Nasze brzuszki już gotowe na dwie kreski wyjątkowe - cz. 14

[emagi]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

a ile Ci wyszło?

5,3

[zubi89]

Napisane przez emagi

5,3

Już nie raz pisałyśmy tu, że w ciąży tsh wzrasta a tym bardziej jak się miało z tym problemy przed ciążą. Pójdź do endo da ci większą dawkę i wszystko będzie dobrze gorzej by było gdybyś przez pierwszy trym nie leczyła tego a tak wszystko będzie dobrze

[emagi]

Napisane przez zubi89

Już nie raz pisałyśmy tu, że w ciąży tsh wzrasta a tym bardziej jak się miało z tym problemy przed ciążą. Pójdź do endo da ci większą dawkę i wszystko będzie dobrze gorzej by było gdybyś przez pierwszy trym nie leczyła tego a tak wszystko będzie dobrze

mam nadzieje, że będzie tak jak piszesz

[Jagatka_N]

Zapomniałam przywitać nowe staraczki
witajcie i powodzenia życzę

A teraz punkt kulminacyjny:
Pojechałam odebrać wypis i mówię, że konczy mi sie dziś duphaston a wizyte u swojej ginki mam dopiero za 2 dni; no to kazała mi gdzieś tam isc po wypis a ona zadzwoni i zapyta lekarza; wracam do niej a ona mi mówi że jest jakiś lekarz którego nie było jak mnie wypisywali i nie zna mojej historii i że muszę do swojego wkurzyłam się, no ale dobra
L4 mam już do 18 maja więc do pracy raczej nie wrócę
wróciłam do domu i szybko sprawdzam czy jest wolny jakiś termin do jakiegokolwiek gina w medicover, i na szczęście jedna wizyta była wolna więc zarezerwowałam i pojechaliśmy... Wytłumaczyłam wszystko co i jak, pokazałam wypis i poprosiłam o duphaston, a młoda pani doktor mówi że nie moze tak w ciemno leku wypisać i że chciałaby mnie zbadać, no to ok...
Najpierw na fotelu, potwierdziła ze ten cholerny polip dalej jest i dalej plami... a potem usg... no i patrzy patrzy i mi mówi że nie widzi zarodka i że obawia się....poronienia... Serce mi prawie staneło.... ale szuka szuka dalej i nagle coś się pojawiło w pęcherzyku, mówi ze to zarodek a obok ciałko żółte i NAGLE coś zaczeło się ruszać i to było serduszko!!!
Normalnie kamień z serca dostałam 2 opakowania dupka i czekam już spokojnie na wizytę u swojej ginki za 2 dni

[zubi89]

Napisane przez emagi

mam nadzieje, że będzie tak jak piszesz

Mi tsh skoczyło do 4,3 a później ładnie spadło ale nie było idealnie więc znów większa dawka

[Lea_ny]

Napisane przez Jagatka_N

Zapomniałam przywitać nowe staraczki
witajcie i powodzenia życzę

A teraz punkt kulminacyjny:
Pojechałam odebrać wypis i mówię, że konczy mi sie dziś duphaston a wizyte u swojej ginki mam dopiero za 2 dni; no to kazała mi gdzieś tam isc po wypis a ona zadzwoni i zapyta lekarza; wracam do niej a ona mi mówi że jest jakiś lekarz którego nie było jak mnie wypisywali i nie zna mojej historii i że muszę do swojego wkurzyłam się, no ale dobra
L4 mam już do 18 maja więc do pracy raczej nie wrócę
wróciłam do domu i szybko sprawdzam czy jest wolny jakiś termin do jakiegokolwiek gina w medicover, i na szczęście jedna wizyta była wolna więc zarezerwowałam i pojechaliśmy... Wytłumaczyłam wszystko co i jak, pokazałam wypis i poprosiłam o duphaston, a młoda pani doktor mówi że nie moze tak w ciemno leku wypisać i że chciałaby mnie zbadać, no to ok...
Najpierw na fotelu, potwierdziła ze ten cholerny polip dalej jest i dalej plami... a potem usg... no i patrzy patrzy i mi mówi że nie widzi zarodka i że obawia się....poronienia... Serce mi prawie staneło.... ale szuka szuka dalej i nagle coś się pojawiło w pęcherzyku, mówi ze to zarodek a obok ciałko żółte i NAGLE coś zaczeło się ruszać i to było serduszko!!!
Normalnie kamień z serca dostałam 2 opakowania dupka i czekam już spokojnie na wizytę u swojej ginki za 2 dni

Łiiii... ale fajnie, że jest już serduszko!

[zubi89]

Napisane przez Jagatka_N

Zapomniałam przywitać nowe staraczki
witajcie i powodzenia życzę

A teraz punkt kulminacyjny:
Pojechałam odebrać wypis i mówię, że konczy mi sie dziś duphaston a wizyte u swojej ginki mam dopiero za 2 dni; no to kazała mi gdzieś tam isc po wypis a ona zadzwoni i zapyta lekarza; wracam do niej a ona mi mówi że jest jakiś lekarz którego nie było jak mnie wypisywali i nie zna mojej historii i że muszę do swojego wkurzyłam się, no ale dobra
L4 mam już do 18 maja więc do pracy raczej nie wrócę
wróciłam do domu i szybko sprawdzam czy jest wolny jakiś termin do jakiegokolwiek gina w medicover, i na szczęście jedna wizyta była wolna więc zarezerwowałam i pojechaliśmy... Wytłumaczyłam wszystko co i jak, pokazałam wypis i poprosiłam o duphaston, a młoda pani doktor mówi że nie moze tak w ciemno leku wypisać i że chciałaby mnie zbadać, no to ok...
Najpierw na fotelu, potwierdziła ze ten cholerny polip dalej jest i dalej plami... a potem usg... no i patrzy patrzy i mi mówi że nie widzi zarodka i że obawia się....poronienia... Serce mi prawie staneło.... ale szuka szuka dalej i nagle coś się pojawiło w pęcherzyku, mówi ze to zarodek a obok ciałko żółte i NAGLE coś zaczeło się ruszać i to było serduszko!!!
Normalnie kamień z serca dostałam 2 opakowania dupka i czekam już spokojnie na wizytę u swojej ginki za 2 dni

Wow ale cudownie teraz jak pójdziesz na wizytę maleństwo będzie już większe

[zielinka_87]

Napisane przez Jagatka_N

Zapomniałam przywitać nowe staraczki
witajcie i powodzenia życzę

A teraz punkt kulminacyjny:
Pojechałam odebrać wypis i mówię, że konczy mi sie dziś duphaston a wizyte u swojej ginki mam dopiero za 2 dni; no to kazała mi gdzieś tam isc po wypis a ona zadzwoni i zapyta lekarza; wracam do niej a ona mi mówi że jest jakiś lekarz którego nie było jak mnie wypisywali i nie zna mojej historii i że muszę do swojego wkurzyłam się, no ale dobra
L4 mam już do 18 maja więc do pracy raczej nie wrócę
wróciłam do domu i szybko sprawdzam czy jest wolny jakiś termin do jakiegokolwiek gina w medicover, i na szczęście jedna wizyta była wolna więc zarezerwowałam i pojechaliśmy... Wytłumaczyłam wszystko co i jak, pokazałam wypis i poprosiłam o duphaston, a młoda pani doktor mówi że nie moze tak w ciemno leku wypisać i że chciałaby mnie zbadać, no to ok...
Najpierw na fotelu, potwierdziła ze ten cholerny polip dalej jest i dalej plami... a potem usg... no i patrzy patrzy i mi mówi że nie widzi zarodka i że obawia się....poronienia... Serce mi prawie staneło.... ale szuka szuka dalej i nagle coś się pojawiło w pęcherzyku, mówi ze to zarodek a obok ciałko żółte i NAGLE coś zaczeło się ruszać i to było serduszko!!!
Normalnie kamień z serca dostałam 2 opakowania dupka i czekam już spokojnie na wizytę u swojej ginki za 2 dni

Wow Jagacia. Na pewno to piekne uczucie

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[manieczka1]

Napisane przez favianna

Czesc Dziewczyny
Poczytuje was od jakiegos czasu, nawet chcialam sie dolaczyc ale potem zobaczylam wiek wiekszosci z Was i povzulam sie strasznie staro ;P
Mnie i mojego TZta stranie czeka w przeciagu pol roku (wtedy chcemy zaczac). Na razie musze zrobic badania i zaczac sie przygotowywac. Milo was poczytywac, powodzenia wszystkim, bede tu duchem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

witaj

Napisane przez Jagatka_N

Wiecie na czym się złapałam przed chwilą...... chciałam napisać że łapię fluidki od zubi, wik i elfki

a na mamusiowy kiedy panienka zajrzy? I a listopadowo-grudniowy?

Napisane przez emagi

5,3

spokojnie, dostaniesz większą dawkę i wszystko będzie dobrze

Napisane przez Jagatka_N

A teraz punkt kulminacyjny:
Pojechałam odebrać wypis i mówię, że konczy mi sie dziś duphaston a wizyte u swojej ginki mam dopiero za 2 dni; no to kazała mi gdzieś tam isc po wypis a ona zadzwoni i zapyta lekarza; wracam do niej a ona mi mówi że jest jakiś lekarz którego nie było jak mnie wypisywali i nie zna mojej historii i że muszę do swojego wkurzyłam się, no ale dobra
L4 mam już do 18 maja więc do pracy raczej nie wrócę
wróciłam do domu i szybko sprawdzam czy jest wolny jakiś termin do jakiegokolwiek gina w medicover, i na szczęście jedna wizyta była wolna więc zarezerwowałam i pojechaliśmy... Wytłumaczyłam wszystko co i jak, pokazałam wypis i poprosiłam o duphaston, a młoda pani doktor mówi że nie moze tak w ciemno leku wypisać i że chciałaby mnie zbadać, no to ok...
Najpierw na fotelu, potwierdziła ze ten cholerny polip dalej jest i dalej plami... a potem usg... no i patrzy patrzy i mi mówi że nie widzi zarodka i że obawia się....poronienia... Serce mi prawie staneło.... ale szuka szuka dalej i nagle coś się pojawiło w pęcherzyku, mówi ze to zarodek a obok ciałko żółte i NAGLE coś zaczeło się ruszać i to było serduszko!!!
Normalnie kamień z serca dostałam 2 opakowania dupka i czekam już spokojnie na wizytę u swojej ginki za 2 dni

No to miałaś niezłą dawkę stresu i adrenalinki super, że serduszko było i że załatwiłaś te leki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jagatka_N]

Wiecie jak ja się cieszę
banan mi z twarzy nie schodzi

Napisane przez manieczka1

a na mamusiowy kiedy panienka zajrzy? I a listopadowo-grudniowy?





No to miałaś niezłą dawkę stresu i adrenalinki super, że serduszko było i że załatwiłaś te leki

Mamusiowy cały czas czytam ale jakoś nie mam odwagi, jeszcze do mnie nie dociera co się dzieje, no i obawa cały czas jest
a o listopadowo-grudniowym nawet nie mówię, przecież nikogo tam nie znam

[manieczka1]

Napisane przez Jagatka_N

a o listopadowo-grudniowym nawet nie mówię, przecież nikogo tam nie znam

Jak to? A ja i Karoloo?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jagatka_N]

Napisane przez manieczka1

Jak to? A ja i Karoloo?

Przekonalaś mnie
Ale to za jakiś czas najpierw nasz mamusiowy

[wik_and_ola]

Napisane przez Jagatka_N

Zapomniałam przywitać nowe staraczki
witajcie i powodzenia życzę

A teraz punkt kulminacyjny:
Pojechałam odebrać wypis i mówię, że konczy mi sie dziś duphaston a wizyte u swojej ginki mam dopiero za 2 dni; no to kazała mi gdzieś tam isc po wypis a ona zadzwoni i zapyta lekarza; wracam do niej a ona mi mówi że jest jakiś lekarz którego nie było jak mnie wypisywali i nie zna mojej historii i że muszę do swojego wkurzyłam się, no ale dobra
L4 mam już do 18 maja więc do pracy raczej nie wrócę
wróciłam do domu i szybko sprawdzam czy jest wolny jakiś termin do jakiegokolwiek gina w medicover, i na szczęście jedna wizyta była wolna więc zarezerwowałam i pojechaliśmy... Wytłumaczyłam wszystko co i jak, pokazałam wypis i poprosiłam o duphaston, a młoda pani doktor mówi że nie moze tak w ciemno leku wypisać i że chciałaby mnie zbadać, no to ok...
Najpierw na fotelu, potwierdziła ze ten cholerny polip dalej jest i dalej plami... a potem usg... no i patrzy patrzy i mi mówi że nie widzi zarodka i że obawia się....poronienia... Serce mi prawie staneło.... ale szuka szuka dalej i nagle coś się pojawiło w pęcherzyku, mówi ze to zarodek a obok ciałko żółte i NAGLE coś zaczeło się ruszać i to było serduszko!!!
Normalnie kamień z serca dostałam 2 opakowania dupka i czekam już spokojnie na wizytę u swojej ginki za 2 dni

Super Gratulacje!!! Zobaczyć pierwszy raz pulsujace serduszko to niezapomniane przeżycie

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[poczwarkah]

Napisane przez zubi89

Już nie raz pisałyśmy tu, że w ciąży tsh wzrasta a tym bardziej jak się miało z tym problemy przed ciążą. Pójdź do endo da ci większą dawkę i wszystko będzie dobrze gorzej by było gdybyś przez pierwszy trym nie leczyła tego a tak wszystko będzie dobrze

u mnie akurat TSH w ciąży spadło (z 2,95 przed do 1,13 w 14 tyg.), ale podobno tak jest że albo spada albo rośnie, ale nigdy nie stoi w miejscu Emagi Dokładnie tak jak pisze Zubi - idź jak najszybciej do endokrynologa, a wszystko będzie dobrze. Nawet z chorą tarczycą można urodzić dziecko!

Przy okazji przesyłam wszystkim ciążowe fluidki!
:mag ia:
Chętnie bym już zaktualizowała swoje dane na pierwszej stronie i ogłosiła światu co urodzę, ale niestety żaden lekarz jeszcze nie podjął się wyzwania określenia płci mojego malucha
I w ogóle powiem Wam że jak do tej pory (odpukać) czuję się tak dobrze, że mogę polecać ten stan każdemu

[vioris]

Napisane przez Jagatka_N

Zapomniałam przywitać nowe staraczki
witajcie i powodzenia życzę

A teraz punkt kulminacyjny:
Pojechałam odebrać wypis i mówię, że konczy mi sie dziś duphaston a wizyte u swojej ginki mam dopiero za 2 dni; no to kazała mi gdzieś tam isc po wypis a ona zadzwoni i zapyta lekarza; wracam do niej a ona mi mówi że jest jakiś lekarz którego nie było jak mnie wypisywali i nie zna mojej historii i że muszę do swojego wkurzyłam się, no ale dobra
L4 mam już do 18 maja więc do pracy raczej nie wrócę
wróciłam do domu i szybko sprawdzam czy jest wolny jakiś termin do jakiegokolwiek gina w medicover, i na szczęście jedna wizyta była wolna więc zarezerwowałam i pojechaliśmy... Wytłumaczyłam wszystko co i jak, pokazałam wypis i poprosiłam o duphaston, a młoda pani doktor mówi że nie moze tak w ciemno leku wypisać i że chciałaby mnie zbadać, no to ok...
Najpierw na fotelu, potwierdziła ze ten cholerny polip dalej jest i dalej plami... a potem usg... no i patrzy patrzy i mi mówi że nie widzi zarodka i że obawia się....poronienia... Serce mi prawie staneło.... ale szuka szuka dalej i nagle coś się pojawiło w pęcherzyku, mówi ze to zarodek a obok ciałko żółte i NAGLE coś zaczeło się ruszać i to było serduszko!!!
Normalnie kamień z serca dostałam 2 opakowania dupka i czekam już spokojnie na wizytę u swojej ginki za 2 dni

To Ci stresu narobiła Ale super, baardzo się cieszę, że wszystko dobrze i maleńkie serduszko bije mocno <3

[Jagatka_N]

Napisane przez vioris

To Ci stresu narobiła Ale super, baardzo się cieszę, że wszystko dobrze i maleńkie serduszko bije mocno <3

Strasznie się zestresowałam, mogła dokładnie zbadać i dopiero coś powiedziec, a ona tak od razu
Mega uczucie i bardzo się cieszę ale cały czas myślę o Carmenie

[Kamel]

Napisane przez favianna

Czesc Dziewczyny
Poczytuje was od jakiegos czasu, nawet chcialam sie dolaczyc ale potem zobaczylam wiek wiekszosci z Was i povzulam sie strasznie staro ;P
Mnie i mojego TZta stranie czeka w przeciagu pol roku (wtedy chcemy zaczac). Na razie musze zrobic badania i zaczac sie przygotowywac. Milo was poczytywac, powodzenia wszystkim, bede tu duchem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witaj i życzę powodzenia Nie wszystkie tu takie młode

Napisane przez Jagatka_N

To czekamy na @ i wieeelkie kciuki miruniu kochana
Zobacz jak szybko z Clo udało się Karoloo Debra chyba też brała nie wiem czy dobrze kojarzę oby i u Ciebie zadziałał




Kochana i Ty niedługo będziesz miała swoją kochaną fasolkę



Wiecie na czym się złapałam przed chwilą...... chciałam napisać że łapię fluidki od zubi, wik i elfki

Napisane przez Jagatka_N

Zapomniałam przywitać nowe staraczki
witajcie i powodzenia życzę

A teraz punkt kulminacyjny:
Pojechałam odebrać wypis i mówię, że konczy mi sie dziś duphaston a wizyte u swojej ginki mam dopiero za 2 dni; no to kazała mi gdzieś tam isc po wypis a ona zadzwoni i zapyta lekarza; wracam do niej a ona mi mówi że jest jakiś lekarz którego nie było jak mnie wypisywali i nie zna mojej historii i że muszę do swojego wkurzyłam się, no ale dobra
L4 mam już do 18 maja więc do pracy raczej nie wrócę
wróciłam do domu i szybko sprawdzam czy jest wolny jakiś termin do jakiegokolwiek gina w medicover, i na szczęście jedna wizyta była wolna więc zarezerwowałam i pojechaliśmy... Wytłumaczyłam wszystko co i jak, pokazałam wypis i poprosiłam o duphaston, a młoda pani doktor mówi że nie moze tak w ciemno leku wypisać i że chciałaby mnie zbadać, no to ok...
Najpierw na fotelu, potwierdziła ze ten cholerny polip dalej jest i dalej plami... a potem usg... no i patrzy patrzy i mi mówi że nie widzi zarodka i że obawia się....poronienia... Serce mi prawie staneło.... ale szuka szuka dalej i nagle coś się pojawiło w pęcherzyku, mówi ze to zarodek a obok ciałko żółte i NAGLE coś zaczeło się ruszać i to było serduszko!!!
Normalnie kamień z serca dostałam 2 opakowania dupka i czekam już spokojnie na wizytę u swojej ginki za 2 dni

Dziękuję kochana

Boże Jagatka jak ja się cieszę
Wreszcie odpoczniesz psychicznie i będziesz spokojniej czekała na wizytę u swojej lekarki
Vioris widzę, że się na maxa wciągnełaś w ćwiczenia, ja tez tak miałam, teraz miałam z tydzień przerwy i zrobiłam mój ulubiony przerywnik między Ewą http://www.youtube.com/watch?v=QdC7n-C_afg
po tym treningu poprzedzonym rozgrzewką ciekło po mnie od czoła aż po... polecam
A jak robiłam trening z krzesłem to stawiałam go na takim włochatym dywanie i nic się nie ruszało, w ogóle uwielbiam ćwiczyć na tym dywanie bo nic nie słychać a do tego jest fajna amortyzacja, mam też matę ale to do ćwiczeń na leżąco.

Ciekawe jak Carmenka i Maleństwo

[malinOla1]

Napisane przez Jagatka_N

Zapomniałam przywitać nowe staraczki
witajcie i powodzenia życzę

A teraz punkt kulminacyjny:
Pojechałam odebrać wypis i mówię, że konczy mi sie dziś duphaston a wizyte u swojej ginki mam dopiero za 2 dni; no to kazała mi gdzieś tam isc po wypis a ona zadzwoni i zapyta lekarza; wracam do niej a ona mi mówi że jest jakiś lekarz którego nie było jak mnie wypisywali i nie zna mojej historii i że muszę do swojego wkurzyłam się, no ale dobra
L4 mam już do 18 maja więc do pracy raczej nie wrócę
wróciłam do domu i szybko sprawdzam czy jest wolny jakiś termin do jakiegokolwiek gina w medicover, i na szczęście jedna wizyta była wolna więc zarezerwowałam i pojechaliśmy... Wytłumaczyłam wszystko co i jak, pokazałam wypis i poprosiłam o duphaston, a młoda pani doktor mówi że nie moze tak w ciemno leku wypisać i że chciałaby mnie zbadać, no to ok...
Najpierw na fotelu, potwierdziła ze ten cholerny polip dalej jest i dalej plami... a potem usg... no i patrzy patrzy i mi mówi że nie widzi zarodka i że obawia się....poronienia... Serce mi prawie staneło.... ale szuka szuka dalej i nagle coś się pojawiło w pęcherzyku, mówi ze to zarodek a obok ciałko żółte i NAGLE coś zaczeło się ruszać i to było serduszko!!!
Normalnie kamień z serca dostałam 2 opakowania dupka i czekam już spokojnie na wizytę u swojej ginki za 2 dni

No jak Cię nastraszyla jak pięknie ze juz jest serduszko teraz będzie juz tylko dobrze
Tez jestem ciekawa jak Carmena i Majeczka, ciągle nie mogę uwierzyć w ten koszmar ciągle wierzę w cud

Wysłane z mojego X2 10.25 przy użyciu Tapatalka

[vioris]

Napisane przez Jagatka_N

Strasznie się zestresowałam, mogła dokładnie zbadać i dopiero coś powiedziec, a ona tak od razu
Mega uczucie i bardzo się cieszę ale cały czas myślę o Carmenie

No właśnie, niektórzy lekarze to nie myślą Ja bym jej powiedziała jakby już wszystko się okazało ok, że nie robi się tak komuś kto niedawno wyszedł ze szpitala po tylu dniach i wcześniej poronił. Może na przyszłość by bardziej uważała co mówi. No ale ja to walę prosto z mostu zawsze Ja naprawdę bardzo się cieszę i wróżę Ci córeczkę

A o Carmence też myślę ciągle, już nawet nic nie piszę bo nie chcę wszystkich nakręcać dodatkowo stresami, ale mnie ta sytuacja z Mają bardzo zestresowała

Napisane przez Kamel

Vioris widzę, że się na maxa wciągnełaś w ćwiczenia, ja tez tak miałam, teraz miałam z tydzień przerwy i zrobiłam mój ulubiony przerywnik między Ewą http://www.youtube.com/watch?v=QdC7n-C_afg
po tym treningu poprzedzonym rozgrzewką ciekło po mnie od czoła aż po... polecam
A jak robiłam trening z krzesłem to stawiałam go na takim włochatym dywanie i nic się nie ruszało, w ogóle uwielbiam ćwiczyć na tym dywanie bo nic nie słychać a do tego jest fajna amortyzacja, mam też matę ale to do ćwiczeń na leżąco.

Ciekawe jak Carmenka i Maleństwo

No wciągnęłam się - to fakt Ale to chyba przez to, że nigdy nie ćwiczyłam i mój organizm się aż domaga ćwiczeń Co do tego filmiku który wstawiłaś to nie znoszę tej babki Oglądałam jej filmiki i mnie po prostu dobija to jak ona je prowadzi. Jak dla mnie to ona taka nieprofesjonalna jest Zresztą ja na razie nie robię żadnych cardio bo musi mi się trochę kondycja poprawić te które są w miarę wolne to daję radę, ale tych szybkich to się boję bo jak robiłam Killera to prawie płuca wyplułam Spróbuję Turbo, ale to za jakiś tydzień lub dwa
A dywanu ja w domu nie mam więc muszę na panelach ćwiczyć no a stołki mam podklejone filcowymi podkładkami i to sobie jeździ wszystko
Podobało mi się ćwiczenie z wstawaniem na jednej nodze To będę sobie robić dodatkowo do skalpela na pewno, bo wtedy się krzesło nie przesuwa
Jak ja ćwiczę to mam kocyk który podkładam tylko właściwie do ćwiczenia na boku, bo wtedy mnie strasznie boli biodro i do ćwiczeń na kolanach bo mi kolana wysiadają jak klęknę na podłodze

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Jagatka_N

Zapomniałam przywitać nowe staraczki
witajcie i powodzenia życzę

A teraz punkt kulminacyjny:
Pojechałam odebrać wypis i mówię, że konczy mi sie dziś duphaston a wizyte u swojej ginki mam dopiero za 2 dni; no to kazała mi gdzieś tam isc po wypis a ona zadzwoni i zapyta lekarza; wracam do niej a ona mi mówi że jest jakiś lekarz którego nie było jak mnie wypisywali i nie zna mojej historii i że muszę do swojego wkurzyłam się, no ale dobra
L4 mam już do 18 maja więc do pracy raczej nie wrócę
wróciłam do domu i szybko sprawdzam czy jest wolny jakiś termin do jakiegokolwiek gina w medicover, i na szczęście jedna wizyta była wolna więc zarezerwowałam i pojechaliśmy... Wytłumaczyłam wszystko co i jak, pokazałam wypis i poprosiłam o duphaston, a młoda pani doktor mówi że nie moze tak w ciemno leku wypisać i że chciałaby mnie zbadać, no to ok...
Najpierw na fotelu, potwierdziła ze ten cholerny polip dalej jest i dalej plami... a potem usg... no i patrzy patrzy i mi mówi że nie widzi zarodka i że obawia się....poronienia... Serce mi prawie staneło.... ale szuka szuka dalej i nagle coś się pojawiło w pęcherzyku, mówi ze to zarodek a obok ciałko żółte i NAGLE coś zaczeło się ruszać i to było serduszko!!!
Normalnie kamień z serca dostałam 2 opakowania dupka i czekam już spokojnie na wizytę u swojej ginki za 2 dni

ale cudownie . Pewnie trochę się z mężem uspokoiliście . Teraz będzie dobrze - musi

[marti_88]

Witam się też. Mecze sie dziewczyny z tym cyklem już 40 dzień

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meire]

Jagatka, cudowne wiesci.. jak ja sie ciesze, ze wszystko u Ciebie w porzadku..

Vioris, a czy Carmenka cos Ci jeszcze pisala??.. Martwie sie caly czas.. widzialam dzis w szpitalu taka dziewczynke malenka i od razu pomyslalam o Majeczce, ze gdyby nie te konowaly, to tez by mogla taka sliczna byc i zdrowa..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[FlightlessBird]

Jagatko cieszę się, że biło serduszko Teraz już będzie tylko dobrze


Ooo znów Leine zakładała wątek - znów tyle ciąż będzie?

[mloda0802]

Witam Kochane

Nie było mnie kilka dni, ale na bieżąco jestem z Wami

Brakuje mi słów odnośnie Majeczki i Carmeny. Świat jest chol.ernie niesprawiedliwy

Agnieszka super że jesteś już po HSG to że jeden jajowód niedrożny to jeszcze nie tragedia, lekarz na pewno obierze dla Was konkretny plan działania

Napisane przez zubi89

witam się w nowym wątku

Od razu zostawiam fluidki:



meire, leine, wiecznie, kindzia, aga i reszta staraczek liczę na to, że to będzie kolejny bardzo owocny wątek

łapięęęęę i dziękuję |

Napisane przez vioris

A zaraz się biorę za Mel B - postanowiłam rano znaleźć czas na trening z Mel B na uda i pośladki. To jest po 10 minut na każde więc sobie chcę wpleść między obowiązki domowe. 10 minut to łatwo wygospodarować a wieczorem będzie jak zawsze z Ewką godzinka

podziwiam Cię i strasznie się cieszę Twoim zapałem

Napisane przez wik_and_ola

Na ten nowy wątek wysyłam Wam mnóstwo fliudow, oby w Waszych brzuszkach jak najszybciej zagoscili mali mieszkańcy

thank You

Napisane przez Elfka86

O nowy wątek macie to i ja fluidki zostawię

dzięki Kochana

Napisane przez meire

Biorę dla siebie kapinkę.. to ma być mój wątek..
Także, tegoo.. czekam na nowy cykl i jazdaaaaa...
I tak się napatrzyłam na te maluszki, bo położne z nimi chodziły po korytarzu.. no, cuda.. już zapomniałam, jakie to jest maleństwo taki noworodek.. ja chciałam jeszcze poczekać ze stymulacją, ale jak zobaczyłam te dzidzie, to mi przeszło.. chcę już!.. chyba gin wiedział, jak mnie przekonać..

Twój wątek? Kochana tu jest kolejka

Bierz byka za rogi i na rodeo ihhaaaa wreszcie konkrety u Ciebie! i tak ma być, i konkret fasolka ma z tego wyjść! o!

Napisane przez Jagatka_N

Wiecie jak ja się cieszę
banan mi z twarzy nie schodzi

Kochana Twoje dobre wieści to jak muzyka dla uszu, raduje mnie bardzo że jest serduszko

Napisane przez poczwarkah

Przy okazji przesyłam wszystkim ciążowe fluidki!

Chętnie bym już zaktualizowała swoje dane na pierwszej stronie i ogłosiła światu co urodzę, ale niestety żaden lekarz jeszcze nie podjął się wyzwania określenia płci mojego malucha
I w ogóle powiem Wam że jak do tej pory (odpukać) czuję się tak dobrze, że mogę polecać ten stan każdemu

zabieram troszki thx
Pokazuj fote brzucha!!!



Właśnie ssę luteinę, u mnie 18dc(a powinnam ją brać od 16dc ale zapomniałam ) z resztą temperatura robi mnie w hu.ja i ovuf nie wyznacza owulki - jestem wściekła

[Jagatka_N]

Ja się strasznie cieszę, bardzo nam ulżyło, ale i tak cały czas obok w głowie są myśli zwiazane z Carmena i Majeczką choc myślę że w tej sytuacji brak info to dobra informacja sama Carmena pisała, że dopiero za kilka tyg będzie wiadomo coś więcej... Boziu daj im siły


W Uwadze teraz mówią znowu o zagłodzonym niemowlaku z...bogatej rodziny co się dzieje na tym świecie, ostatnio ciągle się slyszy albo o zagłodzonym albo pobitym dziecku

[meire]

Mloda, ja oczywiscie chce, zebysmy wszystkie zaszly.. Bez wyjatku..

Jagatka, tez to ogladalam.. Ja nie wiem, jak mozna zaglodzic dziecko.. No, nie wiem..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zielinka_87]

Napisane przez Jagatka_N

Ja się strasznie cieszę, bardzo nam ulżyło, ale i tak cały czas obok w głowie są myśli zwiazane z Carmena i Majeczką choc myślę że w tej sytuacji brak info to dobra informacja sama Carmena pisała, że dopiero za kilka tyg będzie wiadomo coś więcej... Boziu daj im siły


W Uwadze teraz mówią znowu o zagłodzonym niemowlaku z...bogatej rodziny co się dzieje na tym świecie, ostatnio ciągle się slyszy albo o zagłodzonym albo pobitym dziecku

Też oglądam w głowie się nie mieści co ludzie sami sobie robią, a jak karetkę wzywają to nagle płacz!!!

[poczwarkah]

Napisane przez mloda0802

zabieram troszki thx
Pokazuj fote brzucha!!!

Chciałabym się mieć czym pochwalić, ale to bez sensu bo brzuch mam tak symboliczny, że wygląda raczej jak małe wzdęcie

[vioris]

Napisane przez meire

Jagatka, cudowne wiesci.. jak ja sie ciesze, ze wszystko u Ciebie w porzadku..

Vioris, a czy Carmenka cos Ci jeszcze pisala??.. Martwie sie caly czas.. widzialam dzis w szpitalu taka dziewczynke malenka i od razu pomyslalam o Majeczce, ze gdyby nie te konowaly, to tez by mogla taka sliczna byc i zdrowa..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie pisała Ja też jak widzę jakiekolwiek maleńkie dziecko to mi od razu się przypomina sytuacja Carmeny i Majki

Napisane przez Jagatka_N

Ja się strasznie cieszę, bardzo nam ulżyło, ale i tak cały czas obok w głowie są myśli zwiazane z Carmena i Majeczką choc myślę że w tej sytuacji brak info to dobra informacja sama Carmena pisała, że dopiero za kilka tyg będzie wiadomo coś więcej... Boziu daj im siły


W Uwadze teraz mówią znowu o zagłodzonym niemowlaku z...bogatej rodziny co się dzieje na tym świecie, ostatnio ciągle się slyszy albo o zagłodzonym albo pobitym dziecku

Tak pisala, ale wcześniej. Kolejna wiadomość mówiła, że niestety juz nie ma na co czekać i robić sobie nadziei i mają się z Malutką powoli żegnać Także ja myślę, że w tym wypadku brak wieści to raczej złe wieści Gdyby coś nagle było lepiej to myślę, że byśmy pierwsze wiedziały

[manieczka1]

Napisane przez marti_88

Witam się też. Mecze sie dziewczyny z tym cyklem już 40 dzień

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Widziałam na ovuf...dziwne to...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.