Praca w spożywczaku to wstyd? - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-26, 14:45   #91
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
ja mam takie zdanie jak ty, ale wiesz: dla mnie powiedzenie w gronie osób, że jest się nieambitnym (ja tam rozumiem osoby, które nie chcą się rozwijąć, może im się nie chce, może mają ku temu pierdyliard innych powodów) to jak powiedzieć, ze jest się za aborcją, lub co gorsza, ze się chce być z bezdzietną z wyboru
A to rozumiem, bo to teraz plaga. Tylko kwestia, jak się samemu do tego podchodzi - czy się o samym sobie uważa, że się jest nieambitnym i że się nie rozwija (bo się nie chce kończyć trzech kierunków studiów zamiast jednego/żadnego, bo się nie chce awansować w nieskończoność zamiast mieć stałą ciepłą posadkę, bo się nie chce robić pierdyliarda kursów jeśli się ich nie potrzebuje itd.), czy się przyjmuje, że swoje cele realizuje się na różnych polach, a nie tylko w pracy. Dla niektórych celem życiowym jest ciągły rozwój zawodowy, a dla niektórych np. posiadanie dużej rodziny, albo to żeby mieć grono przyjaciół z którymi się regularnie spotyka. I tak długo, jak to drugie i trzecie będzie w społeczeństwie powodem do wstydu, tak długo człowiek się będzie bał przyznać, że go jego obecne umiejętności, obowiązki i wypłata satysfakcjonują.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 14:47   #92
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez Oliwiabb Pokaż wiadomość
Jeśli nie miałabym tego szczęścia,
Rozumiem ludzi którzy wcale nie cieszą się z tego że skończyli za ladą w spożywczaku mimo że mają wyższe wykształcenie, rozumiem że mogą czuć się z tym źle bo sama bym się czuła źle. Rozumiem też rodziców którzy są zawiedzeni, nie po to bardzo często odmawiali sobie wielu rzeczy aby ich dziecko mogło studiować żeby teraz patrzeć jak męczy się w zawodzie którego nie lubią i który ich nie rozwija.

Ja też to doskonale rozumiem. Praca poniżej kwalifikacji raczej nikogo nie satysfakcjonuje, ale co zrobić takie czasy, a za coś żyć trzeba
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 15:02   #93
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Ja też to doskonale rozumiem. Praca poniżej kwalifikacji raczej nikogo nie satysfakcjonuje, ale co zrobić takie czasy, a za coś żyć trzeba
Dokladnie. Jak ktos posiedzi po studiach 2 lata bez pracy szukajac pracy w swoim zawodzie to i na kase w koncu pojdzie, bo lepszy rydz niz nic. I jeszcze czasem i ta kasa jest po znajomosci (post jednej osoby w tym watku).
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 15:06   #94
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Podzielam zdanie większości. Według mnie praca w sklepie spożywczym to nie jest powód do wstydu, nie uważam,że osoby zarabiające w ten sposób na życie się gorsze.
Aczkolwiek : wiem, że gdyby chodziło o moją osobę to czułabym się z racji wykonywania tego typu pracy po prostu fatalnie.
Nie zrozumcie mnie źle. Chodzi mi o to, że dla mnie zawsze było niezmiernie ważne wykonywać zawód,który będzie mnie pasjonował. Dużo wysiłku, wyrzeczeń kosztowało mnie bycie w miejscu , w którym jestem obecnie.
Fakt w czasie studiów miałam to szczęście, że praca którą wykonywałam była dla mnie interesująca.
Po studiach też nie od razu wykonywałam pracę marzeń. Jednak aby nie "skończyć na przysłowiowej kasie" spakowalam walizli i się wyniosłam na drugi koniec Polski.

Podkreślam : w odniesieniu do ogółu uważam, że żadna praca nie hańbi.
W odniesieniu do mnie samej, moich wymagań względem siebie i "typowego uporu maniaka w pewnych kwestiach" byłabym sobą rozczarowana i wstydziłabym się za siebie.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 15:07   #95
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez Lazurowewybrzeze Pokaż wiadomość
Dokladnie. Jak ktos posiedzi po studiach 2 lata bez pracy szukajac pracy w swoim zawodzie to i na kase w koncu pojdzie, bo lepszy rydz niz nic. I jeszcze czasem i ta kasa jest po znajomosci (post jednej osoby w tym watku).
A to prawda - ja właśnie pracy na kasie szukam (w różnych miejscach, do spożywczaków też w końcu wysłałam kilka CV) i wcale nie jest dostępna od ręki, bo niemal wszędzie szukają kogoś już z doświadczeniem w obsłudze klienta. Tak że nie śmiałabym się tak bardzo z kasjerek, nawet kasjerek po studiach
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 15:19   #96
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
A to prawda - ja właśnie pracy na kasie szukam (w różnych miejscach, do spożywczaków też w końcu wysłałam kilka CV) i wcale nie jest dostępna od ręki, bo niemal wszędzie szukają kogoś już z doświadczeniem w obsłudze klienta. Tak że nie śmiałabym się tak bardzo z kasjerek, nawet kasjerek po studiach
a można wiedzieć czemu? trochę mnie to ciekawi Jeśli nie chcesz, nie pisz

kiedyś od jednego z rekrutujących dowiedziałam się, że lepiej wpisywać w cv pracę 'na kasie' (obojętnie w jakiej branży), bo to znaczy, ze człowiek miał doczynienia z pieniądzem i można mu ufać...

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Cytat:
Napisane przez QueenBlair Pokaż wiadomość

Podkreślam : w odniesieniu do ogółu uważam, że żadna praca nie hańbi.
W odniesieniu do mnie samej, moich wymagań względem siebie i "typowego uporu maniaka w pewnych kwestiach" byłabym sobą rozczarowana i wstydziłabym się za siebie.

wiesz, ja tam Cię nie winie.
Wątek raczej rozbija się od osoby, które mówią, ze nie pójdę do pracy w spożywczaku, bo nie!, jednocześnie żerując na rodzicach
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 15:21   #97
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Postawa pt " nie idę na kasę wolę kasę ciągnąć od innych" jest wyjątkowo żałosna;/

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość


wiesz, ja tam Cię nie winie.
Wątek raczej rozbija się od osoby, które mówią, ze nie pójdę do pracy w spożywczaku, bo nie!, jednocześnie żerując na rodzicach
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-26, 15:31   #98
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
a można wiedzieć czemu? trochę mnie to ciekawi Jeśli nie chcesz, nie pisz

kiedyś od jednego z rekrutujących dowiedziałam się, że lepiej wpisywać w cv pracę 'na kasie' (obojętnie w jakiej branży), bo to znaczy, ze człowiek miał doczynienia z pieniądzem i można mu ufać...
Nie ma sprawy Planuję wykonywać kiedyś konkretny zawód, pod który mam już "podkład" jeśli chodzi o obecnie posiadane wykształcenie; ale żeby zacząć, trzeba skończyć kurs (najlepiej niejeden), i mieć na to pieniądze. Jestem świeżo po szkole, nigdy nie pracowałam, więc wydziwiać nie mogę, a doświadczenie w obsłudze klienta chcę mieć, bo jeśli powinęłaby mi się noga to to zaprocentuje zawsze, w przeciwieństwie do doświadczenia np. jako kelnerka. No i nie ciągnąć od rodziców kasy na życie i dalszą naukę, skoro sama mogę na to zarobić
No ale, właśnie nie jest łatwo wbrew pozorom znaleźć pracę na kasie.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2014-10-26 o 15:33
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 15:50   #99
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
A to rozumiem, bo to teraz plaga. Tylko kwestia, jak się samemu do tego podchodzi - czy się o samym sobie uważa, że się jest nieambitnym i że się nie rozwija (bo się nie chce kończyć trzech kierunków studiów zamiast jednego/żadnego, bo się nie chce awansować w nieskończoność zamiast mieć stałą ciepłą posadkę, bo się nie chce robić pierdyliarda kursów jeśli się ich nie potrzebuje itd.), czy się przyjmuje, że swoje cele realizuje się na różnych polach, a nie tylko w pracy. Dla niektórych celem życiowym jest ciągły rozwój zawodowy, a dla niektórych np. posiadanie dużej rodziny, albo to żeby mieć grono przyjaciół z którymi się regularnie spotyka. I tak długo, jak to drugie i trzecie będzie w społeczeństwie powodem do wstydu, tak długo człowiek się będzie bał przyznać, że go jego obecne umiejętności, obowiązki i wypłata satysfakcjonują.
To prawda, co tu piszesz.

Ja zauwazylam jeszcze jedna rzecz, ze ambitnosc spoleczenstwa wzrasta proporcjonalnie do wzrostu bezrobocia. Kiedys w czasach moich rodzicow mozna bylo miec calkiem dobra biurowa prace, a nawet stanowisko kierownicze z wyksztalceniem srednim, czyli po maturze po ogolniaku, liceum zawodowym, czy technikum. A taka najprostsza biurowa nawet tylko po zawodowce. Bo w tych czasach nie bylo bezrobocia i nie pracowal najwyzej ten co nie chcial, bo wolal robic lewe interesy na boku. I szczerze mowiac do zwyklej pracy biurowej takie wyksztalcenie jest wystarczajace.

Juz w moich czasach wszechobecnego bezrobocia, wszyscy zrobili sie nagle bardzo ambitni i bylo wstyd byc tylko po liceum, tylko po maturze i z takim wyksztalceniem juz nawet najprostszej pracy w biurze praktycznie nie bylo mozliwosci dostac. Po maturze to sprzatanie, kasa, kelnerka, itp. Wiec normalne, ze wszyscy rzucili sie na studia, jakie by one nie byly aby tylko je miec i miec te nawet najzwyklejsza i kiepsko platna, ale biurowa prace, a co za tym idzie nie harowac fizycznie, wiec miec jako taka jakosc zycia. W tym momencie pojawil sie nowy problem, taki, ze wszyscy byli po studiach, bo i studia latwo bylo miec, w czasach moich rodzicow bylo duzo trudniej, a w moich czasach tyle sie naotwieralo prywatnych i na zaoczne tez wszystkich brali wiec kto chcial to mial studia, wiec logiczne, ze czesc tych osob po studiach i tak musiala i musi pracowac na kasie, jako kelnerka itp. (tymczasowo lub na zawsze) bo i taka prace w wielu miejscach teraz ciezko znalezc i sie teraz i taka prace szanuje. Czasy sa ciezkie.

Pojscie prawie wszystkich na studia, spowodowalo, ze zaczelo brakowac fachowcow w wielu zawodach, takich po zawodowce, czy technikum, liceum zawodowym. Zawodowki sie pozamykaly bo nikt do nich nie szedl, to o czym ktos tutaj wczesniej pisal, o tokarzu w swojej rodzinie, ktory ma nawal pracy i nastepcow brak.

Mysle, ze dobrze jest byc ambitnym, bo dzieki ambicji ludzi swiat idzie do przodu, rozwija sie itp., ale nic na sile mysle, ze moze lepiej jest mierzyc sily na zamiary i jak ktos nie ma odpowiednio tegiej glowy, zeby byc tym przyslowiowym neurochirurgiem, to moze lepiej isc wtedy na tokarza, ktory nie narzeka na bezrobocie i zarabia pewnie niezle tez, skoro nawal pracy ma, niz na sile robic studia, tylko temu, ze jest teraz takia mozna powiedziec presja spoleczna, bo bez studiow to teraz wstyd i hanba byc, bo teraz to prawie kazdy studia ma, ale po studiach siedziec latami bez pracy lub pracowac na kasie za grosze, to tez teraz w mentalnosci aktualnego spoleczenstwa wstyd, wiec takie troche to bledne kolo jest. Wiec mysle, ze bez sensu jest patrzec na opinie spoleczenstwa, a lepiej patrzec zeby samemu w zyciu przy wyborze zawodu najlepiej na tym wyjsc. Bo spoleczenstwo, co krytykuje, pogardza tym czy tym wksztalceniem, czy zawodem pieniedzy na zycie i tak nie da, temu co po studiach siedzi na bezrobociu lub zarabia grosze na kasie, czy jako kelnerka itp.

A do autorki watku, nie patrz na krytyki i ciesz sie, ze prace masz, mimo tego, ze nie jest to praca marzen twoich rodzicow i znajomych, temu ze w obecnych czasach wiele osob po studiach nawet pracy na kasie nie moze dostac, wiec ciesz sie, ze masz prace, bo lepiej pracowac na niskich poborach na kasie i zarabiac jakies pieniadze, niz nie pracowac wcale i nie zarabiac nic.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2014-10-26 o 16:14
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 16:21   #100
coconaughty
Raczkowanie
 
Avatar coconaughty
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez Anastazja T Pokaż wiadomość
Co jest wstydliwego w niepracowaniu w niepożądanym przez siebie zawodzie, jeśli ma się takie możliwości ?

Przez całe studia byłam na utrzymaniu swojego faceta i obojgu nam to odpowiadało.
Nie uważam, że jakimkolwiek wstydem jest praca na kasie, ale czy to jakiś obowiązek ciężko pracować gdy nie ma takiej potrzeby ? Co by mi ta praca dała ? Przyjemność ? Lepsze kwalifikacje ?

Dla mnie to, co mówisz jest tak samo idiotyczne jak to, co mówią koleżanki autorki.
Skoro jest dla Ciebie idiotyczne, w porządku. Ja tylko wyrażam swoje zdanie. Subiektywną opinię. Dla mnie bycie na czyimś utrzymaniu jest po prostu uwłaczające, być może przez doświadczenia jakie miałam. Inną sytuacją jest gdy dotyka bezrobocie, choroba , czy rodzi się dziecko, to rozumiem w pełni.
Wolę zarabiać choćby grosze, byleby nie siedzieć w domu, mieć jakiś cel, nauczyć się czegoś przy okazji, spróbować czegoś nowego. Mieć chociaż minimalne poczucie niezależności.

Dlatego szanuję autorkę i jej podejście i jak napisałam wcześniej, kompletnie nie ma się czego wstydzić.

Jeżeli komuś pasuje być na czyimś utrzymaniu, to w porządku. Mówiłam o kobietach, które nie mają żadnych ambicji, tylko pachną i latają na zakupy. Bardzo wiele takich miałam przyjemność poznać pracując w pewnym butiku polskiej sieci, którego nazwy nie wymienię :P
Po prostu tego nie rozumiem i tyle. Mam chyba do tego prawo?

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Może za kasę rodziców to jest wstyd, ale męża? Niby czemu:P

Pracowałam w urzędzie i wcale lepiej nie płacili :P No i ludzie chyba jeszcze gorsi niż klienci marketów jeszcze się dostawało opeer za to że w kolejce muszą stać (w marketach nawet przed świętami nie zauważyłam żeby ludzie byli agresywni i źli samym faktem stania w kolejce, a u nas urzędzie jak najbardziej:P)
Nic na to nie poradzę,że nie mogłabym tak żyć po prostu. Źle bym się z tym czuła. Lubię niezależność. Lubię mieć własne pieniądze. Lubię taką przyjemną stałość, rutynę i kontakt z ludźmi, jakie daje praca. Ale skoro Tobie to odpowiada, to świetnie.

Co do pogrubionego, w tej chwili też pracuję w budżetówce i również mam kontakt z petentami, którzy potrafią wyprowadzić z równowagi. Ale wszystkiemu jest winna biurokracja i nie dość,że Ci za biurkiem mają więcej roboty, to petent ma trzy razy więcej latania i załatwiania. Pomijając,że niektórzy ludzie odreagowują swoje frustracje na pracownikach marketów, itd.
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA "


biegam więc jestem .
hairmaniac
coconaughty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 20:21   #101
LubiePlacuszki
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 103
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
LOL. już widzę jak skakałabyś do góry z radości gdyby wszystkie panie kasjerki w okolicznych żabkach i małpkach do których sobie bezrefleksyjnie wpadasz a to po jogurcik a to po piwko na wieczór zdecydowały że to mega siara kasować twoje żarcie i rzuciły pracę w cholerę.



wszystkie manadżery, dyrektory i dizajnery padliby jak muchy
Jest pełno studentów, studentek bez pracy, także nie byłoby problemów. Piszecie tak ale jak spotkacie faceta, który wam powie, że pracuje w spożywczym to na pewno majtek wam nie urywa. To działa w dwie strony, dorosły człowiek, który ma trochę lat na karku, powinien, poważnie myśleć o życiu. Praca w spożywczym jest dla ludzi bez wykształcenia, dla studentów.
LubiePlacuszki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-26, 20:33   #102
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez LubiePlacuszki Pokaż wiadomość
Jest pełno studentów, studentek bez pracy, także nie byłoby problemów. Piszecie tak ale jak spotkacie faceta, który wam powie, że pracuje w spożywczym to na pewno majtek wam nie urywa. To działa w dwie strony, dorosły człowiek, który ma trochę lat na karku, powinien, poważnie myśleć o życiu. Praca w spożywczym jest dla ludzi bez wykształcenia, dla studentów.
po 1: mówimy o autorce, która jest bardzo młoda i dalej się uczy, a jej otoczenie reaguje na jej pracę w spożywczym jakby co najmniej szła się sprzedać na ulicy.
po 2: jak dla mnie to mój narzeczony może nawet zamiatać ulice, jeśli to sprawi że będzie szczęśliwym, spełnionym człowiekiem a praca zapewni mu stabilizację i godziwe wynagrodzenie.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-27, 01:05   #103
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Oczywiście, że to nie wstyd. W Polsce panuje taka trochę paranoja, że stanowiska kierownicze a inne traktuje się jak te nie mające ze sobą nic wspólnego. Prawda w innych miejscach wygląda i powinna wyglądać inaczej.

Mój TŻ jest managerem sklepu w USA - jest to dobra praca, stanowisko kierownicze. Zaczął pracować tam jeszcze będąc nastolatkiem i zamiatając podłogi. Często stoi na kasie, bo rolą managera jest kontrolowanie papierów w sklepie, ALE i też umiejętność pracy na każdym stanowisko - od sprzątania przez kasę. Manager to osoba, która musi umieć każdego przyuczyć i musi dbać o to, by sklep (sklep TŻ działania 24/7, są tam trzy zmiany każdego dnia) działał jak dobrze naoliwiona maszyna. Nie ma czegoś takiego, że wstyd etc. I uważam, że to powinno być normą. Tak samo restaurator - powinien znać się na jedzeniu, umieć wejść na zmywak etc, etc.
Oczywiście, zgadzam się. Żaden wstyd, jak nie zostanie menagerem, ale tylko pracownikiem sklepu czy kasjerem to też nie jest wstyd. A jeśli tym menagerem ma być czy chce być, to też fajnie jak taka osoba popracuje czy na kasie czy jakoś tak. Wtedy i będzie lepiej wiedział "o co w tym wszystkim chodzi" i będzie znał sytuację, bo bez tego, to ciężej pewnie kierować sklepem, jak nie zna się pracy w nim jako kasjer chociażby z własnego doświadczenia.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-27, 08:22   #104
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Praca w spożywczaku to wstyd?

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
Oczywiście, zgadzam się. Żaden wstyd, jak nie zostanie menagerem, ale tylko pracownikiem sklepu czy kasjerem to też nie jest wstyd. A jeśli tym menagerem ma być czy chce być, to też fajnie jak taka osoba popracuje czy na kasie czy jakoś tak. Wtedy i będzie lepiej wiedział "o co w tym wszystkim chodzi" i będzie znał sytuację, bo bez tego, to ciężej pewnie kierować sklepem, jak nie zna się pracy w nim jako kasjer chociażby z własnego doświadczenia.
To prawda Dobrze jest, kiedy kierownicy zaczynają od najniższego szczebla. Miałam kiedyś okazję być na godzinach próbnych w takim miejscu - praca mało przyjemna pod względem psychicznym, łatwo się było zniechęcić a trzeba było dzialać na najwyższych obrotach, ale managerka była świetna - bo jak sama mówiła zaczynała właśnie od zera i doskonale rozumiała wszystkie problemy z którymi borykają się pracownicy i wszystkie chwile zwątpienia, i była tam przede wszystkim żeby ich w tym wspierać. Jak coś mówiła, radziła, to dlatego że wiedziała to wszystko z własnego doświadczenia. Pracy nie wzięłam, ale na takiego kierownika chciałabym trafić.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-27 09:22:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.