Lipcowe Mamusie 2016 :)

[Elfka86]

Mam dziś wizytę

Co do pracy to mam nadzieję, że jest wszystko ok i dostanę dziś L4 pracuję po 12h na stojąco, a przy tym nie mam toalety - latam w razie czego do szaletów ale ileż mogę zamykać i biegać - klienci dostają szału dlatego muszę się zawijać

[MarcelkowaMama]

Ja na zwolnienie chciałabym iść jak najpóźniej najlepiej dopiero w kwietniu . Pracuje w pośrednictwie finansowym wiec jest to 8 h pracy przy biurku przyjemnej i w miłej atmosferze kierownikowi regionalnemu planuje powiedzieć w grudniu lub styczniu chce u mnie będzie szybko widać i zadeklarować chęć pracy jak najdłużej jeśli wszystko będzie tak jak teraz oo choć w zaszłym tyg musiałam wyjść do toalety drukując w miedzy czasie umowę kredytową dla kl ale wszystko da się ogarnąć tak mi się wdaje i tez będzie mi lepiej się trzymać jak będę musiała chodzić do pracy i się tak nie rozleniwie a cały rok macierzyńskiego będę siedzieć w domu .

[*misia*]

Napisane przez Elfka86

Mam dziś wizytę

Co do pracy to mam nadzieję, że jest wszystko ok i dostanę dziś L4 pracuję po 12h na stojąco, a przy tym nie mam toalety - latam w razie czego do szaletów ale ileż mogę zamykać i biegać - klienci dostają szału dlatego muszę się zawijać

Ale to nie planujesz informować pracodawcy wcale o ciąży tylko wręczyć l4? Czy już poinformowałaś a l4 chcesz dopiero dać?

Napisane przez MarcelkowaMama

Ja na zwolnienie chciałabym iść jak najpóźniej najlepiej dopiero w kwietniu . Pracuje w pośrednictwie finansowym wiec jest to 8 h pracy przy biurku przyjemnej i w miłej atmosferze kierownikowi regionalnemu planuje powiedzieć w grudniu lub styczniu chce u mnie będzie szybko widać i zadeklarować chęć pracy jak najdłużej jeśli wszystko będzie tak jak teraz oo choć w zaszłym tyg musiałam wyjść do toalety drukując w miedzy czasie umowę kredytową dla kl ale wszystko da się ogarnąć tak mi się wdaje i tez będzie mi lepiej się trzymać jak będę musiała chodzić do pracy i się tak nie rozleniwie a cały rok macierzyńskiego będę siedzieć w domu .

Ja też planuję pracować jeśli wszystko będzie ok to gdzieś do lutego /maraca. Też mam pracę biurową 8 godzin wiec nie jest źle, aczkolwiek minusy też są jak choćby toaleta mega daleko, bardzo zimno w biurze czy choćby fakt, że teraz już trochę martwy sezon się robi w branży w której pracuję w związku z czym więcej muszę udawać, że pracuję niż pracować a to też potrafi wkurzyć

[confused women]

Napisane przez *misia*

Ano widzisz, czasem gdzieś coś w planach przeznaczenia już jest zapisane i wystraczy tylko troszkę temu pomóc Moim zdaniem wynik jest ok, chociaż jak porównuję z moją to wydaje mi się że mi za wiele urosła przez te 4 dni

Im wyższa beta tym ten wzrost inaczej potem wygląda, ja uważam, że Twój jest jak najbardziej ok, a poza tym zawsze lepiej jak przyrasta za dużo niż za mało Może bliźniaki..?

Ja bym chciała tak z 3-4 miesiące jeszcze popracować, czyli tak do ok 5 miesiąca, mam nadzieję, że będę się dobrze czuła i nie będzie przeciwwskazań bo w domu bym się wynudziła jakbym już teraz miała iść na L4... Ale ja mam bardzo spokojną pracę przy biurku, blisko toaleta, także później jedynie ból pleców może być przeciwwskazaniem bo i bez ciąży często bolały mnie plecy..

[Elfka86]

Napisane przez *misia*

Ale to nie planujesz informować pracodawcy wcale o ciąży tylko wręczyć l4? Czy już poinformowałaś a l4 chcesz dopiero dać?

Powiedzmy, ze mój pracodawca to duża instytucja i mało się interesuje takimi szarakami jak ja mojego przełożonego poinformowałam, że prawdopodobnie pójdę na L4 i nie jest to dla niego żadnym problemem w poprzedniej ciąży byłam na L4 od 8 tyg. ciąży także spokojnie
Ja się w domu nie mogę nudzić mam 16 miesięczną córę

[MarcelkowaMama]

Ja bardzo lubię moja prace i bardzo cenię sobie możliwość wyjścia do ludzi konieczność umalowania się ubrania ładnie założenia szpilek w domu bym chyba za dużo myślała i bardziej przeżywała a tak mdłości nie mdłości trzeba się trzymać jedyny problem to kierowniczka mojejplacówki która może to osobiście bardziej odebrać bo od wielu lat się stara bezskutecznie wiec będzie mi przykro i tez wiem ze nie będę mogła się tak w pracy cieszyć tym

[Elfka86]

Gdybym miałam pracę po 8 h i z toaletą to też bym do niej w ciąży chodziła
z tym, że ze względu na poprzednią ciążę pewnie i tak by mnie chcieli na L4 wysłać, bo miałam niewydolność szyjki macicy i zagrożenie przedwczesnym porodem, oby teraz obyło się bez takich rewelacji
A na L4 zawsze na niani zaoszczędzę

[*misia*]

Napisane przez confused women

Im wyższa beta tym ten wzrost inaczej potem wygląda, ja uważam, że Twój jest jak najbardziej ok, a poza tym zawsze lepiej jak przyrasta za dużo niż za mało Może bliźniaki..?

Ja bym chciała tak z 3-4 miesiące jeszcze popracować, czyli tak do ok 5 miesiąca, mam nadzieję, że będę się dobrze czuła i nie będzie przeciwwskazań bo w domu bym się wynudziła jakbym już teraz miała iść na L4... Ale ja mam bardzo spokojną pracę przy biurku, blisko toaleta, także później jedynie ból pleców może być przeciwwskazaniem bo i bez ciąży często bolały mnie plecy..

Ty mnie tu bliźniakami nie strasz Już ostatni po poście Marcelkowej analizowałam swoje drzewo genealogiczne czy mieliśmy jakieś bliźniaki z TŻ w przodkach
No to fajnie jak się ma dobre warunki pracy to rzeczywiście lepiej wyjść do ludzi niż się rozleniwiać siedząc w domu.

Napisane przez Elfka86

Powiedzmy, ze mój pracodawca to duża instytucja i mało się interesuje takimi szarakami jak ja mojego przełożonego poinformowałam, że prawdopodobnie pójdę na L4 i nie jest to dla niego żadnym problemem w poprzedniej ciąży byłam na L4 od 8 tyg. ciąży także spokojnie
Ja się w domu nie mogę nudzić mam 16 miesięczną córę

No to skoro przełożony nie ma z tym problemu to super Ja przy moim 8 latku też nie mam za wiele czasu na nudzenie się

[marcylina]

Ja mam 8h przy kompie, płaskodupie wręcz ; -) fizycznie nie ciężka, ale psychcznie odlot..statystyki, naciski..połowa leczy sie u psychiatry ; -) wiec jeżeli z groszkiem będzie ok, to planuje zaświadczenie dać 7.12 i od 28.12 iść na L4.. przed świętami jeszcze 5 dni urlopu wykorzystam..

[hawrodytka]

Hello Drogie Panie W poniedzialek moje przeczucie sie sprawdzily - jestem w ciazy. To moja druga ciaza. Niestety pierwsza poronilam w 11 tygodniu. Mam nadzieje, ze teraz obedzie sie bez przykrych niespodzianek i w lipcu urodze malenstwo.

data ostatniej miesiaczki: 10.10
Data owu 23/24.10

powodzenia

[marcylina]

Cześć Hawrodytka Gratulacje i witamy w Naszych skromnych progach, ściągaj płaszcz i sie rozgość na najbliższe miesiące Trzymamy kciuki, kiedy do gina idziesz?

Ps. Zrobilam dzis tez hcg po tygodniu i sprawdzilam na stronie ktora podalyscie, rosnie w normie

[hawrodytka]

Dzięki za ciepłe przywitanie. Wizytę mam w środę, a dzisiaj robiłam betaHCG. Wieczorem będę pewnie mieć już wynik


Ja pracuję w korporacji. Stres jest, ale juz umiem sobie z nim radzić.
Z jednej strony chcialabym szybko iść na l4 ze wzgledu na to, ze już raz poroniłam ciążę. Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, ale myślę, że jednym z czynników mogło być przemęczenie (codziennie pobudka o 5 rano).

Z drugiej strony chciałabym posiedzieć do 4 miesiąca w pracy, bo dostałam podwyżkę i fajnie by było podnieść sobie średnią do przyszłego zasiłku. Także mam dylemat.
Ostatecznie chyba lekarz za mnie zdecyduje.

[*misia*]

Napisane przez marcylina

Ja mam 8h przy kompie, płaskodupie wręcz ; -) fizycznie nie ciężka, ale psychcznie odlot..statystyki, naciski..połowa leczy sie u psychiatry ; -) wiec jeżeli z groszkiem będzie ok, to planuje zaświadczenie dać 7.12 i od 28.12 iść na L4.. przed świętami jeszcze 5 dni urlopu wykorzystam..

No jasne, jak masz się spinać i niepotrzebnie stresować w pracy to lepiej sobie odpuścić.

Napisane przez hawrodytka

Hello Drogie Panie W poniedzialek moje przeczucie sie sprawdzily - jestem w ciazy. To moja druga ciaza. Niestety pierwsza poronilam w 11 tygodniu. Mam nadzieje, ze teraz obedzie sie bez przykrych niespodzianek i w lipcu urodze malenstwo.

data ostatniej miesiaczki: 10.10
Data owu 23/24.10

powodzenia

Witaj u nas na kiedy planowany tp? Trzymam kciuki by teraz z Twoją fasolinką było wszystko ok i byś szczęśliwie doczekała z nami do lipca

[aclerya]

Hej ja się rozchorowałam. Bylam dzis u lekarza i poszłam tez do gina przy okazji, według usg to 5/6 tydzien, serce juz bije

[mezzaluna]

Misia, a propos kibelków, ja naszczęście w pracy mam swój gabinet zaraz przy kibelku, ale drzwi w drzwi z szefem Jak mnie zemdli, to przynajmniej daleko lecieć nie muszę, ale mogę się za to spektakularnie przed publiką zhaftować

Pracę swoją lubię, więc mam ambicję siedzieć do samego końca, jeśli zdrówko pozwoli, a powiem przełożonemu, jeśli wszystko będzie OK z ciążą, pewnie pod koniec grudnia. Na pewno będę musiała zrezygnować z cześci zajęć które prowadzę po południami w ramach działalności gospodarczej, szkoda, ale pewnie nie dam rady. Resztę pracy mam nadzieję wykonywać z domu na macierzyńskim. Ale wiecie jak to jest, plany planami a potem będę leżeć w ciaży jak wieloryb wyrzucony na brzeg i dyszeć, a na macierzyńskim czasu na pracę zabraknie:P
Co do bliźniaków, o jeżu, dlamnie jedno to już rewolucja w życiu

P.S. Jak pomyślałam o tej waszej makreli to mnie zemdliło :P Rano już haftowałam.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez aclerya

Hej ja się rozchorowałam. Bylam dzis u lekarza i poszłam tez do gina przy okazji, według usg to 5/6 tydzien, serce juz bije

O, to szybciutko widac Kuruj się!!!!

[*misia*]

Napisane przez aclerya

Hej ja się rozchorowałam. Bylam dzis u lekarza i poszłam tez do gina przy okazji, według usg to 5/6 tydzien, serce juz bije

Dużo zdrówka dla Ciebie Super, że na usg już widać serduszko i że fasolka ma się dobrze

Napisane przez mezzaluna

Misia, a propos kibelków, ja naszczęście w pracy mam swój gabinet zaraz przy kibelku, ale drzwi w drzwi z szefem Jak mnie zemdli, to przynajmniej daleko lecieć nie muszę, ale mogę się za to spektakularnie przed publiką zhaftować

Pracę swoją lubię, więc mam ambicję siedzieć do samego końca, jeśli zdrówko pozwoli, a powiem przełożonemu, jeśli wszystko będzie OK z ciążą, pewnie pod koniec grudnia. Na pewno będę musiała zrezygnować z cześci zajęć które prowadzę po południami w ramach działalności gospodarczej, szkoda, ale pewnie nie dam rady. Resztę pracy mam nadzieję wykonywać z domu na macierzyńskim. Ale wiecie jak to jest, plany planami a potem będę leżeć w ciaży jak wieloryb wyrzucony na brzeg i dyszeć, a na macierzyńskim czasu na pracę zabraknie:P
Co do bliźniaków, o jeżu, dlamnie jedno to już rewolucja w życiu

P.S. Jak pomyślałam o tej waszej makreli to mnie zemdliło :P Rano już haftowałam.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------


O, to szybciutko widac Kuruj się!!!!

No to nic tylko pozostaje mi zazdrościć Wam bliskości toalety Dla mnie nawet pójście siku to już wyprawa 5 par drzwi przede mną i to zamykanych Pozostaje mi wierzyć, że mdłości mnie nie dopadną A co do rewolucji dla nas również teraz ta ciąża to rewolucja. Bo my raczej zawsze twierdziliśmy że chcemy mieć jedno dziecko, a tu nagle nam się odmieniło

[MarcelkowaMama]

Moja poranna makrela juz dawno popłynela teraz na obiadek był kurczak na chrupko z frytkami będę gruba
jak tak dalej pójdzie to już w 3 miesiącu będę chodzić w ciazowkach

[confused women]

Napisane przez *misia*

Ty mnie tu bliźniakami nie strasz Już ostatni po poście Marcelkowej analizowałam swoje drzewo genealogiczne czy mieliśmy jakieś bliźniaki z TŻ w przodkach
No to fajnie jak się ma dobre warunki pracy to rzeczywiście lepiej wyjść do ludzi niż się rozleniwiać siedząc w domu.

Hehe no wiesz, zawsze trzeba brać taką opcję pod uwagę Ciekawe czy będziemy mieli jakieś bliźnięta na wątku

Napisane przez aclerya

Hej ja się rozchorowałam. Bylam dzis u lekarza i poszłam tez do gina przy okazji, według usg to 5/6 tydzien, serce juz bije

Ale super Gratuluję serduszka! I wracaj do zdrówka

Napisane przez hawrodytka

Hello Drogie Panie W poniedzialek moje przeczucie sie sprawdzily - jestem w ciazy. To moja druga ciaza. Niestety pierwsza poronilam w 11 tygodniu. Mam nadzieje, ze teraz obedzie sie bez przykrych niespodzianek i w lipcu urodze malenstwo.

data ostatniej miesiaczki: 10.10
Data owu 23/24.10

powodzenia

Witaj Tym razem na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki i powodzenia

[*misia*]

Napisane przez MarcelkowaMama

Moja poranna makrela juz dawno popłynela teraz na obiadek był kurczak na chrupko z frytkami będę gruba
jak tak dalej pójdzie to już w 3 miesiącu będę chodzić w ciazowkach

hahah teraz miałam już brzuszek i zabierałam się za jego zrucenie niestety bezkutecznie bo nie lubię ćwiczyć, a potem doszłam do wniosku, że mam nadzieję, ze już nie warto Ale zaczynam mieć wątpliwości czy nie dopadnie mnie wygląd wieloryba niedługo U mnie w domu głównie TŻ gotuje i czego się nie tknie wychodzi coś pysznego więc jak tu nie jeść.

Napisane przez confused women

Hehe no wiesz, zawsze trzeba brać taką opcję pod uwagę Ciekawe czy będziemy mieli jakieś bliźnięta na wątku

No ale to byłby niezły szok zobaczyć u lekarza dwa serduszka zamiast jednego

[hawrodytka]

Napisane przez *misia*

Witaj u nas na kiedy planowany tp? Trzymam kciuki by teraz z Twoją fasolinką było wszystko ok i byś szczęśliwie doczekała z nami do lipca

Dzięki

Napisane przez MarcelkowaMama

Moja poranna makrela juz dawno popłynela teraz na obiadek był kurczak na chrupko z frytkami będę gruba
jak tak dalej pójdzie to już w 3 miesiącu będę chodzić w ciazowkach

Qrde, ja tez mam ostatnio apetyt. Musze skończyć ze słodyczami. Dzis planuje zrobić sobie na kolację koktajl z jarmuzu, banana i awokado.

Napisane przez confused women

Witaj Tym razem na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki i powodzenia

Oby. Dziękuję!

[MarcelkowaMama]

Ja mam taką chęć działania wymyśliłam ze wymieniamy kanapy w domu i kupujemy komodę i znów trzeba będzie wiercic i tv na i na ścianę przenosić tz mnie chyba udusić jak się dowie

[*misia*]

Napisane przez MarcelkowaMama

Ja mam taką chęć działania wymyśliłam ze wymieniamy kanapy w domu i kupujemy komodę i znów trzeba będzie wiercic i tv na i na ścianę przenosić tz mnie chyba udusić jak się dowie

czyżby syndrom wicia gniazdka już Ci się uruchomił ?

[Lazurowa1]

Napisane przez hawrodytka

Hello Drogie Panie W poniedzialek moje przeczucie sie sprawdzily - jestem w ciazy. To moja druga ciaza. Niestety pierwsza poronilam w 11 tygodniu. Mam nadzieje, ze teraz obedzie sie bez przykrych niespodzianek i w lipcu urodze malenstwo.

data ostatniej miesiaczki: 10.10
Data owu 23/24.10

powodzenia

Witaj tym razem będzie dobrze

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez MarcelkowaMama

Moja poranna makrela juz dawno popłynela teraz na obiadek był kurczak na chrupko z frytkami będę gruba
jak tak dalej pójdzie to już w 3 miesiącu będę chodzić w ciazowkach

tez miałam ostatnio etap na ryby. Przed chwilą zjadłam 3 ogórki kiszone i przegryzłam żelkami owocowymi

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez marcylina

Cześć Hawrodytka Gratulacje i witamy w Naszych skromnych progach, ściągaj płaszcz i sie rozgość na najbliższe miesiące Trzymamy kciuki, kiedy do gina idziesz?

Ps. Zrobilam dzis tez hcg po tygodniu i sprawdzilam na stronie ktora podalyscie, rosnie w normie

Super że przyrasta. Ja nie robiłam. W zasadzie tylko testy, brak @ i dolegliwości świadczą o ciąży. Za tydzień wizyta.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez aclerya

Hej ja się rozchorowałam. Bylam dzis u lekarza i poszłam tez do gina przy okazji, według usg to 5/6 tydzien, serce juz bije

brawo, pierwsze wątkowe serduszko

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez *misia*

hahah teraz miałam już brzuszek i zabierałam się za jego zrucenie niestety bezkutecznie bo nie lubię ćwiczyć, a potem doszłam do wniosku, że mam nadzieję, ze już nie warto Ale zaczynam mieć wątpliwości czy nie dopadnie mnie wygląd wieloryba niedługo U mnie w domu głównie TŻ gotuje i czego się nie tknie wychodzi coś pysznego więc jak tu nie jeść.


No ale to byłby niezły szok zobaczyć u lekarza dwa serduszka zamiast jednego

o to, to u mnie to samo

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez MarcelkowaMama

Ja mam taką chęć działania wymyśliłam ze wymieniamy kanapy w domu i kupujemy komodę i znów trzeba będzie wiercic i tv na i na ścianę przenosić tz mnie chyba udusić jak się dowie

i tak wyjdzie na Twoje, ciężarnej się nie odmawia

[mezzaluna]

Napisane przez Lazurowa1

tez miałam ostatnio etap na ryby. Przed chwilą zjadłam 3 ogórki kiszone i przegryzłam żelkami owocowymi

Mi się też od ryby zaczęło, miałam ochotę na łososia, na zmianę-rybe i jajka na miękko, jeszcze przed testem. A TŻ się pokapował przede mną, jak go o 23 wysłałam biedaka po chipsy solone, a potem zagryzłam je bułką z powidłami. Ale to było jakieś 10 dni temu. Teraz mi się cofa na samą myśl o jedzeniu, wszystko jest bleeee. Fajna jest chyba tylko bułka z masłem i taki wędzony podsuszany schab wiśniowy z Lidla.

[MarcelkowaMama]

Jak zacznę robić listę zakupów na jutro to będę musiała wziąć kartlkę A4 minimum ale musze zrobić jednego dnia bo w sobotę jedziemy oglądać kanapy

[confused women]

A ja na razie nie mam zachcianek ciążowych, wręcz nie mam apetytu.... Słodyczy nie jem wcale, wybieram raczej zdrowe rzeczy i kilogram mi spadł. Ale potem pewnie nadrobię aż nadto

[hawrodytka]

Mam wynik Beta HCG - 430
tylko te normy jakies dziwne
Ciąża
3 tydz = 5.8-71.2
4 tydz = 9.5-750
5 tydz = 217-7138
6 tydz - 158-31795
7 tydz = 3697-163563
8 tydz = 32065-149571
9 tydz = 63803-151410
10tydz = 46509-186977
12tydz = 27832-210612
14tydz = 13950-62530
15tydz = 12039-70971
16tydz = 9040-56451
17tydz = 8175-55868

[confused women]

Napisane przez hawrodytka

Mam wynik Beta HCG - 430
tylko te normy jakies dziwne
Ciąża
3 tydz = 5.8-71.2
4 tydz = 9.5-750
5 tydz = 217-7138
6 tydz - 158-31795
7 tydz = 3697-163563
8 tydz = 32065-149571
9 tydz = 63803-151410
10tydz = 46509-186977
12tydz = 27832-210612
14tydz = 13950-62530
15tydz = 12039-70971
16tydz = 9040-56451
17tydz = 8175-55868

Wychodzi 4/5 tydzień Robiłaś bętę po raz pierwszy czy już drugi raz?

[hawrodytka]

Bete robilam po raz pierwszy. Ostatnia miesiaczka byla 10.10, to chyba juz piaty. Wg appki na telefonie termin porodu mam na 16 lipca Zobaczymy co mi doktorek w srode powie


edit
Ciążę planowałam. Jak tylko wyszedł mi test ciążowy, zaczęłam brać duphaston ze względu na moje wczesniejsze poronienie.

Jakie suplementy bierzecie?
Ja biorę Femibion, Infolic i Kwas Foliowy 5mg z Hasco Lek

[confused women]

Napisane przez hawrodytka

Bete robilam po raz pierwszy. Ostatnia miesiaczka byla 10.10, to chyba juz piaty. Wg appki na telefonie termin porodu mam na 16 lipca Zobaczymy co mi doktorek w srode powie

Ja bym na Twoim miejscu powtórzyła betę po 48-72h bo przyrost najważniejszy
Ja miałam podobną betę zaraz na początku 5tyg od ostatniej miesiączki