Ślub bez wesela -czy wypada prosić o pieniądze?

[I ona]

Napisane przez Firithreiel

I tutaj chyba dotykamy sedna sprawy. Ja pochodzę z dużego miasta. I u nas jest NORMALNE I OGÓLNIE przyjęte, że PM czy to zapytani wprost czy za pomocą wierszyka wskazują, że wolą pieniądze jako prezent, wino lub czekoladki zamiast kwiatów. NIKT się nie obraża, ani nie stroi fochów, tylko albo skłania się ku takiej sugestii albo robi po swojemu.
Proponowałabym więc, aby każda z nas która ma takie rozterki pogadała z kimś zaufanym z rodziny, jak taka prośba zostanie odebrana.
A że zawsze ktoś niezadowolony się trafi, to jasne jak słońce.

Nie ma to znaczenia. Ja pisałam akurat o rodzinnej miejscowaości bo stamtąd wiadomo mam najwięcej zaproszeń na wesela. Teraz mieszkam w duzżm mieście i też zdarza mi się dostać od znajomych zaproszenia na ślub. Na części są te wierszyki na niektórych nie. I nie ma tutaj wcale znaczena pochodzenie. Znam ludzi z Krakowa z właśnie takimi pogladami jak moje, nawet większość.
Dla mnie sprawa jest prosta - zapraszam to chciałabym żeby gość zaproszony przyszedł i dobrze się bawił. Nie wymagam żadnych prezentów czy to rzeczowych czy kasy. Bo tak nie wypada. Każdy mądry wie też że wypada coś młodym dać i wie też że lepiej kase. Jeśli ktoś mnie traktuje z góry jak bankomat, chce ode mnie tego, żebym ja sobie sama wręcz sfinansowała talerzyk na jego imprezie to niestety jest mi przykro, czuje się urażona i ja nie idę na taką impreze. Coraz więcej ludzi odmawia przyjścia na wesela, jest to wydaje mi się związane z tymi oto właśnie wymaganiami.
Bo czy to jest zaproszenie na ślub i miłą zabawę czy zbiórkę pieniędzy?

Każdy naprawde każdy wie, że młodzi wolą pieniądze, ale jak wiadomo zdarza się ktoś kto przyniesie prezent - ja myślisz dlaczego? Bo prezent jest tańszy z reguły, nie stać każdego na włożenie kilku stów do kopery po prostu, sa ludzie którzy zarabiają najniższą krajową i nawet jeśli ten wierszyk ich jakoś tak nie urazi (jak mnie na przykład) to oni odmówią przyjścia, bo będzie im najnormalniej w świecie głupio.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez I ona

Dla mnie sprawa jest prosta - zapraszam to chciałabym żeby gość zaproszony przyszedł i dobrze się bawił. Nie wymagam żadnych prezentów czy to rzeczowych czy kasy. Bo tak nie wypada. Każdy mądry wie też że wypada coś młodym dać i wie też że lepiej kase. Jeśli ktoś mnie traktuje z góry jak bankomat, chce ode mnie tego, żebym ja sobie sama wręcz sfinansowała talerzyk na jego imprezie to niestety jest mi przykro, czuje się urażona i ja nie idę na taką impreze. Coraz więcej ludzi odmawia przyjścia na wesela, jest to wydaje mi się związane z tymi oto właśnie wymaganiami.
Bo czy to jest zaproszenie na ślub i miłą zabawę czy zbiórkę pieniędzy?

Każdy naprawde każdy wie, że młodzi wolą pieniądze, ale jak wiadomo zdarza się ktoś kto przyniesie prezent - ja myślisz dlaczego? Bo prezent jest tańszy z reguły, nie stać każdego na włożenie kilku stów do kopery po prostu, sa ludzie którzy zarabiają najniższą krajową i nawet jeśli ten wierszyk ich jakoś tak nie urazi (jak mnie na przykład) to oni odmówią przyjścia, bo będzie im najnormalniej w świecie głupio.

Całkowicie się z tym zgodzę

[annamari29]

A ja prosiłabym o poradę. Biorę cichy ślub, o którym ogólnie wszyscy wiedzą ale nie znają dokładnej daty. Wiem też, że kilka osób planuje dać prezent lub pieniądze po oficjalnym ogłoszeniu, że już po ślubie. Czy w takim wypadu powinnam odmówić przyjęcia daru bo nie robię wesela ani kolacji, czy nie wypada odmawiać?

[Gubasia93]

Napisane przez annamari29

A ja prosiłabym o poradę. Biorę cichy ślub, o którym ogólnie wszyscy wiedzą ale nie znają dokładnej daty. Wiem też, że kilka osób planuje dać prezent lub pieniądze po oficjalnym ogłoszeniu, że już po ślubie. Czy w takim wypadu powinnam odmówić przyjęcia daru bo nie robię wesela ani kolacji, czy nie wypada odmawiać?

"Jak daja - bierz, jak bija to uciekaj"
Ja bym nie odmowila ale w rsmach podzieki np upieklabym ciacho i kazdemu jakos ladnie po kawalku opakowala i wreczyla

[wildDaisy]

Napisane przez Gubasia93

"Jak daja - bierz, jak bija to uciekaj"
Ja bym nie odmowila ale w rsmach podzieki np upieklabym ciacho i kazdemu jakos ladnie po kawalku opakowala i wreczyla

Zgadzam się, jak dają to bierz
Nietaktem bardziej byłoby nieprzyjęcie