Dla tych co czekają na oświadczyny- zniecierpliwione,zdespero wane,wyluzowane cz.2!

[nieopisany pierwiastek]

Napisane przez kamisha

No tak, ja moge mieszkac przez chwile u rodzicow po slubie, bo nam sie dom w miesiac nie wyremontuje...
Ale zeby wziac kredyt chcemy byc malzenstwem, my oby dwoje mamy prace, ja mieszkam z rodzicami a Tz pomieszkuje ale mieszkania wynajmowac nie bedziemy bo sie nie oplaca,skoro dom bedzie.
A do rachunkow zakupow itp sie normalnie dokladam
No ale bycir na swoim to bycie na swoim

My w razie czego też możemy zamieszkać u mnie, ale planujemy budowę domu Pytanie tylko, czy wyjedziemy za granicę, żeby na niego zarobić, czy zdecydujemy się na kredyt. Wszystko okaże się z czasem

[kamisha]

Napisane przez nieopisany pierwiastek

My w razie czego też możemy zamieszkać u mnie, ale planujemy budowę domu Pytanie tylko, czy wyjedziemy za granicę, żeby na niego zarobić, czy zdecydujemy się na kredyt. Wszystko okaże się z czasem

My na bank kredyt, ten dom tzn budynek.. jest rodzicow Tz i oni maja go przepisac i tu rodzi sie problem... zeby nam go dali po slubie. Wiem moze jestem ble ale jesli mam wrzucac w ten dom swoje pieniadze to ma byc w jakiejs czesci moj...

[doma1818]

Dziękuję za dopisanie mnie O kurde jestem ważna

[201701300922]

Napisane przez Mojwa

Ja Was podczytuje, ale mam postanowienie, ze bez pierscienia nie dolaczam do PMek

Mam takie samo postanowienie.



Ja chciałabym wesele letnie lub ewentualnie wrześniowe. A TŻ jakiś czas temu mówił, że fajnie by było wziąć ślub w zimie, bo wtedy wszyscy goście będą się bawić na sali, a latem pouciekają na dwór i nie będzie miał się kto bawić.
Jednak tego sobie nie wyobrażam, niesamowicie byśmy zmarzli w kościele czy przy składaniu życzeń. No i jak tu założyć samą sukienkę i pantofelki jak temperatura jest minusowa, albo jeszcze leży śnieg?
Nie lubię zimy i na pewno nie zgodzę się na zimowy ślub.

[aguleekk]

Dopiero zauważyłam wątek Heeeej

[kamisha]

Napisane przez aguleekk

Dopiero zauważyłam wątek Heeeej

Hej, opowiedz cos o sobie, o was

[doma1818]

ja i mój tż planujemy slub na wiosne

[VinVinara]

Napisane przez Dysia1990

Mam takie samo postanowienie.



Ja chciałabym wesele letnie lub ewentualnie wrześniowe. A TŻ jakiś czas temu mówił, że fajnie by było wziąć ślub w zimie, bo wtedy wszyscy goście będą się bawić na sali, a latem pouciekają na dwór i nie będzie miał się kto bawić.
Jednak tego sobie nie wyobrażam, niesamowicie byśmy zmarzli w kościele czy przy składaniu życzeń. No i jak tu założyć samą sukienkę i pantofelki jak temperatura jest minusowa, albo jeszcze leży śnieg?
Nie lubię zimy i na pewno nie zgodzę się na zimowy ślub.

My z Tżem byliśmy półtora roku temu na zimowym weselu. Nie dość, że Pani Młoda była z Krakowa, a Pan Młody z gór (ponad dwie godziny jazdy), mieliśmy busika, w którym było strasznie zimno... Pani Młoda miała taką futerkową, białą kurteczkę, ale nie mam pojęcia jakie buty. Po kościele dojechaliśmy na salę, a tam ślisko, kilka osób się przewróciło, nikt tego ni posypał piaskiem czy tam solą.. Życzenia składaliśmy na sali... Beznadziejne było to, że z sali do łązienki trzeba było iść po schodach, a jak ktoś wychodził na papierosa to szło się jeszcze niżej..

[kamisha]

Ja bym zmarzla zima, nie nadaje sie na takie warunki..

[VinVinara]

Napisane przez kamisha

Hej, opowiedz cos o sobie, o was

Przecież agulek jest z nami już od jakiegoś czasu

[kamisha]

Napisane przez VinVinara

Przecież agulek jest z nami już od jakiegoś czasu

O matko.ale gafe zrobilam..
Przepraszam..
Chyba z rozbiegu tak napisalam

[201701300922]

Napisane przez kamisha

Hej, opowiedz cos o sobie, o was

Przecież agulek była z nami już w poprzednim wątku.

Napisane przez VinVinara

My z Tżem byliśmy półtora roku temu na zimowym weselu. Nie dość, że Pani Młoda była z Krakowa, a Pan Młody z gór (ponad dwie godziny jazdy), mieliśmy busika, w którym było strasznie zimno... Pani Młoda miała taką futerkową, białą kurteczkę, ale nie mam pojęcia jakie buty. Po kościele dojechaliśmy na salę, a tam ślisko, kilka osób się przewróciło, nikt tego ni posypał piaskiem czy tam solą.. Życzenia składaliśmy na sali... Beznadziejne było to, że z sali do łązienki trzeba było iść po schodach, a jak ktoś wychodził na papierosa to szło się jeszcze niżej..

Moja siostra cioteczna brała ślub w zimie, bo marzył jej się ślub w Boże Narodzenie. My akurat nie poszliśmy na to wesele (nie pamiętam już dlaczego), ale ona jak i goście opowiadali później, że to nie był najlepszy pomysł. PM zmarzli, goście wzięli sobie ubrania na zmianę. W kościele byli ubrani w jakieś swetry, kozaki itp. i później na sali się dopiero przebierali.

Dlatego też nie wyobrażam sobie zimowego wesela. W zimie z takich większych imprez to może być jedynie bal sylwestrowy.

[kamisha]

Napisane przez Dysia1990

Przecież agulek była z nami już w poprzednim wątku.



Moja siostra cioteczna brała ślub w zimie, bo marzył jej się ślub w Boże Narodzenie. My akurat nie poszliśmy na to wesele (nie pamiętam już dlaczego), ale ona jak i goście opowiadali później, że to nie był najlepszy pomysł. PM zmarzli, goście wzięli sobie ubrania na zmianę. W kościele byli ubrani w jakieś swetry, kozaki itp. i później na sali się dopiero przebierali.

Dlatego też nie wyobrażam sobie zimowego wesela. W zimie z takich większych imprez to może być jedynie bal sylwestrowy.

Bo ja to sie na przywitaniu skupilam a nie na nicku..

Zima to mozna ewent.cywilny brac ale i tak uwazam ze wole byc rozebrana a noe ubrana w kozuch na zime..

[VinVinara]

Ślub w Boże Narodzenie ma to do siebie, że jest zimno,a śniegu i tak zazwyczaj nie ma

[201701300922]

Napisane przez VinVinara

Ślub w Boże Narodzenie ma to do siebie, że jest zimno,a śniegu i tak zazwyczaj nie ma

To nawet nie ma uroku.

[VinVinara]

No mi też nie podobają się śluby zimowe i wszyscy o tym wiedzą. Braliśmy pod uwagę terminy mięedzy drugą połową kwietnia, a pierwszą połową października

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Dziewczyny, czy wczoraj któraś z Was pisała do moderatora o zamknięcie tamtego wątku?

[Dorotti666]

Napisane przez VinVinara

[/COLOR]Dziewczyny, czy wczoraj któraś z Was pisała do moderatora o zamknięcie tamtego wątku?

Pisałam do Lolusl w też sprawie, bo ona mod przecież

To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

[VinVinara]

Ona zaręczyny świętuje dalej pewnie

[PannaBlack]

Napisane przez Dysia1990

Pisaliśmy kiedyś ze sobą na pewnym portalu, mieliśmy się spotkać ale ja jakoś nie byłam przekonana i jednak się nie spotkaliśmy, a kontakt się urwał.
Po jakimś czasie poszłam z siostrą i szwagrem do baru, w którym były też tańce. Szwagier powiedział, że zobaczył znajomego i idzie się przywitać. Dodam, że byliśmy ponad 100 km od naszych domów rodzinnych, a wszyscy jesteśmy z jednych stron.
Po chwili obaj dołączyli do nas i TŻ skojarzył, że ja jestem tą dziewczyną z portalu. Głupio mi się wtedy zrobiło, że go nie rozpoznałam, ale spodobał mi się. Przetańczyliśmy całą noc, wymieniliśmy się numerami i jakoś to się dalej potoczyło. Szybko weszliśmy w związek i szybko go zakończyliśmy. Byliśmy wtedy ze sobą tylko około pół roku i go zostawiłam, bo strasznie się kłóciliśmy i w kilku kwestiach kompletnie nie mogliśmy dojść do porozumienia.

Jakież było moje zdziwienie, gdy po roku przerwy i zerowego kontaktu znowu spotkaliśmy się na imprezie i na nowo zaiskrzyło. A może raczej ta iskra nigdy nie zgasła? No i tak od tamtej pory już sobie trwamy razem.

Aż mi się z takim wierszem skojarzyło, który bardzo lubię, bo z TŻ-tem też się tak los nami bawił od dzieciństwa

Wiersz mi się jakoś krzywo wkleja więc powiem tylko, że to "Miłość od pierwszego wejrzenia" Wisławy Szymborskiej i można go odnaleźć w bezkresach internetu

[201606201259]

Hej można dołączyć do Was?


Jestem ze swoim 4.5roku, stukło w tym roku ćwierćwiecze, a planów brak.Brak bo:

*szukam pracy(nastawiam się na staż z UP a wiadomo jak marne pieniądze się dostaje)
*TŻ jest na chorobowym(operacja),wróc i do pracy za jakieś 2 miechy, o ile mu pozwolą, raczej wyleci z tego powodu
*TŻ uważa że on musi zarabiać conajmniej te3tysie na rękę,co w naszym mieście jest nie lada wyczynem(nie chce żyć od1do1)

To są bardzo rzeczowe argumenty,dlatego ich nie neguje. Jednocześnie czuje,że czas ucieka, że mam dosyc randkowania, chce żeby się zobowiązał i nie marnował mojego czasu, bo mam dość bycia w zawieszeniu. Rozum mówi nie , serce tak. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Rozmawiamy o tym,ale to pied***nie o marynie, żadnych komkretnych odnośników w czasie. On chce planować jak będą warunki(nie głupie,ale warunki możemy równie dobrze mieć kolo30tki).

[Dorotti666]

Napisane przez StillStunning

Hej można dołączyć do Was?


Jestem ze swoim 4.5roku, stukło w tym roku ćwierćwiecze, a planów brak.Brak bo:

*szukam pracy(nastawiam się na staż z UP a wiadomo jak marne pieniądze się dostaje)
*TŻ jest na chorobowym(operacja),wróc i do pracy za jakieś 2 miechy, o ile mu pozwolą, raczej wyleci z tego powodu
*TŻ uważa że on musi zarabiać conajmniej te3tysie na rękę,co w naszym mieście jest nie lada wyczynem(nie chce żyć od1do1)

To są bardzo rzeczowe argumenty,dlatego ich nie neguje. Jednocześnie czuje,że czas ucieka, że mam dosyc randkowania, chce żeby się zobowiązał i nie marnował mojego czasu, bo mam dość bycia w zawieszeniu. Rozum mówi nie , serce tak. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Rozmawiamy o tym,ale to pied***nie o marynie, żadnych komkretnych odnośników w czasie. On chce planować jak będą warunki(nie głupie,ale warunki możemy równie dobrze mieć kolo30tki).

Witaj

A chociaż mieszkacie ze soba?

To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez kamisha

Ja bym zmarzla zima, nie nadaje sie na takie warunki..

Ja też nie
Ja bym chciała w kwietniu, żeby mieć konwalie w bukiecie

[kamisha]

Ja bym chciala wiosna, ale Tz woli wrzesien..

[201606201259]

Napisane przez dorotti66

Witaj

A chociaż mieszkacie ze soba?

To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

Nie-każde u rodziców. No to sie wydało:jesteśmy pierdołami

[VinVinara]

Dlaczego pierdołami ? My też mieszkamy osobno i nie czuję się przez to gorsza po prostu tak się nam teraz życie ulozylo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aguleekk]

Napisane przez kamisha

O matko.ale gafe zrobilam..
Przepraszam..
Chyba z rozbiegu tak napisalam

Spoko, spoko w sumie rzadko się tu udzielam bo nie nadążam za Wami

W ogóle moja mama chyba się troszkę łamie. Jak wiecie mieszkam teraz z Tżtem, rodzice zadowoleni nie są ale jakoś to przeżyli bo wiedzą, że tak nam łatwiej skoro oboje pracujemy. Rodzice dali mi trochę kasy, bo wypłata będzie bardzo skromna więc bez jakiejkolwiek pomocy byłoby ciężko, ale mama powiedziała, że już nie będzie jak kiedyś, że mi jeszcze jakieś jedzenie daje, że daje mi jakąś dodatkową kasę jak wyskoczy mi jakiś większy wydatek (nie dla tego, że ich nie stać tylko dla zasady, że skoro chcemy być tacy dorośli i mieszkać razem to mamy radzić sobie sami). No spoko, rozumiem, nie ma problemu.
Niestety robi się coraz zimniej a ja mam ledwo dwie bluzy i jedne długie spodnie (jechaliśmy z trzema torbami pociągiem a wszystko potrzebne;/) I wczoraj rozmawiałam z mamą i mówię, że właśnie szkoda, że tak mało ubrań wzięłam, że za bardzo nie mam jak przyjechać (bo kasa, a tyle teraz wydaliśmy, wiadomo, jak to nowe mieszkanie) i że jakby ktoś jechał przy okazji tutaj to żeby przekazała trochę rzeczy. Powiedziała, że trudno, mogłam wziąć więcej i że ona nic mi na to nie poradzi. No ok, przeżyję.
Dzisiaj rano zadzwoniła spytać się kiedy mam wolne bo ona mi się dorzuci do biletu a jednak robi się coraz zimniej więc wypadałoby, żebym już kurtkę jesienną zabrała i tak dalej

[201701300922]

Napisane przez PannaBlack

Aż mi się z takim wierszem skojarzyło, który bardzo lubię, bo z TŻ-tem też się tak los nami bawił od dzieciństwa

Wiersz mi się jakoś krzywo wkleja więc powiem tylko, że to "Miłość od pierwszego wejrzenia" Wisławy Szymborskiej i można go odnaleźć w bezkresach internetu

Znalazłam. Coś w tym jest.



StillStunning nie złość się na TŻ, tylko spójrz na to racjonalnie. On ma rację. Jak wyobrażałabyś sobie Wasze życie po ślubie, skoro nie macie warunków do założenia rodziny?
Takie mamy niestety teraz czasy. Nie każde marzenie da się spełnić, trzeba patrzeć realnie na te marzenia.

Raczej każdy najpierw myśli o dobrej pracy, mieszkaniu a dopiero później o ślubie. Bo samą miłością nie da się wyżyć.

[aguleekk]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;47762285]Ja też nie
Ja bym chciała w kwietniu, żeby mieć konwalie w bukiecie [/QUOTE]

O, też uwielbiam konwalie ale one to nie są bardziej jakoś w maju?

[kamisha]

Napisane przez aguleekk

Spoko, spoko w sumie rzadko się tu udzielam bo nie nadążam za Wami

W ogóle moja mama chyba się troszkę łamie. Jak wiecie mieszkam teraz z Tżtem, rodzice zadowoleni nie są ale jakoś to przeżyli bo wiedzą, że tak nam łatwiej skoro oboje pracujemy. Rodzice dali mi trochę kasy, bo wypłata będzie bardzo skromna więc bez jakiejkolwiek pomocy byłoby ciężko, ale mama powiedziała, że już nie będzie jak kiedyś, że mi jeszcze jakieś jedzenie daje, że daje mi jakąś dodatkową kasę jak wyskoczy mi jakiś większy wydatek (nie dla tego, że ich nie stać tylko dla zasady, że skoro chcemy być tacy dorośli i mieszkać razem to mamy radzić sobie sami). No spoko, rozumiem, nie ma problemu.
Niestety robi się coraz zimniej a ja mam ledwo dwie bluzy i jedne długie spodnie (jechaliśmy z trzema torbami pociągiem a wszystko potrzebne;/) I wczoraj rozmawiałam z mamą i mówię, że właśnie szkoda, że tak mało ubrań wzięłam, że za bardzo nie mam jak przyjechać (bo kasa, a tyle teraz wydaliśmy, wiadomo, jak to nowe mieszkanie) i że jakby ktoś jechał przy okazji tutaj to żeby przekazała trochę rzeczy. Powiedziała, że trudno, mogłam wziąć więcej i że ona nic mi na to nie poradzi. No ok, przeżyję.
Dzisiaj rano zadzwoniła spytać się kiedy mam wolne bo ona mi się dorzuci do biletu a jednak robi się coraz zimniej więc wypadałoby, żebym już kurtkę jesienną zabrała i tak dalej

A daleko mieszkasz od rodzicow?
To fajnie ze staraja sie pomoc
Ale to tak czasem bywa z rodzicami, raz tak a raz tak.
A wiadomo ze na swoim kazdy grosz sie liczy.

[VinVinara]

Agulek, a kupiliście czy wynajmujecie?