USTOMANIACZKI łączcie się!

[xPoziomkax]

Napisane przez kicia555

kurde to u mnie też pewnie będzie przesusz
to te butter coś tam coś tam ?
takie ładne kolorki mają i właśnie Clarinsy trochę mi przypominają

NYX Butter Gloss https://www.douglas.pl/douglas/Makij...TRUE&gsp=false
Są naprawdę super

[kicia555]

Napisane przez xPoziomkax

NYX Butter Gloss https://www.douglas.pl/douglas/Makij...TRUE&gsp=false
Są naprawdę super

Dziękuję Ci tak to te, na pewno jakiś kliknę, miałam je w koszyku jak były te promocje -30% i nie kupiłam

[xPoziomkax]

Napisane przez kicia555

Dziękuję Ci tak to te, na pewno jakiś kliknę, miałam je w koszyku jak były te promocje -30% i nie kupiłam

Oj błąd!

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez xPoziomkax

Jak dla mnie to to na pewno nie jest jakieś mega krycie, ale zdecydowanie widać różowe zabarwienie na ustach U mnie on wygląda mniej więcej tak jak na tym zdjęciu:

Jakie masz piękne usta 04 jest bardziej wyrazisty prawda?

[xPoziomkax]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Jakie masz piękne usta 04 jest bardziej wyrazisty prawda?

Kochana to nie moje usta Z neta ściągnęłam bo akurat nie miałam zdjęcia na swoich 04 jest ciemniejszy, średni róż

[Niebieskooka arystokratka]

To jednak na ten ciemniejszy się zdecyduję

[elizka1987]

Napisane przez kicia555

Dziękuję Ci tak to te, na pewno jakiś kliknę, miałam je w koszyku jak były te promocje -30% i nie kupiłam

Też się ostatnio nad nimi zastanawiałam i też nie kupiłam .

[xPoziomkax]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

To jednak na ten ciemniejszy się zdecyduję

No on jest śliczny

Napisane przez elizka1987

Też się ostatnio nad nimi zastanawiałam i też nie kupiłam .

Oj niedobrze

[kicia555]

Napisane przez xPoziomkax

Oj błąd!

no tak

Napisane przez elizka1987

Też się ostatnio nad nimi zastanawiałam i też nie kupiłam .

nadrobimy

[xPoziomkax]

Dziewczyny ja czekam na fotki Waszych zbiorków! Chcę się na coś pojopić

[Niebieskooka arystokratka]

U siebie na blogu planuję zrobić wpis dotyczący mojej kolekcji, ale czekam na dostawę kolejnych szminek i błyszczyków z Sephory i Douglasa

[xPoziomkax]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

U siebie na blogu planuję zrobić wpis dotyczący mojej kolekcji, ale czekam na dostawę kolejnych szminek i błyszczyków z Sephory i Douglasa

To jak obfocisz to wklej też tutaj Co kupiłaś, co kupiłaś? Chwal się!

[Niebieskooka arystokratka]

Kupiłam, ale jeszcze nie przyjechały do mnie:
- oczywiście błyszczyk Clarins 04:
https://www.douglas.pl/douglas/Makij...010006388.html
- ołówek do ust Glossy Sephora kolor różowy:
http://www.sephora.pl/Makijaz/Usta/K...lossy/P1228008
- balsam podkreślający naturalny kolor ust też Sephora:
http://www.sephora.pl/Makijaz/Usta/B...or-ust/P765074

[xPoziomkax]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Kupiłam, ale jeszcze nie przyjechały do mnie:
- oczywiście błyszczyk Clarins 04:
https://www.douglas.pl/douglas/Makij...010006388.html
- ołówek do ust Glossy Sephora kolor różowy:
http://www.sephora.pl/Makijaz/Usta/K...lossy/P1228008
- balsam podkreślający naturalny kolor ust też Sephora:
http://www.sephora.pl/Makijaz/Usta/B...or-ust/P765074

Oooo najjaśniejszy różowy Clarinsek <3 Uwielbiam go Naprawdę, to jest jedyny błyszczol co mogę powiedzieć, że jest idealny Dopoki będą je produkować, to będę kupować Widzę, że Ty też jesteś po różowej stronie mocy Ja tylko róż toleruję na ustach, żadne brzoskwinie, pomarańcze brrr

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez xPoziomkax

Oooo najjaśniejszy różowy Clarinsek <3 Uwielbiam go Naprawdę, to jest jedyny błyszczol co mogę powiedzieć, że jest idealny Dopoki będą je produkować, to będę kupować Widzę, że Ty też jesteś po różowej stronie mocy Ja tylko róż toleruję na ustach, żadne brzoskwinie, pomarańcze brrr

O ile nie przepadam za różem to akurat w makijażu jest jak dla mnie najlepszy, bo mam chłodny typ urody i pasuje do mnie idealnie Inne kolory jak brzoskwinie czy pomarańcze wyglądają źle na mojej twarzy.

[xPoziomkax]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

O ile nie przepadam za różem to akurat w makijażu jest jak dla mnie najlepszy, bo mam chłodny typ urody i pasuje do mnie idealnie Inne kolory jak brzoskwinie czy pomarańcze wyglądają źle na mojej twarzy.

Mam to samo! Wszystkie róże do policzków i produkty do ust mam w odcieniu różu Ale też mi się w ogole nie podoba kolor pomarańczowy i jego pochodne Nie wiem, jakoś tak mam

[Niebieskooka arystokratka]

I jeszcze czasami różowy cień do powiek Ale z kolei nie lubię już różowych lakierów do paznokci, ubrań i dodatków. Róż akceptuję jedynie w makijażu twarzy

[xPoziomkax]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

I jeszcze czasami różowy cień do powiek Ale z kolei nie lubię już różowych lakierów do paznokci, ubrań i dodatków. Róż akceptuję jedynie w makijażu twarzy

Różowy cień bardzo ladnie ożywia spojrzenie A ja akurat lubie róż po całości, szczególnie ten pudrowy, w ciuchach też Albo wszelkie takie odcienie mauve, taupe, brązy, beże, biele, czernie - to zdecydowanie moje kolory Nuuudna jestem Ale nie lubię kolorowych ciuchów

[elizka1987]

Napisane przez kicia555

no tak

nadrobimy

Z nawiązką .

[xPoziomkax]

Napisane przez elizka1987

Z nawiązką .

Tak jak zawsze hahaha

[aante_e]

Wątek w sam raz dla mnie, ostatnio ciągle jakaś szminka mnie kusi zawsze lubiłam balsamy do ust i błyszczyki,a teraz chyba dorosłam do szminek.

Ulubione kolory to pastelowe róże, mauve/przybrudzone róże i tego typu, koral, a także fuksja.

Ulubione pomadki i błyszczyki:
- Maybelline Color Sensational (błyszczyk) i Whisper,
- GR Velvet Matte - 02 i 07,
- błyszczyki Eveline - świetnie nawilżają, ostatnio miałam mega wysuszone usta, Carmex i Tisane nie dawały rady, a one pomogły,
- balsam do ust Blistex Brillance - mam zamiar przetestować inne wersje, jak wyjdę z zapasów

Uzywacie ciągle jednego produktu czy lubicie często zmieniać? U mnie trwa szminkowe denko, bo mam sporo końcówek, których szkoda mi używać, bo już są niedostępne,a z drugiej strony ciągle coś dokupuję

[xPoziomkax]

Napisane przez aante_e

Wątek w sam raz dla mnie, ostatnio ciągle jakaś szminka mnie kusi zawsze lubiłam balsamy do ust i błyszczyki,a teraz chyba dorosłam do szminek.

Ulubione kolory to pastelowe róże, mauve/przybrudzone róże i tego typu, koral, a także fuksja.

Ulubione pomadki i błyszczyki:
- Maybelline Color Sensational (błyszczyk) i Whisper,
- GR Velvet Matte - 02 i 07,
- błyszczyki Eveline - świetnie nawilżają, ostatnio miałam mega wysuszone usta, Carmex i Tisane nie dawały rady, a one pomogły,
- balsam do ust Blistex Brillance - mam zamiar przetestować inne wersje, jak wyjdę z zapasów

Uzywacie ciągle jednego produktu czy lubicie często zmieniać? U mnie trwa szminkowe denko, bo mam sporo końcówek, których szkoda mi używać, bo już są niedostępne,a z drugiej strony ciągle coś dokupuję

Witaj Fajne typy ulubieńców
Hahaha ja użwam na przemiennie wszystkiego, mam "fazę" - a dziś użyję sobie tego, a jutro tego itp Znudziłoby mi się codziennie używać tego samego

Czy Wy też tak macie, że nienawidzicie wścibskich koleżanek, które jak tylko widzą, jak wyciagacie błyszczyk/szminkę to od razu jest "poka! poka!" i biorą to w te swoje łapska i nie daj Boże jeszcze się zaczynają malować? Brrrr... Dlatego ja nigdy nie maluje się przy kimś hahaha Ale ja w ogole nie lubię, jak ktoś dotyka moich kosmetyków Czuję wtedy wszechogarniające mnie zagrożenie

[aante_e]

Napisane przez xPoziomkax

Czy Wy też tak macie, że nienawidzicie wścibskich koleżanek, które jak tylko widzą, jak wyciagacie błyszczyk/szminkę to od razu jest "poka! poka!" i biorą to w te swoje łapska i nie daj Boże jeszcze się zaczynają malować? Brrrr... Dlatego ja nigdy nie maluje się przy kimś hahaha Ale ja w ogole nie lubię, jak ktoś dotyka moich kosmetyków Czuję wtedy wszechogarniające mnie zagrożenie

Dodałabym jeszcze, że nie cierpię jak ktoś komentuje ilość moich kosmetyków wiem, że mam sporo więcej niż przeciętna kobieta, ale wszystko zużywam sama, nie wyrzucam (chyba że jakiegoś bubla, którego nikt w domu nie chcę przygarnąć) i nic się nie przeterminowuje. Do tego nie palę, alkohol teraz od święta, pracuję i zarabiam, więc jakieś przyjemności trzeba w życiu mieć. Wiadomo, jakbym miała kolekcję jak niektóre blogerki/youtuberki to co innego, ale 10 szminek tragedii nie robi.

A dzisiaj byłam w firymowym sklepie Avonu i pani zaproponowała mi, że mi zdezynfekuje szminkę i mogę sprawdzić kolor na ustach. Co prawda nie skorzystałam, ale fajnie że są świadome. Za to kupiłam piękny błyszczol i szminkę

[xPoziomkax]

Napisane przez aante_e

Dodałabym jeszcze, że nie cierpię jak ktoś komentuje ilość moich kosmetyków wiem, że mam sporo więcej niż przeciętna kobieta, ale wszystko zużywam sama, nie wyrzucam (chyba że jakiegoś bubla, którego nikt w domu nie chcę przygarnąć) i nic się nie przeterminowuje. Do tego nie palę, alkohol teraz od święta, pracuję i zarabiam, więc jakieś przyjemności trzeba w życiu mieć. Wiadomo, jakbym miała kolekcję jak niektóre blogerki/youtuberki to co innego, ale 10 szminek tragedii nie robi.

A dzisiaj byłam w firymowym sklepie Avonu i pani zaproponowała mi, że mi zdezynfekuje szminkę i mogę sprawdzić kolor na ustach. Co prawda nie skorzystałam, ale fajnie że są świadome. Za to kupiłam piękny błyszczol i szminkę

Oj taaaaaak, komentarze na temat ilości i cen też przerabiałam

A szmineczka i błyszczol z Avonu? Poka

[Tutli]

U mnie panują koralowe różowości, bo w tym kolorze mi najlepiej Obfotografowałam swoją kolekcję (chętnie bym ją obcięła do 10 produktów, bo część jest słaba) i załączam zdjęcie.

Lubię:

- balsamy: Dior Lip Glow oraz YR Bio Nourishing Lip Balm

- pomadki:

*Shiseido Perfect Rouge PK 249 - piękny żywy koral,
*Tom Ford Lip Color Shine 08 Frolic - bardzo subtelny koral, z konsystencji raczej balsam, niż pomadka, mocno nabłyszczający
*IsaDora Jelly Kiss w odcieniu Bare Bliss - piękny odcień nude z nutą różu, najładniejszy, jaki znalazłam, niestety irytują wyczuwalne drobiny,
*MAC, Girl about town - piękna fuksja, cudownie kremowa. Pomadki MAC bywają bardzo różne, ta jest jakościowo świetna,
*Maybelline Colorsensational 120 Citrus Slide - żelowa transparentna pomadka, seria chyba niedostępna w Polsce a szkoda; bardzo fajny tint, nie wysusza, kolor można budować aż do intensywnej fuksji, świetnie owocowo pachnie.

- błyszczyki/pomadki w płynie:
* NYX, Soft Matte Lip Cream Antwerp - piękny intensywny koralowy mat, cudowna konsystencja i trwałość,
*Charlotte Tilbury Sweet Stiletto - lakier do ust, bardzo trwały, ładny neutralny zgaszony róż, świetny dla każdego typu urody,
*Maybelline, Colorsensational Shine Gloss 420 Glorious Grapefruit - niezły drogeryjny błyszczyk, najładniejszy subtelny koral, jaki udało mi się znaleźć na rossmannowych półkach,
*MAC, Kiss&Don't Tell - limitka, śliczny żywy różowy koral

- kredki:
*Astor Soft Sensation Lipcolor Butter - genialne kredki, świetna pigmentacja, rewelacyjna trwałość, dobre nawilżenie, spokojnie te mogłyby stać w którejś marce selektywnej. Odcień Feeling Feline to przepiękny intensywny koralowy róż,
*Sisley Phyto-Lip Twist 1 - kolor nude, trochę za blady z domieszką różu, bardzo ładnie się prezentuje i daje przyjemny efekt na ustach, niestety zatrzęsienie brokatu powoduje, że wraz ze ścieraniem kredki,
brokat jest na całej twarzy :/


Do największych niewypałów w swojej kolekcji zaliczam sławny balsam By Terry w wersji z aplikatorem. Od zapachu można się udusić, na ustach wyglądał średnio, nawilżał kiepsko, dodałam do niego Benetintu, więc jest trochę żywszy, ale dla mnie to wywalone w błoto pieniądze. Innym potworkiem, którego szybko się pozbyłam była matowa kredka NARS w odcieniu Dolce Vita. Wysuszała na wiór - usta po nałożeniu wyglądały, jakby ktoś wyssał z nich resztki wilgoci, jak usta 90-letniej staruszki, do tego mniej twarzowego koloru jeszcze w życiu nie widziałam - taka rozbielona cegła (oczywiście na swatchach w internecie jawił mi się inaczej, jakiś herbaciany róż sobie wymyśliłam ).

[Niebieskooka arystokratka]

Tutli, zrób proszę kiedyś post na swoim blogu o tej fuksjowej szmince MAC, bo chciałabym wreszcie kupić kosmetyk do ust tej marki, a taki odcień pasowałby mi najbardziej. Chyba, że już było o tym na Twoim blogu, a ja tego nie zauważyłam.

[Tutli]

Niebieskooka, planuję zrobić duży wpis o pomadkach i pokazać każdą na ustach Niestety w ciągu dnia nie mam czasu a wieczorami nie mam światła, więc trzeba będzie poczekać trochę.

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez Tutli

Niebieskooka, planuję zrobić duży wpis o pomadkach i pokazać każdą na ustach Niestety w ciągu dnia nie mam czasu a wieczorami nie mam światła, więc trzeba będzie poczekać trochę.

Będę cierpliwie i grzecznie czekać Na razie i tak nie kupię kolejnej szminki, bo zamówiłam kilka nowych, ale jakoś na wiosnę by mi się przydała

[elizka1987]

Napisane przez xPoziomkax

Tak jak zawsze hahaha

Ja jak sobie czegoś odmówię to później w ramach rekompensaty kupuję więcej .

Napisane przez aante_e

Wątek w sam raz dla mnie, ostatnio ciągle jakaś szminka mnie kusi zawsze lubiłam balsamy do ust i błyszczyki,a teraz chyba dorosłam do szminek.

Ulubione kolory to pastelowe róże, mauve/przybrudzone róże i tego typu, koral, a także fuksja.

Ulubione pomadki i błyszczyki:
- Maybelline Color Sensational (błyszczyk) i Whisper,
- GR Velvet Matte - 02 i 07,
- błyszczyki Eveline - świetnie nawilżają, ostatnio miałam mega wysuszone usta, Carmex i Tisane nie dawały rady, a one pomogły,
- balsam do ust Blistex Brillance - mam zamiar przetestować inne wersje, jak wyjdę z zapasów

Uzywacie ciągle jednego produktu czy lubicie często zmieniać? U mnie trwa szminkowe denko, bo mam sporo końcówek, których szkoda mi używać, bo już są niedostępne,a z drugiej strony ciągle coś dokupuję

Ja denkuję więc używam kilku na przemiennie, ale od czasu do czasu wybieram jakąś inną żeby mi się nie znudziło.

Napisane przez xPoziomkax

Witaj Fajne typy ulubieńców
Hahaha ja użwam na przemiennie wszystkiego, mam "fazę" - a dziś użyję sobie tego, a jutro tego itp Znudziłoby mi się codziennie używać tego samego

Czy Wy też tak macie, że nienawidzicie wścibskich koleżanek, które jak tylko widzą, jak wyciagacie błyszczyk/szminkę to od razu jest "poka! poka!" i biorą to w te swoje łapska i nie daj Boże jeszcze się zaczynają malować? Brrrr... Dlatego ja nigdy nie maluje się przy kimś hahaha Ale ja w ogole nie lubię, jak ktoś dotyka moich kosmetyków Czuję wtedy wszechogarniające mnie zagrożenie

Nienawidzę jak ktoś chcę się umalować moją szminką/ błyszczykiem . Uważam, że jest to mega nie higieniczne. W sklepie też nigdy nie testuję. Tylko raz babka z MAC mnie pomalowała szminką, ale wcześniej ją zdezynfekowała.

Napisane przez Tutli

U mnie panują koralowe różowości, bo w tym kolorze mi najlepiej Obfotografowałam swoją kolekcję (chętnie bym ją obcięła do 10 produktów, bo część jest słaba) i załączam zdjęcie.

Lubię:

- balsamy: Dior Lip Glow oraz YR Bio Nourishing Lip Balm

- pomadki:

*Shiseido Perfect Rouge PK 249 - piękny żywy koral,
*Tom Ford Lip Color Shine 08 Frolic - bardzo subtelny koral, z konsystencji raczej balsam, niż pomadka, mocno nabłyszczający
*IsaDora Jelly Kiss w odcieniu Bare Bliss - piękny odcień nude z nutą różu, najładniejszy, jaki znalazłam, niestety irytują wyczuwalne drobiny,
*MAC, Girl about town - piękna fuksja, cudownie kremowa. Pomadki MAC bywają bardzo różne, ta jest jakościowo świetna,
*Maybelline Colorsensational 120 Citrus Slide - żelowa transparentna pomadka, seria chyba niedostępna w Polsce a szkoda; bardzo fajny tint, nie wysusza, kolor można budować aż do intensywnej fuksji, świetnie owocowo pachnie.

- błyszczyki/pomadki w płynie:
* NYX, Soft Matte Lip Cream Antwerp - piękny intensywny koralowy mat, cudowna konsystencja i trwałość,
*Charlotte Tilbury Sweet Stiletto - lakier do ust, bardzo trwały, ładny neutralny zgaszony róż, świetny dla każdego typu urody,
*Maybelline, Colorsensational Shine Gloss 420 Glorious Grapefruit - niezły drogeryjny błyszczyk, najładniejszy subtelny koral, jaki udało mi się znaleźć na rossmannowych półkach,
*MAC, Kiss&Don't Tell - limitka, śliczny żywy różowy koral

- kredki:
*Astor Soft Sensation Lipcolor Butter - genialne kredki, świetna pigmentacja, rewelacyjna trwałość, dobre nawilżenie, spokojnie te mogłyby stać w którejś marce selektywnej. Odcień Feeling Feline to przepiękny intensywny koralowy róż,
*Sisley Phyto-Lip Twist 1 - kolor nude, trochę za blady z domieszką różu, bardzo ładnie się prezentuje i daje przyjemny efekt na ustach, niestety zatrzęsienie brokatu powoduje, że wraz ze ścieraniem kredki,
brokat jest na całej twarzy :/


Do największych niewypałów w swojej kolekcji zaliczam sławny balsam By Terry w wersji z aplikatorem. Od zapachu można się udusić, na ustach wyglądał średnio, nawilżał kiepsko, dodałam do niego Benetintu, więc jest trochę żywszy, ale dla mnie to wywalone w błoto pieniądze. Innym potworkiem, którego szybko się pozbyłam była matowa kredka NARS w odcieniu Dolce Vita. Wysuszała na wiór - usta po nałożeniu wyglądały, jakby ktoś wyssał z nich resztki wilgoci, jak usta 90-letniej staruszki, do tego mniej twarzowego koloru jeszcze w życiu nie widziałam - taka rozbielona cegła (oczywiście na swatchach w internecie jawił mi się inaczej, jakiś herbaciany róż sobie wymyśliłam ).

Miałaś może kiedyś tą wersję w słoiczku? Nie wiesz czy jest podobna do tej z aplikatorem?

[Tutli]

Napisane przez elizka1987

Miałaś może kiedyś tą wersję w słoiczku? Nie wiesz czy jest podobna do tej z aplikatorem?

Nie miałam, słoiczków bardzo nie lubię. Wydaje mi się, że balsam w słoiczku powinien być gęstszy, ale czytałam recenzję dziewczyny, która ma obie wersje i twierdziła, że to dokładnie to samo.