Majtki po kuzynce i sąsiadce?

[MissChievousTess]

Ktoś prosił o statystyki, proszę bardzo:
http://www.pogromcyzarazkow.pl/downl...ia_polakow.pdf
http://natemat.pl/51447,smierdzenie-...eczka-do-zebow
Radzę myć ręce po podaniu komuś ręki.

[Keithlyn]

Napisane przez girlonthebridge

Ja kupuję w sh staniki i stroje kąpielowe, jedyny sposób, żeby sobie nie wyobrażać setek drobnoustrojów czy innych obrzydlistw to kupienie ałunu w proszku i zasypywanie takich ciuchów przed praniem. Ałunem w Japonii zasypuje się nawet jedzenie. To skała wulkaniczna, która zabija bakterie i inne syfy (nawet grzyby)

kiedyś jak byłam z kumpelą w sklepie widziałam pannę, która mierzyła strój kąpielowy na gołą pipę (miała niedosuniętą kotarę) od tej pory zawsze jak chcę przymierzyć strój kąpielowy (ofc na bieliznę własną) to mam to przed oczami

Ja wolę oszczędzić na ciuchach a raz w roku zafundować sobie wypasiony pobyt w SPA ale to ja, ktoś może nie musi oszczędzać.

Napisane przez Keket

Znam przypadke 4-letniej dziewczynki z rzęsistkiem.

[girlonthebridge]

No to ja po sobie powiem, zdarzyło mi się nosić bieliznę po kimś i nigdy nie miałam problemów z chorobami bakteryjnymi miejsc intymnych - wszystko to kwestia higieny i dbałości o stan odzieży czy rzeczy, których się używa na co dzień. Owszem zdarzało mi się miewać anginę ale to raczej nie od majtek czy staników :P:P:P

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez drabineczka

Zakładam wątek jako przedłużenie tej dyskusji totalnie offtopowej
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=766276&page=2

proszę nie przenosić na mamę z klasą bo wątek dotyczy bielizny w ogóle, a nie bielizny dziecięcej.

Czy ubrałybyście waszą 10 letnią córkę w majtki po kimś? Czy same byście coś takiego nosiły? A może ktoś nosi bieliznę z secon handów?
Co sądzicie o rodzicach którzy ubieraja swoje pociechy w bieliznę osobistą z drugiej ręki - czy to normalne czy skrajne skąpstwo?

CZASEM konieczność. Znam takie rodziny, gdzie wszystko w SH kupowane, łącznie z butami. Z braku kasy.

Ale w normalnej sytuacji... skąpstwo. Aczkolwiek pisałam - sama najczęściej posyłam dalej, wolę ja dać konkretnej rodzinie albo wystawić przed dom (znika natychmiast prawie) bo wiem, że czyste, że bez chorób - niż by ci ludzie mieli kupować w SH lub... nie kupić wcale.

Napisane przez GrumpyCat

A buty

absolutnie
w jednych używanych - po córce przyjaciółki - moja jedna córa chodzi, ale sytuacja wyjątkowa, buty zimowe śniegowce, użyte max. 5razy przez chwilę, wiem, że dziewczynka czysta no i najważniejsze - nie zdążyła odkształcić buta.
Nigdy ani sobie, ani dzieciom nie kupuję w SH butów. Ani nigdzie indziej używanych, wolę kupić nowe tańsze, jeśli nie mam dużych pieniędzy.

Napisane przez GrumpyCat

Chcąc się czepiać to serio nie widzę różnicy między stanikiem a koszulką Może ktoś miał wcześniej jakieś wydzieliny z sutków ale tak samo mógł mieć wielki ropnisty trądzik na plecach Ludzie boją się butów z sh ale kupić sandałki w ccc które 30 pań mierzyło bez skarpetki już nie xD

ale to chodzi też o to, że każdy ma swój odcisk stopy nie tylko o higienę - but inaczej się dopasowuje.

Napisane przez Jeannee

Ja też mierzę biustonosze, natomiast majtek nigdy. Wiadomo, że bieliznę trzeba i tak wyprać przed pierwszym założeniem. Tak jak np. bluzki, dżinsy itp- ja piorę wszystko

żartujesz? nic NOWEGO nie piorę od razu no ciuchy z SH to oczywiście od razu, nawet gdy zdarza mi się dziewczynom kupić coś na następny rok (no co, czasem nie mogę się oprzeć ).

A, strój kąpielowy córce w SH kupiłam ostatnio - nowy, 2 częściowy, z metkami i zabezpieczeniem foliowym na majtkach, ewidentnie nie ściąganym

Nie z oszczędności - z urody no ale nie traktuję tego jak używki, i oczywiście wyprałam.

[dudipopka]

dobra
kupiłam majty dla mojego dziecka w SH
nowe nieużywane( tak widać które są nieużywane i nie prane)
kilkanaście par ,wyprałam 2 razy,służyły nam do nauki sikania,nie wiem z tydzień
potem poszły w kosz

sama dla siebie nie kupuje w SH gaci ,biustonoszy dziecku i chłopu nie
jedynym wyjątkiem jest koszula nocna w formie koszuli męskiej w krate z koronkąktórą pokochałam od 1 wejrzenia

[Przenajswietsza]

Dziwi mnie to, co niektórzy piszą "na lekach nie oszczędzam" dlaczego? Bo generyk nie zadziała? Śmieszą mnie tacy ludzie, ale myślałam, że tylko starsi ludzie tak myślą. Ja zawsze biorę najtańsze dostępne zamienniki, ponieważ one i tak MUSZĄ działać dokładnie tak samo, mieć identyczny skład jak oryginalne, a są tańsze, bo producent skorzystał z gotowej receptury danego leku, nie musiał tworzyć od podstaw i poświęcać lat na badania.

Co do tematu, nie kupuję używanej bielizny/butów/strojów kąpielowych/czapek. Niestety od aromatów panujących w każdym SH robi mi się niedobrze, więc rzadko zaglądam (a czasem faktycznie można znaleźć coś wyjątkowego).

[chwast]

Założę wszystko co było używane prócz butów, skarpet i majtek. Po prostu nie.

[szprotka_]

Napisane przez Przenajswietsza

Dziwi mnie to, co niektórzy piszą "na lekach nie oszczędzam" dlaczego? Bo generyk nie zadziała? Śmieszą mnie tacy ludzie, ale myślałam, że tylko starsi ludzie tak myślą. Ja zawsze biorę najtańsze dostępne zamienniki, ponieważ one i tak MUSZĄ działać dokładnie tak samo, mieć identyczny skład jak oryginalne, a są tańsze, bo producent skorzystał z gotowej receptury danego leku, nie musiał tworzyć od podstaw i poświęcać lat na badania.

nie zawsze się opyla wybór generyka. przykład mucosolvanu i flegaminy. niby to samo, a jednak nie http://zapytaj-farmaceute.blogspot.c...ucosolvan.html

[kikamrusia]

Ja sobie tego nie wyobrażam żeby założyć po kimś bieliznę, już wole kupic sobie nowe majtki za 5 łz, nowy stanik za 12 zl niz czuć sie nie komfortowo

[201803290936]

Napisane przez drabineczka

Zakładam wątek jako przedłużenie tej dyskusji totalnie offtopowej
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=766276&page=2

proszę nie przenosić na mamę z klasą bo wątek dotyczy bielizny w ogóle, a nie bielizny dziecięcej.

Czy ubrałybyście waszą 10 letnią córkę w majtki po kimś? Czy same byście coś takiego nosiły? A może ktoś nosi bieliznę z secon handów?
Co sądzicie o rodzicach którzy ubieraja swoje pociechy w bieliznę osobistą z drugiej ręki - czy to normalne czy skrajne skąpstwo?

Dziecku nie (szczególnie dziecku w tym wieku, gdzie jednak już się zaczyna mieć potrzebę posiadania czegoś swojego, a nie tylko "po kimś"). Kupiłabym mu jednak nową bieliznę (chociaż zdaję sobie sprawę, że to tylko tabu myślowe, a nie kwestia higieny, bo po upraniu w wysokiej temperaturze wiadomo, że niczego by nie złapały - owe hipotetyczne dzieci). Tylko co innego se gadać, jak się ma nieco kasy na koncie, a co innego jak się żyje od pierwszego do pierwszego.

Samej zdarzyło mi się kupić używany stanik (bo w Polsce za 60-65 GG nadal trzeba płacić krocie), czy majtki w lumpexie nie noszące śladów używania. Nie mam na tym punkcie schizów i nie czuję się winna.

[201708160922]

Napisane przez szprotka_

nie zawsze się opyla wybór generyka. przykład mucosolvanu i flegaminy. niby to samo, a jednak nie http://zapytaj-farmaceute.blogspot.c...ucosolvan.html

No ale to nie jest to samo. Zamiennik musi mieć tę samą substancję czynną, w przytoczonym przypadku jest nieco inaczej. Tam jest wyjaśnione, że Flegamina zawiera bromheksynę, a Mucosolvan ambroksol. Nie znalazłam zamiennika Flegaminy w syropie, ale zamiennikiem Mucosolvanu jest np. Ambroksol.

[grubella]

Bromheksyna w organizmie człowieka przemienia się w ambroksol.

[201708160922]

Napisane przez grubella

Bromheksyna w organizmie człowieka przemienia się w ambroksol.

Serio?!

[grubella]

Napisane przez CzasKomety

Serio?!

Tak. w wątrobie ulega metabolizmowi do związku czynnego, ambroksolu.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

A zamiennikiem Flegaminy w syropie jest Bromhexin , Bisolvon

[0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe]

Do głowy by mi nie przyszło, żeby nosić po kimś majtki. Ktoś wyżej pisał, że można je "wyparzyć", wyprać itd. Fuj.

Szczoteczkę do zębów też po kimś używacie?
Używanie po kimś majtek to jak mycie zębów czyjąś szczoteczką.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf 9d423b228cc5dc67a_6068f37 255cfe;47061698]Do głowy by mi nie przyszło, żeby nosić po kimś majtki. Ktoś wyżej pisał, że można je "wyparzyć", wyprać itd. Fuj.

Szczoteczkę do zębów też po kimś używacie?
Używanie po kimś majtek to jak mycie zębów czyjąś szczoteczką.[/QUOTE]
Właśnie, można pozbyć się zarazków i bakterii i wszelkich śladów ale dyskomfort psychiczny by mi pozostał. A w ogóle to nie powinnam czytać tego wątku, bo od tych wszystkich opisów to odechciało mi się kupować ciuchy a coś przecież nosić muszę

[Jeannee]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47057272]CZASEM konieczność. Znam takie rodziny, gdzie wszystko w SH kupowane, łącznie z butami. Z braku kasy.

Ale w normalnej sytuacji... skąpstwo. Aczkolwiek pisałam - sama najczęściej posyłam dalej, wolę ja dać konkretnej rodzinie albo wystawić przed dom (znika natychmiast prawie) bo wiem, że czyste, że bez chorób - niż by ci ludzie mieli kupować w SH lub... nie kupić wcale.





absolutnie
w jednych używanych - po córce przyjaciółki - moja jedna córa chodzi, ale sytuacja wyjątkowa, buty zimowe śniegowce, użyte max. 5razy przez chwilę, wiem, że dziewczynka czysta no i najważniejsze - nie zdążyła odkształcić buta.
Nigdy ani sobie, ani dzieciom nie kupuję w SH butów. Ani nigdzie indziej używanych, wolę kupić nowe tańsze, jeśli nie mam dużych pieniędzy.



ale to chodzi też o to, że każdy ma swój odcisk stopy nie tylko o higienę - but inaczej się dopasowuje.




żartujesz? nic NOWEGO nie piorę od razu no ciuchy z SH to oczywiście od razu, nawet gdy zdarza mi się dziewczynom kupić coś na następny rok (no co, czasem nie mogę się oprzeć ).

A, strój kąpielowy córce w SH kupiłam ostatnio - nowy, 2 częściowy, z metkami i zabezpieczeniem foliowym na majtkach, ewidentnie nie ściąganym

Nie z oszczędności - z urody no ale nie traktuję tego jak używki, i oczywiście wyprałam.[/QUOTE]
Nie żartuję :P Po tym co się naooglądałam w przymierzalniach i ciuchach koło przymierzalni- krew na dżinsach w wiadomym miejscu, bluzki uwalone od podkładu, potu, czasem wręcz śmierdzące (nie wiem jak można tak "zaśmierdzieć" bluzkę podczas mierzenia), majtki mierzone na gołą dupę (niestety, ale moja "znajoma oficjalnie się tym chwali"). Czasem kobiety mierzą sukienki np. bez stanika, bo i tak będą nosić bez, to co to za różnica

Nawet jak ten ciuch potem jako tako wygląda, bo sprzedawczynie go doprowadzą do porządku, to ja i tak mam obrzydzenie. Uroki sieciówek... Nie wspominając już ile kobiet mierzy buty np. w CCC na gołą stopę. W środę byłam właśnie w tym sklepie i Pani koło 60 stki, przy sobie, w piętach które chyba nigdy w życiu peelingu nie widziały i w nie obciętych paznokciach mierzyła sobie po koleji klapeczki i japonki w CCC Panie sprzedawczynie nic

[201708160922]

Ja tez piore nowe ciuchy Nawet gdzies ostatnio na metce widzialam: przed pierwszym uzyciem wyprac. Buty mierze zawsze ze skarpetka, ale nie sandaly czy klapki (chociaz mnie to obrzydza). Nie bede nosila ich w skarpetkach, dla mnie nawet najdrobniejsza roznica jest istotna w tym przypadku.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez kikamrusia

Ja sobie tego nie wyobrażam żeby założyć po kimś bieliznę, już wole kupic sobie nowe majtki za 5 łz, nowy stanik za 12 zl niz czuć sie nie komfortowo

Stanika za 12zł sie nie kupi, chyba od chińczyka w rozmiarze na nikogo nie pasującym, wygąbkowanym z rakotwórczymi zardzewiałymi fiszbinami, który po kilku praniach jest całkiem do niczego.
Dziewczyny kupują dobre staniki angielskie występujące w szerokiej rozmiarówce które kosztują 150zł. Za 12zł takiego się nie kupi.
Ja u chinczyka nie mam czego szukać. Muszę wydać minimum 60zł (za polskie badziewie).

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kikamrusia

Ja sobie tego nie wyobrażam żeby założyć po kimś bieliznę, już wole kupic sobie nowe majtki za 5 łz, nowy stanik za 12 zl niz czuć sie nie komfortowo

Skad stanik za 12zl?

[201604181004]

skądkolwiek, jakbym przymierała głodem nosiłabym sportowy stanik za 15 zl z przeceny w h&m, cokolwiek

[PinkSlip]

Ja tam zdecydowanie bardziej kupię używaną bieliznę w SH (jeżeli jest czysta, nie ma żadnych dziwnych plam, wygląda na nieużywaną i jest z dobrego gatunkowo materiału i solidnie, ładnie wykonana) niż badziewie u chińczyka na straganie. Raz kupiłam, cieliste bezszwowe stringi za 12 zł. Miałam jątrzące się odparzenia na całej... no wiadomo na czym. . Never Ever.
Stroje kąpielowe w SH często zdarza mi się kupić. Jestem bardzo niewymiarowa i jak już gdziekolwiek uda mi się znaleźć strój który wygląda na mnie dobrze to go kupię - czy jest za 15 zł w SH czy za 250 w bieliźnianym.
Nie widzę nic ale to nic obrzydliwego i złego w kupowaniu w SH (wiadomo, wykluczając kupowanie ubabranych, śmierdzących i dziurawych i skotłaszonych cudów techniki). Lubię polować i lubię trafiać na okazje. Często rzeczy wygrzebane w SH są o wiele, wiele lepsze jakościowo i wizualnie niż niektóre tandetne rzeczy z sieciówek w których chodzi pół miasta.
Jedynie butów bym nie kupiła w SH. Ale to tylko dlatego że każda stopa odkształca but w inny sposób. Buty muszę mieć z zaufanych źródeł i koniecznie skórzane z racji na słabe i wrażliwe stopy.
Uwielbiam mode, jestem osobą dobrze zarabiająca, stać mnie na kupowanie w normalnych, nawet droższych butikach i sklepach. Tylko po co? Wolę oszczędzić na ciuchach a kase odłożyć na wyczesane wakacje czy wyjazdy kilka razy do roku.

[201604181004]

no to tylko twoja głupota bo za 12 zl masz parę bardzo fajnych bawełnianych majtek w esotiqu...

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez PinkSlip

Tylko po co? Wolę oszczędzić na ciuchach a kase odłożyć na wyczesane wakacje czy wyjazdy kilka razy do roku.

w życiu nie zamieniłabym mojej godności osobistej (nowa bielizna, wlasna) na wakacje w turcji

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

swoją drogą majtki sa naprawdę tanie i nie wiem ile musiałabym ich zużywać żeby kupowanie używanych nazwać oszczędnością. o ile kumam zakup bluzki w lumpie za 5/10 zł zamiast za 40/50, o tyle nie ogarniam kupienia używanych gaci za 3 zł w lumpie, gdzie za 15 zł masz dwupak bardzo fajnej bielizny w esotiqu czy gdzieś tam... co to za oszczędność?:P jakbym przymierała głodem to kupiłabym za 15 zł te dwie pary i prała codziennie ręcznie żeby wyschły na kolejny dzień... zamiast kupić 5 par używanych.....

[Przenajswietsza]

Napisane przez grubella

Bromheksyna w organizmie człowieka przemienia się w ambroksol.

Tak, ale co z tego?

A) Bromheksyna -> Ambroksol
B) Kodeina -> Morfina

Jak widzisz, substancja czynna i jej metabolity, to nie to samo i nie mogą być zamiennikami


Co do staników, nie wiedziałam, że w szmateksach można dostać jakieś porządne, z dobrych firm, dla dużych biustów (też mam problem z kupnem stanika, a wszystkie tanie (chińskie) są na osoby z płaskobiuściem ), ale i tak z SH nie kupię

[ellish]

Napisane przez PaulinciaKWC

Skad stanik za 12zl?

ostatnio widzialam w Auchanie w koszu rzucone staniki za 5zl. Tlum dziewczyn wokol kosza, wiec nie widzialam dokladnie jakie.

[PinkSlip]

Akurat majtek w lumpie jeszcze nie kupowałam.
Ale staniki i stroje kąpielowe owszem. Nie czuję że to wpływa w jakikolwiek sposób na moją godność osobista.
Kuzynka pracowała w Triumph akurat. Niejedną mrożącą w żyłach historię mi opowiadała na temat majtek ubabranych przez klientki różnymi hmm.. wydzielinami. Które pracownice musiały doprowadzać do stanu użytkowania i wrzucać ponownie na wieszaczki.
W życiu bym nie odpuściła kupienia markowego stroju kąpielowego w SH który wygląda jak nowy, pasuje jak ulał i kosztuje grosze.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez drabineczka

skądkolwiek, jakbym przymierała głodem nosiłabym sportowy stanik za 15 zl z przeceny w h&m, cokolwiek

Żeby bylo jasne, nie noszę uzywanej bielizny. Zastanowil mnie stanik za 12zł. Ale jesli autorka posta miala na mysli taki z bazaru, wypchany gąbką, z olbrzymim obwodem, to ja chyba wolalabym uzywany, wyprany.

[mpt]

Kupuję staniki w lumpie, nie obrzydza mnie to bardziej, niż ciuchy mierzona w sieciówce w czasie wyprzedaży Poza tym biorę zawsze takie, które mają niesprane metki, niewyciągnięte ramiączka czy nieponiszczony obwód. Piorę staniki w pralce, nie dbam o nie specjalnie, mam tylko jeden od brafitterki, nad którym trzęsę się jak nad małym pisklaczkiem. Resztę ładuję do pralki razem ze wszystkim, więc szkoda mi kasy na nowe cacka - a w lumpie zdarza mi się kupić idealne modele za 5 zł. Majtek nie kupuję, grzebanie w koszu mnie odrzuca.
Kostium kąpielowy kupiłam w lumpie, bo miał naklejkę i metki, nie brzydzi mnie to - mimo że zdaję sobie sprawę, że w sortowni mieszkał w tym samym worze, co inne majciochy

[Karinio]

[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf 9d423b228cc5dc67a_6068f37 255cfe;47061698]Do głowy by mi nie przyszło, żeby nosić po kimś majtki. Ktoś wyżej pisał, że można je "wyparzyć", wyprać itd. Fuj.

Szczoteczkę do zębów też po kimś używacie?
Używanie po kimś majtek to jak mycie zębów czyjąś szczoteczką.[/QUOTE]
Zgadzam się,obrzydliwe. Kupowanie używanych staników,majtek,stroi kąpielowych mówie nie

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez mpt

Majtek nie kupuję, grzebanie w koszu mnie odrzuca.

u mnie staniki w koszu razem z majtkami- trzeba grzebać