"Buntownicze Staraczki z dobrze zgranej paczki"- akt drugi

[CarycaKatharina]

Akurat w pracy jestem tyle dobrego, że lekka i przyjemna w miarę. I dziś do 13

[Słodkaaa]

Hej.

Afrodita dzięki ze pytasz. U mnie różnie. Ostatnie dni trochę gorzej...

Caryca gratuluję pięknej bety.

Triss kochana co u Ciebie?

[Afrodita]

Nas była szóstka.. niestety niecałe 5 lat temu zmarł na serce brat, miał 30 lat.
Zostało 3 braci, najstarszy 38 lat, 36 lat i 28 lat oraz najmłodsza siostra 26 lat Cieszyłam się, że miałam tak liczne rodzeństwo W domu było nas pełno Gorzej dla mamy, bo wychowywała nas samotnie



Słodka nawet nie mogę sobie wyobrazić co przeżywasz..
Po tylu próbach ciężko jest uwierzyć, że los się odmieni.. ale ja wierzę w to, bo jak się mówi po deszczu zawsze wychodzi słońce w końcu to słońce zawita do Ciebie! tulę Cię mocno trzymaj się jakoś..

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Afrodita

Nas była szóstka.. niestety niecałe 5 lat temu zmarł na serce brat, miał 30 lat.
Zostało 3 braci, najstarszy 38 lat, 36 lat i 28 lat oraz najmłodsza siostra 26 lat Cieszyłam się, że miałam tak liczne rodzeństwo W domu było nas pełno Gorzej dla mamy, bo wychowywała nas samotnie

u nie też niestety odszedł najstarszy brat i teraz jest nas 4

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez Słodkaaa

Hej.

Afrodita dzięki ze pytasz. U mnie różnie. Ostatnie dni trochę gorzej...

Caryca gratuluję pięknej bety.

Triss kochana co u Ciebie?

Wierzę że los się do Ciebie uśmiechnie i spełnią się Twoje marzenia i będziesz miała upragnionego dzidziusia
potrzeba niestety mnóstwo cierpliwości , bo ten paskudny świat jest bardzo niesprawiedliwy, my wszystkie tu Ci bardzo kibicujemy

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez CarycaKatharina

Akurat w pracy jestem tyle dobrego, że lekka i przyjemna w miarę. I dziś do 13

Caryca będziesz powtarzać bętę ?

[CarycaKatharina]

Zastanawiam się właśnie czy isc

[BeataAmelka]

Napisane przez CarycaKatharina

Zastanawiam się właśnie czy isc

ja bym powtórzyła dla formalności, ponieważ i tak jest b. wysoka

[S1lc1a]

Napisane przez Paputek88

Sylwia przepis na krem z dynii poprosze
Beatko... nie smuc sie...

Podaje przepis bo krem wyszedł b. dobry a zapach nieziemski robiłam z tego przepisu: https://www.winiary.pl/przepis.aspx/...yni-rewelacja-
Dodałam jeszcze tylko 2 marchewki żeby był słodszy, no i więcej niż 1 łyżeczkę curry i ogólnie inne przyprawy (papryka słodka, papryka ostra, szczypta chili i co tam miałam i mi pasowało).

[triss]

Afrodita wielki szacunek dla Twojej mamy że dała radę wychować tyle dzieci. I to jeszcze sama. Nas jest trójka a i tak się często zastanawiam jak rodzice dali radę.

Beatko ten twój doktor jest po prostu cudowny jesteś w dobrych rękach. A maleństwo u Ciebie ma najlepszy domek

Słodka ja też wierze że się uda ja od zawsze jestem optymistka i wszędzie widzę światełko w tunelu. Nie wierze że los może być tak okrutny i nie dać w końcu czegoś dobrego
Ja mam za tydzień termin @ ale jakos tym razem nie udało nam się z przytulankami trafić w te dni. No nic, zioła pije i szykuje się do dalszej walki. W pon wyniki TSH i mam nadzieję że w końcu ustale odpowiednią dawke i przestanie mi tak szalec ta tarczyca.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Ja też kilka dni temu robilam zupę krem z dyni. Pierwszy raz! Była przepyszna. Pikantna a zarazem lekko słodka. Polecam

[Afrodita]

Triss dała radę.. skromne życie mieliśmy, ale pełne ciepła. Niestety teraz odczuwa tego skutki.. Skutki przeciążenia psychicznego.. nerwowego.. O którym pisałam w klubie strasznie mi jej szkoda..

[kicia111]

Afrodita, bardzo Ci współczuję i trzymam kciuki by wszystko się ułożyło po Twojej myśli.
Co do mnie, to faktycznie zgłaszając się do kliniki, to nastawiłam się na wielkie koszty, ale pierwsza wizyta nas mile zaskoczyła. Koszty jakie ponieśliśmy to wyjazd do Wrocławia (ok. 40 zł) oraz 200 zł wizyta. Ja badania dostałam na skierowanie, więc na kasę. Tylko mąż ma badanie prywatnie do 100 zł. Więc sama wizja robienia badań na kasę już mnie bardzo ucieszyła. Gorzej, że hormony mam zrobić w 1-3 dniu cyklu, skierowanie mam od 07.10, a obawiam się, że cykl mi się wydłuży i badania wypadnie mi zrobić po 07.11. Pewnie w przychodni nie będą mi chcieli przyjąć tego skierowania i nie za bardzo co zrobić.
A co do rodzeństwa, to ja niestety jestem jedynaczką. Całe życie cierpiałam z tego powodu i wyobrażałam sobie jak to jest mieć rodzeństwo. Jak byłam mała to bardzo chorowałam i moi rodzice nie chcieli by kolejne dziecko też się tak męczyło. Jak miałam 13 lat to moja mama zaszła w ciążę, poroniła w 12 tygodniu. Oboje moich rodziców przeszło wcześniej zapalenie opon mózgowych i to też mogło mieć wpływ. Nie będę więcej smucić bo sama już ryczę. Sorry
Przymierzam się do pieczenia cista czekoladowego z ugotowanych. Mam nadzieję, że wyjdzie.

[teczowa dlolinka 21]

Jak się okazuje każda i to każda z nas ma jakieś poważniejsze problemy, zmartwienia, przeżycia ten co idzie ulicą z uśmiechem na twarzy również i nasi znajomi o których wydaje nam się że wiemy dużo też....smutne to i niesprawiedliwe, ale żyć z tym trzeba, czasami sobie myślę, nie jest tak źle mogłoby być gorzej....choć to nie jest dobre równanie bo powinno się sięgać w górę nie w dół.
Ściskam was mocno dziewczyny, musimy być twarde! Płacz pomaga chyba każdemu (może raczej każdej ) ale trzeba iść do przodu
To wszystko tak łatwo się pisze/mówi , i ja też sama z wieloma rzeczami sobie nie radzę...ale cóż " life is brutal"

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Kicia ja tam ciasto?

W temacie zupy dyniowej też zrobiłam wielki gar
W ogóle ostatnie 2-3 dni sprzątałam gruntownie całe mieszkanie, wczoraj byla u nas mala posiadówka i dziś muszę znów sprzątać ehhh
Wstyd się przyznać ale się wczoraj spiłam z koleżanką mocno, nie muszę chyba mówić że mi głowa pęka wszystko dlatego że ja bardzo rzadko piję alko, baaardzo rzadko , wzieło mnie szybko i mocno, teraz cierpię

[kicia111]

Dolinko, dobrze piszesz, ehh takie jest życie, więc trzeba korzystać z tych najpiękniejszych chwil i cieszyć się każdym dniem, każdym momentem.
Rozumiem co przechodzisz, ja też rzadko piję i to co Ty obecnie ja przeżywałam 2 tygodnie temu.
Ciasto, hmm, nie wygląda spektakularnie, ale fajerwerków się nie spodziewałam bo to brownie, które ma smakować a nie wyglądać
W smaku jest bardzo dobre, gorzkawe (bo idzie tam 250g gorzkiej czekolady) i wilgotne w środku, aż bałam się, że nie będzie dopieczone, choć trzymałam dłużej niż w przepisie. Jak dla mnie bomba. Jak ktoś chętny, mogę podesłać przepis.

[teczowa dlolinka 21]

Dziewczyny mam problem z zainstalowaniem aplikacji wizaż na telefonie któraś z was może korzysta?

[sadonkowa]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Dziewczyny mam problem z zainstalowaniem aplikacji wizaż na telefonie któraś z was może korzysta?

Ja korzystam i jest ok. A ci się dzieje?

Mnie pobolewa brzuch i wydaje mi się, że wczoraj mi twardnial.. to możliwe w 22 tyg? Mam ciągle uczucie ciężaru, takiego ciągnącego w dół..

Któraś z Was robiła krem z dyni prawda? Ja bym dziś chętnie zrobiła i potrzebuje sprawdzonego przepisu.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez sadonkowa

Ja korzystam i jest ok. A ci się dzieje?

W ogóle mam problem z instalacją nie wiem czemu tyle się nadenerwowałam na to wczoraj, złośliwość rzeczy martwych ehh


a poza tym jestem chora i to bardzo, zostaje dziś w domu nie idę do pracy, wręcz mną telepie i kaszlę jak stary dziad
nie wiem co zrobić z jutrem powinnam iść do pracy ale jestem w tak fatalnym stanie że podejrzewam że się nie wykuruję

[S1lc1a]

Napisane przez sadonkowa

Ja korzystam i jest ok. A ci się dzieje?

Mnie pobolewa brzuch i wydaje mi się, że wczoraj mi twardnial.. to możliwe w 22 tyg? Mam ciągle uczucie ciężaru, takiego ciągnącego w dół..

Któraś z Was robiła krem z dyni prawda? Ja bym dziś chętnie zrobiła i potrzebuje sprawdzonego przepisu.

Ja robiłam krem z dyni z tego przepisu: https://www.winiary.pl/przepis.aspx/...yni-rewelacja-
Polecam, tak jak pisałam wcześniej dodałam jeszcze 2 marchewki i więcej przypraw.

Kochana co do bólu brzucha to nie wiem, ale ogólnie ból i twardnienie to raczej w ciąży objawy których nie można lekceważyć więc lepiej skonsultuj to z lekarzem.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez CarycaKatharina

Zastanawiam się właśnie czy isc

Caryca pisz nam szybciutko co u Ciebie?

ja tu z ciekawości umieram
robisz drugą betę?kiedy wizyta u gina? jak się czujesz? rodzina już poinformowana?

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez sadonkowa

Ja korzystam i jest ok. A ci się dzieje?

Mnie pobolewa brzuch i wydaje mi się, że wczoraj mi twardnial.. to możliwe w 22 tyg? Mam ciągle uczucie ciężaru, takiego ciągnącego w dół..

Któraś z Was robiła krem z dyni prawda? Ja bym dziś chętnie zrobiła i potrzebuje sprawdzonego przepisu.

z tego co ja wiem to te twardnienia to są skurcze przygotowujące do porodu, i że jeśli jest ich do 10 na dobę to jest wszystko ok a jak więcej to marsz do lekarza
a jak oprócz tego dzieje się jeszcze coś co nie pokoi to lepiej idz na wizytę przynajmniej nie będziesz się stresowała

[CarycaKatharina]

Dolinka

nie powtórzyłam bety, jakoś wczoraj rano nie myślałam o tym
do gina dopiero 2 listopada popołudniu
Czuję się dobrze, macica przestała mocno doskwierać, tylko czuję tam taki jakby balonik, cycki wrażliwe na dotyk (dziękuję sobie ze zainwestowałam w dobry stanik) No i dzień bez drzemki dniem straconym
Teściowie już wiedzą, bardzo się ucieszyli. Moim powiemy w najbliższą niedzielę.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez CarycaKatharina

Dolinka

nie powtórzyłam bety, jakoś wczoraj rano nie myślałam o tym
do gina dopiero 2 listopada popołudniu
Czuję się dobrze, macica przestała mocno doskwierać, tylko czuję tam taki jakby balonik, cycki wrażliwe na dotyk (dziękuję sobie ze zainwestowałam w dobry stanik) No i dzień bez drzemki dniem straconym
Teściowie już wiedzą, bardzo się ucieszyli. Moim powiemy w najbliższą niedzielę.

cud, mód , malina

2 listopada..strasznie długo jak Ty to wytrzymasz ja bym nie dała rady, choć z drugiej strony na samiuteńkim początku to i tak nie ma sensu ta wizyta , także może już serducho zobaczysz według Twoich wyliczeń to który tydzień ?

[CarycaKatharina]

5 tydz 3dzien.

Pan doktor, do którego sie wybieram jest dość oblegany, bo to ordynator oddzialu gin-polozniczego. Ma dobre opinie. Jak się zjawię u niego to będzie polowa 8 tygodnia, więc myślę, że dużo zobaczę Ale fakt, dlugo strasznie, jeszcze dwa tygodnie

[triss]

Caryca teraz mi się przypomniała, Ty też jesteś z Piekar, prawda? i ten pan doktor, do którego idziesz to chyba ten sam, do którego ja zamierzam iść jak już zobaczę dwie kreski tak myślałam, że u niego długo się czeka.... pewnie pierwszy raz na szybko pójdę gdziekolwiek, żeby zobaczyć czy coś jest. Mogę dopytać czy to wizyta prywatna w przychodni na Piłsudskiego? czy na NFZ w szpitalu? bo wiem, że tam też przyjmuje.

A mi się gołąbków zachciało... jeszcze tyle roboty a ja mam już dość z wieści staraniowych to powtórzyłam TSH po miesiącu i z 0,04 podskoczyło do 5,93 !!! ja mam już dość. A dawka zamiast 100 przez 7 dni, to 100 przez 4 i 75 przez 3. Czyli zmiana minimalna. Ja juz nie wiem co ze mną nie tak

[S1lc1a]

Napisane przez triss

Caryca teraz mi się przypomniała, Ty też jesteś z Piekar, prawda? i ten pan doktor, do którego idziesz to chyba ten sam, do którego ja zamierzam iść jak już zobaczę dwie kreski tak myślałam, że u niego długo się czeka.... pewnie pierwszy raz na szybko pójdę gdziekolwiek, żeby zobaczyć czy coś jest. Mogę dopytać czy to wizyta prywatna w przychodni na Piłsudskiego? czy na NFZ w szpitalu? bo wiem, że tam też przyjmuje.

A mi się gołąbków zachciało... jeszcze tyle roboty a ja mam już dość z wieści staraniowych to powtórzyłam TSH po miesiącu i z 0,04 podskoczyło do 5,93 !!! ja mam już dość. A dawka zamiast 100 przez 7 dni, to 100 przez 4 i 75 przez 3. Czyli zmiana minimalna. Ja juz nie wiem co ze mną nie tak

Biedna, a ja narzekam na swoje TSH a ty to masz dopiero szaloną tarczycę, ja ide w piątek do endo a z wyliczeń mi wychodzi ze w niedzielę owulka ale po cichu wam powiem ze juz trochę zaczęliśmy staranka chociaż to jeszcze nie płodne dni

[triss]

Sywlia nie ma na co czekac rozgrzewka też musi być

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Paputku gdzie jestes? Z Ciebie taka zapalona kucharka, dokończ za mnie gołąbki Bo już nie mam siły, w co ja się wpakowałam

[Paputek88]

Jestem, jestem... odkamienialam sterylizator i caly dom jedzie octem... ostatnio snilo mi sie, ze mialyscie do mnie pretensje, ze nie nawizuje do Waszych wypowiedzi na wizazu... i tak mi sie glupio zrobilo bo w weekend mnie nie bylo, dzis dzien w biegu i faktycznie nawiazac mi trudno... wiec postanowilam sie nie odzywac
Moge skonczyc golabki akurat bardzo lubie je robic ja musze isc pozmywac naczynia... dzis zaliczylam wizyte w lumpeksie ale nie bede "pajacowac". Powiem tylko, ze 17zl wydane bardzo fajnie rozpalilam w piecu i zbieram sie zeby popakowac dla mojej mamy do szpitala takie polmiski z wedlinami od "domowego" rzeznika wczoraj bylismy odbierac... takie schaby, szynki, kielbasy i cuda do chleba to tylko pan Jarek robi

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

O tarczycy nie mam zielonego pojecia wiec nie zajmuje stanowiska Sylwia bierz sie do roboty
Bylo w weekend cos o rodzenstwie-ja mam dwoch braci z pierwszego malzenstwa mamy, ale wychowywalam sie jako jedynaczka i nie polecam... dlatego ja nie chce miec jednego dzieciaczka. Jak sie uda to 2, ewentualnie 3... ale to takie marzenia ktore zycie samo zweryfikuje

[teczowa dlolinka 21]

Och biedna Triss ta tarczyca to Ci daje popalić

Sylwia właśnie, właśnie rozgrzewka musi być widzę że będziesz następna z kreseczkami.

Ja dziś pół dnia w łóżku z kaszlem, dreszczami i gorączką, a jutro do pracy


na gołąbki ja się piszę sto lat nie jadłam, ale mi smaka narobiłyście

[Paputek88]

Dolinka ale Cie dlugo trzyma a nie da sie na jutro zalatwic wolnego?

[sadonkowa]

Triss ja dokończy gołąbki bo sama dziś robiłam na obiad

Ja dziś z racji porządków przed przeprowadzką pochwalam ubrania dla Marysi do jednego kartonu i mam pełen ogromny karton i z tego jedna nówka i nowy kocyk i pieluszki tetrowe i flanelowe, trochę ubran z odzysku od kuzynki a reszta to lumpek będę w domu to zrobię zdjęcie bo teraz zmywam podłogi na nowym M

[triss]

paputku ja też lubię szperać w lumpeksach mam jeden ulubiony, z którego jeszcze chyba nigdy nie wyszłam z niczym

Ja dalej męczę gołąbki to jakiś horror ! chyba połowę przerobię na takie bez zawijania bo coś mi to kiepsko idzie (kapusta do d.. )

[S1lc1a]

Biedna triss jesteś z tymi gołąbka, ja nigdy nie robilam. Ja też kupuje w lumpkach dużo rzeczy, nauczylam tez mamę i siostrę, moja SIS jest mistrzem 90% ciuchow ma z lumpkow a jest elegantka ze hoho. Dolinka obys miała racje ze będę następną z II bardzo juz chce

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Paputek88

Dolinka ale Cie dlugo trzyma a nie da sie na jutro zalatwic wolnego?

wcale nie długo to drugi raz
wtedy to ja byłam podziębiona w porównaniu do tego co teraz to był pikuś , może to ta sama choroba się teraz mocno rozwinęła nie wiem ale już czułam się dobrze a teraz to armagedon

na jutro nie da rady wolnego niestety
może środę ....