Lipcowe PM-ki 2015 i 2016 ! :)

[magda_mjt]

Napisane przez makarona

Bardzo fajne i faktycznie nie są to zbyt duże autka, ale spokojnie się zmieścimy. Czemu miałoby być inaczej?
Ty bierzesz ślub tydzień po mnie. Jak byliśmy w marcu zaklepać restaurację to 11 lipca też mieliśmy do wyboru. Ale wybrałam 4 lipca, bo to moje imieniny.

Nie wiem jeszcze jaką będę mieć suknię , może wymyślę sobie wielką princesskę i wejdę tak, że na całej szybie będzie tylko suknia . A inna sprawa- najpierw musimy oglądnąć autko. Ono normalnie nie jest wypożyczane na wesela, właściciel normalnie nim jeździ, stąd też nie jest super ekstra odpicowane. Właściciel kategorycznie stwierdził, że musimy najpierw obejrzeć, zanim cokolwiek dogadamy, żebyśmy się potem w razie czego nie zawiedli. Stąd w przyszłym tygodniu moja Siostra podjedzie oglądnąć autko i zobaczymy co mi o nim powie . Jeśli jej się spodoba i uzna, że stan jest wystarczający na wesele, to wtedy w październiku sami oglądniemy i dogadamy wszystko .

[makarona]

Napisane przez magda_mjt

Nie wiem jeszcze jaką będę mieć suknię , może wymyślę sobie wielką princesskę i wejdę tak, że na całej szybie będzie tylko suknia . A inna sprawa- najpierw musimy oglądnąć autko. Ono normalnie nie jest wypożyczane na wesela, właściciel normalnie nim jeździ, stąd też nie jest super ekstra odpicowane. Właściciel kategorycznie stwierdził, że musimy najpierw obejrzeć, zanim cokolwiek dogadamy, żebyśmy się potem w razie czego nie zawiedli. Stąd w przyszłym tygodniu moja Siostra podjedzie oglądnąć autko i zobaczymy co mi o nim powie . Jeśli jej się spodoba i uzna, że stan jest wystarczający na wesele, to wtedy w październiku sami oglądniemy i dogadamy wszystko .

Ogólnie to chyba lepiej auto zobaczyć przed ślubem, bo na zdjęciach to wszystko fajnie wygląda. W październiku wejdziesz sobie do środka to na oko zobaczysz, czy się zmieścisz.
Moja bratowa jechałam wielkim mercedesem do ślubu, a i tak miała ciasno przy swojej sukni.

Można jeszcze spróbować w ostateczności na powozie (tam jest dużo miejsca)

Ja naszej Syrenki też jeszcze nie widziałam. Jakoś nie umiemy się zebrać w sobie i pojechać do faceta. A wolałabym już jednak zamknąć ten temat.
Wczoraj liczyliśmy ile gości, kto konkretnie, bo w restauracji podaliśmy liczbę orientacyjną. Ale już w końcu wiemy

[magda_mjt]

Napisane przez makarona

Ogólnie to chyba lepiej auto zobaczyć przed ślubem, bo na zdjęciach to wszystko fajnie wygląda. W październiku wejdziesz sobie do środka to na oko zobaczysz, czy się zmieścisz.
Moja bratowa jechałam wielkim mercedesem do ślubu, a i tak miała ciasno przy swojej sukni.

Można jeszcze spróbować w ostateczności na powozie (tam jest dużo miejsca)

Ja naszej Syrenki też jeszcze nie widziałam. Jakoś nie umiemy się zebrać w sobie i pojechać do faceta. A wolałabym już jednak zamknąć ten temat.
Wczoraj liczyliśmy ile gości, kto konkretnie, bo w restauracji podaliśmy liczbę orientacyjną. Ale już w końcu wiemy

Mój TŻ chciał Rollce Royce'a. Ale w naszych okolicach jest tylko złoty, który wygląda jak musztarda. Na niego się nie zgodzę :P. Gdyby znalazł chociaż białego, czarnego albo srebrnego, to ok, ale nie musztarda. A że się nie zapowiada, a przy okazji zobaczyłam tego Mini i to jeszcze z naszego miasta... ja się zakochałam . TŻ'towi też się pomysł spodobał i nawet jest skłonny odpuścić tego RR . Z tym, że jeśli z Mini nie wyjdzie (głównie zależy, jak będzie na żywo wyglądał) to najpewniej po prostu pożyczymy auto od mojego chrzestnego, nowoczesne. Z czasem coraz częściej widzę, że mogę różne rzeczy odpuścić- ten dzień sam w sobie będzie MEGA drogi. Stąd jak gdzieś można obniżyć koszty, coraz chętniej to robię.

[kreciorek85]

Makarona no co zrobić..Taka jest i jej nie zmienię A jak się dowie o ślubie, to znowu będzie umierać przez najbliższy rok Normalnie jaka ona jest nieżyciowa to ja nie wiem..Jej mama (a moja babcia) bardziej czasowa od niej i rozumie wiele spraw I nawet się pogodziła z tym, że jej wnusia będzie mieszkała za Wisłą-czyli u największego wroga (heh bo tam na granicy małopolskiego ze świętokrzyskim to od wieczne wojny prowadzili i starsze pokolenie tym nadal żyje)

Co do auta to my nie wiemy czym będziemy jechali, ale jedno jest pewne: nic starego TŻ zapowiedział, że styl retro do nas nie pasuje i w nic takowego nie wsiądzie Więc stawiamy na nowoczesność Ale to jeszcze jest czas i coś na pewno wykombinujemy-może do tego czasu wymienimy auto i swoim po prostu pojedziemy

[white_bear]

Dziewczyny to przykre, że rodzice, zwłaszcza matki portafią takie być Moja święta nie jest, kiedyś też miałam z nią niezłe przeboje (nienawidziła mojego ex), ale teraz tfu tfu jakoś leci. Za to zawsze porównuje mnie do mojej starszej siostry, która jest jej oczkiem w głowie... Tyle, że dla mnie to ona zachowuje się czasem jakby była w gimnazjum. Zresztą nie odzywam się z nią prawie 2 lata już, bo wtrąciła się między mnie i ex i chciała zniszczyć mój obecny związek.... Z rodziną się dobrze tylko na zdjęciu wychodzi..

[enamour]

Cześć, można dołączyć do Was? Nasz ślub odbędzie się w lipcu 2015

[white_bear]

Pewnie, witamy

[1989kasiunia]

Napisane przez enamour

Cześć, można dołączyć do Was? Nasz ślub odbędzie się w lipcu 2015

Opowiedz Nam coś o Was, skąd jesteście, jak przygotowania itd

[makarona]

Napisane przez magda_mjt

Z czasem coraz częściej widzę, że mogę różne rzeczy odpuścić- ten dzień sam w sobie będzie MEGA drogi. Stąd jak gdzieś można obniżyć koszty, coraz chętniej to robię.

Ja to samo wczoraj mówiłam
W moim odczuciu to jakim autem do ślubu pojadę - bardziej, czy mniej wypasionym - niczego nie zmieni. Wiem, że są ludzie, dla których wszystko ma znaczenie, każdy element, każdy szczegół. Ale to nie ja. To nie my. Nasza Syrenka będzie właśnie dość tania, choć nie aż tak bardzo na tle innych samochodów.

Napisane przez kreciorek85

Makarona no co zrobić..Taka jest i jej nie zmienię A jak się dowie o ślubie, to znowu będzie umierać przez najbliższy rok Normalnie jaka ona jest nieżyciowa to ja nie wiem..Jej mama (a moja babcia) bardziej czasowa od niej i rozumie wiele spraw I nawet się pogodziła z tym, że jej wnusia będzie mieszkała za Wisłą-czyli u największego wroga (heh bo tam na granicy małopolskiego ze świętokrzyskim to od wieczne wojny prowadzili i starsze pokolenie tym nadal żyje)

Niekiedy tak jest, że babcia starowinka jest bardziej wyrozumiała. U mnie tak było ze spaniem w łóżku z moim tż. U moich rodziców NIE NIGDY, po ślubie. A u babci to był mus, żebyśmy się lepiej poznali

Bardzo lubię świętokrzyską wieś
Często z kumpelami tam jeździmy - odmóżdżyć się, odpocząć, zrelaksować się i nabrać sił.

Napisane przez white_bear

Dziewczyny to przykre, że rodzice, zwłaszcza matki portafią takie być Moja święta nie jest, kiedyś też miałam z nią niezłe przeboje (nienawidziła mojego ex), ale teraz tfu tfu jakoś leci. Za to zawsze porównuje mnie do mojej starszej siostry, która jest jej oczkiem w głowie... Tyle, że dla mnie to ona zachowuje się czasem jakby była w gimnazjum. Zresztą nie odzywam się z nią prawie 2 lata już, bo wtrąciła się między mnie i ex i chciała zniszczyć mój obecny związek.... Z rodziną się dobrze tylko na zdjęciu wychodzi..

Nie mam pojęcia, czemu matki zamiast wspierać negują każdą decyzję swojego dziecka. Jakby to było fajnie żyć z matką w pełnej zgodzie, w zdrowej relacji. Często teraz zastanawiam się nad tym, co zrobić, żeby właśnie dobrze wychować swoje dziecko i żeby nasze relacje były bardzo dobre. Po pierwsze to chyba mu też trochę zaufać, nie traktować jak małego dzieciaka do końca życia.

Napisane przez enamour

Cześć, można dołączyć do Was? Nasz ślub odbędzie się w lipcu 2015

Witamy, witamy. To tak jak ślub wielu z nas. A jak przygotowania?

[Truskawaaaaa]

Napisane przez 1989kasiunia

Witaaam PM 2015 i 16
Mój termin to 11.07.2015

Witam Wszystkie
Ja też jestem lipcową PMką 2015
i termin również 11.07.2015
Już nie mogę się doczekać!!

[magda_mjt]

Napisane przez Truskawaaaaa

Witam Wszystkie

Ja też jestem lipcową PMką 2015

i termin również 11.07.2015

Już nie mogę się doczekać!!

No to za 299 dni razem bedziemy sie stresowac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[makarona]

Napisane przez Truskawaaaaa

Witam Wszystkie
Ja też jestem lipcową PMką 2015
i termin również 11.07.2015
Już nie mogę się doczekać!!

Witam!
I jak to będzie u was? Poopowiadaj coś

[Truskawaaaaa]

Magda_mjt: Widzę, że nie tylko ja odliczam skrupulatnie dni do ślubu - tak 299

Napisane przez makarona

Witam!
I jak to będzie u was? Poopowiadaj coś

No hm...jeśli chodzi o nas to ślub w drewnianym niedużym kościółku a wesele w podkrakowskiej miejscowości w pięknej agroturystyce z dala od drogi głównej ale na wzgórzu przy pięknym krajobrazie wokół domu. Sale, kościół, foto i kamerzyste i zespół załatwione mamy już. Kolor chcemy kobaltowy nie wiem co jeszcze :P

[makarona]

Napisane przez Truskawaaaaa

Magda_mjt: Widzę, że nie tylko ja odliczam skrupulatnie dni do ślubu - tak 299



No hm...jeśli chodzi o nas to ślub w drewnianym niedużym kościółku a wesele w podkrakowskiej miejscowości w pięknej agroturystyce z dala od drogi głównej ale na wzgórzu przy pięknym krajobrazie wokół domu. Sale, kościół, foto i kamerzyste i zespół załatwione mamy już. Kolor chcemy kobaltowy nie wiem co jeszcze :P

Wow.
Zapowiada się bardzo przyjemnie. Byłam kiedyś na ślubie u znajomej w drewnianym kościele, ma to swój klimat i urok Fajnie to sobie wykombinowaliście.
My np. nie wybieraliśmy kościoła, tylko księdza, którego de facto i tak nie będzie, bo wyjechał za granicę. Ale co zrobić? O tyle fajnie, że teraz z kościoła do sali mamy bliżej niż z parafii, do której należymy.

[enamour]

Hej
Co do naszych przygotowan, to kamerzysta, fotograf, sala, zespol i Kościół zalatwione Suknie też mam, kupiłam po okazyjnej cenie ale nie wiem, czy jeszcze nie uszyje innej. Wiazankami i strojeniem Kosciola zajmie się szwagierka i teściowa.


Coś jeszcze chcecie wiedzieć?

[kreciorek85]

Witam Was lipcówki

Nowe "twarze" widzę Witajcie

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez enamour

Hej
Co do naszych przygotowan, to kamerzysta, fotograf, sala, zespol i Kościół zalatwione Suknie też mam, kupiłam po okazyjnej cenie ale nie wiem, czy jeszcze nie uszyje innej. Wiazankami i strojeniem Kosciola zajmie się szwagierka i teściowa.


Coś jeszcze chcecie wiedzieć?

Foty, foty i jeszcze raz foty

[enamour]

Napisane przez kreciorek85

Foty, foty i jeszcze raz foty

Hehe, czyje? Bo mam swoje i w sumie z nim też na moim blogu :-D

[Truskawaaaaa]

Napisane przez makarona

Wow.
Zapowiada się bardzo przyjemnie. Byłam kiedyś na ślubie u znajomej w drewnianym kościele, ma to swój klimat i urok Fajnie to sobie wykombinowaliście.
My np. nie wybieraliśmy kościoła, tylko księdza, którego de facto i tak nie będzie, bo wyjechał za granicę. Ale co zrobić? O tyle fajnie, że teraz z kościoła do sali mamy bliżej niż z parafii, do której należymy.

No to jest mój parafialny, ale księży mamy swoich znajomego i wujka mojego TŻ, więc oni będą więc to też inaczej będzie jak znajome twarze A co do wesela to jest ono na południu PL wg tradycji u mnie, a tu tez problemy się wiążą bo TŻ i jego rodzina mieszkają k. 500 km ode mnie więc sprawy transportu, noclegów itp dochodzą....

[makarona]

Napisane przez enamour

Hej
Co do naszych przygotowan, to kamerzysta, fotograf, sala, zespol i Kościół zalatwione Suknie też mam, kupiłam po okazyjnej cenie ale nie wiem, czy jeszcze nie uszyje innej. Wiazankami i strojeniem Kosciola zajmie się szwagierka i teściowa.


Coś jeszcze chcecie wiedzieć?

To pokazuj sukienkę
Jeżeli chodzi o szycie sukienki to czy da się to załatwić np. w 3 miesiące? Czy jest to za krótki czas? Dowiadywałaś się może?

Napisane przez Truskawaaaaa

No to jest mój parafialny, ale księży mamy swoich znajomego i wujka mojego TŻ, więc oni będą więc to też inaczej będzie jak znajome twarze A co do wesela to jest ono na południu PL wg tradycji u mnie, a tu tez problemy się wiążą bo TŻ i jego rodzina mieszkają k. 500 km ode mnie więc sprawy transportu, noclegów itp dochodzą....

Nie przejmuj się. Sądzę, że u większości jednak dochodzą kwestie transportu i noclegów. Jeżeli do mnie przyjedzie moja cudowna rodzinka to wydamy z tż na to duuużo kasy. Ale tak to jest ze ślubami.


Ja wczoraj sprzeciwiłam się mojemu tż i na znak protestu nie spałam w sypialni. Dzisiaj rano wstał niezadowolony, ze smutną miną i zarzucił mi, że ja uciekam od problemów A to nie jest tak, po prostu duuużo rozmawiamy na temat, który ostatnio między nami kuleje. Tzn. ja zaczynam te rozmowy, tż nie wypowiada się zbyt wiele. Więc stwierdziłam, że póki nie podejmie próby naprawienia tej sytuacji to będziemy w osobnych pokojach. I chyba podziałało, bo rano mamrotał, że trzeba coś z tym zrobić, bo się od siebie oddalimy Gładko poszło.

[Truskawaaaaa]

Napisane przez makarona

To pokazuj sukienkę
Jeżeli chodzi o szycie sukienki to czy da się to załatwić np. w 3 miesiące? Czy jest to za krótki czas? Dowiadywałaś się może?


Nie przejmuj się. Sądzę, że u większości jednak dochodzą kwestie transportu i noclegów. Jeżeli do mnie przyjedzie moja cudowna rodzinka to wydamy z tż na to duuużo kasy. Ale tak to jest ze ślubami.


Ja wczoraj sprzeciwiłam się mojemu tż i na znak protestu nie spałam w sypialni. Dzisiaj rano wstał niezadowolony, ze smutną miną i zarzucił mi, że ja uciekam od problemów A to nie jest tak, po prostu duuużo rozmawiamy na temat, który ostatnio między nami kuleje. Tzn. ja zaczynam te rozmowy, tż nie wypowiada się zbyt wiele. Więc stwierdziłam, że póki nie podejmie próby naprawienia tej sytuacji to będziemy w osobnych pokojach. I chyba podziałało, bo rano mamrotał, że trzeba coś z tym zrobić, bo się od siebie oddalimy Gładko poszło.

Hehe, no dobry dobry sposób chociaz mój TŻ by sie nie ugiął szybko raczej

No a ja jeszcze sukni nie mam, chociaz chyba mam jeszcze czas?

[magda_mjt]

Ja ostatnio pisałam do krawcowej to wyglada na to, ze najpozniej w grudniu/ styczniu musze byc zdecydowana. Z tym, ze mieszkam za granica, wiec rzadko jestem, a musze miec 3 przymiarki. Moze gdybym była na miejscu to wystarczyłoby mniej czasu.... trzeba porozmawiać z krawcowa, bo to ona wie najlepiej ile czasu potrzebuje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[makarona]

Napisane przez Truskawaaaaa

Hehe, no dobry dobry sposób chociaz mój TŻ by sie nie ugiął szybko raczej

No a ja jeszcze sukni nie mam, chociaz chyba mam jeszcze czas?

Czas jeszcze jest. Ale ja już przeglądam, kombinuję, wymyślam. I chyba chciałabym, żeby sukienka została na mnie uszyta wg. mojego pomysłu.
Kiedy masz zamiar zacząć się rozglądać za suknią, a narzeczony za ubraniem?
Ja mojego już wywalam na zwiady, bo z nim okropnie trudny temat jeśli mówimy o zakupie ubrań jakichkolwiek, czy nawet butów.
Jest tak wybredny, że musi zacząć natychmiast to może uda mu się coś znaleźć. Choć wątpię.

Napisane przez magda_mjt

Ja ostatnio pisałam do krawcowej to wyglada na to, ze najpozniej w grudniu/ styczniu musze byc zdecydowana. Z tym, ze mieszkam za granica, wiec rzadko jestem, a musze miec 3 przymiarki. Moze gdybym była na miejscu to wystarczyłoby mniej czasu.... trzeba porozmawiać z krawcowa, bo to ona wie najlepiej ile czasu potrzebuje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurcze... ja mam krawcową, która nie szykuje typowych sukienek ślubnych, tylko wizytowe. Fajna babka, jakbym jej w kwietniu pokazała projekt to by uszyła do lipca. Ale ponieważ ma być to suknia ślubna, to chyba muszę poszukać innej fachmenki.Tylko tak jak piszesz, pewnie większość chce mieć dość szybko wszystkie informacje, wymiary. A u mnie to nie będzie możliwe szybciej jak w kwietniu

A chciałabym mix sukienek ze zdjęć:
1 zdjęcie - interesuje mnie taka długość i taki kształt spódnicy
2 zdjęcie - a taka góra sukienki jak na fotce

[magda_mjt]

Makarona sugerowalabym rozmowę z krawcowa, czasami 3 miesiące moze byc za mało, ale lepiej sie rozeznac wczesniej, zeby nagle nie byc w kropce przed weselem . My z TZ'tem jedziemy w pazdzierniku do Pl i obiecał mi, ze wtedy moze zacząć mierzyć garnitury . Ja bede szukać sukni, on garnituru . Choc i tak najwczesniej garnitur kupimy w styczniu badz nawet w kwietniu- TZ chodzi na siłownie, wiec sylwetka mu sie zmienia stad wolimy blizej wesela kupic.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Truskawaaaaa]

Napisane przez makarona

Czas jeszcze jest. Ale ja już przeglądam, kombinuję, wymyślam. I chyba chciałabym, żeby sukienka została na mnie uszyta wg. mojego pomysłu.
Kiedy masz zamiar zacząć się rozglądać za suknią, a narzeczony za ubraniem?
Ja mojego już wywalam na zwiady, bo z nim okropnie trudny temat jeśli mówimy o zakupie ubrań jakichkolwiek, czy nawet butów.
Jest tak wybredny, że musi zacząć natychmiast to może uda mu się coś znaleźć. Choć wątpię.

Nie no to ja już przeglądam, napewno chciałabym z lejącego się materiału, najlepiej na delikatnych siatkowanych ramiączkach i z dużym wycięciem na plecach :P ale co wyjdzie z tego to zobaczymy )

[magda_mjt]

Ja sie martwię, ze u mnie to bedzie ciezko z suknia . Nie mam jakichs specjalnych wyobrazen na chwile obecna, liczę ze po założeniu poczuje, ze to TA (jak było z obraczkami ). A z drugiej strony martwię sie, ze to co mi sie wizualnie nawet podoba, na zywo i na mojej (duzej) figurze bedzie wyglądać po prostu złe .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kreciorek85]

Napisane przez enamour

Hehe, czyje? Bo mam swoje i w sumie z nim też na moim blogu :-D

Zdjęcia sukni

Napisane przez magda_mjt

Ja sie martwię, ze u mnie to bedzie ciezko z suknia . Nie mam jakichs specjalnych wyobrazen na chwile obecna, liczę ze po założeniu poczuje, ze to TA (jak było z obraczkami ). A z drugiej strony martwię sie, ze to co mi sie wizualnie nawet podoba, na zywo i na mojej (duzej) figurze bedzie wyglądać po prostu złe .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Magda weź nie pitol Trzeba mierzyć, mierzyć i jeszcze raz mierzyć, a na pewno znajdziesz coś dla siebie
Ja rozmawiałam ostatnio z TŻ o tym szyciu sukni i powiedział, że jak chce szyć to spoko Mamy w któryś dzień iść żeby obczaił na mnie tą kieckę co ostatnio mierzyłam i jak zaakceptuje, to uderzę do krawcowej z moją wizją
A w sobotę o 17:00 jesteśmy umówieni z zespołem-nareszcie

[magda_mjt]

Napisane przez kreciorek85

Zdjęcia sukni



Magda weź nie pitol Trzeba mierzyć, mierzyć i jeszcze raz mierzyć, a na pewno znajdziesz coś dla siebie
Ja rozmawiałam ostatnio z TŻ o tym szyciu sukni i powiedział, że jak chce szyć to spoko Mamy w któryś dzień iść żeby obczaił na mnie tą kieckę co ostatnio mierzyłam i jak zaakceptuje, to uderzę do krawcowej z moją wizją
A w sobotę o 17:00 jesteśmy umówieni z zespołem-nareszcie

Nie pitole :P. Kwestia jest taka, ze mi sie podobaja całkiem gładkie, a takie łatwo pokazują wszelkie mankamenty figury. Plus powinnam celować w linie A, a znowu ciezko takie gładkie dostać . A po prostu z wizji nie chce czegoś szyc, bo co jesli po założeniu bede wyglądać fatalnie? :P
Nie pitole :P


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[enamour]

Napisane przez makarona

To pokazuj sukienkę
Jeżeli chodzi o szycie sukienki to czy da się to załatwić np. w 3 miesiące? Czy jest to za krótki czas? Dowiadywałaś się może?

Suknię kupiłam z ogłoszenia, za 300 zł, hiszpankę z trochę prześwitującym gorsetem, ogólnie spodobała mi się i cena fajna, ale teraz się waham, mam swój ideał i chyba nie spocznę, dopóki mieć wymarzonej nie będę.
Czy da się załatwić w 3 msc, nie wiem, ale jeśli krawcowa nie ma roboty, to myślę, że tak. Ja nie dowiadywałam się dokładnie, dzwoniłam do jednej ale nie mam czasu do niej podjechać. ;/ W sumie, to suknię chciałam ze szwagierką szyć, ale to byłaby pierwsza nasza suknia, bo ona jeszcze nie szyła i ja, ze tak powiem, specjalizuję się w szyciu czegoś innego.
Krawcowa za uszycie mojego ideału powiedziała, że weźmie 250 zł (inna 500zł) + materiały muszę kupić, wiadomo.

Napisane przez kreciorek85

Zdjęcia sukni

zdjęcie w załączniku, podobna ta moja jest.

Kurcze, padnięta jestem, wróciłam z pracy i wzięłam się za ćwiczenia, umyłam się i padam, ale w nagrodę jem zapiekankę.
A Wam jak dzień minął?

O właśnie, w jakim wieku w ogóle jesteście i co na co dzień robicie?

[kreciorek85]

Ooo mierzyłam taką z ciekawości i nie dla mnie typ Zdecydowanie wolę jak dzieje się coś u góry sukni

Ja jestem rocznik 85' i na co dzień ogarniam sekretariat i krzykliwych klientów A w sezonie weekendy spędzamy z TŻ przed tv oglądając żużel lub na stadionie oglądając żużel Bo my wielcy fani jesteśmy a w zimie się wkurzamy, że czemu nie ma żużla i oglądamy powtórki Rancza

[enamour]

Teraz moim ideałem jest taka suknia, chcę sobie właśnie coś takiego uszyć, zakochałam się po prostu.. A z tamtą nie wiem, co zrobię, może sprzedam i już, bo ogólnie to nie wygląda tak źle, mam gdzieś zdjęcia moje w niej.