Czekające na oświadczyny - zniecierpliwione, zdesperowane i wyluzowane! cz. IV

[201801191006]

Napisane przez spinellla

loloo smaczna jest ta pizza z paluszkami? Ciągle się przybieram spróbować, ale boję się, że to prawie same ciasto i strasznie zapcha. Zwykłą pizzę też zwykle szamam bez brzegów

ta z pizza hut? faaaajna, w tych paluszkach jest ser ja uwielbiam wszystko, co ma w sobie ser

tż się ze mnie śmieje żebym nie wstawiała na insta kolejnego zdjęcia butelki wina, bo i tak już jestem alkoholikiem

[Terha]

Napisane przez Mojwa

To tak, jasne. Ale wiekszosc ludzi robila na jakiejs sali z wynajetymi kucharkami. O to mi chodziło

Ja po doświadczeniach osób, które wynajmowały kucharki raczej się na tę opcję nie zdecyduję. Nie uśmiecha mi się bieganie po sklepach po milion razy i dokupowanie kolejnych potrzebnych rzeczy. Oczywiście można kupić raz a porządnie ale wiadomo - każdy patrzy na ceny... Tu taniej mięso, a w innym miejscu wędlina, a jeszcze w innym... Dla mnie to masakra. Potem siadasz na przyjęciu weselnym i nie masz siły się nawet uśmiechnąć...

[spinellla]

Napisane przez loloo

ta z pizza hut? faaaajna, w tych paluszkach jest ser ja uwielbiam wszystko, co ma w sobie ser

tż się ze mnie śmieje żebym nie wstawiała na insta kolejnego zdjęcia butelki wina, bo i tak już jestem alkoholikiem

taaak, roztopiony albo zapieczony ser więc jutro, spróbuję
albo jeszcze dzisiaj

oj tam wino, weekend jest, pij zdrowie Andrzeja zresztą winko to dla zdrowotności, zima wszędzie zarazki, trzeba się rozgrzewać

[201801191006]

nigdy bym się nie zdecydowała na opcję z kucharką, nawet jakbym to miała za darmo

[Mojwa]

Terha - noo, moja bratowa przed komunia kupowala pol świni i jakieś kurczaki z promocji plus maaase innych rzeczy.
Najrozsadniejszy wydaje mi się catering.

[spinellla]

Też bym nie chciała kucharki. Zbyt dużo pilnowania i zawracania głowy. Jeszcze pani bigos przypali i nici z imprezy

[Mojwa]

Napisane przez spinellla

Też bym nie chciała kucharki. Zbyt dużo pilnowania i zawracania głowy. Jeszcze pani bigos przypali i nici z imprezy

A w restauracji kto gotuje, dobre duchy? tez cos moze nie wyjsc.

[201801191006]

ja najbardziej przy opcji z kucharką bałabym się, ze na stole dostanę coś takiego i jakieś inne mięsne jeże, a taką formę podania dań wykluczam tak samo jak rosół i schabowego.

[spinellla]

Napisane przez Mojwa

A w restauracji kto gotuje, dobre duchy? tez cos moze nie wyjsc.

Teoretycznie tak, ale wydaje mi się, że w takim wypadku łatwiej byłoby pociągnąć do odpowiedzialności restaurację. A ciągnąć panią Gienię do sądu to ciężko. Pewnie się spisuje jakąś umowę, ale mimo wszystko wydaje mi się bezpieczniej. Jeśli ktoś wynajmuje samą salę, to catering też mi się wydaje najlepszy. Jednak ja jestem zbyt wygodna i brałabym wszystko w pakiecie.

[Mojwa]

Napisane przez loloo

ja najbardziej przy opcji z kucharką bałabym się, ze na stole dostanę coś takiego i jakieś inne mięsne jeże, a taką formę podania dań wykluczam tak samo jak rosół i schabowego.

zrobilas mi wieczor!

[spinellla]

Napisane przez loloo

ja najbardziej przy opcji z kucharką bałabym się, ze na stole dostanę coś takiego i jakieś inne mięsne jeże, a taką formę podania dań wykluczam tak samo jak rosół i schabowego.

Bo właśnie kucharki mi się tak kojarzą. Taka pani ciocia. Przecież taki prawdziwy kucharz raczej by się nie zgodził gotować na wesele. Zresztą gdzie oni to gotują? Trzeba im przygotować jeszcze jakieś zaplecze? Czy u siebie/u mnie w domu?

I najważniejsze. Kto później zmywa gary?

[Mojwa]

Napisane przez spinellla

Bo właśnie kucharki mi się tak kojarzą. Taka pani ciocia. Przecież taki prawdziwy kucharz raczej by się nie zgodził gotować na wesele. Zresztą gdzie oni to gotują? Trzeba im przygotować jeszcze jakieś zaplecze? Czy u siebie/u mnie w domu?

I najważniejsze. Kto później zmywa gary?

Troche przesadzasz. Na salach zawsze sa kuchnie. A kucharze dzisiaj maja swoja ekipe do zmywania/kelnerowania.
Znam kucharzy, ktorzy sobie tak dorabiaja

[mojchlopakniechce]

Napisane przez tija93

Mojwa dzięki za przepis, pyszne ciasteczka

U mnie też .
Proponuje aby utworzyć wątek na stronie klubu z przepisami którymi będziemy się dzielić .

A ja dopiero wracam od Tż. Byliśmy dzisiaj na mieście pooglądać co by tu kupić rodzicom Tż i moim na święta.
Lilly- przepiękna sukienka, nosiłabym .

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez dorotti66

A ja tam stawiam na Nową Zelandię

Ja marzę żeby jechać w Alpy na podróż poślubną .

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez VinVinara

mi by wystarczył tydzień w Zakopcu

Mi także, ważne że góry, cisza, spokój i Tż obok .

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;49139126]Ja zrobiłam sobie pazurki wieczorem jedziemy z TŻ do znajomych na domówkę mam ochotę na jakiegoś dobrego drinka, widziałam w sklepie jakąś nową, słabą wódkę owocową sznaps, chyba sobie kupię, może być dobra do drinków [/QUOTE]

Kuzyn mówił, że smakuje jak spirytus z toną cukru

Napisane przez Terha

Ja bym sobie żadnego ciucha przez internet nie kupiła. Za duże ryzyko, że będzie brzydko wyglądać .

Edit:
Zapomniałam się przywitać w nowej części

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Mi na podróż poślubną marzyłyby się jakieś piękne, naturalne widoki Np. Nowa Zelandia właśnie .

Ja kupowałam sukienkę na sudniówkę i była idealna

Napisane przez loloo

ja najbardziej przy opcji z kucharką bałabym się, ze na stole dostanę coś takiego i jakieś inne mięsne jeże, a taką formę podania dań wykluczam tak samo jak rosół i schabowego.

Z kucharką właśnie sama ustalasz menu - co chcesz, a czego nie
Ja tak wolałabym bo jak byłam zawsze gdzie płaciło się za przysłowiowy talerzyk to zawsze nie było nic ciekawego do jedzenia - jakieś jajka, roladki z szynki, galareta i masa wymyślnych sałatek i surówek + bigos + leczo. Bardzo nie podoba mi się takie menu

[mojchlopakniechce]

Napisane przez VinVinara

Tż przychodzi na noc!

Będzie się działo

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez Terha

A ja właśnie nie znam nikogo kto by robił tylko przyjęcie z obiadem. Wszyscy robią wesela (mniejsze, bądź większe).

Ja także, u nas w regionie oraz w rodzinie większośc par robi huczne wesela w restauracjach na 100-200 osób.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez Mojwa

Troche przesadzasz. Na salach zawsze sa kuchnie. A kucharze dzisiaj maja swoja ekipe do zmywania/kelnerowania.
Znam kucharzy, ktorzy sobie tak dorabiaja

W restauracji też musi ktoś gotować, nie zawsze jest catering

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Mojwa

Troche przesadzasz. Na salach zawsze sa kuchnie. A kucharze dzisiaj maja swoja ekipe do zmywania/kelnerowania.
Znam kucharzy, ktorzy sobie tak dorabiaja

Dokładnie
Sale udostępniają przecież kuchnię na 2 dni przed weselem jeśli wybiera się opcję z własnym kucharzem

[Dorotti666]

Ja właśnie myślałam nad cateringiem i wynajmem samej sali bez kucharek. Bo chciałabym ustalić sama menu, a jestem dość wybredna co do jedzenia
Wiemy też, że ciasta nie będziemy zamawiać, tylko mama TŻ, moja i może jakieś ciotki porobią. Bo nie lubimy jakichś dziwnych zamawianych ciast, a mamusie to jednak robią pyszne i chętnie z tym pomogą. Więc tutaj będzie tylko koszt za składniki.

[mojchlopakniechce]

Bardzo dobry pomysł, w niektórych restauracjach serwują tak orientalne dania że na weselu goście baliby się niektóre z nich tknąć. Poza tym gdy pieką mamy,ciocie, babcie to wiadomo że same dobre rzeczy i zazwyczaj tradycyjne dania, które wszystkim smakują.
Pytanie tylko, co bardziej się opłaci?
Czy kupowanie produktów, robienie samemu, czy wynajęcie kucharek czy też catering z funkcją full wypas?:p

[201801191006]

dorotti, ale w restauracjach też możesz sama wybrać menu. jak mają napisane, że danie główne to X, to i często można zmienić na Y

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez dorotti66

Ja właśnie myślałam nad cateringiem i wynajmem samej sali bez kucharek. Bo chciałabym ustalić sama menu, a jestem dość wybredna co do jedzenia
Wiemy też, że ciasta nie będziemy zamawiać, tylko mama TŻ, moja i może jakieś ciotki porobią. Bo nie lubimy jakichś dziwnych zamawianych ciast, a mamusie to jednak robią pyszne i chętnie z tym pomogą. Więc tutaj będzie tylko koszt za składniki.

Ja też chcę osobny catering/kucharza żeby mieć menu według mojego widzimisię, bo też jestem dziwna w tej sprawie. A tak powiem jakie konkretnie potrawy chcę
A co do ciast to siostra TŻa zrobiła fajnie - zamówiła ciasta od kobietki, która piecze ciasta w domu i upiekła im przepyszne ciasta.

[Dorotti666]

Napisane przez loloo

dorotti, ale w restauracjach też możesz sama wybrać menu. jak mają napisane, że danie główne to X, to i często można zmienić na Y

Rozumiem, ale czasami drożej wychodzi
Oszczędzać na dobrym jedzeniu nie zamierzamy, ale chcę by było sprawdzone to raz, a dwa żeby mi smakowało
Więc zobaczymy, będziemy się dowiadywać jak zaczniemy większe plany

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez loloo

dorotti, ale w restauracjach też możesz sama wybrać menu. jak mają napisane, że danie główne to X, to i często można zmienić na Y

No właśnie ale nie ma opcji Z, a Ty często chcesz coś jeszcze innego - niestandardowego
Dodatkowo jest konkretne menu, czyli np. rosół + obiad + 4 sałatki + 3 dania na ciepło + 5 przekąsek + barszczyk.

[Dorotti666]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;49143306]No właśnie ale nie ma opcji Z, a Ty często chcesz coś jeszcze innego - niestandardowego [/QUOTE]
Dokładnie

[201801191006]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;49143306]No właśnie ale nie ma opcji Z, a Ty często chcesz coś jeszcze innego - niestandardowego
Dodatkowo jest konkretne menu, czyli np. rosół + obiad + 4 sałatki + 3 dania na ciepło + 5 przekąsek + barszczyk. [/QUOTE]

no to może zależy od miejsca, nie wiem.
tak gdzie ja bym chciała jest niby jakieś oficjalne menu, ale każdą potrawę można zmienić wg własnego uznania. np. u nich w opcjach jako zupa jest tylko rosół, ale mogę zmienić na co tylko chcę.

[Mojwa]

Loloo - a Ty bardzo chcesz wydziwiac? W sensie dawac jedzenie bardziej wyszukane?

[Terha]

Wszystko jest do dogadania.

[201801191006]

Napisane przez Mojwa

Loloo - a Ty bardzo chcesz wydziwiac? W sensie dawac jedzenie bardziej wyszukane?

tak

[Mojwa]

Napisane przez loloo

tak

A co na przyklad?
Wiesz, ja tez bym chciala ale balabym sie, ze rodzina, przyzwyczajona do tradycji, bedzie zawiedziona.

[Muminkowa Migotka]

My z TŻ zamiast wesela chcemy jechać do Barcelony, Austrii w Alpy i Włochy a dokładnie Toskania i Florencja On marzy o Barcelonie a ja znów o Alpach i Toskani ahh aż się rozmarzyłam.

Napisane przez mojchlopakniechce

Ja marzę żeby jechać w Alpy na podróż poślubną .

Może się spotkamy w tych Alpach kiedyś :P ja też marze, uwielbiam Alpy

[Mojwa]

Ja bym w podroz poslubna chciala pojechac albo do Stanow (malo realne) albo do Czarnobyla.
Na szczęście bedziemy miec cale zycie na podrozowanie jak juz sie czegos dorobimy kota i ew konia mozna zostawić pod czyjas opieka