WYZWANIE!! Wspólnie chudniemy się motywujemy :)

[201703240903]

U mnie dzisiaj będzie pół godzinki biegu. Biegałam ostatnio ponad miesiąc temu.

W momencie kiedy zaczęłam regularnie ćwiczyć się rozchorowałam. Rozłożyło mnie tak, że wzięłam 4 dni wolnego w pracy. A później już nie ćwiczyłam, bo walczyłam z katarem i kaszlem. Dopiero teraz mi w pełni przeszło.

Muszę sobie wymyślić na jutro jakiś jadłospis do pracy. Jakieś 2 posiłki muszę sobie wymyślić, bo spędzam 13h poza domem. Może tortilla z serkiem naturalnym i łyżka dżemu porzeczkowego. A na obiad zrobię pieczone kotlety z kaszy gryczanej, do tego 3 gotowane ziemniaki i pure z zielonego groszku.

[zaksy]

blameworthy, mam do ciebie pytanko. robię teraz 21 fix day, po jego skończeniu chcę zacząć albo killer body (nowy program Jillian) albo piyo. i właśnie teraz czytam wątek o piyo i widzę, że robiłaś ten program. i jak? były po nim jakieś efekty? czy skończyłaś go?

[Godzia_13]

Hej Dziewczynki dziś mam dzień regeneracji, w planach miał być dopiero jutro, ale tak mnie dziś głowa boli, że o ćwiczeniach nie ma mowy. Mam nadzieję, że nic mnie nie bierze bo ostatnio byłam chora 3 tygodnie temu

[zaksy]

a ja dzisiaj jak się okazało miałam mieć Lower Fix według planu, a byłam pewna, że pilates. a teraz otworzyłam kalendarz i patrze, a pilates dopiero jutro.

[Arcane]

Cześć! Wyzwanie już zaczęłyście, ale mimo to postanwiłam do was dołaczyc, tym bardziej, ze sama tez juz zaczęłam zmiany. A mianowicie zainwestowałam w karnet na siłownie 5 razy w tygodniu jestem na róznorakich zajęciach (wydaje sie dużo jak na poczatek ale to zajęcia o róznej intensywności i niektórych nie odczuwam tak bardzo). Staram się tez zdrowo odżywiać, chociaz przyznaje, że mam problemy z obiadami, bo nigdy nie moge wymyślić, na co miałabym ochotę. Macie jakieś sprawdzone pomysły? Ogólnie nie wiem ile ważę, prawdopodobnie 54-55, bo tyle było miesiąc temu, ponownie wejde dopiero za tydzień. Wzrostu mam 164, wiec waga prawidłowa, ale mam okropne nogi i odstający brzuch. Zależy mi głównie na ujedrnieniu całego ciała. Moim prorytetem jest to, zeby mi się wreszcie zasrane uda przestały stykać, bo dostaję szału w lecie. I tak ten, zazwyczaj mój entuzjazm trwa do miesiaca i się poddaje, mam nadzieję że razem z wami jakoś to przełamię i pójdę prosto po sukces. Kiedyś ćwiczyłam też programy Jill (2 razy po 30 dni), widziałam efekty, no ale cóż, w miesiąc sylwetki nie wyrobiłam, a wracając do złych nawyków skopałam sprawe.

[Blameworthy]

Napisane przez zaksy

blameworthy, mam do ciebie pytanko. robię teraz 21 fix day, po jego skończeniu chcę zacząć albo killer body (nowy program Jillian) albo piyo. i właśnie teraz czytam wątek o piyo i widzę, że robiłaś ten program. i jak? były po nim jakieś efekty? czy skończyłaś go?

robiłam Piyo jakieś 2 tygodnie. czułam mięśnie o jakich nie miałam pojęcia, że istnieją. na pewno się troszkę wzmocniłam, poprawiłam równowagę, rozciągnęłam. widać było też pierwsze zmiany na brzuchu. ja lubiłam ten program za to, że są krótkie filmiki i mogę się zrelaksować po ciężkim dniu polecam, chociaż programu nie skończyłam, bo lubię zmiany czasem do niego wracam i robię pojedyncze filmiki.

a ja na rano czułam się umierająco, ale koło 17 wyszłam z domu, pojechałam na siłownię i zasiedziałam się 2 godziny. chyba wypociłam całe choróbsko, bo pot kapał po czterech literach

[mama kociaczka Z]

Hej, ja dziś z Chodakowska turbo spalanie. Byłam mokra jak nurek. Ale mega satysfakcja.

[zaksy]

Napisane przez Blameworthy

robiłam Piyo jakieś 2 tygodnie. czułam mięśnie o jakich nie miałam pojęcia, że istnieją. na pewno się troszkę wzmocniłam, poprawiłam równowagę, rozciągnęłam. widać było też pierwsze zmiany na brzuchu. ja lubiłam ten program za to, że są krótkie filmiki i mogę się zrelaksować po ciężkim dniu polecam, chociaż programu nie skończyłam, bo lubię zmiany czasem do niego wracam i robię pojedyncze filmiki.

dzięki za info

[Pudel123]

Ja dzisiaj s,imam na spinning z koleżankami

[Blameworthy]

a ja potwierdzam w 100% że wczorajsze 2 godziny treningu wypędziły moje choróbsko! cudownie się dziś czuję!

[zaksy]

Cześć dziewczyny! miałam takie ambitne plany- wstać o 7, zrobić trening, pójść na spacer i kupić świeże pieczywo. Ale przespałam prawie do 10 bo wczoraj położyłam się po 3. razem ze mną wstał chłopak, a nie moge przy nim ćwiczyć, więc ćwiczenia dopiero po południu i ze spaceru nic, bo jedziemy samochodem na zakupy

[asdii]

Witajcie

Dziś 21, więc jestem 3 dni spóźniona, ale walczę ze sobą (mało skutecznie...) nie od dziś, więc mam nadzieję, że ten wątek pomoże się zmotywować
Moja przygoda z odchudzaniem jest dłuuuuga, ale po jojo postanowiłam nigdy wiecej diet, a więcej racjonalnego odżywiania i przede wszystkim sportu!

Ważę 70kg, przy wzroście 166kg. Trzeba zrzucić co najmniej 5kg. Potem ważniejsze będą dla mnie obwody.

Chodzę na siłownię ostatnio mnie przyjaciółka wyciągnęła na fitness (stasznie nie lubię - czułam się jak skacząca małpa, ale efekty były...) więc teraz będę przeplatać.

Z tego tygodnia jestem zadowolona, pon. fitness, wt - siłownia, śr - przerwa, czw. - melB w domu, pt. siłownia, dziś - siłownia. Oby się utrzymało!

A na koniec powiem Wam jeszcze, co mnie tak zmotywowało w tym tygodniu:
wracałam do domu w czwartek i nie chciało mi się ćwiczyć (okres) I przede mną szły dwie babeczki z wózkami. Grube. I miały tak strasznie wykrzywione nogi od kolan, że tylko wróciłam i karimata poszła w ruch. Tego się chyba najbardziej boję - takich powykrzywianych stawów...

[201608160903]

Cześć, widzę że asdii próbuje się jeszcze wbić, spróbuję i ja ;-)

Jestem stosunkowo dobrym motywatorem, bo ćwiczę średnio 3 (a bywa i 5) razy w tygodniu, ale niestety problelem jest zajadanie... mam dobre efekty ale idą bardzo powoli
Moimi największymi wrogami są: PMS (syndrom odkurzacza co miesiąc!!!) i pieczywo.
Ulubione ćwiczenia: sztangi i abt, ogólnie wysiłek. próbuję nieśmiało cross treningów, ale noga jestem. no i biegam wolniej niż żołw
Cel: być zdrową i fit kilogramy nie mają dla mnie znaczenia, bo niestety, chodząc na sztangi urosły mi mięśnie i nie straciłam nic na wadze... za to w obwodach, rewelacja

Dziś byłam biegać plus na małym spacerze. Staram się raz w tygodniu robić sobie mini detoks, czyli dzień na sokach i koktaljach - dziś idzie mi całkiem przyzwoicie Moją największą motywacją jest wzrost siły i wytrzymałości, no i TŻ, który ćwiczy razem ze mną. On chodzi na siłownię, ja na zajęcia i później razem wracamy

Napisane przez asdii

Witajcie

Dziś 21, więc jestem 3 dni spóźniona, ale walczę ze sobą (mało skutecznie...) nie od dziś, więc mam nadzieję, że ten wątek pomoże się zmotywować
Moja przygoda z odchudzaniem jest dłuuuuga, ale po jojo postanowiłam nigdy wiecej diet, a więcej racjonalnego odżywiania i przede wszystkim sportu!

Ważę 70kg, przy wzroście 166kg. Trzeba zrzucić co najmniej 5kg. Potem ważniejsze będą dla mnie obwody.

Chodzę na siłownię ostatnio mnie przyjaciółka wyciągnęła na fitness (stasznie nie lubię - czułam się jak skacząca małpa, ale efekty były...) więc teraz będę przeplatać.

Z tego tygodnia jestem zadowolona, pon. fitness, wt - siłownia, śr - przerwa, czw. - melB w domu, pt. siłownia, dziś - siłownia. Oby się utrzymało!

A na koniec powiem Wam jeszcze, co mnie tak zmotywowało w tym tygodniu:
wracałam do domu w czwartek i nie chciało mi się ćwiczyć (okres) I przede mną szły dwie babeczki z wózkami. Grube. I miały tak strasznie wykrzywione nogi od kolan, że tylko wróciłam i karimata poszła w ruch. Tego się chyba najbardziej boję - takich powykrzywianych stawów...

Wypisz-wymaluj moja teściowa. Zgroza.

co do pogrubionego wyżej: nie na każdym fitnessie i nie u każdego prowadzącego masz skakanie jak małpa (nie rozumiem zresztą tego porównania). możesz iść na brzuchy, sztangi, piłki jeśli nie lubisz "skakać"...

[zaksy]

dziewczyny, zapraszamy-zapraszamy!

ogólnie jakoś cicho dzisiaj u nas, chyba wszystkie odpoczywają

[1Patty]

Ogólnie byłam teraz chora przeziębienie, katar ... Wczoraj wieczorem zorientowałam się po ścisku w żołądku że NIC prawie nie jadłam. Co zrobiłam? Poszłam kupić coś czego smak bd czuła czyli paprykowe czipsy które całe wieczorem pochlonelam.. No dobra to były 2 paczki. :3 Dziś lepiej się czuje więc bd przysiady na ostro

[201608160903]

Napisane przez zaksy

dziewczyny, zapraszamy-zapraszamy!

ogólnie jakoś cicho dzisiaj u nas, chyba wszystkie odpoczywają

taka ładna pogoda dziś była że szkoda przed kompem siedzieć

[zaksy]

Napisane przez rise_against

taka ładna pogoda dziś była że szkoda przed kompem siedzieć

zależy gdzie w Gdańsku od południa pada

mówiąc szczerze, nie byłam do końca pewna czy będę dzisiaj ćwiczyć, bo jakoś trudno mi ostatnio ćwiczy się wieczorami. ale jednak zrobiłam ten Lowex Fix, który jak się okazało miał być wczoraj. jeszcze ćwiczyłam dziś z pulsometrem, który pokazał 291 spalonych kalorii za 30 minut. nice

[Blameworthy]

Napisane przez zaksy

ogólnie jakoś cicho dzisiaj u nas, chyba wszystkie odpoczywają

no ja dzisiaj mam dzień regeneracji. i nawet zgrzeszyłam. piwem i lodami. ale zły dzień mam niestety i tak jakoś wyszło

[Pudel123]

Ja chce iść na sztangi! cieżko za pierwszym razem było? I jak ręce?

[zaksy]

Napisane przez Blameworthy

no ja dzisiaj mam dzień regeneracji. i nawet zgrzeszyłam. piwem i lodami. ale zły dzień mam niestety i tak jakoś wyszło

piwo i lody razem?

ja już 5 dzień bez słodyczy, ale dzisiaj dużo chleba zjadłam - 3 duże kromki, pociesza tylko, że pełnoziarnistego

[Sawa83]

A ja wczoraj nie ćwiczyłam, bo dostałam dziwnego ścisku w gardle i chrypki i jakoś już mi się odechciało (wiem, wiem... chrypka nie ma nic wspólnego z przysiadami i nie usprawiedliwia ich braku ). A dziś od rana z gardłem jeszcze gorzej, może nie boli ale mówię gorzej niż Kasia Figura Ciekawe czy to nie okaże się coś wirusowego, bo nie mam ani gorączki ani nic tylko to gardło hm... może zapalenie, sama nie wiem ale jak mi nie przejdzie po domowej kuracji to trzeba będzie się przejść po receptę na coś mocniejszego :P

[201608160903]

Napisane przez Pudel123

Ja chce iść na sztangi! cieżko za pierwszym razem było? I jak ręce?

Zależy, ile weźmiesz mi za każdym razem jest ciężko, a chodzę już z 8 miesięcy

najlepiej podejść chwilę przed zajęciami do prowadzącej/prowadzącego i powiedzieć, że jesteś pierwszy raz i pomogą Ci dobrać ciężar, albo do jakiejś bardziej zaawansowanej osoby (poznasz po tym, że bierze duże obciążenie - mi na pierwszych zajęciach pomogła i wszystko wytłumaczyła etatowa uczestniczka, bardzo miła, sama też zawsze pomagam założyć zaciski, bo to nie jest takie intuicyjne). proponuję 2,5 na ręce i 5 na nogi na stronę. ja teraz biorę 5 na ręce i 10 na nogi (czyli 10 i 20 na całą sztangę), ale ledwo zipię

jakie macie plany na dzisiaj? jak rano wstałam, widziałam resztki śniegu na dachach, ale chyba będzie ciepło. rozważam bieganie, spacer 10km z TŻtem albo ewentualnie crossa

[Cytrynowe_Marzenie]

Ja dzis wolne. Bede sprzątać, gotowac a potem na silke

[Blameworthy]

Napisane przez zaksy

piwo i lody razem?

osobno ale muszę się ograniczać

ja dzisiaj jakieś dywanówki zrobię i spacerek na stary rynek piękną pogodę mamy w poznaniu

[zaksy]

Cześć! Nareszcie mamy ładną pogodę, chyba wybierzemy się nad morze dzisiaj. Mam według planu dzisiaj Cardio Fix i nie wiem czy teraz ćwiczyć, czy jednak później.

A ja chcę poeksperymentować. Mam zamiar w tym roku zmierzyć ile spalę kalorii przy świątecznym sprzątaniu.

[Cytrynowe_Marzenie]

A u mnie dzisiaj brak pogody.

Ayran wymieszany gotowy do picia.
Kawa na malym gazie. Mam zamiar dzisiaj ja pomeczyc z godzine na ogniu.
Biore sie za fasole dla lubego

[Arcane]

U mnie też paskudna pogoda. Przeziębiłam się bo z siłowni latam zwykle prosto na zajęcia, a że chodze głownie rano, to trzeba prysznic wziąc, żeby nikogo czy w autobusie, czy w sali zapaszkiem nie ukatrupic. No i nie zdążyłam ostatnio dosuszyć włosów. ;x
Mam fitnessy na 13, wczoraj przeleżałam cały boży dzień oglądając seriale. Miałam nadzieje, ze sie tak troszkę podkuruje, ale nic to nie dało. No i kolejnym plusem jest to, ze ustawiłam sobie juz plan ćwiczeń na cały następny tydzień, wiec luzik. (najlepszy motywator! raz np gnałam jak szalona na siłownię tylko dlatego, ze jak chciałam odwołac to nikt nie odbierał i w końcu wylądowałam i tak na zajęciach).

[201608160903]

Napisane przez zaksy

Cześć! Nareszcie mamy ładną pogodę, chyba wybierzemy się nad morze dzisiaj. Mam według planu dzisiaj Cardio Fix i nie wiem czy teraz ćwiczyć, czy jednak później.

A ja chcę poeksperymentować. Mam zamiar w tym roku zmierzyć ile spalę kalorii przy świątecznym sprzątaniu.

jak o tym napisałaś, to aż się ucieszyłam, że nie praktykuję świątecznego świątania. pamiętam, jak kiedyś powiedziałam na głos, że jak tylko będzie nas stać, zatrudnimy kogoś do ogarniania mieszkania to mało mnie nie zabito nie znoszę sprzątać, a porządki kojarzą mi się z moją mamą i teściową, które zawsze są w paskudnym nastroju i robią koszmarne awantury. marzy mi się, żeby na każde święta wyjeżdżać w ciepłe kraje

Arcane - a nie możesz odwołać internetowo takich zajęć?

[zaksy]

Napisane przez rise_against

jak o tym napisałaś, to aż się ucieszyłam, że nie praktykuję świątecznego świątania. pamiętam, jak kiedyś powiedziałam na głos, że jak tylko będzie nas stać, zatrudnimy kogoś do ogarniania mieszkania to mało mnie nie zabito nie znoszę sprzątać, a porządki kojarzą mi się z moją mamą i teściową, które zawsze są w paskudnym nastroju i robią koszmarne awantury. marzy mi się, żeby na każde święta wyjeżdżać w ciepłe kraje

akurat lubię sprzątać, wiem, że trudno w to uwierzyć nie lubię może tylko łazienki sprzątać. też powiedziałam TŻ, jak będziemy następnym razem oddawać mieszkanie (wynajmujemy), to lepiej zapłacę komuś za sprzątanie łazienki nie miał nic przeciwko

[asdii]

Napisane przez rise_against

co do pogrubionego wyżej: nie na każdym fitnessie i nie u każdego prowadzącego masz skakanie jak małpa (nie rozumiem zresztą tego porównania). możesz iść na brzuchy, sztangi, piłki jeśli nie lubisz "skakać"...

Witaj
Fajnie, że się wzajemnie motywujecie z TŻtem A sztangi są fajne, tylko u mnie niestety nie ma No i z tym skakaniem - ja wiem, że to tak nie u każdego i zależy jakie zajęcia, ale jakoś bardzo ubogi grafik jest ostatnio u nas i są same TBC, ABS i zumba. No i ostatnio na tbc prowadząca wymyśliła jakiś układ, gdzie się tylko skakało. Ja chyba jestem z tych, co to wolą ćwiczyć same po prostu. Ale że efekty marne, to będę musiała wybrać jakieś zajęcia...

Napisane przez rise_against

jakie macie plany na dzisiaj? jak rano wstałam, widziałam resztki śniegu na dachach, ale chyba będzie ciepło. rozważam bieganie, spacer 10km z TŻtem albo ewentualnie crossa

To gdzie Ty mieszkasz, że snieg?
Ja dziś dzień przerwy, bo jade do rodziców. Chyba że wieczorem jakaś melB wpadnie.
Właśne jem śniadanie (tak, lenistwo mnie dziś dopadło) - ciasteczka owsiane z miodem i migdałami do tego pomarańcza i mleko.