Podryw na kasztana.

[ZagubionaWuczuciach]

Napisane przez olenkasz

do ciebie mi daleko, dlatego cię proszę, byś pisała jeszcze

Jeżeli dla Ciebie jest śmieszne to co napisałam to najwidoczniej masz kiepskie poczucie humoru. I nie, nie sprowokujesz mnie do durnej, bezsensownej gadki, tylko dlatego że coś Ci nie poszło i próbujesz być wredna na forum

no, ale co się dziwić dziewczynie, która leci na podryw "na kasztana"

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46106304]


Niektorzy to pewnie ABW i Tworki maja na szybkim wybieraniu . Takiej nietolerancji jak tu to dawno nie widzialam. Okej, zart z kasztanem jest wedlug mnie slaby, ale, o ile zart nikogo nie obraza i nie jest wulgarny, nie powinien podlegac ocenie. Ludzie maja rozne poczucie humoru i pisanie, ze ktos jes psychicznie chory i zalosny, bo rzucil kasztan pod nogi swiadczy o nim samym.[/QUOTE]
Z tego co mi wiadomo, to forum jest do wyrażania opinii więc twoje zdanie jest delikatnie mówiąc z pupy wyjęte

[olenkasz]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

No i super. Ważne że Tobie się podoba, gdy podrywa Cię facet z rozumem młokosa rodem z gimnazjum

na młokoskę i nie facet jak mnie facet podrywa, to nigdy mi się nie podoba choćby na uszach stanął

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Z tego co mi wiadomo, to forum jest do wyrażania opinii więc twoje zdanie jest delikatnie mówiąc z pupy wyjęte

Zenujace jest Twoje zachowanie, ale jak tak lubisz to prosze.

[Skruszony]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Z tego co mi wiadomo, to forum jest do wyrażania opinii

Co innego jest wyrażać opinię, a co innego mówić, że facet, który mógłby użyć tego tekstu chociażby dla zabawy/innego poczucia humoru to:

facet z rozumem młokosa rodem z gimnazjum

Mnie jako autora tego wątku może to obrażać.

[JanePanzram]

ty naprawdę jesteś zszokowany najróżniejszym przyjęciem? really? liczyłeś na jednomyślność, czy jak?


a "sposób na kasztana" to sposób zmyślony, wynik absurdalnego żartu (jakiś wariatuncio założył śmiechowy temat na jednym forum i się ten sposób stamtąd po necie rozszerzył; to internetowy mem), dlatego nie jest dziwne, że tu zadna siez tym nie spotkała
jeśli się spotkała - to dlatego, bo delikwent zapewne o tym sposobie przeczytał w necie

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

ten "podryw na kasztana" był w zamyśle żartem z podrywaczy, absurdem (wymyślonym zapewne pod wpływem procentów czy innych specyfików) dla jaj to nie była żadna porada, jak podrywać, ani też nie była to historia o tym, jak ktoś podrywa, tylko był to wymysł-przypał

[enn_]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Z tego co mi wiadomo, to forum jest do wyrażania opinii więc twoje zdanie jest delikatnie mówiąc z pupy wyjęte

Co ma jedno do drugiego? Przeciez nikt nie zabrania Ci sie wypowiadac. Z kolei to, ze masz prawo wyrazic opinie nie oznacza, ze wszyscy musza sie z nia zgadzac.

Podryw malo zabawny, ale wzywanie policji przez to, nazywanie ludzi niezrownowazonymi albo chorymi psychicznie czy odpowiadanie tekstami o plodzeniu i waleniu jajcami w parapet jest dla mnie zupelnie niepojete.

[JanePanzram]

no na litość, jedna oleje, inna się zachwyci, a trzecia, z racji tego, że już napotkała wariatów - pomyśli, że świr z Tworek

skojarzenia przecież można mieć różne, z innych doświadczeń wynikłe

[Skruszony]

Napisane przez JanePanzram

ty naprawdę jesteś zszokowany najróżniejszym przyjęciem? really? liczyłeś na jednomyślność, czy jak?

No pewnie, że nie . Nie spodziewałem się tylko, że niektórzy mogą zacząć zachowywać się nieadekwatnie do sytuacji, skoro sytuacja z kasztanem nie uderza w nikogo godność.
Teksty typu:

Kto Cię spłodził?

Czy waliłeś wcześniej jajcami o parapet?

facet z rozumem młokosa rodem z gimnazjum

są mało uprzejmymi odpowiedziami na pytanie "Sorry, czy to Twój kasztan?". Myślę, że rozumiesz o co chodzi.

Jeśli kogoś nie rajcuje ten pomysł, a pewnie większość dziewcząt nie to wystarczy odejść bez słowa, lub powiedzieć nie, zamiast po jednym pytaniu wysuwać niezbyt miłe wnioski na temat mojej inteligencji. Chodzi raczej o kulturę, a nie pozytywny feedback.

[_Supernova_]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Jeżeli dla Ciebie jest śmieszne to co napisałam to najwidoczniej masz kiepskie poczucie humoru. I nie, nie sprowokujesz mnie do durnej, bezsensownej gadki, tylko dlatego że coś Ci nie poszło i próbujesz być wredna na forum

no, ale co się dziwić dziewczynie, która leci na podryw "na kasztana" :cojest

Mnie tez śmieszy to, co napisałas
---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

[/COLOR]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Z tego co mi wiadomo, to forum jest do wyrażania opinii więc twoje zdanie jest delikatnie mówiąc z pupy wyjęte

Mysle, ze czasem warto trzymac sie zasady, ze milczenie jest złotem

[olenkasz]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Jeżeli dla Ciebie jest śmieszne to co napisałam to najwidoczniej masz kiepskie poczucie humoru. I nie, nie sprowokujesz mnie do durnej, bezsensownej gadki, tylko dlatego że coś Ci nie poszło i próbujesz być wredna na forum

no, ale co się dziwić dziewczynie, która leci na podryw "na kasztana"

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------


Z tego co mi wiadomo, to forum jest do wyrażania opinii więc twoje zdanie jest delikatnie mówiąc z pupy wyjęte

ładnie edytowałaś pościka tylko długo nad repliką musiałaś się zastanowić ale ładnie ci poszło, ładnie

[enn_]

Napisane przez JanePanzram

no na litość, jedna oleje, inna się zachwyci, a trzecia, z racji tego, że już napotkała wariatów - pomyśli, że świr z Tworek

skojarzenia przecież można mieć różne, z innych doświadczeń wynikłe

Tylko, ze ta sytuacja generalnie nie nosi znamion sytuacji niebezpiecznej. Jesli Lemmy zadzwonilaby na policje, to albo ma absolutnie zerowy poziom tolerancji dla ludzi nieco innych niz ona, albo naprawde sie przestraszyla i to najprawdopodobniej zwyczajnie kwalifikuje sie pod jakies zaburzenia lekowe.

Przypominam, ze mowimy o sytuacji w ktorej facet rzuca kasztana pod nogi i z usmiechem pyta czy to Twoj, a nie o kolesiu, ktory rzuca kasztana w glowe i jak laska sie odwroci, to ja lapie za tylek.

[JanePanzram]

jeśli mam być szczera, to jakbym tak sobie stała, koło nogi przeleciał by mi kasztan, a jakiś pan z boku mnie pyta "czy to twój kasztan?" - to myślę, że i ja bym doszła do wniosku, że mam do czynienia z wariatem sytuacja z lekka wyjęta; ja bym jej zwyczajnie z podrywem nawet nie skojarzyła

ale ten sposób z założenia taki był: absurdalny

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez enn_

Tylko, ze ta sytuacja generalnie nie nosi znamion sytuacji niebezpiecznej. Jesli Lemmy zadzwonilaby na policje, to albo ma absolutnie zerowy poziom tolerancji dla ludzi nieco innych niz ona, albo naprawde sie przestraszyla i to najprawdopodobniej zwyczajnie kwalifikuje sie pod jakies zaburzenia lekowe.

Przypominam, ze mowimy o sytuacji w ktorej facet rzuca kasztana pod nogi i z usmiechem pyta czy to Twoj, a nie o kolesiu, ktory rzuca kasztana w glowe i jak laska sie odwroci, to ja lapie za tylek.

kilka lat temu sama sie śmiałam z tego sposobu, mnie śmieszył
nie wierze, że teraz o nim na poważnie piszę co za los przewrotny

[ZagubionaWuczuciach]

Napisane przez Skruszony

Co innego jest wyrażać opinię, a co innego mówić, że facet, który mógłby użyć tego tekstu chociażby dla zabawy/innego poczucia humoru to:



Mnie jako autora tego wątku może to obrażać.

No to niech Cię obraża jeśli tak sobie bierzesz czyjeś zdanie do serca słuchaj założyłeś wątek o jakimś marnym podrywie "na kasztana".
I myślałeś że co, każdemu ten pomysł się spodoba i wszyscy będą Ci życzyć sukcesów w podrywaniu tym sposobem? proszę Cię, to tak nie działa.
Jednym się to spodoba, innym nie. Nie które będą się z tego śmiać, a inne stwierdzą że jesteś żałosny. Owszem gdybyś miał z 16 lat to może by to przeszło, ale dorosły facet?
ile ludzi, tyle opinii, a jeśli uważasz że Cię obraziłam to już Twój problem

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez _Supernova_

Mnie tez śmieszy to, co napisałas
---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

[/COLOR]


Mysle, ze czasem warto trzymac sie zasady, ze milczenie jest złotem

co w tym śmiesznego? jakiś błąd ortograficzny, źle ułożone zdanie, czy co? bo nie wiem?

[Shira Yuki]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Jednym się to spodoba, innym nie. Nie które będą się z tego śmiać, a inne stwierdzą że jesteś żałosny. Owszem gdybyś miał z 16 lat to może by to przeszło, ale dorosły facet?
ile ludzi, tyle opinii, a jeśli uważasz że Cię obraziłam to już Twój problem )

wiec wypowiadaj się swoim imieniu,bo to co piszesz jest żenujące

[201609102148]

Ja to się modlę, żeby nie wpaść z chłopakiem na Lenny na mieście, bo się skończy na 24 na dołku w kajdankach... Albo kaftanie. On lubi czasem zrobić/powiedzieć coś absolutnie absurdalnego, bo oboje mamy dość specyficzne humoru. Ostatnio w zatłoczonym tramwaju przeprowadziliśmy dość dziwną rozmowę, całkiem w naszym stylu, uwaga:
Ja, patrząc na billboard z filmem "Noe": -Ej, ja to się na Biblii nie znam, ale czy tam nie powinno być przypadkiem arki? A oni tam jakieś drewniane pudło rzucili na te fale.
D. z miną znawcy: -To nie jest pudło, to kontener. Trzymają w nim najważniejsze stworzenia na Ziemi, to jest takie dodatkowe zabezpieczenie dla nich.
Ja: -Jakie najważniejsze stworzenia? Jeże?
D z grobową powagą: -Nie... Smardze.

No i nagle wszyscy naokoło w śmiech. Okazało się, że pół tramwaju w ten deszczowy poniedziałek z zapartym tchem nasłuchiwało, by się dowiedzieć, które to żyjątka są najważniejsze na świecie A tu się okazuje, że smardze.
Niebezpieczne świry z nas Na szczęście nikt nie zadzwonił po służby, za to D. był w swoim żywiole i do samego przystanku opowiadał swoją interpretację potopu i roli, jaką odegrały tam nosorożce. Koleś siedzący obok nawet nie próbował się kryć, że się krztusi śmiechem.
A hitem w ogóle była jego rozmowa ze Strażą Miejską, jak przyjechali mu zdejmować blokadę Ale to może nie będę zanudzać, bo z tego co widzę, że większość ma raczej inny typ poczucia humoru...

Pragnę tylko przypomnieć tym, którzy uczepili się, że kasztan jest "nudny, żałosny, wtórny i niemodny", że już na pierwszej stronie było ustalone, że to tylko przykład. Jeden z miliarda przykładów na "abstrakcyjne zagadanie" i niekoniecznie o taki konkretnie podryw Autorowi chodziło.
Na "kasztana" bym nie poleciała, ale jakiekolwiek inne, oryginalne zagajenie na pewno wywołałoby moje zainteresowanie.

[olenkasz]

Napisane przez Farmakopea

Ja to się modlę, żeby nie wpaść z chłopakiem na Lenny na mieście, bo się skończy na 24 na dołku w kajdankach... Albo kaftanie. On lubi czasem zrobić/powiedzieć coś absolutnie absurdalnego, bo oboje mamy dość specyficzne humoru. Ostatnio w zatłoczonym tramwaju przeprowadziliśmy dość dziwną rozmowę, całkiem w naszym stylu, uwaga:
Ja, patrząc na billboard z filmem "Noe": -Ej, ja to się na Biblii nie znam, ale czy tam nie powinno być przypadkiem arki? A oni tam jakieś drewniane pudło rzucili na te fale.
D. z miną znawcy: -To nie jest pudło, to kontener. Trzymają w nim najważniejsze stworzenia na Ziemi, to jest takie dodatkowe zabezpieczenie dla nich.
Ja: -Jakie najważniejsze stworzenia? Jeże?
D z grobową powagą: -Nie... Smardze.

No i nagle wszyscy naokoło w śmiech. Okazało się, że pół tramwaju w ten deszczowy poniedziałek z zapartym tchem nasłuchiwało, by się dowiedzieć, które to żyjątka są najważniejsze na świecie A tu się okazuje, że smardze.
Niebezpieczne świry z nas Na szczęście nikt nie zadzwonił po służby, za to D. był w swoim żywiole i do samego przystanku opowiadał swoją interpretację potopu i roli, jaką odegrały tam nosorożce. Koleś siedzący obok nawet nie próbował się kryć, że się krztusi śmiechem.
A hitem w ogóle była jego rozmowa ze Strażą Miejską, jak przyjechali mu zdejmować blokadę Ale to może nie będę zanudzać, bo z tego co widzę, że większość ma raczej inny typ poczucia humoru...

Pragnę tylko przypomnieć tym, którzy uczepili się, że kasztan jest "nudny, żałosny, wtórny i niemodny", że już na pierwszej stronie było ustalone, że to tylko przykład. Jeden z miliarda przykładów na "abstrakcyjne zagadanie" i niekoniecznie o taki konkretnie podryw Autorowi chodziło.
Na "kasztana" bym nie poleciała, ale jakiekolwiek inne, oryginalne zagajenie na pewno wywołałoby moje zainteresowanie.

sorry, ale ja właśnie dzwonię na policję, pogotowie, straż pożarną, straż miejską, straż ochrony kolei, pogotowie energetyczne, pogotowie gazowe, państwową inspekcję sanitarną, ratownictwo morskie i górskie oraz na młodzieżowy telefon zaufania, bo wy jacyś chorzy jesteście ;/

[201609102148]

Napisane przez olenkasz

sorry, ale ja właśnie dzwonię na policję, pogotowie, straż pożarną, straż miejską, straż ochrony kolei, pogotowie energetyczne, pogotowie gazowe, państwową inspekcję sanitarną, ratownictwo morskie i górskie oraz na młodzieżowy telefon zaufania, bo wy jacyś chorzy jesteście ;/

Smutliśmy

[olenkasz]

Czy to są smardze kontenerowe?

[201609102148]

Napisane przez olenkasz

Czy to są smardze kontenerowe?

No co Ty, niepoważna?! Potop był dawno temu, tamte smardze już nie żyją







...to ja i D.

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

po przeczytaniu tytułu myślałam że chodzi o konia, że podjeżdżasz na koniu no i że to taki podryw, szpan, a tu masz ci los... kasztan, zwyczajny kasztan.

[bauerr]

o zesz! wiecie co, jako ze naleze do tych osob które lubia się smiac choćby z kasztanow, zastanawiam się czy kiedykolwiek, po przeczytaniu tego wątku, podejdę do dziewczyny, w koncu dziewczyna zadzowni na policje, straz miejsca/pozarna, psycholekarzy, ew. do zoo. w dodatku miałem obijane jaja o parapet i zostałem zle spłodzony ooo losie, szczerze wam wspolczuje ze zyjecie w takim nudnym zyciu. Jak kto woli, skoro wam się takie podejście nie podoba to to rozumiem, szanuje i ok. ale żeby od razu na policje dzwonic? bez jaj! aha i żeby nie było zadnych postow odnośnie tego ze jestem dziecinny, potrafie swoje smiechy oddzielić od poważnych spraw, pracuje, zbieram na dom i jestem ułożony pozdrawiam was serdecznie!

[chwast]

Napisane przez bauerr

o zesz! wiecie co, jako ze naleze do tych osob które lubia się smiac choćby z kasztanow, zastanawiam się czy kiedykolwiek, po przeczytaniu tego wątku, podejdę do dziewczyny, w koncu dziewczyna zadzowni na policje, straz miejsca/pozarna, psycholekarzy, ew. do zoo. w dodatku miałem obijane jaja o parapet i zostałem zle spłodzony ooo losie, szczerze wam wspolczuje ze zyjecie w takim nudnym zyciu. Jak kto woli, skoro wam się takie podejście nie podoba to to rozumiem, szanuje i ok. ale żeby od razu na policje dzwonic? bez jaj! aha i żeby nie było zadnych postow odnośnie tego ze jestem dziecinny, potrafie swoje smiechy oddzielić od poważnych spraw, pracuje, zbieram na dom i jestem ułożony pozdrawiam was serdecznie!

ale co nudne zycie?
to po prostu jest slabe, suche i niesmieszne.... no i nudne tez przy okazji.

[ZagubionaWuczuciach]

Napisane przez chwast

ale co nudne zycie?
to po prostu jest slabe, suche i niesmieszne.... no i nudne tez przy okazji.

Podpisuję się pod tym rękami i nogami


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Supernova_]

Napisane przez Farmakopea

Ja to się modlę, żeby nie wpaść z chłopakiem na Lenny na mieście, bo się skończy na 24 na dołku w kajdankach... Albo kaftanie. On lubi czasem zrobić/powiedzieć coś absolutnie absurdalnego, bo oboje mamy dość specyficzne humoru. Ostatnio w zatłoczonym tramwaju przeprowadziliśmy dość dziwną rozmowę, całkiem w naszym stylu, uwaga:
Ja, patrząc na billboard z filmem "Noe": -Ej, ja to się na Biblii nie znam, ale czy tam nie powinno być przypadkiem arki? A oni tam jakieś drewniane pudło rzucili na te fale.
D. z miną znawcy: -To nie jest pudło, to kontener. Trzymają w nim najważniejsze stworzenia na Ziemi, to jest takie dodatkowe zabezpieczenie dla nich.
Ja: -Jakie najważniejsze stworzenia? Jeże?
D z grobową powagą: -Nie... Smardze.

No i nagle wszyscy naokoło w śmiech. Okazało się, że pół tramwaju w ten deszczowy poniedziałek z zapartym tchem nasłuchiwało, by się dowiedzieć, które to żyjątka są najważniejsze na świecie A tu się okazuje, że smardze.
Niebezpieczne świry z nas Na szczęście nikt nie zadzwonił po służby, za to D. był w swoim żywiole i do samego przystanku opowiadał swoją interpretację potopu i roli, jaką odegrały tam nosorożce. Koleś siedzący obok nawet nie próbował się kryć, że się krztusi śmiechem.
A hitem w ogóle była jego rozmowa ze Strażą Miejską, jak przyjechali mu zdejmować blokadę Ale to może nie będę zanudzać, bo z tego co widzę, że większość ma raczej inny typ poczucia humoru...

Pragnę tylko przypomnieć tym, którzy uczepili się, że kasztan jest "nudny, żałosny, wtórny i niemodny", że już na pierwszej stronie było ustalone, że to tylko przykład. Jeden z miliarda przykładów na "abstrakcyjne zagadanie" i niekoniecznie o taki konkretnie podryw Autorowi chodziło.
Na "kasztana" bym nie poleciała, ale jakiekolwiek inne, oryginalne zagajenie na pewno wywołałoby moje zainteresowanie.

Ja nie znam kasztana, serio tekst o aniołach słyszałam, no faktycznie nudnawy, zalatuje tanim sciemniarstwem, ale dobry zart jest w cenie .
Ten wasz jak dla mnie super, no ale widac powinnysmy leżec na tym samym oddziale

[Amitri]

A to nie jest tak, że sposoby na podryw powinny docierać do w miarę dużego grona odbiorczyń? Tzn. trafiać w ich gust i po prostu działać? Co to za sposób na podryw, który 70% dziewczyn uważa za godny pożałowania.

[jesienny_lisc]

Napisane przez Amitri

A to nie jest tak, że sposoby na podryw powinny docierać do w miarę dużego grona odbiorczyń? Tzn. trafiać w ich gust i po prostu działać? Co to za sposób na podryw, który 70% dziewczyn uważa za godny pożałowania.

Wiesz, z drugiej strony, jeśli ktoś poszukuje partnera z poczuciem humoru podobnym do swojego, to ten podryw szybko odsieje niekompatybilne jednostki. Dlatego nie można z góry zakładać, że jest zły czy nieefektywny



Moją osobistą reakcją na kasztanowy podryw byłoby krytyczne spojrzenie spod uniesionych brwi, ale ja jestem sztywniarą w sytuacjach ulicznych, dopiero jak kogoś znam, pozwalam sobie na absurdalne rozmowy

[201609102148]

Napisane przez jesienny_lisc

Wiesz, z drugiej strony, jeśli ktoś poszukuje partnera z poczuciem humoru podobnym do swojego, to ten podryw szybko odsieje niekompatybilne jednostki. Dlatego nie można z góry zakładać, że jest zły czy nieefektywny

Bo to chyba zależy, czy podrywa się po to, żeby "zaliczyć" i chce odhaczyć jak najwięcej numerków, czy szuka się "tej jedynej".
W tym drugim przypadku chyba najlepiej robić to maksymalnie naturalnie- ubranym tak, jak się lubi być ubranym, w miejscu, do którego normalnie się chodzi (a nie w klubie, w którym leci nielubiana przez nas muzyka, ale jest dużo towaru...) i z takim tekstem, jaki nam samym wydaje się zabawny czy ujmujący.
Większe prawdopodobieństwo, że jeśli trafi się na właściwą osobę, to coś "zaskoczy" od razu

[Shira Yuki]

Napisane przez Amitri

A to nie jest tak, że sposoby na podryw powinny docierać do w miarę dużego grona odbiorczyń? Tzn. trafiać w ich gust i po prostu działać? Co to za sposób na podryw, który 70% dziewczyn uważa za godny pożałowania.

ciekawe skąd więłaś te statystyki. te 70 %może być wsród dziewczyn z wizażu,ale w realu liczby mogą być mylące.
zgadzam się z jesinnym liściem.dla autora taki podryw jest świetny i zabawny,więc dlaczego ma dostosowywac się do sztywniar,które nie będa pasowały do jego poczucia humoru?

[Amitri]

Napisane przez Shira Yuki

ciekawe skąd więłaś te statystyki. te 70 %może być wsród dziewczyn z wizażu,ale w realu liczby mogą być mylące.
zgadzam się z jesinnym liściem.dla autora taki podryw jest świetny i zabawny,więc dlaczego ma dostosowywac się do sztywniar,które nie będa pasowały do jego poczucia humoru?

Obliczyłam na szybko, wcześniej przeprowadzając ankietę wśród 100 statystycznych Polek

Jeżeli główną wytyczną jest "pozytywna odpowiedź na kasztana" co jednocześnie implikuje tożsamość poczucia humoru i automatycznie wyklucza bycie sztywniarą to na pewno trafił w samo sedno z podrywem. Gorzej, gdyby dziewczyna chciała spaść z nieba, a tu tylko kasztan i rozczarowanie gotowe


Edit: Sorry, już widzę, że wszystko pogmatwałam. Dwa różne podrywy w jednym.

To jakie są jeszcze sposoby na podryw, ale tak żeby uwieść osobę o bliskim nam poczuciu humoru, ale nie ograniczać się do standardowych tekstów?

[201609102148]

Napisane przez Amitri

To jakie są jeszcze sposoby na podryw, ale tak żeby uwieść osobę o bliskim nam poczuciu humoru, ale nie ograniczać się do standardowych tekstów?

Jakieś niestandardowe teksty Coś prosto z serduszka, co każdemu w duszy gra.
A kasztan był tylko przykładem. Nikt na kasztana nie podrywa

Mnie na ten przykład chłopak zauroczył dystansem do siebie. To nie był typowy tekst na podryw, ale padł jakoś na samym początku. Kiedy zwróciłam uwagę, że jest trochę "duży" (zwłaszcza brzuszek), to on na to:
"Widzisz, to są lata wyrzeczeń, lata ciężkiej pracy. Bo ja to bym chciał, i marcheweczkę zjeść, i na siłownię pójść z kolegami... A tu trzeba zagryzać te frytki, nie ma zmiłuj, na efekty trzeba pracować. Zawsze to powtarzam: 10%- talent, 90% to ciężka harówa, dzień w dzień! I nie ma, że weekend, nie ma, że się nie chce. Tylko codzienny trening daje takie wspaniałe rezultaty!"
Poskładałam się ze śmiechu słysząc tę przemowę

A uniwersalnych tekstów nie ma, bo przecież każdy jest inny.