Jedzenie mojej bobaski - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-20, 22:36   #91
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
czyli rozumiem że nie słodzą i nie kupują produktów z cukrem w środku?

to na prawdę dziwne bo u mnie supermarkety są pełne soczków, bakusiów itp i widać, że im to schodzi
większość nie słodzi,a jesli już to np. syropem z agawy albo miodem,nie sprawdzam skladów tego,co kupują,ale nie są to bakusie i kubusie
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 22:36   #92
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Karolca,u nas tez się zdarzają,i z pieca i z tłuszczu,ale z ziemniaka,nie ze sklepu

u nas jeszcze gorzej, czasem kupimy dla naszej trójki taki "przysmak" w budce z szybkim jedzeniem nad jeziorem
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 22:39   #93
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
pogadajmy o klazuli sumienia
łeee ale tu chyba dyskusji nie będzie bo ja jestem za jej istnieniem,
noo chyba że ty nie? to jest szansa

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
większość nie słodzi,a jesli już to np. syropem z agawy albo miodem,nie sprawdzam skladów tego,co kupują,ale nie są to bakusie i kubusie
no to faktycznie inaczej niż u mnie
ja spotykam się ze zdziwieniem jak mówię że nie słodzę (nie z żadnych eko powodów żeby nie było)
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 22:41   #94
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
to frytki to też zło?
muszę z moją poważnie porozmawiać bo ona nie lubi, jeszcze mi eko wyrośnie
No coś ty? To taki sam syf jak syrop g-f ale jeszcze gorszy bo ma nic nie warte tłuszcze, wszak smażysz na patelni z olejem (zabójcą słonecznikowym lub lepszym - rzepakowym). A zbrodnia do kwadratu jeśli używasz oliwy bo ta pod wpływem wysokiej temperatury jest syfem do trzeciej potęgi.

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
ł
ja spotykam się ze zdziwieniem jak mówię że nie słodzę (nie z żadnych eko powodów żeby nie było)
Przyznaj, cukier jest drogi
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 22:43   #95
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

ej...że tak jeszcze pociągnę temat soczków (autorko), co myślicie o tych tłoczonych z jabłek np. z biedronki? Owszem, trochę drożej wychodzi, ale jest pyszny, słodki, nie z zagęszczonej odparowanej masy z cukrem, bez dodatków. Nie mam nic przeciwko Kubusiowi od czasu do czasu, jako słodycz, ale wolę, żeby młodzi moi to pili (nie chce nic przepchnąć, dla jasności)

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2014-06-20 o 22:46
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 22:45   #96
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
No coś ty? To taki sam syf jak syrop g-f ale jeszcze gorszy bo ma nic nie warte tłuszcze, wszak smażysz na patelni z olejem (zabójcą słonecznikowym lub lepszym - rzepakowym). A zbrodnia do kwadratu jeśli używasz oliwy bo ta pod wpływem wysokiej temperatury jest syfem do trzeciej potęgi.

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------


Przyznaj, cukier jest drogi

Moja ziemniaków nie lubi więc myślę, że stąd nie chęć do frytek.
Ja bardzo lubię. I jak mam okazję i jestem w większym mieście to biegnę do McD po frytki

Nawet nie wiem ile kosztuje. Bo 1 kg mi na kilka miesięcy wystarcza.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 23:01   #97
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46970548]Stokrotko, Izabela jest znana z tego, że ma postawę "ja kontra cały mamo-wizaż" [/QUOTE]
To wiele wyjaśnia.


Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Fanatyzm się szerzy
Jakbym miała wystrzegać się wszystkiego co ZŁE to umarłabym z głodu.
Same sok z jabłek i marchewek robicie? No chyba nie z takich naszpikowanych chemią ze sklepu! Piersi z kurczaka/indyka jecie? Na pewno za każdym razem kupujecie u gospodarza na wsi takiego co nie karmił paszami... Czerwoniutkie pomidorki z warzywniaka, włoszczyzna na której robicie bulion, mięso które potem dla zdrowia przygotowujecie na parze z warzywkami- wszystko to powstało dzięki preparatom chemicznym ale łatwiej się przełyka, bo na etykiecie nie ma w składzie syropu glukozowo-fruktozowego...
Nie da się wystrzegać wszystkiego - ale skoro najgorszego śmietnika da się wystrzegać, to czemu nie? Soków nie robię, bo mi się nie chce - więc kupuję jednodniowe albi piję wodę. Warzywa kupuję organiczne, mięso również mi się zdarza. Ale czasem kupuję też zwykłe, z ołowiem. Gotuję na parze i piekę zamiast smażyć, mało solę, nie doprawiam glutaminianem sodu, kucharkiem i kostkami rosołowymi. Kocham moją rodzinę i nie karmię jej śmieciami. To nie jest fanatyzm, tylko zdrowa troska o zdrowie.
Ale namawianie dziecka na syrop glukozowo-fruktozowy i spółkę to bezmyślność. Szczerze zazdroszczę że Twoja córka sama się do tego typu zapychaczy nie garnie, mam nadzieję że mój syn też będzie tak miał. Masz niesamowite szczęście - jeśli taki sposób żywienia stosowałaś od małego, to prawdziwym cudem jest że ona nie chce słodyczy.
Czemu namawiasz ją na jedzenie "bakusiów" skoro sama nie wyraża na to ochoty?


Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
(...)
To nie fanatyzm,to rozsądek,który karze mi dbać o to co jem,zamiast za jakiś czas latać po lekarzach z cukrzycą/wrzodami/rakiem jelita/nadciśnieniem itd.
Efekt dennej diety widać po kilku/kilkunastu latach, więc latanie po lekarzach to jeszcze odległa przyszłość - kinderjajko jest znacznie bliżej i całkiem efektywnie wygania z głów jakiekolwiek myślenie perspektywiczne.


Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Acha, zapomniałam jeszcze dodać, że jestem okropną matką która pragnie zagłady dla swoich dzieci, bo pozwalam im niemalże codziennie na jakiegoś słodyczka... Co gorsza sama mam destrukcyjne zachowania, bo czasem jak mam ochotę to zabijam się czekoladą albo zabójczymi żelkami
Co do pogrubionego: nie ma takiego słowa

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
ej...że tak jeszcze pociągnę temat soczków (autorko), co myślicie o tych tłoczonych z jabłek np. z biedronki? Owszem, trochę drożej wychodzi, ale jest pyszny, słodki, nie z zagęszczonej odparowanej masy z cukrem, bez dodatków. Nie mam nic przeciwko Kubusiowi od czasu do czasu, jako słodycz, ale wolę, żeby młodzi moi to pili (nie chce nic przepchnąć, dla jasności)
A co ma w składzie ten sok? Rozumiem że jest bez syropu i cukru? Czy jest wyprdukowany z soku zagęszczonego? Czy ma dodany kwas/kwasek cytrynowy?
Ten kwas/kwasek cytrynowy to taki chemiczny bardzo szkodliwy śmieć, znany również jako E330. Jest rakotwórczy.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Moja ziemniaków nie lubi więc myślę, że stąd nie chęć do frytek.
Ja bardzo lubię. I jak mam okazję i jestem w większym mieście to biegnę do McD po frytki
(...)
Wiesz że frytki z macdonalda są tak napakowane chemią że wogóle nie pleśnieją? Zostawiasz je na kilka miesięcy w słoiku, a one ciągle wyglądają tak samo...
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.

Edytowane przez Roane
Czas edycji: 2014-06-20 o 23:00
Roane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 23:04   #98
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość



A co ma w składzie ten sok? Rozumiem że jest bez syropu i cukru? Czy jest wyprdukowany z soku zagęszczonego? Czy ma dodany kwas/kwasek cytrynowy?
Ten kwas/kwasek cytrynowy to taki chemiczny bardzo szkodliwy śmieć, znany również jako E330. Jest rakotwórczy.
Z opakowania, które mam przed sobą:

SOK JABŁKOWY MĘTNY, BEZPOŚREDNIO TŁOCZONY
Pasteryzowany, bez dodatku cukrów (zawiera wyłącznie naturalnie występujące w owocach cukry). Nie z soku zagęszczonego. Osad na dnie opakowania jest zjawiskiem naturalnym. Składniki: sok jabłkowy, witamina C.
3l soku wyprodukowano z 4 kg jabłek.

Tyle.

(to ten duży karton z kranikiem i workiem w środku).

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2014-06-20 o 23:05
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 23:05   #99
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Wiesz że frytki z macdonalda są tak napakowane chemią że wogóle nie pleśnieją? Zostawiasz je na kilka miesięcy w słoiku, a one ciągle wyglądają tak samo...

ojoj teraz jak mi powiedziałaś o chemii to już na pewno ich nie zjem
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 23:17   #100
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Z opakowania, które mam przed sobą:

SOK JABŁKOWY MĘTNY, BEZPOŚREDNIO TŁOCZONY
Pasteryzowany, bez dodatku cukrów (zawiera wyłącznie naturalnie występujące w owocach cukry). Nie z soku zagęszczonego. Osad na dnie opakowania jest zjawiskiem naturalnym. Składniki: sok jabłkowy, witamina C.
3l soku wyprodukowano z 4 kg jabłek.

Tyle.

(to ten duży karton z kranikiem i workiem w środku).
U mnie nie ma biedronki
Ale jak dla mnie ten skład brzmi ok - i jest zdecydowanie korzystniejszy niż skład kubusia.
A, i w razie gdybyś uznała że jest za słodki, sok jabłkowy dobrze smakuje jak się do niego wkropi kilka kropli soku z cytryny - jest dość słodki, więc nabiera tylko takiego wyraźniejszego smaku, jest świetny na upał. No i witamina C

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
czyli rozumiem że nie słodzą i nie kupują produktów z cukrem w środku?

to na prawdę dziwne bo u mnie supermarkety są pełne soczków, bakusiów itp i widać, że im to schodzi
A wiesz czemu? Bo ludzie wiedzą że coś jest szkodliwe ale się tym nie przejmują. Albo zwyczajnie są naiwni i wierzą że "mnóstwo pyszności dla mocnych kości". Albo są podatni na reklamę. Albo zą zwyczajnie niedouczeni, nie chce im się czytać etykiet i wnikać.
Albo tak jak Ty, mają wyczesane i są z siebie dumni.
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 23:23   #101
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Dziewczyny, niestety, ale często ludzie kupują też chemię, bo jest tańsza niż zdrowe produkty Ot taki paradoks XXI wieku.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 23:23   #102
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
U mnie nie ma biedronki
W Auchan też są (ale nie wiem czy z polskich jabłek też)
Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Ale jak dla mnie ten skład brzmi ok - i jest zdecydowanie korzystniejszy niż skład kubusia.
A, i w razie gdybyś uznała że jest za słodki, sok jabłkowy dobrze smakuje jak się do niego wkropi kilka kropli soku z cytryny - jest dość słodki, więc nabiera tylko takiego wyraźniejszego smaku, jest świetny na upał. No i witamina C
Dzięki tak czytałam i czytałam ten skład, nie wiedziałam gdzie jest haczyk, ale się nie doszukałam. Wygląda na to, że jest ok Właśnie on pod koniec jest słodszy, jakby jakieś procesy tam zachodziły, kilka kropelek cytryny na pewno mu się przyda.
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-20, 23:27   #103
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46971166]Dziewczyny, niestety, ale często ludzie kupują też chemię, bo jest tańsza niż zdrowe produkty Ot taki paradoks XXI wieku.[/QUOTE]
No, my masę kasy wydajemy na żarcie - np. produkty na sernik kosztują dwa razy tyle co gotowy sernik Pytanie - z czego oni robią te gotowce że takie tanie
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 00:13   #104
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
No, my masę kasy wydajemy na żarcie - np. produkty na sernik kosztują dwa razy tyle co gotowy sernik Pytanie - z czego oni robią te gotowce że takie tanie
No co Ty? U mnie kg sernika kosztuje około 25 zł. To ja za 30 upiekę całą blachę

Ja rozszerzałam dietę po 4mż. Szał młodej niemądrej matki, z drugim dzieckiem tak nie będzie Jadła słoiki, piła soczki, od 8 mż na blw-upodobnym jedzeniu.
Lubi warzywa, kocha wodę (woli jak soki i herbatę).
Nie stać mnie na eko, dlatego jemy sklepowe jedzenie.
Nie lubi coli, nie zje kanapki z nutellą, słodycze nadgryza.
Za to monte lubi i frytki (jadła też w macu) i pizze.
Czasem kupuje jej soczek w kartoniku.

Staram się unikać syfu i nałogowo czytam etykiety.
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 06:29   #105
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
No co Ty? U mnie kg sernika kosztuje około 25 zł. To ja za 30 upiekę całą blachę

Ja rozszerzałam dietę po 4mż. Szał młodej niemądrej matki, z drugim dzieckiem tak nie będzie Jadła słoiki, piła soczki, od 8 mż na blw-upodobnym jedzeniu.
Lubi warzywa, kocha wodę (woli jak soki i herbatę).
Nie stać mnie na eko, dlatego jemy sklepowe jedzenie.
Nie lubi coli, nie zje kanapki z nutellą, słodycze nadgryza.
Za to monte lubi i frytki (jadła też w macu) i pizze.
Czasem kupuje jej soczek w kartoniku.

Staram się unikać syfu i nałogowo czytam etykiety.
Dobra pizza nie jest zła Tak samo jak np kebab. Tam więcej warzyw (świezych) niż sztucznych dodatków.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-06-21, 07:10   #106
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Z opakowania, które mam przed sobą:

SOK JABŁKOWY MĘTNY, BEZPOŚREDNIO TŁOCZONY
Pasteryzowany, bez dodatku cukrów (zawiera wyłącznie naturalnie występujące w owocach cukry). Nie z soku zagęszczonego. Osad na dnie opakowania jest zjawiskiem naturalnym. Składniki: sok jabłkowy, witamina C.
3l soku wyprodukowano z 4 kg jabłek.

Tyle.

(to ten duży karton z kranikiem i workiem w środku).
Taszkin,my też pijamy ten sok,w tesco są jeszcze inne smaki

---------- Dopisano o 06:10 ---------- Poprzedni post napisano o 06:04 ----------

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Dobra pizza nie jest zła Tak samo jak np kebab. Tam więcej warzyw (świezych) niż sztucznych dodatków.
z tym się zgadzam (z naciskiem na 'dobra')



Nie rozumiem jednak teorii,ze śmieciowe jedzenie jest tańsze. Weźmy taki zwykły twaróg,serio jest droższy niż almette? mięso w przyzwoitej masarni kosztuje niemal tyle samo co zafoliowane w supermarkecie.Pieczywo podobnie. Nie trzeba kupować produktów oznaczonych 'eko' (co czasem jest zwykłym chwytem marketingowym) ,zeby jeść racjonalnie i zdrowo.Wystarczy kupować proste produkty i samemu ich nie zepsuć.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 07:19   #107
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Z mięsem się nie zgodzę W marketach jest jednak tańsze.
Tak samo wędliny. Można kupić sopocką za 20 zł, ale jak ktoś chce prawdziwą wędlinę, to trzeba zapłacić niemal dwukrotnie więcej. Dlatego ja często wędliny kupuję na zasadzie: mniej/rzadziej, ale lepszej jakości.

Chociażby soki - to samo. Pewnie, można samemu robić albo można pić wodę, ale jak ktoś nie ma sokowirówki albo nie lubi wody, to za zdrowy sok musi zapłacić dużo więcej niż za Tymbark czy inny sok+tablica Mendelejewa.

Ostatnio pytałam o jajka "jedynki" u mnie w sklepie na osiedlu. Pan mi coś tam zaczyna mówić o wadze jajek. Ja mówię, że to chodzi o to, że te kury nie są z chowu klatkowego. Wiecie, co mi powiedział? Że "takich jedynek to by mi tu nikt nie kupił".
Fakt, na targu kupię w dwóch miejscach jajka ekologiczne, ok. 60 groszy za sztukę, w Tesco bodajże 9 zł/10 sztuk, w Lidlu chyba piątka za 6 szt.. Małemu kupuję (choć i tak nie lubi żółtka:/), ale dla nas, do jajecznicy, ciast czy panierki kupuję jednak tańsze jajka...
Taki mamy klimat.


Owszem, niektóre produkty mniej złożone, zdrowsze, nie są droższe, ale tak w ogólnym rozrachunku, żeby jeść zdrowo to trzeba mieć czas, żeby czytać te wszystkie składy, wiedzę, żeby wiedzieć, co wciska producent pod nic nie mówiącymi nazwami oraz niestety kasę.

Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Czas edycji: 2014-06-21 o 07:21
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 07:38   #108
mamasierpniowa
Zadomowienie
 
Avatar mamasierpniowa
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Ja też się zgodzę z Perse.Kiedyś się szło na rynek i kupowało za grosze całe siaty warzyw i owoców. Teraz na rynkach jest prawie tak samo drogo jak w marketach a wszystko i tak dużo gorzej smakuje niż za dzieciaka kiedy mama robiła zsiadłe mleko. Właśnie chociażby takie zsiadłe mleko to dla miastowych na codzień po prostu archaizm bo nie da się takiego kupić, a co dopiero zrobić.Dla mnie to smutne że moje dziecko za kilkanaście lat będzie jadło tylko syf, bo nic wartościowego już nie będzie można dostac.

Owszem, można pojechac 50 km od domu do hodowli ryb żeby kupić kawałek wędzonej świeżutkiej i pewnej ryby za 2 razy drożej niż w markecie ale na taką przyjemność pozwalam sobie bardzo rzadko bo mnie na to nie stać. Jasne, że chciałabym kupowac tylko zdrowe mięso czy jajka jedynki ale jestem zmuszona do jedzenia tego na co mnie stac.

Wędlina z marketów mnie brzydzi, tak samo warzywa w paczkach dlatego ograniczam te produkty do minimum ale nie mogę pozwolić sobie na prawdziwą szynkę zawsze wtedy kiedy chcę.

Wszystko jest coraz droższe i coraz gorsze. Tak naprawdę to ja jem ze 30 produktów na krzyż i nic poza tym: /Może brakuje mi fantazji moze pieniedzy, w kazdym razie jak mam w Lidlu do wyboru ziemniaki za 99 gr albo ziemniaki eko za 6 zł /kg to jednak biorę te tańsze.

Cukier jest praktycznie wszędzie i nie zawsze można go uniknąć, ale jeśli jest taka mozliwośc to po co dodatkowo kupować Kubusie i inne tego typu przysmaki?Ja nie jestem fanatyczką zdrowego jedzenia, uwielbiam np. chałwę gdzie jest w składzie praktycznie sam cukier, ale przecież jem nią raz na 2 tygodnie a nie codziennie. Mimo wszystko nie chcę dziecku podawać cukru jeśli nie muszę. Zamierzam wszystkie kaszki dla dzieci zamienić na zwykłe kasze ale młoda póki co bardzo protestuje.

Edytowane przez mamasierpniowa
Czas edycji: 2014-06-21 o 07:43
mamasierpniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 07:42   #109
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa Pokaż wiadomość
Ja też się zgodzę z Perse.Kiedyś się szło na rynek i kupowało za grosze całe siaty warzyw i owoców. Teraz na rynkach jest prawie tak samo drogo jak w marketach a wszystko i tak dużo gorzej smakuje niż za dzieciaka kiedy mama robiła zsiadłe mleko. Właśnie chociażby takie zsiadłe mleko to dla miastowych na codzień po prostu archaizm bo nie da się takiego kupić, a co dopiero zrobić.Dla mnie to smutne że moje dziecko za kilkanaście lat będzie jadło tylko syf, bo nic wartościowego już nie będzie można dostac.

Owszem, można pojechac 50 km od domu do hodowli ryb żeby kupić kawałek wędzonej świeżutkiej i pewnej ryby za 2 razy drożej niż w markecie ale na taką przyjemność pozwalam sobie bardzo rzadko bo mnie na to nie stać. Jasne, że chciałabym kupowac tylko zdrowe mięso czy jajka jedynki ale jestem zmuszona do jedzenia tego na co mnie stac.

Wędlina z marketów mnie brzydzi, tak samo warzywa w paczkach dlatego ograniczam te produkty do minimum ale nie mogę pozwolić sobie na prawdziwą szynkę zawsze wtedy kiedy chcę.

Wszystko jest coraz droższe i coraz gorsze. Tak naprawdę to ja jem ze 30 produktów na krzyż i nic poza tym: /Może brakuje mi fantazji moze pieniedzy, w kazdym razie jak mam w Lidlu do wyboru ziemniaki za 99 gr albo ziemniaki eko za 6 zł /kg to jednak biorę te tańsze.
jak widzę te eko ziemniaki przywiezione z Hiszpanii....

Ja nie wydaję fortuny na jedzenie,wolę kupić mniej a dobrej jakości,część produktów mam dzięki mamie mieszkajacej na wsi ,część na zasadzie 'znajomy znajomego'.Zamiast kupić 'sopocką' wolę upiec mięso sama.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-21, 07:46   #110
mamasierpniowa
Zadomowienie
 
Avatar mamasierpniowa
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Nawet nie wiem skąd są te ziemniaki bo i tak mnie na nie nie stac nawet gdyby były super eko.Taki podałam przykład, ale odnosi sie to do wszystkiego: )
Ja również wolę kupić mieso i upiec , zazdroszczę jednak takim ludziom którzy mają dostęp do zdrowej żywności z pierwszej ręki, w centrum Łodzi nie ma szans na jakikolwiek ogródek.To fantastyczne udogodnienie, a jak smakuje!!
mamasierpniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 07:52   #111
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Na świeże ryby to sobie mogę popatrzeć co najwyżej w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym No i Lidlu i Biedrze. Nie mam w okolicy ani jednego sklepu rybnego ze świeżymi rybami, tylko mrożone.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
jak widzę te eko ziemniaki przywiezione z Hiszpanii....

Ja nie wydaję fortuny na jedzenie,wolę kupić mniej a dobrej jakości,część produktów mam dzięki mamie mieszkajacej na wsi ,część na zasadzie 'znajomy znajomego'.Zamiast kupić 'sopocką' wolę upiec mięso sama.
Ja nie mam nikogo na wsi, mieszkam w centrum Śląska i niczego takiego nie mogę tutaj kupić. Niedawno otworzyli jakiś ekobazar (właśnie z produktami prosto od rolnika), raz na tydzień bodajże, ale mam tam trochę kawałek, może się jednak kiedyś przejadę.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 07:58   #112
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
taki sport ,ale co tam,przynajmniej nie jest nudno,można by tylko nowe tematy znaleźć, po spanie,karmienie,cukier i noszenie już się nudne robi
bawić się z dzieckiem czy niech się bawi samo


Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Jabłka i marchew mam ze wsi w ilości, której nie jesteśmy w stanie przejeść. Nie lubię marnować jedzenia więc codziennie, do znudzenia robimy soki. Czasem wychodzą uszami, ale młoda lubi więc gdy tylko mamy świeże owoce i warzywa, to robimy. Samo zdrowie
Z mięsem gorzej. Z innymi warzywami również. Nie mam swojego ogrodu aby móc uprawiać to, co najlepsze. Kupuję chemię. Ale jeżeli mogę ograniczyć inną chemię, to dlaczego nie?

Teraz będzie zgroza dla fanatyczek zdrowego jedzenia. Zdarzają się u nas w domu na obiad frytki, które dziecko zjada z apetytem. I nie, nie piekę w piekarniku, bo nienawidzę tych z piekarnika. Zdarza się czekolada i inne słodycze (jeden słodycz po obiedzie, ale babcia daje bez ograniczeń, niestety. i nie dam rady upilnować skoro mnie tam nie ma).
i w tym rzecz
ja nie jestem w sanie sprawdzić wszystkiego, ba - nie mam nigdzie dojścia do lepszego mięsa
ale nie kupuję (z wyjątkiem mielonego z szynki w biedrze, bo jest chude, nigdzie takiego nie znalazłam) mięsa marketowego czy wędliny
Parówki mi się zdarza, w lidlu, o bardzo dobrym składzie, nie pamiętam nazwy bo zawsze czytam skład
Ale rzadko, jakiś czas temu starsza fazę miała.
Czytam składy i zawsze unikam:

syrop g-f
karagen (jedna z najgorszych rzeczy w żarciu)
guma guar (jak wyżej!)
guma ksantanowa (jak wyżej)


Staram się nie kupować niczego z barwnikiem koszenilowym bo wybaczcie, najczęściej producent dodając kolor czerwony robi z klienta idiotę serek truskawkowy nie ma prawa być czerwony, to czemu jest?

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Acha, zapomniałam jeszcze dodać, że jestem okropną matką która pragnie zagłady dla swoich dzieci, bo pozwalam im niemalże codziennie na jakiegoś słodyczka... Co gorsza sama mam destrukcyjne zachowania, bo czasem jak mam ochotę to zabijam się czekoladą albo zabójczymi żelkami
twój cyrk, twoje małpy
Nie zauważyłam, by któraś tu była fanatyczką ale skoro mam wybór: bieluch o świetnym składzie (mleko i kultury bakterii i NIC poza tym), a serek X zagęszczony gumą guar i mączką chleba świętojańskiego - to dlaczego mam wziąć syf?
Jeśli w Biedronce (uwielbiam ) na półce mam dżem z gumą guar a obok 50gr droższe "100% owoców", gdzie są SAME owoce, bez niczego (to samo Łowicz ma, polecam) to dlaczego mam wziąć gorsze? wytłumaczysz mi? bo naprawdę nie widzę powodu, by wybrać syf.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
to frytki to też zło?
muszę z moją poważnie porozmawiać bo ona nie lubi, jeszcze mi eko wyrośnie
no faktycznie, to naprawdę straszna perspektywa

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
łeee ale tu chyba dyskusji nie będzie bo ja jestem za jej istnieniem,
noo chyba że ty nie? to jest szansa [COLOR="Silver"]
a ja nie

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Wiesz że frytki z macdonalda są tak napakowane chemią że wogóle nie pleśnieją? Zostawiasz je na kilka miesięcy w słoiku, a one ciągle wyglądają tak samo...
są, jadamy rzadko, ale jadamy moja starsza córa miała etap takiego niejedzenia (prawie 3 lata trwał), że nawet po te frytki sięgnęłam. Raz na miesiąc czy dwa jemy.


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46971166]Dziewczyny, niestety, ale często ludzie kupują też chemię, bo jest tańsza niż zdrowe produkty Ot taki paradoks XXI wieku.[/QUOTE]

niestety :/

Ale jak wyżej pisałam - czasem wystarczy zacząć czytać składy - bo nie wszystko dobre jest drogie

Zamiast syfiatej ramy biorę masło
zamiast serka do smarowania z dodatkami biorę naturalny i sama robię dodatki
zamiast kostki rosołowej czy vegety gotuję smaczny rosół na wielu warzywach, mięsie i doprawiam liściem laurowym czy zielem angielskim


Ba da się nawet taniej nie kupuję ryżu czy kaszy w woreczkach, tylko sypkie (nie dość, że taniej, to prościej ).

Zasada jedna: 2 razy więcej wody, niż składnika. Czyli na 2 dorosłe osoby + 2 dzieci biorę kubek ryżu, zalewam 2 kubkami wody, solę niewiele i stawiam na ogień - po zagotowaniu ze 2-3 minuty trzymam, a potem owijam kocem/kołdrą i niech sobie rośnie. Nie dość, że mogę to zrobić w ciągu 5 minut i nie muszę pilnować czasu gotowania, to jeszcze jest to cieplutkie w sam raz do obiadu i nie wylewam z wodą składników odżywczych, a z woreczków nie wydzielają mi się syfy takie banalne

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
No co Ty? U mnie kg sernika kosztuje około 25 zł. To ja za 30 upiekę całą blachę

Ja rozszerzałam dietę po 4mż. Szał młodej niemądrej matki, z drugim dzieckiem tak nie będzie Jadła słoiki, piła soczki, od 8 mż na blw-upodobnym jedzeniu.
Lubi warzywa, kocha wodę (woli jak soki i herbatę).
Nie stać mnie na eko, dlatego jemy sklepowe jedzenie.
Nie lubi coli, nie zje kanapki z nutellą, słodycze nadgryza.
Za to monte lubi i frytki (jadła też w macu) i pizze.
Czasem kupuje jej soczek w kartoniku.

Staram się unikać syfu i nałogowo czytam etykiety.
oooo! mam gratulować?



Nie rozumiem jednak teorii,ze śmieciowe jedzenie jest tańsze. Weźmy taki zwykły twaróg,serio jest droższy niż almette? mięso w przyzwoitej masarni kosztuje niemal tyle samo co zafoliowane w supermarkecie.Pieczywo podobnie. Nie trzeba kupować produktów oznaczonych 'eko' (co czasem jest zwykłym chwytem marketingowym) ,zeby jeść racjonalnie i zdrowo.Wystarczy kupować proste produkty i samemu ich nie zepsuć.[/QUOTE]

dokładnie:

http://naszezyciebezchemii.blogspot....-idealnie.html
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 08:53   #113
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46972112]
no faktycznie, to naprawdę straszna perspektywa
[/QUOTE]


to na prawdę nie jest śmieszne,
córka pokroju stokrotki lub Roane, jakbyśmy funkcjonowały
na jakie tematy byśmy rozmawiały
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-06-21, 08:56   #114
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
to na prawdę nie jest śmieszne,
córka pokroju stokrotki lub Roane, jakbyśmy funkcjonowały
na jakie tematy byśmy rozmawiały
a jesli Idalka zechce karmić Twoje wnuki piersią ? co to będzie


A tak serio,ja sobie zdaję sprawę z tego,że za 20 lat moje dziecko może mieć do zycia inne podjeście niż ja,i nie sądzę,zeby to psuło naszą relację.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 09:00   #115
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Szaja tylko że ja nic nie napisałam w tym wątku o tym że wybieram w sklepie syf, nie czytam etykiet i karmię moją rodzinę wyłącznie chemią
Napisałam tylko o tej nieszczęsnej glukozie, o tym że pozwalam dzieciom niemalże codziennie na słodycze. Czy muszę dodawać że nie daję im każdego dnia po paczce chipsów, paczce żelków i butelce coli tylko muszę się tłumaczyć jak wszyscy tutaj że mam na myśli np. 2 kostki gorzkiej czekolady???
A jak dzieciaków odwiedzają raz na 2 tygodnie ich dziadkowie i przywożą im po butli Kubusia to mam nie przyjąć? Nie pozwolić dzieciom wypić?
Jak dziecko zostanie zaproszone na urodziny do Maca to nie pozwolić pójść?

Nic nie wiecie o tym jak jedzą moje dzieci, nie wiecie co kupuję codziennie, a co raz w miesiącu.Nie wiecie tego, że większość produktów mam ze swojego ogródka, jajka od swoich kur. Masło, mleko i śmietanę od sąsiadki która ma swoją krowę której nie karmi paszami i kiszonkami, że w ogóle nie kupuję w sklepie wędlin... Wystarczy napisać tu tylko że dzieci jadają cukier i bakusia, a od razu jest się wrzuconym do wora tych co to zagrażają ich życiu i są nieodpowiedzialni.
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 09:14   #116
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
a jesli Idalka zechce karmić Twoje wnuki piersią ? co to będzie


A tak serio,ja sobie zdaję sprawę z tego,że za 20 lat moje dziecko może mieć do zycia inne podjeście niż ja,i nie sądzę,zeby to psuło naszą relację.

stanę się katoliczką i będę codziennie rano się modlić żeby to trwało jak najkrócej


Ja też sobie z tego zajdę sprawę,
i też mam nadzieję, że to nie wpłynie na nasze kontakty.

Aczkolwiek są takie zachowanie, które budzą jednak skrajny niesmak (jak u mnie nurt eko), i cichutko liczę, że może jednak nie będzie wiodła życia ekstremalnie innego, bo duzo łatwiej wtedy sie zyje w ukladzie matka corka.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Szaja tylko że ja nic nie napisałam w tym wątku o tym że wybieram w sklepie syf, nie czytam etykiet i karmię moją rodzinę wyłącznie chemią
Napisałam tylko o tej nieszczęsnej glukozie, o tym że pozwalam dzieciom niemalże codziennie na słodycze. Czy muszę dodawać że nie daję im każdego dnia po paczce chipsów, paczce żelków i butelce coli tylko muszę się tłumaczyć jak wszyscy tutaj że mam na myśli np. 2 kostki gorzkiej czekolady???
A jak dzieciaków odwiedzają raz na 2 tygodnie ich dziadkowie i przywożą im po butli Kubusia to mam nie przyjąć? Nie pozwolić dzieciom wypić?
Jak dziecko zostanie zaproszone na urodziny do Maca to nie pozwolić pójść?

Nic nie wiecie o tym jak jedzą moje dzieci, nie wiecie co kupuję codziennie, a co raz w miesiącu.Nie wiecie tego, że większość produktów mam ze swojego ogródka, jajka od swoich kur. Masło, mleko i śmietanę od sąsiadki która ma swoją krowę której nie karmi paszami i kiszonkami, że w ogóle nie kupuję w sklepie wędlin... Wystarczy napisać tu tylko że dzieci jadają cukier i bakusia, a od razu jest się wrzuconym do wora tych co to zagrażają ich życiu i są nieodpowiedzialni.

ehhh chyba jeszcze nie brałaś udziału w dyskusji na ten temat
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 09:20   #117
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

[QUOTE=iizabelaa;46972840
ehhh chyba jeszcze nie brałaś udziału w dyskusji na ten temat [/QUOTE]

Chyba nie zamierzam, od dzisiaj wystrzegam się tematów żywieniowych.
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 09:28   #118
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Wystarczy napisać tu tylko że dzieci jadają cukier i bakusia, a od razu jest się wrzuconym do wora tych co to zagrażają ich życiu i są nieodpowiedzialni.
oczywiście, że tak


Tak sobie teraz wyobraziłam jak siedzimy sobie w piątkę,
moja mama i my córki, i jedna z nas nadaję, że Kubuś zabija,
no przecież cala atmosfera by padła
I zamiast spotkań 2 razy w tygodniu by były 2 razy na półrocze
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 09:31   #119
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
oczywiście, że tak


Tak sobie teraz wyobraziłam jak siedzimy sobie w piątkę,
moja mama i my córki, i jedna z nas nadaję, że Kubuś zabija,
no przecież cala atmosfera by padła
I zamiast spotkań 2 razy w tygodniu by były 2 razy na półrocze
u nas byłaby dyskusja na pół dnia (a zaznaczam,że nie wszyscy są 'eko' )
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-21, 09:37   #120
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Jedzenie mojej bobaski

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
u nas byłaby dyskusja na pół dnia (a zaznaczam,że nie wszyscy są 'eko' )
To u nas nie.
Mnie to nie rajcuje. Jakby ktoś rzucił takie hasło, to jedyne co to bym go pogardliwym spojrzeniem obdarzyła.

Tylko na wizażu dyskutuje na takie tematy.
U realu szkoda by mi było życia, a wypowiedzenia słowa eko a co dopiero dyskusję.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-06-25 00:44:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.