Chociaż życie łzy nam ciśnie na oczy, to wierzymy że mile nas zaskoczy - Aniołkowe M

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

no właśnie a u mnie wyjściowy to była tylko fałda, która chowała się pod spodniami, a teraz we wszystkich spodniach nawet zamka nie dopnę do połowy więc uwierzcie mi że mega go widać!

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

o a gdzie kupiłaś rurki ciążowe? Ja nie lubię luźnych nogawek, musze poszukać właśnie czegoś takiego. I koniecznie ogrodniczki!

No wierzymy :P

Ja te moje zamowilam na ebay tu.
Przymierzalam w czerwcu w new look z takim pasem szerokim, na takie jeszcze mniejsze brzuszki, ale to do doopy bylo.
Takze ja nie wiem, co ja bede nosic zanim wskocze w tamte, a jak juz wyjde z normalnych spodni... Jedynie tuniki i legginsy. Podobno h&m ma fajne ciazowe?

[muffi24]

Napisane przez ecia91

Ja się nie nakręcam na taki "cud" aczkolwiek byłaby to sytuacja idealna wrócić we trójkę . Zobaczymy jak to będzie... Sam fakt pojechania na zagraniczne wakacje (wtedy to już będą 3 lata od ostatniego razu) będzie dla nas cudownym przeżyciem.
Zwłaszcza, że nasze życie toczy się teraz wokół budowy domu, gdzie spędzamy na działce całe dnie a tu nagle taki wakacyjny rarytas



Ja przez wakacje pierwszy raz miałam kontrolę. I jak zobaczyłam policjantów którzy zatrzymują po kolei każde auto to zastanawiałam się gdzie uciec ;P. Nie miałam sobie nic do zarzucenia a jednak stres spowodował, że wpadłam w taką panikę ;p i było to jakieś 200 m od mojego domu

Ecia jestem 5 mc po # to była też pierwsza ciąża, serduszko stanęło w 13 tygodniu, w 14 się dowiedziałam, w 15 miałam zabieg i traumatycznie przeżyłam szpital (szkoda pisać to po raz kolejny ale było naprawdę źle, potem problemy z badaniami i wozilam na kolanach swoje dzieciątko w słoiku).
Na początku trzymała mnoe przy życiu myśl ze będziemy się starać zaraz już. Ale mąż mnie powstrzymał, mówił racjonalnie ze lepiej poczekać. Teraz po 5 mc widze ze to była by ciąża zamiast tamtej i psychicznie mogłaby mnie bardziej nawet zrujnować. Dalej czuję się jakby to było wczoraj, a czasem na tą myśl brak mi tchu i wpadam w rozpacz. Także każdy potrzebuje tyle czasu ile potrzebuje, więc czekaj i zdecyduj się kiedy będziesz się już czuć psychicznie gotowa ;*

Plat nie widzę fotki potem na kompie zobaczę

A ja już po warsztatach Było super Niezapomniane są uśmiechy tych pań, jak się cieszą że takie eleganckie paznokcie mają A mydełka jakie piękne robiliśmy z nimi, pakowali na prezenty dla rodziny, nawet jedno na prezent dla pani Ani Dymnej odłożyli


Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Platanoides]

muffi super, ze warsztaty udane gratulacje!

właśnie obczajam bon prixa i maja tam duzo fajnych ciążowych ciuchów chyba wiem o co poproszę gwiazdorka jednak a jak to jest z rozmiarami? Kupuje sie normalnie, czyli jak zawsze nosiłam 38 to ciążowe też 38? czy 40?

[dotuniek]

Napisane przez Platanoides

muffi super, ze warsztaty udane gratulacje!

właśnie obczajam bon prixa i maja tam duzo fajnych ciążowych ciuchów chyba wiem o co poproszę gwiazdorka jednak a jak to jest z rozmiarami? Kupuje sie normalnie, czyli jak zawsze nosiłam 38 to ciążowe też 38? czy 40?

oni mają zawyżoną numerację


muffi właśnie miałam pytać jak poszły i gdzie te warsztaty?

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

muffi super, ze warsztaty udane gratulacje!

właśnie obczajam bon prixa i maja tam duzo fajnych ciążowych ciuchów chyba wiem o co poproszę gwiazdorka jednak a jak to jest z rozmiarami? Kupuje sie normalnie, czyli jak zawsze nosiłam 38 to ciążowe też 38? czy 40?

Ja te rurki kupowalam w takim rozmiarze jak normalne jeasny nosze. I jak je otwarlam to sie przerazilam, bo wygladaja przeogromnie ale zalozylam i na nogach i tylku sa super - lekko luzne, ale to moze i lepiej, no i ten material na brzuszek jest :P
Takze wydaje mi sie ze mozesz kupic 38.

[Platanoides]

Napisane przez dotuniek

oni mają zawyżoną numerację

ale ciązowe maja zawyzone? bo ja czesto kupuję tam ciuchy i zawsze pasowały mi moje rozmiary

Napisane przez mala_biegaczka

Ja te rurki kupowalam w takim rozmiarze jak normalne jeasny nosze. I jak je otwarlam to sie przerazilam, bo wygladaja przeogromnie ale zalozylam i na nogach i tylku sa super - lekko luzne, ale to moze i lepiej, no i ten material na brzuszek jest :P
Takze wydaje mi sie ze mozesz kupic 38.

to super, już mam kilka wybranych teraz musze znaleźć frajera, który mi coś kupi

[dotuniek]

Napisane przez Platanoides

ale ciązowe maja zawyzone? bo ja czesto kupuję tam ciuchy i zawsze pasowały mi moje rozmiary

to super, już mam kilka wybranych teraz musze znaleźć frajera, który mi coś kupi

ja tam co kupowałam to była zawyżona

[ecia91]

Napisane przez Platanoides

dobraaaaa, macie zdjęcie pidżamowe
Załącznik 6090388

Ja tam widzę ciążowy brzuszek

Napisane przez muffi24

Ecia jestem 5 mc po # to była też pierwsza ciąża, serduszko stanęło w 13 tygodniu, w 14 się dowiedziałam, w 15 miałam zabieg i traumatycznie przeżyłam szpital (szkoda pisać to po raz kolejny ale było naprawdę źle, potem problemy z badaniami i wozilam na kolanach swoje dzieciątko w słoiku).
Na początku trzymała mnoe przy życiu myśl ze będziemy się starać zaraz już. Ale mąż mnie powstrzymał, mówił racjonalnie ze lepiej poczekać. Teraz po 5 mc widze ze to była by ciąża zamiast tamtej i psychicznie mogłaby mnie bardziej nawet zrujnować. Dalej czuję się jakby to było wczoraj, a czasem na tą myśl brak mi tchu i wpadam w rozpacz. Także każdy potrzebuje tyle czasu ile potrzebuje, więc czekaj i zdecyduj się kiedy będziesz się już czuć psychicznie gotowa ;*

Takie wypowiedzi powodują, że utwierdzam się w przekonaniu, że ja muszę jednak swoje odczekać.... Więc chyba naprawdę nie ma sensu się wahać nad tymi wakacjami, myślę, że zrobi nam to dobrze a fakty są takie, że pewnie i tak nie zaszłabym od razu w ciążę bo moja psychika by mi na to nie pozwoliła. Właśnie tutaj na forum zostałam uświadomiona, że ta ciąża byłaby w zamian. 2 dni myślałam nad tym co dziewczyny mi napisały i swoje zrozumiałam. Mąż z resztą to samo mi powiedział. Że on widzi, że ja chcę jak najszybciej by zapomnieć o tamtej. A przecież o to nie chodzi. Jestem już aniołkową mamą i nią zawsze będę. I nie mogę zapomnieć o moim skarbie.

Za tydzień o 18:30 mam wizytę kontrolną po łyżeczkowaniu... Oby tylko było wszystko dobrze i okazało się, że nic tam nie zostało.
Bo ogólnie to nie wiem jak powinno wyglądać "oczyszczanie się". Ale ja krwawiłam przez 2 dni, potem miałam delikatne plamienia (wystarczały wkładki). A od poniedziałku znowu mocniej krwawię. Wiem, że u każdego to inaczej wygląda ale ja miałam nadzieję, że po plamieniu już będzie koniec a tu znowu zaczęłam krwawić...

[mala_biegaczka]

Napisane przez ecia91

Takie wypowiedzi powodują, że utwierdzam się w przekonaniu, że ja muszę jednak swoje odczekać.... Więc chyba naprawdę nie ma sensu się wahać nad tymi wakacjami, myślę, że zrobi nam to dobrze a fakty są takie, że pewnie i tak nie zaszłabym od razu w ciążę bo moja psychika by mi na to nie pozwoliła. Właśnie tutaj na forum zostałam uświadomiona, że ta ciąża byłaby w zamian. 2 dni myślałam nad tym co dziewczyny mi napisały i swoje zrozumiałam. Mąż z resztą to samo mi powiedział. Że on widzi, że ja chcę jak najszybciej by zapomnieć o tamtej. A przecież o to nie chodzi. Jestem już aniołkową mamą i nią zawsze będę. I nie mogę zapomnieć o moim skarbie.

Za tydzień o 18:30 mam wizytę kontrolną po łyżeczkowaniu... Oby tylko było wszystko dobrze i okazało się, że nic tam nie zostało.
Bo ogólnie to nie wiem jak powinno wyglądać "oczyszczanie się". Ale ja krwawiłam przez 2 dni, potem miałam delikatne plamienia (wystarczały wkładki). A od poniedziałku znowu mocniej krwawię. Wiem, że u każdego to inaczej wygląda ale ja miałam nadzieję, że po plamieniu już będzie koniec a tu znowu zaczęłam krwawić...

No plamienia moga wystepowac po zabiegu. Ale tez nie powinnas nic tam juz miec po zabiegu. Mozesz przypomniec Ty mialas indukowane poronienie i nie zadzialaly tabletki? Czy jak juz zabieg sie odbywal, to Ty krwawilas i sie oczyszczalo?

Daj sobie czas na przezycie zaloby. To bylo Wasze dziecko, owoc Waszej milosci i tak - jestes Matka i nie daj sobie wmowic, ze jest inaczej. Pokochalas to dziecko i ta milosc pozostanie juz z Toba zawsze.
Ja sobie przysieglam, ze nigdy nie pozwole nikomu zapomniec o Michasiu. I to dziecko, ktore teraz nosze pod sercem to drugie dziecko i tez chce, aby w przyszlosci wiedzialo, ze mialo braciszka, ze braciszek czuwa nad nim na pewno.
Przytulam mocno

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

No plamienia moga wystepowac po zabiegu. Ale tez nie powinnas nic tam juz miec po zabiegu. Mozesz przypomniec Ty mialas indukowane poronienie i nie zadzialaly tabletki? Czy jak juz zabieg sie odbywal, to Ty krwawilas i sie oczyszczalo?

Daj sobie czas na przezycie zaloby. To bylo Wasze dziecko, owoc Waszej milosci i tak - jestes Matka i nie daj sobie wmowic, ze jest inaczej. Pokochalas to dziecko i ta milosc pozostanie juz z Toba zawsze.
Ja sobie przysieglam, ze nigdy nie pozwole nikomu zapomniec o Michasiu. I to dziecko, ktore teraz nosze pod sercem to drugie dziecko i tez chce, aby w przyszlosci wiedzialo, ze mialo braciszka, ze braciszek czuwa nad nim na pewno.
Przytulam mocno

rozwaliło mnie to zdanie pięknie to napisałaś

[muffi24]

Dot w dolinie słońca, poszły bardzo dobrze

Ja im dalej po # tym mniej się czuję gotowa na ciążę.. Także takie zablokowanie też pewnie nie jest dobre. Więc ecia91 musisz postąpić tak jak czujesz

Jols kochana proszę się tu wyspowiadać który dc, kiedy grzybobranie! Bo zaczynamy odliczanie, Masz jeszcze koło 4900 postów na zaciążenie

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

rozwaliło mnie to zdanie pięknie to napisałaś

Napisane przez muffi24

Ja im dalej po # tym mniej się czuję gotowa na ciążę.. Także takie zablokowanie też pewnie nie jest dobre. Więc ecia91 musisz postąpić tak jak czujesz

Tez sie predzej czy pozniej odblokujesz

Slodkaa kiedy Ty masz ta wizyte w Krk u Ludwina? W grudniu??

[ecia91]

Napisane przez mala_biegaczka

No plamienia moga wystepowac po zabiegu. Ale tez nie powinnas nic tam juz miec po zabiegu. Mozesz przypomniec Ty mialas indukowane poronienie i nie zadzialaly tabletki? Czy jak juz zabieg sie odbywal, to Ty krwawilas i sie oczyszczalo?

Daj sobie czas na przezycie zaloby. To bylo Wasze dziecko, owoc Waszej milosci i tak - jestes Matka i nie daj sobie wmowic, ze jest inaczej. Pokochalas to dziecko i ta milosc pozostanie juz z Toba zawsze.
Ja sobie przysieglam, ze nigdy nie pozwole nikomu zapomniec o Michasiu. I to dziecko, ktore teraz nosze pod sercem to drugie dziecko i tez chce, aby w przyszlosci wiedzialo, ze mialo braciszka, ze braciszek czuwa nad nim na pewno.
Przytulam mocno

U mnie to było tak, że przed przyjazdem do szpitala nic nie plamiłam. Po 4 tabletkach Arthrotecu zaczęłam krwawić, ale tylko rano wystąpiło krwawienie (byłam pewna że się zaczęło) potem tylko plamiłam. Na usg wyszło, że kompletnie nic się nie zaczęło dziać, a szyjkę też miałam zamkniętą i twardą. Po kolejnych 8 tabletkach podobno mi szyjka zmiękła ale nadal było tylko plamienie i nic więcej (USG też pokazało, że nic się nie dzieje) dlatego lekarze zdecydowali, że wykonają zabieg. Także tak szczerze nie wiem skąd to krwawienie/plamienie skoro na USG wszystko było "kompletne"- nic się nie działo.

Jak dobrze, że trafiłam na ten wątek. Takiego wsparcia się nie spodziewałam. Dziękuję

[dotuniek]

Napisane przez mala_biegaczka

Tez sie predzej czy pozniej odblokujesz

Slodkaa kiedy Ty masz ta wizyte w Krk u Ludwina? W grudniu??

tak, w grudniu ma pozwolę sobie za nią odpowiedzieć


ecia niestety nie wiem, jak to powinno być, ale mam nadzieję, że szybko się uspokoi

[mala_biegaczka]

Napisane przez ecia91

U mnie to było tak, że przed przyjazdem do szpitala nic nie plamiłam. Po 4 tabletkach Arthrotecu zaczęłam krwawić, ale tylko rano wystąpiło krwawienie (byłam pewna że się zaczęło) potem tylko plamiłam. Na usg wyszło, że kompletnie nic się nie zaczęło dziać, a szyjkę też miałam zamkniętą i twardą. Po kolejnych 8 tabletkach podobno mi szyjka zmiękła ale nadal było tylko plamienie i nic więcej (USG też pokazało, że nic się nie dzieje) dlatego lekarze zdecydowali, że wykonają zabieg. Także tak szczerze nie wiem skąd to krwawienie/plamienie skoro na USG wszystko było "kompletne"- nic się nie działo.

Jak dobrze, że trafiłam na ten wątek. Takiego wsparcia się nie spodziewałam. Dziękuję

Yhm..rozumiem. Pytalam wlasnie ze wzgledu na to, czy szyjka byla otwarta. Dziwne, ze plamilas przy zamknietej... Ale czasem kto to wie, co sie dzieje... Ja w tej ciazy tez mialam plamienia w 7/8 tygodniu, na usg wszystko zamkniete. Nie wiem... moze sie otwierala zeby poplamic i zaraz zamykala . Kij wie. Chociaz ja jestem wiecej jak pewna, ze te plamienia mialam ze stresu i przemeczenia, bo wystapily wtedy, kiedy lecialam samolotem do Polski, a tam zaliczylam wesele i chrzciny w 2 dni i bylam padnieta doslownie. Od tamtej pory odpoczywalam i wszystko jest w porzadku.

[gr8ania]

ehh powtarzałam dziś tsh... znów wskoczyło na 3,5 :/ wizyta u endo dostępna grudzień 2017
no nic szukam prywatnie... gorzej, że u nas nikt nie przyjmuje prywatnie, najbliższy prywatny lekarz w Toruniu...

[201707171038]

Napisane przez muffi24

Jols kochana proszę się tu wyspowiadać który dc, kiedy grzybobranie! Bo zaczynamy odliczanie, Masz jeszcze koło 4900 postów na zaciążenie

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

mam szanse zdążyć
wczoraj zaczepiałam mojego mężola ale był mecz a zanim się mecz skończył ja padłam a on wtedy podobno mnie zaczepiał

[Zmienna kobieta]

Napisane przez gr8ania

ehh powtarzałam dziś tsh... znów wskoczyło na 3,5 :/ wizyta u endo dostępna grudzień 2017
no nic szukam prywatnie... gorzej, że u nas nikt nie przyjmuje prywatnie, najbliższy prywatny lekarz w Toruniu...

A skąd jesteś?

[gr8ania]

Napisane przez Zmienna kobieta

A skąd jesteś?

brodnica

[Zmienna kobieta]

Napisane przez gr8ania

brodnica

Wysyłam ci priv

[ukojenie]

Napisane przez gr8ania

ehh powtarzałam dziś tsh... znów wskoczyło na 3,5 :/ wizyta u endo dostępna grudzień 2017
no nic szukam prywatnie... gorzej, że u nas nikt nie przyjmuje prywatnie, najbliższy prywatny lekarz w Toruniu...

Co za terminy Dramat , mam nadzieje ze znajdziesz cos prywatnie.

Ecia moze tak byc ze plamisz a potem znow krwawienie Mialam tak samo i potwierdzal mi to lekarz

U mnie zeby bylo smieszniej jedna dziewczyna sie zwalnia z dnia na dzien wiec jak juz bylam czesto w pracy to teraz w niej chyba zamieszkam ehhhh

Co do czasu , radzenia sobie po # to powiem Wam, ze nie ma reguly. W miare funkcjonowalam ale jak dzis wpadla w odwiedziny znajoma z pracy z ktora zaszlysmy praktycznie jednoczesnie to poryczalam sie jak durna. Unikalam jej ,nie chcialam nawet obok niej stac. W przelocie zobaczylam jaki ma teraz brzuszek i to mnie dobilo

[ecia91]

Napisane przez ukojenie

Co za terminy Dramat , mam nadzieje ze znajdziesz cos prywatnie.

Ecia moze tak byc ze plamisz a potem znow krwawienie Mialam tak samo i potwierdzal mi to lekarz

U mnie zeby bylo smieszniej jedna dziewczyna sie zwalnia z dnia na dzien wiec jak juz bylam czesto w pracy to teraz w niej chyba zamieszkam ehhhh

Co do czasu , radzenia sobie po # to powiem Wam, ze nie ma reguly. W miare funkcjonowalam ale jak dzis wpadla w odwiedziny znajoma z pracy z ktora zaszlysmy praktycznie jednoczesnie to poryczalam sie jak durna. Unikalam jej ,nie chcialam nawet obok niej stac. W przelocie zobaczylam jaki ma teraz brzuszek i to mnie dobilo

Z tym plamieniem/krwawieniem mnie uspokoiłaś.

Ja mam koleżankę z pracy co miała termin dokładnie 12 dni przed moim... Ciągle do mnie pisze jak się czuje, czy może wpaść a ja mam taką blokadę przed nią... A maj to ja nie wiem jak przeżyję . Jak wpadnie z dzidziusiem do pracy... Życzę jej jak najlepiej, bo też poroniła i miała w tej ciąży spore problemy początkowo, ale dopada mnie taka bezsilność. Zadaję sobie pytanie- co ja takiego zrobiłam, że teraz muszę tak cierpieć...
A do tego teraz wśród znajomych wysyp ciąż/porodów. Strasznie mnie to boli.

Dziś byłam u teściowej (mieszka z moją szwagierką). I dzisiaj tak strasznie mnie serce bolało jak był tam z nami jej roczny wnuk (chrześniak mojego TŻa). Po prostu nie umiałam sobie dać ze sobą rady. Myślałam, że stamtąd ucieknę ale nie chciałam im wszystkim robić przykrości... A za 1,5 tygodnia idziemy na jego roczek... Gdzie będzie m.in. 4 miesięczne dzieciątko. To co teraz na samą myśl się ze mną dzieje... Nie wyobrażam sobie tego roczku... Naprawdę

[Jak dobrze]

Party, dzieki za info odnosnie cheeky utwierdzialM sie w przekonaniu, ze zrobie sobie tania wersje pbszyje na maszynie 5-6 pieluch i reczniczkow miekich, wilgotne bede trzymac w pudelku z ikea ( taka sniadaniowka), a brudne od razu do kosza z wielorazowkami. Musze wiec dokupic tylko jeden olejek, kilka pieluch i pudelko. Maksymalny koszt 30 zl )

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

A i pochwale sie - bylam dzis na wizycie u tego prywatnego gina, wszystko ok zrobil nam nawet zdjecie 4d, maluch rosnie jak szalony. Wazy tyle co dwie tabliczki czekolady, ( no moze 1 i druga zjedzona w polowie:P). Za trzy tygodnie mamy usg polowkowe! )

[Słodkaaa]

Napisane przez mala_biegaczka

Matko Boska kto Ci takie cos dal ? Komu nakopac?

Bry
Obudzilam sie dzis o 4:30 i tyle :/ pospane :/ Teraz siedze i zapalki wciskam pod powieki :/

Za tydzien prenatalne!

Slodka nikt nie zapomnial o Tobie i kazda z nas na pewno zauwazyla Twoja nieobecnosc Ostatnio jednak juz wspominalas, ze masz mase pracy. Ja wiem, ze otwarcie lada dzien, takze spokojnie czekamy az przejdzie u Ciebie mlyn i spokojnie powrocisz do nas
Kiedy zaczynasz w Jaw? Juz tam cos robicie czy nie?

Jutro otwarcie dla VIPow z Galeny. A w pt i sobotę dla reszty.
Pracuję w Jaworznie od poniedziałku. Nie wiem w co ręce włożyć. Pracuje po 12 h dziennie. Jeszcze tylko 4 dni. Potem się nudzę jakoś uspokoi.

[czarna_mala]

Napisane przez gr8ania

brodnica

Mojego męża siostry ciotecznej Mąż jest z Brodnicy podobno ładne tereny tam macie, dużo jezior

[Platanoides]

ukojenie, ecia doskonale wiem co czujecie u mnie było tak samo.
Przyjacielowi męża urodziło sie dziecko 2 miesiące po tp naszego Aniołka i w dodatku mąż został jego ojcem chrzestnym, wiec były to dla nas strasznie ciężkie chwile. szczególnie, ze oni tej ciąży nie planowali, a dziewczyna tego przyjaciela była wściekła, ze jest w ciąży Po porodzie zmieniła się w matke polkę, a ja za każdym razem jak od nich wracaliśmy to płakałam pól wieczoru, bo porównywałam ich syna do naszego Aniołka. Tak na prawde moze dopiero od kilku miesięcy jestem w stanie się z tym maluchem bawić i do niego gadać, wcześniej nawet nie mogłam go wziąć na ręce. Musiało minąć dużo czasu.
Niestety takie momenty będą zawsze traumatyczne i nie będziemy w stanie ich przeskoczyć. Musimy być silne i wspierać się nawzajem z mężami, inaczej sie nie da tego przetrwać.

[mariolaw_132]

Napisane przez gr8ania

ehh powtarzałam dziś tsh... znów wskoczyło na 3,5 :/ wizyta u endo dostępna grudzień 2017
no nic szukam prywatnie... gorzej, że u nas nikt nie przyjmuje prywatnie, najbliższy prywatny lekarz w Toruniu...

Ja jestem z Torunia

[gr8ania]

Napisane przez czarna_mala

Mojego męża siostry ciotecznej Mąż jest z Brodnicy podobno ładne tereny tam macie, dużo jezior

Fakt- pięknie jest o wiele bardziej podoba mi się tu niż w stolicy

Napisane przez mariolaw_132

Ja jestem z Torunia

No siema prawie sąsiadko

[muffi24]

Cześć a ja wstałam dopiero Byłam już bliska załamania, zrezygnowania z tych studiów po maratonie czasem 7.30-20.20 na uczelni z jedną przerwą :O I tak kilka razy w tygodniu. Ale dałam radę i dziś już mam prawie wolne, jutro jedne praktyki a kolejne dwa tygodnie nie mam zajęć tylko praktyki 4h dziennie codziennie Także dla mnie to będzie chwila odpoczynku, pocieszam się ze potem święta (których z resztą nie znoszę ) i już prawie koniec semestru

[dotuniek]

Napisane przez muffi24

Cześć a ja wstałam dopiero Byłam już bliska załamania, zrezygnowania z tych studiów po maratonie czasem 7.30-20.20 na uczelni z jedną przerwą :O I tak kilka razy w tygodniu. Ale dałam radę i dziś już mam prawie wolne, jutro jedne praktyki a kolejne dwa tygodnie nie mam zajęć tylko praktyki 4h dziennie codziennie Także dla mnie to będzie chwila odpoczynku, pocieszam się ze potem święta (których z resztą nie znoszę ) i już prawie koniec semestru

jak dawno temu studiowałam na mojej ukochanej uczelni to najbardziej lubiłam te dni, kiedy miałam zajęcia od 7.30 do 22 teraz się zastanawiam, jak ja dawałam radę prowadzic studenckie życie chodzić na wolontariat i pracować