|
|
#91 | |
|
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 223
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
|
|
|
|
#92 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 630
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
Sama widziałam to niejeden raz. Najczęściej ma to jednak miejsce w przypadku, gdy rozpadają się pary. Gdy jedna znajoma zerwała z chłopakiem, ten zaczął rozpowiadać wszystkim wokół intymne szczegóły z jej życia. Ja rozumiem, że silne emocje ludźmi targają czasem, ale bez przesady. Zgadzam się, ze to dziecinne, ale niestety skutki takiej "zemsty" są poważniejsze, niż te w czasach przedszkola.
|
|
|
|
|
|
#93 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#94 |
|
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 223
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
|
|
|
#95 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
#96 |
|
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 223
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
|
|
|
#97 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
![]() Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
||
|
|
|
|
#98 | |
|
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 223
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
|
#100 | |
|
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 223
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
Poza tym może nie użyłabym słowa "aspołeczna", ale nie przepadam za ludźmi ogólnie, i wolę męskie towarzystwo od damskiego. Nie jestem towarzyska, w towarzystwie obcych ludzi czuję się niezręcznie i nie mam z nimi o czym rozmawiać, bywam nieśmiała. To już wysokie mniemanie, czy jeszcze nie?
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
|
|
|
|
#101 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
![]() Co do tych złych bab to już było wyjaśnione chyba - wolę facetów, bo bardziej odpowiada mi ich charakter, nie znam w realu takich kobiet. Mam na siłę przyjaźnić się z pierwszymi z brzegu kobietami, żeby nie wyjść na zadufaną w sobie? ![]() ---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ---------- Cytat:
![]() Nie rozmawiasz z ludźmi, bo czujesz się od nich lepsza, a nie nieśmiałością się tłumaczysz! ![]() Ja mam podobnie do Ciebie, nie przepadam za towarzystwem ludzi, ALE z drugiej strony jestem śmiała, nie czuję się niezręcznie w towarzystwie, nawet bardzo dużym. Po prostu męczy mnie to szybko. Wolę siedzieć w domu i oglądać filmy z TŻ-tem (który ma to nawet bardziej posunięte bardziej niż ja). Serio. Jestem nudna, a nie zarozumiała
__________________
Mydła, oleje, no poo Edytowane przez Kretka666 Czas edycji: 2014-07-21 o 10:54 |
||
|
|
|
|
#102 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
|
#103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
![]() Ja nie wybieram sobie przyjaciół według płci. Nie powiedziałabym, że nie mam o czym rozmawiać z kobietami, bo mam. Płeć determinuje to o czym można z kimś pogadać?
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#104 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
![]() Ciekawe, ile osob o mnie tak mysli Cytat:
Teraz i ty i Kretka sie troche czepiacie. Mysle, ze wiecie o co mi chodzilo. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
||
|
|
|
|
#105 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Z kobietami nie mogę zawrzeć bliższej relacji, bo zwykle nie za bardzo chcę się zwierzać, rozmawiać o emocjach czy czymś takim. Nie lubię. Tak samo nie chciałabym mieć emocjonalnego przyjaciela mężczyzny, ciężko byłoby bliżej się zakumplować, bo inaczej widzimy / czujemy świat. Nie mówię, że to niemożliwe, ale zwykle nie wychodzi.
I przeklinam, więc kobiety często same z siebie rezygnują ze znajomości ze mną Takie dobre odsiewanie ziarna od plew ---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ---------- Kumpel kiedyś powiedział mi, że jestem "samicą alfa" i dlatego tak ciężko dogadać mi się z innymi kobietami. Nie wiem ile w tym bullshitu, bo żadną alfą czy omegą się nie czuję, ale takie zdanie usłyszałam.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#106 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
Znow sie sie wyrazilam. Nie umiem rozmawiac z facetami, a oni mnie tez lubia. W sumie mnie ciezko lubic, jesli sie mnie nie pozna. A po co kogos poznawac, skoro sa setki osob milych i sympatycznych od razu? ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez 201708160922 Czas edycji: 2014-07-21 o 11:11 |
|
|
|
|
|
#107 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
Zwykle spotykam jednak dziewczyny, które nie lubią towarzystwa męskiego. Nawet dziewczyny naszych kumpli nie przychodzą na nasze spotkania. Nie wiem czy to oni ich nie zapraszają, czy one nie chcą przychodzić w "męskie" grono, ale ich strata Tylko jeden z dziewczyną zawsze przychodził, bardzo często się widywaliśmy, bo to nasz najlepszy kumpel, dziewczyna była w porządku (trochę za młoda, ale z charakteru ok), jednak po dwóch latach się rozstali. No i dwie pary małżeńskie widujemy w komplecie, takie "double date'y".I spoko, nie ma przymusu przyjaźni z kimkolwiek
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#108 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
A jesli chodzi o takie spotkania, to tak, jasne, spotykamy sie parami, czy w wiekszym gronie mieszanym. Znam wielu facetow, z wieloma wspolpracuje isie dogadujemy itd. Po prostu nie mam samych kolegow, takich facetow, z ktorymi z wlasnej inicjatywy spotykalabym sie. Takie kolezanki mam, kolegow nie. Nie wiem, jak to wytlumaczyc. Byl taki, co mial potencjal
ale nasze drogi sie rozeszly.Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez 201708160922 Czas edycji: 2014-07-21 o 11:31 |
|
|
|
|
#109 |
|
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 479
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Pierwszy raz, gdy zawiodłam się na przyjaciółce, to było, gdy miałam 16 lat. Byłam strasznie zabujana w pewnym chłopaku, niestety bez wzajemności (a może raczej "obiekt westchnień" mnie nie zauważał). Przyjaciółka sympatyczna, gdy go poznała, najpierw wyśmiała mój gust, ale za parę dni zaczęła ostro flirtować z "moim" obiektem westchnień i bez problemu owinęła go sobie wokół palca "no bo przecież on mnie już nie interesuje,"
Ta sama przyjaciółka miała zresztą zwyczaj uwodzić chłopaków, o których wiedziała, że wzdychają do nich jakieś koleżanki. Nawet oferowała delikwentce pomoc w zbliżeniu jej do uwielbianego osobnika. I owszem, zbliżała osobnika, ale do siebie ![]() Drugi raz, to historia sprzed kilku lat. Zaprzyjaźniłam się z pewną dziewczyną, która przed wszystkimi grała rolę tzw. biedactwa - pochodzi z biednej rodziny, nie ma pieniędzy, zarabia słabo, a to co zarobi, posyła rodzicom, nie dojada, wciąż jej na coś brakuje, poza tym dość niezaradna życiowo, z każdej pracy ją zwalniali, podobnie było ze stancjami, taka gapcia. W dodatku bez szczęścia w miłości, bo pomimo dość sporego zainteresowania, jakie budziła u płci przeciwnej, nie mogła znaleźć Tego Jedynego i dziwnym trafem przyciągała samych tzw. złych chłopców, którzy biedactwo wykorzystywali, traktowali źle i porzucali. Gapcia początkowo wzbudziła moje opiekuńcze uczucia, zapraszałam ją do siebie na obiadki, nierzadko stawiałam piwo w knajpce, raz zabrałam ją nad morze, załatwiałam dorywcze fuchy, wysłuchiwałam jej niekończących się zwierzeń iks razy w ciągu dnia, dawałam mądre rady. Ona wciąż mnie przekonywała, że beze mnie to by zginęła, nie dałaby rady w życiu, że co za szczęście, że mnie ma itp. Gdy zamieszkałam z TŻ, zaczęła do nas wpadać, bardzo długo siedzieć (nawet gdy przyszli do nas goście, czy np. rodzice TŻ, ona nadal siedziała i nie czuła, że jest gościem nie w porę). I wciąż chciała, by z nią rozmawiać, nią się interesować, radzić jej w niekończących się problemach (choć rad nigdy nie słuchała i nie wcielała w życie). W końcu doszło do lekkiego spięcia między nią a moim TŻ. Po tym wydarzeniu śmiertelnie się obraziła i zaczęła mnie strasznie obgadywać przed innymi naszymi znajomymi (w tym. m. in. o rzeczach, które powiedziałam jej niegdyś w zaufaniu). Z mojej strony nastąpiło wówczas przemyślenie całej znajomości i potrzeba oddystansowania się od niej Zamilkła i chciała na mnie wymusić przeprosiny, a gdy się to nie udało, postanowiła udawać, że nic się nie stało. Za to zaczęła zmyślać coraz to bardziej nieprawdopodobne rzeczy na swój temat (śmiertelna choroba, depresja, patologiczne relacje w domu rodzinnym), by wzbudzić moje zainteresowanie i litość. W dodatku wyszło, że skrycie liczyła, że będzie mogła na stałe u nas zamieszkać, oczywiście, jako gość, za darmo, a nie jako współlokatorka
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#110 | |||
|
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 223
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
I może coś w tym być, bo w bliższych kontaktach lubię być stroną dominującą, ale to przez to, że z natury jestem raczej konkretna, a nie "No nie wiem, jak chcesz, jak wolisz, mnie wszystko jedno"
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|||
|
|
|
|
#111 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
), ale mieszkające w innych miastach i widujemy się rzadko I mamy jedną znajomą, co najpierw ją poznaliśmy, a dopiero potem jej męża, teraz spotykamy się w czwórkę na planszówki ![]() Cytat:
![]() W ogóle jestem trochę apodyktyczna do tego, to wiem. Nie można mieć samych zalet
__________________
Mydła, oleje, no poo |
||
|
|
|
|
#112 | |
|
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 223
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
|
|
|
|
#113 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Kretka, edytowalam poprzedniego posta, zeby rozjasnic sytuacje.
Tez jestem konkretna, a cieple kluchy doprowadzaja mnie do furii. I przeklinam ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#114 | |
|
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 223
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
|
|
|
|
#115 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
No, ból też się do niego zalicza, ale on nie wpływa tak na zachowanie, a raczej je wycisza Nie wiem jak JA bym przeżyła targające mną emocje
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 223
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
|
|
|
|
#117 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Ja w pracy absolutnie nie moge, nawet zadna choroba na "ch" nie moze mi sie wymsknac. Chyba, ze bezglosnie poza zasiegiem ludzkiego wzroku
To sobie w domu odbijam. Kiedys, w gronie doroslych uzylam mocno wulgarnego okreslenia na cos (a zeby bylo smieszniej, uzylam go w rozmowie nie ogolnej, tylko z kims, dwie-trzy osoby, zadne sekrety, ale nie nie na forum, w dodatku powiedzialam to SZEPTEM) Ale to nie bylo tak, ze caly wieczor klelam jak szewc, wrecz przeciwnie, trzymam poziom - czesc ludzi widzialam pierwszy raz na oczy. Jeden z facetow postawil oczy w slup i do konca smial sie, ze on nie wie, jak ja moge pracowac w takim zawodzie ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ---------- Dobra, koncze OT, bo strasznie psuje watek. Az zapomnialam, jak brzmi tytul ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#118 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
![]() Można. Nawet się kiedyś dowiedziałam, że jestem zbyt wulgarna i bezpośrednia
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#119 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 630
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
Cytat:
Często zastanawiałam się nad tym, czy mój dominujący sposób bycia nie ma przypadkiem związku z tym, że słabiej dogaduję się z dziewczynami. I tak sobie myślę, że ma, bo dużo dziewczyn (nie wszystkie!!!) obraża się łatwo za "konkrety", bo oczekują, że będę się z nimi obchodzić delikatnie (tzn. nie zwracać uwagi, gdy nie mają racji, albo po prostu chrzanią od rzeczy; albo gdy do mnie dzwonią i zaczynają wywód o takim kolesiu, co to siedział w klubie x przy stoilku 7 i miał bluzę w paski, to mówię, że na takie pitu pitu nie mam czasu i czy coś ważnego chciałyby powiedzieć). Zazwyczaj za moją konkretność płacę fochem ![]() A że jestem wulgarna też słyszałam, ale co ja poradzę, wychowywałam sie wśród samych chłopów, nawet bić się potrafię O dziwo moim kolegom to nie przeszkadza.
Edytowane przez 33aec33abe3406fa59f14efb4923aef579232ce7_67fd9379a02b7 Czas edycji: 2014-07-21 o 12:26 |
|
|
|
|
|
#120 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze numery, jakie wywinęły wam przyjaciółki
[1=33aec33abe3406fa59f14ef b4923aef579232ce7_67fd937 9a02b7;47390166]Dołączam zatem do klubu alfa
Często zastanawiałam się nad tym, czy mój dominujący sposób bycia nie ma przypadkiem związku z tym, że słabiej dogaduję się z dziewczynami. I tak sobie myślę, że ma, bo dużo dziewczyn (nie wszystkie!!!) obraża się łatwo za "konkrety", bo oczekują, że będę się z nimi obchodzić delikatnie (tzn. nie zwracać uwagi, gdy nie mają racji, albo po prostu chrzanią od rzeczy; albo gdy do mnie dzwonią i zaczynają wywód o takim kolesiu, co to siedział w klubie x przy stoilku 7 i miał bluzę w paski, to mówię, że na takie pitu pitu nie mam czasu i czy coś ważnego chciałyby powiedzieć). Zazwyczaj za moją konkretność płacę fochem ![]() A że jestem wulgarna też słyszałam, ale co ja poradzę, wychowywałam sie wśród samych chłopów, nawet bić się potrafię O dziwo moim kolegom to nie przeszkadza.[/QUOTE]Bo jesteś kumplem Traktują Cię jak "swojego". Ja inaczej bym nie mogła, zawsze bym się obawiała, że coś nieprzyjemnego wyjdzie po jakimś czasie
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:03.




Od niego nic nie wychodzi dalej, ale jakby miało komuś to przeszkadzać, że mówię komukolwiek to uprzedzam.


Sama widziałam to niejeden raz. Najczęściej ma to jednak miejsce w przypadku, gdy rozpadają się pary. Gdy jedna znajoma zerwała z chłopakiem, ten zaczął rozpowiadać wszystkim wokół intymne szczegóły z jej życia. Ja rozumiem, że silne emocje ludźmi targają czasem, ale bez przesady. Zgadzam się, ze to dziecinne, ale niestety skutki takiej "zemsty" są poważniejsze, niż te w czasach przedszkola.




Niektórzy myślą, ze brak przyjaciela łączy się z tym, że osoba nie ma w ogóle znajomych, a według mnie jedno nie wyklucza drugiego. Można mieć wielu znajomych/kolegów, ale nie mieć przyjaciela. Sama jestem tego przykładem. Po prostu po dawnym wydarzeniu uważam z nazwaniem kogoś przyjacielem.





Az zapomnialam, jak brzmi tytul 
