mamusie maj - czerwiec 2014 część III

[wiola883]

meia super zakupy

anteria to życzę dużo siły i wytrwałości do rozwiązania i spokoju

myszko ty masz dwujke dzieci a ja czasem wymiekam przy moim syku i tez czasem wybuchne wiec cie podziwiam brawo dla Jasia

unas tez czsem jest ie i płacze jak niedostanie co chce ale to sporadycznie
ja zostane pra ciocia bo małolata ca ma 18lat moja siostrzenica jest w ciazy wpadła dokłanie w urodziny i oczekuja odemnie ze wszystko dam jej po synku a mi nik na to nie dał sami z mezem my wszystko kupowali i mi sie to sprzyda bo jeszcze bede miała dzieci i co mam zrobic niedam do sie obraza .
o wyzaliłam sie , moj Kacperek teraz ma szał na punkcie ciuchci i musze mu zakupic ubrania z wizerunkiem ciuchci bo mamy jeden pajacyk do spainia z ciuchcia i codziennie wieczorem woła zeby mu ubrac ciucie

[inezz6]

Myska- myślę, ze potrzebujesz jakiegoś wyjścia, czasu dla siebie 😊 jesteś mamą, ale tez człowiekiem i kobietą 😊 nie dziwię się, ze brakuje Ci cierpliwości do dwójki, ja przy jednym Franku ją czasem tracę...

Anteria- widzę, że mamy podobnie- ja do Franka tez mówię cos po kilka, kilkanaście razy i zero reakcji.. Moze to taki wiek 😊

Wiola- u nas tez ciuchcia jest na topie - ma zabawke i buduje tez z klocków, na szczęście na ciuchach sie nie domaga 😊

[meniaa94]

Dziś chyba moja cierpliwość sie kończy...
Nie dość,że taki rozwalony dzień to jeszcze Gabi wychodzi z siebie,wysypała chrupki kukurydziane i wszystkie podeptała a już tyle razy jej zwracałam uwagę ... naprawde nie mam siły a zaraz do pracy

[Myska0]

Dzięki dziewczyny, ale po prostu czasem mam wyrzuty sumienia, że nie potrafię zająć się dwójką, że nie dam rady.. Ehh.. Ciężko mi ostatnio..

Ja też Ani tłumaczę, że czegoś nie wolno, że się zepsuje, albo zbije, albo cokolwiek innego, to ona patrzy się na mnie kręci głową, że nie wolno i zrobi jak na złość, a jak do niej wtedy podchodzę to krzyczy.. Normalnie nie ogarniam.. I też mogę jej niektóre rzeczy powtarzać i powtarzać to nie zawsze zrozumie, albo nie chce zrozumieć

A Jaśko niedawno dał taki koncert w pokoju jak już obydwoje leżeli, że Ania w płacz.. Jaśka nie mogłam uspokoić, musiałam go wyjąć z łóżeczka i przytulić.. Na szczęście Ania sama się uspokoiła.. Mam nadzieję, że noc będzie spokojna, choć u Jaśka przebija się jedyneczka, więc może być ciężko. Ania lepiej znosiła te zęby..

Anteria - właśnie miałam pytać o łóżeczko.. Zasypia normalnie w takim łóżku, z którego może sobie wyjść? Siedzicie z nim w pokoju dopóki nie uśnie?

Czy tylko my mamy jeszcze nie wyjęte szczebelki? Boję się, że Ania po prostu będzie wyłaziła z łóżeczka i koniec ze spaniem w dzień albo i ładnym zasypianiem na noc.. Bo my z nią nie siedzimy w pokoju jak usypia i nie wyobrażam sobie, że ona zaśnie ot tak.. No nie wiem już sama.. Na wieczór może i bardziej, bo zasypia od razu praktycznie, ale w dzień to trochę potłucze się w łóżeczku i dopiero usypia.. A nie uśmiecha mi się z nią tam siedzieć i czekać aż uśnie..

Wiola - nie przejmuj się. Obrażą się to trudno.. Chociaż młode to to, to pewnie obraza będzie, bo brak zrozumienia. Ale co tam. Ja bym mówiła, że trzymam dla kolejnego swojego dzieciaczka i tyle. Co im do tego. Myślę, że nie masz obowiązku dawać czegokolwiek, przecież rzeczy dzieciowe bardzo szybko się zużywają.. Ja bym chyba nie miała wyrzutów sumienia..

Meenia - spokojnie Kochana, dasz radę.. W pracy odpoczniesz, przynajmniej od Gabi

[inezz6]

Myska- my nie mamy wyjętych szczebelków z łóżeczka, bo podobno nie ma takich możliwości (tak uważa Tz) - można tylko caly bok wyjąć... Raz Franek wyszedł z łóżeczka górą (nie wiem jak to zrobił, jak przyszłam to stal na zewnątrz i płakał) i teraz jak czasem cos kombinuje jak wyjść, to mu sie przypomina i mówi "bam"

[karolkya]

Hejka
Dziewczyny z wyrzutami ja też tak mam nakrzyczę nakrzyczę i potem myślę sobie przecież to tylko dzieciaczek kochany. Ale są rzeczy nie do przetłumaczenia. Zofka uwielbia książki ogląda czyta itd ale nie umiem jej wytłumaczyć i zmusić do tego żeby ich nie deptała jak mówię nie depcz bo zniszczysz to ta jeszcze wejdzie na czereśniową i tupie.... Ręce opadają...

Ale wie że jak będzie jęczeć i marudzić to nie dostanie cyca więc na cyca przychodzi z wielkim uśmiechem i haha. i prosi jak coś chce przytulając się. Cudni to wygląda. A przy sytuacji jak np.dziadek chce od niej klocka to nie poda ale jak się powie że dziadzio prosi to poda.... taki drań

Jeśli chodzi o łóżeczko to już szczebelki ma wyjęte. ale ja z nią siedzę aż zaśnie niestety... co prawda nei wychodzi ale przewala się po łózeczku.

[wiola883]

menia jak tam w pracy mój wczoraj tez dał popis przed spaniem bo ubrałam mu pajacyka i miał paluszki juz w nim zwinięte i za zadne skarby nie dał sie przebrać płakał jakbyśmy go obdzieraliśmy ze skóry

myszka my tez nie mamy wyjętych szczebelków cały czas tylko jak sie przez dzien bawimy a jak spi to zakładamy
a dobrze piszesz nie dam nic i niech sie obrażają mogła myśleć wcześniej ze wpadną

innez my tez mamy zabawkę ciuchcie co jeździ świeci gra i dmucha para z komina dostał pod choinkę

my tez musimy tłumaczyc i tłumaczyc po kilka razy czasem usłucha a czasem nie

[inezz6]

Wiola- ale to ciuchcia z serii Tomek i przyjaciele? My mamy taką odziedziczoną po innych dzieciakach, ale baterie wyjęte, bo sie bał odgłosów 😃 ale moze mu włożę, bo teraz starszy to się będzie cieszył. A w książeczce pokazuje zawsze dym z komina 😊

Eh z tym słuchaniem to masakra... Mówię mu, żeby coś podniósł i wiem, że słyszy i rozumie - zero reakcji. Faceci (nawet mali) to chyba naprawdę maja wybiórczy słuch...

U mnie ostatnio same doły... Ehh

[karolkya]

Dziewczyny jakaś masakra... Skręciłam dziś nogę w pracy. Mam nie chodzić przez 2 tyg... 😭 jakim cudem przy takim dziecku mam nie chodzić???? Oprócz tego przepisali mi leki przy których nie mogę karmić....

[inezz6]

Karolkya- współczuję, faktycznie ciężko nie chodzić przy takim maluchu...

[justiwi]

Napisane przez karolkya

Hejka
Dziewczyny z wyrzutami ja też tak mam nakrzyczę nakrzyczę i potem myślę sobie przecież to tylko dzieciaczek kochany. Ale są rzeczy nie do przetłumaczenia. Zofka uwielbia książki ogląda czyta itd ale nie umiem jej wytłumaczyć i zmusić do tego żeby ich nie deptała jak mówię nie depcz bo zniszczysz to ta jeszcze wejdzie na czereśniową i tupie.... Ręce opadają...

Ja swego czasu miałam z pracy szkolenie, na którym dowiedziałam się, że ludzki mózg (zapewne dzieciowy także ) jest tak skonstruowany, że nie uznaje przedrostka "nie". Dla przykładu: zamiast "nie depcz książki" jest "depcz książki" dlatego ja w takich sytuacjach mówię do Wiktora "brzydko robisz"


Poza tym jestem bardzo zadowoloba, że wątek jednak żyje

Weszłam na forum sprawdzić ile tygodni/dni temu wątek padł, bo nie dostawałam z tapatalka żadnych powiadomień, a tu taka niespodziewanka

Witam się zatem ze wszystkimi mamusiami

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

U nas od jesieni jest 16 zębów. MyskaO te dwójki u Ani dopiero idące teraz mnie zszokowały że dzieciaki się aż tak indywidualnie rozwijają.


Z mową też u Wiktora fantastycznie. Codziennie conajmniej jedno nowe słowo jak nie więcej
Dziś się bawił sam w chowanego, wszedł za zasłonę od okna i mówi "tu nie ma, tutaj nie" (w sensie tutaj też nie bo my tak mówimy do niego jak się bawimy) a potem wychodzi zza zasłony i radośnie mówi "tutaj" albo "jeśt" czyli jest
Dopiero zaczął formułować zwroty dwuwyrazowe a już takie konstrukcje prawie zdaniowe tworzy

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:57 ----------

Poza tym aktualnie od niedzieli jesteśmy nad morzem w Dziwnowie na "feriach".


Zazdraszczam wszystkim wątkowym ciężarówkom i staraczkom też. U nas niestety drugie bobo musi czekać na uspokojenie się sytuacji w firmie tż i/lub na moją kolejną umowę w pracy


Beatusia przeżygana ta Twoja ciąża, że się tak brzydko wyrażę. Z Pyskiem też się tak fatalnie czułaś? Karmisz dalej czy odstawiłaś? Może będziesz mieć tandem? ;>


Karolkya byłam pewba, że odstawiłaś Z od piersi? Pytam, bo ja też dalej karmię. Wiktor też chodzi do żłobka, ale antybiotyk był u nas raz w grudniu po świętach, a tak to same infekcje wirusowe typu katar i kaszel. W pewnym momencie uznałam katar za nieodłączną wydzielinę mijego dziecka (jak ślina czy mocz) i przestałam łudzić się, że się go pozbędziemy. Teraz odpukaćod ponad tygodnia jest tfu tfu spokój z gilami i oby ten stan trwał jak najdłużej


Teraz póki co kładę się spać, bo mały śpi od 19.36 a to oznacza pibudkę o 7 albo i wcześniej
Oby jutro dopisała pogoda to pojedziemy oglądać żubry

[inezz6]

Justiwi - dobrze, ze nas znalazłaś 😊

No niby tak jest z tym "nie", ale jak mówię do Franka "zostaw to" to tez nie reaguje 😃 z mową mamy bardzo podobnie, konstrukcje tez zaczyna tworzyć - np. "mama kawę, ciepła!" 😃

A dzis mieliśmy pobudkę o 3 i zabawę do 5 nalepkami... Za nic nie chciał dać się uśpić, wiec jestem ledwo żywa...

[justiwi]

Za brzydko na żubry bo wieje i pada, ale pojedziemy do Trzęsacza obejrzeć te ruiny kościoła na klifie bo zawsze chciałam

[Myska0]

Karolkya - współczuję serdecznie.. Obyś szybko z tego wyszła..

Witaj Justiwi Miałam pisać, że ciekawe co u Ciebie No i udanych "ferii"

No z tymi zębami, to ja jestem troszkę przerażona, Ania ma tylko jedynki, trzy dwójki i cztery czwórki. To chyba mało jak na ten wiek? Masakra jakaś.. I zazdroszczę "mowy" Waszych dzieciaczków, u nas dalej kiepsko w tym temacie.. No ja już nie wiem co z tym robić.. Słyszy dobrze, my przecież też ciągle paplamy, a ta nie za wiele..

W ogóle jestem w tyle z odsmoczkowaniem, nocnikowaniem i tymi szczebelkami.. Mam wrażenie, że gubię się w tym wszystkim. Czasem nie ogarniam już nic.. Wczoraj co prawda Ania zrobiła siusiu do nocnika, ale to naprawdę czasem sobie o nocniku przypomni.. Chyba dziś jej założę majteczki z wkładem, może już zaczai, że ma mokro (bo ostatnio jej to zupełnie nie przeszkadzało ).
Z odsmoczkowaniem będzie kiepsko, bo patrzy na Jaśka, a on ze smoczkiem przecież.. Chociaż Jaśkowi chyba niedługo będziemy smoczka zabierać, bo podobno 9 miesięcy to już dziecko nie potrzebuje ssania, tylko przyzwyczaja się.. Będziemy chyba walczyć z dwójką odsmoczkowiców..

Jaśko ma od wczoraj pierwszą dolną jedyneczkę Pełza i coraz częściej sobie przysiada na lewym półdupku, no i dalej robi przód-tył do raczkowania. Czasem już ledwo za nim nadążam jak pełza.. Jest nieźle

[justiwi]

Wiktor od grudnia ma zdemontowany bok łóżeczka. Wcześniej mieliśmy z tz obawy że wypadnie albo że, tak jak piszecie, będzie zeń wyłaził. U nas łóżeczko było be i próby usypiania w nim kończyły się wrzaskiem i prawie histerią. Po zdemontowaniu boku Wiktor nawet zżyczy sobie by tam go karmić i usypiać. Jak się przebudzi w nocy na karmienie to podchodzi do naszego łóżka i resztę nocy śpi z nami a ja nawet po niego nie wstaję i nie dźwigam do góry by go wyjąć


Justyna pytałaś o adaptację w żłobku. U nas przez pierwszy tydzień mały był tylko 4 godziny dziennie do 12 nim dzieci szły na drzemkę. Potem już zostawał na drzemki choć pierwszy tydzień nie spał ani on, ani cała grupa bo był taki cyrk ze spaniem. W domu była mama i cycuś. Po tych dwóch tygodniach już się zaaklimatyzował, do każdego posilku siadał na tym samym krzesełku i już sam wiedział kiedy jest mycie rączek a kiedy drzemka. Po niespełna miesiącu wchodził do sali do dzieci, mijał mnie mówiąc "papa" a przy odbieraniy go pokazywał czym się bawił i nawet szczególnie nie chciał wychodzić

[karolkya]

Napisane przez Myska0

Karolkya - współczuję serdecznie.. Obyś szybko z tego wyszła..

Napisane przez inezz6

Karolkya- współczuję, faktycznie ciężko nie chodzić przy takim maluchu...

Dzięki 😘 jest mi bardzo ciężko ale muszę dać rade 😊

JUSTIWI- karmię ito sporo. Okolo 4 razy na dobę. 2 w nocy i 2 po południu. Nie biorę leków. Tylko oklady z kapusty i altacetu.

MYSKA- Z ma jeszcze mniej zębów niż Ania. Teraz wychodzą jej czwórki i trójki się ruszyły. Gratuluje jedyneczki 😊

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Myska poza tym moja Z też ze smoczkiem lata niestety ale tylko to pomaga przy zębach. Nie toleruje żadnych gryzakow maści pomagają na chwileczkę.... Pieluchy też nosi i nie zapowiada się inaczej... Nie wola ze chce owszem jak jestesmy w domu to robi na nocnik ale tylko jak ja posadzę... A z mową jest w tyle za waszymi mama tata baba dobre blee am kot to niań a p pies hau naśladuje różne zwierzęta tu i pokazuje i gada non stop p swojemu...

[Amelia16]

Karolkya współczuję urazu też sobie nie wyobrażam unieruchomienia w tym momencie, nawet gdybym miała tylko jedno...
Myska to i tak dużo mówi Ania, ja nadal czekam ze zniecierpliwieniem aż Hela się rozgada i nie przejmuj się smoczkiem i pieluchą... Pocieszy Cię fakt, że nie jesteś sama? U nas smoczek wrócił na usypianie od momentu zapalenia płuc, a z pieluchą nawet nie walczę, czekam na wiosnę, z doświadczenia po najstarszym synu wiem, że nic na siłę - mordowałam się co miesiąc powtarzając próby odpieluchowania, wkurzając się na mokre plamy i kupy w majtkach, aż pewnego dnia po 2 urodzinach po prostu sam zdjął pieluchę i zaczął się załatwiać na nocnik

[wiola883]

karolkya wszystkiego powrotu do zdrowia to miałaś pecha z ta nogą

myszka wajne sa takie wspomnienia jak opisujesz co jasiu juz potrafi i nie przejmuj sie kazda matka wychowuje i postepuje ze swoimi dziecmi jak uważnasz wiec rub po swojemu i nie biesz wszystkiego do siebie bo zwariujesz

inezz my ciuchcie mamy zwykłom ale ubrania i bajka to rządzi tomek , współczuje nocki

justiwi witaj super ze wypoczywacie i ze wszystko dobze u was

[JJJustynAAA]

karolkya masz ci los... oby ci sie szybko noga goila.

justiwi dzieki za info o zlobku.

[justiwi]

Karolkya oj kłopot masz teraz

[meniaa94]

u nas wirusowka z wymiotami ...
3 noc gorączkuje do lekarza nas jeszcze tu nie przyjmą , jak jutro będzie tak samo jadę na izbę do szpitala . Masakra z lekarzami tutaj ...
nie wiem czy mnie nie bierze teraz ...

[inezz6]

Oj Menia- trzymajcie sie jejku to strasznie meczy taka jelitowka...

Pochwale się, ze cos się chyba ruszyło z moja zmiana pracy 😊 trzymajcie kciuki!

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Myska- a Ty sie tak nie spinaj 😊 dzieciaki nie załapią czegos teraz, to rusza później 😊 przeczytałam kiedys gdzies, ze jak martwisz się, ze dziecko czegos jeszcze nie robi, a uważasz ze powinno, to pomyśl czy znasz jakiegoś dorosłego, który nie ma tej umiejętności? My np jeszcze w ogóle nie mamy nocnika, bo widzę że Franek e ogóle nie ogarnia ze sika (tzn widzi i w wanience np mówi "ooo"),o kupie mówi jak juz mu przeszkadza w pieluszce. nie ma nad tym kontroli, a przymuszać go nie chcę, bo uważam, ze na dobre mu to nie wyjdzie...

[karolkya]

MENIA współczuję u nas jelitowka byla w grudniu... Masakra jakaś...



INEZZ

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Powiem wam że mam cudowne dziecko. W nocy jak sie budzi to wola mnie ja siadam na łóżku ona przychodzi zjada cyca i mowie jej żeby teraz sie położyła sama a ja ja przykryje to tak robi i idzie spać dalej.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

W ogóle myślałam ze będzie gorzej. Wczoraj byłam zalamana płakałam z bezsilności ze nie mogę zająć się dzieckiem przez tę nogę.... Ale mam kule jak trzeba to na czworaka albo z krzesłem pod kolanem ale jakiś się poruszam.

[Myska0]

Karolkya - super, że Z. potrafi w nocy się sama ogarnąć Powodzenia i pamiętaj, że to długo nie potrwa Trzymam kciuki

Inezz - kciuki!

Meenia - trzymajcie się... Przerąbane macie tam z tymi lekarzami..

Nie wiem czemu, miałam wrażenie, że u Was większe są postępy i miałam jakieś wyrzuty sumienia, że my dalej smoczkujemy itd... Pocieszyłyście mnie Serio

Jasio po kolejnych dwóch dniach rehabilitacji Już się mocno cieszy na tych ćwiczeniach, ale skubany ma słabe mięśnie brzucha. Takim maluchom ciężko je jakoś wyćwiczyć.. Coś nie garnie się do siadania, choć zaczyna sobie przysiadać na jednym półdupku, to zawsze opada na brzuch, bo spina plecy i głowę ciągnie do góry.. Mam nadzieję, że niedługo już siądzie

A Ania dziś była jakaś taka przytulaśna. Co nie robiłam czy w kuchni czy patrzyłam przez okno to na ręce chciała..
Czy Wasze dzieciaczki często chcą jeść? Ania non stop by jadła chleb! Ciągle podchodzi do chlebaka i krzyczy "pa" co oznacza właśnie chleb.. Ehh.. Potrafi po zupie czy innym posiłku krzyczeć o chleb, no wymiękam czasem.. Albo czytanie książek.. Jak tylko ktoś siądzie na kanapie czy gdziekolwiek to ona przybiega z książką i mówi "titaj".. No normalnie ile można Muszę jej mówić, że później poczytamy.. Zaczęłam jej wpuszczać bajkę Świat małego Ludwika, nawet jest zainteresowana, choć ja osobiście mam wrażenie, że ona jest na to za duża.. A Wy coś dzieciakom wpuszczacie? Oprócz piosenek?

[Lucynka20xd]

Karolkya wspolczuje i zdrowka zycze !!

Menia Wam rowniez duzo zdrowka!!


MyskaO Adus dalej ma smoka jak idziemy na dwor czy do kogos to mu nie dsje on sie nie upomina bo jest zainteresowany czym innym za to w domu owszem cmoka sobie czesto. Z nocnikiem jest tak samo sisda mowi si ale nic nje leci hihi przyjdzie pora specjslnie sama nie gnam go na nocnik .

Co do bajek to ja puszczam Adusiowi czasem na telefonie ze wzgledu na to ze jestem sama i chce cos zrobic wziac prysznic czy dokonczyc cos gotowac sadzam w krzeselku do karmienia zapinam i siedzi grzecznie oglada swinke peppe, Maks i ruby , maly mis, lubi te bajki strasznie go interesują . nawet duzo rozumie bo pokazuje co robia lub kto jest postacią.

[karolkya]

Lucynka 😘



Myska moja jest uzależniona od bajek 😩 nom stop się dopomina czasu czas mówi "bebe" i pokazuje na telewizor. Bardzo lubi klub przyjaciół myszki miki, pocoyo, nasze i niedźwiedzia w wersji rosyjskiej, małego misia albo rumcajsa... Takze rośnie mi maly bajkohilik....

[JJJustynAAA]

u nas tez Franek to uwielbiacz bajek. peppa bolek ilolek myszka miko to by non stop oglądal. a w ciagu dnia tz czy niania mu nie puszczaja. mowia mama wroci to ci wlaczy. i co? mama wrava a dziecko z radościa biegnie i wola peppa czy miki a nie mama :/ ot co!

wspolczuje jelitowek...

[meniaa94]

Prawie już za nami choróbsko ... próbowalam dawać jej neosine ale mała nie chciała w ogóle syropków,smecte raz czy dwa razy wypiła,diclofor dawałam jej do picia no i od gorączki .
Dziś już obeszła się noc bez gorączki - ale rano wstalam a cały brzuszek i plecki wysypane i pipcia też ... nie wiem co robić czy to ospa czy co,poczekam do wieczora jak nie zejdzie to pojade do lekarza ktory dyzuruje nocą tylko,że tyle się o nich słyszałam,że to jedna wielka masakra,znajoma jeździła 2 tygodnie z synkiem zanim wykryli u niego silne zapalenie ucha :/ i dali w końcu antybiotyk .

[justiwi]

Menia a te bable od wysypki sa wypwlnione plynem surowiczym czy to raczej takie czerwone placki na skórze z drobnoziarnista wysypka? Jak to drugie to jest efekt tej trzydniowki. Wiktor tez to przechodzil chyba jesienia. Plamy znikna same za dwa trzy dni. Lekarz bedzie raczej zbedny

[inezz6]

U nas Franek lubi bajki- świat małego Ludwiczka - ostatnio hit to odcinek o narzędziach i instrumentach, lubi pana robótkę 😃 Lucynka- robiłam kiedyś tak jak Ty, ze sadzałam go w krzesełku i oglądal, a ja w tym czasie cos robiłam, ale niestety nauczył sie wyplątywać z pasów i wstaje w krzeselku... Wiec teraz sadzam go na kanapie i idę do łazienki się umyć, chwile poogląda i za chwile słyszę tup tup tup i mam towrzysza w łazience 😃