Rocznik 1990 łączmy się!!!!! :))

[201606270916]

Napisane przez infrequency

Hello, Nou.

Moja sytuacja jest skomplikowana. Generalnie niby pracuję, ale jestem na studiach. Chodzi o to, że moje studia trwają 5,5 roku i te ostatnie pół roku to jest staż. Czyli pracujemy, ale to nadal jest w ramach studiów, więc nikt nam za to nie płaci.

Ojej Moje też łącznie będą trwały 5,5 roku, ale jedną magisterkę rzuciłam w trakcie pierwszego semestru A są jakieś szanse zatrudnienia po tym stażu?

Cześć wszystkim Ja dopiero co miałam dwudzieste czwarte urodziny, więc słabo mi przychodzi samoświadomość tego ćwierćwiecza

Jestem na końcówce studiów dziennych i powinnam do końca stycznia napisać pracę magisterską, ale ze względu na pracę się to nie uda. Od kilku miesięcy pracuję w zawodzie i w sumie to praca znalazła mnie a nie odwrotnie - miałam kiedyś praktyki w tej firmie i się po prostu do mnie odezwali. Z perspektywy tych kkilku miesięcy już wiem, że to nie był najlepszy pomysł, trzeba było sobie zrobić ostatni semestr luzu Jednak mówi się trudno, nie chcę się zwalniać, bo to duża firma dająca na dłuższy czas lepsze perspektywy niż mniejsze firemki w tej samej branży.

Faceta nie mam, nie mam nawet kota, bo w akademiku nie można mieć zwierząt

Głupie pytania "a kiedy Twój ślub?" padają w moim przypadku głównie ze strony rodziny i odpowiedź zależy od tego kto pyta. Na żadne "a kiedy Twój pogrzeb?" co prawda jeszcze się nie porwałam, ale nie mam skrupułów i "a kiedy ślub X?" (gdzie X to dzieciata córka pytającej osoby, żyjąca na kocią łapę od wielu lat) to dla mnie nie problem Jak ktoś jest mi obojętny to mówię "niby z kim?", jak kogoś lubię to właśnie dlatego, że wie co u mnie i nie zadaje głupich pytań.

[20160901857]

Ja już sobie wyobrażam jaki armageddon będzie jak powiem rodzinie, że nie zamierzam mieć dzieci

[201606270916]

Napisane przez nouvelle90

Ja już sobie wyobrażam jaki armageddon będzie jak powiem rodzinie, że nie zamierzam mieć dzieci

Nie mów, po co? Jak zapytają czemu nie masz - rozpłacz się i ucieknij, a chłopak niech powie że nie możecie mieć. Większa gwarancja spokoju

[lulka19]

Napisane przez ama09

masz przynajmniej faceta

widzę w podpisie, że zamierzasz przeczytać dużo książek w 2015, prawda to?
ja biorę udział w akcji 52 książki w 2015 ktoś jeszcze?

Nie znam tej akcji taka nierówna liczba ja w ubiegłym roku miałam na koncie 53 książki, teraz chcę około 70 właśnie czytam drugą w tym roku, ale dużo pracuję więc nie wiem jak mi pójdzie

Napisane przez iwwwonaa

a czy któraś z Was moje drogie mieszka ze swoim facetem?

Ja jeszcze nie mieszkam choć mamy już wspólne gniazdko, tylko je dopieszczamy. Za to spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, często po kilka tygodni, raz u niego, potem u mnie i tak na zmianę

ogląda ktoś z was skoki narciarskie?

[pitu pitu]

ja na skokach zawsze zasypiam, nie wiem czemu w nocy mam problem z zaśnięciem, chyba trzeba bedzie sobie nagrać jakieś zawody i puszczać wieczorami heh

[white_bear]

Jakie to studia co trwają 5,5 roku? Medyczne? Z ciekawości pytam, bo jedyne które kojarze ze stażem to farmacja i medycyna

[iwwwonaa]

Napisane przez nouvelle90

Ja uważam, że Potter to nie fantastyka, bardziej obyczajowa przygodówka z odrobiną magii i czasami romansu. Takie w sumie powieścidło dla nastolatków, ale czyta się super, czytałam chyba ze 20 razy Książka mojego życia

zdecydowanie się zgadzam! dla mnie tak samo, najlepsza książka, razem na miejsc pierwszym z Władcą Pierścieni

[20160901857]

Napisane przez lulka19

ogląda ktoś z was skoki narciarskie?

Ja. Chyba od...15 lat? Nie pamiętam dokładnie, w każdym razie zaczęłam przed epoką Małysza

[gracieux]

ja jeszcze z chłopakiem nie mieszkam, odkładamy kasę i może w styczniu 2016 kupimy mieszkanie dl nas

[201606270916]

Napisane przez gracieux

ja jeszcze z chłopakiem nie mieszkam, odkładamy kasę i może w styczniu 2016 kupimy mieszkanie dl nas

Spróbujcie w grudniu. Mnie niedawno uświadomiono na temat rosnących wymaganych wkładów własnych. W tym roku starczy 10%, w przyszłym trzeba będzie mieć 15%. Chociaż pewnie to jeszcze zależy czy kredyt też dostaniecie w styczniu, czy wcześniej, aż tak się na tym nie znam

[gracieux]

w styczniu akurat znajoma będzie sprzedawać mieszkanie, które od niej chcemy kupić ale kredyt pewnie wcześniej będziemy ogarniać

[neia]

Hej, przyłączam się!
25 skończone już kilka dni temu. Życiowo jestem kompletnie nieogarnięta jak na ten wiek. Zaczęłam jedne studia, po 4 latach przerwałam i zaczęłam drugie, które teraz kończę, za rok wracam na te pierwsze. Nie pracuję. Facetów też dość często zmieniam, więc nawet w tej kwestii stabilizacji brak Na szczęście od podstawówki powtarzam rodzinie, że nie będę mieć męża ani dzieci, więc nikt mnie o ślub nie pyta

[infrequency]

Julianna, jeśli chodzi o pracę, to nie ma dużego problemu.

Napisane przez Krolowa Julianna

Nie mów, po co? Jak zapytają czemu nie masz - rozpłacz się i ucieknij, a chłopak niech powie że nie możecie mieć. Większa gwarancja spokoju

Napisane przez white_bear

Jakie to studia co trwają 5,5 roku? Medyczne? Z ciekawości pytam, bo jedyne które kojarze ze stażem to farmacja i medycyna

Farmacja.


Ja wróciłam do Białegostoku i powiem Wam, że zawsze mnie ciągnie do domu rodzinnego, ale jednak fajnie mi się mieszka samej.

[iwwwonaa]

Ja miałam to szczęście, że Rodzice kupili mi niewielkie mieszkanko 2 pokojowe (48m)i, że nie muszę na nie sama zbierać! Zamieszkałam w nim ze swoim facetem i jest nam naprawdę fajnie

[Promyk03]

Wracam od tzta ale zimno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwwwonaa]

Napisane przez gracieux

ja jeszcze z chłopakiem nie mieszkam, odkładamy kasę i może w styczniu 2016 kupimy mieszkanie dl nas

a jakie chcecie kupić mieszkanko? chodzi mi o metraż. Jak cenowo stoją mieszkania w Twoim mieście lub w mieście, gdzie zamierzacie je kupic

[pitu pitu]

Napisane przez iwwwonaa

Ja miałam to szczęście, że Rodzice kupili mi niewielkie mieszkanko 2 pokojowe (48m)i, że nie muszę na nie sama zbierać! Zamieszkałam w nim ze swoim facetem i jest nam naprawdę fajnie

Ale Ci zazdroszczę Ja się chyba nigdy nie dorobię własnego mieszkania.

Koledze rodzice wzięli kredyt, bo mieli lepszą sytuację, a kolega z żoną płacą raty. Jak Tż kiedyś o tym wspomniał swoim rodzicom w luźnej rozmowie, nie mówiąc nic że też by tak chciał czy coś. Mało go nie zjedli, że nie po to taki wielki dom budowali żeby dzieci na kredytach mieszkali. Także na ich wsparcie, nawet duchowe, nie mamy szans.

[gracieux]

Napisane przez iwwwonaa

a jakie chcecie kupić mieszkanko? chodzi mi o metraż. Jak cenowo stoją mieszkania w Twoim mieście lub w mieście, gdzie zamierzacie je kupic

chyba kawalerkę... oboje nie mamy rodzeństwa, rodzice TŻ mają też mieszkania, które wynajmują, więc kiedyś i tak się na większe przeprowadzimy.
kawalerki tutaj w okolicach 100 tysięcy

[white_bear]

Napisane przez infrequency

Julianna, jeśli chodzi o pracę, to nie ma dużego problemu.




Farmacja.


Ja wróciłam do Białegostoku i powiem Wam, że zawsze mnie ciągnie do domu rodzinnego, ale jednak fajnie mi się mieszka samej.

To dobrze obstawialam moja kolezanka to skonczyla i tez jest teraz na stazu.

Napisane przez pitu pitu

Ale Ci zazdroszczę Ja się chyba nigdy nie dorobię własnego mieszkania.

Koledze rodzice wzięli kredyt, bo mieli lepszą sytuację, a kolega z żoną płacą raty. Jak Tż kiedyś o tym wspomniał swoim rodzicom w luźnej rozmowie, nie mówiąc nic że też by tak chciał czy coś. Mało go nie zjedli, że nie po to taki wielki dom budowali żeby dzieci na kredytach mieszkali. Także na ich wsparcie, nawet duchowe, nie mamy szans.

No to my podobnie. Ale mamy nadzieje ze jakis wklad wlasny ubieramy a reszte kredyt. Moze kiedyś sie uda. Tżta rodzice by mogli wziac kredyt bo zdolnosc maja ale to raczej nierealne :/ nie zgodza sie.

[lulka19]

A my w sumie mamy dom, więc będziemy mieszkać na wsi

zaraz idę poczytać książkę

[gracieux]

ja mam chyba jelitówkę

[white_bear]

Tz mnie tuczy zrobil mi popcorn i każe jesc :p

[iwwwonaa]

Napisane przez gracieux

chyba kawalerkę... oboje nie mamy rodzeństwa, rodzice TŻ mają też mieszkania, które wynajmują, więc kiedyś i tak się na większe przeprowadzimy.
kawalerki tutaj w okolicach 100 tysięcy

nie wiem, jak reszta ja nigdy nie kupiłabym kawalerki, szkoda by mi było kasy. No, ale rozumiem, że jak mus to mus. Widzę, że mieszkasz w większym mieście ode mnie, bo ja za swoje dałam 95 tys już z notariuszem, więc hit cenowy

[201606270916]

Napisane przez white_bear

Tz mnie tuczy zrobil mi popcorn i każe jesc :p

Idźcie na kompromis, róbcie popcorn sami

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez iwwwonaa

nie wiem, jak reszta ja nigdy nie kupiłabym kawalerki, szkoda by mi było kasy. No, ale rozumiem, że jak mus to mus. Widzę, że mieszkasz w większym mieście ode mnie, bo ja za swoje dałam 95 tys już z notariuszem, więc hit cenowy

Ja też. Rozważyłabym dwupokojowe, bo ceny bywają porównywalne z cenami kawalerek.

[gracieux]

no to mieszkanie, które mamy na oku ma niby dwa pokoje, ale jeden jest przechodni do kuchni, więc nie tak dosłownie "kawalerka" mimo, że metraż bardziej kawalerkowy, bo pokoje nie są jakieś duże

[iwwwonaa]

Napisane przez Krolowa Julianna

Ja też. Rozważyłabym dwupokojowe, bo ceny bywają porównywalne z cenami kawalerek.

dokładnie, w mojej miejscowości kawalerki były w cenie około 85-90 tys, a ja drowalam 2pokojowe za 95, więc fajnie. Zawsze lepiej mieć pokoik więcej

[20160901857]

Marzę o kawalerce za 100 tys chociaż, z drugiej strony mnie to wszystko jedno - i tak zamierzam wyjechać za parę lat, więc chyba nie opłaca się inwestować w mieszkanie w tej sytuacji.

[iwwwonaa]

Napisane przez nouvelle90

Marzę o kawalerce za 100 tys chociaż, z drugiej strony mnie to wszystko jedno - i tak zamierzam wyjechać za parę lat, więc chyba nie opłaca się inwestować w mieszkanie w tej sytuacji.

gdzie chcesz wyjechać?

[white_bear]

Tanie u Was te kawalerki. U nas sa za 120 tys w gore...

[neia]

Napisane przez gracieux

kawalerki tutaj w okolicach 100 tysięcy

Fajnie, dość rozsądna kwota. W Warszawie znalezienie czegoś takiego jest nierealne.