|
|
#91 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Cytat:
Ale chyba nie o to chodzi w relacjach rodzinnych, no nie?Autorko, doczytałam Twoją odpowiedź na temat mamy Podziwiam ją, że to wytrzymuje, jednak jak słusznie dziewczyny mówią, każda sprawa wygląda inaczej z punktu widzenia każdej ze stron, chciałabym usłyszeć wersję Twojej mamy, może ona rzuciłaby nieco więcej światła na całokształt, ale wiadomo, to niemożliwe.---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ---------- Cytat:
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2014-07-18 o 22:13 |
||
|
|
|
|
#92 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 53
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Cytat:
Edytowane przez redmune Czas edycji: 2014-07-18 o 22:20 |
|
|
|
|
|
#93 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#94 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 53
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Dokonała go przeze mnie, gdyby mnie nie było nie sądzę, że tkwiła by ojcem pod jednym dachem. Przypomniało mi się teraz, że podczas świąt powiedziałam ojcu, że jeśli nie odpuści to pójdę do pracy i na zaoczne. Dostał furii, wiem, że gdy podejmę taką decyzję, to stracę rodzinę. Bo wszyscy chcą dla mnie dobrze, jestem tego świadoma. Ale ja sama wciąż szukam i wacham się czy to jest dla mnie rzeczywiście dobre. Posądzacie mnie, że nie doceniam tego, że oni na mnie tak harują - choć niejednokrotnie napisałam, że to doceniam i że to by ich tylko odciążyło. I nie chodzi, że teraz, wiem bowiem, że za 2 lata sytuacja będzie ta sama. Ojciec wprost mi mówi, że tylko kariera, dziadek (jego ojciec, wiem, po kim taki jest), że jaki facet, jeszcze niejednego poznam. Nie biorą na poważnie tego, co buduję z TŻ.
|
|
|
|
|
#95 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 8
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Na Twoim miejscu zaczęłabym wynajmować kupione mieszkanie i zamieszkała ze swoim mężczyzną. Nie pozwoliłabym, aby rodzice rządzili moim życiem. Chciałabym być szczęśliwa, spędzać ze swoim ukochanym jak najwięcej czasu i wtaczać się w coraz bardziej dorosłe życie. Jeśli jesteś pewna, że ze swoim facetem podołasz wszystkiemu, opłaceniu mieszkania itd, to nie zastanawiaj się. Zrób, jak uważasz! Trzymaj się cieplutko!
|
|
|
|
|
#96 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Jakby byli zareczeni to byloby lepiej - a co gwarantuja zareczyny takiego?
![]() Cytat:
Tez uwazam, ze samodzielna jest osoba, ktora w razie co sama dalaby rade zyc na wlasny rachunek. Chociaz to tylko jedna z zestawu cech, bo mozna miec prace, a w glowie miec trociny i zanosic pranie do mamy, przy okazji zabierajac zapasy jedzenia na kolejny tydzien Przez 3 lata zylam na utrzymaniu rodzicow (poza ich domem, bo zanim pojechalam na studia tez bylam na ich utrzymaniu oczywiscie ), ale wszystko musialam zrobic sama, mama nie gotowala, nie prala, nie placila rachunkow, nie robila zakupow, musielismy sami wszystko ogarnac. Nie bylo ciezko, bo rodzice nie wychowali nas na pier.doły. Nauczylismy sie zycia bez rodziny u boku, na utrzymaniu, ale zycia juz o krok bardziej samodzielnego, taki krok do samodzielnosci, o. Pozniej pojawila sie praca i nie bylo takiego nawalu wszystkiego. Doszla po prostu samodzielnosc finansowa. Moja rodzina wychodzi z zalozenia, ze to jest dobre Mysle, ze o to Autorce chodzi, zeby ja uznali za kogos godnego szacunku i wartego wysluchania. Kogos, kto mimo wszystko moze miec swoje zdanie i nie skonczy sie ono wydziedziczeniem, wyrzuceniem na bruk. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mydła, oleje, no poo Edytowane przez Kretka666 Czas edycji: 2014-07-19 o 06:07 Powód: ze zwykłego słowa wyszedł wulgaryzm, ten brak polskich znaków ;) |
|
|
|
|
|
#97 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Cytat:
Kretka666 rozumiem, co masz na myśli. Co do pani na macierzyńskim, to stanowi z mężem oddzielną jednostkę rodzinną i razem są samodzielni czy niezależni. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2014-07-18 o 22:46 |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#98 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 53
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Staram się, ale to tylko pretensje, że nie odwiedzę co tydzień, że nie zadzwonię codziennie, tłumaczę, że mam naukę. Teraz jest zdecydowanie lepiej, są to malutkie kroczki i nimi będę szła. Czasem mam wrażenie, że bez konfliktu nie da rady i nie ma dobrego wyjścia dla wszystkich,Jest już lepiej. Ale chciałabym być wysłuchana a nie czuć się jak ryba - ryby i dzieci głosu nie mają. Kiedy rodzice wrócą, chcę z nimi porozmawiać. Aby nie traktowali mnie jak dziecko które nie wie czego chce. Aby tato zaczął szanować moje zdanie. A nie tylko wyłączał TŻ z mojego życia, przecież on jest jego częścią! Gdy rodzice umrą, nie mam nawet rodzeństwa. Pogodzić można i karierę i życie uczuciowe, jeśli się tylko chce.
A ja jestem zdeterminowana.Dziewczyny, również uważam, że samodzielność to zdolność do utrzymania się! Ale ja pisałam o dojrzałości, a to dwa rózne pojęcia. Jestem na utrzymaniu rodziców, ale sama piorę, gotuję i chcę się uczyć tej samodzielności jak najbardziej mogę. Gdyby TŻ mieszkał bliżej, to nie było by tematu póki co z zamieszkaniem razem. Po prostu widywalibyśmy się częściej i wszyscy byliby zadowoleni. Doszłam do tego wniosku teraz, nakierowałyście mnie, za co Wam dziękuję. Edytowane przez redmune Czas edycji: 2014-07-18 o 22:56 |
|
|
|
|
#99 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#100 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 53
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Cytat:
W każdym razie dziękuję za wszelkie posty, pomogłyście spojrzeć mi na to z innej perspektywy. Naprawdę mi to pomogło i nie poczułam się wyobcowana. Teraz zobaczę jak rozwinie się sytuacja. Edytowane przez redmune Czas edycji: 2014-07-18 o 23:04 |
|
|
|
|
|
#101 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Cytat:
Zorganizujcie póki co może to wszystko tak, aby Twój chłopak wynajął coś bliżej..
|
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 53
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Dzięki temu wątkowi uświadomiłam sobie, że problemem nie jest mieszkanie z TŻ, ale moje stosunki z ojcem.
|
|
|
|
|
#103 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Cytat:
Szkoda tylko, że rodzice jej nie ufają i zakładają, że jak zamieszka z facetem to będzie tylko seks i dzieci. Trochę dziwny obraz własnej córki mają w głowie ![]() Cytat:
a) rodzice to akceptują, utrzymują swoje dziecko i tak b) rodzice nie akceptują i człowiek sam się utrzymuje U Ciebie akceptacji nie ma, więc jedyną opcją byłoby samodzielne utrzymywanie się. Chociaż jestem ciekawa jak rodzice by zareagowali na postawienie ich przed faktem "mój TŻ będzie ze mną mieszkał, jutro się wprowadza"
__________________
Mydła, oleje, no poo |
||
|
|
|
|
#104 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 53
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
|
|
|
|
|
#105 |
|
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
NIC mu nie bedzie, to szantaz emocjonalny i jest to bardzo nie fair. |
|
|
|
|
#106 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Mieszkanie z chłopakiem a rodzice
Cytat:
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:17.




Ale chyba nie o to chodzi w relacjach rodzinnych, no nie?


Tez uwazam, ze samodzielna jest osoba, ktora w razie co sama dalaby rade zyc na wlasny rachunek. Chociaz to tylko jedna z zestawu cech, bo mozna miec prace, a w glowie miec trociny i zanosic pranie do mamy, przy okazji zabierajac zapasy jedzenia na kolejny tydzien
A ja jestem zdeterminowana.

