Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-06-21, 17:40   #91
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=aB0s4lHSRB0
generalnie od 4.40 do min. 15.15.
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 17:41   #92
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez lisbeth_wasp Pokaż wiadomość
O matko, koleżanka ma świetne poglądy
Ja mam wrażenie, że ci którzy są sami to właśnie takie niezdecydowane typy, niby coś chcą a jednak nic.
Ja bym zrozumiała jeszcze, jakby chcieli tylko zaliczyć i koniec - a oni nawet tutaj nie potrafią się zdecydować
hahaha Ty to jestes udana ;D


Dziewczyny nie ma co smecic Jest jak jest, ale moze byc jeszcze lepiej hehe
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 18:44   #93
akna1102
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 504
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez tablanka88 Pokaż wiadomość
Ja osobiście mam konto na badoo tylko najlepiej od razu zaznaczyć, że nie szuka się np związku bez zobowiązań, romansów itd, bo wielu facetów jest nastawionych na przelotne spotkania.


Dla mnie to swoją drogą szczyt desperacji, bo równie dobrze można pójść wieczorem do klubu i kogoś poznać na przygodną noc
Na badoo wielu facetów nie czyta profili, tylko zaczepia dziewczyny po fotkach, albo nawet jak leci. Miałam wyraźnie zaznaczone, że nie interesują mnie faceci żonaci, po rozwodzie i z dziećmi. W trakcie rozmowy wcześniej czy później okazywało się, że albo rozwód, albo dziecko. Pytam...dlaczego marnują swój czas i mnie zaczepiają, a oni, że nie czytali profilu...masakra.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Dla tych co by chciały się czasem przytulić do mężczyzny

https://www.facebook.com/sarkazmer/p...type=1&theater
akna1102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 18:50   #94
91ewelaaa91
Przyczajenie
 
Avatar 91ewelaaa91
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 8
Send a message via Skype™ to 91ewelaaa91
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Hejka dziewczyny, no dobrze mam 24 lata (proszę nie krzyczeć na mnie) :P ja popieram szukanie przez internet, ale nie na siłę w samotnych chwilach trzeba tulić kociaka :P silna i niezależna kobieta? Tak to ja!!!
91ewelaaa91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 19:02   #95
danana
Zadomowienie
 
Avatar danana
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 295
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez 91ewelaaa91 Pokaż wiadomość
Hejka dziewczyny, no dobrze mam 24 lata (proszę nie krzyczeć na mnie) :P ja popieram szukanie przez internet, ale nie na siłę w samotnych chwilach trzeba tulić kociaka :P silna i niezależna kobieta? Tak to ja!!!
hej,witaj
tak zgadzam sie,psiaki i kociaki pocieszne stworzonka
danana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 19:11   #96
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez lisbeth_wasp Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie, że ci którzy są sami to właśnie takie niezdecydowane typy, niby coś chcą a jednak nic.
Ja bym zrozumiała jeszcze, jakby chcieli tylko zaliczyć i koniec - a oni nawet tutaj nie potrafią się zdecydować
Skąd ja to znam. Wiecznie niezdecydowani, sami nie wiedzą czego chcą, nie wiem, czy to jakaś choroba XXI wieku? Może panowie tutaj obecni się wypowiedzą
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 19:25   #97
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
hahaha Ty to jestes udana ;D
Hehe, bo ona naprawdę ma rację
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-21, 19:36   #98
201707171132
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 453
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

singielstwem nie ma co sie przejmowac, bo prawda jest taka ze nimi jestescie z wyboru, przeciez jakikolwiek facet znajdzie sie zawsze ale nie o to chodzi dzisiaj tak myslalam. moja mama ma jedna wieloletnia przyjaciolke, rowiesniczke nazywamy ja ciocia Ewa, kobieta ma prawie 50 lat a jest naprawde przepiekna. wyglada jak siostra M. Bellucci, tylko szczuplejsza, ma wlasny duzy dom i gospodarstwo pod Wloclawkiem, bardzo mila i pracowita, cale dziecinstwo nas rozpieszczala prezentami bo jest chrzestna sredniej siostry. wlasnie jest u nas w gosciach. pytalam sie kiedys mamy jak to mozliwe, zeby taka kobieta byla samotna, a adoratorzy zawsze sie krecili. mama mi wyjasnila, ze ciocia Ewa w wieku 24 do 28 miala chlopaka, ale zginal w wypadku samochodowym (wiem ktory to byl pan), podobno nie podniosla sie po tym wiele lat a jest zawsze taka radosna, nas nosila na rekach, glaskala, spiewala piosenki, gotowala cudowne przysmaki, pozwalala bawic sie kosmetykami w jej lazience, myslalam ze to najszczesliwsza osoba na ziemi, bo ma wszystko...
no i moja mama, zawsze jak klocila sie z tata pakowala sie i wyjezdzala do niej, bo mama jest z Kujaw. tata za ciocia Ewa z tego wzgledu nie przepadal, ale my ja uwielbiamy bo jest mega
201707171132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 19:37   #99
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez lisbeth_wasp Pokaż wiadomość
O matko, koleżanka ma świetne poglądy
Ja mam wrażenie, że ci którzy są sami to właśnie takie niezdecydowane typy, niby coś chcą a jednak nic.
Ja bym zrozumiała jeszcze, jakby chcieli tylko zaliczyć i koniec - a oni nawet tutaj nie potrafią się zdecydować
O to też właśnie skąd ja to znam i 0 logikiw zachowaniu, no jakby chociaz chcieli zaliczyc to by chociaz prosto szło wytłumaczyć


Ja sie dzisiaj pomalowałam czerwona szminką, uwielbiam takie kolory a zazwyczaj brak mi odwagi A co mi tam, chodziłam sobie dumnie,naprzymierzalam sie i oczywiście nic nie kupiłam
Za to mam za sobą spontaniczne spotkanie, było całkiem miło
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 19:43   #100
eN90
Raczkowanie
 
Avatar eN90
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Jestem zbyt wredna, żeby mieć faceta.
O! Tu jest chyba problem. Bo znam spoko mężczyzn konkretnych i zdecydowanych, ale albo mój wygląd albo charakter odstrasza. W najgorszym wypadku i jedno i drugie.
eN90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 19:55   #101
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez eN90 Pokaż wiadomość
Jestem zbyt wredna, żeby mieć faceta.
O! Tu jest chyba problem. Bo znam spoko mężczyzn konkretnych i zdecydowanych, ale albo mój wygląd albo charakter odstrasza. W najgorszym wypadku i jedno i drugie.
Ale chociaż takich znasz, podziel się Ja nikogo nie znam fajnego i wolnego, może dlatego że niewielu facetów w moim otoczeniu a na ulicy nikogo nie poznam
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-21, 19:56   #102
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Arwenaxx Pokaż wiadomość
singielstwem nie ma co sie przejmowac, bo prawda jest taka ze nimi jestescie z wyboru, przeciez jakikolwiek facet znajdzie sie zawsze ale nie o to chodzi dzisiaj tak myslalam. moja mama ma jedna wieloletnia przyjaciolke, rowiesniczke nazywamy ja ciocia Ewa, kobieta ma prawie 50 lat a jest naprawde przepiekna. wyglada jak siostra M. Bellucci, tylko szczuplejsza, ma wlasny duzy dom i gospodarstwo pod Wloclawkiem, bardzo mila i pracowita, cale dziecinstwo nas rozpieszczala prezentami bo jest chrzestna sredniej siostry. wlasnie jest u nas w gosciach. pytalam sie kiedys mamy jak to mozliwe, zeby taka kobieta byla samotna, a adoratorzy zawsze sie krecili. mama mi wyjasnila, ze ciocia Ewa w wieku 24 do 28 miala chlopaka, ale zginal w wypadku samochodowym (wiem ktory to byl pan), podobno nie podniosla sie po tym wiele lat a jest zawsze taka radosna, nas nosila na rekach, glaskala, spiewala piosenki, gotowala cudowne przysmaki, pozwalala bawic sie kosmetykami w jej lazience, myslalam ze to najszczesliwsza osoba na ziemi, bo ma wszystko...
no i moja mama, zawsze jak klocila sie z tata pakowala sie i wyjezdzala do niej, bo mama jest z Kujaw. tata za ciocia Ewa z tego wzgledu nie przepadal, ale my ja uwielbiamy bo jest mega
Widać fajna babka z tej Twojej cioci choć napewno ma gorsze chwile, kiedy nikomu się nie pokazuje, bo nie da sie być taką silną osobą 24/7.
Cytat:
Napisane przez czekoladowoo Pokaż wiadomość
O to też właśnie skąd ja to znam i 0 logikiw zachowaniu, no jakby chociaz chcieli zaliczyc to by chociaz prosto szło wytłumaczyć


Ja sie dzisiaj pomalowałam czerwona szminką, uwielbiam takie kolory a zazwyczaj brak mi odwagi A co mi tam, chodziłam sobie dumnie,naprzymierzalam sie i oczywiście nic nie kupiłam
Za to mam za sobą spontaniczne spotkanie, było całkiem miło
Ja też sie ostatnio maluje czerwoną albo taką fuksją. Raz ubrałam sie cała na czarno, rozpuściłam długie włosy, ta fuksja na ustach i kiedy rozmawiałam z jednym panem to wydawał sie rozkojarzony patrząc tylko na moje usta

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Hipnagogia Pokaż wiadomość
Ale chociaż takich znasz, podziel się Ja nikogo nie znam fajnego i wolnego, może dlatego że niewielu facetów w moim otoczeniu a na ulicy nikogo nie poznam
Ja znam wolnych i dziwnych, albo fajnych i zajętych
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 20:04   #103
eN90
Raczkowanie
 
Avatar eN90
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Hipi, przyjeżdżaj i bierz :P
Tylko przy okazji zdziel mnie porządnie przez głowę, bo mam cholernie niewyparzoną gębę przy mężczyznach :P
eN90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 20:20   #104
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

a ja się maluje ostatnio fioletowa szminka czerwień do mnie w ogóle nie pasuje.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 20:22   #105
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez doriiska Pokaż wiadomość
Ja znam wolnych i dziwnych, albo fajnych i zajętych
Oj tak, dziwaków też znam sporo. To jest przerażające, że jest tylu facetów z problemami psychicznymi. Weź ich później wysłuchuj i matkuj
Cytat:
Napisane przez eN90 Pokaż wiadomość
Hipi, przyjeżdżaj i bierz :P
Tylko przy okazji zdziel mnie porządnie przez głowę, bo mam cholernie niewyparzoną gębę przy mężczyznach :P
Szkoda, że tak daleko, związki na odległość to nie jest to
No ja nie wiem co Ty gadasz
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-06-21, 20:44   #106
Chandrika
Raczkowanie
 
Avatar Chandrika
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 204
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez eN90 Pokaż wiadomość
Jestem zbyt wredna, żeby mieć faceta.
O! Tu jest chyba problem. Bo znam spoko mężczyzn konkretnych i zdecydowanych, ale albo mój wygląd albo charakter odstrasza. W najgorszym wypadku i jedno i drugie.
A w tym coś chyba jest. Moja przyjaciółka kiedyś powiedziała, że faceci boją się może nie tyle wrednych bab, ale tych silnych i niezależnych. Ja taka jestem, więc tu leży pies pogrzebany. Wygląd też robi swoje

doriiska masz rację, nie da się być silną 24/7. Ale to wiedzą tylko takie osoby i raczej nie dadzą po sobie poznać, że jest coś nie tak. Dookoła mnie większość uważa, że taka jestem a nikt nie wie, co się czasem dzieje wieczorami...

Co do szminek - ostatnio się przełamałam i zaczęłam używac takich kolorowych. Pani w Hebe dobrała mi bardzo fajną Kiss kiss hibiskiss z Catrice. Ileż ja już komplementów w pracy za nią zgarnęłam Od razu człowiek się lepiej czuje, jak zarzuci kolorem.
__________________

Lepiej jednak skończyć nawet w pięknym szaleństwie niż w szarej, nudnej banalności
i marazmie.


(Stanisław Ignacy Witkiewicz)
Chandrika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 22:32   #107
lisbeth_wasp
Rozeznanie
 
Avatar lisbeth_wasp
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 599
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
hahaha Ty to jestes udana ;D


Dziewczyny nie ma co smecic Jest jak jest, ale moze byc jeszcze lepiej hehe
Taka prawda, jakby zaliczył i przestał się odzywać to by było jasne. A jak jest fajnie i przestaje się odzywać zanim do czegoś dojdzie to co ja mam myśleć?

Cytat:
Napisane przez 91ewelaaa91 Pokaż wiadomość
Hejka dziewczyny, no dobrze mam 24 lata (proszę nie krzyczeć na mnie) :P ja popieram szukanie przez internet, ale nie na siłę w samotnych chwilach trzeba tulić kociaka :P silna i niezależna kobieta? Tak to ja!!!
Witamy

Cytat:
Napisane przez danana Pokaż wiadomość
hej,witaj
tak zgadzam sie,psiaki i kociaki pocieszne stworzonka
Nooo kocham wszystkie

Cytat:
Napisane przez eN90 Pokaż wiadomość
Jestem zbyt wredna, żeby mieć faceta.
O! Tu jest chyba problem. Bo znam spoko mężczyzn konkretnych i zdecydowanych, ale albo mój wygląd albo charakter odstrasza. W najgorszym wypadku i jedno i drugie.
A ja za to za bardzo się staram, chociaż to nie zmienia faktu że wredna też bywam Ale tych konkretnych i zdecydowanych mężczyzn to mogłabyś podesłać, bo u mnie deficyt takich.

Cytat:
Napisane przez Chandrika Pokaż wiadomość
A w tym coś chyba jest. Moja przyjaciółka kiedyś powiedziała, że faceci boją się może nie tyle wrednych bab, ale tych silnych i niezależnych. Ja taka jestem, więc tu leży pies pogrzebany. Wygląd też robi swoje

doriiska masz rację, nie da się być silną 24/7. Ale to wiedzą tylko takie osoby i raczej nie dadzą po sobie poznać, że jest coś nie tak. Dookoła mnie większość uważa, że taka jestem a nikt nie wie, co się czasem dzieje wieczorami...

Co do szminek - ostatnio się przełamałam i zaczęłam używac takich kolorowych. Pani w Hebe dobrała mi bardzo fajną Kiss kiss hibiskiss z Catrice. Ileż ja już komplementów w pracy za nią zgarnęłam Od razu człowiek się lepiej czuje, jak zarzuci kolorem.
Ja kiedyś sobie kupiłam czerwoną szminkę, piękna jest, ale w końcu oddałam mamie, bo ja rzadko się maluję Zawsze jakoś tą szminkę "zjem" czy coś, więc wolę nie używać mocnych kolorów. Kupiłam sobie za to Miss Sporty 013 Candy Cake i jest fajna http://desire-artist.pl/szminkowe-ju...-nowe-cudenka/
__________________
Nie ma bezpiecznych gier. Są tylko gry warte i niewarte świeczki.
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje.
Nie życia będziemy żałować, lecz tego, co nas ominęło.
lisbeth_wasp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 22:52   #108
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
Jejqu ostatnio miałam parę identycznych sytuacji... Koleś sam do mnie pisał (kolega z pracy), zapraszał na kawę az w końcu się nie odezwał...wystawił mnie i to nie pierwsza taka sytuacja, juz ze 4 kolegów mi takie cos wywinelo , choć sami mnie podrywali... To jest akurat dla mnie niezrozumiałe i stanowi wielka zagadkę : po co tak sobie z kogoś pogrywac
No ale możesz coś więcej napisać ? Pytam dlatego bo już przynajmniej kilka takich wątków czytałem, że dziewczyna nie wie czemu facet przestał się odzywać, a jak przytacza całą historię to okazuje się, że 3-4 razy go olała (nie mogła bo to, bo tamto), i potem wielce zdziwiona.

Jak mi się dziewczyna podoba to z chęcią pójdę z nią nawet do warzywniaka po kapustę kiszoną Jaka nauka z tego płynie ? Ano taka, że jeśli dziewczyna mi się podoba i ja cokolwiek jej proponuję to wychodzę z założenia, że jeśli też jej się podobam to powie TAK, nawet na jedną z bardziej głupszych propozycji. Powie NIE ? Spoko, zapytam jeszcze pewnie drugi raz, a może nawet trzeci. Ale potem przestanę. I ona potem będzie zachodzić w głowę czemu przestałem

Aaa i jeszcze jedno - najbardziej miażdży mnie wymówka pt. "nie mam czasu". A ja to q... nic nie robię i mam full czasu. W ogóle wszyscy mają full czasu, tylko ty jedna go nie masz. Ogarnij się :P

ps. poza tym, weźcie poprawkę, że facetowa dola też nie jest łatwa. np.
1. Spotykasz dziewczyne nr 1. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE
2. Spotykasz dziewczyne nr 2. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE (zaczynasz rozumieć, że część NIE to wymówki)
3. Spotykasz dziewczyne nr 3. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE (masz już w nosie, czym się dziewczyna tłumaczy - liczy się końcowe NIE)
4. zaczynasz myśleć, że robisz coś nie tak, no bo przecież inni się jakoś umawiają.
5. Przestajesz proponować wprost, a zaczynasz się bawić w jakieś bliżej nieokreślone relacje, czyli np. gdzieś tam wychodzisz z dziewczyną, ale broń Boże nie w charakterze randki. Po prostu szwendasz się z nią , raz, drugi, trzeci. Zapytać nie zapytasz bo ... idzie nieźle , nie chcesz znowu tych przeklętych NIE, słyszeć.
6. Powiedzmy, że wpadamy po uszy, ale nasza "koleżanka" nie takiej relacji oczekiwała. Wciska nam kit, że przecież byliśmy kolegami.
7. Tu już facet staje się w ogóle nieprzewidywalny. Nie zapyta ani wprost, a i będzie wiedział, że "kolegowanie" do niczego nie prowadzi. Będzie podejmował mniej lub bardziej nieracjonalne decyzje :P

Jasne, wszystko to piszę w scenariuszu pesymistycznym , ale nie jest znowu on tak niemożliwy.

Faceci, owszem , z natury są / bywają konkretni, ale tylko i wyłącznie wtedy gdy trafiają na ODPOWIEDNIĄ kobietę. Gdy trafią na 2-3 nieodpowiednie to całe to ich bycie konkretnym zostaje poddane w wątpliwość. Ktoś życzliwy im może powiedzieć, że np. działają zbyt wprost, że powinni wolniej, albo sami dojdą do wniosku, że powinni inaczej skoro nie wyszło.
Reasumując - cała koncepcja bycia konkretnym zaczyna się walić.

Łatwiej też być konkretnym gdy się wybiera stół czy krzesło, a trudniej gdy się wybiera kobietę, zwłaszcza jeśli wcześniej to okrasimy 5-cioma mniej lub bardziej spektakularnymi porażkami.

Edytowane przez Gregorius_
Czas edycji: 2015-06-21 o 23:05
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 23:10   #109
gamblenka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
No ale możesz coś więcej napisać ? Pytam dlatego bo już przynajmniej kilka takich wątków czytałem, że dziewczyna nie wie czemu facet przestał się odzywać, a jak przytacza całą historię to okazuje się, że 3-4 razy go olała (nie mogła bo to, bo tamto), i potem wielce zdziwiona.

Jak mi się dziewczyna podoba to z chęcią pójdę z nią nawet do warzywniaka po kapustę kiszoną Jaka nauka z tego płynie ? Ano taka, że jeśli dziewczyna mi się podoba i ja cokolwiek jej proponuję to wychodzę z założenia, że jeśli też jej się podobam to powie TAK, nawet na jedną z bardziej głupszych propozycji. Powie NIE ? Spoko, zapytam jeszcze pewnie drugi raz, a może nawet trzeci. Ale potem przestanę. I ona potem będzie zachodzić w głowę czemu przestałem

Aaa i jeszcze jedno - najbardziej miażdży mnie wymówka pt. "nie mam czasu". A ja to q... nic nie robię i mam full czasu. W ogóle wszyscy mają full czasu, tylko ty jedna go nie masz. Ogarnij się :P

ps. poza tym, weźcie poprawkę, że facetowa dola też nie jest łatwa. np.
1. Spotykasz dziewczyne nr 1. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE
2. Spotykasz dziewczyne nr 2. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE (zaczynasz rozumieć, że część NIE to wymówki)
3. Spotykasz dziewczyne nr 3. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE (masz już w nosie, czym się dziewczyna tłumaczy - liczy się końcowe NIE)
4. zaczynasz myśleć, że robisz coś nie tak, no bo przecież inni się jakoś umawiają.
5. Przestajesz proponować wprost, a zaczynasz się bawić w jakieś bliżej nieokreślone relacje, czyli np. gdzieś tam wychodzisz z dziewczyną, ale broń Boże nie w charakterze randki. Po prostu szwendasz się z nią , raz, drugi, trzeci. Zapytać nie zapytasz bo ... idzie nieźle , nie chcesz znowu tych przeklętych NIE, słyszeć.
6. Powiedzmy, że wpadamy po uszy, ale nasza "koleżanka" nie takiej relacji oczekiwała. Wciska nam kit, że przecież byliśmy kolegami.
7. Tu już facet staje się w ogóle nieprzewidywalny. Nie zapyta ani wprost, a i będzie wiedział, że "kolegowanie" do niczego nie prowadzi. Będzie podejmował mniej lub bardziej nieracjonalne decyzje :P

Jasne, wszystko to piszę w scenariuszu pesymistycznym , ale nie jest znowu on tak niemożliwy.
A ja miałam sytuację z chłopakiem taką... Także wydaje mi się niezbyt zrozumiała. Pewnego dnia na spotkaniu zaczęliśmy się całować. Po tym spotkaniu sam mnie gdzieś wyciągał z dwa razy, zaczął się zachowywać, jakby chciał, żebym była jego dziewczyną. Potem wyciągnęłam go gdzieś ja. I generalnie po równo wykazywaliśmy się inicjatywą. Aż raz spotkaliśmy się, spędziliśmy sporo czasu i odezwał się do mnie potem, ale po 5 dniach. Szczerze, zwróciłam mu na to uwagę, teraz uważam, że niepotrzebnie, że dla mnie to trochę olewanie. Potem było już tylko gorzej. Ciągle wymówka pt. "nie mam czasu w tym tygodniu, ale w sumie jutro idę z kumplem na koncert"... I nic z tego nie wyszło. Przestał się odzywać na amen. Załamało mnie to, bo lubiłam go bardzo. Nie tylko tak, że chciałam się z nim spotykać jako z chłopakiem. Uwielbiałam go także, jako kolegę, myślałam, że tyle fajnych rzeczy możemy porobić razem. Nic z tego nie wyszło. Bardzo mi tego żal, ale już się pogodziłam z tą stratą. Do końca twierdził, że chce mieć ze mną kontakt, że nie chce tego urywać... a jednocześnie "nie mam czasu, bo...". Ma tylko 20 lat, może to przez to. Ale ja musiałabym naprawdę bardzo kogoś nie lubić, żeby go tak potraktować. Nie rozumiem tego zachowania, czemu mi po prostu nie powiedział, że nie chce się ze mną więcej spotykać, tylko zaczął mi pokazywać w taki sposób. Gregorius, masz na to jakieś wyjaśnienie..?

Edytowane przez gamblenka
Czas edycji: 2015-06-21 o 23:13
gamblenka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-21, 23:28   #110
andrzejwyluzowany
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 159
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez gamblenka Pokaż wiadomość
A ja miałam sytuację z chłopakiem taką... Także wydaje mi się niezbyt zrozumiała. Pewnego dnia na spotkaniu zaczęliśmy się całować. Po tym spotkaniu sam mnie gdzieś wyciągał z dwa razy, zaczął się zachowywać, jakby chciał, żebym była jego dziewczyną. Potem wyciągnęłam go gdzieś ja. I generalnie po równo wykazywaliśmy się inicjatywą. Aż raz spotkaliśmy się, spędziliśmy sporo czasu i odezwał się do mnie potem, ale po 5 dniach. Szczerze, zwróciłam mu na to uwagę, teraz uważam, że niepotrzebnie, że dla mnie to trochę olewanie. Potem było już tylko gorzej. Ciągle wymówka pt. "nie mam czasu w tym tygodniu, ale w sumie jutro idę z kumplem na koncert"... I nic z tego nie wyszło. Przestał się odzywać na amen. Załamało mnie to, bo lubiłam go bardzo. Nie tylko tak, że chciałam się z nim spotykać jako z chłopakiem. Uwielbiałam go także, jako kolegę, myślałam, że tyle fajnych rzeczy możemy porobić razem. Nic z tego nie wyszło. Bardzo mi tego żal, ale już się pogodziłam z tą stratą. Do końca twierdził, że chce mieć ze mną kontakt, że nie chce tego urywać... a jednocześnie "nie mam czasu, bo...". Ma tylko 20 lat, może to przez to. Ale ja musiałabym naprawdę bardzo kogoś nie lubić, żeby go tak potraktować. Nie rozumiem tego zachowania, czemu mi po prostu nie powiedział, że nie chce się ze mną więcej spotykać, tylko zaczął mi pokazywać w taki sposób. Gregorius, masz na to jakieś wyjaśnienie..?
Żaden poważny mężczyzna nie będzie zaczynał znajomości od pocałunków, a tym bardziej nie będzie poważnie traktował tkaiej kobiety.
andrzejwyluzowany jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 23:39   #111
gamblenka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez andrzejwyluzowany Pokaż wiadomość
Żaden poważny mężczyzna nie będzie zaczynał znajomości od pocałunków, a tym bardziej nie będzie poważnie traktował tkaiej kobiety.
Nie zaczęliśmy tak znajomości. Wcześniej spotykaliśmy się jako kolega i koleżanka.
gamblenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-21, 23:49   #112
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Arwenaxx Pokaż wiadomość
singielstwem nie ma co sie przejmowac, bo prawda jest taka ze nimi jestescie z wyboru, przeciez jakikolwiek facet znajdzie sie zawsze ale nie o to chodzi
Fajne zdanie, oddajace istote rzeczy Ale pewnie Dziewczyny przejmuja sie tym, ze nie nie moga trafic na tego "nie jakiegokolwiek".
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-22, 06:34   #113
pozytywnienastawiona_
Raczkowanie
 
Avatar pozytywnienastawiona_
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 280
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość

Dlatego ja takich czajacych sie facetow odsiewam Kiedys moj kumpel , ktory wzial telefon od jakiejs dziewczyny powiedzial mi, ze nie odezwie sie odrazu zeby nie bylo, ze za bardzo mu zalezy , mimo ze mial na to ochote . Ale moim zdaniem takie kalkulowanie i czajeniesie jest bezsensu i sprawia wrazenie, ze ten facet nie jest zbyt pewny siebie. Podobnie moze byc ze spotkaniem - nie zapoponuje odrazu, zeby nie wyszlo ze mu za bardzo zalezy Albo moze byc tez tak (jak to na tkaich portalach bywa), ze jest sporo innych chetnych w kolejce do spotkania i na samym koncu zdecyduje z ktora chce bardziej zaciesniac wiezi i to niekoniecznie musisz byc Ty.
Dla mnie najgorsze są właśnie takie gierki. Nie napisze od razu, bo pomyśli że mi za bardzo zależy, jak już w końcu napisze, to wtedy ona trzy dni będzie odpisywać żeby on nie pomyślał, że jej zależy. Co za głupia podejście. Myśląc takimi kategoriami w końcu obydwoje dochodzą do wniosku, że drugiemu nie zależy i wszystko szlag trafia. I to jest właśnie odbierane jako niezdecydowanie, bo nie wiadomo czemu on nie pisze.

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
dzisiaj jeden z tych dni ze mam ochotę się po prostu przytulic do faceta... tez tak macie czasami ? i smutno się robi bo nikogo nie mam :-(
Oj też tak mam i ostatnio niestety bardzo często. Po prostu doskwiera mi samotność. Fajnie by było się tak z kimś poprzytulać, pogadać, zjeść kolacje, iść na spacer czy coś. No ale ja to już nawet chyba na to liczę

Cytat:
Napisane przez Troll Podwodny Pokaż wiadomość
Troll nie może spać i ma zły humor. A wszystko przez... piwo.
Jako miłośnik piwa poszedłem dziś wieczorem do specjalistycznego sklepu, gdzie gatunków jest ze 300. Wybieram sobie jakieś ciekawe i zauważam, że obok mnie stoi dziewczyna, patrzy na te piwa, patrzy... No i pyta się sprzedawcy, czy może coś polecić, bo chce swojemu chłopakowi zrobić niespodziankę.
Jakbym kijem dostał. Ile ja bym dał, żebym dostał od dziewczyny taki głupi drobiazg?
No i siedzę jak struty od 7 godzin i mam ogólnie wszystkiego dość.
Ja Ci mogę kupić jak chcesz Jak bym kogoś miała to z chęcią bym mu robiła takie niespodzianki. Fajnie jest mieć kogoś komu można sprawiać radość. No ale cóż nie każdy może kogoś takiego mieć

Cytat:
Napisane przez lisbeth_wasp Pokaż wiadomość
mroja fajnie że piszesz o swoich przemyśleniach, książkę chętnie przeczytam, pewnie się przyda...
Też się za bardzo staram, zdecydowanie.
I też mnie irytuje ta niemożność zrobienia czegokolwiek żeby druga strona nagle zachciała jak nie chce
Ostatnio poznałam jednego chłopaka, umówiliśmy się następnego dnia na spacer, wszystko ładnie pięknie, wiem że mu się podobałam, i co? Nie odezwał się już.
Strasznie mnie wkurza zachowanie facetów - jakieś takie niezdecydowanie. Niby coś chce a potem przestaje się odzywać, albo zagada raz na kilka tygodni. Bez sensu totalnie.
Wtorek/środa mam 3 egzaminy na studiach, a tak bardzo mi się nie chce uczyć jak to tylko możliwe. Zdecydowanie mam kryzys
Ta bezsilność jest najgorsza, ale niestety na to właśnie wpływu nie mamy. Wiele rzeczy można zmienić, ale tutaj jak druga strona nie chce, to choćby się na głowie stanęło to pupa blada. I to boli najbardziej, bo wiesz że dalalbys z siebie wszysyko, a i tak niczego to nie zmienia.

Cytat:
Napisane przez andrzejwyluzowany Pokaż wiadomość
Żaden poważny mężczyzna nie będzie zaczynał znajomości od pocałunków, a tym bardziej nie będzie poważnie traktował tkaiej kobiety.
Nie napisała, że od tego zaczęli znajomość. Poza tym nawet gdyby to nic nie znaczy. Żaden poważny mężczyzna nie pisze takich śmieci jak Ty tutaj

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Fajne zdanie, oddajace istote rzeczy Ale pewnie Dziewczyny przejmuja sie tym, ze nie nie moga trafic na tego "nie jakiegokolwiek".
No właśnie, bo takiego znaleźć niestety jest bardzo ciężko i to nie jest kwestia tego, że jesteśmy wybredne
__________________
pozytywnienastawiona_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-22, 08:01   #114
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez lisbeth_wasp Pokaż wiadomość
Taka prawda, jakby zaliczył i przestał się odzywać to by było jasne. A jak jest fajnie i przestaje się odzywać zanim do czegoś dojdzie to co ja mam myśleć?


Witamy


Nooo kocham wszystkie


A ja za to za bardzo się staram, chociaż to nie zmienia faktu że wredna też bywam Ale tych konkretnych i zdecydowanych mężczyzn to mogłabyś podesłać, bo u mnie deficyt takich.


Ja kiedyś sobie kupiłam czerwoną szminkę, piękna jest, ale w końcu oddałam mamie, bo ja rzadko się maluję Zawsze jakoś tą szminkę "zjem" czy coś, więc wolę nie używać mocnych kolorów. Kupiłam sobie za to Miss Sporty 013 Candy Cake i jest fajna http://desire-artist.pl/szminkowe-ju...-nowe-cudenka/
Ja mam sporo szminek, w roznych kolorach. Ale w czerwieni czy fuksji glupio mi chodzic do pracy bo mam wrazenie ze to nie wypada.
Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
No ale możesz coś więcej napisać ? Pytam dlatego bo już przynajmniej kilka takich wątków czytałem, że dziewczyna nie wie czemu facet przestał się odzywać, a jak przytacza całą historię to okazuje się, że 3-4 razy go olała (nie mogła bo to, bo tamto), i potem wielce zdziwiona.

Jak mi się dziewczyna podoba to z chęcią pójdę z nią nawet do warzywniaka po kapustę kiszoną Jaka nauka z tego płynie ? Ano taka, że jeśli dziewczyna mi się podoba i ja cokolwiek jej proponuję to wychodzę z założenia, że jeśli też jej się podobam to powie TAK, nawet na jedną z bardziej głupszych propozycji. Powie NIE ? Spoko, zapytam jeszcze pewnie drugi raz, a może nawet trzeci. Ale potem przestanę. I ona potem będzie zachodzić w głowę czemu przestałem

Aaa i jeszcze jedno - najbardziej miażdży mnie wymówka pt. "nie mam czasu". A ja to q... nic nie robię i mam full czasu. W ogóle wszyscy mają full czasu, tylko ty jedna go nie masz. Ogarnij się :P

ps. poza tym, weźcie poprawkę, że facetowa dola też nie jest łatwa. np.
1. Spotykasz dziewczyne nr 1. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE
2. Spotykasz dziewczyne nr 2. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE (zaczynasz rozumieć, że część NIE to wymówki)
3. Spotykasz dziewczyne nr 3. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE (masz już w nosie, czym się dziewczyna tłumaczy - liczy się końcowe NIE)
4. zaczynasz myśleć, że robisz coś nie tak, no bo przecież inni się jakoś umawiają.
5. Przestajesz proponować wprost, a zaczynasz się bawić w jakieś bliżej nieokreślone relacje, czyli np. gdzieś tam wychodzisz z dziewczyną, ale broń Boże nie w charakterze randki. Po prostu szwendasz się z nią , raz, drugi, trzeci. Zapytać nie zapytasz bo ... idzie nieźle , nie chcesz znowu tych przeklętych NIE, słyszeć.
6. Powiedzmy, że wpadamy po uszy, ale nasza "koleżanka" nie takiej relacji oczekiwała. Wciska nam kit, że przecież byliśmy kolegami.
7. Tu już facet staje się w ogóle nieprzewidywalny. Nie zapyta ani wprost, a i będzie wiedział, że "kolegowanie" do niczego nie prowadzi. Będzie podejmował mniej lub bardziej nieracjonalne decyzje :P

Jasne, wszystko to piszę w scenariuszu pesymistycznym , ale nie jest znowu on tak niemożliwy.

Faceci, owszem , z natury są / bywają konkretni, ale tylko i wyłącznie wtedy gdy trafiają na ODPOWIEDNIĄ kobietę. Gdy trafią na 2-3 nieodpowiednie to całe to ich bycie konkretnym zostaje poddane w wątpliwość. Ktoś życzliwy im może powiedzieć, że np. działają zbyt wprost, że powinni wolniej, albo sami dojdą do wniosku, że powinni inaczej skoro nie wyszło.
Reasumując - cała koncepcja bycia konkretnym zaczyna się walić.

Łatwiej też być konkretnym gdy się wybiera stół czy krzesło, a trudniej gdy się wybiera kobietę, zwłaszcza jeśli wcześniej to okrasimy 5-cioma mniej lub bardziej spektakularnymi porażkami.
Wszystko fajnie i ja to rozumiem. Tylko co kobieta powinna w takiej sytuacji zrobić?
Znam przyklad gdzie facet miał bardzo malo czasu plus do tego dlugo sie zakochiwal. I nie to ze mu sie dziewczyna nie podobala, bo mu zalezalo itd. Dziewczyna mu mowila wprost jak jest a on nadal niezdecydowany.
To juz raczej niereformowalny przypadek
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-22, 08:30   #115
201703081551
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez czekoladowoo Pokaż wiadomość
O to też właśnie skąd ja to znam i 0 logikiw zachowaniu, no jakby chociaz chcieli zaliczyc to by chociaz prosto szło wytłumaczyć


Ja sie dzisiaj pomalowałam czerwona szminką, uwielbiam takie kolory a zazwyczaj brak mi odwagi A co mi tam, chodziłam sobie dumnie,naprzymierzalam sie i oczywiście nic nie kupiłam
Za to mam za sobą spontaniczne spotkanie, było całkiem miło
Hehe ostatnio poznalam pewnego faceta w klubie. Przegadalismy cala noc, to ON za mną chodził i olal kumpli by ze mną siedzieć mimo ze nie nalegalam. Pod sam koniec wymienilismy się numerami, tzn on udawał (?!) ze zapisuje mój numer, widziałam to katem oka ale się nie odezwalam bo juz wolalam machnac ręką no ale.... Gdyby jeszcze chodziło mu o zaliczenie ale żadnych takich nie było nic z tego nie rozumiem... Oczywiście się nie odezwał takich przykładów mogę mnożyć...

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
No ale możesz coś więcej napisać ? Pytam dlatego bo już przynajmniej kilka takich wątków czytałem, że dziewczyna nie wie czemu facet przestał się odzywać, a jak przytacza całą historię to okazuje się, że 3-4 razy go olała (nie mogła bo to, bo tamto), i potem wielce zdziwiona.

Jak mi się dziewczyna podoba to z chęcią pójdę z nią nawet do warzywniaka po kapustę kiszoną Jaka nauka z tego płynie ? Ano taka, że jeśli dziewczyna mi się podoba i ja cokolwiek jej proponuję to wychodzę z założenia, że jeśli też jej się podobam to powie TAK, nawet na jedną z bardziej głupszych propozycji. Powie NIE ? Spoko, zapytam jeszcze pewnie drugi raz, a może nawet trzeci. Ale potem przestanę. I ona potem będzie zachodzić w głowę czemu przestałem

Aaa i jeszcze jedno - najbardziej miażdży mnie wymówka pt. "nie mam czasu". A ja to q... nic nie robię i mam full czasu. W ogóle wszyscy mają full czasu, tylko ty jedna go nie masz. Ogarnij się :P

ps. poza tym, weźcie poprawkę, że facetowa dola też nie jest łatwa. np.
1. Spotykasz dziewczyne nr 1. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE
2. Spotykasz dziewczyne nr 2. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE (zaczynasz rozumieć, że część NIE to wymówki)
3. Spotykasz dziewczyne nr 3. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE (masz już w nosie, czym się dziewczyna tłumaczy - liczy się końcowe NIE)
4. zaczynasz myśleć, że robisz coś nie tak, no bo przecież inni się jakoś umawiają.
5. Przestajesz proponować wprost, a zaczynasz się bawić w jakieś bliżej nieokreślone relacje, czyli np. gdzieś tam wychodzisz z dziewczyną, ale broń Boże nie w charakterze randki. Po prostu szwendasz się z nią , raz, drugi, trzeci. Zapytać nie zapytasz bo ... idzie nieźle , nie chcesz znowu tych przeklętych NIE, słyszeć.
6. Powiedzmy, że wpadamy po uszy, ale nasza "koleżanka" nie takiej relacji oczekiwała. Wciska nam kit, że przecież byliśmy kolegami.
7. Tu już facet staje się w ogóle nieprzewidywalny. Nie zapyta ani wprost, a i będzie wiedział, że "kolegowanie" do niczego nie prowadzi. Będzie podejmował mniej lub bardziej nieracjonalne decyzje :P

Jasne, wszystko to piszę w scenariuszu pesymistycznym , ale nie jest znowu on tak niemożliwy.

Faceci, owszem , z natury są / bywają konkretni, ale tylko i wyłącznie wtedy gdy trafiają na ODPOWIEDNIĄ kobietę. Gdy trafią na 2-3 nieodpowiednie to całe to ich bycie konkretnym zostaje poddane w wątpliwość. Ktoś życzliwy im może powiedzieć, że np. działają zbyt wprost, że powinni wolniej, albo sami dojdą do wniosku, że powinni inaczej skoro nie wyszło.
Reasumując - cała koncepcja bycia konkretnym zaczyna się walić.

Łatwiej też być konkretnym gdy się wybiera stół czy krzesło, a trudniej gdy się wybiera kobietę, zwłaszcza jeśli wcześniej to okrasimy 5-cioma mniej lub bardziej spektakularnymi porażkami.
Żadnego z nich nie olałam. Przystawałam na propozycję, jeżeli mi się podobali. A zgadzałam się tylko na tych, którzy mi się podobali

Co do drugiego akapitu.... może po prostu chcieli umówić się ze mną z braku laku? Jestem otwartą i rozmowną osobą, z każdym porozmawiam ciekawie, więc może chcieli ale nie za bardzo.

Czasem sobie myślę, że po prostu nie mam tego "czegoś". Niektórzy mają, a ja nie swojemu wyglądowi nic nie mogę zarzucić, mimo że idealny nie jest. Może nie ta chemia? Może moja egzotyczna uroda nie jest w typie Polaków?

Choć zauważyłam że nawet najbrzydsi faceci z mojego otoczenia są sparowani i nie są nawet jacyś super z charakteru... A tyle koleżanek mam samych.

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Cytat:
Napisane przez pozytywnienastawiona_ Pokaż wiadomość
Dla mnie najgorsze są właśnie takie gierki. Nie napisze od razu, bo pomyśli że mi za bardzo zależy, jak już w końcu napisze, to wtedy ona trzy dni będzie odpisywać żeby on nie pomyślał, że jej zależy. Co za głupia podejście. Myśląc takimi kategoriami w końcu obydwoje dochodzą do wniosku, że drugiemu nie zależy i wszystko szlag trafia. I to jest właśnie odbierane jako niezdecydowanie, bo nie wiadomo czemu on nie pisze.
Mam ostatnio do czynienia z takim facetem. Niestety mimo że mi się podoba, to zaczynam się mocno zniechęcać. Jestem już za stara na takie gierki... Kiedyś to mnie mogło kręcić, takie gonienie jeden drugiego, ale teraz ? Chyba też już macie dosyć
Wolę takie co jak obieca, zadzowni, codziennie napiszę (no chyba że naprawdę nie może), konkretnie się umówi na jedną drugą i trzecią randkę.... Ale ciężko , oj ciężko o taki przypadek
Przeważnie chcą się spotykać ale co 3 tyg, bo brak czasu, lub dzwonią co 3 dzień i odpisują co któryś.
201703081551 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-22, 09:46   #116
ma-linka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 381
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez andrzejwyluzowany Pokaż wiadomość
Żaden poważny mężczyzna nie będzie zaczynał znajomości od pocałunków, a tym bardziej nie będzie poważnie traktował tkaiej kobiety.
Strasznie masz stereotypowe poglądy - ogólnie- wszystko, albo czarne albo białe i koniec .

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
No ale możesz coś więcej napisać ? Pytam dlatego bo już przynajmniej kilka takich wątków czytałem, że dziewczyna nie wie czemu facet przestał się odzywać, a jak przytacza całą historię to okazuje się, że 3-4 razy go olała (nie mogła bo to, bo tamto), i potem wielce zdziwiona.

Jak mi się dziewczyna podoba to z chęcią pójdę z nią nawet do warzywniaka po kapustę kiszoną Jaka nauka z tego płynie ? Ano taka, że jeśli dziewczyna mi się podoba i ja cokolwiek jej proponuję to wychodzę z założenia, że jeśli też jej się podobam to powie TAK, nawet na jedną z bardziej głupszych propozycji. Powie NIE ? Spoko, zapytam jeszcze pewnie drugi raz, a może nawet trzeci. Ale potem przestanę. I ona potem będzie zachodzić w głowę czemu przestałem

Aaa i jeszcze jedno - najbardziej miażdży mnie wymówka pt. "nie mam czasu". A ja to q... nic nie robię i mam full czasu. W ogóle wszyscy mają full czasu, tylko ty jedna go nie masz. Ogarnij się :P

ps. poza tym, weźcie poprawkę, że facetowa dola też nie jest łatwa. np.
1. Spotykasz dziewczyne nr 1. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE
2. Spotykasz dziewczyne nr 2. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE (zaczynasz rozumieć, że część NIE to wymówki)
3. Spotykasz dziewczyne nr 3. Proponujesz jej spotkanie. Raz, drugi, trzeci . NIE, NIE, NIE (masz już w nosie, czym się dziewczyna tłumaczy - liczy się końcowe NIE)
4. zaczynasz myśleć, że robisz coś nie tak, no bo przecież inni się jakoś umawiają.
5. Przestajesz proponować wprost, a zaczynasz się bawić w jakieś bliżej nieokreślone relacje, czyli np. gdzieś tam wychodzisz z dziewczyną, ale broń Boże nie w charakterze randki. Po prostu szwendasz się z nią , raz, drugi, trzeci. Zapytać nie zapytasz bo ... idzie nieźle , nie chcesz znowu tych przeklętych NIE, słyszeć.
6. Powiedzmy, że wpadamy po uszy, ale nasza "koleżanka" nie takiej relacji oczekiwała. Wciska nam kit, że przecież byliśmy kolegami.
7. Tu już facet staje się w ogóle nieprzewidywalny. Nie zapyta ani wprost, a i będzie wiedział, że "kolegowanie" do niczego nie prowadzi. Będzie podejmował mniej lub bardziej nieracjonalne decyzje :P

Jasne, wszystko to piszę w scenariuszu pesymistycznym , ale nie jest znowu on tak niemożliwy.

Faceci, owszem , z natury są / bywają konkretni, ale tylko i wyłącznie wtedy gdy trafiają na ODPOWIEDNIĄ kobietę. Gdy trafią na 2-3 nieodpowiednie to całe to ich bycie konkretnym zostaje poddane w wątpliwość. Ktoś życzliwy im może powiedzieć, że np. działają zbyt wprost, że powinni wolniej, albo sami dojdą do wniosku, że powinni inaczej skoro nie wyszło.
Reasumując - cała koncepcja bycia konkretnym zaczyna się walić.

Łatwiej też być konkretnym gdy się wybiera stół czy krzesło, a trudniej gdy się wybiera kobietę, zwłaszcza jeśli wcześniej to okrasimy 5-cioma mniej lub bardziej spektakularnymi porażkami.
Ja jak nie mam czasu faktycznie w jakiś konkretny dzień to proponuje inny w zamian , a jeśli nie to znaczy , że nie jestem zainteresowana i nie dziwne , że druga strona takie ciągłe " nie" tak odbiera.
ma-linka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-22, 09:48   #117
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
Hehe ostatnio poznalam pewnego faceta w klubie. Przegadalismy cala noc, to ON za mną chodził i olal kumpli by ze mną siedzieć mimo ze nie nalegalam. Pod sam koniec wymienilismy się numerami, tzn on udawał (?!) ze zapisuje mój numer, widziałam to katem oka ale się nie odezwalam bo juz wolalam machnac ręką no ale.... Gdyby jeszcze chodziło mu o zaliczenie ale żadnych takich nie było nic z tego nie rozumiem... Oczywiście się nie odezwał takich przykładów mogę mnożyć...

-


Czasem sobie myślę, że po prostu nie mam tego "czegoś". Niektórzy mają, a ja nie swojemu wyglądowi nic nie mogę zarzucić, mimo że idealny nie jest. Może nie ta chemia? Może moja egzotyczna uroda nie jest w typie Polaków?
Dziwne Moim zdaniem to on chyba ćwiczył podryw albo jest kolejnym Werterem który rozpacza za byłą i w ramach pocieszenia poszukuje niezobowiązujących koleżaneczek..Też się z tym spotkałam

Nic nie jest z Tobą nie tak, raczej z facetami. Znam pełno ładnych i fajnych dziewczyn które są same i nie mają adoratorów. Mi się wydaje, że to wynika z tego, że za mało się staramy, nawet przecież ktoś tu napisał że jako facet oczekuje, by laska go zaprosiła na drugie spotkanie Faceci zrobili się wygodni, to o nich trzeba zabiegać, inna sprawa że dziewczyny są teraz takie, że lubią latać za facetem i nie trzeba się starać by je zdobyć, to ich rozleniwia
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-22, 10:39   #118
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

pisałam z chłopakiem juz dość długo, pierwszy raz mieliśmy się spotkać to zaspal, ok rozumiem zdarza się. drugi raz był bardzo zmęczony, ok wiem ze ciezko pracuje. ale trzeci raz zapomniał. i przeprasza i pyta się czy mam dzisiaj czas. żarty sobie robi co? usunęłam jego numer, nie mam czasu na takie znajomości :/ trochę szkoda bo fajnie się gadalo.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-22, 10:41   #119
Grzegorz25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 219
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Mroja to miasto na W , to jest to miasto na W ?
Grzegorz25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-22, 11:16   #120
gamblenka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez ma-linka Pokaż wiadomość
Ja jak nie mam czasu faktycznie w jakiś konkretny dzień to proponuje inny w zamian , a jeśli nie to znaczy , że nie jestem zainteresowana i nie dziwne , że druga strona takie ciągłe " nie" tak odbiera.
Takiego podejścia też nie cierpię. Nie chcę się umówić wcale, doskonale o tym wiem, ale nie powiem, że nie chcę, tylko, że "nie mam czasu". :/ Ja nie wiem, czy ja jestem jakaś dziwna, ale jakbym nie miała ochoty to bym powiedziała, że nie mam ochoty, a nie "nie mam czasu" i niech ta druga osoba rozkminia...
gamblenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-13 14:55:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.