Mamusie maj - czerwiec 2014 część II

[Ramona_85]

Napisane przez gosius91

Ramona - snieg ?
Myska - puzzle chyba lepsze.


U nas baaaardzo kiepsko. Spalam 3h.

pewnie szron, bo śnieg to wykluczam

oo a czemu to tak krucho ze snem ?

[Iemand]

Hejka. U nas jak zwykle dużo pobudek a od 4 to już prawie bez snu, nie wiem czemu. Jeszcze się rano dowiedziałam że moja polonistka zginęła w wypadku samochodowym i jestem strasznie rozbita przez to bo bardzo ją lubiłam, a nie mogę być na pogrzebie

Ostatnio sprawdzalam chusteczki z lidla i mają jeden wielki plus. Jak wyciagam jedną to mam jedną, a nie trzy

My kaszkujemy z bobovita, mam owsiane sniadanko, wg przelicznika daje 2,5 lyzeczki. A dziś pierwsza marchewka, nareszcie Od trzech dni nie dajemy leków, kupki są dwa razy dziennie o stałych porach i mały nie ma problemów z gazami (sam sobie z nimi radzi... Głośno... ) Nie macie pojęcia jak mnie to cieszy!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosius91]

Napisane przez Ramona_85

pewnie szron, bo śnieg to wykluczam

oo a czemu to tak krucho ze snem ?

M. Znowu plakala. Tyle co maz wyszedl do pracy. 00.30. I do 2 ja nosilam na rekach, pozniej przysnela mi na klacie, ale i tak marudzila przez sen. To druga taka nocka odkad M. sie urodzila.

[madziarek1]

Hejka witam się w ten mroźny poranek...
Zy cz e miłego dbia i polecam chrustczki z biedronki- fitti za 9,90. 3 opakowania. Ładnie pqchna i są mięciutkie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ramona_85]

Napisane przez Iemand

My kaszkujemy z bobovita, mam owsiane sniadanko, wg przelicznika daje 2,5 lyzeczki. A dziś pierwsza marchewka, nareszcie Od trzech dni nie dajemy leków, kupki są dwa razy dziennie o stałych porach i mały nie ma problemów z gazami (sam sobie z nimi radzi... Głośno... ) Nie macie pojęcia jak mnie to cieszy!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przykro mi z powodu polonistki

a jak poradziliscie sobie z gazami? u nas rzez to sa pobudki częste w nocy, już nie wiem, co robić

[Myska0]

Iemand, Gosius - wspolczuje nocek..
I Iemand przykro mi z powodu polonistki..

Tez wole puzzle, ale Maz mowi, ze jak to piankowe to beda sie rozwalac jak Ania bedzie probowala po nich raczkowac.. I gadaj tu z takim.. :-/

Moja Ania spi po porannym karmieniu od 6.30. Dziwne, bo przespala cala noc......

[Ramona_85]

Napisane przez Myska0

Tez wole puzzle, ale Maz mowi, ze jak to piankowe to beda sie rozwalac jak Ania bedzie probowala po nich raczkowac.. I gadaj tu z takim.. :-/

Moja Ania spi po porannym karmieniu od 6.30. Dziwne, bo przespala cala noc......

Myskao to kup takie, zeby miały jak najwieksze elementy, na allegro widziałam, ze alfabet ma w miare duze

ja mam takie duże puzzle 30x30 cm, mała się na tym turla, rzuca, fika i nic się nie przesuwa, nie wysuwa czy jak to nazwać a super sa bo chcociaz ciepło w pupę ma

[ab_cd]

Dziewczyn z karta visa mozna robic zakupy na allegro mobilnym bez kosztow dostawy

Ja wlasnie zamowilam kaszki holle i ten kubek doidy cup

Ja tak na szybko bo mlody nie ma humoru
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Iemand]

Napisane przez Ramona_85

Przykro mi z powodu polonistki

a jak poradziliscie sobie z gazami? u nas rzez to sa pobudki częste w nocy, już nie wiem, co robić

Wiesz co, to nie jest tak, że sobie całkiem poradziliśmy i domyślam się, że nasze częste pobudki też są tym spowodowane. Raczej chodziło mi o to, że jak kiedyś Michaś nie radził sobie w upuszczaniem gazów tak teraz ładnie odbija i puszcza bączki. Niestety wciąż tych gazów się sporo zbiera, tyle że się nie kumulują jak kiedyś. Albo to dzięki lekom, albo po prostu wreszcie z tego wyrasta.

[Ramona_85]

Napisane przez Iemand

Albo to dzięki lekom, albo po prostu wreszcie z tego wyrasta.

a jakie to leki?? Nie nadrabiałam poprzedniego wątku i nie wiem co podawałaś
u nas czasem jeszcze espumisan no i podaję od tygodnia probiotyk, coś a la dicoflor, jest poprawa ale minimalna

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez justiwi

Wiesz, nie zrozum mnie proszę źle, że zarzucam Ci "podrzucanie" dzieci bo sama jestem szczęśliwa, jak mam tż weźmie małego a ja mogę zjeść obiad w całości bez odrywania się od stołu bądź jedzenia na raty.


Szkoda, że obie babcie takie mało uczynne.... przy pierwszym dziecku też tak było?
Pytam, bo spotkałam się już z podwójnymi mamusiami, które mówiły właśnie, że na pierwsze wnuczątko jest tak szał babć a potem to już nie ma takiej euforii podobno

dla mojej mamy Adaś był drugim z kolei wnukiem (mojej siostry Kuba był pierwszy). Do szpitala przychodziła codziennie, siedziała prawie cały czas, pomagała mi, ale jak wróciłam do domu to już nie przyjeżdżała wcale. Ale za to ja miałam tylko jedno dziecko na głowie, więc spokojnie MZKą mogłam przyjeżdżać i bywałam tam minimum dwa razy w tygodniu. Wtedy mi nawet pomagała. Teraz z dwójką dzieci nie ma szans, żebym MZKą się tam dostała, więc nie jeżdżę, a ona też się nie kwapi. Do szpitala tak samo przychodziła, ale potem to samo. No i najbardziej zabolało mnie to, że jak dowiedziałam się, że będzie drugi chłopak, to była bardzo zawiedziona..... Jak zadzwonię z prośbą, żeby została mi z nimi, bo gdzieś tam potrzebuje iść, to kręci nosem i wymyśla, że mały będzie płakał, itd.. I tata to jeszcze dzwoni zapytać co u nas słychać. A ona wcale.

Z kolei dla mojej teściowej Adaś też był deugim wnukiem. Pierwszy był syn siostry tż. Samotna matka, no i dziecko rozpieszczone przez dziadków z obu stron strasznie. W sumie robi z nimi co chce do tej pory. A siostra tż się wycwaniła już od początku i ciągle tylko im zostawia Wiktora i chodzi sobie a to na rower, a to na mecz, a to na imprezy. Teraz niby się przeprowadzili to jej nowego faceta, ale syna zostawia i tak u dziadków większość czasu. No i jak Adaś się urodził, to przyjechała do szpitala, rozpłakała się ze wzruszenia, a potem przez pierwszy miesiąc codziennie przynosiła mi obiady do domu. Mieszka w budynku obok nas. Ogólnie często sama go odwiedzała. A teraz również sprawę olała. Ja na początku nie mogłam się ogarnąć z nimi dwoma, ale nikt mnie nie odwiedzał. Tż po dwóch tygodniach wrócił do pracy, a ja zostałam z nimi sama. I tak jest do tej pory, jak ja nie zadzwonię i nie poproszę, żeby mi została, bo np potrzebuję iść do sklepu, to sama też nie przyjdzie. Powiedziała mi co prawda, że jak potrzebuję wyjść, to mam dzwonić, ona z nimi chętnie zostanie, no ale jest mi głupio ciągle tak wydzwaniać. Zwłaszcza, ze teraz np jak są chorzy nawet raz nie zadzwoniła, nie zainteresowała się.

Napisane przez ab_cd

Beranika a nie mozesz z mama o tym porozmawiac i szczerze jej powiedziec co Cie boli...?moja mama nigdy nie byla wylewna z uczuciami i balam sie ze w.stosunku do jaska bedzie bardzo oschla ale tu jestem pozytywnie zaskoczona...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mówiłam jej, ale... zawsze jest to samo, że ona sobie sama radziła, bo tata ciągle w pracy, a jej mama która z nimi mieszkała nie kiwnęła palcem. I "zrobiłaś se dzieci, to se z nimi siedź i się nimi zajmuj, mi nikt nie pomagał".

Napisane przez beatusia10

Od wczoraj mamy zeba:-D:-D:-D i lada moment bedzie drugi,bo juz jest prawie na wierzchu ale wczoraj tak sie bidulek meczyl,ze wieczorem biegiem lecialam do apteki po masc:-(


---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Co do zostawiania dziecka pod opieka babc, to ja tesciowej w zyciu bym nie zostawila (jeszcze w szpitalu wziela Patryka na rece i jak odkladala Go do tej mydelniczki to uderzyl glowka o materac). Wiem,ze to niecelowo i w ogole,ale od tej pory mam uraz. No a druga sprawa,to milion razy uslyszalam od niej, ze ona musiala sobie sama radzic i nikt jej nie pomagal, wiec skutecznie sie zabezpieczyla przed takimi sytuacjami na zawsze... Moja mama z kolei najchetniej w ogole zabralaby mi dziecko no ale pech chcial,ze tesciowa ma do mnie 8km, a mama 90...

gratuluję ząbka

no to ja słyszę to ciągle od mojej mamy....

Napisane przez Lucynka20xd

A jaka macie masc na zabki dla swoich dzieci?

Slodkoe malenstwa 😍

dentinox

Napisane przez justiwi

Mojemu dziecku czasem drży rączka - czy powinnam się martwic czy to zwyczajnie jeszcze nie w pełni dojrzały układ nerwowy??

może skonsultuj z pediatrą.?

Napisane przez Ramona_85

Berenika jestem dla Ciebie pełna podziwu, jak to Dziewczyno dajesz radę sama w dwójką?? Ja z jednym nie daję rady, ledwo wiąże koniec z końcem, a właściwie dzień z dniem brawo !

no na początku było ciężko, ale da się to ogarnąć jak miałam jedno to też myślałam, że nie dam rady, bo z jednym ledwo daję i mam dość. Moje dzieci i tak są dla mnie dość łaskawe i zajmują się większość czasu same sobą

Napisane przez Myska0

Jakie macie plany na dzisiejszy dzien?
Ja dalej befe dumala czy lepiej kupic puzzle piankowe czy jakas wykladzine.. Nie daje mi to spokoju, bo widze jak Ania by chciala sobie poszalec na wiekszej powierzchmi niz lozko.. A po samych panelach zimno i twardo. Jak kladlam ja na kocu to sie slizgala i tez twardo.. Ehh..

ja też mam ten sam problem... ja standardowo siedzę prawie cały dzień w domu. Z jednym wyjściem do lekarza po raz kolejny

Napisane przez madziarek1

Hejka witam się w ten mroźny poranek...
Zy cz e miłego dbia i polecam chrustczki z biedronki- fitti za 9,90. 3 opakowania. Ładnie pqchna i są mięciutkie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a dla mnie one śmierdzą hehe




Z pampersów najbardziej lubię Pampers Active Baby. A z chusteczek Pampers Sensitive. Lepsze były te zielone, ale nigdzie ich nie ma


Dziś o 11:30 kontrola z Adasiem u lekarza...

[Iemand]

Napisane przez Ramona_85

a jakie to leki?? Nie nadrabiałam poprzedniego wątku i nie wiem co podawałaś
u nas czasem jeszcze espumisan no i podaję od tygodnia probiotyk, coś a la dicoflor, jest poprawa ale minimalna

My dawaliśmy Debridat, ale on jest chyba na receptę. Bo to już grubsza sprawa była, bo mały mi płakał przy piersi i jeść nie mógł przez kolki. A z kropelek to Ci polecam albo Bobotic, albo u nas świetnie poradził sobie Esputicon (ma w składzie dimetykon a nie symetykon jak inne i to chyba właśnie najlepiej pomogło)

[Myska0]

Napisane przez Ramona_85

Myskao to kup takie, zeby miały jak najwieksze elementy, na allegro widziałam, ze alfabet ma w miare duze

ja mam takie duże puzzle 30x30 cm, mała się na tym turla, rzuca, fika i nic się nie przesuwa, nie wysuwa czy jak to nazwać a super sa bo chcociaz ciepło w pupę ma

No to muszę Mężowi powiedzieć 30 x 30 cm to nie za małe? Myślałam co najmniej o 150x150..

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez ab_cd

Dziewczyn z karta visa mozna robic zakupy na allegro mobilnym bez kosztow dostawy

Ja wlasnie zamowilam kaszki holle i ten kubek doidy cup

Ja tak na szybko bo mlody nie ma humoru
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nawet nie wiedziałam..
Zdaj później relacje z zakupionych rzeczy

[inezz6]

Napisane przez madziarek1

Hejka witam się w ten mroźny poranek...
Zy cz e miłego dbia i polecam chrustczki z biedronki- fitti za 9,90. 3 opakowania. Ładnie pqchna i są mięciutkie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też je bardzo lubię, chociaż na początku kupowałam je z obawą, że to jakiś badziew, no bo ta cena...
Ale są bardzo fajne

Napisane przez Myska0

Moja Ania spi po porannym karmieniu od 6.30. Dziwne, bo przespala cala noc......

Zazdroszczę tego spania U nas w nocy Franuś fajnie śpi, ale w dzień to coraz trudniej zasypia i śpi coraz krócej, jedynie na spacerach jako tako.. Ale nie narzekam, nie można mieć wszystkiego

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;48702404]dla mojej mamy Adaś był drugim z kolei wnukiem (mojej siostry Kuba był pierwszy). Do szpitala przychodziła codziennie, siedziała prawie cały czas, pomagała mi, ale jak wróciłam do domu to już nie przyjeżdżała wcale. Ale za to ja miałam tylko jedno dziecko na głowie, więc spokojnie MZKą mogłam przyjeżdżać i bywałam tam minimum dwa razy w tygodniu. Wtedy mi nawet pomagała. Teraz z dwójką dzieci nie ma szans, żebym MZKą się tam dostała, więc nie jeżdżę, a ona też się nie kwapi. Do szpitala tak samo przychodziła, ale potem to samo. No i najbardziej zabolało mnie to, że jak dowiedziałam się, że będzie drugi chłopak, to była bardzo zawiedziona..... Jak zadzwonię z prośbą, żeby została mi z nimi, bo gdzieś tam potrzebuje iść, to kręci nosem i wymyśla, że mały będzie płakał, itd.. I tata to jeszcze dzwoni zapytać co u nas słychać. A ona wcale.

Z kolei dla mojej teściowej Adaś też był deugim wnukiem. Pierwszy był syn siostry tż. Samotna matka, no i dziecko rozpieszczone przez dziadków z obu stron strasznie. W sumie robi z nimi co chce do tej pory. A siostra tż się wycwaniła już od początku i ciągle tylko im zostawia Wiktora i chodzi sobie a to na rower, a to na mecz, a to na imprezy. Teraz niby się przeprowadzili to jej nowego faceta, ale syna zostawia i tak u dziadków większość czasu. No i jak Adaś się urodził, to przyjechała do szpitala, rozpłakała się ze wzruszenia, a potem przez pierwszy miesiąc codziennie przynosiła mi obiady do domu. Mieszka w budynku obok nas. Ogólnie często sama go odwiedzała. A teraz również sprawę olała. Ja na początku nie mogłam się ogarnąć z nimi dwoma, ale nikt mnie nie odwiedzał. Tż po dwóch tygodniach wrócił do pracy, a ja zostałam z nimi sama. I tak jest do tej pory, jak ja nie zadzwonię i nie poproszę, żeby mi została, bo np potrzebuję iść do sklepu, to sama też nie przyjdzie. Powiedziała mi co prawda, że jak potrzebuję wyjść, to mam dzwonić, ona z nimi chętnie zostanie, no ale jest mi głupio ciągle tak wydzwaniać. Zwłaszcza, ze teraz np jak są chorzy nawet raz nie zadzwoniła, nie zainteresowała się.
[/QUOTE]

Współczuję sytuacji z mamą... Tym bardziej, skoro sama sobie musiała radzić, to powinna wiedzieć jak Ci może być momentami ciężko i tym bardziej Ci pomagać..
Moja mama jak się dowiedziała, że u nas będzie chłopiec, na początku też była trochę zawiedziona, bo ma już 2 wnuków chłopców i żadnej wnuczki, ale teraz Franka uwielbia i jak go nie widzi 2 dni to tęskni
Hmm tak sobie myślę, że skoro mówisz, że jak się Adaś urodził, to mama chętnie Ci pomagała, to może chodzi o to, że boi się odpowiedzialności i sama nie chce zostać z dwójką dzieci? Wiesz jak to jest... Może jak będą bardziej samodzielni to chętniej Cię będzie odwiedzać? Ja bym chyba szczerze pogadała o co chodzi, przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz
Co do teściowej, to jeśli Ci proponuje swoją pomoc, to ja bym korzystała. A to, że nie dzwoni, może niekoniecznie znaczy, że nie jest zainteresowana, tylko może po prostu nie chce się narzucać.


U nas mgliście i ponuro, chyba do CH się wybierzemy, żeby się ruszyć gdzieś w miasto

[Myska0]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;48702404]dla mojej mamy Adaś był drugim z kolei wnukiem (mojej siostry Kuba był pierwszy). Do szpitala przychodziła codziennie, siedziała prawie cały czas, pomagała mi, ale jak wróciłam do domu to już nie przyjeżdżała wcale. Ale za to ja miałam tylko jedno dziecko na głowie, więc spokojnie MZKą mogłam przyjeżdżać i bywałam tam minimum dwa razy w tygodniu. Wtedy mi nawet pomagała. Teraz z dwójką dzieci nie ma szans, żebym MZKą się tam dostała, więc nie jeżdżę, a ona też się nie kwapi. Do szpitala tak samo przychodziła, ale potem to samo. No i najbardziej zabolało mnie to, że jak dowiedziałam się, że będzie drugi chłopak, to była bardzo zawiedziona..... Jak zadzwonię z prośbą, żeby została mi z nimi, bo gdzieś tam potrzebuje iść, to kręci nosem i wymyśla, że mały będzie płakał, itd.. I tata to jeszcze dzwoni zapytać co u nas słychać. A ona wcale.

Z kolei dla mojej teściowej Adaś też był deugim wnukiem. Pierwszy był syn siostry tż. Samotna matka, no i dziecko rozpieszczone przez dziadków z obu stron strasznie. W sumie robi z nimi co chce do tej pory. A siostra tż się wycwaniła już od początku i ciągle tylko im zostawia Wiktora i chodzi sobie a to na rower, a to na mecz, a to na imprezy. Teraz niby się przeprowadzili to jej nowego faceta, ale syna zostawia i tak u dziadków większość czasu. No i jak Adaś się urodził, to przyjechała do szpitala, rozpłakała się ze wzruszenia, a potem przez pierwszy miesiąc codziennie przynosiła mi obiady do domu. Mieszka w budynku obok nas. Ogólnie często sama go odwiedzała. A teraz również sprawę olała. Ja na początku nie mogłam się ogarnąć z nimi dwoma, ale nikt mnie nie odwiedzał. Tż po dwóch tygodniach wrócił do pracy, a ja zostałam z nimi sama. I tak jest do tej pory, jak ja nie zadzwonię i nie poproszę, żeby mi została, bo np potrzebuję iść do sklepu, to sama też nie przyjdzie. Powiedziała mi co prawda, że jak potrzebuję wyjść, to mam dzwonić, ona z nimi chętnie zostanie, no ale jest mi głupio ciągle tak wydzwaniać. Zwłaszcza, ze teraz np jak są chorzy nawet raz nie zadzwoniła, nie zainteresowała się.[/QUOTE]

Nie wiem co Ci doradzić.. Wiem jak ciężko jest się prosić o pomoc, ale czasem po prostu trzeba. Zwłaszcza, że teściowa powiedziała, żebyś dzwoniła jak pomoc Ci potrzebna. Trzeba korzystać..
Jak dobrze, że moja mama miała pomoc przy mnie i mojej siostrze, a później przy jeszcze jednej Nie może mi gadać, że ona sobie dawała radę sama...

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;48702404]
ja też mam ten sam problem... ja standardowo siedzę prawie cały dzień w domu. Z jednym wyjściem do lekarza po raz kolejny

Dziś o 11:30 kontrola z Adasiem u lekarza...[/QUOTE]

Powodzenia na wizycie

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez Iemand

My dawaliśmy Debridat, ale on jest chyba na receptę. Bo to już grubsza sprawa była, bo mały mi płakał przy piersi i jeść nie mógł przez kolki. A z kropelek to Ci polecam albo Bobotic, albo u nas świetnie poradził sobie Esputicon (ma w składzie dimetykon a nie symetykon jak inne i to chyba właśnie najlepiej pomogło)

Nam pomógł Bobotic i Espumisan, ale my nie mieliśmy aż takich mocnych tych kolek....

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez inezz6

Zazdroszczę tego spania U nas w nocy Franuś fajnie śpi, ale w dzień to coraz trudniej zasypia i śpi coraz krócej, jedynie na spacerach jako tako.. Ale nie narzekam, nie można mieć wszystkiego

No u nas w dzień też coraz krócej śpi, ale też nie narzekam

My dziś musimy pójść do rossmana po podkłady do przewijania.. Chyba, że macie inne patenty i mi podpowiecie czego używać do przewijania małej? Czasem leży sobie z gołą pupą i się wietrzymy, bez podkładu sobie nie wyobrażam..

[Ramona_85]

Napisane przez Iemand

My dawaliśmy Debridat, ale on jest chyba na receptę. Bo to już grubsza sprawa była, bo mały mi płakał przy piersi i jeść nie mógł przez kolki. A z kropelek to Ci polecam albo Bobotic, albo u nas świetnie poradził sobie Esputicon (ma w składzie dimetykon a nie symetykon jak inne i to chyba właśnie najlepiej pomogło)

oo mieliśmy debridat
nam bardzo pomógł na ulewanie

Napisane przez Myska0

No to muszę Mężowi powiedzieć 30 x 30 cm to nie za małe? Myślałam co najmniej o 150x150..

tak tak 30 cm to wymiar jednego puzzla, ale jak złożysz 9 ze sobą to dadzą wymiar 150x150

moja tak ma i szczerze to dla niej za mało, myślę już nad drugim kompletem, bo się na jednym już nie mieści wiercipięta mała

[Myska0]

Napisane przez Ramona_85

tak tak 30 cm to wymiar jednego puzzla, ale jak złożysz 9 ze sobą to dadzą wymiar 150x150

moja tak ma i szczerze to dla niej za mało, myślę już nad drugim kompletem, bo się na jednym już nie mieści wiercipięta mała

O mój budyń!!!!!

No właśnie też myślę minimum 150x150 A one nie ślizgają się po panelach? Bo moja siostra mówi, że wzięła raz na działkę, gdzie są panele i się ślizgały..

Macie może sprawdzonych sprzedawców na all z tymi matami piankowymi?

[carolyna86]

Napisane przez Iemand

. Jeszcze się rano dowiedziałam że moja polonistka zginęła w wypadku samochodowym i jestem strasznie rozbita przez to bo bardzo ją lubiłam, a nie mogę być na pogrzebie

to straszne, współczuję

Napisane przez ab_cd

Dziewczyn z karta visa mozna robic zakupy na allegro mobilnym bez kosztow dostawy

ooo,dzięki za inf.
a to tylko dziś czy tak na zawsze
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;48702404]
Dziś o 11:30 kontrola z Adasiem u lekarza...[/QUOTE]

Napisane przez Myska0

My dziś musimy pójść do rossmana po podkłady do przewijania.. Chyba, że macie inne patenty i mi podpowiecie czego używać do przewijania małej? Czasem leży sobie z gołą pupą i się wietrzymy, bez podkładu sobie nie wyobrażam..

ja mam podkład ceratkowy z 51015, chciałam ci wyszukać ale chyba już nie ma

[wiola883]

witam sie z opuznieniem na nowym wątku
moj synus jak ładnie spał w nocy to teraz je co 4 godziny i wstajemy po 7 wszystko mu sie poprzestawiało po zmianie czasu nawet niechce jesc mało je po 80 gora 110 ml w dzien a na noc zje 180 to chyba oznaka zebów bo tak ładuje wszystko do buzi i sie złosci ze szok nawet niechce juz tak chetnie jesc zupek mam nadzieje ze mu sie to odniemi .
zdjecia dzieciaczków przeurocze

[meniaa94]

My juz po spacerku o 8.00 jednak wyszlysmy I wyciagnelysmy moja mame zaszlam do fryzjera I scielam wlosy !!! Mialam sporo za ramiona a teraz scielam na boba caly kark odsloniety ... zniszczone wlosy mialam I jeszcze mala mi je ciagala strasznie I teraz musze na 10 stycznia sie umowic na ulozenie wlosow. Mala siedzi teraz w wozku I sie bawi nauczyla sie wywalac jezyk I pierdziec :P

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez inezz6

Współczuję sytuacji z mamą... Tym bardziej, skoro sama sobie musiała radzić, to powinna wiedzieć jak Ci może być momentami ciężko i tym bardziej Ci pomagać..
Moja mama jak się dowiedziała, że u nas będzie chłopiec, na początku też była trochę zawiedziona, bo ma już 2 wnuków chłopców i żadnej wnuczki, ale teraz Franka uwielbia i jak go nie widzi 2 dni to tęskni
Hmm tak sobie myślę, że skoro mówisz, że jak się Adaś urodził, to mama chętnie Ci pomagała, to może chodzi o to, że boi się odpowiedzialności i sama nie chce zostać z dwójką dzieci? Wiesz jak to jest... Może jak będą bardziej samodzielni to chętniej Cię będzie odwiedzać? Ja bym chyba szczerze pogadała o co chodzi, przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz
Co do teściowej, to jeśli Ci proponuje swoją pomoc, to ja bym korzystała. A to, że nie dzwoni, może niekoniecznie znaczy, że nie jest zainteresowana, tylko może po prostu nie chce się narzucać.


U nas mgliście i ponuro, chyba do CH się wybierzemy, żeby się ruszyć gdzieś w miasto

no pomagała, ale tylko dlatego, że to JA do niej przychodziłam. Ona sama nie odwiedziła mnie nigdy. Ona jest takim typem człowieka, co woli siedzieć w domu i do nikogo nie jeździć. To tata ją wszędzie wyciąga. A że tata jest cały tydzień w pracy w delegacjach, a zjeżdża do domu tylko na weekendy, więc wtedy ją ewentualnie wyciąga gdzieś. A ja też nie będę się wiecznie narzucać, bo już raz usłyszałam, że "ile to można się widywać, co weekend przyjeżdżacie, a ja potrzebuje też spokoju" - to akurat tata powiedział. I od tej pory przestałam przyjeżdżać, no chyba że sami zadzwonią, a to się jeszcze nie zdarzyło, chyba że jakieś imieniny, urodziny, itp...

W kwestii teściowej, to jest akurat tak: jeśli ja muszę/ chcę iść na zakupy, to dzwonię i pod warunkiem, że ona wtedy nie pracuje/nie jest chora, to mi z nimi zostanie i wiadomo zajmie się. Ale jak my przychodzimy np na obiad w niedzielę, to ona owszem, weźmie małego, żebym mogła zjeść obiad. Ale jak tylko skończę, to rób sobie z nim co chcesz.... Ostatnio byliśmy tam na imieninach, koło 20 osób było, myślałam, że ktoś mnie odciąży, weźmie Olka. Mój tata jedynie go zagadywał jak ten leżał.Nikt więcej nawet na niego uwagi nie zwracał, byli zajęci imprezą...

Napisane przez Ramona_85

tak tak 30 cm to wymiar jednego puzzla, ale jak złożysz 9 ze sobą to dadzą wymiar 150x150

moja tak ma i szczerze to dla niej za mało, myślę już nad drugim kompletem, bo się na jednym już nie mieści wiercipięta mała

skąd kupowałaś te puzzle??

[Lucynka20xd]

Iemad przykro z powodu polonistki :-(


Witam wczoraj pojechalam do apteki I kupilam dentinox nocka byla duzo lepsza. Nie budzil sie z placzem jedyne co to przwracalam na boczek I wstalismy o 7 ;-)

Za to od rana maruda pcha wszystko nerwowo do buzi ale je normalnie jedynie zupke nie chetnie chcial ale jakos zjadl.

Pogoda piekna a ja jakos nie mam dzis sil na nic.

Berenika bardzo Ci wspolczujr wiem o czym mowisz moja tesciowa tez nie chetnie zostanie z Malym mama predzej ale mieszka 20 km odemnie. Poza tym moja resciowa zle by sie nim zajmowala widze jak szwagierce pilnuje czasem dziecko zaniedbane ta na dwor wyjdzie z sasiadka sie zagada a dzircko sie drze z 10 minut nawet a ta nie slyszy dzis ja zawolalam ze dziecko placze masakra....


No I teraz jak Tz byl z nami miesiac bylo super w niedziele jedzie I znow bede sama musiala dac rade.. :-( zamowilam lekks spacerowke to do sklepu bede chodzic z Malym podczas spaceru. Ale mi smutno ze juz Tz musi jechac ;( ale jakos musimy dawac rade.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Śliczne dzieciaczki

To i ja wstawię zdjęcie mojego

Wróciliśmy od lekarza. Pojedyncze świsty jeszcze słychać, ale jest duża poprawa. Do piątku rana antybiotyk, Osłonik mas i Pecto drill.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Łolek

[Myska0]

Napisane przez carolyna86

ja mam podkład ceratkowy z 51015, chciałam ci wyszukać ale chyba już nie ma

Jakoś tak ceratkowy wydaje mi się nieprzyjemny i zimny....

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez wiola883

witam sie z opuznieniem na nowym wątku
moj synus jak ładnie spał w nocy to teraz je co 4 godziny i wstajemy po 7 wszystko mu sie poprzestawiało po zmianie czasu nawet niechce jesc mało je po 80 gora 110 ml w dzien a na noc zje 180 to chyba oznaka zebów bo tak ładuje wszystko do buzi i sie złosci ze szok nawet niechce juz tak chetnie jesc zupek mam nadzieje ze mu sie to odniemi .
zdjecia dzieciaczków przeurocze

Pewnie ząbki

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez meniaa94

My juz po spacerku o 8.00 jednak wyszlysmy I wyciagnelysmy moja mame zaszlam do fryzjera I scielam wlosy !!! Mialam sporo za ramiona a teraz scielam na boba caly kark odsloniety ... zniszczone wlosy mialam I jeszcze mala mi je ciagala strasznie I teraz musze na 10 stycznia sie umowic na ulozenie wlosow. Mala siedzi teraz w wozku I sie bawi nauczyla sie wywalac jezyk I pierdziec :P

My wyjdziemy po 14. Fajnie, że udało się wyrwać do fryzjera
Ja też ścinałam na boba, bo miałam masakrę.. Nie mówiąc już o tym, że wypadały strasznie i wszędzie je było widać. Teraz są krótsze, ale wypadają dalej
Piękna umiejętność Gabi

[carolyna86]

Napisane przez Lucynka20xd

Witam wczoraj pojechalam do apteki I kupilam dentinox nocka byla duzo lepsza. Nie budzil sie z placzem jedyne co to przwracalam na boczek I wstalismy o 7 ;-)

Za to od rana maruda pcha wszystko nerwowo do buzi ale je normalnie jedynie zupke nie chetnie chcial ale jakos zjadl.

super że żel pomógł możesz go dawać 2-3razy dziennie (ale to pewnie wiesz) jak już się ząbek przebije będzie o niebo lepiej

[Myska0]

Napisane przez Lucynka20xd

Witam wczoraj pojechalam do apteki I kupilam dentinox nocka byla duzo lepsza. Nie budzil sie z placzem jedyne co to przwracalam na boczek I wstalismy o 7 ;-)

Dobry wybór Nam pomaga Choć to różnie bywa i trzeba wypróbować...

Napisane przez Lucynka20xd

Za to od rana maruda pcha wszystko nerwowo do buzi ale je normalnie jedynie zupke nie chetnie chcial ale jakos zjadl.

U nas była mega maruda przy jedzeniu z rana, teraz też nerwowo pcha wszystko do buzi, a górne dziąsła ma tak twarde, że już mogłoby się coś pokazać..

Napisane przez Lucynka20xd

No I teraz jak Tz byl z nami miesiac bylo super w niedziele jedzie I znow bede sama musiala dac rade.. :-( zamowilam lekks spacerowke to do sklepu bede chodzic z Malym podczas spaceru. Ale mi smutno ze juz Tz musi jechac ;( ale jakos musimy dawac rade.

Dacie radę! Masz nas Co prawda nie zajmiemy się dzieckiem, ale powspieramy

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez carolyna86

super że żel pomógł możesz go dawać 2-3razy dziennie (ale to pewnie wiesz) jak już się ząbek przebije będzie o niebo lepiej

A właśnie, używacie częściej?

[carolyna86]

Napisane przez Myska0

Jakoś tak ceratkowy wydaje mi się nieprzyjemny i zimny....

popieram dlatego kładę pieluszkę tetrową bądź flanelową

[Lucynka20xd]

Dzieki za.porade dentinoxu I dziewczyny dobrze ze jestescie :-*

[Ramona_85]

Napisane przez Myska0

O mój budyń!!!!!

No właśnie też myślę minimum 150x150 A one nie ślizgają się po panelach? Bo moja siostra mówi, że wzięła raz na działkę, gdzie są panele i się ślizgały..

Macie może sprawdzonych sprzedawców na all z tymi matami piankowymi?

raczej nie
ja co prawda nie mam paneli, tylko lakierowana płyte podłogowa, dosyć śliska, ale jak dziecko lezy na tych puzzlach to nie ma opcji by się ślizgało

ja mam upatrzoną aukcję, 32 zł i 26 puzzli A-Z

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;48705150]
skąd kupowałaś te puzzle??[/QUOTE]

w pepco, ale sporo przepłałciłam, 25 zł za 10 puzzli