kłopoty z dzieckiem w żłobku-jak pomóc - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-03-12, 23:18   #91
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: kłopoty z dzieckiem w żłobku-jak pomóc

właśnie kłopot w tym że ona nie chce jesć śniadań, wypije tylko mleko.Po powrocie zer złoba też mleko albo co najwyżej jakis banan.
Spiny nie mam. Odpuściłam bo chyba się nie zagłodzi prawda? Nie chce jeść w domu to nie je. Jest potrzeba, woła am, mówi " nie" na kanapki czy ziemniaki to robię jej to jedno mleko wiecej.
Pija bardzo duzo, kazałam jej podawac wodę w żłobku, pije po kilka szklanek.W domu też kilka butli wody na dobę.W zasadzie cały czas popija. Jak dostaje butlę to z nia chodzi, szklankę doi do dna na raz w kilku łykach.

Nie podoba mi się ten żłobek bo mówią ze tacy nowoczesni, ze dziecko ma prawo wyboru ( regulamin) ale to wszystko jest tylko na papierze. Obserwuję ją i staram się czytac po jej zachowaniu czy coś się zmienia. Widzę, ze jest bardziej płaczliwa. Siedze tak późno bo własnie ją połozyłam po godzinie takiego ryku, ze az jej się główka trzęsła. Ostatni raz miała taki napad płaczu dosłownie z 7-8 miesięcy temu.Myślę, ze tak odreagowuje, przebudza się w nocy gdzie w zasadzie jak miała kilka miesięcy to juz spała całe noce.Jak nie moje dziecko.
To jest przerażające że te w żłobkach zamiast poznać dziecko i się do niego dostosować starają sie dostosowywać dziecko do złobka.Zero poszanowania dla indywidualnosci każdego małego człowieka. Do tego głosne ocenianie moich zasad wychowawczych przy innych matkacjh" bo ona w ogóle nie słucha, robi co chce".
Pytam więc co powinna robić- to co chcą przedszkolanki? A dlaczego niby?
Juz nawet nie jestem zła tylko jest mi smutno, bo dziecko się wyraźnie zmienia na gorsze.
W żłobku juz wiedzą, ze ja jestem tą matką która robi problemy bo nie chcę się dostosować do złobkowych zasad tej konkretnej placówki.Cóż, jakos będą musiały sobie z tym poradzic. Na poczatku byłam zestresowana, później się zamartwiałam, a teraz zaczełam wymagać. W końcu to MOJA córka.

Poza tym te panie są niekonsekwentne, bo raz powiedziały ze dziecko słabo się rozwinęło przez te 4 miesiące, a innym razem powiedziały ze córka jest rezolutna i raczej bardziej się nadaje na grupę starszaków bo w tej się nie ma z kim bawic.Gadają co im ślina na język przyniesie zamiast sięw niego ugryxć.

Olałam je, chcę teraz tylko dopilnować by nikt jej tam nie skrzywdził przez wprowadzanie własnych zasad np.zmuszaniem do jedzenia czy zbraniania wszystkiego i by w końcu zaczęła jesć normalnie bo juz było całkiem dobrze po 1,5 roku walki o to a teraz znów regres.

Edytowane przez mamasierpniowa2
Czas edycji: 2015-03-12 o 23:24
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-13, 09:28   #92
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: kłopoty z dzieckiem w żłobku-jak pomóc

Mamosierpniowa, a jak wygląda apetyt małej w weekendy, gdy jest w domu?

Myślę, że powoli wszystko się ułoży.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-13, 09:29   #93
pikaso
Zadomowienie
 
Avatar pikaso
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 088
Dot.: kłopoty z dzieckiem w żłobku-jak pomóc

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa2 Pokaż wiadomość
właśnie kłopot w tym że ona nie chce jesć śniadań, wypije tylko mleko.Po powrocie zer złoba też mleko albo co najwyżej jakis banan.
Spiny nie mam. Odpuściłam bo chyba się nie zagłodzi prawda? Nie chce jeść w domu to nie je. Jest potrzeba, woła am, mówi " nie" na kanapki czy ziemniaki to robię jej to jedno mleko wiecej.
Pija bardzo duzo, kazałam jej podawac wodę w żłobku, pije po kilka szklanek.W domu też kilka butli wody na dobę.W zasadzie cały czas popija. Jak dostaje butlę to z nia chodzi, szklankę doi do dna na raz w kilku łykach.

Nie podoba mi się ten żłobek bo mówią ze tacy nowoczesni, ze dziecko ma prawo wyboru ( regulamin) ale to wszystko jest tylko na papierze. Obserwuję ją i staram się czytac po jej zachowaniu czy coś się zmienia. Widzę, ze jest bardziej płaczliwa. Siedze tak późno bo własnie ją połozyłam po godzinie takiego ryku, ze az jej się główka trzęsła. Ostatni raz miała taki napad płaczu dosłownie z 7-8 miesięcy temu.Myślę, ze tak odreagowuje, przebudza się w nocy gdzie w zasadzie jak miała kilka miesięcy to juz spała całe noce.Jak nie moje dziecko.
To jest przerażające że te w żłobkach zamiast poznać dziecko i się do niego dostosować starają sie dostosowywać dziecko do złobka.Zero poszanowania dla indywidualnosci każdego małego człowieka. Do tego głosne ocenianie moich zasad wychowawczych przy innych matkacjh" bo ona w ogóle nie słucha, robi co chce".
Pytam więc co powinna robić- to co chcą przedszkolanki? A dlaczego niby?
Juz nawet nie jestem zła tylko jest mi smutno, bo dziecko się wyraźnie zmienia na gorsze.
W żłobku juz wiedzą, ze ja jestem tą matką która robi problemy bo nie chcę się dostosować do złobkowych zasad tej konkretnej placówki.Cóż, jakos będą musiały sobie z tym poradzic. Na poczatku byłam zestresowana, później się zamartwiałam, a teraz zaczełam wymagać. W końcu to MOJA córka.

Poza tym te panie są niekonsekwentne, bo raz powiedziały ze dziecko słabo się rozwinęło przez te 4 miesiące, a innym razem powiedziały ze córka jest rezolutna i raczej bardziej się nadaje na grupę starszaków bo w tej się nie ma z kim bawic.Gadają co im ślina na język przyniesie zamiast sięw niego ugryxć.

Olałam je, chcę teraz tylko dopilnować by nikt jej tam nie skrzywdził przez wprowadzanie własnych zasad np.zmuszaniem do jedzenia czy zbraniania wszystkiego i by w końcu zaczęła jesć normalnie bo juz było całkiem dobrze po 1,5 roku walki o to a teraz znów regres.
Zaznaczone na kolorowo, może to być spowodowane chęcią pozbycia się twojego dziecka z tej grupy, chociaż może to by było lepsze dla niej, jakby nie miała kontaktu z tymi "paniami".
Super, że zaczęłaś wymagać szacunku do własnego dziecka, a ich opiniami wcale się nie przejmuj.
pikaso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-13, 09:31   #94
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: kłopoty z dzieckiem w żłobku-jak pomóc

tak sobie. zje na śniadanie pół bułeczki, wypije mleko, później jakis owoc, kilka nitek makaronu albo kilka łyzeczek ryzu suchego i na kolacje znów mleko i czasem kanapka i to wszystko.
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 08:13   #95
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: kłopoty z dzieckiem w żłobku-jak pomóc

mamosierpniowa co tam u Was? Rozmawiałaś z kierowniczką? Jak córka?
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-27, 12:51   #96
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: kłopoty z dzieckiem w żłobku-jak pomóc

przepraszam ze dopiero teraz odpisuje ale kilkanaście dni nie miałam nawet czasu właczyć kompa: ) Jest dobrze. Mała nadal nie chce jeśc, ale zabieram posiłki do domu i próbuję dawac. Jak nie chce jeść to ja zjadam. Obiady chociaz bardzo smaczne to małej nie smakują, za to zawsze coś tam dziabnie w domu i nie ma już wiekszego problemu. Niejadkiem była, jest i pewnie jeszcze długo będzie więc staram się tym nie przejmowac.
Córka bardzo chetnie jeździ do żłobka, wieczorem podchodzi do drzwi wyjściowych i m,ówi po swojemu " brum brum" bo chce jechac do dzieci: D Jestem szczęśliwa ze nie płacze. W drzwiach daje mi buziaka , mówi papa i biegnie się bawic.
Panie w żłobku nadal marudzą o przytulaka ale juz tego nie słucham. Ostatnio mała nawet zasnęła, wprawdzie nie ma mowy o spaniu w łózeczku, zasnęła na materacu na sali zabaw ale ważne ze w ogóle spi: )))) Jest naprawde super. Codziennie rano wiozę małą autem do żłobka i jezdżę do pracy. Samochód bardzo ułatwił mi zycie, nadal się boję jeździc po mieście i robię tylko trasę do żłobka i do pracy ale to juz coś.

Musiałam wywalczyc by nie przebierano dziecka do dzemki, bo w domu nigdy tego nie robiłam i mała się denerwuje kiedy obce baby ją ubierają. Wywalczyłam tez możliwość podawania jej butelki z wodą kiedy jest senna bo to pomaga jej zasnąć. Walczę jak lew: D.
Niestety jeden problem się rozwiązał a pojawiło się kilka innych, juz prywatnych. Mam teraz na głowie komornika, poblokowane konto i inne problemy ale juz niezwiązane z dzieckiem.Na domiar złego byłam w styczniu 1 dzień na zwolnieniu lekarskim a dziś dostałam z ZUS.... wezwanie na komisję lekarską hahaha. Ręce mi opadają. Piszę o tym, bo mam wrazenie ze ta czarna seria nigdy się nie skończy. Takie przekleństwo samotnych matek że zawsze jest jakis problem.

Sliweczko, ostatnbio myślałam o twoim temacie dotyczącym kłopotów z męzem, mogłabys odświeżyć wątek i napisać jak się sprawy potoczyły?

Edytowane przez mamasierpniowa2
Czas edycji: 2015-03-27 o 12:56
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-27, 13:27   #97
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: kłopoty z dzieckiem w żłobku-jak pomóc

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa2 Pokaż wiadomość
przepraszam ze dopiero teraz odpisuje ale kilkanaście dni nie miałam nawet czasu właczyć kompa: ) Jest dobrze. Mała nadal nie chce jeśc, ale zabieram posiłki do domu i próbuję dawac. Jak nie chce jeść to ja zjadam. Obiady chociaz bardzo smaczne to małej nie smakują, za to zawsze coś tam dziabnie w domu i nie ma już wiekszego problemu. Niejadkiem była, jest i pewnie jeszcze długo będzie więc staram się tym nie przejmowac.
Córka bardzo chetnie jeździ do żłobka, wieczorem podchodzi do drzwi wyjściowych i m,ówi po swojemu " brum brum" bo chce jechac do dzieci: D Jestem szczęśliwa ze nie płacze. W drzwiach daje mi buziaka , mówi papa i biegnie się bawic.
Panie w żłobku nadal marudzą o przytulaka ale juz tego nie słucham. Ostatnio mała nawet zasnęła, wprawdzie nie ma mowy o spaniu w łózeczku, zasnęła na materacu na sali zabaw ale ważne ze w ogóle spi: )))) Jest naprawde super. Codziennie rano wiozę małą autem do żłobka i jezdżę do pracy. Samochód bardzo ułatwił mi zycie, nadal się boję jeździc po mieście i robię tylko trasę do żłobka i do pracy ale to juz coś.

Musiałam wywalczyc by nie przebierano dziecka do dzemki, bo w domu nigdy tego nie robiłam i mała się denerwuje kiedy obce baby ją ubierają. Wywalczyłam tez możliwość podawania jej butelki z wodą kiedy jest senna bo to pomaga jej zasnąć. Walczę jak lew: D.
Niestety jeden problem się rozwiązał a pojawiło się kilka innych, juz prywatnych. Mam teraz na głowie komornika, poblokowane konto i inne problemy ale juz niezwiązane z dzieckiem.Na domiar złego byłam w styczniu 1 dzień na zwolnieniu lekarskim a dziś dostałam z ZUS.... wezwanie na komisję lekarską hahaha. Ręce mi opadają. Piszę o tym, bo mam wrazenie ze ta czarna seria nigdy się nie skończy. Takie przekleństwo samotnych matek że zawsze jest jakis problem.

Sliweczko, ostatnbio myślałam o twoim temacie dotyczącym kłopotów z męzem, mogłabys odświeżyć wątek i napisać jak się sprawy potoczyły?
Cieszę się, że przynosisz dobre wieści.
Oby się reszta też powoli układała (chociaż tutaj się trochę z tobą zgodzę: jak nie urok to przemarsz wojsk- to tak z mojego doświadczenia).
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-27, 16:53   #98
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: kłopoty z dzieckiem w żłobku-jak pomóc

To świetnie, że córka chętnie chodzi do żłobka. Na pewno ci lżej zostawiać radosne dziecko w drzwiach niż płaczące, uczepione nogi. A z paniami najwyraźniej trzeba ostro, bo wygląda na to, że inaczej się nie da...
Mam nadzieję, że inne problemy też się rozwiążą i niebawem będzie u ciebie aż za spokojnie

A odnośnie twojej prośby to chyba napiszę ci na pw
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-27 17:53:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.