Tyłki wciąż wielkie mamy i o życiu rozmawiamy! Część 2.

[AgataBm180]

Moim (skromnym) zdaniem, wiele czynników zależy od wychowania, tradycji i stylu bycia. To coś, co jest silnie w nas zakorzenione i nie ma sensu polemizować w tych kwestiach, bo to co dla nas naturalne - dla innych nie i odwrotnie . To co mamy i jak mamy w domu, to zwarta przestrzeń i jakby "niedostępna" dla innych spoza grona. Powinniśmy po prostu nauczyć się akceptować inność. To, że ja mam tak, nie znaczy, że ktoś musi mieć tak samo. Wolny świat, wolny kraj i wsio Inaczej - nie oznacza gorzej.

[201705121341]

Napisane przez kiss of night

A w drodze do łóżka?

Też nie

Wysłane z telefonu, mogę zjadać ogonki i literki : )

[Kretka666]

Napisane przez whiteglove

O kurde, widzę że wiesz lepiej jak moi rodzice się do siebie odzywają Pochodzę z dość otwartego domu, gdzie nikt nie wstydzi się chodzić na golasa i kryć z uczuciami. Wiadomo, że przy mnie rodzice nie będą sobie mówić co zaraz sobie zrobią w sypialni Uważam za oczywiste że typowo łóżkowe kwestie które mogą być wulgarne zachowują dla siebie, a przy innych odzywają się do siebie czule I o to mi cały czas chodzi :P Łóżko to jedno, a miłosne wyznania "na poważnie" to drugie. "Fajna dupa" w łóżku by mnie nie uraziła

Wysłane z telefonu, mogę zjadać ogonki i literki : )

Ty tez widze wiesz lepiej niz oni jak do siebie prywatnie mowia, podsluch masz? Ja przynajmniej jestem swiadoma, ze ludzie, takze rodzice, prywatnie moga zachowywac sie inaczej.

Tez z takiego domu pochodze i...? Cos to zmienia? To, ze okazuje sie przy innych emocje i uczucia nie oznacza, ze wszystkie sa tak samo okazywane. Przy Tobie tata powie do mamy "ale jestes piekna dama, moja droga", a juz w prywacie "ale jestes ponetna dupeczka, zaraz sie w nia wgryze". I o to chodzi.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Nie rozrozniam zycia na lozko i nie-lozko, ale zauwazylam wlasnie, ze te publicznie dobrze wychowane i kulturalne osoby wnosza tam wulgarnosc.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez whiteglove

No wiem że głupio to zabrzmiało

Nie głupio. To była tylko moja wolna interpretacja.
Zalety forum.

Napisane przez whiteglove

Z tymi uczuciami chodziło mi o to że niektórzy ludzie w ogóle ich sobie nie okazuja bo nie chcą/bo nie wypada. Przyjaciółka czasami mi mówi że to takie fajne że mama powie tacie że go kocha, że się czasem przytulą itd bo nie wszyscy rodzice to robią.

Wiesz, nie zawsze tak jest, że nie mówią bo "nie wypada". Nie wszyscy mają osobowość otwartą. Niektórzy ludzie duszą wszystko w sobie, a uzewnętrznienie swoich emocji mogliby przypłacić życiem. Wymuszanie tryliard razy dziennie wyrazów miłości w takim przypadku może tylko pogorszyć sytuację, bo ta introwertyczna osoba może poczuć się przyparta do muru, poczuje presję, przez co zamknie się w sobie jeszcze bardziej. W takich przypadkach wychowanie często nie ma wpływu na daną jednostkę. Taki typ charakterologiczny i tyle.

[kiss of night]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;48408213]



Wiesz, nie zawsze tak jest, że nie mówią bo "nie wypada". Nie wszyscy mają osobowość otwartą. Niektórzy ludzie duszą wszystko w sobie, a uzewnętrznienie swoich emocji mogliby przypłacić życiem. Wymuszanie tryliard razy dziennie wyrazów miłości w takim przypadku może tylko pogorszyć sytuację, bo ta introwertyczna osoba może poczuć się przyparta do muru, poczuje presję, przez co zamknie się w sobie jeszcze bardziej. W takich przypadkach wychowanie często nie ma wpływu na daną jednostkę. Taki typ charakterologiczny i tyle. [/QUOTE]
To tak trochę o mnie. Może dlatego mi ta "fajna dupa" nie przeszkadza, to jest takie... niezobowiązujące.

[Yuki no hana]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;48407397]Ty dobrze wiesz czego ja chcę.
Abyś wreszcie zmieniła nastawienie do samej siebie.

[/QUOTE]
Już mówiłam, że to nie takie proste. Myślisz, że nie próbowałam?

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Yuki no hana

Już mówiłam, że to nie takie proste. Myślisz, że nie próbowałam?

A co próbowałaś z tym zrobić? Jak?

[Yuki no hana]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;48410205]A co próbowałaś z tym zrobić? Jak?[/QUOTE]
Starałam znaleźć w sobie coś pozytywnego.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Yuki no hana

Starałam znaleźć w sobie coś pozytywnego.

I co znalazłaś?

[mc266]

Napisane przez AgataBm180

Z moim pęcherzem już lepiej byłam u lekarza i przepisała mi furaginę

Furagina dobra. Mi już dwa razy pomogła.

Napisane przez AgataBm180

Witaj w klubie łobuzerski uśmiech i "śmiejące się" oczy i 90% do polubienia faceta

Oczy też są dla mnie bardzo ważne. Niektórzy faceci mają takie spojrzenie, że o matko.

Napisane przez AgataBm180

Tak, ale nie wiem czy aby z receptą nie jest taniej?

Jest.

[AgataBm180]

Napisane przez mc266

Furagina dobra. Mi już dwa razy pomogła.


Oczy też są dla mnie bardzo ważne. Niektórzy faceci mają takie spojrzenie, że o matko.


Jest.

Dałaś mi nadzieję..że i mi pomoże.


Oo tak, oczy są mega ważne. Ja zawsze zwracam na nie uwagę, w połączeniu z uśmiechem..ojeej..

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Kurcze. Kiedyś, kilka lat temu zaprzyjaźniłam się tak bliżej z kilkoma Wizażankami, do tego stopnia, że założyłyśmy sobie własne forum. Pozwalałyśmy sobie na takie bardziej intymne zwierzenia, bo aby mieć dostęp do treści trzeba było uzyskać od administratora (czyli ode mnie) dostęp do poszczególnych for. Z czasem się wykruszyłyśmy, ale forum nadal istnieje. I ja je sobie dzisiaj przeglądam. Oprócz rozmów prywatnych były też plotki. Plotkowałyśmy sobie na przykład o różnych Wizażankach. Nie ładnie, wiem. I tak się w sumie dzisiaj zdziwiłam, bo się okazuje, że Wizażanki, których kiedyś nie lubiłam, denerwowały mnie, to dziś postrzegam jako osoby dość sensowne. I nie wiem właśnie, czy to one mądrzej piszą, czy to ja się zmieniałam? Ciekawe zjawisko.

[Kretka666]

Maro, tez tak mam. Kilka lat temu nie lubilam pewnej Wizazanki, a teraz odbieram ja jako calkiem spoko

[Niedopowiedzenia]

Mam nadal dobry humor,ale jakby mniej.
Pisałam ostatnio,że jak sobie odpuściłam,to raptem on zaczął coś.
Ale nie przyszedł,fajnie.
Siedziałam sobie z dwoma dziewczynami i kolegą,cud,że on z nami sam jeden wytrzymuje

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Kretka666

Maro, tez tak mam. Kilka lat temu nie lubilam pewnej Wizazanki, a teraz odbieram ja jako calkiem spoko

Była kiedyś taka Wizażanka. Nie wiem czy dalej jest. EDIT: Ma bana.

[201705121341]

Ja to na Wizażu od niedawna, nie sugerować się datą rejestracji Tak aktywnie udzielam się może od roku, wcześniej to tylko KWC i czytanie barwnych wątków na Intymnym

Wróciłam do domu strasznie zmęczona, bus zamiast 1,5h jechał 2 przez jakieś pola i lasy, już zaczęłam myśleć że może na organy nas wywożą

Wysłane z telefonu, mogę zjadać ogonki i literki : )

[Niedopowiedzenia]

Jaka ja byłam niedawno szczęśliwa
W sensie dwa miesiące temu.

[Kretka666]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;48411171]Była kiedyś taka Wizażanka. Nie wiem czy dalej jest. EDIT: Ma bana. [/QUOTE]

Ban kojarzy mi sie tylko z drabina

O, Anna Przybylska zmarla.

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez Kretka666

Ban kojarzy mi sie tylko z drabina

O, Anna Przybylska zmarla.

Draba już nie ma bana.

Na fejsie pełno i na wizażu. Nie wiedziałam,że jest aż tak poważnie chora,pamiętam tylko,że była u Lisa w związku z jakimiś dziennikarzami.

[mc266]

Napisane przez Kretka666

Ban kojarzy mi sie tylko z drabina

O, Anna Przybylska zmarla.

I wąchaniem kwiatkow od spodu

Mocno się zdziwiłam, bo nawet nie wiedziałam, że jest chora.

[Kretka666]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Draba już nie ma bana.

Na fejsie pełno i na wizażu. Nie wiedziałam,że jest aż tak poważnie chora,pamiętam tylko,że była u Lisa w związku z jakimiś dziennikarzami.

To swieto. Sie na niej niektore modki uwziely i za byle gwno dostaje.

Ja tylko jedna wzmianke na fejsie widzialam, u jednej osoby. Ale nie mam wielu znajomych. Na wizazu nigdzie nie wchodze poza watkami z subskrypcji, to sie tu podzielilam info Wiem, ze miala raka trzustki, bo juz hen hen czasu temu na onecie zem widziala. I w koncu rak ja pokonal, no szkoda, taka mloda kobieta.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Kretka666

O, Anna Przybylska zmarla.

Kilka miesięcy temu, w lecie, pudelek opublikował wpis o jej śmierci, który został usunięty po 10 minutach. Pomyślałam, że i tym razem to tylko plotka, ale wychodzi na to, że chyba jednak nie.

[Kretka666]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;48412110]Kilka miesięcy temu, w lecie, pudelek opublikował wpis o jej śmierci, który został usunięty po 10 minutach. Pomyślałam, że i tym razem to tylko plotka, ale wychodzi na to, że chyba jednak nie.[/QUOTE]

Nawet na wiki jest data smierci, na stronie oficjalnej tez wzmianka.

[AgataBm180]

Też godzine temu się dowiedziałam o jej śmierci. Przykro strasznie, że przegrała tą jedną z najcięższych walk..Taka młoda i strasznie żal bliskich, dzieci.

[Kretka666]

Napisane przez AgataBm180

Też godzine temu się dowiedziałam o jej śmierci. Przykro strasznie, że przegrała tą jedną z najcięższych walk..Taka młoda i strasznie żal bliskich, dzieci.

Strasznie bliskich zal. Nawet sobie nie chce wyobrazac jakie to musi byc dla nich ciezkie i nie do ogarniecia.

[AgataBm180]

Napisane przez Kretka666

Strasznie bliskich zal. Nawet sobie nie chce wyobrazac jakie to musi byc dla nich ciezkie i nie do ogarniecia.

Nawet jesli rodzina wiedziała, że czas powoli dobiegał końca i tak przeżywa ogromny szok. Na śmierć nigdy nie jest się przygotowanym, przychodzi i tak znienacka..

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Kretka, masz lilie w domu? Czytałaś ten wątek o zatrutym kocie?

[lanavera]

O kurde, ja nic nie wiedziałam... Tzn kiedyś słyszałam że ciężko chorowała Ale myślałam że wyszła z tego. Przykre...

[Kretka666]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;48412428]Kretka, masz lilie w domu? Czytałaś ten wątek o zatrutym kocie?[/QUOTE]

Nie mam (w ogole roslin, poza ziolami w kuchni), wiem, ze to trujace dla kota kwiatki Ale tematu nie czytalam, jutro sobie ogarne na kompie. Kot zyje?

[AgataBm180]

Ja czytałam wątek o kocie. Dobrze, że nie mam lilii z tego co czytałam, kotek daje radę, miejmy nadzieję, że twardzielka sobie poradzi z zielskiem