Gdy nie jest się szczęściarzem pracującym 8.00-16.00 ; )

[Kretka666]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4683479 9]Toż mi urlopu zbraknie! Pozostaje mi być grubą i brzydką

Rozumiem poniekąd argumenty autorki, bo pracując do 23 nie jest lekko. Rozumiem osoby pracujące w galeriach bo mimo, że sklep otwarty do 20 to trzeba zostać, podliczyć kasę, sprzątać. Ale decydując się na taki rodzaj pracy trzeba się zastanowić czego się chce/potrzebuje. Pracując w soboty i niedziele macie do odebrania dzień/dwa w tygodniu. Sprawy się załatwi, do lekarza się pójdzie, urząd się odwiedzi. My, etatowcy w normalnych godzinach pracy w sobotę tego nie zrobimy. Wy nie tracąc urlopu ogarniecie sprawunki. Wiem, że też nie macie kolorowo ale my również pracujemy w Wigilię, Sylwester. Kwestia podejścia IMO.[/QUOTE]

Nie byłam na siłowni od 1,5 roku, a jestem piękna, jakiś ewenement w przyrodzie?
Zawsze możesz ćwiczyć w domu

Dokładnie tak. Przecież nikt tej pracy nikomu nie narzuca. Podpisuje się umowę, własnymi rękami, będąc o zdrowych zmysłach (mam nadzieję). Nie ma przymusu pracy, to nie PRL
Znajomi się dziwią jak mówię, że sama sobie na weekend pracę ustawiłam, że co ja robię, że tracę cały weekend! G*wno prawda Pracując do 15 ma się jeszcze co najmniej 7 godzin na normalne życie poza pracą. Sądzę, że jest to sporo. Spotykam się wieczorem ze znajomymi, tymi zdziwionymi , bo w czym to przeszkadza? Jak się równo nie narąbię to rano i tak wstanę do pracy. Po prostu zamiast spać 7-8 godzin raz pośpię 6, to i tak wystarczająco. A dodatkowo mam wolne w środku tygodnia na, właśnie, pozałatwianie różnych spraw, których etatowcy nie załatwią.

Ale przyznaję, że jestem osobą, która nie szuka we wszystkim minusów, wad, beznadziei i cieszy się tym co ma, bo jest fajnie

[Rilla82]

Napisane przez Kretka666

Mimo, że jestem na śmieciówce pracuję w ustalonych przez siebie godzinach i ustalonych przez siebie dniach (byle było 40h w tygodniu, najlepiej po te 8h dziennie, więc 5 dni pracy), grafik jest stały i się nie zmienia póki ktoś nie zechce sobie zmienić. Pracuję przydziałowe 8 godzin, bez siedzenia po godzinach, nikt nie każe pracować całą dobę, nawet nie chcą tego, bo nie ma nadgodzin Nie mam urlopów, ale można wziąć urlop i później odrobić (tak samo ma mój TŻ, który pracuje normalnie na etacie, ma urlop, ale mogą odrobić sobie wolne w weekendy, tylko tracą podwójną stawkę za nadgodziny ) lub można się z kimś zamienić, nie mam też przydziałowych dni wolnych od pracy, ale i tak nam czasem robią, np. w święta zimowe nie było dużo pracy i w pierwszy dzień świąt część dostała wolne, w drugi dzień druga część pracujących. Mnie to pasuje, jakoś świąt od samego rana nie obchodzę, idzie się na jakiś obiad po południu, no to akurat po pracy. 1 listopada dostaliśmy zadanie (ci, którzy pracowali tego dnia), żeby przepracować choć parę godzin, żeby ktoś w ogóle pracował, bo dużo roboty nie było, ale jakby co na posterunku ktoś musi stać, ale na obiadek i na groby można było normalnie pojechać jak ktoś chciał. Śmieciówka śmieciówce nierówna. Ja ze swojej pracy jestem bardzo zadowolona, choć nie zarabiam tira dolarów.

Taka jest właśnie idea "śmieciówki" (brrr, mam alergię na to durne określenie), że pracujesz, kiedy chcesz. Na studiach byłam zatrudniona na taką umowę i byłam bardzo zadowolona, bo dawało mi to dużo wolności. W bajki o emeryturze z ZUSu i tak już nie wierzę, jestem wszak dużą dziewczynką, a i na "urlop" mogłam sobie sama zarobić, bo akurat w mojej branży stawki na "śmieciówkach" są 2-3 razy wyższe niż na etacie - w życiu bym się nie zamieniła. Tak więc nie ma co generalizować.

Zdaję sobie oczywiście sprawy, że nie wszystkie umowy cywilno-prawne są zawierane zgodnie z prawem, często pod ich płaszczykiem kryją się tak naprawdę wszystkie minusy pracy na etat, a żadnych plusów. Ale to zdaje się ma być niedługo lepiej uregulowane prawnie?

[Kretka666]

Napisane przez Rilla82

Taka jest właśnie idea "śmieciówki" (brrr, mam alergię na to durne określenie), że pracujesz, kiedy chcesz. Na studiach byłam zatrudniona na taką umowę i byłam bardzo zadowolona, bo dawało mi to dużo wolności. W bajki o emeryturze z ZUSu i tak już nie wierzę, jestem wszak dużą dziewczynką, a i na "urlop" mogłam sobie sama zarobić, bo akurat w mojej branży stawki na "śmieciówkach" są 2-3 razy wyższe niż na etacie - w życiu bym się nie zamieniła. Tak więc nie ma co generalizować.

Zdaję sobie oczywiście sprawy, że nie wszystkie umowy cywilno-prawne są zawierane zgodnie z prawem, często pod ich płaszczykiem kryją się tak naprawdę wszystkie minusy pracy na etat, a żadnych plusów. Ale to zdaje się ma być niedługo lepiej uregulowane prawnie?

Dlatego osoby, które pracują ze mną mają też inne prace jeszcze, mają studia i mogą to sobie pogodzić z pracą, mogą pracować po 12 godzin i mieć więcej dni wolnego, mogą pracować 8 godzin dziennie, ale rozbite na 3 części, no jak potrzebują. Można nie przyjść do pracy jak coś wypadnie i odrobić. Byle to się jeszcze zgrywało z innymi pracownikami, żeby nie było tak, że w jednym czasie pracuje połowa ludzi, a potem nikt lub 3 osoby
Tak samo ja Jak znajomi mówią, że musi być praca na etat, bo co z emeryturą, to śmiać mi się chce i czasem to nawet robię Rozumiem, że osoby 40+ wierzą jeszcze w swoje emerytury, ale 20+? Serio? Emerytura jakaś? Chyba będziemy dopłacać do skarbonki państwa, a nie coś dostawać Już nie mówiąc o tym, że mogą podnieść wiek emerytalny do 100 lat jak im się zachce, w końcu ludzie dłużej żyją Wolę teraz mieć za co żyć, bo potem i tak nie będzie mi to oddane

[Ilsa Lund]

Emerytury wiadomo że nie dostaniemy albo starczą na tydzień jedzenia, jednak bez etatu nie dostanie się kredytu

[Kretka666]

Napisane przez Ilsa Lund

Emerytury wiadomo że nie dostaniemy albo starczą na tydzień jedzenia, jednak bez etatu nie dostanie się kredytu

Dlatego dobrze jakby jedna osoba go miała, na szczęście to nie muszę być ja Póki co kredytu nie potrzebujemy, ale jakby się coś stało i będzie potrzebna duża gotówka - mój facet ma pracę na etat. Możliwe, że ja też kiedyś będę miała, nie wiadomo co będzie za kilka lat

[gregggy]

Pracowałam w swoim życiu w różnych godzinach. Przez pół roku pracowałam właśnie od 8 do 16... i nie uważałam wtedy, że jestem szczęściarą...nie dla mnie taki system...

[kennedy]

dla mnie ekstra. teraz pracuje 9-17 tez super

[201604280909]

Pracowałam na różne zmiany: 8-16, 10-18, 11-19 ,13-21, 16-22 i pomimo że jestem sową lubiałam ranne zmiany, bo potem mam wolne popoludnie, a mając np na 13 to mozna wiele zalatwić wstając wcześnie rano,ale przez cały ten czas za mną chodzi,że musze dzisiaj do pracy. Mimo że nie jestem w pracy to i tak połowicznie w niej jestem.

Z drugiej jednak strony przyznam,że zazwyczaj lubiałam tą ostatnią zmianę,bo mogłam się wyspać, zjadłam obiad jak człowiek, poszłam na zakupy,coś załatwiłam, ogarnełam chatę tak,żeby po przyjściu z pracy był porządek a zaścielone łóżko na mnie czekało

Bardzo nie lubiałam pracować w weekend, o ile sobote jeszcze tolerowałam to w niedziele było mi przykro pracować, nie mogłam sobie pozwolić na luksus każdej wolnej.

Pewnie część osób mnie teraz zjedzie ale uważam że handel i usługi w niedziele powinny być zakazane.
Można mówić a co z policjantami,lekarzami, energetyką, ale to jest zupełnie inny temat, bo choroba czy kryminał nie znają słowa świeto
W końcu byłby jeden gdzie gdzie można ze wszystkimi sie spotkać a nie jeden ma wolne drugi musi być w pracy.

[Rilla82]

Napisane przez Ilsa Lund

Emerytury wiadomo że nie dostaniemy albo starczą na tydzień jedzenia, jednak bez etatu nie dostanie się kredytu

Jest to trudniejsze, ale nie niemożliwe.
A jak już chce się wziąć kredyt na parę i jedna osoba jest na etacie, to nie ma większego problemu przy odpowiednich zarobkach

[Kretka666]

Napisane przez Baby_Spice

Pewnie część osób mnie teraz zjedzie ale uważam że handel i usługi w niedziele powinny być zakazane.
Można mówić a co z policjantami,lekarzami, energetyką, ale to jest zupełnie inny temat, bo choroba czy kryminał nie znają słowa świeto
W końcu byłby jeden gdzie gdzie można ze wszystkimi sie spotkać a nie jeden ma wolne drugi musi być w pracy.

Czemu? Poza niedzielnymi spotkankami z przyjaciółmi? Bo ja np. nie spotykam się wtedy ze znajomymi, nie jest mi potrzebne wolne. Spotykam się w soboty, więc idąc tym tokiem rozumowania soboty powinny być wolne od pracy?
Kolejna sprawa taka - spotkania ze znajomymi w domu oczywiście? Skrupulatnie zaplanowane wcześniej, bo jak wypadnie, że zabraknie piwa czy czegoś to kiła mogiła, sklepy pozamykane?

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Baby_Spice

Pewnie część osób mnie teraz zjedzie ale uważam że handel i usługi w niedziele powinny być zakazane.
Można mówić a co z policjantami,lekarzami, energetyką, ale to jest zupełnie inny temat, bo choroba czy kryminał nie znają słowa świeto
W końcu byłby jeden gdzie gdzie można ze wszystkimi sie spotkać a nie jeden ma wolne drugi musi być w pracy.

Widzisz, to też zależy. Zależy z jakiej perspektywy na to patrzymy. Dla mnie jako konsumenta zabranie soboty/niedzieli to strzał dyskontów we własną stopę. Zamknie się takie Tesco, Lidl i coby nie tylko. Zamknie się Pani Jadzia spod bloku i robi się problem. Dla mnie średni, ja sobie zrobię zakupy w tygodniu (przyciśnięta do muru oczywiście, bo preferuję wrócić szybko do domu i byczyć się do wieczora). Ale przypadek mojego Tż - informatyk przebywający w pracy nieraz 12h, mający dyżury weekendowe, przebywający stale pod telefonem. W gotowości musi być co najmniej 18h na dobę. Z laptopem obok. Wyobrażasz sobie, że pracując tyle godzin aby zrobił sobie zakupy na tydzień? To jest tylko przykład, takich ludzi jest naprawdę wiele. Gro ludzi w pogoni w pracy, z dziećmi woli machnąć ręką na niedzielny obiadek by wyjść z familią do knajpy i zjeść. Zrobić zakupy. Bo taka Kowalska wraca z pracy, w domu ma kolejny etat + dzieci + mieszkanie do ogarnięcia itd. Co zauważyłam w życiu codziennym - zarabiam hm... Może nie miernie, ale wiem, że na moim stanowisku w innych firmach może być lepiej. Idę do wspomnianego Tesco, które zatrudnia ogrom ludzi i widzę tańsze mięso, tańsze owoce. Zabierając mi duże sklepy będę skazana na panią Jadzię, która być może otworzy się w niedzielę i sprzeda mi to samo za większą stawkę "bo polskie towary", bo ona musi zarobić. Wniosek - tracę. Tracę ja swoje zarobione złotówki, traci pracownik sklepu, któremu lecą dniówki. Wiem, że to ciężka praca i tego nie neguję ale znam sporo ludzi, którzy jasno komunikują, że gdyby nie Lewiatany czy inne to z braku kwalifikacji nie mieliby szansy na inną pracę. Dla Ciebie to tylko niedziela, gdzie wadzi Ci otwarty sklep. Nie pasuje? Nie idź ale nie wymagaj by reszta dostosowała się do takiego myślenia.

[201604181004]

Smiech na sali. Wszystko zamknac w niedziele i spotykac sie ze znajomymi ta? A nibfy gdzie skoro kawianie tez byscie zamkneli?;p

[201801191006]

zamknięty handel i usługi w niedzielę?

[Rilla82]

Napisane przez Baby_Spice

Pewnie część osób mnie teraz zjedzie ale uważam że handel i usługi w niedziele powinny być zakazane.
.

W okresach, w których pracuję po 12 godzin dziennie niedziela to jedyny dzień, kiedy mam siłę iść na większe zakupy. Osoby pracujące w weekeny mają wolny w zamian inny dzień, a ja nie, tak więc trudno mi w tym przypadku o empatię. Akurat ja się cieszę, że nie mamy zakazu handlu.

[GrumpyCat]

Napisane przez Rilla82

W okresach, w których pracuję po 12 godzin dziennie niedziela to jedyny dzień, kiedy mam siłę iść na większe zakupy. Osoby pracujące w weekeny mają wolny w zamian inny dzień, a ja nie, tak więc trudno mi w tym przypadku o empatię. Akurat ja się cieszę, że nie mamy zakazu handlu.

[Pani_Ka19]

Napisane przez drabineczka

Smiech na sali. Wszystko zamknac w niedziele i spotykac sie ze znajomymi ta? A nibfy gdzie skoro kawianie tez byscie zamkneli?;p

Szpitale, apteki, policje, kiina też zamknijmy, bo tam do cholery pracują ludzie a nie roboty!
trzeba pomyśleć jeszcze co z telewizją i radiem

[Ilsa Lund]

A ja bym zamknęła straż pożarną i elektrownię

[Wesel]

Napisane przez Pani_Ka19

Szpitale, apteki, policje, kiina też zamknijmy, bo tam do cholery pracują ludzie a nie roboty!
trzeba pomyśleć jeszcze co z telewizją i radiem

Telewizję to akurat bez bólu bym zamknęła . Nie tylko na niedzielę .

[201604280909]

Jak ktoś tak pracuje non stop i jeszcze jest pod telefonem to mozna zrobic zakupy chociażby przez internet opcja ta jest nietylko w dużych miastach.

W innych krajach typu Niemcy niedziela jest wolna i jakoś ludzie żyja, potrafia sobie wszystko zorganizować.

Ja tak uwazam, ponieważ gdyby ten jeden dzien dla niemal wszystkich bylby wolny to nie mijalabym sie z moimi znajomymi, dalsza rodziną. A tak część kontaktów sie urwała, choć były starania aby utrzymać.

Mozna spotkac sie w domu, parku, u kogos na grilu na dzialce, nad wodą jest mnóstwo możliwości.
Nie musicie sie tak spinać, to tylko subiektywne zdanie a nie rychły koniec radosnych zakupów w niedziele bo ja tak powiedzialam

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Pani_Ka19

Szpitale, apteki, policje, kiina też zamknijmy, bo tam do cholery pracują ludzie a nie roboty!
trzeba pomyśleć jeszcze co z telewizją i radiem

Wspominalam cos o tym w poprzednim poscie, doczytaj zanim wylecisz z tego typu tekstem

[201604181004]

W innych krajach typu Niemcy niedziela jest wolna i jakoś ludzie żyja, potrafia sobie wszystko zorganizować.

to się tam wyprowadź xD? co to za argument w ogóle xD

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Mozna spotkac sie w domu, parku, u kogos na grilu na dzialce, nad wodą jest mnóstwo możliwości.

a co z miesiacami: od listopada do marca? wtedy to już zanik życia towarzyskiego albo wspólne odśnieżanie z braku innych opcji?

[Pani_Ka19]

Napisane przez Baby_Spice

Jak ktoś tak pracuje non stop i jeszcze jest pod telefonem to mozna zrobic zakupy chociażby przez internet opcja ta jest nietylko w dużych miastach.

W innych krajach typu Niemcy niedziela jest wolna i jakoś ludzie żyja, potrafia sobie wszystko zorganizować.

Ja tak uwazam, ponieważ gdyby ten jeden dzien dla niemal wszystkich bylby wolny to nie mijalabym sie z moimi znajomymi, dalsza rodziną. A tak część kontaktów sie urwała, choć były starania aby utrzymać.

Mozna spotkac sie w domu, parku, u kogos na grilu na dzialce, nad wodą jest mnóstwo możliwości.
Nie musicie sie tak spinać, to tylko subiektywne zdanie a nie rychły koniec radosnych zakupów w niedziele bo ja tak powiedzialam

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------


Wspominalam cos o tym w poprzednim poscie, doczytaj zanim wylecisz z tego typu tekstem

Umiem czytać, nawet ze zrozumieniem. Ale dlaczego kryminał czy choroba nie znają słowa święto, a np mój głód czy chęć rozrywki ma znać. I nie rozumiem dlaczego akurat niedziela ma być wolna, a nie np środa. Są ludzie, którzy w niedzielę 'niedzielują', ale niektórzy, i to nawet spora część' nie uznaje tego więc dlaczego ma dostosowywać się do innych?

Można zrobić zakupy przez internet, tu masz rację. U mnie najbliższa miejscowość, w której to można zrobić jest 45km ode mnie. Chyba by mi nie dowieźli.

Poza tym niedziela nigdy nie będzie wolna w praktyce, bo częśc pracodawców i tak miałaby to w dupie. Piekarnie muszą funkcjonować i wszystkie zakłady produkcyjne.

[201801191006]

Napisane przez Baby_Spice

Jak ktoś tak pracuje non stop i jeszcze jest pod telefonem to mozna zrobic zakupy chociażby przez internet opcja ta jest nietylko w dużych miastach.

W innych krajach typu Niemcy niedziela jest wolna i jakoś ludzie żyja, potrafia sobie wszystko zorganizować.

Ja tak uwazam, ponieważ gdyby ten jeden dzien dla niemal wszystkich bylby wolny to nie mijalabym sie z moimi znajomymi, dalsza rodziną. A tak część kontaktów sie urwała, choć były starania aby utrzymać.

Mozna spotkac sie w domu, parku, u kogos na grilu na dzialce, nad wodą jest mnóstwo możliwości.
Nie musicie sie tak spinać, to tylko subiektywne zdanie a nie rychły koniec radosnych zakupów w niedziele bo ja tak powiedzialam

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------


Wspominalam cos o tym w poprzednim poscie, doczytaj zanim wylecisz z tego typu tekstem

a może lubię sobie pomacać towar przed zakupem i pooglądać dokładnie? a nie całe życie klikać w necie.

tak, kontakty się urwały przez niedziele handlowe. no litości.

[Pani_Ka19]

Napisane przez drabineczka

to się tam wyprowadź xD? co to za argument w ogóle xD

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------


a co z miesiacami: od listopada do marca? wtedy to już zanik życia towarzyskiego albo wspólne odśnieżanie z braku innych opcji?

Mój brzuch

Możecie się umówić na msze bo rozumiem, że koścół może być otwarty. Chociaż to też handel i usługi.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Baby_Spice

Jak ktoś tak pracuje non stop i jeszcze jest pod telefonem to mozna zrobic zakupy chociażby przez internet opcja ta jest nietylko w dużych miastach.

W innych krajach typu Niemcy niedziela jest wolna i jakoś ludzie żyja, potrafia sobie wszystko zorganizować.

Ja tak uwazam, ponieważ gdyby ten jeden dzien dla niemal wszystkich bylby wolny to nie mijalabym sie z moimi znajomymi, dalsza rodziną. A tak część kontaktów sie urwała, choć były starania aby utrzymać

Ad. 1 - przez internet to ja mogę kupić sprzęt elektroniczny, dmuchany basen czy komplet ręczników. Mięso muszę obejrzeć, warzywa to samo. Kupowanie przez internet nie jest dla mnie rozwiązaniem bo NAWET w niedzielę ktoś musiałby być w pracy aby zebrać zamówienie, zapakować i wysłać więc mija to się z Twoim poglądem.

Ad. 2 - Niemcy to zupełnie inny kraj, inna gospodarka i ten argument mnie nie przekonuje. Już mądre głowy wyliczały ile kraj traci na świętach kościelnych względem usług i handlu. Chcesz dodać do tego niedzielę? Już widzę jak ceny idą w górę.

Ad. 3 - To, że Ty mijasz się z rodziną to jest Twój problem. Są ludzie, dla których ta właśnie niedziela to sposób na rodzinny obiad z dziećmi i rodzicami, wypad do ogródka na piwo czy zakupy. Powiem Ci szczerze, że jako osoba całkowicie niezależna od rodziców, pracująca na swoje, gotująca sobie i chłopakowi mam dość całego tygodnia stania przy garach i raz w tygodniu mam ochotę, by ktoś to zrobił za mnie. Mam ochotę wyjść do ludzi, do knajpy i coś zjeść. To jest taki problem? Pani w okienku zarabia, ja dostaję to czego chcę i wszyscy zadowoleni.

[Rilla82]

Napisane przez Baby_Spice

W innych krajach typu Niemcy niedziela jest wolna i jakoś ludzie żyja, potrafia sobie wszystko zorganizować.

Ja tak uwazam, ponieważ gdyby ten jeden dzien dla niemal wszystkich bylby wolny to nie mijalabym sie z moimi znajomymi, dalsza rodziną. A tak część kontaktów sie urwała, choć były starania aby utrzymać.

A ja nie znoszę, jak ktoś mi próbuje narzucić, kiedy mam sobie robić wolne
Niemców i Skandynawów bardzo lubię i szanuję, ale tu akurat mają u mnie krechę.

[201604181004]

Napisane przez Shanaya

Ad. 3 - To, że Ty mijasz się z rodziną to jest Twój problem. Są ludzie, dla których ta właśnie niedziela to sposób na rodzinny obiad z dziećmi i rodzicami, wypad do ogródka na piwo czy zakupy. Powiem Ci szczerze, że jako osoba całkowicie niezależna od rodziców, pracująca na swoje, gotująca sobie i chłopakowi mam dość całego tygodnia stania przy garach i raz w tygodniu mam ochotę, by ktoś to zrobił za mnie. Mam ochotę wyjść do ludzi, do knajpy i coś zjeść. To jest taki problem? Pani w okienku zarabia, ja dostaję to czego chcę i wszyscy zadowoleni.

otóz to :d czymże byłaby niedziela bez wyjścia na obiad na miasto plus spacer po centrum. bo dla mnie to by była kicha straszna.

[Kretka666]

Napisane przez loloo

tak, kontakty się urwały przez niedziele handlowe. no litości.

To samo pomyślałam

[201604280909]

Napisane przez drabineczka

to się tam wyprowadź xD? co to za argument w ogóle xD

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------


a co z miesiacami: od listopada do marca? wtedy to już zanik życia towarzyskiego albo wspólne odśnieżanie z braku innych opcji?

Normalny argument mówiący o tym,że moja propozycja wolnego dnia w tygodniu to nie abstrakcyjny wymysł wzięty z kosmosu a sposób,który sie sprawdza w wielu krajach. W dodatku kilka dekad temu u nas nd były wolne.

Argument o wyprowadzce pozostawie bez komentarza.

Listopad marzec?
Spędzasz czas z najbliższymi znajomymi w domu, na spacerze w parku, wspolne bieganie z np przyjaciółką,odwiedzic rodzinę w innym mieście.

Napisane przez Pani_Ka19

Umiem czytać, nawet ze zrozumieniem. Ale dlaczego kryminał czy choroba nie znają słowa święto, a np mój głód czy chęć rozrywki ma znać. I nie rozumiem dlaczego akurat niedziela ma być wolna, a nie np środa. Są ludzie, którzy w niedzielę 'niedzielują', ale niektórzy, i to nawet spora część' nie uznaje tego więc dlaczego ma dostosowywać się do innych?

Można zrobić zakupy przez internet, tu masz rację. U mnie najbliższa miejscowość, w której to można zrobić jest 45km ode mnie. Chyba by mi nie dowieźli.

Poza tym niedziela nigdy nie będzie wolna w praktyce, bo częśc pracodawców i tak miałaby to w dupie. Piekarnie muszą funkcjonować i wszystkie zakłady produkcyjne.

Dla mnie może być i ta środa, chodzi mi o jeden konkretny dzień wolny dla zdecydowanej wiekszości. Jeśli chodzi o głód to można zrobić zakupy wcześniej, a jak dziecko Ci zachoruje to nie powiesz"ej Ty choroba, dziś masz wolne przecież jest niedziela, przyjdź jutro" Choroby napady itp to czynniki niezależne od nas. Myślałam że to oczywista oczywistość

[Kretka666]

I pytam, czemu nie sobota wolna? Albo środa? Albo poniedziałek? Czemu akurat niedziela?

[201604181004]

Normalny argument mówiący o tym,że moja propozycja wolnego dnia w tygodniu to nie abstrakcyjny wymysł wzięty z kosmosu a sposób,który sie sprawdza w wielu krajach. W dodatku kilka dekad temu u nas nd były wolne.

ja proponuję np prawo szariatu, skoro nie jest to abstrakcyjny pomysł wzięty z kosmosu a coś co sprawdza się w wielu krajach :d

Spędzasz czas z najbliższymi znajomymi w domu, na spacerze w parku, wspolne bieganie z np przyjaciółką,odwiedzic rodzinę w innym mieście.

albo sobie kpisz albo ostatnią zimę spędziłaś na malediwach, bo wiesz, w niektórych miejscach było -10 i zamiecie śnieżne :d
w ogóle wtf twoje argumenty są tak absurdalne ze dziwie się że na nie odpowiadam xD