|
|
#91 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
heh, czuje nute zlośliwości
|
|
|
|
|
|
#92 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Bo kobieta to dziecko sobie zrobiła i MUSI się nim zajmować. ---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ---------- Cytat:
ale nienawidzę takiego wtykania nochala w cudze sprawy. Tym bardziej że Autorze kryształowy nie jesteś.
|
|||
|
|
|
|
#93 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#94 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
prawda jest taka że nie masz informacji ze źródła.
Dlaczego wcześniej pisałeś że nie było opcji żebyście byli razem? Pisałeś że dobrze się w Twoim towarzystwie czuła. Dlaczego nie odeszła do Ciebie? |
|
|
|
|
#95 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
juz to widze jak kobieta ktora mowi ze nigdy nie chciala tego dziecka ktorej obecnosc dziecka przeszkadza w nowym zwiazku konsultuje sie z psychologiem w sprawie zostawienia dziecka z ojcem,
normalny czlowiek bierze odpowiedzialnosc za dzieci ktore narobil a nie wyprowadza sie i szykuje gniazdko dla nowych dzieci owocow milosci nie wiem czy wszystkie stojace murem za ta matka byscie tak samo myslaly jakby wasza matka was zostawila z ojcem i narobila sobie nowych dzieciakow z nowym facetem. ja mysle ze czulabym sie odrzucona bo dziecko 11letnie wciaz potrzebuje matki bardziej niz tej samej szkoly podworka czy kolegow. |
|
|
|
|
#96 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48465803]juz to widze jak kobieta ktora mowi ze nigdy nie chciala tego dziecka ktorej obecnosc dziecka przeszkadza w nowym zwiazku konsultuje sie z psychologiem w sprawie zostawienia dziecka z ojcem,
normalny czlowiek bierze odpowiedzialnosc za dzieci ktore narobil a nie wyprowadza sie i szykuje gniazdko dla nowych dzieci owocow milosci nie wiem czy wszystkie stojace murem za ta matka byscie tak samo myslaly jakby wasza matka was zostawila z ojcem i narobila sobie nowych dzieciakow z nowym facetem. ja mysle ze czulabym sie odrzucona bo dziecko 11letnie wciaz potrzebuje matki bardziej niz tej samej szkoly podworka czy kolegow.[/QUOTE] to Autor napisał że nie wyklucza że kobieta zdecyduje się na dziecko z nowym partnerem. Bo on jest w niej bardzo zakochany. A nie że ona coś takiego powiedziała. Więc jest to domysł a nie fakt. I nie każda matka która trwa przy swoich dzieciach jest dobrą matką. Jest wiele matek które fizycznie są przy swoich dzieciach a zatruwają je swoim jadem i nienawiścią. szczerze mówiąc nie lubię swojej matki Edytowane przez 201607040940 Czas edycji: 2014-10-09 o 22:55 Powód: , |
|
|
|
|
#97 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48465803]juz to widze jak kobieta ktora mowi ze nigdy nie chciala tego dziecka ktorej obecnosc dziecka przeszkadza w nowym zwiazku konsultuje sie z psychologiem w sprawie zostawienia dziecka z ojcem,
normalny czlowiek bierze odpowiedzialnosc za dzieci ktore narobil a nie wyprowadza sie i szykuje gniazdko dla nowych dzieci owocow milosci nie wiem czy wszystkie stojace murem za ta matka byscie tak samo myslaly jakby wasza matka was zostawila z ojcem i narobila sobie nowych dzieciakow z nowym facetem. ja mysle ze czulabym sie odrzucona bo dziecko 11letnie wciaz potrzebuje matki bardziej niz tej samej szkoly podworka czy kolegow.[/QUOTE] Widzisz ją wiem po sobie, że można się czuć porzuconym i bez odejścia i rozstania rodziców. Temu uważam, że brak rodzica lepszy od złego rodzica. Zmuszanie do miłości nikomu na dobre nie wyjdzie.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam. |
|
|
|
|
#98 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Sednem jest to, ze ta kobieta związała się z człowiekiem który nie akceptuje jej dziecka.
To z gruntu ucina możliwość bycia rodzicem po rozstaniu. Ucina taką możliwość ponieważ likwiduje możliwość utworzenia tzw "rodziny patchworkowej" Dziecko powinno mieć możliwość pomieszkiwania z obojgiem rodziców, mieć swój pokój, a chociaż kąt w ich domach. Powinno się czuć tam mile widziane, powinno czuć akceptację obu nowych rodzin bez względu z którym rodzicem mieszka. A sory, jak to ma wyglądac w domu, w którym partner matki nie akceptuje faktu istnienia tego dziecka? Urodzi sie rodzeństwo tego dziecka i jak to ma wygladać, ich relacje w przypadku kiedy ojciec tamtego dziecka nie akceptuje starszego dziecka matki ![]() Jak będzie reagował kiedy ta kobieta chiałaby pobyć ze starszym dzieckiem? Nie będzie aby kwasu ze młodsze zaniedbuje? Facet nie musi robić za ojca ani wujaszka, ale akceptować fakt ze jego kobieta ma juz dziecko powinien. Baba wybrała jak wybrała. ja tam oceniam ludzi po ich czynach, gucio mnie obchodzą debaty nad nowoczesnością, jak to teraz każdy może wszytko i nikomu nie daj boże nie można nic powiedzieć bo jeszcze mu będzie przykro i będzie płakusiał w kąciku i wypadnie ze swojej bezmyślnej strefy komfortu. ![]() A już pojawiające się tutaj stwierdzenia: bo do mężczyzny byłyby mniejsze pretensje.. Brak słów, no faktycznie jest do czego równać.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#99 | ||
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
||
|
|
|
|
#100 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Dla mnie to bez różnicy czy to facet czy kobieta człowiek który zostawia swoje dziecko bo i tak go nie planowal 11 lat temu a teraz poznał miłość życia której ten niechciany dzieciak przeszkadza zasługuje na potępienie tak samo bez znaczenia jaka ma płeć.
|
|
|
|
|
#101 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Podam przykład z moją przyjaciółką , która lata temu związała się z facetem, który dla niej zostawił żonę i 3 dzieci , które olał dokumentnie, ona zachwycała się, że to dlatego, iż ją tak kocha i ona najważniejsza itp. - co ciekawe, ona urodziła mu też dziecko, związek im się rozpadł i pan zrobił wobec niej i ich dziecka to samo, co wobec eks żony i tamtych dzieci- olał dokumentnie. Paskudny facet. |
|
|
|
|
|
#102 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
No ale ona dziecka nie zostawiła, tak? Nie wypięła się, ma z dzieckiem regularny kontakt.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Nie wiem, przykład który wyżej podałam , jest np. przykładem dla panienek, które są w związku z rozwodnikiem, który uwolnił się z bycia ojcem i olewa swoje dzieci- jakoś nie wierzę, że potem zostanie cudnym ojcem, bo spermę w inne łono złożył. |
|
|
|
|
|
#104 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#105 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
I to akurat o kobietach dobrze świadczy. Nie ma co równać do zaniżonej poprzeczki. Raczej panowie powinni zacząć równać w górę a nie chować sie za banałami że tam sąd im nie powala, kobiety utrudniają, bla, bla. Niestety, ale stereotypy nie biorą się z nikąd. Znam masę przypadków, w których panowie w ogóle nawet nie planowali jakiegokolwiek zajmowania się swoimi dziećmi, tylko im nowa doopcia byłą w głowach. ![]() Dla mnie amsakra, i neiw iem jak te nowe panny nie jarza, ze jakby co, to na ich ewentualne potomstwo tez się taki wypnie a nawet jak nie, no to jakiś musi być słąbo emocjonalnie przystosowany do posiadania dzieci i opieki nad nimi.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
|
#106 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
I nie porzuciła "starego" dziecka tylko zostawiła je z jego ojcem i dziadkami. I faktycznie jest tu utożsamiana z wyrodną matką. Bo ośmieliła się wyjść poza stereotyp matki Polki która zatraca się w macierzyństwie. Pomijając jej niemoralność (będąc żoną wchodziła w związki z innymi mężczyznami) jej zachowanie jest dość rozsądne. Nie narzuca dziecku kontaktu ze swoim facetem, nie wymusza jego akceptacji. Tylko pozostawiła je w znanym mu środowisku, z ojcem i dziadkami który go kochają. Spotyka się z dzieckiem jak jest u jej rodziców - prawdopodobnie bez swojego partnera. Prawdopodobnie dlatego że nie jest on akceptowany przez dziecko - bo rozbił jego rodzinę. Dla mnie również prawidłową kolejnością byłby najpierw rozwód (jeżeli kiepsko działo się w małżeństwie) a później wchodzenie w związki, ewentualne złożenie kolejnej rodziny. A teraz mleko się wylało i awansowała na najwyrodniejszą matkę świata. ---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ---------- Masz racje że takie zachowanie bardzo źle świadczy o potencjalnym partnerze. |
|
|
|
|
|
#107 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 161
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Temat chyba o mojej żonie, tylko, że jest trochę starsza. Moją sytuację postrzegam jako wyrachowanie, a nie prawo do szczęścia. Bo jak inaczej nazwać kobietę, która niezamierza wracać z zagranicy zostawiając nastoletnie dzieci na głowie męża i jednocześnie urywając kontakt z całą rodziną?
|
|
|
|
|
#108 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 666
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
w tym wypadku (niestety) słusznie to oceniasz.
Twoja żona tak po prostu zostawiła rodzinę i poszukała nowego chłopa? Chyba musiała już być ekhm nadmiernie lubiąca panów wcześniej, bo nie wierzę że to tak nagle stała się taka... Trzeba było kiedyś wiązać się z kobietą dla której wierność oraz rodzina to najważniejsze wartości. Edytowane przez 201703061208 Czas edycji: 2014-10-14 o 10:02 |
|
|
|
|
#109 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
A jak wcześniej wyglądało Wasze małżeństwo? Dlaczego wyjechała za granicę? Na urlop czy do pracy? |
|
|
|
|
|
#110 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 666
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Ten wątek (i mnóstwo innych) pokazuje jak uważnie trzeba wybierać partnera, zawsze dobrze poznać daną osobę i jej podejście do życia, do najważniejszych spraw.
|
|
|
|
|
#111 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:57.







ale nienawidzę takiego wtykania nochala w cudze sprawy. Tym bardziej że Autorze kryształowy nie jesteś.









