Akcja ''karmiące cyce na ulice!''

[201609140906]

Napisane przez Denira

hm.. za wybitnie bystrą i błyskotliwą się nie uważam a jednak nie miałam najmniejszego problemu ze zrozumieniem przekazu
W kontekście akcji jest to dla mnie całkowicie czytelne. Choć fakt, było to połączone z tekstem

No wybacz,
nie trzeba być wybitnie inteligentnym, żeby poprawnie zinterpretować ilustrację do tekstu. Mnie tu tego tekstu zabrakło, więc działałam na zasadzie pierwszego skojarzenia.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez CzescJestemKaska

Każdy wypowiada się na temat czy karmienie piersią jest obleśne/obrzydliwe czy nie jest. Osobiście uważam, że można robić to taktownie - pod chustą, jakimś szalem, pieluszką, kocykiem, etc i nikomu nie rzucać się w oczy wykonywaną czynnością.
Jednak przede wszystkim widzę tutaj ogromny nietakt/nieporozumienie. Karmiące mamy domagają się zwiększenia zakresu swoich praw, co do karmienia w miejscach użyteczności publicznej, ale jakoś nikt podczas takich akcji nie pomyśli o kobietach, które dzieci mieć nie mogą z różnych względów (głównie mam na myśli względy zdrowotne). Takie kobiety nie wyjdą na ulicę pod szyldem "Wolność ulicy - żadnych cycy". Takie osoby będą z żalem patrzeć na coraz odważniej rozprzestrzeniające się w różnych (niepożądanych) punktach miasta karmiące mamy, po cichu przeżywając tłumioną w sobie gorycz i coraz bardziej pogrążając się w odmętach depresji spowodowanej faktem "nie czucia się w pełni kobietą", ponieważ z tych czy innych względów nie może urodzić dziecka.
Wszystko dla ludzi, także karmienie piersią, jeśli w ostateczności zajdzie taka potrzeba, ale w odpowiedni sposób - z poszanowaniem osób, które przebywają w obecności czy mają Cię bezpośrednio w zasięgu wzroku.

Chyba trochę przesadzasz.
Niestety, ale takie uczucia może wzbudzić wszystko, same dzieci, wózek czy ubranko na wystawie w sklepie. To co, zabronić wszystkiego, żeby ktoś się nie poczuł urażony?
I wiem, co mówię, bo byłam po tej drugiej stronie.

[Denira]

Napisane przez Comtesse

Fakt - źle zrozumiałam przekaz.
Według mnie sposób karmienia nie czyni matki gorszą, ten dylemat jest mi całkowicie obcy - to przyczyniło się do takiej a nie innej interpretacji ww grafiki przeze mnie.

Ty również zejdź z tonu, bo nic do Ciebie - póki co - nie mam.

Napisane przez Comtesse

No wybacz,
nie trzeba być wybitnie inteligentnym, żeby poprawnie zinterpretować ilustrację do tekstu. Mnie tu tego tekstu zabrakło, więc działałam na zasadzie pierwszego skojarzenia.

Nie chodziło o to, że źle coś zrozumiałaś (zdarza się, nic w tym złego) tylko o to jak się wyraziłaś - zwłaszcza, że twój post odebrałam jako bezpośrednio skierowany do mnie. Zresztą do kogo by nie był - nazywanie ot tak ludzi "klinicznymi idiotami" jest nie na miejscu.
Pozdrawiam.

[Parabelka]

Napisane przez Persephone_

No i? To kiedy to mleko traci te wartości? Z dniem, w którym dziecko zdmuchuje pierwszą świeczkę na torcie piersi dostają sygnał "od dziś produkujemy wodę"?

No i nic - uściśliłam określenie zakresu wiekowego . A w drugim roku życia mleko matki stanowi wyłącznie uzupełnienie diety , ponieważ zasadniczym źródłem składników odżywczych stają się pokarmy pozamleczne . Karmienie piersią nie jest w stanie pokryć zapotrzebowania dziecka na białko , tłuszcze , węglowodany , witaminy i składniki mineralne już w drugim półroczu życia , dlatego wprowadza się pokarmy pozamleczne i rozszerza dietę , natomiast jest źródłem substancji biologicznych których nie można wytworzyć poza organizmem matki - np. przeciwciał , i dlatego jest zalecane jako uzupełnienie diety dziecka w drugim roku życia . Nie jako zasadnicze źródło żywienia a jako uzupełnienie , właśnie ze względu na swoje właściwości biologiczne .

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No ale przecież ja nigdzie nie napisałam, że roczniak ma być karmiony wyłącznie mlekiem. Owszem, też uważam, że to powinien być w tym wieku tylko dodatkowy posiłek, a jeśli jest to mleko mamy - to taki gratis z przeciwcialami.

[_vixen_]

Przedszkolaka to juz powinno sie uspokajać inaczej niż piersia mamy, no ludzie. Takie akcje tylko zniechęcają do kp. Sama karmiłam dwa lata.