Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

[Kissmisiaa]

Napisane przez czarownica_tea

U nas dzis piękne słońce i wiatr urywający głowę. Nie wiadomo jak sie ubrać .

W Smyku jest promocja na smoczki NUK. Kupujesz jeden drugi jest za 1 grosz. Trwa do 30.04


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Koleżanka logopeda poleca Lovi

[party_girl7]

Napisane przez owieczkaa

Myślę że ok
Tylko pamiętaj że ta baza do recaro to taka toporna jest, trzeba do niej zdecydowanych ruchów i to nie jest wada, takie są od nowości. Ta do maxi cosi jest delikatniejsza w obsłudze (no ale droższa).

ale w czym przeszkadza toporność, bazę motuje się tylko raz na początku a potem na klik się wsadza i wyciąga fotelik, więc bazy się nie rusza?...
no i przed kupnem chce jeszcze w sklepie pomacac te foteliki, ale chce miec już pare nazw na oku, żeby pytać o konkretne w sklepie.

[ania_2019]

Napisane przez mama_izka

Szczerze mówiąc nie wiem. Domyslam się tylko. Ja nie pracuje (TŻ ma 4 rodzeństwa. Wszyscy pracują). Zaszlam w 3 ciążę. Nie ważne ze oboje tego chcieliśmy. Mamy swój domu-bez kredytu. Ale na WSI! Do którego wrocilismy po dwóch latach wynajmu mieszkania w warszawie (wtedy nikt nie miał żadnego problemu). Do tego ja namowilam TŻ! Jak moglam! Nie ważne ze trwało to jeden dzień. I właściwie nie było namawianiem. Do tego w miedzy czasie pojechalismy na wakacje do Hiszpanii! Nie ważne ze przez 6 lat małżeństwa. W czasie "dorobku" byliśmy tylko raz na kilka dni na mazurach. (I nie ważne ze oni co wakacje gdzieś jeździli. Ale może problem był w tym ze my za granice? Po powrocie tylko teściowa zapytała jak było. Naszego wtedy 4 letniego syna. A i szwagier TŻ. Ale on jest z tych normalnych no i potem przeprowadzka. TŻ miał wypadek na motorze. Noga w gipsie. Komentarz teściowej ze to przez przeprowadzkę, bo gdyby... Bla bla. Ja nie pracuje
2 dzieci. I nie narzekamy ze pieniędzy brakuje. Gdzie siostra TŻ narzeka. A oboje pracują i maja jedno dziecko. A my? Pewnie tak tylko gadamy. No bo jak?! No i teraz ta ciąża! (Ta sama siostra tez chce mieć drugie dziecko ale nie może namówić swojego) nie wiem, czy oni nas za patologie maja? Dzieci zadbane. Matkę maja na co dzień 24 na dobę. Nie czuje potrzeby robienia kariery. Teraz. Możemy sobie pozwolić na to. Wg mnie nie jedną mama by tak chciała być z dzieckiem.. Nie żyjemy w luksusie. Zbieramy na samochod. Ocieplamy dom. W środku tez nie wszystko jest na błysk. Dużo do zrobienia/poprawienia. A mimo to odwazylam się zajsc w ciążę! I to trzecia! i nie narzekam.... I nikt nam nie pomaga! No czasem mojej mamie małego zostawie jak chcemy sami na zakupy...

Chyba cala stronę tym swoim wywodem zajme. Ale powiedzcie mi. Czy tak się zachowuje rodzina? Mam wrazenue ze im nam żyje się lepiej tym oni maja większy problem. Bo jak myśmy mieli problemy finansowe to się każdy interesował i pytal a teraz nawet o samopoczucie nie zapyta, w ciąży....

Przepraszam. Ale zebrało mi się na żale...

Nie dziwie Ci sie ze jestes rozgoryczona ja rowniez bym byla ... ale uwazam ze nie powinnas sie przejmowac jestescie rodzinka Wam zyje sie dobrze wiec inni powinni Was nie ibchodzic na pewno jest przykro bo to rodzina ale czasem tak jest niestety z doswiadczenia wiem ze im mniej rodzina wie tym lepiej ...
Ja bym sie odizolowala jesli to mozliwe ... u nas tez komentarz byl po co Wam dziecko jak macie juz trojke ... nie wazne ze nasze wspolne pierwsze ...

[aakkzzii]

Napisane przez owieczkaa

Moje niby nie najzimniejsze ale już mam dość, może ze 3-4 ciepłe dni były, cały czas w zimowych kurtkach chodzę...

Jak biodrówki to daję radę na gumkę, ale większość mam tak jak ty zwężane w talii no i tych oczywiście nie noszę ale zakładam żeby skontrolować gabaryty

A majtek ci nie widać przez ten rozpiety rozporek ? Mnie to denerwowalo ze wciąż musze pilnowac zeby bluzka zaslaniala to pozatym juz te wynalazki piły mnie

[owieczkaa]

Napisane przez Sandrusia91

No to tak. Żadnego zastoju w nerce nie ma, tamten mógłbyć chwilowy. Wstepnie podejrzenie wyrostka robaczkowego. Czekam na wizyte u chirurga. Zobaczymy co powie.. i juz się zaczynam bać 😢😢

Sama nie wiem czy to lepiej czy gorzej, bo w przypadku wyrostka to innej drogi niż zabieg chyba nie ma. Na szczęście można laparoskopowo.

Napisane przez mama_izka

Chyba cala stronę tym swoim wywodem zajme. Ale powiedzcie mi. Czy tak się zachowuje rodzina? Mam wrazenue ze im nam żyje się lepiej tym oni maja większy problem. Bo jak myśmy mieli problemy finansowe to się każdy interesował i pytal a teraz nawet o samopoczucie nie zapyta, w ciąży....

Przepraszam. Ale zebrało mi się na żale...

Szczerze? Wydaje mi się że tak w rodzinie jest bardzo często. Nawet jak nie mówi się tego wprost to każdy każdemu do gardła zagląda. W najbliższej rodzinie mojej ani TŻ tego nie ma, ale już szwagry, bratowe to zupełnie inna historia...

Napisane przez party_girl7

ale w czym przeszkadza toporność, bazę motuje się tylko raz na początku a potem na klik się wsadza i wyciąga fotelik, więc bazy się nie rusza?...
no i przed kupnem chce jeszcze w sklepie pomacac te foteliki, ale chce miec już pare nazw na oku, żeby pytać o konkretne w sklepie.

No właśnie w recaro to jest coś więcej niż klik, trzeba naprawdę mocno wepchnąć ten fotelik w te zęby.

Napisane przez aakkzzii

A majtek ci nie widać przez ten rozpiety rozporek ? Mnie to denerwowalo ze wciąż musze pilnowac zeby bluzka zaslaniala to pozatym juz te wynalazki piły mnie

No właśnie dłuższa bluzka jedynie, ale radość noszenia własnych nieciążowych spodni jest ogromna.

[aakkzzii]

Napisane przez Sandrusia91

No to tak. Żadnego zastoju w nerce nie ma, tamten mógłbyć chwilowy. Wstepnie podejrzenie wyrostka robaczkowego. Czekam na wizyte u chirurga. Zobaczymy co powie.. i juz się zaczynam bać 😢😢

No kurcze Wyrostek to powazna sprawa. Ciekswe co ci wkoncu zdjagnozuja

[bianeczkaa]

Napisane przez ania_2019

A tak sobie wygladamy

Super Taka piłeczka.

Napisane przez meryy82

mi cycki nabrały pełniejszych kształtów, lekko napompowane, ale mieszczę się w swoje stare staniki.

wieje mroźny wiatr, w słońcu cieplutko, ale jak zawieje, gryyyyy



fajniutki

chyba już po wszystkich wrześniówkach widać, że jesteśmy w ciąży



olej głupią babę



moja psiapsiuła ma praktycznie 2 letniego x-mova i jest zadowolona i jakoś nie zauważyłam by jej synek się obijał o jakieś elementy.
Fakt x-move jest ciężki, ale tak ma większość tych kombajnów 3w1.
Do tego jest bardzo funkcjonalny, wpinanie poszczególnych części to pestka, łatwo się składa. Do tego ma bardzo duży kosz na zakupy.
Jest mniej zwrotny i bardziej twardy od x-landera xa.

A, zapomniałam o najlepszym Jej w tym wózku rączka odpadła!

Napisane przez mama_izka

Szczerze mówiąc nie wiem. Domyslam się tylko. Ja nie pracuje (TŻ ma 4 rodzeństwa. Wszyscy pracują). Zaszlam w 3 ciążę. Nie ważne ze oboje tego chcieliśmy. Mamy swój domu-bez kredytu. Ale na WSI! Do którego wrocilismy po dwóch latach wynajmu mieszkania w warszawie (wtedy nikt nie miał żadnego problemu). Do tego ja namowilam TŻ! Jak moglam! Nie ważne ze trwało to jeden dzień. I właściwie nie było namawianiem. Do tego w miedzy czasie pojechalismy na wakacje do Hiszpanii! Nie ważne ze przez 6 lat małżeństwa. W czasie "dorobku" byliśmy tylko raz na kilka dni na mazurach. (I nie ważne ze oni co wakacje gdzieś jeździli. Ale może problem był w tym ze my za granice? Po powrocie tylko teściowa zapytała jak było. Naszego wtedy 4 letniego syna. A i szwagier TŻ. Ale on jest z tych normalnych no i potem przeprowadzka. TŻ miał wypadek na motorze. Noga w gipsie. Komentarz teściowej ze to przez przeprowadzkę, bo gdyby... Bla bla. Ja nie pracuje
2 dzieci. I nie narzekamy ze pieniędzy brakuje. Gdzie siostra TŻ narzeka. A oboje pracują i maja jedno dziecko. A my? Pewnie tak tylko gadamy. No bo jak?! No i teraz ta ciąża! (Ta sama siostra tez chce mieć drugie dziecko ale nie może namówić swojego) nie wiem, czy oni nas za patologie maja? Dzieci zadbane. Matkę maja na co dzień 24 na dobę. Nie czuje potrzeby robienia kariery. Teraz. Możemy sobie pozwolić na to. Wg mnie nie jedną mama by tak chciała być z dzieckiem.. Nie żyjemy w luksusie. Zbieramy na samochod. Ocieplamy dom. W środku tez nie wszystko jest na błysk. Dużo do zrobienia/poprawienia. A mimo to odwazylam się zajsc w ciążę! I to trzecia! i nie narzekam.... I nikt nam nie pomaga! No czasem mojej mamie małego zostawie jak chcemy sami na zakupy...

Chyba cala stronę tym swoim wywodem zajme. Ale powiedzcie mi. Czy tak się zachowuje rodzina? Mam wrazenue ze im nam żyje się lepiej tym oni maja większy problem. Bo jak myśmy mieli problemy finansowe to się każdy interesował i pytal a teraz nawet o samopoczucie nie zapyta, w ciąży....

Przepraszam. Ale zebrało mi się na żale...

No tak to jest w rodzinach, największe zainteresowanie jest jak dzieje się coś złego, bo sobie można pokomentować i i się pomądrzyć, jacy to są ci ludzie bezmyślni i wszystko na własne rzyczenie, a jak komuś idzie dobrze, to już wszystkich do okoła szlak trafia i zaraz są domyśły, albo kradnie, albo się puszcza, albo zdradza, albo ktoś mu daje, bo niemożliwe żeby ON/ONA zarobili. Jak ja się cieszę, że u nas teściowie to nie mają oporów przed dużą iloscią dzieci. Niestety mój tata stwierdził ostatnio, że byśmy już się mogli uspokoić i pozostać na 2. Ja to zlałam, bo nikt mi nie bedzie mówił ile mam mieć dzieci, ale tż się wq

[aakkzzii]

Napisane przez owieczkaa

Sama nie wiem czy to lepiej czy gorzej, bo w przypadku wyrostka to innej drogi niż zabieg chyba nie ma. Na szczęście można laparoskopowo.

Szczerze? Wydaje mi się że tak w rodzinie jest bardzo często. Nawet jak nie mówi się tego wprost to każdy każdemu do gardła zagląda. W najbliższej rodzinie mojej ani TŻ tego nie ma, ale już szwagry, bratowe to zupełnie inna historia...

No właśnie w recaro to jest coś więcej niż klik, trzeba naprawdę mocno wepchnąć ojten fotelik w te zęby.

No właśnie dłuższa bluzka jedynie, ale radość noszenia własnych nieciążowych spodni jest ogromna.

Kochana jeddnak ciążowe sa o wiele wygodniejsze

[owieczkaa]

Napisane przez aakkzzii

Kochana jeddnak ciążowe sa o wiele wygodniejsze

Wiem, mam 3 pary Ale czasem dla poprawy własnego nastroju wkładam zwykłe przedciążowe. Jakoś mi to na psychikę dobrze robi.

[TusiaeM]

Napisane przez party_girl7

a ja musze zadzwonic do szkoly rodzenia i zapytac na kiedy sa terminy i od ktorego miesiaca mozna chodzic. W tamtym roku mozna bylo dopiero od 6 miesiaca.

U mnie jest napisane, że zapisują nie później niż w 30 tygodniu. Ja akurat zacznę chodzić w 6 miesiącu

Napisane przez agu23gda

ale fajna pierwsza strona wątku!!

Napisane przez owieczkaa

J
Tusia - piękna pierwsza strona!

Dziękuję Jeśli macie jakieś sugestie to piszecie i wszelkie nowe dane też proszę na pw.

Napisane przez bianeczkaa

Rozmawiałam z koleżanką, która miała X-landera move. Strasznie narzekała na niego, że się kiepsko składa, duży bardzo po złożeniu i taki trochę toporny w użytkowaniu. Największy minus to fakt, że w spacerówce dziecko się obijało o elementy wózka i że wózek słabo zabezpieczony od środka. Ogólnie nie była zadowolona i po 1,5 roku go sprzedała, żeby sobie kupić cos lekkiego. A może któraś z was kupiła?

Moje dwie kumpele z pracy mają i obie są bardzo zadowolone, a jedne z nich drugie dziecko już w nim wozi

[mama_izka]

Chciałam od nich kogoś na chrzestnych wziąć ale teraz po tych świętach to zwatpilam totalnie...
Ja nie potrafię tego pojąć. Dla mnie im u mojego rodzeństwa lepiej tym lepiej. Uważam za normalne mieć inne zdanie, inne podejście ale do głowy by mi nie przyszło robić jakieś fochy dlatego. Moja rodzina nie jest święta ale to co się dzieje teraz z nimi... Nigdy nikomu złego słowa nie powiedzialam. Nie poklocilam się z nikim. Nikogo Nie obgadywalam za plecami, do teraz a czuje się jakbym im jakąś wielką krzywdę zrobiła.
Teraz to juz się prawie nie przejmuje. Jak zobaczylam w święta jak im zależy to dużo łatwiej mieć w nosie. A dla mnie to duży sukces bo do tej pory zdaniem tż rodziny się przejmowalam. Ale im Się do godzić nie da.

Teraz zobaczymy co powiedzą na imię jakie wybierzemy.
Franciszka przeżyli bardzo

Wyrostek? O matko. Ty lepiej siedz w tym szpitalu niech Cie przebadaja od gory do dołu.

Wejde później na komputer to poogladam Wasze brzuszki mój ostatnio jakby w miejscu stanal.

[loudres]

Napisane przez Kissmisiaa

Każdy wózek ma masę negatywnych opinii. Ehhh
Wyjdzie na to ze wyjadę z żadnych znanych mu marek

Tak wiem o tym ze nie każdemu pasuje, ale wyjątkowo ten ma mnóstwo negatywnych opinii. Ale nie chce cię zniechęcać bo to nie o to chodzi W końcu to twoja decyzja
W sumie każdy też szuka czegoś dla siebie. Ja tez jesyem w trakcie poszukiwań. Wiec wiem co czujesz hihih.

[Panna Izabela]

Witam się w nowym wątku !!!
Poodpowiadam trochę na stary wątek
Owieczko - ja też się czuję jak emeryt, często mnie zadyszka łapie
Nie miałam jakiejś kondycji przed ciążą, nie powiem, ale trochę przed zajściem ćwiczyłam i nie mieliśmy windy w poprzednim mieszkaniu, więc więcej ruchu było, a teraz mam mniej i przejść się po schodach mam już problem.

Od wczoraj mam jakąś jakby kolkę w prawym boku, czuję to tylko jak chodzę i też nie zawsze. Byłam w sobotę na zakupach 2,5h, może to miało wpływ?

aakkzzii, oby ten rok nie był najgorętszym, bo mało z niego skorzystamy wszystkie z racji ciąży...

namisek, ja się mega źle czuję w niewygodnych biustonoszach, więc zmieniam od razu. Plus to, że źle dobrany stanik to szkoda dla piersi. Zmieniałam już dwa razy i pewnie jeszcze zmienię z raz czy dwa, jak mi urosną piersi, ale na czas ciąży kupuję tańsze biustonosze . Nigdy nie wiadomo, kiedy się które jeszcze przydadzą

meryy ja w połowie ciąży i 3,5kg na plusie i uważam, że to dosyć mało i coś jest nie tak. Ale spytam lekarki w czerwcu dopiero, może do tego czasu przytyję też więcej

Napisane przez meryy82

i ja się melduję na pierwszej stronie.

To mogę iść robić obiad

ja mam wizytę na 4 maja, i dziefczynka Matylda

Ooo w moje urodziny masz wizytę

Napisane przez dirtyblack

wspierajacy tekst tesciowej - nie kupie nic dla dzieci, bo nie wiadomo co bedzie z ta ciaza... poplakalam sie

Olej to, czasem tak jest, że ktoś nie myśli i palnie coś głupiego. Moja babcia jest od tego specjalistką. Potrafi o moim bracie (nie jesteśmy biologicznym rodzeństwem) przy nim powiedzieć, że co to za brat, przecież nie jesteśmy spokrewnieni to on nie jest moim bratem (a on siedzi i tego słucha i coś tam już z tego na pewno rozumie...)

Napisane przez mama_izka

Szczerze mówiąc nie wiem. Domyslam się tylko. Ja nie pracuje (TŻ ma 4 rodzeństwa. Wszyscy pracują). Zaszlam w 3 ciążę. Nie ważne ze oboje tego chcieliśmy. Mamy swój domu-bez kredytu. Ale na WSI! Do którego wrocilismy po dwóch latach wynajmu mieszkania w warszawie (wtedy nikt nie miał żadnego problemu). Do tego ja namowilam TŻ! Jak moglam! Nie ważne ze trwało to jeden dzień. I właściwie nie było namawianiem. Do tego w miedzy czasie pojechalismy na wakacje do Hiszpanii! Nie ważne ze przez 6 lat małżeństwa. W czasie "dorobku" byliśmy tylko raz na kilka dni na mazurach. (I nie ważne ze oni co wakacje gdzieś jeździli. Ale może problem był w tym ze my za granice? Po powrocie tylko teściowa zapytała jak było. Naszego wtedy 4 letniego syna. A i szwagier TŻ. Ale on jest z tych normalnych no i potem przeprowadzka. TŻ miał wypadek na motorze. Noga w gipsie. Komentarz teściowej ze to przez przeprowadzkę, bo gdyby... Bla bla. Ja nie pracuje
2 dzieci. I nie narzekamy ze pieniędzy brakuje. Gdzie siostra TŻ narzeka. A oboje pracują i maja jedno dziecko. A my? Pewnie tak tylko gadamy. No bo jak?! No i teraz ta ciąża! (Ta sama siostra tez chce mieć drugie dziecko ale nie może namówić swojego) nie wiem, czy oni nas za patologie maja? Dzieci zadbane. Matkę maja na co dzień 24 na dobę. Nie czuje potrzeby robienia kariery. Teraz. Możemy sobie pozwolić na to. Wg mnie nie jedną mama by tak chciała być z dzieckiem.. Nie żyjemy w luksusie. Zbieramy na samochod. Ocieplamy dom. W środku tez nie wszystko jest na błysk. Dużo do zrobienia/poprawienia. A mimo to odwazylam się zajsc w ciążę! I to trzecia! i nie narzekam.... I nikt nam nie pomaga! No czasem mojej mamie małego zostawie jak chcemy sami na zakupy...

Chyba cala stronę tym swoim wywodem zajme. Ale powiedzcie mi. Czy tak się zachowuje rodzina? Mam wrazenue ze im nam żyje się lepiej tym oni maja większy problem. Bo jak myśmy mieli problemy finansowe to się każdy interesował i pytal a teraz nawet o samopoczucie nie zapyta, w ciąży....

Przepraszam. Ale zebrało mi się na żale...

Mi się wydaje, że to całkiem...normalne Tzn wydaje mi się, że w rodzinach często tak właśnie jest. Zwłaszcza jak sobie Twoja teściowa wymyśliła plan na Wasze życie inny, niż macie Wy sami (ja tak mam z mamą). Nie dogodzisz I wszyscy wokół lepiej wiedzą, jak Ci się wiedzie itd, to chyba w każdej rodzinie są takie osoby.
Ja to też nie lubię tego, jak wiem, że ktoś jest bogaty i ma sporo kasy, a narzeka jak mu źle. Moja szwagierka tak ma, opowiada, co kupili i za ile, bo np "nie będą na dziecku oszczędzać", a następne zdanie "my to nie mamy za bardzo kasy..." No coś mnie bierze wtedy i kiedyś jej chyba w końcu powiem, żeby się zdecydowała - albo ma tą kasę, albo jej nie ma

Napisane przez Kissmisiaa

Koleżanka logopeda poleca Lovi

Ooo to jak fajnie, że mamy takie 2

[Kissmisiaa]

Napisane przez aakkzzii

A majtek ci nie widać przez ten rozpiety rozporek ? Mnie to denerwowalo ze wciąż musze pilnowac zeby bluzka zaslaniala to pozatym juz te wynalazki piły mnie

Aakkzzii weź kup sobie pasy ciążowe i nie będziesz się martwiła o rozpiety rozporek.

Napisane przez loudres

Tak wiem o tym ze nie każdemu pasuje, ale wyjątkowo ten ma mnóstwo negatywnych opinii. Ale nie chce cię zniechęcać bo to nie o to chodzi W końcu to twoja decyzja
W sumie każdy też szuka czegoś dla siebie. Ja tez jesyem w trakcie poszukiwań. Wiec wiem co czujesz hihih.

To ja już nie wiem jaki ten wózek mam kupić. ;(

[aakkzzii]

Napisane przez Kissmisiaa

Aakkzzii weź kup sobie pasy ciążowe i nie będziesz się martwiła o rozpiety rozporek.

To ja już nie wiem jaki ten wózek mam kupić. ;(

Popatrz sobie na wozki tako dobra polska firma.

Ja mam ciazowki i nie zamienie ich narazie na zadne z gumką

[Panna Izabela]

Napisane przez Kissmisiaa

Aakkzzii weź kup sobie pasy ciążowe i nie będziesz się martwiła o rozpiety rozporek.

To ja już nie wiem jaki ten wózek mam kupić. ;(

Najpierw trochę poczytaj w necie o tych, które Ci odpowiadają cenowo, wybierz sobie kilka tych, które Ci w miarę odpowiadają, a potem sprawdź w sklepie, który wybrać i już

[owieczkaa]

Ja w ogóle polecam pojechanie do kilku sklepów

[bianeczkaa]

Napisane przez mama_izka

Chciałam od nich kogoś na chrzestnych wziąć ale teraz po tych świętach to zwatpilam totalnie...
Ja nie potrafię tego pojąć. Dla mnie im u mojego rodzeństwa lepiej tym lepiej. Uważam za normalne mieć inne zdanie, inne podejście ale do głowy by mi nie przyszło robić jakieś fochy dlatego. Moja rodzina nie jest święta ale to co się dzieje teraz z nimi... Nigdy nikomu złego słowa nie powiedzialam. Nie poklocilam się z nikim. Nikogo Nie obgadywalam za plecami, do teraz a czuje się jakbym im jakąś wielką krzywdę zrobiła.
Teraz to juz się prawie nie przejmuje. Jak zobaczylam w święta jak im zależy to dużo łatwiej mieć w nosie. A dla mnie to duży sukces bo do tej pory zdaniem tż rodziny się przejmowalam. Ale im Się do godzić nie da.

Teraz zobaczymy co powiedzą na imię jakie wybierzemy.
Franciszka przeżyli bardzo

Wyrostek? O matko. Ty lepiej siedz w tym szpitalu niech Cie przebadaja od gory do dołu.

Wejde później na komputer to poogladam Wasze brzuszki mój ostatnio jakby w miejscu stanal.

A widzisz, bo jakbyś ich potraktowała jak oni ciebie, to by wiedzieli, że może nie warto podskakiwać, a jak człowiek dobry to niestety A co we Franiu jest nie tak? Normalne imię, woleliby Kunegunda?

[meryy82]

Napisane przez mama_izka

Chciałam od nich kogoś na chrzestnych wziąć ale teraz po tych świętach to zwatpilam totalnie...
Ja nie potrafię tego pojąć. Dla mnie im u mojego rodzeństwa lepiej tym lepiej. Uważam za normalne mieć inne zdanie, inne podejście ale do głowy by mi nie przyszło robić jakieś fochy dlatego. Moja rodzina nie jest święta ale to co się dzieje teraz z nimi... Nigdy nikomu złego słowa nie powiedzialam. Nie poklocilam się z nikim. Nikogo Nie obgadywalam za plecami, do teraz a czuje się jakbym im jakąś wielką krzywdę zrobiła.
Teraz to juz się prawie nie przejmuje. Jak zobaczylam w święta jak im zależy to dużo łatwiej mieć w nosie. A dla mnie to duży sukces bo do tej pory zdaniem tż rodziny się przejmowalam. Ale im Się do godzić nie da.

Teraz zobaczymy co powiedzą na imię jakie wybierzemy.
Franciszka przeżyli bardzo

Wyrostek? O matko. Ty lepiej siedz w tym szpitalu niech Cie przebadaja od gory do dołu.

Wejde później na komputer to poogladam Wasze brzuszki mój ostatnio jakby w miejscu stanal.

współczuję, bo przykre jest jak rodzina się tak zachowuje, ale najważniejsze, żebyś ty z tż tworzyła szczęśliwą rodzinę.
Imieniem też się nie przejmujcie, wam ma się podobać.

[Małgosia89]

Ja wrocilam z Warszawy po konferencji. Jestem padnieta.. zapisuje sie w nowym watku i zmykam do wyrka

[aakkzzii]

Troche mnie wkurza ten tel. Jeszcze go nie ogarniam do konca. Duzo prościej korzystać jesy z laptopa. Tutaj nawt strony nie umiem odświeżyć i kombinuje wciskam cos non stop nechcacy wrrrrrr

[meryy82]

wiem hormony mi buzują, ale mam ochotę spakować tż i wystawić go za drzwi, albo samej się spakować i wyjechać. mam wrażenie, że żyję z Marsjaninem

[fanfelka]

Witam się z wszystkimi wrześniowymi Mamusiami
Nie udzielam się z Wami za często ale cały czas na bieżąco staram się czytać- czasami trudno ogarnąć 15-20 stron .
Ja już po połówkowym. W brzuszku na 100% jest dziewczynka i będzie Michasia lub Jagódka. Ma cudowne duże wargi (po tatusiu) i już czuję ewidentnie ruchy które porównałabym do dużego balona przesuwającego się pod powłokami brzusznymi.

[Kissmisiaa]

Napisane przez aakkzzii

Troche mnie wkurza ten tel. Jeszcze go nie ogarniam do konca. Duzo prościej korzystać jesy z laptopa. Tutaj nawt strony nie umiem odświeżyć i kombinuje wciskam cos non stop nechcacy wrrrrrr

Zainstaluj sobie aplikacje TAPTALK i bedziesz na bieżąco

[owieczkaa]

Napisane przez aakkzzii

Troche mnie wkurza ten tel. Jeszcze go nie ogarniam do konca. Duzo prościej korzystać jesy z laptopa. Tutaj nawt strony nie umiem odświeżyć i kombinuje wciskam cos non stop nechcacy wrrrrrr

Przyzwyczaisz się, daj sobie czas

Napisane przez fanfelka

Ja już po połówkowym. W brzuszku na 100% jest dziewczynka i będzie Michasia lub Jagódka. .

Jagoda pięknie zawsze mi się podobało to imię

Napisane przez Kissmisiaa

Zainstaluj sobie aplikacje TAPTALK i bedziesz na bieżąco

Ojjjj nie polecaj aakkzzii tapatalka bo nie jest łatwo go ogarnąć (przynajmniej dla mnie)

[meryy82]

Napisane przez fanfelka

Witam się z wszystkimi wrześniowymi Mamusiami
Nie udzielam się z Wami za często ale cały czas na bieżąco staram się czytać- czasami trudno ogarnąć 15-20 stron .
Ja już po połówkowym. W brzuszku na 100% jest dziewczynka i będzie Michasia lub Jagódka. Ma cudowne duże wargi (po tatusiu) i już czuję ewidentnie ruchy które porównałabym do dużego balona przesuwającego się pod powłokami brzusznymi.

Gratuluję córeczki

po wysypie chłopaków pora na dziewczynki


mykam już do łóżka, bo coś dziwnie brzuszek mi twardnieje czy wam tez tak wieczorem, taki twardy jak kamień się robi by za kilka minut być normalnie miękki?

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

Koleżanka logopeda poleca Lovi

Lovi do butelek, czy jako smoczki uspakajacze?

bo jakiś czas temu dostałam od koleżanki bardzo ładne smoczki z Lovi

[Sandrusia91]

No to leżę juz na oddziale chirurgicznym, nie moge nic pic w razie konieczności operacji, narazie do jutra do wizyty. Na obchodzie rano powinnam sie czegos pewnie dowiedzieć

Martwi mnie troche to podejrzenie wyrostka robaczkowego i w ogóle 😢😢

Mała pojechała do domu z płaczem 😢 a mnie aż serce ściska 😢 i łzy mi same lecą 😢😢😢😢

Oby jutro bylo lepiej i to nie był ten wyrostek bo wtedy bedzie mnie czekała operacja😢😢 a nigdy w życiu nie miałam operacji. Podłączyli mi paracetamol i potem nawadniajace jakies podobno z racji tego ze pic nie mogę ani nic. No i czekam do jutra co powiedzą 😢

[mama_izka]

Fanfelka Jagodka jest super!

Bianeczka Franio to wiesz. Takie staaaare i wgl. Jakiegoś tam Franka znają. Mojej mamie tez nie bardzo ale ona to tak smiechowo do tego podchodziła bez lamentow. A jak mały się urodził i niedługo papieża Franciszka wybrali to się spodobało, haha

My przez te Wszystkie lata mieliśmy imię dla dziewczynki Hania. Ale mi się po prostu znudzilo. Nie podejmuje jeszcze dyskusji. Poczekam czy faktycznie będzie dziewczynka. Jeśli tak to będę stała murem za Sabinką albo Celinką zobaczymy co TŻ na to. O imieniu dla chłopca wogole nie rozmawialiśmy bo mój luby wierzy ze tym razem siusiaka nie będzie

Właśnie i mi od dwóch dni twardnieje brzuszek jak tylko zaczynam odkurzac albo się więcej poruszam. Dlatego staram się robić jak najmniej a więcej leżeć hihi
Za tydz zapytam lekarza. Niech zajrzy jak tam szyjka się trzyma

Spadam. Ząb mnie zmow boli :-/

Dobranoc

[Kissmisiaa]

Napisane przez aakkzzii

Troche mnie wkurza ten tel. Jeszcze go nie ogarniam do konca. Duzo prościej korzystać jesy z laptopa. Tutaj nawt strony nie umiem odświeżyć i kombinuje wciskam cos non stop nechcacy wrrrrrr

Napisane przez owieczkaa

Przyzwyczaisz się, daj sobie czas

Jagoda pięknie zawsze mi się podobało to imię

Ojjjj nie polecaj aakkzzii tapatalka bo nie jest łatwo go ogarnąć (przynajmniej dla mnie)

Przecież to łatwa aplikacja ja cały czas ją używam, wygodniejsza niż aplikacja wizaz.

Napisane przez meryy82

Gratuluję córeczki

po wysypie chłopaków pora na dziewczynki


mykam już do łóżka, bo coś dziwnie brzuszek mi twardnieje czy wam tez tak wieczorem, taki twardy jak kamień się robi by za kilka minut być normalnie miękki?

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------



Lovi do butelek, czy jako smoczki uspakajacze?

bo jakiś czas temu dostałam od koleżanki bardzo ładne smoczki z Lovi

Wiesz co ona mówiła o butelkach tej firmy, smoczki pewnie też są dobre. Spytam się jej i dam znać

[owieczkaa]

Napisane przez Sandrusia91

Oby jutro bylo lepiej i to nie był ten wyrostek bo wtedy bedzie mnie czekała operacja😢😢 a nigdy w życiu nie miałam operacji. Podłączyli mi paracetamol i potem nawadniajace jakies podobno z racji tego ze pic nie mogę ani nic. No i czekam do jutra co powiedzą 😢

Jak już na chirurgii leżysz to faktycznie sprawa zmierza w kierunku zabiegu... trzymaj się tam kochana, postaraj się zasnąć.
Na dzieci widok rodziców w szpitalu bardzo źle działa, pamiętam sama jako dziecko że walczyłam z płaczem jak szłam odwiedzić mamę w szpitalu nawet jak nic poważnego się nie działo. Nic na to nie poradzisz niestety.