Oda do Porto... !!! 19 !!!

[gosia261282]

Bry. Wstałam, a dzieciaki jeszcze śpią!!
Kawa z książką w ciszy

[brzydula_81]

Napisane przez gosia261282

Bry. Wstałam, a dzieciaki jeszcze śpią!!
Kawa z książką w ciszy

to chyba rzadko sie zdarza..korzystaj

[NibyNic]

Dzień dobry.
Ja kaszanki nie jem w sumie nawet nie wiem dlaczego. Tak pi prostu nie mogę się przemóc żeby spróbować

[gosia261282]

Sprawdziłam pogodę. Po 14 st ma być i ciągle deszcz. Każdego dnia

[KarolinaK]

Napisane przez magnolia79

Czymajcie mnie bo właśnie zeżarłam kolejna kaszanke... na zimno :p

No ale z Tymiankiem i Żurkiem na spółkę

Kuku Irenki!

Głowa mi pęka. Nie spałam pol nocy. Joy jest nerwowa na dzieci i boi sie ich bo cały czas jej biegają po domu i krzyczą. . Juz raz delikatnie czapnela dziewczynkę. Do tego pogoda jest do bani leje od piątku cały czas. Ani razu sie nie rozpogodziło. Dzis ma byc to samo.
Jestem okropnie zdeprymowana i ryczeć mi sie chce . Wczoraj juz pytałam trenerki co robic. Ta mowi ze to dosyc normalne w procesie ewaluacji. Joy nie miała wczesniej okazji byc z dziećmi wiec teraz nie wie jak sie zachować. Mowi ze jesli za każdym razem bedziemy ja odsyłać do klatki to sobie wszystko w głowie poukłada.
Nie wiem juz co robic . Jak na nia krzyczę to czuje sie złe jak ona szczeka to czuje sie jeszcze gorzej. Strasznie mi niedobrze.

[brzydula_81]

Napisane przez gosia261282

Sprawdziłam pogodę. Po 14 st ma być i ciągle deszcz. Każdego dnia

Gosia wspolczuje pogody...zalamac sie mozna pamietam to z autopsji...ani sie wyjsc nigdzie nie chcialo,ani pranie nie schlo,czlowiek caly czas byl senny..

Napisane przez KarolinaK

No ale z Tymiankiem i Żurkiem na spółkę

Kuku Irenki!

Głowa mi pęka. Nie spałam pol nocy. Joy jest nerwowa na dzieci i boi sie ich bo cały czas jej biegają po domu i krzyczą. . Juz raz delikatnie czapnela dziewczynkę. Do tego pogoda jest do bani leje od piątku cały czas. Ani razu sie nie rozpogodziło. Dzis ma byc to samo.
Jestem okropnie zdeprymowana i ryczeć mi sie chce . Wczoraj juz pytałam trenerki co robic. Ta mowi ze to dosyc normalne w procesie ewaluacji. Joy nie miała wczesniej okazji byc z dziećmi wiec teraz nie wie jak sie zachować. Mowi ze jesli za każdym razem bedziemy ja odsyłać do klatki to sobie wszystko w głowie poukłada.
Nie wiem juz co robic . Jak na nia krzyczę to czuje sie złe jak ona szczeka to czuje sie jeszcze gorzej. Strasznie mi niedobrze.

Karola nie fajnie nawet nie wiedzialam,ze psy moga bac sie dzieci...myslalam,ze zawsze jest na odwrot...
i u Ciebie tez pogoda do bani :u mnie jest buro i jsk na razie ponizej 20 stopni....byle do piątku...musze dzis na grafik popatrzec,bo z chęcią odrbralabym sobote..najlepiej w piatek

[evela28]

Karola, pieski maja z tobą spokój i wszystko takie poukładane a teraz ich życie wywrócilo sie do góry nogami.nie zamartwiaj sie za dużo, goście wyjada, życie wróci do normy.

[gosia261282]

Kurcze Karola ciężka sprawa. Twoje psy są młode to myślałam, że będą się cieszyć, bawić z dziećmi. My w Polsce odwiedzamy dwie pary kyóre mają psy, a są bez dzieci i te psy się cieszą jak przychodzimy, bawią z dzieciakami. Zdziwiłam się tym co napisałaś.

[evela28]

U mnie tez jest zimno i ponuro ;(

[NibyNic]

Napisane przez KarolinaK

No ale z Tymiankiem i Żurkiem na spółkę

Kuku Irenki!

Głowa mi pęka. Nie spałam pol nocy. Joy jest nerwowa na dzieci i boi sie ich bo cały czas jej biegają po domu i krzyczą. . Juz raz delikatnie czapnela dziewczynkę. Do tego pogoda jest do bani leje od piątku cały czas. Ani razu sie nie rozpogodziło. Dzis ma byc to samo.
Jestem okropnie zdeprymowana i ryczeć mi sie chce . Wczoraj juz pytałam trenerki co robic. Ta mowi ze to dosyc normalne w procesie ewaluacji. Joy nie miała wczesniej okazji byc z dziećmi wiec teraz nie wie jak sie zachować. Mowi ze jesli za każdym razem bedziemy ja odsyłać do klatki to sobie wszystko w głowie poukłada.
Nie wiem juz co robic . Jak na nia krzyczę to czuje sie złe jak ona szczeka to czuje sie jeszcze gorzej. Strasznie mi niedobrze.

A ja się wcale nie dziwię reakcją Joy. Ona przyzwyczajona do spokoju, że sobie pośpiechu w dzień a tu hałas i krzyki obcych na ich terytorium. Pewnie sobie myśli - no jak tak szczeniakom pozwalać na takie zachowanie, poszczekam na nich może się uspokaja a jeszcze widzi swoją panią zdenerwowaną to się złości jeszcze bardziej.
Rób jak mówi trenerka i się nie denerwuj, pomyśl, że ona po prostu nie wie co się dzieje - pewnie marzy o chwili kiedy goście pojadą

[Mustique]

to już tradycja że nie zdążam na poród... obym o własnym nie zapomniała

[KarolinaK]

Napisane przez brzydula_81

Gosia wspolczuje pogody...zalamac sie mozna pamietam to z autopsji...ani sie wyjsc nigdzie nie chcialo,ani pranie nie schlo,czlowiek caly czas byl senny..







Karola nie fajnie nawet nie wiedzialam,ze psy moga bac sie dzieci...myslalam,ze zawsze jest na odwrot...
i u Ciebie tez pogoda do bani :u mnie jest buro i jsk na razie ponizej 20 stopni....byle do piątku...musze dzis na grafik popatrzec,bo z chęcią odrbralabym sobote..najlepiej w piatek

No wlasnie . Boje sie zeby jeszcze sprawy nie pogorszyć...

Napisane przez evela28

Karola, pieski maja z tobą spokój i wszystko takie poukładane a teraz ich życie wywrócilo sie do góry nogami.nie zamartwiaj sie za dużo, goście wyjada, życie wróci do normy.

Dzięki Evela! Staram sie o tym nie myślec ale nie potrafię.

Napisane przez gosia261282

Kurcze Karola ciężka sprawa. Twoje psy są młode to myślałam, że będą się cieszyć, bawić z dziećmi. My w Polsce odwiedzamy dwie pary kyóre mają psy, a są bez dzieci i te psy się cieszą jak przychodzimy, bawią z dzieciakami. Zdziwiłam się tym co napisałaś.

Cookie jest super. Bawią sie normalnie. Zreszta jak grali w pilke z Joy to ta zachowywała sie idealnie. Przynosiła pilke tej dziewczynce pod nogi. Dopiero w sobote wieczorem cos jej sie pomieszało i jak ta dziewczynka szybko biegła to ja złapała za łydkę. Od tego czasu widze ze czuje sie bardzo niepewnie patrzyła mnie taka zrezygnowana jakby nie wiedziała o co mi chodzi. I to mnie najbardziej martwi ze nie wiem jak jej pokazać czego od niej oczekuje. Ona jest bardzo mądra i inteligentna i rozumie w mig czego ja od niej chce i ona zawsze chce mi sprawić przyjemność. A teraz Nie wiem co mam robic.
Zastosuje rady trenerki bo ufam jej w tej kwesti. Mam tylko nadzieje ze szybko sie to ulepszy .

[yyahyoo]

Bry!
ale jestem śnieta i wkurzona
z samego ranba ochroniarz mnie wnerwił. Musiałam sie zatrzymać, bo mi cos łomotało w bagażinku a mam tam wielką puszkę z farbą. To przylazł do mnie leniwym krokiem i mi gada, ze nie moge tu parkować. Przeciez widzi idiota, ze nie parkiuje tylko poprawiam rzeczy w bagazniku. To nie! On na Staż miejską zadzowni i wtedy zrozumiem co to znaczy zatrzym,ywac sie gdzie popadnie. No normalnie miałam ochote go przejechac

Napisane przez KarolinaK

Głowa mi pęka. Nie spałam pol nocy. Joy jest nerwowa na dzieci i boi sie ich bo cały czas jej biegają po domu i krzyczą. . Juz raz delikatnie czapnela dziewczynkę. Do tego pogoda jest do bani leje od piątku cały czas. Ani razu sie nie rozpogodziło. Dzis ma byc to samo.
Jestem okropnie zdeprymowana i ryczeć mi sie chce . Wczoraj juz pytałam trenerki co robic. Ta mowi ze to dosyc normalne w procesie ewaluacji. Joy nie miała wczesniej okazji byc z dziećmi wiec teraz nie wie jak sie zachować. Mowi ze jesli za każdym razem bedziemy ja odsyłać do klatki to sobie wszystko w głowie poukłada.
Nie wiem juz co robic . Jak na nia krzyczę to czuje sie złe jak ona szczeka to czuje sie jeszcze gorzej. Strasznie mi niedobrze.

Karola trenerka ma rację. Joy bidulka nie wi co sie dzieje i dlatego tak sie zachwuje. Konsekwentnie rób swoje i sie nie martw. Poukłada sie
W swoją drogą biedna Joy - tyle hałasów a ona chciałaby miec spokoj

[gosia261282]

Karola a może dziecko ją niechcący uderzyło, nadepnęło. Dzieci mogą zrobić krzywdę.

Moja Wiki tak kochała i kocha zwierzęta i zawsze była delikatna. A została dwa razy ugryziona przez psa.

[brzydula_81]

Napisane przez yyahyoo

Bry!
ale jestem śnieta i wkurzona
z samego ranba ochroniarz mnie wnerwił. Musiałam sie zatrzymać, bo mi cos łomotało w bagażinku a mam tam wielką puszkę z farbą. To przylazł do mnie leniwym krokiem i mi gada, ze nie moge tu parkować. Przeciez widzi idiota, ze nie parkiuje tylko poprawiam rzeczy w bagazniku. To nie! On na Staż miejską zadzowni i wtedy zrozumiem co to znaczy zatrzym,ywac sie gdzie popadnie. No normalnie miałam ochote go przejechac

wcale Ci sie nie dziwie,tez nym chciala takiego przejechac....
ja mialam tak w sobotę w pracy-przylazili klienci,ktorzy musieli miec cos na już,a to byly dość skomplikowane sprawy,w sobote nie dziala infolinia,ktora nas wspiera,specjalisci maja wolne,ale ludzie potrzebują cos na juz i ich to nie obchodzi

[NibyNic]

Napisane przez yyahyoo

Bry!
ale jestem śnieta i wkurzona
z samego ranba ochroniarz mnie wnerwił. Musiałam sie zatrzymać, bo mi cos łomotało w bagażinku a mam tam wielką puszkę z farbą. To przylazł do mnie leniwym krokiem i mi gada, ze nie moge tu parkować. Przeciez widzi idiota, ze nie parkiuje tylko poprawiam rzeczy w bagazniku. To nie! On na Staż miejską zadzowni i wtedy zrozumiem co to znaczy zatrzym,ywac sie gdzie popadnie. No normalnie miałam ochote go przejechac


Karola trenerka ma rację. Joy bidulka nie wi co sie dzieje i dlatego tak sie zachwuje. Konsekwentnie rób swoje i sie nie martw. Poukłada sie
W swoją drogą biedna Joy - tyle hałasów a ona chciałaby miec spokoj

Co za koleś

[yyahyoo]

no trudno... napiję sie kawki, zjem sniadanie i zajme sie czymś przyjemnym

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

JjKarola nie przejmuj się tak . Dla Joy to zupełnie nowa sytuacja i musi się nauczyć jak sobie z tym radzić. Bądź konsekwentna, a wszystko będzie dobrze .

Jasia trzeba było mzu przywalić tą puszką farby, albo niby niechcący na nogę upuścić. Służbista jeden, nie znoszę takich ludzi. Ja bym go zaraz odesłała do kodeksu drogowego, żeby się nauczył czym się różni parkowanie od zatrzymywania.

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;52214063]JjKarola nie przejmuj się tak . Dla Joy to zupełnie nowa sytuacja i musi się nauczyć jak sobie z tym radzić. Bądź konsekwentna, a wszystko będzie dobrze .

Jasia trzeba było mzu przywalić tą puszką farby, albo niby niechcący na nogę upuścić. Służbista jeden, nie znoszę takich ludzi. Ja bym go zaraz odesłała do kodeksu drogowego, żeby się nauczył czym się różni parkowanie od zatrzymywania.[/QUOTE]
szkoda farby na takiego idiotę

tam owszem jest zakaz zatrzymywania, ale co mam zrobic jak mi łomocze puszka a najbliższy parking daleko? przeciez 2 minuty sie świat nie zawali

[magnolia79]

Napisane przez KarolinaK

No ale z Tymiankiem i Żurkiem na spółkę

Kuku Irenki!

Głowa mi pęka. Nie spałam pol nocy. Joy jest nerwowa na dzieci i boi sie ich bo cały czas jej biegają po domu i krzyczą. . Juz raz delikatnie czapnela dziewczynkę. Do tego pogoda jest do bani leje od piątku cały czas. Ani razu sie nie rozpogodziło. Dzis ma byc to samo.
Jestem okropnie zdeprymowana i ryczeć mi sie chce . Wczoraj juz pytałam trenerki co robic. Ta mowi ze to dosyc normalne w procesie ewaluacji. Joy nie miała wczesniej okazji byc z dziećmi wiec teraz nie wie jak sie zachować. Mowi ze jesli za każdym razem bedziemy ja odsyłać do klatki to sobie wszystko w głowie poukłada.
Nie wiem juz co robic . Jak na nia krzyczę to czuje sie złe jak ona szczeka to czuje sie jeszcze gorzej. Strasznie mi niedobrze.

Karola
A masz w domu jakieś spokojne miejsce? Np sypialnia. Żeby tam ulokować posłanie dla Joy?
Żeby miała spokój.
Nie każdy pies lubi dzieci. Bo dlaczego miałby je lubić.
I tak jak pisze Gosia. Dzieci mogą nadepnąc. Szarpać. Cisnac. Ciągnąć za ogon. Dla psa czy kota to jest atak a nie zabawa.

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Karola
A masz w domu jakieś spokojne miejsce? Np sypialnia. Żeby tam ulokować posłanie dla Joy?
Żeby miała spokój.
Nie każdy pies lubi dzieci. Bo dlaczego miałby je lubić.
I tak jak pisze Gosia. Dzieci mogą nadepnąc. Szarpać. Cisnac. Ciągnąć za ogon. Dla psa czy kota to jest atak a nie zabawa.

najczęściej dzieci uwielbiają gonic zwierzęta

A spokojnie miejsce to dobry pomysł

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez yyahyoo

szkoda farby na takiego idiotę

tam owszem jest zakaz zatrzymywania, ale co mam zrobic jak mi łomocze puszka a najbliższy parking daleko? przeciez 2 minuty sie świat nie zawali

Aaa to zmienia postać rzeczy .

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

szkoda farby na takiego idiotę

tam owszem jest zakaz zatrzymywania, ale co mam zrobic jak mi łomocze puszka a najbliższy parking daleko? przeciez 2 minuty sie świat nie zawali

A służbista przystojny jakiś chociaż

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

A służbista przystojny jakiś chociaż

taaa stary dziad po 60ce i do tego bez przednich jedynek

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez yyahyoo

taaa stary dziad po 60ce i do tego bez przednich jedynek

Czyli klasyka gatunku


Amerykańskie śniadanko
Załącznik 6024320

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;52214629]Czyli klasyka gatunku


Amerykańskie śniadanko
Załącznik 6024320[/QUOTE]
na bogato
ja dopiero kawka



planowałam dziś trawke, kocyk.... ale na kocyk chyba za zimno... pozostanie nam ławeczka

[brzydula_81]

Napisane przez magnolia79

na bogato
ja dopiero kawka



planowałam dziś trawke, kocyk.... ale na kocyk chyba za zimno... pozostanie nam ławeczka

faktycznie troszke chlodno dzis...strasznie mi sie nie chce do pracy isc okropnie mi sie nie chce

[magnolia79]

Napisane przez evela28

To juz było na śniadanie

Bry

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;52213158]Bry

Mag bardzo wcześnie śniadania jadasz .[/QUOTE]

Napisane przez brzydula_81

moze to byla kolacja?

Zgłupiałam na punkcie tej kaszanki, ciekawe co do niej dodali

[NibyNic]

U mnie też chłodno ale jednak cieplej niż wczoraj - nie ma przeciwwskazań do kocyka

[brzydula_81]

Napisane przez magnolia79

Zgłupiałam na punkcie tej kaszanki, ciekawe co do niej dodali

na pewno cos uzalezniajacego :P