Czuć się świeżo i "czysto" przez cały dzień

[201708160922]

Napisane przez spaghettii

Ucze sie w szkole kosmetyczej, gdzie na zajeciach praktycznym wymagaja, zeby byc w pelnym makijazu, bo cwiczymy na sobie i zabiegi na twarz maja zaczynac sie od oczyszczenia twarzy z makijazu

W życiu bym na to nie wpadła

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Czas komety, poprawa makijazu - zmatowic twarz przy uzyciu bibulek lub wzglednie chusteczki higienicznej, ja czasem doloze krople (doslownie troszke) podkladu na czolo, nos, brode bo jednak takie chusteczki czy bibulki scieraja troche makijaz. A to wszystko utrwalam jeszcze pudrem ryzowym - bardzo dobrze trzyma makijaz w ryzach i pochlania sebum. A jak ktos jest np. Umowiony zaraz po pracy to polecam zmyc buzie mokrymi chusteczkami do demakijazu (mnie calkiem podpasowaly z rossmana z alterry) i na to od nowa korektor, podklad, puder czy co tam kto uzywa. Na powiekach czasem po calym dniu robia sie zalamania w cieniu, ale je po prostu rozcieram i jest ok. Ale to moze dlatego, ze nie maluje calej powieki na codzien tylko podkreslam dolna i zewnetrzna czesc gornej.

[201708160922]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;49257576]Czas komety, poprawa makijazu - zmatowic twarz przy uzyciu bibulek lub wzglednie chusteczki higienicznej, ja czasem doloze krople (doslownie troszke) podkladu na czolo, nos, brode bo jednak takie chusteczki czy bibulki scieraja troche makijaz. A to wszystko utrwalam jeszcze pudrem ryzowym - bardzo dobrze trzyma makijaz w ryzach i pochlania sebum. A jak ktos jest np. Umowiony zaraz po pracy to polecam zmyc buzie mokrymi chusteczkami do demakijazu (mnie calkiem podpasowaly z rossmana z alterry) i na to od nowa korektor, podklad, puder czy co tam kto uzywa. Na powiekach czasem po calym dniu robia sie zalamania w cieniu, ale je po prostu rozcieram i jest ok. Ale to moze dlatego, ze nie maluje calej powieki na codzien tylko podkreslam dolna i zewnetrzna czesc gornej.[/QUOTE]


Dziękuję.

Nie mam tłustej cery, więc makijaż mi nie spływa, ale mam wrażenie, że po tych 10 godzinach makijaż jest jakby mniej świeży, podkład/puder/korektor wyciera się itd. A używałam już kilku podkładów. Ponieważ w pracy nie muszę wyglądać super, to pod koniec pracy (czy tam po pracy) nakładam makijaż i wtedy idę w ludzi z dobrym makijażem

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Czas komety, to normalne, ze podklad sie sciera w sciagu dnia. Mozesz uzyc bazy pod podklad i zobaczysz na ile bedzie lepiej. Ciesz sie, ze nie masz tlustej cery, bo przy takiej to dopiero sie trzeba nakombinowac zeby dobrze wygladac tyle godzin:P niestety ja wlasnie taka mam

[201708160922]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;49259101]Czas komety, to normalne, ze podklad sie sciera w sciagu dnia. Mozesz uzyc bazy pod podklad i zobaczysz na ile bedzie lepiej. Ciesz sie, ze nie masz tlustej cery, bo przy takiej to dopiero sie trzeba nakombinowac zeby dobrze wygladac tyle godzin:P niestety ja wlasnie taka mam[/QUOTE]

Jak czytam o trwałości 12 godzin, to rozumiesz, że wątpię w swoje możliwości i umiejętności Możesz polecić jakąś bazę?

[201607111632]

Napisane przez CzasKomety

Jak czytam o trwałości 12 godzin, to rozumiesz, że wątpię w swoje możliwości i umiejętności Możesz polecić jakąś bazę?

Ja mam mieszaną cerę, więc pozwolę się wtrącić
Na co dzień u mnie sprawdza się True match przypudrowany Catrice All Matt Plus, baza to krem z Ziaji +25 matujący. Przy większych wyjściach mieszam TM z Revlonem Colorstay, na to również ten sam puder, a jako baza idzie krem siarkowy z Barwy w wersji matującej.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Czas komety, ja mam teraz taka z inglota jakby zelowa, kosztuje 39 zl. Z drozszych to porefessional benefit. Patrze sobie teraz na strone sephory i widze, ze jest teraz dostepna edycja limitowana 7,5 ml za 45 zl, a ta regularna wersja 22 ml kosztuje 159.

[antonina111]

Pytałyście się jak to logistycznie rozegrać. Więc ja biorę trochę papieru - raczej taką większą ilość, z metr. Ściągam majtki, biorę na rękę żel do higieny, woda cały czas leci z kranu, namydlam się i trzymam 2 ręką papier pod spodem żeby nie zachlapać ubrania. Potem wodą i na końcu papierem się wycieram. Co w tym trudnego?:p

[narcyzowa]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;49259461]Czas komety, ja mam teraz taka z inglota jakby zelowa, kosztuje 39 zl. Z drozszych to porefessional benefit. Patrze sobie teraz na strone sephory i widze, ze jest teraz dostepna edycja limitowana 7,5 ml za 45 zl, a ta regularna wersja 22 ml kosztuje 159.[/QUOTE]

Sprawdza Ci się ta z Inglota? Nie zapycha?

[201607040940]

Napisane przez antonina111

Pytałyście się jak to logistycznie rozegrać. Więc ja biorę trochę papieru - raczej taką większą ilość, z metr. Ściągam majtki, biorę na rękę żel do higieny, woda cały czas leci z kranu, namydlam się i trzymam 2 ręką papier pod spodem żeby nie zachlapać ubrania. Potem wodą i na końcu papierem się wycieram. Co w tym trudnego?:p

u mnie nie do zrobienia - na kluczyk zamykany tylko kibelek . część umywalkowa - normalnie na klamkę.

[panna_felicjanna]

Widziałam, że u mnie w pracy kobiety myją zęby przy tych wspólnych umywalkach, ale żeby się jeszcze podmywać w publicznej toalecie?

Zresztą nawet nie jest wskazane tak częste mycie okolic intymnych. Jak się weźmie prysznic rano, to przecież po kilku godzinach nie ma tragedii.

[antonina111]

Napisane przez panna_felicjanna

Widziałam, że u mnie w pracy kobiety myją zęby przy tych wspólnych umywalkach, ale żeby się jeszcze podmywać w publicznej toalecie?

Zresztą nawet nie jest wskazane tak częste mycie okolic intymnych. Jak się weźmie prysznic rano, to przecież po kilku godzinach nie ma tragedii.

Ja akurat nie mam czasu rano na prysznic, biorę wieczorem. A przy okresie też starcza ci raz umycie się rano pod prysznicem? Ja wracam o 18 do domu, więc trochę godzin mija

[201708160922]

Wiem, że ludzie różnie pojmują higienę (dla niektórych mycie się tylko wieczorem jest dziwne), ale ja biorę prysznic wieczorem i przez cały dzień nie muszę się podmywać. A jak mam okres - wystarczą chusteczki (poza domem).

[panna_felicjanna]

Napisane przez antonina111

Ja akurat nie mam czasu rano na prysznic, biorę wieczorem. A przy okresie też starcza ci raz umycie się rano pod prysznicem? Ja wracam o 18 do domu, więc trochę godzin mija

Ja też tak wracam.

Przy okresie wystarczają mi chusteczki nawilżane, bo nie wyobrażam sobie jak miałabym się tam myć nad sedesem.

[ondatrazibethicus]

Napisane przez antonina111

Ja akurat nie mam czasu rano na prysznic, biorę wieczorem. A przy okresie też starcza ci raz umycie się rano pod prysznicem? Ja wracam o 18 do domu, więc trochę godzin mija

To już chyba lepiej wstać chwilę wcześniej rano, by mieć czas na ten prysznic, niż wyczyniać takie akrobacje w toalecie w pracy...

[panna_felicjanna]

Napisane przez CzasKomety

Wiem, że ludzie różnie pojmują higienę (dla niektórych mycie się tylko wieczorem jest dziwne), ale ja biorę prysznic wieczorem i przez cały dzień nie muszę się podmywać. A jak mam okres - wystarczą chusteczki (poza domem).

Ja też teraz myję się tylko wieczorem. Jak mam okres, to podmywam się jeszcze rano przed wyjściem z domu. No i latem jak są upały też wstaję chwilę wcześniej i biorę rano szybki prysznic.

[antonina111]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja też tak wracam.

Przy okresie wystarczają mi chusteczki nawilżane, bo nie wyobrażam sobie jak miałabym się tam myć nad sedesem.

Ja akurat przy umywalce się podmywam. I dla mnie to nie jest skomplikowane. Swoją drogą masz słabą wyobraźnię

[panna_felicjanna]

Napisane przez antonina111

Ja akurat przy umywalce się podmywam. I dla mnie to nie jest skomplikowane. Swoją drogą masz słabą wyobraźnię

Nie mam potrzeby, by kombinować i myć się w umywalce w pracy. Zasadniczo zawsze wydawało mi się, że umywalki w publicznej toalecie służą do mycia rąk, ale co ja tam wiem, może się mylę.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Narcyzowa, moim zdaniem jest calkiem niezla, nie zapchala mnie ale z drugiej strony ja bazy uzywam bardzo sporadycznie.
Nie no to podnywanie sie w publicznym kiblu przy umywalce mnie zabilo. Papier toaletowy sie rozwarstwia jak jest mokry...ja uzywam naprawde porzadnego papieru i jak kiedys probowalam nim zmyc makijac, bo skonczyly mi sie waciki to byla masakra. A tu przeciez trzeba solidnie trzec zeby dobrze taki zel wyplukac chociaz i tak wydaje mi sie to niemozliwe. Recepta jest prosta - umyc/podmyc sie rano, wziac nawalzane chusteczki. Koniec recepty. Podmywanie sie w publicznym kiblu to jakis absurd.

[Varga]

Napisane przez antonina111

Ja akurat przy umywalce się podmywam. I dla mnie to nie jest skomplikowane. Swoją drogą masz słabą wyobraźnię

Bo to nie jest skomplikowane, ale w wielu miejscach pracy zamykana jest jedynie część z muszlą klozetową, a reszta jest częścią otwartą.

[spaghettii]

Napisane przez CzasKomety

Jak czytam o trwałości 12 godzin, to rozumiesz, że wątpię w swoje możliwości i umiejętności Możesz polecić jakąś bazę?

Ja mam tlusta cere i uzywam bazy Smashbox, jest duzo lepiej niz bez bazy

[voice_of_silence]

Zgadzam się, że chusteczki odświeżające są niezastąpione. Cleanic ma świetne i na dodatek fajnie pachną. Mój niezbędnik w pracy to bibułki matujące (chociaż cerę mam suchą, to w ostatnim czasie po 8 h pracy w moim czole się można przejrzeć niczym w jeziorze ) i dobry puder. Zbieram nadmiar sebum chusteczką i nakładam eveline w kamieniu i wyglądam, myślę, nienajgorzej. Nie odważyłabym się wsmarowywać podkładu w ten wcześniejszy. A makijaż od podstaw zajmuje mi zbyt dużo czasu. Poza tym przy innych babkach nawet ten puder jest mi niezręcznie nakładać.

Fajnym patentem jest skrapienie perfumami przed wyjściem z domu też włosów. Czuję się poźniej bardzo długo taka pachnąca.

Swoją drogą, nie pamiętam kiedy w pracy wyglądałam dobrze. Obawiam się, że dużo w tym winy światła.

[Ramonka35]

chyba im mniej makijażu tym lepiej, mniej do poprawiania mój przepis to poranny prysznic z pachnącym żelem pod prysznic revive z pomelo i kiwi, dobry antyperspirant, i bawełniane ciuchy jest świeżo i pachnąco.

[panna_felicjanna]

Nie ma to jak odpowiedzieć na wątek z przed pół roku.

[201708160922]

Bez przesady. To ogolne pytanie, a nie z gatunku: czy dzis jest czynna poczta?

[Mija62]

chusteczki zawilżone to jest mój must have w torebce, są wielofunkcyjne przydają się od twarzy po buty

[kahoko hino]

zawsze mam szczotke, puder, szminke, antyperspirant. no i lusterko. czyste ciuchy, dokladnie zrobiony makijaz, nie dotykanie twarzy ani wlosow. ogolnie trzeba o siebie dbac.

na perfumy nie mam metody, nie pachne niczym