W nowym roku nareszcie ujrzę dwie kreski na teście. Staraczki 2016

[Madzik 89]

Witajcie dziewczyny i witam nową koleżankę
Jutro rano nadrobię, bo teraz szykuje się na imprezkę , pierwszą od kiedy mam malucha Trzymajcie kciuki żebym nie wróciła na 4 nogach, bo głowę mam słabą po 3 latach praktycznie całkowitej abstynencji

Jak dobrze mieć dziadków pod ręką

[misiak17]

Napisane przez dusiolka

Ojej to życzę by udało sie jak najszybciej

Dzięki

Napisane przez Madzik 89

Witajcie dziewczyny i witam nową koleżankę
Jutro rano nadrobię, bo teraz szykuje się na imprezkę , pierwszą od kiedy mam malucha Trzymajcie kciuki żebym nie wróciła na 4 nogach, bo głowę mam słabą po 3 latach praktycznie całkowitej abstynencji

Jak dobrze mieć dziadków pod ręką

Udanej imprezy

A ja czestuje ciachem

[decorail]

misiak17 - jak z cukierni... <ślinka cieknie>

[dusiolka]

Misiak apetycznie wyglada mniam
MaDziK udanej imprezki

[bojatoja]

Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie

Napisane przez misiak17

Bardzo mi przykro z powodu # jakie badania będziesz robić?

W sumie to w piątek się dowiem dokładniej- na wizycie. Na pewno będę chciała zrobić badania na cytomegalie (bo synek po porodzie miał podwyższone przeciwciała cytomegalii, na szczęście końcowy wynik był ujemny). Mocz mam do powtórki, ostatnio miałam antybiotyk (przy tej ostatniej ciąży, którą poroniłam), miałam białko w moczu. W tym tygodniu oddaje próbkę do analizy i mam nadzieję, że jest już ok. Do tego pewnie przeciwciała przeciwjądrowe ANA. Nie wiem co jeszcze. Pogadam z moją doktorką. Przy pierwszym poronieniu nie robiłam badań (ale nie miałam też zaufanego, sprawdzonego ginekologa).
A Ty jakie robisz/robiłaś badania? Widzę, że też masz aniołki, strasznie mi przykro : ( oby już było dobrze

Napisane przez Madzik 89

Witajcie dziewczyny i witam nową koleżankę
Jutro rano nadrobię, bo teraz szykuje się na imprezkę , pierwszą od kiedy mam malucha Trzymajcie kciuki żebym nie wróciła na 4 nogach, bo głowę mam słabą po 3 latach praktycznie całkowitej abstynencji

Jak dobrze mieć dziadków pod ręką

Udanej imprezy
Oj warto mieć dziadków pod ręką

[misiak17]

Napisane przez bojatoja

Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie

W sumie to w piątek się dowiem dokładniej- na wizycie. Na pewno będę chciała zrobić badania na cytomegalie (bo synek po porodzie miał podwyższone przeciwciała cytomegalii, na szczęście końcowy wynik był ujemny). Mocz mam do powtórki, ostatnio miałam antybiotyk (przy tej ostatniej ciąży, którą poroniłam), miałam białko w moczu. W tym tygodniu oddaje próbkę do analizy i mam nadzieję, że jest już ok. Do tego pewnie przeciwciała przeciwjądrowe ANA. Nie wiem co jeszcze. Pogadam z moją doktorką. Przy pierwszym poronieniu nie robiłam badań (ale nie miałam też zaufanego, sprawdzonego ginekologa).
A Ty jakie robisz/robiłaś badania? Widzę, że też masz aniołki, strasznie mi przykro : ( oby już było dobrze

Udanej imprezy
Oj warto mieć dziadków pod ręką

My robiliśmy kariotypy tylko. Ale chcę zrobić cytomegalie, tokso, powtórzyć tsh. Też myślę o przeciwcialach i o mutacjach.

[bojatoja]

Napisane przez misiak17

My robiliśmy kariotypy tylko. Ale chcę zrobić cytomegalie, tokso, powtórzyć tsh. Też myślę o przeciwcialach i o mutacjach.

A wiesz jaka była przyczyna poronien? Ja mam nadzieje, ze zdrowa jestem. Ostatnio strasznie mnie kaszlalo, przez 5 tygodni nie mogłam tego kaszlu wyleczyc, akurat wtedy zaszłam w ciążę. Ciągle mnie męczyło. Jak wyzdrowialam, za chwilę poronilam. Oczywiście, nie wiem czy to było przyczyną. Porobię te podstawowe badania. I czekam na zielone światło.

[misiak17]

Niestety nie wiem. Ja miałam poronienia wszystkie mniej więcej na tym samym etapie 5/6 tydz. Szukamy przyczyny.

[bojatoja]

Napisane przez misiak17

Niestety nie wiem. Ja miałam poronienia wszystkie mniej więcej na tym samym etapie 5/6 tydz. Szukamy przyczyny.

Ciężko znaleźć przyczynę. Niestety. Ja wierzę, że będzie ok, mam dziecko, a ciąża przebiegała bez problemów.
Dwa razy poroniłam.
Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Strasznie to niesprawiedliwe. Nie mogę pogodzić się z ostatnią stratą, słyszałam serduszko, a tu z dnia na dzień przestało bić

[ecia91]

Napisane przez bojatoja

Ciężko znaleźć przyczynę. Niestety. Ja wierzę, że będzie ok, mam dziecko, a ciąża przebiegała bez problemów.
Dwa razy poroniłam.
Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Strasznie to niesprawiedliwe. Nie mogę pogodzić się z ostatnią stratą, słyszałam serduszko, a tu z dnia na dzień przestało bić

Ja miałam wizytę w ostatni dzień 8 tygodnia. Słyszałam serduszko i... Mam sobie za złe, że nie zawołałam TŻa żeby usłyszał, ale... Nie wiem czemu tak się stało . W każdym bądź razie wg. lekarzy serduszko przestało bić początkiem 9 tygodnia...

[bojatoja]

Hej.

Napisane przez ecia91

Ja miałam wizytę w ostatni dzień 8 tygodnia. Słyszałam serduszko i... Mam sobie za złe, że nie zawołałam TŻa żeby usłyszał, ale... Nie wiem czemu tak się stało . W każdym bądź razie wg. lekarzy serduszko przestało bić początkiem 9 tygodnia...

Rozumiem Cię. Smutne to.. Termin miałaś na czerwiec (ja tak)? Następna ciąża już musi przebiegać prawidłowo
Ciekawa jestem co Ci gin powie w środę (jak dobrze pamietam). Daj znać. Ja w piątek idę, a codziennie śni mi się wizyta, i ogólnie mam koszmary jakieś. Za dużo chyba myślę.


Była któraś z Was w kinie na listach do m? Jakieś opinie?

[ecia91]

Napisane przez bojatoja

Hej.


Rozumiem Cię. Smutne to.. Termin miałaś na czerwiec (ja tak)? Następna ciąża już musi przebiegać prawidłowo
Ciekawa jestem co Ci gin powie w środę (jak dobrze pamietam). Daj znać. Ja w piątek idę, a codziennie śni mi się wizyta, i ogólnie mam koszmary jakieś. Za dużo chyba myślę.


Była któraś z Was w kinie na listach do m? Jakieś opinie?

Ja miałam termin na 19 maja ;(.
Mi wizyta nie śni się (z resztą już marzę o wizycie bo chyba jakas infekcja mnie dopadła- strasznie mnie swędzi ), ale koszmary mam codziennie. Nie związane z ciążą ale takie głupie np. wojna, a dziś wyskoczyłam z łóżka bo mnie zaatakowały pająki...

Ja nie byłam na Listach ale moja kuzynka była i mowiła, że dosyć fajne (cokolwiek to znaczy )

[Madzik 89]

Witam się z przeżyłam było mega
misiak jakie ciacho apetyczne a ja właśnie wcinam milky way do kawy
bojatoja przykro mi z powodu straty ja też mam w domu dwulatka i myślimy o drugim. Z jakiego miesiąca masz synka?
Ja nie byłam na listach do m ani na 1 cześci ani teraz na 2, więc się nie wypowiem. Ogólnie nie lubię polskich komedii żywcem zerżniętych zza oceanu więc nie chodzę. Ale w tym roku byłam na Szybkich i Wściekłych, Greyu i Poltergeist też niezbyt ambitnie, wiem

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez ecia91

Ja miałam termin na 19 maja ;(.
Mi wizyta nie śni się (z resztą już marzę o wizycie bo chyba jakas infekcja mnie dopadła- strasznie mnie swędzi ), ale koszmary mam codziennie. Nie związane z ciążą ale takie głupie np. wojna, a dziś wyskoczyłam z łóżka bo mnie zaatakowały pająki...

Ja nie byłam na Listach ale moja kuzynka była i mowiła, że dosyć fajne (cokolwiek to znaczy )

Ja też mam koszmary właśnie że będzie wojna albo że tż mnie zdradza

[decorail]

Madzik89 - super, że impreza się udała mały grzecznie spał u dziadków?

Z tymi koszmarami to tak jest, że to o czym non stop myślimy potem wychodzi. Pająki śnią mi się nagminnie, bo tych stworzeń kompletnie nie toleruję, hehe Poza tym sprawy typu wesele (śni mi się np. że zapomniałam o weselu i tydzień przed nie miałam kosmetyczki ani fryzjera), kupno mieszkania (coraz pilniej szukamy) i oczywiście ciąża poród itp. (jednak tutaj zawsze w jakiejś miłej wersji)

Wczoraj naczytałam się (chyba niepotrzebnie) na temat porodu i jestem przerażona. Mam jeszcze trochę czasu zanim będę musiała naprawdę się tym martwić, ale nie mogłam się powstrzymać. Zdaję sobie sprawę, że bardzo boli itp., ale to co tam wyczytałam to jakiś horror po prostu... Błagam Was powiedzcie, że to nie jest aż tak traumatyczne przeżycie...

bojatoja - czekamy na wiadomości z wizyty, nic się nie martw strach ma wielkie oczy i na pewno druga ciąża będzie książkowa Na listach do M nie byłam, nie widziałam nawet I części, ale słyszałam dobre opinie

Ogarnęłam z grubsza mieszkanie, zbieram się do mamy, bo Tz w pracy dziś, mój tata w pracy, więc obiadek robimy z mamą we dwie

[misiak17]

Hej.

Ale dzisiaj pospalismy . Obiad na dzis jest więc znowu leniuchujemy. Na Listy do M2 wybieramy się 1 grudnia po moim lekarzu. A dziś chcemy obejrzeć jedynkę i wkręconych 2.

[Madzik 89]

Napisane przez decorail

Madzik89 - super, że impreza się udała mały grzecznie spał u dziadków?

Z tymi koszmarami to tak jest, że to o czym non stop myślimy potem wychodzi. Pająki śnią mi się nagminnie, bo tych stworzeń kompletnie nie toleruję, hehe Poza tym sprawy typu wesele (śni mi się np. że zapomniałam o weselu i tydzień przed nie miałam kosmetyczki ani fryzjera), kupno mieszkania (coraz pilniej szukamy) i oczywiście ciąża poród itp. (jednak tutaj zawsze w jakiejś miłej wersji)

Wczoraj naczytałam się (chyba niepotrzebnie) na temat porodu i jestem przerażona. Mam jeszcze trochę czasu zanim będę musiała naprawdę się tym martwić, ale nie mogłam się powstrzymać. Zdaję sobie sprawę, że bardzo boli itp., ale to co tam wyczytałam to jakiś horror po prostu... Błagam Was powiedzcie, że to nie jest aż tak traumatyczne przeżycie...

Mały uwielbia dziadków, więc też dobrze się bawił
A nic mi nie mów o koszmarach związanych z weselem, te mam najczęściej ale nie nazywam ich koszmarami bo zawsze to takie głupoty że ubaw po pachy
Nie martw się porodem, wiadomo ból jest jakiś ale do zniesienia. Nawet nie wiesz ile siły odnajdziesz w sobie podczas porodu. Zależy też jaki kto ma próg bólu, ale ja bym tego traumą na pewno nie nazwała mimo że u mnie skończyło się cc to wiem co to skurcze, zwłaszcza parte i da się przeżyć. Z resztą chwilę później jak zobaczysz malucha to zapominasz - przynajmniej ja tak miałam.

[decorail]

misiak17 - mi się przypomniał jeszcze jeden ze snów - okazało się w dniu wesele, że na inną datę była sala i kościół zerezerwowane To co człowiekowi się w głowie w czasie snu uroi to jest szok

Pocieszyłaś mnie z tym porodem Mam nadzieję, że po swoim też powiem 'bolało, ale do przeżycia' Też mi się wydaje, że raczej mój próg bólu jest wysoki i oby życie tego nie zweryfikowało

[Madzik 89]

Napisane przez decorail

misiak17 - mi się przypomniał jeszcze jeden ze snów - okazało się w dniu wesele, że na inną datę była sala i kościół zerezerwowane To co człowiekowi się w głowie w czasie snu uroi to jest szok

Pocieszyłaś mnie z tym porodem Mam nadzieję, że po swoim też powiem 'bolało, ale do przeżycia' Też mi się wydaje, że raczej mój próg bólu jest wysoki i oby życie tego nie zweryfikowało

Nie ma się co czarować, że nie boli, bo boli ale da się przeżyć
Też miałam sen że na inną date była sala, że poszłam do kościoła w brudnych włosach, nieumalowana, przed ołtarzem była tylko moja świadkowa i ja, a ksiądz zamiast prowadzić mszę to machał kadzidłem i po wyjściu z kościoła zażyczyłam sobie od świadkowej że ma lecieć do domu po koło od skukni bo ja koniecznie chcę mieć takie zdjęcie, a i jeszcze buty miałam z kwadratowym noskiem

[bojatoja]

Napisane przez Madzik 89

Witam się z przeżyłam było mega
misiak jakie ciacho apetyczne a ja właśnie wcinam milky way do kawy
bojatoja przykro mi z powodu straty ja też mam w domu dwulatka i myślimy o drugim. Z jakiego miesiąca masz synka?
Ja nie byłam na listach do m ani na 1 cześci ani teraz na 2, więc się nie wypowiem. Ogólnie nie lubię polskich komedii żywcem zerżniętych zza oceanu więc nie chodzę. Ale w tym roku byłam na Szybkich i Wściekłych, Greyu i Poltergeist też niezbyt ambitnie, wiem

Filip skończył 2 lata w sierpniu

Ja w tym roku nie byłam ani raz w kinie W grudniu chyba ostatnio byłam. Teraz na te listy chce się wybrać.

Napisane przez decorail

Madzik89 - super, że impreza się udała mały grzecznie spał u dziadków?

Z tymi koszmarami to tak jest, że to o czym non stop myślimy potem wychodzi. Pająki śnią mi się nagminnie, bo tych stworzeń kompletnie nie toleruję, hehe Poza tym sprawy typu wesele (śni mi się np. że zapomniałam o weselu i tydzień przed nie miałam kosmetyczki ani fryzjera), kupno mieszkania (coraz pilniej szukamy) i oczywiście ciąża poród itp. (jednak tutaj zawsze w jakiejś miłej wersji)

Wczoraj naczytałam się (chyba niepotrzebnie) na temat porodu i jestem przerażona. Mam jeszcze trochę czasu zanim będę musiała naprawdę się tym martwić, ale nie mogłam się powstrzymać. Zdaję sobie sprawę, że bardzo boli itp., ale to co tam wyczytałam to jakiś horror po prostu... Błagam Was powiedzcie, że to nie jest aż tak traumatyczne przeżycie...

bojatoja - czekamy na wiadomości z wizyty, nic się nie martw strach ma wielkie oczy i na pewno druga ciąża będzie książkowa Na listach do M nie byłam, nie widziałam nawet I części, ale słyszałam dobre opinie

Ogarnęłam z grubsza mieszkanie, zbieram się do mamy, bo Tz w pracy dziś, mój tata w pracy, więc obiadek robimy z mamą we dwie

Ja też bałabym się porodu. Dotrwałam do 2,5 cm rozwarcia i w ostatniej chwili dowiedziałam się, że rodzić naturalnie nie mogę, i kilka godzin później miałam cesarkę.
Gin mówiła, że następne też cięcie.
Teraz przy poronieniu dostałam takich skurczy, że myślałam, że urodzę wszystkie wnętrzności.

[malajaa]

Witam wszystkie przyszłe mamusie chciałabym dołączyć do grona starających się o dzidzie. Mam nadzieję ujrzeć te wyczekane kreseczki w przyszłym roku bo choć ja już sie staram to w tym roku juz na pewno nie zobacze. Przyjmiecie mnie też do siebie?

[decorail]

malajaa witamy i zapraszamy Od dawna starasz się o dziecko? Masz już jakiegoś maluszka?

Madzik89 - haha myślę, że im bliżej tym sny będą coraz 'lepsze' :P

bojatoja - to miałaś i tak na pewno przedsmak tego, co czeka kobietę...

[malajaa]

Mam 23 lata, to bylby masz pierwszy maluszek. Staramy sie od prawie roku. Nie ukrywam są problemy ale staram się nie załamywać. Mamy dość ciężki okres, dużo nerwów i stresu. Wmawiam sobie że to moj organizm wyczówa że to niedobry okres na ciąże.

[Madzik 89]

Napisane przez malajaa

Witam wszystkie przyszłe mamusie chciałabym dołączyć do grona starających się o dzidzie. Mam nadzieję ujrzeć te wyczekane kreseczki w przyszłym roku bo choć ja już sie staram to w tym roku juz na pewno nie zobacze. Przyjmiecie mnie też do siebie?

Jasne, witaj

[teczowa dlolinka 21]

Można dołączyć ?

[Madzik 89]

Napisane przez malajaa

Mam 23 lata, to bylby masz pierwszy maluszek. Staramy sie od prawie roku. Nie ukrywam są problemy ale staram się nie załamywać. Mamy dość ciężki okres, dużo nerwów i stresu. Wmawiam sobie że to moj organizm wyczówa że to niedobry okres na ciąże.

O to już dość długo się staracie. Robiliście jakieś badania? Podobno po chyba pół roku niepowodzeń gin daje skierowania na badania. Walczcie wytrwale, w tym wątku Wam się uda

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Można dołączyć ?

O! Cześć koleżanko Dolinko
Jasne, że można !

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Madzik 89

O! Cześć koleżanko Dolinko
Jasne, że można !

Widziałam Cię na staraczkach ale my się chyba nie znamy bo dołączyłam tam gdy Ciebie juz nie było. Wciąż jestem aktywna na tamtym wątku ale nie zaszkodzi tu poplotkować.

W skrócie o mnie ja jestem PM2015 , jesteśmy z mężem 3 miesiące po ślubie dokładnie to było 15.08.2015
i własnie jestem w pierwszym cyklu naszych starań, biorę kwas foliowy od września, robię testy owu i piję ziółka Ojca Sroki, staram sie obserwować cykl no ale nie jestem chyba w tym dobra

A teraz lecę nadrobić wątek, muszę wszystko od początku przeczytać

[Madzik 89]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Widziałam Cię na staraczkach ale my się chyba nie znamy bo dołączyłam tam gdy Ciebie juz nie było. Wciąż jestem aktywna na tamtym wątku ale nie zaszkodzi tu poplotkować.

W skrócie o mnie ja jestem PM2015 , jesteśmy z mężem 3 miesiące po ślubie dokładnie to było 15.08.2015
i własnie jestem w pierwszym cyklu naszych starań, biorę kwas foliowy od września, robię testy owu i piję ziółka Ojca Sroki, staram sie obserwować cykl no ale nie jestem chyba w tym dobra

A teraz lecę nadrobić wątek, muszę wszystko od początku przeczytać

Wpadałam jeszcze na wątek jak dołączyłaś, ale rzadko się odzywałam, bo nie byłam już staraczką więc możesz mnie nie kojarzyć
Te ziółka są ponoć bardzo pomocne, a cykl możesz prowadzić na ovufriend - dużo ułatwia sprawę

[malajaa]

Napisane przez Madzik 89

O to już dość długo się staracie. Robiliście jakieś badania? Podobno po chyba pół roku niepowodzeń gin daje skierowania na badania. Walczcie wytrwale, w tym wątku Wam się uda

Robilam badania lh i fsh w normie, prolaktyna tak samo. Obraz jajnikow w usg charakterystyczny dla pcos ale badania go wykluczyly wiec nie wiadomo czemu tak jest. No i czeste cykle bezowulacyjne. Badania nażeczonego też nie idealne ale też nie najgorsze. Wiec ciagle pracujemy i czekamy ma wyniki

[bojatoja]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

W skrócie o mnie ja jestem PM2015 , jesteśmy z mężem 3 miesiące po ślubie dokładnie to było 15.08.2015
i własnie jestem w pierwszym cyklu naszych starań, biorę kwas foliowy od września, robię testy owu i piję ziółka Ojca Sroki, staram sie obserwować cykl no ale nie jestem chyba w tym dobra

Fajna data ślubu. Ja miałam 14 sierpnia ale 5 lat wcześniej

[decorail]

dlolinka - witamy i gratulacje dla świeżo upieczonej żony trzymamy kciuki, żeby ten pierwszy cykl był szczęśliwy Brałaś wcześniej tabletki? Słyszałam w rodzinie narzeczonego pozytywne opinie na temat oleju z wiesiołka

malajaa - super wiek na pierwszego dzidziusia trzeba odrzucić stresy i nerwy (chociaż wiem, że w tych czasach to naprawdę trudne). A robicie testy owulacyjne? Czy idziecie na żywioł?