przyjazn ze starszym facetem

[truskawe_czka]

Ale wyróżnienie... Chyba wpadnę w kompleks, bo nigdy nie zainteresował się mną żonaty facet który tworzyłby seksualne aluzje :ryczy:

[Nutka1011]

Przez to co napisalam o seksualnych podtekstach chcialam sie upewnic tylko w tym, ze on na mnie leci, a nie np.traktuje mnie jak kumpele i gada o wszystkim?

[truskawe_czka]

Tak leci. Ale nie na Ciebie jako osobę którą mógłby otoczyć uczuciem a na to co masz między nogami.

[zakonna]

O jesu, już przestań tak umoralniać i uświadamiać autorkę.
Chce się bzykać, to niech się bzyka dla samego bzykania, a nie z wielkiej miłości.

[truskawe_czka]

No przecież jej to napisałam parę postów wyżej i nie umoralniam.
I tak wgl -to była ironia o tym uczuciu

[triss_k]

Mój 45-letni kuzyn też miał "kryzys wieku średniego" i "niedobrą żonę". Miał też restaurację i hotel, na które pracowała ciężko także jego żona przez ponad 20 lat, wychowując jednocześnie 2 ich dzieci. Aktualnie rozwodzą się hucznie i burzliwie bo żona wykryła jego romas z 21-letnią kelnerką z jego restauracji. Z przebiegu sprawy obstawiamy, że dostanie ona (żona znaczy się ) znacznie więcej niż połowę ich majątku, a jest co dzielić.
Romans także zaczął się od niewinnej przyjaźni kuzyna z kelnereczką, podtekstów i rozmów typu "nikt mnie nie rozumie, żona mnie nie kocha, taki jestem stłamszony, biedny miś"

[Linka25]

Napisane przez Nutka1011

to wiem, tylko czy ze mna???

Jeśli masz wątpliwości czy chce Cię bzyknac, to musi świadczyć o tym, że nie chce. Gdyby chciał, to byś wątpliwości nie miala



Haha, zgrywam się. Pewnie chce. Tak samo jakby chciał bzykac 15 lub 25 lub 250 dowolnych innych, w miarę młodych. Także wierz mi, żadne wyróżnienie. Po prostu zobaczył ze na niego lecisz i postanowił to wykorzystać.

[Nutka1011]

Wątpliwości mam dlatego, że pracujemy razem i nie wszystko jest takie proste jakie mogloby byc, dlatego m.in.nie mogę otwarcie z nim o tym porozmawiać nie będąc na 100% pewna czy on tego chcę. Teraz jestem tego "prawie" pewna, a to za mało.
Może jest też tak, że on daje mi sygnały i czeka az ja wykonam pierwszy krok, żeby potem w razie czego powiedzieć, że to ja "wskoczyłam" mu do łóżka?

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

i jeszcze jedna wątpliwość-na początku gdy sie znalismy utrzymywal dystans fizyczny, teraz zdarzają się pocałunki w policzek czy przytulenia, takie przyjacielskie

[Margolcia23]

Napisane przez Nutka1011

Wątpliwości mam dlatego, że pracujemy razem i nie wszystko jest takie proste jakie mogloby byc, dlatego m.in.nie mogę otwarcie z nim o tym porozmawiać nie będąc na 100% pewna czy on tego chcę. Teraz jestem tego "prawie" pewna, a to za mało.
Może jest też tak, że on daje mi sygnały i czeka az ja wykonam pierwszy krok, żeby potem w razie czego powiedzieć, że to ja "wskoczyłam" mu do łóżka?

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

i jeszcze jedna wątpliwość-na początku gdy sie znalismy utrzymywal dystans fizyczny, teraz zdarzają się pocałunki w policzek czy przytulenia, takie przyjacielskie

Aha, czyli bzykanie też będzie przyjacielskie?
Wskocz mu do tego wyra, to może przestaniesz takie farmazony pisać

[zakonna]

Generalnie to Pchasz się w syf. Nawet gdybyście razem nie pracowali to ochoczo planujesz skok w bagno.
Przestań nam tu głowy zawrac i idź z nim do tego łóżka. A potem bądź uczestnikiem tego dramatu który będzie miał miejsce.

[Zaneta Polita]

może skończ trollować, ludzie piszą tu o prawdziwych problemach jakie mają, a ty tracisz czas tych, którzy chcą pomagać.
Cóż, takie panienki o jakich piszesz istnieją i znam niestety, dla własnych potrzeb zniszczy całą rodzinę i nie mają nawet wyrzutów... ale po sposobie jaki piszesz wnioskuję, że pisze jakaś młoda osoba robiąca sobie jaja z użytkowników

[Nutka1011]

Zastanawia mnie tez jedna rzecz, utrzymujemy kontakt głownie osobisty, jak widzimy sie sa komplementy, dotkniecia, podteksty itp.a raczej rzadko utrzymujemy kontakt smsowy. Nie wiem skąd to wynika😞

[baja2]

Przecież ma on własną rodzine z którą spędza czas to jak niby ma do ciebie pisać smsy.

[linaya]

Napisane przez Nutka1011

Zastanawia mnie tez jedna rzecz, utrzymujemy kontakt głownie osobisty, jak widzimy sie sa komplementy, dotkniecia, podteksty itp.a raczej rzadko utrzymujemy kontakt smsowy. Nie wiem skąd to wynika😞

Gość ewidentnie urabia Cię na miły, niezobowiązujący romansik. To NIE przyjaźń. Zwyczajnie chce cię poderwać. Tylko patrzeć, jak zaproponuję ci schadzkę poza pracą, w jakimś miłym miejscu, z dala od ludzkich oczu...po przyjacielsku, rzecz jasna

Smsów nie pisze, to oczywiste dlaczego.

[isi rici]

Napisane przez zakonna

Generalnie to Pchasz się w syf. Nawet gdybyście razem nie pracowali to ochoczo planujesz skok w bagno.
Przestań nam tu głowy zawrac i idź z nim do tego łóżka. A potem bądź uczestnikiem tego dramatu który będzie miał miejsce.

Dokładnie

[Margolcia23]

Napisane przez Nutka1011

Zastanawia mnie tez jedna rzecz, utrzymujemy kontakt głownie osobisty, jak widzimy sie sa komplementy, dotkniecia, podteksty itp.a raczej rzadko utrzymujemy kontakt smsowy. Nie wiem skąd to wynika😞

Czy aby z twoją głową wszystko ok? Po co zwracasz nam gitary, skoro i tak robisz swoje, a te twoje beznadziejne pytania są bezsensowne. Słuchaj idź wskocz mu do wyra, nie zastanawiaj się, zrób co masz zrobić i baw się dobrze Tylko potem nie płacz i wątków nie zakładaj, bo sama sobie to robisz i tyle.

[truskawe_czka]

Kontakt smsowy rzadko utrzymujecie bo koleś ma rodzinę i nie chciałby żeby jego żona o Tobie się dowiedziała...
A jak się widzicie to Cię komplementuje i wgl bo chce wynagrodzić Ci to,że rzadko pisze smsy.
Zadowolona?

[triss_k]

SMS na telefonie może odczytać żona albo jedno z dzieci. Za duże ryzyko, lepiej urobić młódkę w pracy, gdy nikt nie widzi

[metaxa357]

Napisane przez Nutka1011

Zastanawia mnie tez jedna rzecz, utrzymujemy kontakt głownie osobisty, jak widzimy sie sa komplementy, dotkniecia, podteksty itp.a raczej rzadko utrzymujemy kontakt smsowy. Nie wiem skąd to wynika😞

Dziwnie... a moze pierwsza do niego napisz?

[Fufka]

Super wątek na złe samopoczucie w chorobie.

Skoro już tak ochoczo chcesz się z nim przespać, bo jak sądzę liczysz na jakieś korzyści, to pamiętaj, że nie tylko rozwalasz życie jego rodzinie ale prawdopodobnie stracisz pracę.

A i myślę, że mocno poratujesz go w kryzysie jak jutro podczas przerwy zaciagniesz go do łazienki lub zamkniesz się z nim w biurze. Po co zadawać zbędne pytania :echem:

[201607040950]

Troll... nie troll.
W każdym razie uprzejmie proszę osoby zachęcające autorkę do podjęcia aktywnych działań, prowadzących do wyra o nie użalanie się nad sobą jeśli ich Misio zdradzi.
/Dziękuję za uwagę./

[201607111028]

Napisane przez adeedra

Troll... nie troll.
W każdym razie uprzejmie proszę osoby zachęcające autorkę do podjęcia aktywnych działań, prowadzących do wyra o nie użalanie się nad sobą jeśli ich Misio zdradzi.
/Dziękuję za uwagę./

Hę? Jeśli misio zdradzi, to przede wszystkim on jest do pupy

[Nutka1011]

dziekuje za szczere odpowiedzi. a tak mi sie jeszcze przypomnialo, moze sie do tego ustosunkujecie? kiedys tak w żartach kiedy mowil, ze sie cieszy, ze mnie widzi powiedzial, ze chyba kiedys rzuci sie na mnie, uwazacie, ze to mogl byc tylko glupi zart???

[isi rici]

chyba czas zamknąć ten wątek bo widać ze autorka robi sobie żarty... i to dosłownie

[201607040950]

Napisane przez carolina662

Hę? Jeśli misio zdradzi, to przede wszystkim on jest do pupy

Owszem, ale co to ma do rzeczy?

[201607111028]

Napisane przez adeedra

Owszem, ale co to ma do rzeczy?

Więc dlaczego niby miałyby się "nie użalać", gdyby facet je zdradził?

[antena22]

Napisane przez Nutka1011

dziekuje za szczere odpowiedzi. a tak mi sie jeszcze przypomnialo, moze sie do tego ustosunkujecie? kiedys tak w żartach kiedy mowil, ze sie cieszy, ze mnie widzi powiedzial, ze chyba kiedys rzuci sie na mnie, uwazacie, ze to mogl byc tylko glupi zart???

O ja [cenzura] że też tacy ludzie chodzą po świecie

[Nutka1011]

Napisane przez Nutka1011

dziekuje za szczere odpowiedzi. a tak mi sie jeszcze przypomnialo, moze sie do tego ustosunkujecie? kiedys tak w żartach kiedy mowil, ze sie cieszy, ze mnie widzi powiedzial, ze chyba kiedys rzuci sie na mnie, uwazacie, ze to mogl byc tylko glupi zart???

ale ja naprawdę nie żartuję z tym pytaniem, co byscie pomyslaly? prosze nie bądzie takie, odpowiedzcie, ja naprawde sie tym zamartwiam ;/

[Fleur_D]

Napisane przez adeedra

Troll... nie troll.
W każdym razie uprzejmie proszę osoby zachęcające autorkę do podjęcia aktywnych działań, prowadzących do wyra o nie użalanie się nad sobą jeśli ich Misio zdradzi.
/Dziękuję za uwagę./

Ale te "rady" należy odczytać: "Skończ już się kompromitować i zamęczać ludzi ciągle tym samym pytaniem. Albo jesteś wyjątkowo głupia, albo jesteś trollem- to w sumie bez znaczenia, bo w obu przypadkach szkoda na ciebie czasu".

Zauważ, że zanim autorka wątku pokazała Wizazowi ogrom swojej głupoty, to dostawała inne porady. Ale ile można powtarzac w kółko to samo?

[isi rici]

Napisane przez Nutka1011

ale ja naprawdę nie żartuję z tym pytaniem, co byscie pomyslaly? prosze nie bądzie takie, odpowiedzcie, ja naprawde sie tym zamartwiam ;/

Matko jedyna... Ty na prawdę nie masz innych problemów tylko zamartwiasz się czy stary żonaty dziad chce się na ciebie rzucić czy nie? Troll...