Nigdy nie byłam w związku - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-13, 17:26   #91
ewelina1995
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Województwo mazowieckie
Wiadomości: 348
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Mogę Dziewczyny dołączyć do Waszego wątku? Sama nieraz miałam ochotę podobny założyć, ale jakoś ostatecznie się nie złożyło. A może wygadanie się, choćby w Internecie, trochę mi pomoże. Bo wstydzę się porozmawiać tak otwarcie np. z mamą czy nawet koleżanką. Łatwiej jest przyjąć pozę, że to wszystko dzieje się wokół mnie i ja nie mam z całą sytuacją absolutnie żadnego problemu. Ale może opowiem trochę o swojej sytuacji. Za miesiąc kończę 21 lat i tak samo jak Autorka wątku nigdy nie byłam w związku, nigdy się nie całowałam, nie byłam zakochana. Zauroczona owszem, zdarza mi się, że ktoś mi się spodoba, ale to tyle. Zawsze kończy się tak, że to tylko takie czysto platoniczne uczucie, zero jakichkolwiek działań i prędzej czy później przechodzi lub drogi się rozchodzą, bo np. kończymy szkołę. W sumie, to nawet dla mnie nie jest to takie straszne, że jestem sama. Ale nie powiem, martwi mnie taki kompletny brak zainteresowania. Gdy jestem zapraszana na wesele musze szukać wymówki, żeby nie pójść, bo nie mam zupełnie kogo zaprosić. Pamiętam jak było przed połowinkami i studniówką. Na połowinki kolega nie mógł pójść, bo miał problemy rodzinne. Ale za 2 miesiące poszedł już na studniówkę z moją koleżanką. Poczułam się dziwnie. Na studniówkę zaprosiłam dwóch kolegów i również żaden nie mógł. Choć tutaj przynajmniej miałam świadomość, że naprawdę musieli odmówić, bo jeden miał ważny wyjazd a drugi swoją studniówkę. A gdy skończyłam liceum to nawet nie mam do kogo się zwrócić. Czuję też trochę presję ze strony rodziny. Niby dyskretnie, ale dają do zrozumienia, że to trochę dziwne, że jeszcze nigdy nikogo nie zaprosiłam do domu, z nikim się nie umówiłam itd. Jestem już w zasadzie ostatnią z grona swoich koleżanek, która pozostaje singielką. No i do końca dobrze się z tym nie czuję. A najgorsze jest właśnie to, że nikomu się nie podobam. Niestety rzadko wychodzę, bo z natury jestem domatorką, lubię spędzać czas z rodziną. Zazwyczaj też nie mam gdzie i z kim, bo wszyscy wychodzą w parach. Poza tym mieszkam w malutkiej miejscowości, gdzie absolutnie nic nie ma. Także ciężko kogoś poznać, zdaję sobie sprawę. Miałam nadzieję, że może na studiach, ale się nie zanosi. Trochę to wszystko przykre. Jaki problem jest we mnie? Na pewno wygląd. Od nowego roku się odchudzam, bo mam nadwagę. Schudłam 5 kg, mam nadzieję, że wszystko idzie ku dobremu. Zaczęłam się też staranniej ubierać, malować i trochę zmieniłam fryzurę. Mam problem z nieśmiałością. Już wiele razy słyszałam, że zyskuję przy bliższym poznaniu. No właśnie. Wszystkich ludzi traktuję uprzejmie, ale na początku zawsze muszę zachować dystans. Tak już mam. Zdaję sobie sprawę, że źle robię, ale taki mam charakter, odwracam wzrok, gdy chłopak mi się podoba ignoruję go. Taka mimowolna reakcja mojego ciała. Wygląd to jedno, ale chciałabym właśnie mieć w sobie więcej odwagi, żeby swobodnie rozmawiać, uśmiechnąć się, podtrzymać spojrzenie. Ech No wyżaliłam się. Ale czas mija i tydzień za tygodniem wygląda tak samo. Od poniedziałku do piątku w pracy, w weekend w szkole, w wolne dni spędzam czas z rodziną lub koleżankami. I cały czas spotykam tych samych ludzi. A gdy już nadarzy się raz od wielkiego dzwonu okazja kogoś poznać, to szybko gasnę i się wycofuję. Pamiętam, gdy w lipcu szłam z koleżanką na imprezę. Nie mogłam się doczekać. Ale mijała jedna godzina, druga, trzecia. Wszystkie dziewczyny w paczce z kimś tańczyły i były zauważone a ja zero. I niestety później nie ma się ochoty znowu iść na imprezę, bo samoocena tylko gorzej podupada. Z chęcią zapisałabym się na jakieś kółko, dodatkowe zajęcia, bardzo bym chciała. Ale naprawdę w mojej okolicy nie ma takich rzeczy, bo to bardzo mała wieś.

Edytowane przez ewelina1995
Czas edycji: 2016-03-13 o 17:32
ewelina1995 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 23:04   #92
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Kochana Autorko, ja pierwszego chłopaka miałam grubo, grubo po dwudziestce i żyłam w przeświadczeniu, że nikt mnie nigdy nie zechce, jestem dziwadłem i w ogóle koniec

A potem przypadkiem zupełnym poznałam takiego chłopaka, że... warto było czekać. Potem byłam jeszcze w dwóch związkach. I spotkałam tylu ludzi, że szok. Wręcz zdążyłam się facetami znudzić

W ogóle nie myśl, że coś przegapiłaś, już jest za późno na męskie towarzystwo, seks, więź, związek. Poznasz chłopaka, który będzie odpowiedni dla Ciebie, to nauczysz się tego wszystkiego szybko, gwarantuję Ci, że Twoje życie miłosne nie jest w żaden sposób napiętnowane długą samotnością. Powodzenia!

Edytowane przez 578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Czas edycji: 2016-03-13 o 23:06
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-14, 03:33   #93
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Ale dlaczego wasze rady sprowadzają się do:
1. Zacznij się ubierać nie tak, jak lubisz.
2. Zacznij się zachowywać nie tak, jak Cie to przychodzi naturalnie.
3. Zmień w sobie wszystko co się da, zbliżając się do uśrednionej wizji dziewczyny, która spodoba się jak największej ilości facetów
?

Kogo ona sobie w ten sposób znajdzie? Nawet gdyby się zawzięła i zabrała za realizację tych pomysłów? Przecież nie faceta, który doceni JĄ, polubi JĄ, zechce być z NIĄ, zakocha się w NIEJ - tylko jakiegoś przeciętnego pajaca, który jej krzywdę zrobi, bo ona nawet patałacha, który ma ją gdzieś i pisze do niej na odwal się poprawnie sklasyfikować nie umie.

Jak jest taka dziwna, to powinna sobie poszukać podobnie dziwnego faceta, a przebierając się za dziewczynę, która ma pojęcie o świecie na pewno go nie znajdzie.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-14, 07:29   #94
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Wg mnie w tym artykule jest bardzo dużo prawdy:
http://volantification.pl/2016/03/09...ie-powodzeniem

Gdy jakaś dziewczyna mówi / pisze na wizażu, że nikt się nią nie interesuje to przeważnie wpada w 2-3 punkty z tego artykułu.

Ad. 1. Przeważnie jest bardzo trudno dostępna i przekonana, że musi być wyzwaniem, że jak facetowi zależy to się postara.

U bardzo atrakcyjnych, kontaktowych, otwartych dziewczyn, za którymi lata pełno adoratorów widzę przynajmniej jedną cechę wspólną.

No właśnie, wbrew pozorom, stosunkowo łatwo jest je poznać. Są otwarte. Możemy pogadać o czymkolwiek, stać się znajomymi na fejsie. Są dostępne.

Chcesz czegoś więcej ? Dopiero tutaj rozpoczyna się wyzwanie

Natomiast u kobiet samotnych często to wygląda tak, że mają jakieś takie dziwne przekonanie, że facet musi się starać. Już od samego początku, od pierwszej sekundy. Już od samego początku oczekują od faceta, że skoczy dla nich przez palącą się obręcz, mimo, że ten facet nawet jeszcze nie wie czy w ogóle warto.

Tak naprawdę to są po prostu nieprzystępne.

Dorzućmy do tego fakt, że najczęściej są no hmm mniej atrakcyjne od tych pierwszych i staje się oczywiste dlaczego do tych pierwszych są kolejki, a do tych drugich nikt nie podchodzi.

Ad. 3, 4 - to chyba oczywistość

Ad. 5 - bardzo się z tym zgadzam, choć mi jako facetowi, nastawionemu na działanie łatwiej.
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-14, 08:52   #95
201610121613
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 33
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Po waszych komentarzach uświadomiłam sobie, że ludzie zawsze postrzegali mnie za dziwną i nudną osobę, bo nie pasowałam do środowiska, w którym przebywałam. Miałam swój własny system wartości, który był czasami odmienny od tego, co myślała większość grupy. Faktycznie, rzadko jestem wyluzowana, brakuje mi pewnej swobody w kontaktach z ludźmi - dużo czasu mi zajmuje, zanim w pewnym środowisku poczuję się swobodnie. Swoboda kojarzy mi się bezpośrednio z zaufaniem, a ja nie potrafię w pełni zaufać ludziom.

Chciałam wyjaśnić pewną kwestię - ten chłopak, z którym pisze, do tej pory nie pisał do mnie na "odwal się". Maile od niego były długie, poruszały różne tematy. Ja również pisałam w ten sposób. Teraz po prostu czuję, że on stracił zainteresowanie i nie chce tego kontynuować. Krzywdy mi nie robi, tylko nie chciałabym być przez niego odrzucona. Całe życie byłam odrzucana, więc powinnam się przyzwyczaić.

Sądzę, że pojęcie o świecie mam - być może w sensie jakimś bardziej metafizycznym, uczuciowym nie, ale w innych aspektach tak.

Witam w moim wątku ewelina1995 .
201610121613 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-14, 09:00   #96
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Po waszych komentarzach uświadomiłam sobie, że ludzie zawsze postrzegali mnie za dziwną i nudną osobę, bo nie pasowałam do środowiska, w którym przebywałam. Miałam swój własny system wartości, który był czasami odmienny od tego, co myślała większość grupy. Faktycznie, rzadko jestem wyluzowana, brakuje mi pewnej swobody w kontaktach z ludźmi - dużo czasu mi zajmuje, zanim w pewnym środowisku poczuję się swobodnie. Swoboda kojarzy mi się bezpośrednio z zaufaniem, a ja nie potrafię w pełni zaufać ludziom.

Chciałam wyjaśnić pewną kwestię - ten chłopak, z którym pisze, do tej pory nie pisał do mnie na "odwal się". Maile od niego były długie, poruszały różne tematy. Ja również pisałam w ten sposób. Teraz po prostu czuję, że on stracił zainteresowanie i nie chce tego kontynuować. Krzywdy mi nie robi, tylko nie chciałabym być przez niego odrzucona. Całe życie byłam odrzucana, więc powinnam się przyzwyczaić.

Sądzę, że pojęcie o świecie mam - być może w sensie jakimś bardziej metafizycznym, uczuciowym nie, ale w innych aspektach tak.

Witam w moim wątku ewelina1995 .
Przecież Ci pisalam, że nikt nie będzie mailowal z Tobą przez 5 lat, musicie przenieść tą znajomość na inne tory. Zaproponuj mu np. rozmowę przez telefon, a potem spotkanie, albo od razu randkę i zobacz, co odpowie.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-14, 11:18   #97
Untrue
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 119
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Piszesz, że nie potrafisz w pełni zaufać ludziom w normalnych, codziennych kontaktach, to jak chcesz na 100% zaufać facetowi, z którym będziesz?
Masz trudny do tworzenia relacji typ osobowości i styl bycia. Szukaj wśród facetów również trudnych. Nie szukaj ekstrawertyków, gadatliwych i otwartych. Szukaj takich, którzy też trzymają dystans, boją się bliskości, nie ufają innym, wolą posiedzieć sami niż w grupie. Wtedy się może dogadacie szybciej niż z normalsami.
Sama do takich ludzi należę, tylko ja nie szukam nikogo i wolę być sama, Ty masz ten problem, że chcesz się porwać na głęboką wodę, być czyjąś dziewczyną, wierzyć komuś na słowo i mu w całości ufać. Zastanów się, czy takie życie, życie z kimś, jest dla Ciebie. Ja byłam w takich relacjach i okazało się, że to nie dla mnie.
Untrue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-14, 22:39   #98
topdong
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Po waszych komentarzach uświadomiłam sobie, że ludzie zawsze postrzegali mnie za dziwną i nudną osobę, bo nie pasowałam do środowiska, w którym przebywałam. Miałam swój własny system wartości, który był czasami odmienny od tego, co myślała większość grupy. Faktycznie, rzadko jestem wyluzowana, brakuje mi pewnej swobody w kontaktach z ludźmi - dużo czasu mi zajmuje, zanim w pewnym środowisku poczuję się swobodnie. Swoboda kojarzy mi się bezpośrednio z zaufaniem, a ja nie potrafię w pełni zaufać ludziom.

Chciałam wyjaśnić pewną kwestię - ten chłopak, z którym pisze, do tej pory nie pisał do mnie na "odwal się". Maile od niego były długie, poruszały różne tematy. Ja również pisałam w ten sposób. Teraz po prostu czuję, że on stracił zainteresowanie i nie chce tego kontynuować. Krzywdy mi nie robi, tylko nie chciałabym być przez niego odrzucona. Całe życie byłam odrzucana, więc powinnam się przyzwyczaić.
Moje szybkie męskie spostrzeżenia dla Ciebie.
Wymienianie pojedynczych i długich wiadomości prawie zawsze kończy się fiaskiem. Czemu? Bo wymaga od cholery wysiłku dla kogoś, kogo nie znamy. Wracasz zmęczona a musisz napisać długą wiadomość jak minął dzień, co zjadłaś, co widziałaś i takie tam. Albo co lubisz robić i znowu długa wiadomość. Ciężko się potem do tego odnieść.

100x lepiej przenieść to np. na fb i pisać krótko - w takiej formie łatwo przeczytać.

Druga sprawa to poruszane tematy. Jeśli będziesz rozmawiać o pracy, szkole, rodzinie, etc. = martwa cisza murowana. Dobrym startem są podróże, jedzenie, a dalej to wspólne zainteresowania. Generalnie oderwanie od rzeczywistości. Dużo abstrakcji. Lot na Księżyć lub na Marsa? Czemu nie. Co byś zrobiła jakbyś mogła cofnąć czas? Proszę bardzo, kto Ci zabroni sobie to wyobrazić Razem tworzycie wspólne historie, motyw tzw. "konspiracji" między Wami, do czego potem można się odwoływać. Dla mnie to brzmi ciekawiej niż "jak Ci minął dzień w pracy?"

A tak już w ogóle poza tym to doprowadzić do spotkania najszybciej jak to możliwe. Największą katastrofą jaka może być to pisać z kimś długie tygodnie, wreszcie się z nim spotkać tylko po to, aby przekonać się, że to jednak nie to. Tracisz wiele czasu i wysiłku.

Podczas samej rozmowy dawkuj siebie odpowiednio, jak się wyłożysz na tacy to ustaw Cię to w złej pozycji. Ja ostatnio przestałem się jakoś przejmować (to chyba przez natłok zajęć), a jedna z drugą zaraz się dobijają ;p


Na sam koniec Twoja postawa.
Raz kontaktowałem się z naprawdę ładną dziewczyną, wydawała się lekko zagubiona, ale bardzo szczera. Z rozmowy jednak zaczął wylewać się "ferment", jakieś dziwne pytania, aż wreszcie "czemu nie masz dziewczyny" / "co robisz na portalu x". To jest tak głupie pytanie, że aż nie wiem jak to skomentować, tym bardziej, że ona robi właśnie to samo.
Po chwili opisuje mi smutną historię swojego związku, że się wokół niej ciągle ktoś tam kręci, ale ona mówi, że ma chłopaka i ich spławia. I ciągle się mnie pytała co o niej sądzę i łatwo obrażała się o byle co. W końcu jej powiedziałem o poczuciu niskiej wartości.
Wiesz co odpowiedziała? Jak to możliwe, przecież ja nie daję tego po sobie poznać. Odpuściłem w tym momencie, nie miałem zamiaru walczyć z jej problemami. Możliwe, że Ty w jakiś tego typu lub inny sposób przekazujesz niską wartość swojej osoby, co robi Ci tragiczną robotę i psuje opinię. Ale to już da się wywnioskować z rozmowy a nie z forum. Tak samo wygląd, bo z tekstu to nic nie idzie powiedzieć.

Pogadaj z facetami ile możesz, koledzy etc. - nabierz wprawy i ogaru. Abyś czuła się z tym swobodnie. Do tego wszystko co powyżej i będzie lepiej
topdong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-14, 22:51   #99
sztokholmska
Przyczajenie
 
Avatar sztokholmska
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Rzadko zaglądam na forum

Edytowane przez sztokholmska
Czas edycji: 2016-06-18 o 13:53
sztokholmska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-15, 04:05   #100
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Po waszych komentarzach uświadomiłam sobie, że ludzie zawsze postrzegali mnie za dziwną i nudną osobę, bo nie pasowałam do środowiska, w którym przebywałam.
A zauważyłaś w sobie jakieś (choćby małe) zmiany w kierunku bycia osobą bardziej pasującą do takiego środowiska?
Bo jeśli nie, to nie ma sensu się szarpać z ludźmi, z którymi i tak się nie dogadasz, raczej skupić na znalezieniu takich, którzy czują ten sam klimat.
Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Miałam swój własny system wartości, który był czasami odmienny od tego, co myślała większość grupy. Faktycznie, rzadko jestem wyluzowana, brakuje mi pewnej swobody w kontaktach z ludźmi - dużo czasu mi zajmuje, zanim w pewnym środowisku poczuję się swobodnie. Swoboda kojarzy mi się bezpośrednio z zaufaniem, a ja nie potrafię w pełni zaufać ludziom.
Każdemu "brakuje swobody w kontaktach" jak tych kontaktów na bieżąco nie zażywa, nic w tym dziwnego.

Jak będziesz mieć z kim być swobodna, to będziesz, (najprawdopodobniej) samo przyjdzie, nawet bez ufania ludziom "w pełni".
Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Chciałam wyjaśnić pewną kwestię - ten chłopak, z którym pisze, do tej pory nie pisał do mnie na "odwal się". Maile od niego były długie, poruszały różne tematy. Ja również pisałam w ten sposób. Teraz po prostu czuję, że on stracił zainteresowanie i nie chce tego kontynuować. Krzywdy mi nie robi, tylko nie chciałabym być przez niego odrzucona. Całe życie byłam odrzucana, więc powinnam się przyzwyczaić.
Długie maile na różne tematy nie są jednoznaczne z zainteresowaniem. Są ludzie, którzy po prostu dużo piszą. Wspominałaś, że zauważyłaś, że się powtarza i któryś raz z kolei pisze o tym samym - gdyby to naprawdę nie było ani trochę na "odwal się", to taka sytuacja nie miałaby miejsca.

Z tą krzywdą to dyskusyjne... zwłaszcza jeśli masz takie: "Całe życie byłam odrzucana, więc powinnam się przyzwyczaić." nastawienie.
Nie, nie powinnaś się do tego przyzwyczajać.
Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Sądzę, że pojęcie o świecie mam - być może w sensie jakimś bardziej metafizycznym, uczuciowym nie, ale w innych aspektach tak.
Chodziło mi właśnie o pojęcie o świecie w sensie relacji międzyludzkich, damsko-męskich zwłaszcza.

Nie myślałaś o tym, żeby w tym profilu napisać dokładnie jaka jesteś? Tak jak opisałaś to tutaj, na forum.
Duża ilość tekstu odstraszyłaby tych, z którymi i tak nie znajdziesz wspólnego języka, a dałaby szansę na to, że wśród odwiedzających znajdzie się ten jeden na stu, który podobnie patrzy na świat, też potrzebuje czasu i sporej ilości wymienionych długich wiadomości przed wejściem na kolejny poziom.

"Normalnie" ludzie rozmawiają z dziesiątkami osób i dopiero w ten sposób wyławiają tych, z którymi po kilku wiadomościach w ogóle mają ochotę rozmawiać, wszystko idzie szybko, ale Ty byś się przy czymś takim zamęczyła. O wiele sensowniej byłoby celować w konkretny typ osobowości i oczekiwań.

Jeśli mężczyźni z Twojego środowiska to Ci sami, którzy do Ciebie nie pasują i mają inny styl życia/bycia/oczekiwania to nie powinno Cię martwić, że nie znajdujesz się w kręgu ich zainteresowań. Nie pchają się, bo instynktownie czują, że nie są w kręgu TWOICH zainteresowań i że na dłuższą metę nic by z tego nie było. To nie powód, żeby się dołować.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-09, 22:46   #101
Soyokaze
Przyczajenie
 
Avatar Soyokaze
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 25
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Dziewczę znikło, a sam jestem z Łodzi i okolic.

W sumie, bym napisał, że w takim przypadkach lepiej podejść z dystansem, niż nastawieniem konkretnym.

Ja mam całą masę znajomych dziewczyn z neta, wręcz samych dziewczyn w różnym wieku, a prawie żadnych chłopaków i powiem jedno. Najgorsze to gdy jedna z drugą jest nastawiona na znajdywania sobie kogoś i wypytuje o zwykłe rzeczy podstawowe, jakby przesłuchanie tylko pod kątem matrymonialnym.

Jeśli autorka jeszcze zagląda, to niech podejdzie do rozmów z dystansem. Samo odpisywanie codziennie też nie jest dobre. To oznaka desperacji. Jeśli mam dobry z kimś kontakt, wspólne zainteresowanie to zdarza mi się częściej pisać. Jednak ludzie nie będą tylko żyli autorką, mają swoje własne sprawy.

Jak autorka chce popisać, zwyczajnie koleżeńsko, to śmiało Nie gryzę

Edytowane przez Soyokaze
Czas edycji: 2018-01-09 o 22:48
Soyokaze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-09 23:46:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.