Panny Młode 2015 cz. 23 :)

[lexis1306]

Witam w nowym wątku!

Ciężki poranek w pracy i ciężko było wstać...
Za oknem ciemności i od północy bez przerwy leje.

Spaaaac...

[existence]

ja teraz uczę się budzić o 8 coraz lepiej mi idzie może kiedyś nauczę się tak o 6 będę mieć więcej dnia

[aga99792]

Napisane przez existence

ja teraz uczę się budzić o 8 coraz lepiej mi idzie może kiedyś nauczę się tak o 6 będę mieć więcej dnia

ja bez problemu sie zawsze budze o 6 ale to w roku akademickim .w w akcje jakoś automatycznie przestawiam sie na późniejszą godzinę. czemu ? nie wiem

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

i zastanawiam się z jakiej okazji tato dziś w domu jest a nie w pracy hmmmm.....

[Cady_89]

Witam w nowym wątku i tego pięknego poranka po kawie

[joasia-a]

Bry

To taka ciekawostka :P w finale będą grały państwa dwóch obecnych papieży!


Jem znowu omleta czekoladowego z musem truskawkowo jabłkowym.. będę to dzieciom dawać na bank dobre!

Wstawie wam zaraz zdjęcie mojej buźki z fioletowego zrobiła się zółta bo posmarowałam się wczoraj polecanym mi kiedyś na wątku tutaj Arcalenem na siniaki może uda się usunąć ślady zbrodni do niedzieli
Ale strasznie mnie szczęka boli i nie mogę szeroko otwierać co za tym idzie mam problemy z jedzeniem

[Mariuszowa]

Napisane przez aga99792

w finale graja Niemcy-Argentyna? a chciałam sobie raz obstawić ale tak to nie wiem kto mógłby wygrac xD
choc pewnie postawiłabym na Niemcy

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------


ja też dawno nie spałam do 10. w sumie to tylko w wakacje i to tez nie zawsze

A czasem warto sobie pospać. Np. dziś, to jeszcze z 2 godzinki by mi się przydały i to bardzo, bo padam na ryjek.

Ciągle się zastanawiam czy sama mam robić zaproszenia czy kupić.

Poza tym dziś się dowiedziałam, że jestem głupia, bo tak młodo za mąż wychodzę...

[lipstick89]

dzień dobry!!
spodziewałam się, że Holandia przeturla Argentynę, a tu taka miła niespodzianka mój TŻ kibicuje każdemu zespołowi, który gra z pomarańczowymi. na złość szefom

miałam dzisiaj dziwny ślubny sen. dzień ślubu. ja już gotowa, w sukni 7/8, piękne czerwone buciki. przyjeżdża TŻ. na dworze okropna pogoda, jakby zaraz miał lunąć deszcz. nie było błogosławieństwa, nie było auta, tylko na piechotę szorowaliśmy. po drodze spotkałam inne PMki, wyściskałyśmy się. przed Kościołem tłok, były nawet znienawidzone koleżanki z roku (????). miałam pożyczony (?!!) pierścionek zaręczynowy, ale chciałam swój, więc wysłałam po niego TŻ. gdzieś mi zaginął, szukałam go po całym kościele. w końcu jest! w ostatniej chwili zdążył. jeszcze poprawki make-upu (makijażystka była w kościele do ostatniej chwili ) i idziemy. drzwi się otwierają. rozglądam się, nie znam nikogo. myślę sobie (!!!) to pewnie stres. słyszymy muzykę i już mamy ruszać, gdy ksiądz z ambony krzyczy: "jeszcze nie! za wcześnie!". poczekaliśmy chwilę i ruszyliśmy pod ołtarz. jeszcze zwróciłam TŻ uwagę, żeby szedł wolniej i środkiem, bo fotograf nie zdąży zrobić zdjęć . i ... zadzwonił budzik.

[aga99792]

Napisane przez Mariuszowa

A czasem warto sobie pospać. Np. dziś, to jeszcze z 2 godzinki by mi się przydały i to bardzo, bo padam na ryjek.

Ciągle się zastanawiam czy sama mam robić zaproszenia czy kupić.

Poza tym dziś się dowiedziałam, że jestem głupia, bo tak młodo za mąż wychodzę...

aha. to moja najbliższa uwaza że najwyższy czas
a ciotki to jeszcze dodatkowo że dziecko wcześniej by się przydało bo poo co później jak będę starsza

[joasia-a]

tak mnie pobił dentysta heh :p

[aga99792]

Napisane przez lipstick89

dzień dobry!!
spodziewałam się, że Holandia przeturla Argentynę, a tu taka miła niespodzianka mój TŻ kibicuje każdemu zespołowi, który gra z pomarańczowymi. na złość szefom

miałam dzisiaj dziwny ślubny sen. dzień ślubu. ja już gotowa, w sukni 7/8, piękne czerwone buciki. przyjeżdża TŻ. na dworze okropna pogoda, jakby zaraz miał lunąć deszcz. nie było błogosławieństwa, nie było auta, tylko na piechotę szorowaliśmy. po drodze spotkałam inne PMki, wyściskałyśmy się. przed Kościołem tłok, były nawet znienawidzone koleżanki z roku (????). miałam pożyczony (?!!) pierścionek zaręczynowy, ale chciałam swój, więc wysłałam po niego TŻ. gdzieś mi zaginął, szukałam go po całym kościele. w końcu jest! w ostatniej chwili zdążył. jeszcze poprawki make-upu (makijażystka była w kościele do ostatniej chwili ) i idziemy. drzwi się otwierają. rozglądam się, nie znam nikogo. myślę sobie (!!!) to pewnie stres. słyszymy muzykę i już mamy ruszać, gdy ksiądz z ambony krzyczy: "jeszcze nie! za wcześnie!". poczekaliśmy chwilę i ruszyliśmy pod ołtarz. jeszcze zwróciłam TŻ uwagę, żeby szedł wolniej i środkiem, bo fotograf nie zdąży zrobić zdjęć . i ... zadzwonił budzik.

haha co za sen mi ostatnio ślubne się nie śnią

[existence]

Napisane przez lipstick89

dzień dobry!!
spodziewałam się, że Holandia przeturla Argentynę, a tu taka miła niespodzianka mój TŻ kibicuje każdemu zespołowi, który gra z pomarańczowymi. na złość szefom

miałam dzisiaj dziwny ślubny sen. dzień ślubu. ja już gotowa, w sukni 7/8, piękne czerwone buciki. przyjeżdża TŻ. na dworze okropna pogoda, jakby zaraz miał lunąć deszcz. nie było błogosławieństwa, nie było auta, tylko na piechotę szorowaliśmy. po drodze spotkałam inne PMki, wyściskałyśmy się. przed Kościołem tłok, były nawet znienawidzone koleżanki z roku (????). miałam pożyczony (?!!) pierścionek zaręczynowy, ale chciałam swój, więc wysłałam po niego TŻ. gdzieś mi zaginął, szukałam go po całym kościele. w końcu jest! w ostatniej chwili zdążył. jeszcze poprawki make-upu (makijażystka była w kościele do ostatniej chwili ) i idziemy. drzwi się otwierają. rozglądam się, nie znam nikogo. myślę sobie (!!!) to pewnie stres. słyszymy muzykę i już mamy ruszać, gdy ksiądz z ambony krzyczy: "jeszcze nie! za wcześnie!". poczekaliśmy chwilę i ruszyliśmy pod ołtarz. jeszcze zwróciłam TŻ uwagę, żeby szedł wolniej i środkiem, bo fotograf nie zdąży zrobić zdjęć . i ... zadzwonił budzik.

ależ te sny są

[aga99792]

Napisane przez joasia-a

tak mnie pobił dentysta heh :p

drań jaki pobij go i Ty

[Cady_89]

Napisane przez lipstick89

dzień dobry!!
spodziewałam się, że Holandia przeturla Argentynę, a tu taka miła niespodzianka mój TŻ kibicuje każdemu zespołowi, który gra z pomarańczowymi. na złość szefom

miałam dzisiaj dziwny ślubny sen. dzień ślubu. ja już gotowa, w sukni 7/8, piękne czerwone buciki. przyjeżdża TŻ. na dworze okropna pogoda, jakby zaraz miał lunąć deszcz. nie było błogosławieństwa, nie było auta, tylko na piechotę szorowaliśmy. po drodze spotkałam inne PMki, wyściskałyśmy się. przed Kościołem tłok, były nawet znienawidzone koleżanki z roku (????). miałam pożyczony (?!!) pierścionek zaręczynowy, ale chciałam swój, więc wysłałam po niego TŻ. gdzieś mi zaginął, szukałam go po całym kościele. w końcu jest! w ostatniej chwili zdążył. jeszcze poprawki make-upu (makijażystka była w kościele do ostatniej chwili ) i idziemy. drzwi się otwierają. rozglądam się, nie znam nikogo. myślę sobie (!!!) to pewnie stres. słyszymy muzykę i już mamy ruszać, gdy ksiądz z ambony krzyczy: "jeszcze nie! za wcześnie!". poczekaliśmy chwilę i ruszyliśmy pod ołtarz. jeszcze zwróciłam TŻ uwagę, żeby szedł wolniej i środkiem, bo fotograf nie zdąży zrobić zdjęć . i ... zadzwonił budzik.

Ja też miałam beznadziejne sny w rzeczywistości moje Kochanie jeszcze mi się nie oświadczyło (planujemy ślub i czekam na pierścionek ) no i śniło mi się, że gdzieś na jakiejś imprezie przy znajomych dostaję pierścionek, wszystko fajnie i nagle okazuje się że to nie dla mnie tylko nasz kolega oświadcza się swojej dziewczynie a w dodatku wcale się nie ucieszyłam z zaręczyn tylko odczułam coś na zasadzie "no ok, to już mamy odhaczone" ja nie chcę spać jak takie głupoty mają mi się pojawiać

[aga99792]

znalazłam płytkę ze zdjęciami naszymi z sesji

[Mariuszowa]

Napisane przez lipstick89

dzień dobry!!
spodziewałam się, że Holandia przeturla Argentynę, a tu taka miła niespodzianka mój TŻ kibicuje każdemu zespołowi, który gra z pomarańczowymi. na złość szefom

miałam dzisiaj dziwny ślubny sen. dzień ślubu. ja już gotowa, w sukni 7/8, piękne czerwone buciki. przyjeżdża TŻ. na dworze okropna pogoda, jakby zaraz miał lunąć deszcz. nie było błogosławieństwa, nie było auta, tylko na piechotę szorowaliśmy. po drodze spotkałam inne PMki, wyściskałyśmy się. przed Kościołem tłok, były nawet znienawidzone koleżanki z roku (????). miałam pożyczony (?!!) pierścionek zaręczynowy, ale chciałam swój, więc wysłałam po niego TŻ. gdzieś mi zaginął, szukałam go po całym kościele. w końcu jest! w ostatniej chwili zdążył. jeszcze poprawki make-upu (makijażystka była w kościele do ostatniej chwili ) i idziemy. drzwi się otwierają. rozglądam się, nie znam nikogo. myślę sobie (!!!) to pewnie stres. słyszymy muzykę i już mamy ruszać, gdy ksiądz z ambony krzyczy: "jeszcze nie! za wcześnie!". poczekaliśmy chwilę i ruszyliśmy pod ołtarz. jeszcze zwróciłam TŻ uwagę, żeby szedł wolniej i środkiem, bo fotograf nie zdąży zrobić zdjęć . i ... zadzwonił budzik.

Hahahah ;d Dobry sen, dobry

Mi sie kiedyś sniło, że wychodziłam za maż. Miałam taką strasznie kiczowatą kiecke, jakąś ze złotymi nitkami, jakby brudna, jakaś taka po przejściach, na głowie pudel. Mówię masakra, ale no cóż, przecież nie odwołam ślubu. Czekam na TŻ, czekam, wchodzi w srebrnym garniturze, no masakra, kicz, tandeta. Popłakałam się i powiedziałam, że ślubu nie będzie. Jak się obudziłam, to jeszcze płakałam

Napisane przez joasia-a

tak mnie pobił dentysta heh :p

Oj nie jest najgorzej ;D

Napisane przez aga99792

[/B]aha. to moja najbliższa uwaza że najwyższy czas
a ciotki to jeszcze dodatkowo że dziecko wcześniej by się przydało bo poo co później jak będę starsza

Nie no dziecko broń Boże! Ale głupia jestem, młodość sobie marnuje i w ogóle po co, teraz i tak nikt za mąż nie wychodzi, na kocią łapę łatwiej i w ogóle. A ja się uczyć powinnam, karierę robić (hahah) a nie w pieluchy i gary włazić

[aga99792]

Napisane przez Mariuszowa

Hahahah ;d Dobry sen, dobry

Mi sie kiedyś sniło, że wychodziłam za maż. Miałam taką strasznie kiczowatą kiecke, jakąś ze złotymi nitkami, jakby brudna, jakaś taka po przejściach, na głowie pudel. Mówię masakra, ale no cóż, przecież nie odwołam ślubu. Czekam na TŻ, czekam, wchodzi w srebrnym garniturze, no masakra, kicz, tandeta. Popłakałam się i powiedziałam, że ślubu nie będzie. Jak się obudziłam, to jeszcze płakałam



Nie no dziecko broń Boże! Ale głupia jestem, młodość sobie marnuje i w ogóle po co, teraz i tak nikt za mąż nie wychodzi, na kocią łapę łatwiej i w ogóle. A ja się uczyć powinnam, karierę robić (hahah) a nie w pieluchy i gary włazić

przez ubranie ślub odwołałaś?

a kto Ci tak gada?

[lipstick89]

Napisane przez joasia-a

tak mnie pobił dentysta heh :p

a to drań i damski bokser!!!

Napisane przez aga99792

haha co za sen mi ostatnio ślubne się nie śnią

Napisane przez existence

ależ te sny są

są, są. a nie śnią mi się za często. wczoraj miałam przesyt ślubnych inspiracji, stąd taki sen

Napisane przez Cady_89

Ja też miałam beznadziejne sny w rzeczywistości moje Kochanie jeszcze mi się nie oświadczyło (planujemy ślub i czekam na pierścionek ) no i śniło mi się, że gdzieś na jakiejś imprezie przy znajomych dostaję pierścionek, wszystko fajnie i nagle okazuje się że to nie dla mnie tylko nasz kolega oświadcza się swojej dziewczynie a w dodatku wcale się nie ucieszyłam z zaręczyn tylko odczułam coś na zasadzie "no ok, to już mamy odhaczone" ja nie chcę spać jak takie głupoty mają mi się pojawiać

też dobry! jakie czasem głupoty się śnią, to porażka... a potem głupia baba (czyli ja) rozkminia, co to może znaczyć...

[pati0090]

Napisane przez joasia-a

tak mnie pobił dentysta heh :p

ojej bidulko ale masz sine

[joasia-a]

Lipstick co Ty jadłaś/piłaś wieczorem wczoraj? :P

Napisane przez aga99792

drań jaki pobij go i Ty

taa :P pewnie już do niego nie pójdę haha tzn mam nadzieje że nie będę musiała już korzystać z pomocy chirurga xD

Napisane przez Mariuszowa

Oj nie jest najgorzej ;D


Nie no dziecko broń Boże! Ale głupia jestem, młodość sobie marnuje i w ogóle po co, teraz i tak nikt za mąż nie wychodzi, na kocią łapę łatwiej i w ogóle. A ja się uczyć powinnam, karierę robić (hahah) a nie w pieluchy i gary włazić

noo na szczęście uda się zakryć już taki kolor pod pudrem chyba :P wczoraj zapowiadało się gorzej gdyby nie cudowna maść

A Mariuszowa ile masz lat, przypomnij ;> :P

[Cady_89]

Napisane przez lipstick89

też dobry! jakie czasem głupoty się śnią, to porażka... a potem głupia baba (czyli ja) rozkminia, co to może znaczyć...

Ja już dawno przestałam rozkminiać, zbyt szalone mam te sny

[lipstick89]

Napisane przez joasia-a

Lipstick co Ty jadłaś/piłaś wieczorem wczoraj? :P

nic, co by wywoływało takie efekty uboczne chyba.

[joasia-a]

Mi chyba też coś ślubnego śniło się hm.. ale obudziłam się 2 razy w nocy i zapomniałam

[Mariuszowa]

Napisane przez aga99792

przez ubranie ślub odwołałaś?

a kto Ci tak gada?

To nie było ubranie, to szmaty jakieś... coś okropnego. A ta kiecka, noo brak słów.

A tak mi mówią baby w pracy i niektóre znajome.

Napisane przez joasia-a

noo na szczęście uda się zakryć już taki kolor pod pudrem chyba :P wczoraj zapowiadało się gorzej gdyby nie cudowna maść

A Mariuszowa ile masz lat, przypomnij ;> :P

Jak dla mnie, to lekki puder/podkład styknie

A lat mam całe 23, na ślubie bedę 3 msc po 24 urodzinach, także no...

[lexis1306]

Napisane przez lipstick89

dzień dobry!!
spodziewałam się, że Holandia przeturla Argentynę, a tu taka miła niespodzianka mój TŻ kibicuje każdemu zespołowi, który gra z pomarańczowymi. na złość szefom

miałam dzisiaj dziwny ślubny sen. dzień ślubu. ja już gotowa, w sukni 7/8, piękne czerwone buciki. przyjeżdża TŻ. na dworze okropna pogoda, jakby zaraz miał lunąć deszcz. nie było błogosławieństwa, nie było auta, tylko na piechotę szorowaliśmy. po drodze spotkałam inne PMki, wyściskałyśmy się. przed Kościołem tłok, były nawet znienawidzone koleżanki z roku (????). miałam pożyczony (?!!) pierścionek zaręczynowy, ale chciałam swój, więc wysłałam po niego TŻ. gdzieś mi zaginął, szukałam go po całym kościele. w końcu jest! w ostatniej chwili zdążył. jeszcze poprawki make-upu (makijażystka była w kościele do ostatniej chwili ) i idziemy. drzwi się otwierają. rozglądam się, nie znam nikogo. myślę sobie (!!!) to pewnie stres. słyszymy muzykę i już mamy ruszać, gdy ksiądz z ambony krzyczy: "jeszcze nie! za wcześnie!". poczekaliśmy chwilę i ruszyliśmy pod ołtarz. jeszcze zwróciłam TŻ uwagę, żeby szedł wolniej i środkiem, bo fotograf nie zdąży zrobić zdjęć . i ... zadzwonił budzik.

Dziwne te sny...
A ja kiedyś miałam nawet często ślubne sny, tylko, ze to było w szkole średniej albo początkowym okresie studiów, kiedy nawet nie pomyślałam o małżeństwie.
Zawsze snilo mi się wtedy, ze nie mogę zdążyć na własny ślub. Czekają goście, czeka narzeczony (jakiś abstrakcyjny), a ja w rozsypce, spieszę się i nie mogę dać rady. Koszmar.
Co ciekawe, taki sam sen prześladował zwykle moja mamę, nawet kiedy była juz mezatka i miała dzieci.
Pomoc pojawiał jej się w momentach przeciążenia, kiedy czuła, ze nie daje sobie rady, a musi wszystko ogarnąć.
Od jakiegoś czasu ten sen do mnie nie wraca, a od kiedy zaczęliśmy planować wesele to nigdy nic z tej tematyki.

[existence]

Napisane przez Mariuszowa

A lat mam całe 23, na ślubie bedę 3 msc po 24 urodzinach, także no...

niech sobie w wsadzą takie gadanie

ja zawsze chciałam wyjść za mąż przed 25 uda mi się! równe 3 miesiące przed

[joasia-a]

Napisane przez Mariuszowa

To nie było ubranie, to szmaty jakieś... coś okropnego. A ta kiecka, noo brak słów.

A tak mi mówią baby w pracy i niektóre znajome.


Jak dla mnie, to lekki puder/podkład styknie

A lat mam całe 23, na ślubie bedę 3 msc po 24 urodzinach, także no...

matko.. to niech baby se mówią! :P może zazdroszczą wszystkie już mężatki? :P
A wiek wydaje mi się że taki normalny :P ja o rok więcej :P z tym że na slubie będę 2 miesiące przed 25 urodzinami więc nawet jeszcze 24

[aga99792]

Napisane przez Mariuszowa

To nie było ubranie, to szmaty jakieś... coś okropnego. A ta kiecka, noo brak słów.

A tak mi mówią baby w pracy i niektóre znajome.


Jak dla mnie, to lekki puder/podkład styknie

A lat mam całe 23, na ślubie bedę 3 msc po 24 urodzinach, także no...

w z nimi, pewnie zazdroszczą

[existence]

Napisane przez joasia-a

matko.. to niech baby se mówią! :P może zazdroszczą wszystkie już mężatki? :P
A wiek wydaje mi się że taki normalny :P ja o rok więcej :P z tym że na slubie będę 2 miesiące przed 25 urodzinami więc nawet jeszcze 24

pjona dzoasia!

[aga99792]

szczerze mówiąc to ja do 25 r.ż. chciałam dziecko urodzić . Ale to raczej nie realne chyba

[existence]

Napisane przez aga99792

szczerze mówiąc to ja do 25 r.ż. chciałam dziecko urodzić . Ale to raczej nie realne chyba

o to to jednak bym nie chciała ja chcę tak do 27 gdzieś