Muzyka tzw. "poważna" ;)

[Angi74]

Napisane przez Noor

Miłośniczkom jazzowego wokalu polecam gwazdkowa płytę Diany Krall "Christmas Songs". Bezbłędnie wprowadza w nastrój.

Tez polecam Dianę Krall.Mam jej koncerty na DVD,poprostu miód !

[Feetlover]

Nie to, żebym się chwalił - bo to było dawno i nie do końca tak, jak być powinno, ale jeśli ktoś będzie chciał posłuchać amatorskiego kwintetu akordeonowego, to zapraszam:

Gioacchino Rossini - Uwertura do opery Cyrulik Sewilski
http://www.kwintet.republika.pl/cyrulik sewilski.mp3

WA.Mozart - Uwertura do opery Wesele Figara
http://www.kwintet.republika.pl/wesele figara.mp3

[Nicość]

Na codzień slucham glownie muzyki klasycznej (radiowa dwojka,rmf classic)ze wszystkich epok (uwielbiam zwlaszcza sredniowieczne motety,chorały pieśni)Jedynie nie rozumiem i nie mam przekonania do muzyki wspolczesnej.
Moim ulubionym kompozytorem jest od dluższego czasu J.S.Bach.Zebralam wiekszosc nagran jego utworow.Dzięki niemu zainteresowalam się muzyka organową i organy kościelne sa obecnie moim ulubionym instrumentem.Niestety,jak is czas temu organy w kosciele w mojej parafii ulegly powaznemu uszkodzeniu ( nie poprzez moja grę,tylko z powodu starości i nieprzeprowadzonej w pore koniecznej konserwacji instrumentu) i dopoki nie zostana wyremontowane,nie mozna na nich grać.
Chcialabym sobie kupic elektroniczne pianino,na ktorym mozna takze wydobyc dzwięk organowyAle ten zakup pozostaje na razie w sferze marzen z powodow finansowych.
Niedawno wpadly mi w rece nagrania utworow Bacha w wersji jazzowej w wykonaniu Jacquesa Loussiera.Jestem nimi zachwycona,zwlaszcza,ze ja nie mam zdolnosci do improwizacji,nad czym ubolewam do tej pory.
Za spiewem solowym nie przepadam,choc gdyby nie moj cichy glos (slaba donośnosc) pewnie probowalabym sil w jakims chorze co najmniej)
A moze ktoras z Was spiewa w jakims profesjonalnym chorze?podobno to swietne uczucie

[Angi74]

Nan,Vanilla .Muszę Wam powiedzieć,ze w sobotę poznałam osobiście pianistę -pana Davida Helffgotta, o którym właśnie jest film Shine (Blask)

Grał 3 koncert Rachmaninowa razem z orkiestrą symfoniczna w której gram.Koncert był w Wiedniu.Pan David urzekł mnie swoją dobrocią i wrazliwością dziecka.Juz podczas prób podchodził do nas muzyków,zeby po prostu uściskać,robił to parokrotnie !!! Na bis zagrał etiudę Chopina i wiedzieliśmy,ze to było specjalnie dla nas,muzyków akompaniujących mu.Miałm łzy w oczach jak,nigdy nie widziałam tak skromnego muzyka.Kuszt i technika gry najwyzszych lotów i ta dziecinna dobroć i ufnośc...Nie oglądałam filmu o nim ale jutro pędzę do wypozyczalni DVD.
Muszę przyznać ,ze to było bardzo wyjątkowe doświadczenie muzyczne jakiego nidy przedtem nie doznałam.Najwspanialsza gwiazda jaką poznałam i z jaką mialam okazję współpracować...

[bonifaczka]

Uwielbiam muzykę klasyczną- moją największą miłością jest Chopin- kocham go zarówno słuchać jak i grać, lubię Mozarta, głównie opery, Czajkowskiego, Vivaldiego- to moja święta trójca. Na koncerty chadzam, szkoda tylko, że to nie ja układam repertuar Filharmonii Wrocławskiej

[Angi74]

podnoszę.

[tama]

Dopisuję się do klubu!
Dzięki 5-letniej przygodzie ze skrzypcami, a potem 2-letniej z altówką miałam okazję odrobinę poznać, docenić i polubić muzykę poważną. Najbardziej gustuję w muzyce na wielką orkiestrę symfoniczną, takiej właśnie pompatycznej (jak określiła to któraś z wcześniej wypowiadających się osób).
UWIELBIAM:
* Tak wiele razy wspominanego już tu Griega i jego "Peer Gynta", a w szczególności sławną część "W zamku króla gór" - za napięcie sięgające zenitu;
* V symfonię c-moll Beethovena - za jej dramatyzm;
* Paganiniego i jego kaprysy, na czele z tym najpopularniejszym chyba: nr 20, Op. 1 - bo skrzypce to moja miłość [niestety nieodwzajemniona ]
* Tańce słowiańskie Antonina Dvoraka, szczególnie te w tempie Presto! Presto! A symfonia "Z Nowego Świata" na stałe już zamieszkała w mojej wieży.

[Fighter]

Jak to fajnie, że są jeszcze ludzie, którzy słuchają i cenią muzykę klasyczną bo w dzisiejszym świecie b.często spotykam sie ze stwierdzeniami, że jest to nudne... no ale cóż

Do moim ulubionych utworów można zaliczyć :
- F.Chopin -koncert fortepianowy f-moll op.21 ( boooooski )
- F. Chopin - koncert fortepianowy e-moll op.11 ( też wspaniały, ale wole f-moll, szczególnie w wykonaniu Artura Rubinsteina )
- S. Rachmaninov - wszystkiego jego koncerty fortepianowe , są genialne najbardziej lubie słuchać 2
- Mozart oczywiście Requiem ( genialne )
- F. Chopin - wszystkie etiudy, uważam , że nie ma lepiej napisanych etiud
- Beethoven - Sonata patetyczna ( akurat jestem w trakcie jej grania :d i ją pokochałam )

poza tym mnóóóóóóóóóóstwo innych kompozytorów.. jakbym miała tak dalej wymieniać to by mi troche zajęło

[bonifaczka]

Ja byłam w Dusznikach na recitalu Rafała Blechacza. Co tu dużo mówić- było rewelacyjnie!!! NIe dośc, że jest to moim zdaniem genialny pianista, to w dodatku bardzo sympatyczny człowiek.
Zagrał po jednej sonacie( przepraszam, w tej chwili nie pamiętam jaka to była tonacja) Beethowena i Haydna, 3 mazurki op.50 Chopina, 3 walce op.34 Chopina, Fantazję Polonez As-Dur. Pieknie... W dodatku kupiłam do kompletu płytę z koncertem e-moll w jego wykonainiu. Zakochałam się w tym...

[Angi74]

podnoszę

[nom_de...]

Powiem szczerze, ze nie za bardzo znam sie na muzyce klasycznej, ale jako gat. muzyczny bardzo ja lubie Podziwiam talenty ze sluchem absolutnym, ktore potrafily stworzyc taka wirtuozerie

[Ludowa]

Napisane przez nom_de...

Powiem szczerze, ze nie za bardzo znam sie na muzyce klasycznej, ale jako gat. muzyczny bardzo ja lubie Podziwiam talenty ze sluchem absolutnym, ktore potrafily stworzyc taka wirtuozerie

Nom...de, ja mam identycznie. Nie znam się, co nie przeszkadza mi w uwielbieniu Ale zamierzam ten gatunek trochę lepiej poznać w najbliższym czasie

[ghana]

jeśli coś to Vivaldi i jego "cztery Pory Roku".

[nom_de...]

Nom...de, ja mam identycznie. Nie znam się, co nie przeszkadza mi w uwielbieniu Ale zamierzam ten gatunek trochę lepiej poznać w najbliższym czasie

Ja rowniez

Napisane przez ghana

jeśli coś to Vivaldi i jego "cztery Pory Roku".

I Wiosna, moja ulubiona (czesc muzycznych Czterech Por Roku ma sie rozumiec )

[Ludowa]

Napisane przez ghana

jeśli coś to Vivaldi i jego "cztery Pory Roku".

Tylko to?

[Angi74]

Napisane przez Ludowa

Nom...de, ja mam identycznie. Nie znam się, co nie przeszkadza mi w uwielbieniu Ale zamierzam ten gatunek trochę lepiej poznać w najbliższym czasie

Wcale nie trzeba się znać na tego typu muzyce,zeby ja lubić.Wystarczy trochę wrazliwości muzycznej

[Kota]

To ja też coś napiszę.
Muzyka poważna... Zawsze mnie dziwiło samo określenie.
Żałowałam zawsze, że nie umiem na niczym grać. Słuch mam w miarę niezły, czasami śpiewałam w jakiś chórach- oczywiście amatorskich.
Zawsze moim niezrealizowanym marzeniem było stać w środku wielkiego chóru - profesjonalnego oczywiście- i uczestniczyć w stawaniu się muzyki... w wykonywaniu jakiegoś ogromnego dzieła. Słyszeć te wszystkie głosy wokół siebie...
Największą moją miłością jest Mozart.
We wspaniale lekkiej formie przekazujący wszystko- radość, ale i smutek, rozdzierający żal, grozę itd. Całą kwintesencję uczuć i myśli ludzkich.
Trudno mi powiedzieć, czy najbardziej lubię Requiem, chyba nie. Kocham całą twórczość.
Opery- jak nabardziej- zachwycające arie, ach...
Nie wiem, ile razy byłam na Requiem- bardzo wiele.
Cecha Mozarta, w ogóle klasyczności- która najbardziej mnie zachwyca- to to, że uczucia sią , jak najbardziej, ale się nie przelewają, ujetę są w ryzy, w klarowną krystaliczną formę.
Druga miłość- barok. Palestrina, Correli, Monteverdi, Vivaldi oczywiście też, pasja Schutza, obie wielkie Pasje Bacha.
W ogóle Bach to osobny rozdział.
Barok-taka ożywiająca muzyka, czysta- nabardziej lubię małe orkiestry smyczkowe, kilka towarzyszących instrumentów.
Zachwycam się też barokowym spiewem- ach, jak lubię patrzeć na energię i błysk w oku Cecili Batroli, no i oczywiście jej słuchać.
Już się nie będę rozpisywać.
Zgłaszam sie tylko do tego fanlkubu

[Dyplomatka]

gdyby słuch absolutny wystarczał by być geniuszem, to nie siedziałabym i nie kisiła się grając na fort xP
mam słuch prawie absolutny, bo pomimo że nauczyciele uważają (ja też) że nie ma dźwięku nie do rozpoznania dla mnie, nie słyszę żadnymi hercami itp. (np. o! to a ma 442Hz)
ale słuch mam dobry
aktualnie słucham muzykę renesansu
przez średniowiecze się przebiłam i to chyba moja jedna z bardziej ulubionych epok
a chodzę często do opery, rzadziej do filharmonii, czasami jakiś balet się zdarzy (też w operze) do studia nagrań radia gdańsk
wszędzie, gdzie tylko mogę i mam czas
prywatnie uwielbiam Peer Gynt Griega, Liszta, Rachmaninova, Wagnera, Saint-Seansa, Debussego i wielu wielu innych kompozytorów
a najprzyjemniej mi jest grać znane kawałki Chopina, czy Chaczaturiana, czy Liszta, Bacha i innych wspaniałychludzi
o! requiem lubię, ale ogólnie za Mozartem nie przepadam- to z powodu tego, że nie lubię grać jego sonat :P
taaaa. muzyka poważna to część mojego życia

[ksh]

z muzyką klasyczną mam do czynienia już od kilkunastu lat (szkoła muzyczna) i teraz mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że w końcu do niej dorosłam. Zaczęły do mnie przemawiać nie tylko dzieła Chopina i Mozarta

Moi faworyci to Debussy (jego utwory fortepianowe), Brahms, Grieg i Szymanowski
i wielu innych.

Ech, lubię to po prostu

[luky]

Podpisuję się pod "czterema porami roku" Vivaldiego.
Bardzo lubię słuchać też "Nabucco" Verdiego, szczególnie chóru żydowskich niewolników "Va pensiero", no i oczywiście "Nessum Dorma" z opery Turandot.

[Tsu]

Grieg

[Madzia87]

a co szczególnie polecacie do słuchania dla relaksu ?? odprężenia po całym męczącym dniu ??
ja szczerze mówiąc nie znam się na tej muzyce i kiedyś tam ściągnęłam kilka utworów na chybił trafił teraz słucham mozarta - violin concerto no. 3 nawet spoko

[ksh]

Napisane przez Madzia87

a co szczególnie polecacie do słuchania dla relaksu ?? odprężenia po całym męczącym dniu ??
ja szczerze mówiąc nie znam się na tej muzyce i kiedyś tam ściągnęłam kilka utworów na chybił trafił teraz słucham mozarta - violin concerto no. 3 nawet spoko

czyli pewnie chodzi o spokojne utwory, tak?

'Światło księżyca" (Clair de lune) Debussy'ego,
IX symfonia e-moll " z nowego świata" Dvoraka (cz. IV bardzo dynamiczna,polecam!)
oba koncerty fortepianowe Chopina e-moll i f-moll

a takich smutniejszych to proponuję Ci balladę g-moll Chopina,
1. część koncertu fortepianowego Rachmaninowa c-moll.

ach, i posłuchaj 1. cześć symgonii e-moll Brahmsa, cud miód

powodzenia w odkrywaniu muzyki klasycznej
jakby co, zawsze służę radą

[Madzia87]

Napisane przez ksh

czyli pewnie chodzi o spokojne utwory, tak?

'Światło księżyca" (Clair de lune) Debussy'ego,
IX symfonia e-moll " z nowego świata" Dvoraka (cz. IV bardzo dynamiczna,polecam!)
oba koncerty fortepianowe Chopina e-moll i f-moll

a takich smutniejszych to proponuję Ci balladę g-moll Chopina,
1. część koncertu fortepianowego Rachmaninowa c-moll.

ach, i posłuchaj 1. cześć symgonii e-moll Brahmsa, cud miód

powodzenia w odkrywaniu muzyki klasycznej
jakby co, zawsze służę radą

ślicznie dziękuję
już ściągam

[feline2]

Napisane przez wenedka

Wierzcie mi, warto słuchać tej wyjątkowej muzyki i stac się kimś wyjątkowym. Nawet jeśli wiąże się to z wąskim gronem znajomych, ale jakże piękne jest tak wrażliwe życie z muzyką poważną

Kompletnie nie rozumiem o co chodzi z tym wąskim gronem znajomych...

Napisane przez nom_de...

Powiem szczerze, ze nie za bardzo znam sie na muzyce klasycznej, ale jako gat. muzyczny bardzo ja lubie Podziwiam talenty ze sluchem absolutnym, ktore potrafily stworzyc taka wirtuozerie

Wirtuozerię tworzyły nie tylke "talenty ze słuchem absolutnym", ale również talenty ze słuchem relatywnym.

Napisane przez Dyplomatka

aktualnie słucham muzykę renesansu
przez średniowiecze się przebiłam i to chyba moja jedna z bardziej ulubionych epok

Podziwiam dziewczyny, które słuchają muzyki tego okresu... Dla mnie to istna katorga...

Moje zainteresowania muzyczne idą raczej od baroku (nie włączając) wzwyż. Ze szczególnym naciskiem na Dvoraka, Smetanę, Brahmsa, Szostakowicza, Kilara, Arvo Parta. A moje ostatnie odkrycie to Max Richter. Polecam przesłuchanie!

[Sabbath]

Napisane przez tama

Dopisuję się do klubu!
Dzięki 5-letniej przygodzie ze skrzypcami, a potem 2-letniej z altówką miałam okazję odrobinę poznać, docenić i polubić muzykę poważną. Najbardziej gustuję w muzyce na wielką orkiestrę symfoniczną, takiej właśnie pompatycznej (jak określiła to któraś z wcześniej wypowiadających się osób).

Orkiestra symfoniczna nie musi być pompatyczna.
Że wspomnę tylko o Ravelowskiej wersji "Obrazków z Wystawy" Musorgskiego. Pełna orkiestra, a czyż "Taniec kurcząt w skorupkach" jest pompatyczny?

Napisane przez tama

UWIELBIAM:
* Tak wiele razy wspominanego już tu Griega i jego "Peer Gynta", a w szczególności sławną część "W zamku króla gór" - za napięcie sięgające zenitu;

Przyznaję się do tego, że słucham często "Peer Gynta". Dzięki Last.fm dowiedziałam się (ze zdziwieniem), że przesłuchałam go równo 70 razy w ciągu ostatnich miesięcy.

Napisane przez tama

* Paganiniego i jego kaprysy, na czele z tym najpopularniejszym chyba: nr 20, Op. 1 - bo skrzypce to moja miłość [niestety nieodwzajemniona ]

Najsławniejszy jest 24 - a moll.

[*Claire*]

Bardzo lubię Romance d'amour

[Foka29]

Berlioz, Verdi, Beethoven i Mozart (zwłaszcza "Symfonia Jowiszowa"), to moje miłości.
Może dziwny ze mnie miłośnik klasyki, ale.... nie znoszę Chopina

[ankasz]

Zgłaszam sie - kolejna, która uwielbia muzykę poważna/klasyczna

nie mam ulubionych kompozytorów. Każdy ma lepsze i gorsze kawalki.

Jak na razie to uwielbiam Nocturn`a Chopina, szczególnie początek - delikatne pianinko - no po prostu niebo w uszach
Z Chopina bardzo lubie również (moze wydać wam sie dziwne) marsz pogrzebowy. Moze z racji tego, że sama gram w orkiestrze i często gram na pogrzebach - i ten masz jest "obowiązkowym" repertuarem na taka uroczystosc.
I jeszcze "Romanze" -Chopina - to mniej znany utwór, ale cudowny

Zaraz po Chopinie - Jan Sebastian Bach - Aria na strunie G. Cudo

Mozart zauroczył mnie "Requiem"

Vivaldi - Wiosna

[ksh]

Napisane przez ankasz

Zgłaszam sie - kolejna, która uwielbia muzykę poważna/klasyczna

nie mam ulubionych kompozytorów. Każdy ma lepsze i gorsze kawalki.

Jak na razie to uwielbiam Nocturn`a Chopina, szczególnie początek - delikatne pianinko - no po prostu niebo w uszach
Z Chopina bardzo lubie również (moze wydać wam sie dziwne) marsz pogrzebowy. Moze z racji tego, że sama gram w orkiestrze i często gram na pogrzebach - i ten masz jest "obowiązkowym" repertuarem na taka uroczystosc.
I jeszcze "Romanze" -Chopina - to mniej znany utwór, ale cudowny

Zaraz po Chopinie - Jan Sebastian Bach - Aria na strunie G. Cudo

Mozart zauroczył mnie "Requiem"

Vivaldi - Wiosna

który nokturn?