POZNAŃ - zaginęła Ewa Tylman! część II

[Poznaniak80]

Kolejny trop do sprawdzenia. UWAGA! DO NIECZYTAJĄCYCH ZE ZROZUMIENIEM: PONIŻSZY TEKST NIE JEST MOJEGO AUTORSTWA ;-)
"Czy Adam Z albo jego przyjaciel albo siostra majĂâ˜☠ auto? Żeby wykluczyć udział osób trzecich (tak czy inaczej dzwoniĂâ˜☠c do nich wmieszał ich w to) czy w okolicy ich miejsca zamieszkania jest monitoring po to aby ustalić o której godzinie wychodzili z domu. Jeśli maja auta czy policja przeszukała je w poszukiwaniu np. włosów, błota z nad rzeki itp. Czy na 100% wrócił do domu o tej 5.00 i czy napewno nie wrócił sie na miejsce zbrodni po to aby ukryć ciało (wywieźć gdzieś) i teraz sugeruje że wszystko się działo nad rzekĂâ˜☠ żeby jej tam szukać (ucinajĂâ˜☠c tym tropy). W jakich okolicach po zaginieciu Ewy "kręcił" się Adam Z.?"

[stewardesa]

Napisane przez Dagunia

Serio widzicie, że ma płaszcz źle założony ?
Chyba czas na mnie iść do okulisty...

Tak, do góry nogami. Zobacz dokąd sięga. I poniżej zwisa kaptur.

Napisane przez asiulkaa

Link proszę, żeby to nie było tak, że podawali, że fakt podaje.

Rzeczywiście pisali:

Nie martwi się, bo Ewa idzie do pracy na drugą zmianę. Sądzi, że zabalowała i śpi u koleżanki. Dzwoni, ale telefon Ewy jest wyłączony. Pewnie się rozładował. Jedzie do pracy w ABW. Dopiero po południu zaczyna się denerwować. O godz. 17 idzie do komisariatu, zgłasza zaginięcie.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,87648,19278214,...#ixzz3toWvMCMt

[anusiak85]

Napisane przez marianna144

ja nie wierze ze on tam pracuje. no chyba ze jako pracownik cywilny.a ze podjechali pod hotel? to tez nic nie znaczy.Mieli stroje z napisami?bo jak nie to skad wiadomo?
jezeliby pracował u nich to najpredzej (jak ktos tu pisał) zadzwoniliby do siebie a nie scigali sie po miescie. Jest tez opcja ze po prostu Adam O jest w jakiejs sprawie u nich swiadkiem/poszkodowanym. i ze wzgledu na dobro ich sledztwa moze sobie nie zycza zeby go przesuchiwał pseudo-detektyw który ze wszystkim leci do tv. policja to inna sprawa a zdaje sie ze wszedzie jest podkreslane ze chłopak z policja wspołpracuje

Nawet żeby zostać "pracownikiem cywilnym" ABW przeprowadzana jest totalna weryfikacja kilkustopniowa włącznie z testem psychologicznym. Pracownicy takich służb w znakomitej większości nie mają fb a jeżeli już mają to na pewno nie mają w profilu wpisane gdzie pracują. Więc nie wierzę, że on tam pracuje i kropka.

[BeMyLil]

Napisane przez Poznaniak80

Kolejny trop do sprawdzenia. UWAGA! DO NIECZYTAJĄCYCH ZE ZROZUMIENIEM: PONIŻSZY TEKST NIE JEST MOJEGO AUTORSTWA ;-)
"Czy Adam Z albo jego przyjaciel albo siostra majĂâ˜☠ auto? Żeby wykluczyć udział osób trzecich (tak czy inaczej dzwoniĂâ˜☠c do nich wmieszał ich w to) czy w okolicy ich miejsca zamieszkania jest monitoring po to aby ustalić o której godzinie wychodzili z domu. Jeśli maja auta czy policja przeszukała je w poszukiwaniu np. włosów, błota z nad rzeki itp. Czy na 100% wrócił do domu o tej 5.00 i czy napewno nie wrócił sie na miejsce zbrodni po to aby ukryć ciało (wywieźć gdzieś) i teraz sugeruje że wszystko się działo nad rzekĂâ˜☠ żeby jej tam szukać (ucinajĂâ˜☠c tym tropy). W jakich okolicach po zaginieciu Ewy "kręcił" się Adam Z.?"

Była już taka hipoteza tutaj, że on się kręcił po tym rondzie Rataje, bo na kogoś czekał, kto go odbierze. To jest moim zdaniem niegłupie, że ktoś mu pomógł wywieźć zwłoki, dlatego w Warcie ich ciągle nie znaleźli (przynajmniej oficjalnie). Ale myślę, że taką opcję policja zbadała.
I w to, że ktoś po niego przyjechał jestem w stanie uwierzyć, bo był w domu rzekomo w kilka minut po logowaniu na rondzie. Wątpię, żeby w szoku/zdenerwowany/pijany czekał na autobus..

[Keira90]

Artykuł z Wyborczej:
"Wyborcza" dotarła do najnowszych ustaleń śledczych. Pływającą w Warcie rękę wypatrzyli w sobotę 28 listopada pracownicy byłego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego, który na prośbę rodziny miał prowadzić poszukiwania zaginionej kilka dni wcześniej 26-letniej Ewy Tylman.

Sprawa Ewy Tylman. Serwis związany z Krzysztofem Rutkowskim o ręce bez skrupułów i weryfikacji
Zaangażowany w promocję Krzysztofa Rutkowskiego portal Patriot24.net natychmiast ogłosił, że to ręka Ewy Tylman, a publikację okrasił drastycznym zdjęciem. Naczelnym portalu jest Robert Rewiński, były dziennikarz "Wyborczej" (w latach 1999-2007).
Kilka dni temu okazało się, że Robert Rewiński występował w sprawie Ewy Tylman w podwójnej roli - nie tylko dziennikarza, ale też pracownika Krzysztofa Rutkowskiego, który na konferencjach prasowych pojawiał się w kominiarce.

Policja już po kilku godzinach zdementowała informację, że to ręka Ewy Tylman. Ustalono, że to ręka mężczyzny.

Dzień później na kolejnej konferencji Krzysztof Rutkowski przekonywał, że może być to ręka zaginionego biznesmena z Bydgoszczy, który miał zostać poćwiartowany i wrzucony do rzeki. To również okazało się nieprawdą.

Sprawa Ewy Tylman. Kim jest mężczyzna, którego rękę znaleziono?

Policji udało się ustalić, czyja to ręka, po odciskach palców - mężczyzna był bowiem notowany, jego odciski były w komputerowej bazie.
Mężczyzna nie figurował jednak w bazie osób zaginionych. Policja dotarła do jego rodziny. Okazało się, że bliscy nie utrzymywali z nim kontaktu, a mężczyzna żył na ulicy.

Nowych informacji dostarczyły oględziny ręki w zakładzie medycyny sądowej w Poznaniu. Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, rękę odcięto najwyżej kilka dni przed jej wyłowieniem z Warty. Użyto do tego piły o drobnych ostrzach. Sprawca raczej nie był profesjonalistą - częściowo przepiłował kość ramienną, częściowo złamał. Bezdomny już wtedy nie żył - między jego śmiercią a odcięciem ręki mogło minąć najwyżej kilka godzin.

Czy mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych, czy też został zamordowany? Na te pytania mogłyby odpowiedzieć oględziny pozostałej części ciała - zwłok jednak nie odnaleziono.

Nie jest też jasne, kto odciął rękę i dlaczego wrzucił ją do Warty. Nad rozwiązaniem tej zagadki nadal pracują policjanci kryminalni.

Sprawa Ewy Tylman. Policja sprawdza telefon na brzegu i SMS-a z żądaniem okupu

Śledztwo wszczęte zostało z paragrafu mówiącego o ciężkim uszczerbku na zdrowiu, ale wtedy śledczy nie wiedzieli jeszcze, że mężczyzna w chwili odcinania ręki już nie żył.

Policja, jak dowiadujemy się nieoficjalnie, bada także inne tajemnicze zdarzenia z ostatnich dwóch tygodni: znalezienie na brzegu takiego samego modelu telefonu (i w tym samym kolorze), jakiego używała Ewa Tylman, a także wysłanie SMS-a z żądaniem pół miliona złotych okupu.

W poniedziałek poznański sąd aresztował Radosława B., jednego z ludzi Krzysztofa Rutkowskiego. Miał namawiać świadka do składania fałszywych zeznań w sprawie Ewy Tylman.

Prokuratura podejrzewa, że Ewa Tylman nie żyje, a jej ciało znajduje się w Warcie. Zarzut zabójstwa postawiono Adamowi Z., koledze Ewy, z którym wracała z imprezy.

Sprawa Ewy Tylman a Krzysztof Rutkowski i jego ludzie

Ale zanim to się stało, na policję zgłosiła się kobieta. Twierdziła, że widziała chłopaka w niebieskiej kurtce (tak ubrany był Adam Z.), który wrzuca coś dużego z mostu św. Rocha do Warty. Policja potraktowała to poważnie, kobietę zabrano na most, by pokazała, jak to wyglądało. Wtedy kobieta zaczęła się gubić. Przyznała się do kłamstwa. Postawiono jej zarzut składania fałszywych zeznań. Wyszła na wolność.

Współpracownik Krzysztofa Rutkowskiego miał mniej szczęścia. Według prokuratury to Radosław B. namówił kobietę do kłamstwa. Miał jej zapłacić tysiąc złotych za samo zgłoszenie się na policję. Po złożeniu zeznań kobieta miała dostać jeszcze kilka tysięcy złotych.

Radosław B. nie przyznaje się do winy. Krzysztof Rutkowski uważa, że jego człowiek został wrobiony. Podkreśla, że nie miałby powodu, by namawiać do kłamstw. Jednak sam Rutkowski lansował na konferencjach prasowych tezę, że do jakiegoś zdarzenia z udziałem Ewy Tylman i jej kolegi doszło właśnie na moście.

Sąd uznał w poniedziałek, że gdyby współpracownik Rutkowskiego pozostał na wolności, mógłby nadal utrudniać śledztwo, a spowodowane tym szkody mogłyby być duże. - Tym bardziej że w tle jest wyjaśnienie znacznie poważniejszej sprawy - mówił sędzia Kalawski, nawiązując do sprawy Ewy Tylman.




Sprawa Ewy Tylman. Krzysztof Rutkowski przesłuchany jako świadek

Radosława B. zatrzymano w piątek wieczorem. Policja zatrzymała też wtedy samego Rutkowskiego, ale został przesłuchany jako świadek i wypuszczony. Prokuratura zabrała mu telefony komórkowe i iPada.
Krzysztof Rutkowski z formalnego punktu widzenia nie jest detektywem, bo stracił licencję. Oficjalnie świadczy usługi doradcze.

[niepokorna33]

Któraś z Was poruszyła kwestię wody z Warty i picia z niej herbaty....
Niestety w mieście nie mamy wyboru i musimy pić wodę z rzek...najgorsze,że faktycznie w większości rzek pływają trupy.W Krakowie przypadkiem też w jednej z rzek niedawno znaleziono rozkładające się ciała..Woda ta jest uzdatniana i oczyszczana ,ale sama świadomość,że rozkładały się w niej ludzkie szczątki budzi obrzydzenie.
Niewychowani ludzie kąpiąc się w rzece latem oddają tam mocz i stolec, a do tego ryby ,które jemy żywią się również zwłokami...Kolega rybak niedawno widząc jak spożywam rybkę powiedział do mnie "nawet nie wiesz z czego tyjesz..nie będe ci obrzydzal jedzenia ,ale ryba zje wszystko co w wodzie się znajdzie ,a zwłaszcza topielców..sam widziałem nadjedzone przez ryby ciała.." obrzydziło mi to trochę jedzenie ryb,ale cóż..jakby człowiek zastanawiał się nad tym co tak naprawdę pije i co je to by zwariował

[Elfir]

Napisane przez valerianella

1. Rutkowski na konfie, a za nim gazeta Fakt, podała, że pod hotel w którym chłopak Ewy miał się z nim spotkać podjechało ABW i mu powiedzieli, żeby się nie poddawał badaniu wariografem.
2. Jacyś ludzie z Internetu mówią, że miał napisane na facebookowym profilu, ze pracuje w ABW.
3. Brat Ewy podał, ze chłopak nie pracuje w ABW.

Rutkowski nie powiedział tego. Powiedział to "informator "Faktu".
Rutkowski określił osoby rozmawiające z Adamem jako "służby".
Osobiście wątpię czy jakikolwiek pracownik ABW ma konta na portalach społecznościowych. A Adam O. ma.
Wyborcza - moze powoływali się na to info z FB Adama?


---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez cavva

A co do faceta Ewy - to to całe ABW miał podobno wpisane w profilu na FB, więc sobie dodajcie dwa do dwóch...
co najwyżej w policji pracuje jak na mój gust

A na mój to jest co najwyżej sprzątaczem w biurowcu ABW, donosi im pizze lub jest cieciem, jeśli to prawda, że podał na FB, że dla nich pracuje.
Jak robię projekt zieleni dla ambasady też mogę napisać, że pracuję do dyplomacji duńskiej.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez Barca_Forever

Zastanawiałem się czy mogłyby znaleźć się na nim ślady związane z wcześniejszym zatruciem Warty.

Zatrucie Warty to na 90% Bros z Karpiej. Mają własny kolektor burzowy na terenie zakładu.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Japitu

edit: właśnie doczytała, że chodzi o bezdomnego. To jeszcze lepiej...

Informacja z Wyborczej nie została potwierdzona w innych, oficjalnych źródłach
Pan Żytnicki ma informatora - ale na ile on jest wiarygodny?

[Krzaki_w_stodole]

Która to rozpaczała, że jej ulubieńca w kominiarce aresztowali? Głowa do góry, to nie jego

[ZamyslonaRoztargniona]

Ja się tylko w temacie służb mogę wypowiedzieć.
Pracownicy nie wiem czy "nie mogą" czy tylko "nie powinni" informować innych o tym, gdzie pracują. W każdym razie na pewno nie opowiadają o tym sąsiadom czy gazetom.
Miewają konta na portalach społecznościowych (niekoniecznie pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem), ale zdecydowanie nie umieszczają tam informacji o tym, gdzie na prawdę pracują.
Czyli raczej wszystko tajne przez poufne

Z drugiej strony zdarza się że na przykład podjeżdżają do budynku i zupełnie oficjalnie, głośno przedstawiają się z ramienia jakiej instytucji przychodzą, mówią kogo szukają i proszą o wskazanie np. gdzie w tym budynku pracuje dana osoba i która to jest konkretnie.

[asiulkaa]

Napisane przez niepokorna33

Niewychowani ludzie kąpiąc się w rzece latem oddają tam mocz i stolec, a do tego ryby ,które jemy żywią się również zwłokami...Kolega rybak niedawno widząc jak spożywam rybkę powiedział do mnie "nawet nie wiesz z czego tyjesz..nie będe ci obrzydzal jedzenia ,ale ryba zje wszystko co w wodzie się znajdzie ,a zwłaszcza topielców..sam widziałem nadjedzone przez ryby ciała.." obrzydziło mi to trochę jedzenie ryb,ale cóż..jakby człowiek zastanawiał się nad tym co tak naprawdę pije i co je to by zwariował

Po prostu nie należy popadać w paranoje i "hodować" sobie fobii. Też jemy trupy, taka świnia którą się potem zajadamy, to wszystko zje. Od setek lat pijemy wodę, dawniej nieuzdatnianą. Nasze ciało przez tysiące lat przystosowało się do brudu, jego obecny niedostatek działa na nas bardzo źle, bo układ immunologiczny z nudów zaczyna walczyć sam ze sobą.

[Elfir]

Napisane przez BeMyLil

I w to, że ktoś po niego przyjechał jestem w stanie uwierzyć, bo był w domu rzekomo w kilka minut po logowaniu na rondzie. Wątpię, żeby w szoku/zdenerwowany/pijany czekał na autobus..

Na rondzie jest monitoring pełen (miejski, MPK, stacja benzynowa, "Małpka", garaże TVP). Bez miejsc, w których można się zatrzymać po kryjomu, by Policja się nie dowiedziała.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez niepokorna33

zwłokami...Kolega rybak niedawno widząc jak spożywam rybkę )

Ryby w sklepach przecież są z hodowli w stawach a nie z rzek.

[niepokorna33]

Napisane przez Elfir

Na rondzie jest monitoring pełen (miejski, MPK, stacja benzynowa, "Małpka", garaże TVP). Bez miejsc, w których można się zatrzymać po kryjomu, by Policja się nie dowiedziała.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------




Ryby w sklepach przecież są z hodowli w stawach a nie z rzek.

Kolega łowi na morzu
Wujek mój w rzece wędkuje
I w morzu i w rzece może byc trupw stawach może bezpieczniej

[LadyChatterbox]

Napisane przez niepokorna33

Któraś z Was poruszyła kwestię wody z Warty i picia z niej herbaty....
Niestety w mieście nie mamy wyboru i musimy pić wodę z rzek...najgorsze,że faktycznie w większości rzek pływają trupy.W Krakowie przypadkiem też w jednej z rzek niedawno znaleziono rozkładające się ciała..Woda ta jest uzdatniana i oczyszczana ,ale sama świadomość,że rozkładały się w niej ludzkie szczątki budzi obrzydzenie.
Niewychowani ludzie kąpiąc się w rzece latem oddają tam mocz i stolec, a do tego ryby ,które jemy żywią się również zwłokami...Kolega rybak niedawno widząc jak spożywam rybkę powiedział do mnie "nawet nie wiesz z czego tyjesz..nie będe ci obrzydzal jedzenia ,ale ryba zje wszystko co w wodzie się znajdzie ,a zwłaszcza topielców..sam widziałem nadjedzone przez ryby ciała.." obrzydziło mi to trochę jedzenie ryb,ale cóż..jakby człowiek zastanawiał się nad tym co tak naprawdę pije i co je to by zwariował

1. Ta woda przechodzi filtracje i kontrole jakosci.
2. Zeby wypic herbate musisz ja dodatkowo zagotowac.

To bylby prawdziwy cud, zatruc sie jadem trupim z kranu. A oprocz trupow w rzekach plywaja tez i inne rzeczy, zanieszyczenia, odpady, chemia, nawet sprzety elektroniczne. Co do ryb - w wiekszosc sklepy biora je z hodowli. Z rzek czy jezior nikt do sklepow nie lowi, a morza sa tak ogromne ze naprawde trza miec pecha zeby na taka trafic.

[phony]

A do paszy dla zwierzat z ktorych mieso jemy dodaja popiol powstaly z utylizacji np. padlych zwierzat, amputowanych konczyn itd
Wielkie halo, nie wpadajcie w paranoje. Ile razy za dzieciaka czlowiek plywal w jeziorze, w morzu czy innej wodzie (i teraz tez plywa) i nie wiedzial nawet ze X metrow dalej znajduje sie czyjes cialo czy zwloki jakiegos zwierzaka. I jakos wszyscy zyjemy

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez Krzaki_w_stodole

Która to rozpaczała, że jej ulubieńca w kominiarce aresztowali? Głowa do góry, to nie jego

no bo ten ulubieniec to pewnie Andrzej co nie?

[stewardesa]

Napisane przez niepokorna33

Kolega rybak niedawno widząc jak spożywam rybkę powiedział do mnie "nawet nie wiesz z czego tyjesz..nie będe ci obrzydzal jedzenia ,ale ryba zje wszystko co w wodzie się znajdzie ,a zwłaszcza topielców..sam widziałem nadjedzone przez ryby ciała.." obrzydziło mi to trochę jedzenie ryb,ale cóż..jakby człowiek zastanawiał się nad tym co tak naprawdę pije i co je to by zwariował

Ta, na pewno się tyje od zwłok zjedzonych przez ryby i magicznego pyłu w jedzeniu... Przecież nie od jego ilości.

Napisane przez niepokorna33

Kolega łowi na morzu
Wujek mój w rzece wędkuje

I lubisz chodzić nago po domu. CO NAS TO INTERESUJE?

Proszę, zignorujcie trolla i przestańcie pisać o wodzie.

[niepokorna33]

Napisane przez stewardesa

Ta, na pewno się tyje od zwłok zjedzonych przez ryby i magicznego pyłu w jedzeniu... Przecież nie od jego ilości.I lubisz chodzić nago po domu. CO NAS TO INTERESUJE?

Proszę, zignorujcie trolla i przestańcie pisać o wodzie.

Ciebie nie powinno interesować ,bo nie Tobie odpowiadam ,tylko innej wizażance..
Czytaj ze zrozumieniem kobieto..i zazyj cos na uspokojenie ,bo az mi ciebie żal ...Czy ty chorujesz na nerwicę?

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

STEWARDESO analizując Twoje poprzednie wypowiedzi w tym wątku ,to widać doskonale jak czepiasz się każdej wypowiedzi niezgodnej z twoim tokiem myślenia...odnoszę wrażenie ,że jakas frustracja w Tobie jest i się wyżywasz na wszystkim.Wyluzuj dziewczyno.

Co do Ewy Tylman to na nic gdybanie i wymyslanie kolejnych scenariuszy jej zniknięcia.Prokuratura ma dostęp do mocnych dowodów i nie ujawnią tego opinii publicznej.
Ważne jest by ciało się znalazlo ,a rodzina mogła spokojnie ją pochować.

[lotnica]

Napisane przez visionAM

Czytanie ze zrozumieniem takie trudne...

Już to wyjaśniłam, więc nie wiem po co do tego się odnosisz, chyba tylko po to, żeby coś napisać byle napisać

[Barca_Forever]

Napisane przez Elfir

Zatrucie Warty to na 90% Bros z Karpiej. Mają własny kolektor burzowy na terenie zakładu.

Oficjalnie nazwa firmy jeszcze nie padła, ale drogą eliminacji wiele wskazuje właśnie na Brosa. Wytypowano 4 z których jedna nie ma legalnego dostępu do Warty. Możliwe, że chodzi o tę wymienioną. Poza tym początek zatrucia zlokalizowano bodajże w okolicach mostu Lecha, czyli w pobliżu zakładów Brosa. Transflutryna jest składnikiem środków insektobójczych.

Nazwa ulicy też może być jakąś wskazówką

[Krzaki_w_stodole]

Napisane przez phony

A do paszy dla zwierzat z ktorych mieso jemy dodaja popiol powstaly z utylizacji np. padlych zwierzat, amputowanych konczyn itd
Wielkie halo, nie wpadajcie w paranoje. Ile razy za dzieciaka czlowiek plywal w jeziorze, w morzu czy innej wodzie (i teraz tez plywa) i nie wiedzial nawet ze X metrow dalej znajduje sie czyjes cialo czy zwloki jakiegos zwierzaka. I jakos wszyscy zyjemy

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------



no bo ten ulubieniec to pewnie Andrzej co nie?

Jeden Robert drugi Radzio, aresztowali Robercika, strażaka czemu oni wszyscy na R mają imiona??

[Barca_Forever]

1/ Jeszcze o dowodzie w wodzie. Wykonałem domową wizję lokalną polegającą na nalaniu wody do miski i próbie zatopienia w niej plastikowego dowodu. Okazuje się, że gdy tafla wody jest gładka dowód spokojnie na niej pływa, co jest spowodowane napięciem powierzchniowym.



Wystarczy jednak nieco zaburzyć lustro wody, tak by jeden z rogów dowodu znalazł się pod wodą, a karta idzie na dno i nie wypływa

2/ O areszcie tymczasowym i niezapłaconych rachunkach

Adam Z. - zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym, zagrożony karą od 8 do 25/dożywocie.
Radosław B. - zarzut podżegania do składania fałszywych zeznań, zagrożony karą do lat 3-ech

Może Radosław B. też ma rachunki i inne zobowiązania

[Elfir]

gratulujemy rzetelnego podejścia do zagadnienia.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez Barca_Forever

Może Radosław B. też ma rachunki i inne zobowiązania

Może. Mnie po prostu przeraża, że ktoś mógłby mnie aresztować tak z dnia na dzień, bez jakiegoś przygotowania do tej sytuacji. I tylko w takim kontekście o tym pisałam.

[Japitu]

Rutkowski odnośnie znalezionej ręki
https://www.periscope.tv/w/1PlJQwDvljNKE

[BeMyLil]

Napisane przez Elfir

Może. Mnie po prostu przeraża, że ktoś mógłby mnie aresztować tak z dnia na dzień, bez jakiegoś przygotowania do tej sytuacji. I tylko w takim kontekście o tym pisałam.

Jak będziesz grzeczna i nikogo nie zabijesz, to możesz spać spokojnie . Przez przypadek nikogo nie wsadzili, ani Adama Z. ani Roberta ?. Trzeba się jednak trochę postarać, żeby trafić do aresztu.

[asiulkaa]

Napisane przez Barca_Forever

Zastanawiałem się czy mogłyby znaleźć się na nim ślady związane z wcześniejszym zatruciem Warty.

nie, zatrucie miało miejsce niżej, bardziej w okolicach mostu Lecha.

Napisane przez Barca_Forever

Wytypowano 4 z których jedna nie ma legalnego dostępu do Warty.

Wszystkie 4 miały połączenie z rzeką, oczywiście połączeń tych nie zgłosiły i twierdziły że one nie istnieją.

[Elfir]

Napisane przez BeMyLil

Trzeba się jednak trochę postarać, żeby trafić do aresztu.

Nie. Starczy świadek, który pomyli się w zeznaniach, ma urazę do nas lub ma parcie na szkło. Albo nierzetelny/przekupiony biegły.

http://www.dziennikwschodni.pl/lubli...kodowania.html

http://wiadomosci.onet.pl/bialystok/...dowanie/xqf7nc

Takich spraw jest wiele.

[Japitu]

Ciekawe co to za akcje Rutek szykuje na sobotę.

[niepokorna33]

Rutkowski tak miesza ,że szkoda słów....
Najpierw twierdził ,że być może Ewe porwali i miał na to jakies nagrania itd..Teraz mówi ,że zawężaja teren poszukiwan i będzie dotyczył tylko poszukiwania ciała w Warcie..
Biedny ojciec Ewy wierzy ,że Ewy w Warcie nie ma ,bo do tej pory dawał mu nadzieje na to Rutkowski..
Tez jestem ciekawa co to za akcja w sobotę, mająca na celu zaskoczyć policję....

[Elfir]

Teraz mówi ,że zawężaja teren poszukiwan i będzie dotyczył tylko poszukiwania ciała w Warcie..

To by świadczyło o tym, że ojciec lub brat dostali pewne info od Policji i przekazali Rutkowskiemu.

Czyli nie ma już co wracać do romantycznych opowiastek o ucieczce, porwaniu czy satanistycznych rytuałach. Jest dowód, że Ewa była we wodzie.

W sobotę - informacja o zaskarżeniu zatrzymania laptopa do sądu?

[shanta]

A co Rutek powiedział?

[Japitu]

Napisane przez shanta

A co Rutek powiedział?

Rutek: "Te informacje, które posiadamy skupiają się wąskim obiektywem na tym, że dziewczyna po prostu pływa i w tym momencie trzeba zrobić wszystko, żeby ją wyłowić" :/
A z tą sobotnią akcją to mówił zdaje się w kontekście podjęcia działań poszukiwawczych.