Czy 35 lat to dobry wiek na pierwszą ciążę? Czy to już za późno?

[ViLLeMkA]

Gingerbre, ale przecież to nie o to chodzi. OYE pisała raczej o swoim przykładzie. Jeśli ktoś ma po prostu seniorskie stanowisko w wieku 35 lat to raczej nie będzie to miało racji bytu, że ciężko zastąpić

[201611240917]

W kwestii kariery moze i tak.
Ale ogolnie robi sie jakis problem w Polsce, ze po 30tce, to juz starosc i tego nie ogarniam.Jak plodna kobitka i ma chec to czemu nie rodzic.
35 to nie 50 wiec nie widze problemu jak zdrowie i plodnosc pozwala, bo z tym roznie bywa.
Ale w zadnym wypadku nie jest to stara matka :P

[ViLLeMkA]

Shantai, to dziwny problem. Jeszcze mam kilka lat do 30 ale jak moja znajoma lat 31 zaszła w ciążę to pierwsza moja myśl "tak wcześnie? Przecież ona taka młoda".

[gingerbre]

Napisane przez ViLLeMkA

Shantai, to dziwny problem. Jeszcze mam kilka lat do 30 ale jak moja znajoma lat 31 zaszła w ciążę to pierwsza moja myśl "tak wcześnie? Przecież ona taka młoda".

Ja mam 30 i pierwsza ciąża i raczej słyszę dopiero...

[201611240917]

To zalezy od srodowiska.
U mnie kolezanki chca sie wyrobic do 30tki.

[gingerbre]

Napisane przez shantai

To zalezy od srodowiska.
U mnie kolezanki chca sie wyrobic do 30tki.

Ja też bardzo chciałam ta pierwsza ciaze mieć tak do 30

I zgadza się, że od srodowiska. U mnie w rodzinie do 30 to już jest jedno albo dwoje dzieci.

[_tysiaa]

Ja tez mam 35 lat, niedługo po nowym roku skończę 36 i podobne obawy. Tez nie mam dzieci i chyba już nie będę miała. Chwilami dopada mnie straszne uczucie, że tracę spora część życia ale cóż... Widocznie tak miało być ze jestem tchórzem i wszystkiego się boje. Rozumiem Cię doskonale autorko bo czuje się dokładnie tak samo Ale strach mnie blokuje całkowicie

[FajnaMariola]

Napisane przez 35latka

Zakładam wątek bo sama nie wiem co robić. Mam już 35 lat i boję się zacząć starania o dziecko. Mam tyle obaw... Ze nie dam rady. Ze jestem za stara. Ze ludzie będą gadać. Nigdy nie chciałam mieć dzieci a tu nagle spadlo to na mnie jak grom z jasnego nieba. Czy sa kobiety podobne do mnie? Do tego dochodzi paniczny strach przed samą ciążą i porodem, strach przed tym ze będę najstarszą mamą w szkole, jestem strasznie rozbita, może ktoś doda otuchy.

To nie prawda że kobiety po 30 są do tego za stare. Moja psiapsiułka urodziła w wieku 35 lat i jest happy. nie słuchaj ani nie patrz na opinie innych.. Gdzies czytałam fajny wywiad z Monicą Belluci, ona urodziła po 40 i zachwala..

[AnnLady]

najgorsze jest właśnie to, że nasi rodzice uważają że taki wiek to już jest zbyt późny na pierwsze dziecko. W ich czasach kobieta rodziła w wieku 20 - 22 lat pierwsze dziecko. Moi choć mi tego nie powiedzą wprost (mam 32 lata) uważają że już wnuka im nie dam, to boli ale wiem swoje. Teraz są inne czasy i choć boję się ciąży nie uważam że już dla mnie jest za późno. Czytałam o tym dużo i wiem jedno, że nie jest jeszcze za późno wystarczy tylko o siebie odpowiednio zadbać zanim zacznie się starania o dziecko. Trzeba łykać kwas foliowy, zmienić sposób odżywiania tak aby jak najwięcej składników mineralnych i witamin dostarczać z pożywienia a nie z suplementów diety. Poza tym wystarczy iść do dobrego ginekologa i powiedzieć mu o swoich obawach. Pamiętam jeden artykuł w którym było napisane coś czego się trzymam - to nie tylko wiek kobiety decyduje o ciąży, ale przede wszystkim jej stan zdrowia i sposób życia. Jeżeli jest zdrowa i dba o siebie, jest pod kontrolą lekarza i robi wszystkie badania to ma takie same szanse na zdrowe dziecko jak jej młodsze koleżanki.
Ja choć boję się ciąży a raczej porodu, tego bólu i dochodzenia do siebie na pewno nie zrezygnuję z posiadania takiej małej istotki. I owszem boję się tego, że może urodzić się chore, ale to są takie same szanse jak i każdej innej kobiety. I wierzę że będzie dobrze
A Ty też nie przejmuj się gadaniem innych, ludzie zawsze będą gadać - teraz że nie macie dzieci, potem że w takim wieku macie, potem że tylko jedno i tak w kółko, zwariować można więc lepiej wrzucić na luz

[trypolis]

Moja przyjaciółka kilka dni temu w wieku 34 lat urodziła 3 dziecko. Tak, trzecie, ale zdrowe, śliczne, silne, piękne. chciane, wyczekane, podobnie jak każde wcześniejsze. To była ich autonomiczna decyzja, mimo że każdy powtarzał - dzisiaj, kiedy jest ciężko i masz już odchowane, w tym wieku. A w jakim, przepraszam. Żaden nie jest odpowiedni

[annika7]

Wydaje mi się, że dla niektórych kobiet to nawet najlepszy czas na dziecko a zagrożenia? No cóż, jeżeli dwudziestolatka prowadzi niezbyt zdrowy tryb życia, to może być bardziej zagrożona niż czterdziestolatka dbająca o siebie.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

A gdzie tam, 'kiedyś' to akurat kobiety rodziły absolutnie w każdym wieku, jak długo miały okres i były płodne. Nie było antykoncepcji, nikt ich nie straszył bóg wie czym. Miały bardzo dużo dzieci, ostatnie rodziły grubo po 40tce. To była kwestia kondycji zdrowotnej, a nie metryki. No i braku sensownej antykoncepcji.
Teraz wszyscy dostali sraczki i wiecznie płaczą nad 35 letnimi starowinkami, którym już tylko wór na plecy i w stronę cmentarza pozostaje się czołgać. Zwłaszcza w Polsce i innych krajach we wsch. Europie, nigdzie indziej jakoś nie widzę takiej paniki, tutaj sami lekarze to nakręcają.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez trypolis

A w jakim, przepraszam.

No ja też przepraszam. Przecież to ZALEDWIE 34 lata

[trypolis]

O to chodzi, że zaledwie Moja mam urodziła mojego brata 24 lata temu, mając 35. Wtedy to był skandal, a dzisiaj norma.
W Stanach kobiety późno rodzą, bo "chcą zrobić karierę".... Guzik prawda. Bo zarabiają na dzieci. Na żłobek, na nianię, na leki, itd. Tutaj tylko 2 miesiące mają matki macierzyńskiego. To już ojcowie w hiper korporacjach mają po 3, 4 miesiące tacierzyńskiego.
Już wyżej ktoś napisał, nie wiek a kondycja zdrowotna powinna mniej lub bardziej kierować naszą decyzją i skłaniać nas ku temu czy decydujemy się na dziecko czy nie. Oczywiście, bliżej 50 bym odradzała, ale w tym wieku? absolutnie.

[aneta4137]

Wszystko zależy od twojej sytuacji życiowej i stanu zdrowia. Biologicznie najlepszy czas na pierwsze dziecko jest do 25 roku życia. Ja mam 33 lata i dwoje dzieci w wieku 8 i 4 lata i cieszę się,że są już odchowane. Czuję się i wyglądam młodo ale nie oszukujmy się nie mam już tyle energii i cierpliwości co dziesięć lat temu.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez aneta4137

Wszystko zależy od twojej sytuacji życiowej i stanu zdrowia. Biologicznie najlepszy czas na pierwsze dziecko jest do 25 roku życia. Ja mam 33 lata i dwoje dzieci w wieku 8 i 4 lata i cieszę się,że są już odchowane. Czuję się i wyglądam młodo ale nie oszukujmy się nie mam już tyle energii i cierpliwości co dziesięć lat temu.

No po odchowaniu dwójki dzieci, to wiadomo, że możesz być wypompowana. Jesteś w innej sytuacji niż Twoje bezdzietne rówieśnice, których opieka nad dziećmi jeszcze nie miała okazji wykończyć.

I nie rozumiem o co chodzi z tą rzekomą mniejszą cierpliwością niż wcześniej ? Czy z wiekiem ludzie (zwłaszcza ci jeszcze młodzi, tacy do 40 tki) stają się mniej cierpliwi i miałoby to być jakieś ogólne prawo ? Dziwi mnie ten argument, bardzo często go spotykam w kontekście rodzicielstwa 30, 40 +. Jest to o tyle dziwne, że to przecież właśnie wczesna młodość lubi być bezczelnie egoistyczna, beztroska, niecierpliwa i arogancka. Z tego co widzę po ludziach (w miarę nawet zdrowych na umyśle ), to właśnie z wiekiem tracą wszystkie 'kanty', stają się bardziej zrównoważeni, cierpliwi i wyrozumiali.

[surrrykatka]

Mnie mama urodziła jak miała prawie 36 lat 22 lata temu Żyję i mam się dobrze 10 punktów miałam
Jestem jedynaczką



---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------

Napisane przez aneta4137

Wszystko zależy od twojej sytuacji życiowej i stanu zdrowia. Biologicznie najlepszy czas na pierwsze dziecko jest do 25 roku życia. Ja mam 33 lata i dwoje dzieci w wieku 8 i 4 lata i cieszę się,że są już odchowane. Czuję się i wyglądam młodo ale nie oszukujmy się nie mam już tyle energii i cierpliwości co dziesięć lat temu.

Ale tylko biologicznie
Popytaj dziewczyn - większość nie wyobraża sobie mieć dziecka na studiach czy zaraz po Jedynie wyjątki

[pepsikolakokakola]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5385900 3]No po odchowaniu dwójki dzieci, to wiadomo, że możesz być wypompowana. Jesteś w innej sytuacji niż Twoje bezdzietne rówieśnice, których opieka nad dziećmi jeszcze nie miała okazji wykończyć.
[/QUOTE]

: ehem:

[aneta4137]

Już wyjaśniam o co chodzi z brakiem cierpliwości - po prostu coraz więcej rzeczy mnie irytuje i męczy, łatwiej się denerwuję.
Zgadzam się z tym,że jestem w innej sytuacji niż moje bezdzietne rówieśnice ( choć zdecydowana większość moich znajomych w moim wieku albo ma już dzieci albo w ogóle nie zamierza ich mieć) ale o to w tym wszystkim chodzi ,że macierzyństwo to gigantyczna odpowiedzialność na resztę życia i duże obciążenie fizyczne i psychiczne. Sama ciąża to dopiero początek.
Nie twierdzę, że autorka wątku nie powinna mieć dziecka w wieku 35 lat, każdy ma prawo do własnych wyborów.

[Ilona1977]

Ja wszystkie dzieci rodziłam po 30 (wśród przyjaciół i tak najwcześniej). Z każdym kolejnym miałam coraz więcej cierpliwości bo...uregulowana sytuacja zawodowa, finansowa, bo tak naprawdę już nic nie muszę tzn. nie muszę się spieszyć do pracy bo ta jest i to bdb, na imprezy bo część z nich była a pozostałe przede mną itp. Trzecie urodziłam mając 38 lat i to do niego mam najwięcej cierpliwości i jeszcze jedno moja przyjaciółka urodziła swoje pierwsze (mówi, ze nie ostatnie) dziecko mając 38 lat. Okazuje się, że mój najmłodszy będzie miał tylko kolegę do zabaw

[kokosowaja]

Witam.
Moja znajoma obecnie (40 lat) dlugo dlugo byla sama, wiec o ciazy nawet nie myslala...az wreszcie poznala fajnego faceta i po roku bycia z nim zaszla w ciaze ( a miala wted dolkadnie34 lata) , urodzila zdrowa coreczke, wszystko bylo ok, a po 17 miesiacach zaszla w druga ciaze i urodzila zdrowego chlopca teraz majac 40 lat ma 2 dzieci i jest bardzo zadowolona ze swoich decyzji, absolutnie niczego nie zalujac. Mowi wlasnie ze ciaza w takim wieku ( a tez sie jej obawiala i to bardzo, a ta pierwsza byla raczej nwpadka ) jest ok. Ona czuje i czula sie z tym swietnie. Porownujac ja do mnie i moich rowiesniczek ( a ja rodzilam w wieku 25 i 27 lat widze ze jest i byla bardziej dojrzala majac te prawie10 lat wiecej.
Wszystko pewnie zalezy od tego jakimi osobami jestesmy, ale mysle ze jesli masz 35 lat to nie jest jeszcze za pozno

[SteffiBlick]

Pewnie, że nie jest za późno. Mój brat przyszedł na świat kiedy mama miała 33 lata i ma się dobrze. Ja obecnie mam 30 lat i planujemy dziecko dopiero za 3-4 lata.

[wika82]

Napisane przez 35latka

Zakładam wątek bo sama nie wiem co robić. Mam już 35 lat i boję się zacząć starania o dziecko. Mam tyle obaw... Ze nie dam rady. Ze jestem za stara. Ze ludzie będą gadać. Nigdy nie chciałam mieć dzieci a tu nagle spadlo to na mnie jak grom z jasnego nieba. Czy sa kobiety podobne do mnie? Do tego dochodzi paniczny strach przed samą ciążą i porodem, strach przed tym ze będę najstarszą mamą w szkole, jestem strasznie rozbita, może ktoś doda otuchy.

Pierwsze dziecko rodziłam w wieku 32 lat, ginekolog zapytał o wiek, po czym stwierdził: "o, to pani jest jeszcze młodziutka". Teraz drugie w wieku 34.
35 lat to bardzo dobry moment na pierwsze dziecko, teraz na porodówkach kobiety po 30 to norma.

[weenie]

Hej dziewczyny! Widzę że trochę czasu minęło od ostatniego postu ale może znajdą się jakieś mamy albo ciężarówki po 35 roku życia?
Chętnie poczytałabym jak sobie radzicie, z jakimi lękami się borykacie? Może nie jestem sama?
Ja jestem na początku ciąży. Mam 35 lat. Wyszło tak, bo dość późno w swoim życiu spotkałam tego kogoś, z którym nie bałam się myśleć o dziecku. Po roku związku doszliśmy do wniosku, że może czas najwyższy, no i parę miesięcy później zaszłam w ciążę.
Nie uważam, że 35 lat to za późno. Wśród znajomych (jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie) tendencja do pierwszej ciąży ok 33-35 lat, więc nie jestem sama ;-)
Wiadomo, że lęki są- ale czy to nie jest normalne w ogóle u kobiet w ciąży?
Pewnie byłoby fajnie już w tym wieku mieć odchowane potomstwo ;-)

Pozdrawiam Was!

Zapisz

[wika82]

Napisane przez weenie

Hej dziewczyny! Widzę że trochę czasu minęło od ostatniego postu ale może znajdą się jakieś mamy albo ciężarówki po 35 roku życia?
Chętnie poczytałabym jak sobie radzicie, z jakimi lękami się borykacie? Może nie jestem sama?
Ja jestem na początku ciąży. Mam 35 lat. Wyszło tak, bo dość późno w swoim życiu spotkałam tego kogoś, z którym nie bałam się myśleć o dziecku. Po roku związku doszliśmy do wniosku, że może czas najwyższy, no i parę miesięcy później zaszłam w ciążę.
Nie uważam, że 35 lat to za późno. Wśród znajomych (jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie) tendencja do pierwszej ciąży ok 33-35 lat, więc nie jestem sama ;-)
Wiadomo, że lęki są- ale czy to nie jest normalne w ogóle u kobiet w ciąży?
Pewnie byłoby fajnie już w tym wieku mieć odchowane potomstwo ;-)

Pozdrawiam Was!

Zapisz

Fajnie też w tym wieku mieć wszystko przed sobą.

[weenie]

Fajnie, ale trochę straszno ;-)
Tym bardziej że ze względu na wiadome akcje przeciwników/zwolenników terminowania ciąży informacji o rożnego typu problemach w okresie prenatalnym jest cała masa. No i niestety trochę daje to do myślenia.

No ale póki co nie ma co się zamartwiać.
Z innej strony- moja ciotka rodziłą w latach 80tych i miała 36 lat. W szpitalu oficjalnie w papierach miała wpisane "stara pierwiastka" ;-)
Z kolei w ostatniej części "Bridget Jones" bohaterkę lekarz określa mianem "geriatrycznej matki".
Ciekawe co mnie czeka ;-)
Pozdrawiam!

[wika82]

Napisane przez weenie

Fajnie, ale trochę straszno ;-)
Tym bardziej że ze względu na wiadome akcje przeciwników/zwolenników terminowania ciąży informacji o rożnego typu problemach w okresie prenatalnym jest cała masa. No i niestety trochę daje to do myślenia.

No ale póki co nie ma co się zamartwiać.
Z innej strony- moja ciotka rodziłą w latach 80tych i miała 36 lat. W szpitalu oficjalnie w papierach miała wpisane "stara pierwiastka" ;-)
Z kolei w ostatniej części "Bridget Jones" bohaterkę lekarz określa mianem "geriatrycznej matki".
Ciekawe co mnie czeka ;-)
Pozdrawiam!

Teraz to norma.
Nie ma co rozmyślać.

[Leeneczka]

Moja kuzynka właśnie skończyła 40 lat a rok temu poznała faceta, zakochała sie i teraz próbują zajść w ciąże (wcześniej nie układało jej sie z facetami) teraz to spokojnie 40+ maja dzieci

[pani-jesień]

Napisane przez weenie

Fajnie, ale trochę straszno ;-)
Tym bardziej że ze względu na wiadome akcje przeciwników/zwolenników terminowania ciąży informacji o rożnego typu problemach w okresie prenatalnym jest cała masa. No i niestety trochę daje to do myślenia.

No ale póki co nie ma co się zamartwiać.
Z innej strony- moja ciotka rodziłą w latach 80tych i miała 36 lat. W szpitalu oficjalnie w papierach miała wpisane "stara pierwiastka" ;-)
Z kolei w ostatniej części "Bridget Jones" bohaterkę lekarz określa mianem "geriatrycznej matki".
Ciekawe co mnie czeka ;-)
Pozdrawiam!

Jeśli Cię to pocieszy, to moja 40-letnia ginekolog, w czerwcu tego roku urodziła dziecko

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez weenie

Fajnie, ale trochę straszno ;-)
Tym bardziej że ze względu na wiadome akcje przeciwników/zwolenników terminowania ciąży informacji o rożnego typu problemach w okresie prenatalnym jest cała masa. No i niestety trochę daje to do myślenia.

No ale póki co nie ma co się zamartwiać.
Z innej strony- moja ciotka rodziłą w latach 80tych i miała 36 lat. W szpitalu oficjalnie w papierach miała wpisane "stara pierwiastka" ;-)
Z kolei w ostatniej części "Bridget Jones" bohaterkę lekarz określa mianem "geriatrycznej matki".
Ciekawe co mnie czeka ;-)
Pozdrawiam!

Może polecą optymistycznie i dostaniesz status 'stara ale jara'
Daj spokój, te idiotyczne terminy nie mają żadnego znaczenia, przynajmniej dla przyszłej mamy, niech sobie piszą co chcą miej to tam, gdzie słońce nie dochodzi.
Zaszłaś bez problemu i szybko, to najlepszy dowód na to, że z Twoją płodnością całkiem OK. Jesteś jeszcze młoda przecież.

[wika82]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6632398 1]Może polecą optymistycznie i dostaniesz status 'stara ale jara'
Daj spokój, te idiotyczne terminy nie mają żadnego znaczenia, przynajmniej dla przyszłej mamy, niech sobie piszą co chcą miej to tam, gdzie słońce nie dochodzi.
Zaszłaś bez problemu i szybko, to najlepszy dowód na to, że z Twoją płodnością całkiem OK. Jesteś jeszcze młoda przecież.[/QUOTE]

Teraz się takiej terminologii nie stosuje.