Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-02-03, 13:27   #91
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Raczej facet, który gwałci, wie, że robi źle, ewentualnie ma zaburzenia psychiczne. Większość seryjnych gwałcicieli miała w dzieciństwie trudną relacje z matką, nie wiem, czy edukacja coś załatwi w tym temacie. Na pewno będzie przydatna w bardziej subtelnych kwestiach.
O asertywność chodziło mi w przypadku małych dziewczynek - sporo dziewczyn pisało o swoich doświadczeniach z czasów dziecięcych. I wiele z nich nie było świadomych, że "wujek" chciał im coś złego zrobić. O to mi chodziło z edukacją i asertywnością. Teraz to już nie jest taki problem, choć myślę, że nadal może być spory odsetek rodzin, gdzie się nie rozmawia o tym, bo "mała ma jeszcze czas".
Nie, bardzo czesto gwalciciele i molestujacy nie wiedza, ze to zle. Nie zostali nauczeni, ze to zle. W ich rozumowaniu kobieta jest od tego zeby ich zabawiac, zeby mieli co macac, zeby ktos im uprzjemnial dzien usmiechem, ladnym wygladem, czy rozladowaniem napiecia seksualnego. Wydaje im sie, ze skoro kobieta zalozyla spodnice to zaprasza do obrzydliwych zachowan, do seksu. Ze jak pocaluje to oznacza, ze dojdzie do stosunku. Nie rozumieja, jak mozna troche sie poprzytulac, a potem nie pojsc do lozka.
Bo nikt ich tego nie nauczyl.

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 13:30   #92
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Wprawdzie nie była to próba gwałtu, ale klasyczny przykład podchodów pedofila.

Miałam jakieś 12-13 lat i wygląd małego, wychudzonego chłopca (dojrzewanie przechodziłam dopiero pod koniec liceum). Zawsze marzyłam o tym, żeby grać na perkusji, męczyłam rodziców i w końcu zapisali mnie razem z moją przyjaciółką na zajęcia w prywatnej szkole muzycznej. Na początku wszystko spoko, nauczyciel sympatyczny, wyluzowany, dużo żartował. Potem z każdymi kolejnymi zajęciami był coraz bardziej bezpośredni, kilka razy zażartował, że fajny byłby trójkącik z nami, że byłybyśmy fajną parą lesbijek (sic!!!). Ani ja ani moja przyjaciółka nie reagowałyśmy, nie wiedziałyśmy, że on jakąś granicę przekracza, bo do końca nie rozumiałyśmy jego słów (tzn. wiedziałyśmy, że to ma jakiś seksualny podtekst, ale zawsze to obracał w żart). Ewidentnie obrał sobie mnie na cel, bo często sugerował, że pięknie wyglądam, mam fajne ciuchy, że mogłabym brać dodatkowe zajęcia osobno. Przed świętami mieliśmy mini koncert wigilijny, nasz nauczyciel to nagrywał i poprosił mnie o mój numer gg, żeby "dać mi znać kiedy płyta z filmem będzie gotowa". Oczywiście o płycie nigdy nie wspomniał, ale zapraszał mnie na koncerty swojego zespołu (dwunastolatkę!), komentował moje statusy, komplementował, zdarzało mu się pisać o seksie. Na szczęście mój entuzjazm perkusyjny się wypalił, na zajęcia przestałam chodzić i jakoś to się rozmyło. Dopiero niedawno sobie pomyślałam o tym zboku i o tym jakie dzieciaki są naiwne i niewinne. Ja cały czas myślałam, że to taki mój starszy kumpel...Facet miał żonę, dzieci i dobrą czterdziestkę na karku.

Edytowane przez Nuova
Czas edycji: 2016-02-03 o 13:32
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 13:50   #93
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

A to ja miałam takiego oblecha na wfie na studiach. Dobrze, że tylko rok był tego wfu.. Tez jakieś głupie komentarze, nigdy sama nie chodziłam do jego pokoju naucz. Był na pewno starszy niż moi rodzice.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 13:59   #94
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;55055501]A to ja miałam takiego oblecha na wfie na studiach. Dobrze, że tylko rok był tego wfu.. Tez jakieś głupie komentarze, nigdy sama nie chodziłam do jego pokoju naucz. Był na pewno starszy niż moi rodzice.[/QUOTE]

Właśnie! Przypomniałaś mi o wf, tylko w podstawówce. Byłyśmy w 6 klasie więc miałyśmy 12-13 lat i do szkoły trafił nowy nauczyciel wf. Postawny, wysoki, z czarnymi lokami do ramion, miał ksywę Banderas.
Na początku było normalnie, rzucał nam piłkę i sobie grałyśmy ale przyszło do zaliczeń z gimnastyki i w ramach nauki poprawnego wykonania ćwiczeń dotykał dziewczyny, to przytrzymał za pupę przy mostku, łapał za biodra przy przewrotach. Na przerwach lustrował dziewczynki, które widocznie dojrzewały. Kilku dziewczynom to schlebiało bo był atrakcyjny ale po kolejnej takiej akcji jedna dziewczyna poderwała się z materaca jak oparzona. Były potem na niego skargi i po kilku miesiącach zniknął.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 14:34   #95
bowszystkotoiluzjajest
Zakorzenienie
 
Avatar bowszystkotoiluzjajest
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez Weronika__ Pokaż wiadomość
możecie nie wierzyć, ale nigdy nie doświadczyłam przemocy na tle seksualnym. Ani werbalnie ani fizycznie. (Mam 24 lata) A mogłoby się wydawać ze jestem idealną ofiarą, bo jestem bardzo niska i raczej drobna. Więc obronić się nie miałabym szans. A mimo to nikt mnie nie zaczepia.
Czytam ten wątek na bieżąco i włosy jeżą mi się na głowie. Nie zdawałam sobie sprawy że to jest tak duży problem.
Ja druga, która nigdy nic takiego nie doświadczyła, a mam 22 lata i tak jak ty, niska, drobna. Strasznie się przeraziłam, czytając to, bo mam przed oczami tysiące sytuacji, kiedy mogłoby mi się coś stać, gdybym kogoś takiego niezrównoważonego spotkała, bo często sama wieczorami łażę.. Mieszkam na ostatnim osiedlu w mieście, tak że jak chodziłam na imprezy, to autobusem wracałam sama, bo znajomi mieszkali gdzies indziej. Z autobusu do domu jakieś 6 minut pieszo szybkim krokiem. Nigdy mnie nic nie spotkało i nie byłam świadkiem takich sytuacji, dlatego aż mnie dziwi, że tyle tego...
bowszystkotoiluzjajest jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 14:53   #96
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Ktoś tu wspominał o tym, że strach przed atakiem w samoobronie... Ja tego strachu nie miałam, to niewiele zmieniało. Potem i tak to ja miałam się czuć jako ta, która zrobiła źle, bo rzuciła się i zrobiła krzywdę, a on przecież na pewno nie chciał nic złego i źle zinterpretowałam, jestem przewrażliwiona, agresywna, nienormalna, obłąkana albo/i opętana.

Dwa razy przeżyłam coś w rodzaju szoku. Pierwszy raz jak miałam jakieś 8 lat, większość czasu spędzałam z 11-letnim kolegą na wymyślaniu głupich rzeczy, które moglibyśmy zrobić. Nie pamiętam już jak to wyglądało, na pewno niczego mu dokładnie nie opowiadałam, chyba-na-pewno, w każdym razie wywnioskował, że ktoś coś mi robi a ja tego nie chcę. A on mi "jak nie słuchają to bij". Najpierw nie mogłam uwierzyć jak można było wpaść na tak niedorzeczny pomysł, ale kilka kolejnych razów po których chowałam się w szafie, ryczałam i myślałam o tym, jak bardzo się nienawidzę za to, że znowu nic nie zrobiłam.
Potem zaatakowałam i robiłam to już za każdym razem.

Parę lat później (3? 4?) zobaczyłam jak kuzyn wykręca kuzynce rękę i czegoś tam od niej chce, ona płakała. No to wykręciłam jemu ja, też zaczął płakać i prosił, żebym przestała. W końcu go puściłam i uciekł.
Ona była od niego dwa lata starsza, wyższa, większa, nie mogłam zrozumieć. Zapytałam, dlaczego mu nie oddała, a ona mi, że chłopcy są silniejsi i nie wolno ich bić .
Potem już ani z nią ani z nim nigdy nie rozmawiałam, bo jego, biedaka, skrzywdziłam, a na nią miałam zły wpływ. Heh.

Jakbym zaczęła wymieniać wszystkie sytuacje, to by się ich zrobiło za dużo. Nie mam na to siły.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Cytat:
Napisane przez bowszystkotoiluzjajest Pokaż wiadomość
Ja druga, która nigdy nic takiego nie doświadczyła, a mam 22 lata i tak jak ty, niska, drobna. Strasznie się przeraziłam, czytając to, bo mam przed oczami tysiące sytuacji, kiedy mogłoby mi się coś stać, gdybym kogoś takiego niezrównoważonego spotkała, bo często sama wieczorami łażę.. Mieszkam na ostatnim osiedlu w mieście, tak że jak chodziłam na imprezy, to autobusem wracałam sama, bo znajomi mieszkali gdzies indziej. Z autobusu do domu jakieś 6 minut pieszo szybkim krokiem. Nigdy mnie nic nie spotkało i nie byłam świadkiem takich sytuacji, dlatego aż mnie dziwi, że tyle tego...
Ehe. Nocne autobusy i tramwaje, prawie puste pociągi, wracanie z koncertów po nocy, szwędanie się po nocy w miejscach powszechnie uznawanych za niebezpieczne. Też prawie zawsze chodziłam i chodzę sama. Nic mi się nigdy nie stało. Z osobami "niezrównoważonymi" jak mówisz, czasem się spotykałam, ale oni chcieli tylko porozmawiać i wystarczyło nie reagować agresją.

Jak Cię tak dziwi, że aż tyle tego, to poczytaj jeszcze raz i policz, ile z tych opisanych historii miało miejsce na "ostatnim osiedlu", w nocy i w wykonaniu kogoś "niezrównoważonego".
Radośnie powielasz schemat myślenia w którym kobieta idąc tam, gdzie ma ochotę i wtedy kiedy ma ochotę sama się prosi o to, by ktoś jej zrobił krzywdę. Gratuluję.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 15:03   #97
bowszystkotoiluzjajest
Zakorzenienie
 
Avatar bowszystkotoiluzjajest
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Jak Cię tak dziwi, że aż tyle tego, to poczytaj jeszcze raz i policz, ile z tych opisanych historii miało miejsce na "ostatnim osiedlu", w nocy i w wykonaniu kogoś "niezrównoważonego".
Radośnie powielasz schemat myślenia w którym kobieta idąc tam, gdzie ma ochotę i wtedy kiedy ma ochotę sama się prosi o to, by ktoś jej zrobił krzywdę. Gratuluję.
Ależ ja nie mówię tylko o "ostatnim osiedlu" i w nocy, bo w dzień także wszędzie łaże sama (jesienią około godz. 18 przeszłam sama z centrum Warszawy na Ochotę, znając drogę "o tyle o ile" (będę szła cały czas prosto to dojdę), w ciągu dnia chodziłam do lasu biegać, trzeba było przejść przez długi wąwóz (z którego nie ma wyjścia, tylko prosto i do tyłu..).. gadałam z nieznajomymi gośćmi itd. I zero złych sytuacji przez moje 22-letnie życie, dlatego jestem dość ufna w stosunku do świata i ten wątek mnie przeraża, bo uświadamiam sobie, że to się dzieje obok i że to MOGŁO mnie spotkać, ale akurat mam może szczęście
bowszystkotoiluzjajest jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 15:08   #98
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez bowszystkotoiluzjajest Pokaż wiadomość
Ależ ja nie mówię tylko o "ostatnim osiedlu" i w nocy, bo w dzień także wszędzie łaże sama (jesienią około godz. 18 przeszłam sama z centrum Warszawy na Ochotę, znając drogę "o tyle o ile" (będę szła cały czas prosto to dojdę), w ciągu dnia chodziłam do lasu biegać, trzeba było przejść przez długi wąwóz (z którego nie ma wyjścia, tylko prosto i do tyłu..).. gadałam z nieznajomymi gośćmi itd. I zero złych sytuacji przez moje 22-letnie życie, dlatego jestem dość ufna w stosunku do świata i ten wątek mnie przeraża, bo uświadamiam sobie, że to się dzieje obok i że to MOGŁO mnie spotkać, ale akurat mam może szczęście
Mogło. Warto też pamiętać, że najwięcej przypadków przemocy kobiety (zresztą mężczyźni tak samo) doświadczają od osób, które znają. To mówi samo za siebie.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 15:14   #99
kobietasukcesu
zawsze mam racje
 
Avatar kobietasukcesu
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Upper East Side
Wiadomości: 10 952
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

[QUOTE=sztojabudu;54938261]na komisariacie przy mnie się tłumaczył: ale co ja mam zrobić, jak mam tylko dwóch synów, a lubię małe dziewczynki?

Mam nadzieje, ze corka mu sie nie urodzila.
__________________
Janusze reklamy



“You can’t make people love you, but you can make them fear you.” Blair Waldorf

<3 <3 <3
kobietasukcesu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 15:15   #100
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez bowszystkotoiluzjajest Pokaż wiadomość
Ależ ja nie mówię tylko o "ostatnim osiedlu" i w nocy, bo w dzień także wszędzie łaże sama (jesienią około godz. 18 przeszłam sama z centrum Warszawy na Ochotę, znając drogę "o tyle o ile" (będę szła cały czas prosto to dojdę), w ciągu dnia chodziłam do lasu biegać, trzeba było przejść przez długi wąwóz (z którego nie ma wyjścia, tylko prosto i do tyłu..).. gadałam z nieznajomymi gośćmi itd. I zero złych sytuacji przez moje 22-letnie życie, dlatego jestem dość ufna w stosunku do świata i ten wątek mnie przeraża, bo uświadamiam sobie, że to się dzieje obok i że to MOGŁO mnie spotkać, ale akurat mam może szczęście
Kup paralizator i zmniejsz ryzyko "mogło". Terroryzowanie się i strach jest jeszcze gorsze niż nonszalancja.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 15:33   #101
Zilka
Rozeznanie
 
Avatar Zilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 565
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

jak miałam może z 17ście lat, wracałam wieczorem z miasta do domu na obrzeżach. Było lato, bardzo ciepły wieczór, godzina 21 i przystanek autobusowy. Na przystanku pełno ludzi, ja sobie usiadłam na takim murku może trzy (dosłownie) kroki od tego przystanku. Nagle przysiadł się do mnie okropny, pijany żul. Zanim zdążyłam się podnieść on już mnie obejmował jedną ręką a drugą trzymał na moim kolanie. Pamiętam do dziś jak śmierdział. Próbowałam mu się wyrwać i pamiętam jak powiedział: nie wstawaj. Na szczęście był pijany i nie miał takiego mocnego uścisku, uciekłam na przystanek i schowałam się za ludzi. Żul wstał i zwyzywał mnie od k*rew. Ludzie na przystanku udawali, że nie widzą. Wydawało mi się, że tego nie pamiętam, ale jak to opisałam to naprawdę jest mi bardzo, bardzo przykro. W wieku 17 lat i długo później byłam bardzo niewinna i nie trzymałam się nawet z chłopakiem za rękę. I najgorsi ci ludzie, głowy spuszczone, a ja się strasznie wstydziłam.


Parę lat poźniej już na studiach, jechałam sobie tramwajem, zmęczona po egzaminie, to też było lato i bardzo gorąco a ja byłam głodna i zmęczona. Siedziałam na pojedyńczym siedzeniu i nagle czuje jak ktoś na mnie napiera ciałem tak na ramię. Podniosłam głowę, facet się odsunął, pomyślałam, ze może chce usiąść, ale prawie cały tramwaj był pusty. Po chwili czuję jego rękę na piersi. Odepchnełam go z całej siły, byłam naprawdę w bojowym nastroju, miałam ochotę mu nakopać ale kretyn zdąrzył wyskoczyć na przystanku.
Zilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-03, 15:46   #102
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

1) Byłam na wakacjach i z kuzynką poszłyśmy na dyskotekę (miałyśmy 12 i 13 lat), a zabrała nas tam nasza wspólna rozrywkowa ciotka i jej ówczesny narzeczony. Dyskoteka z gatunku wiejskich, wpuszczą każdego, byle kasa się zgadzała, a ciotka oczy podmalowała i jakoś się weszło. Jakiś oblech zaczął mnie łapać za biodra i przyciskać się do mnie, wyrwałam się i powiedziałam ciotce i jej palantowi o tym i że nie mam już ochoty na zabawę. Nabijali się ze mnie przez kolejny tydzień, szczególnie ten kretyn, że ale jestem niedotykalska itp

2) Ten sam kretyn, a to komentował mój biust, że ładny i pamiętam jak mnie za niego złapał, kazałam mu spi******ć, to mi się dostało od ciotki, że jak ja się zachowuje. Kuzynce kiedyś ,,dla zabawy" prawie ściągnął majtki.

3) Był u nas nauczyciel od wfu (pupilek dyrektora), który rzucał różne podteksty, też szukał okazji do jakiegoś dotknięcia, cały był obleśny, ten jego uśmieszek, fuj. Pamiętam, że na apelu znowu gadał durnoty do dziewczyn, i mój brat tak głośno powiedział : ,,niech pan zostawi moją siostrę" Słyszała to nauczycielka, tak dziwnie na mnie spojrzała, a ja się tylko głupawo usmiechnęłam, czy tam zrobiłam jakiś dziwny grymas. Generalnie skargi na tego faceta były od kilku lat, ale każdy zamiótł wszystko pod dywan, nawet jak walną głową chłopaka o ścianę. Dyrektor polecił mu wziąć urlop i tyle.

4) 2 dni przed ślubem kuzynki pomagałam im w przygotowaniach (miałam 17 lat wtedy). Jej przyszły maż się upił, 2 razy klepnął mnie w tyłek, przy przyszłej żonie i mówi, że ja to taka ładna, młoda, żeby na mnie popatrzyła. Byłam w takim szoku, że nie umiałam się odezwać.
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 15:49   #103
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

omijałam wątek, ale wywołał wspomnienia samym tytułem.

19 lat, impreza sylwestrowa zgranej paczki. impreza jest na parterze, na pierwszym piętrze biesiadują rodzice gospodarza, na drugim piętrze były przygotowane śpiwory. miałam tam też swoją walizkę (byłam przyjezdna), kosmetyczkę itp. wlazłam na górę, żeby z kiecki przebrać się w wygodne dżinsy. za mną wszedł mój kolega, mocno wstawiony. nigdy do wstydliwych nie należałam, więc się przebrałam i podeszłam do biurka, żeby kolczyki włożyć do pudełka. zaszedł mnie od tyłu i odgrodził ramionami - myślałam, że jest pijany i się zatoczył. ale nie, nie zatoczył się. mówiłam wyraźnie 'nie', on nie chciał odpuścić. facet 1,9m wzrostu, nadziabany był tak, że po prostu w pewnym momencie mu się wyślizgnęłam i wróciłam na dół, jak gdyby nigdy nic. moja samoocena i szacunek do samej siebie był wtedy na poziomie minus pierdyliard, więc partnerowi powiedziałam tylko 'hehhe, X się napił i na mnie leci'

9 miesięcy później, nieco węższe grono, ale ci sami ludzie - dwa tygodnie wakacji studenckich nad morzem. ciągle a to klepał mnie w tyłek, a to zaczepiał słowem itp. poziom szacunku -0,5 pierdyliarda, więc już nie traktowałam tego jako 'komplementów' () i odpowiadałam, żeby tego nie robił, albo zimnym ścięciem zbywałam. mojemu partnerowi się to nie podobało, co też mu mówił, ale ja mu powiedziałam, że sama sobie poradzę. w pewnym momencie, gdy byłam w basenie, ściągnął mnie pod wodę i zdjął mi dół od kostiumu, po czym zaczął się dobierać do góry. w końcu do mnie dotarło, co to za typ i co chce zrobić - jakimś cudem wychyliłam głowę nad powierzchnię wody i wrzasnęłam, co było jedynym potrzebnym sygnałem dla mojego faceta. prawy prosty, gość się nieco uspokoił, ale do końca wakacji nie byłam spokojna, nie chciałam zostawać z nim sama w pokoju i go unikałam. po tych wakacjach widziałam go raz, może dwa, od lat nie jest już w 'naszej paczce'.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 16:21   #104
Yenes
Rozeznanie
 
Avatar Yenes
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Jak miałam 9-12 lat umówiłam się z koleżanką na małym rynku w Krakowie. Nagle ktoś objął mnie od tyłu i zaczął macać... Byłam jak sparaliżowana. Kiedy się odwróciłam okazało się, że to jakiś facet koło 40, o wyglądzie arabskim (ciemniejsza skóra, czarne włosy), zaczął do mnie mówić: chodź do wujka. Zwiewałyśmy z koleżanką równo.

Poza tym pamiętam że na plantach przy mojej szkole często chodził ekshibicjonista z przyrodzeniem na wierzchu

Jak byłam starsza to raczej mi się takie historie nie zdarzały hmm... No może raz jakiś facet w tramwaju się do mnie przycisnął a innym razem, jak byłam w pracy jako ekspedientka jakiś nienormalny facet podszedł zaczął pytać czy się "tam" golę

Chciałabym jeszcze odnieść się do traktowania chłopców i dziewczynek w dzieciństwie, obwiniania dziewczynek itp. Jak miałam koło 12 lat byliśmy u moich kuzynów. Akurat dostali kamerę, więc mój kuzyn (w podobnym wieku) wpadł na pomysł nakręcenia filmu. Pomysł był zaiste fantastyczne, udawał że uprawia ze mną seks pod kocem. Nie muszę chyba mówić jak upokorzona się czułam, wyrywałam się ale no umówmy się, był silniejszy. Najbardziej upokorzona czułam się kiedy pokazał filmik dorosłym Co usłyszałam kiedy powiedziałam, że tego nie chciałam? "Trzeba było się z nimi nie bawić"
Yenes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 16:23   #105
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Mnie spotkało jeszcze w biały dzień, tuż obok mojego domu, w najbezpieczniejszej dzielnicy Warszawy, molestowaniu słowne. Szłam z mieszkania na parking, na ławeczce młodzież w wieku studenckim piła piwo - sztuk dwie, płeć męska. Przez te parę sekund jak ich mijałam usłyszałam, jakie to mam części ciała i co by ze mną zrobili. To było tuż obok mojego domu na Żoliborzu. Była godzina dwunasta, ja ubrana w bluzę i jeansy, jechałam z moim tatą do IKEI. Potem przez parę dni bałam się wyjść z domu, chociaż ogólnie czułam się bardzo bezpiecznie tam, gdzie mieszkam,

Wkurza mnie KAŻDA forma przemocy seksualnej.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 16:36   #106
zdradzo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
omijałam wątek, ale wywołał wspomnienia samym tytułem.

19 lat, impreza sylwestrowa zgranej paczki. impreza jest na parterze, na pierwszym piętrze biesiadują rodzice gospodarza, na drugim piętrze były przygotowane śpiwory. miałam tam też swoją walizkę (byłam przyjezdna), kosmetyczkę itp. wlazłam na górę, żeby z kiecki przebrać się w wygodne dżinsy. za mną wszedł mój kolega, mocno wstawiony. nigdy do wstydliwych nie należałam, więc się przebrałam i podeszłam do biurka, żeby kolczyki włożyć do pudełka. zaszedł mnie od tyłu i odgrodził ramionami - myślałam, że jest pijany i się zatoczył. ale nie, nie zatoczył się. mówiłam wyraźnie 'nie', on nie chciał odpuścić. facet 1,9m wzrostu, nadziabany był tak, że po prostu w pewnym momencie mu się wyślizgnęłam i wróciłam na dół, jak gdyby nigdy nic. moja samoocena i szacunek do samej siebie był wtedy na poziomie minus pierdyliard, więc partnerowi powiedziałam tylko 'hehhe, X się napił i na mnie leci'

9 miesięcy później, nieco węższe grono, ale ci sami ludzie - dwa tygodnie wakacji studenckich nad morzem. ciągle a to klepał mnie w tyłek, a to zaczepiał słowem itp. poziom szacunku -0,5 pierdyliarda, więc już nie traktowałam tego jako 'komplementów' () i odpowiadałam, żeby tego nie robił, albo zimnym ścięciem zbywałam. mojemu partnerowi się to nie podobało, co też mu mówił, ale ja mu powiedziałam, że sama sobie poradzę. w pewnym momencie, gdy byłam w basenie, ściągnął mnie pod wodę i zdjął mi dół od kostiumu, po czym zaczął się dobierać do góry. w końcu do mnie dotarło, co to za typ i co chce zrobić - jakimś cudem wychyliłam głowę nad powierzchnię wody i wrzasnęłam, co było jedynym potrzebnym sygnałem dla mojego faceta. prawy prosty, gość się nieco uspokoił, ale do końca wakacji nie byłam spokojna, nie chciałam zostawać z nim sama w pokoju i go unikałam. po tych wakacjach widziałam go raz, może dwa, od lat nie jest już w 'naszej paczce'.
Sami byliście w tym basenie? Ludzie nie widzieli, co się dzieje?
Kosmos. To tylko potwierdza statystyki, że najczęściej robią to znajomi.
zdradzo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 17:01   #107
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

1. Okres późnego liceum, lato. Stoję z koleżanką niedaleko przystanku autobusowego w jednym z największych miast w PL. Był środek dnia, piekna pogoda. Gadam z tą koleżanką, ale słyszę dziwne zamieszanie za sobą. Nagle pewien męski głos mówi mi niemal wprost do ucha: "Mam ptaszka 30 cm". Mówił to z takim podnieceniem w głosie, drżeniem, że aż mnie sparaliżowało. Mimo to z koleżanką uciekłyśmy na drugą stronę ulicy. Okazało się, że facet wyglądał jak chłopek roztropek - grubawy, łysawy itp. Dopełniło to w mojej głowie obrazu zboka - frustrata.

2. Studia. Postanowiłyśmy uciec z dwiema koleżankami z seminarium dyplomowego Na miejsce wagarów wybrałyśmy piękny duży park. Późna wiosna to była chyba, bo ciepło i ładnie. Siadamy na ławce, gadamy, śmichy-hihy. Nagle jedna z koleżanek jakaś taka dziwna się zrobiła, ogólnie atmosfera siadła trochę. Naglę dostaję od tej koleżanki SMS-a , że dziadek, który siedzi naprzeciwko nas wyjął pałę i trzyma ją sobie. Myślałam, że coś sobie dopowiedziała, ale nie! Ujrzałam mosznę wypływającą z białych spodni. Co za masakra. Gość na dodatek miał przeciwsłoneczne okulary i nie wiadomo było gdzie się lampi.

Miałam także 3 razy sytuacje z nadużyciem seksualnym w rodzinie, ale to jakby cięższy kaliber i nadal czuję się niezbyt dobrze, gdy o tym myślę. Ale bierność członków rodziny mnie poraziła, tyle mogę rzec.

Edytowane przez xenon88
Czas edycji: 2016-02-03 o 17:05
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 17:02   #108
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
prawy prosty, gość się nieco uspokoił, ale do końca wakacji nie byłam spokojna, nie chciałam zostawać z nim sama w pokoju i go unikałam. po tych wakacjach widziałam go raz, może dwa, od lat nie jest już w 'naszej paczce'.
Prawy prosty i unikanie za próbę gwałtu i morderstwa to niewygórowane konsekwencje...
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 17:05   #109
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Prawy prosty i unikanie za próbę gwałtu i morderstwa to niewygórowane konsekwencje...

Szczerze powiedziawszy też jestem zdziwiona zakończeniem tej historii.
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-03, 17:05   #110
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez zdradzo Pokaż wiadomość
Sami byliście w tym basenie? Ludzie nie widzieli, co się dzieje?
Kosmos. To tylko potwierdza statystyki, że najczęściej robią to znajomi.
środek dnia, pełno ludzi, z naszych znajomych tylko ja i on byliśmy w basenie, ale były tam też dzieciaki innych wczasowiczów. większość moich przyjaciół leczyła wtedy kaca na leżaku, ale jak wrzasnęłam, to partner zareagował, bo wiedział, że coś jest nie halo. tamten mnie puścił, powiedziałam o tym, że zdjął mi majtki i próbował zdjąć górę, to zareagował. gościu przeginał, wszyscy na to dziwnie patrzyli, w sensie że takie cyrki odstawia, to klepanie po tyłku i tak dalej. jednak jak byłam w basenie, to tylko jedna osoba zareagowała, mimo, że krzyknęłam 'nie, przestań', a nie konkretne imię.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 17:10   #111
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Przypomniało mi się jeszcze jak w liceum poszłam z kilkoma koleżankami do baru na zapiekanki. Na przeciwko nas usiadł jakiś starszy facet, niby nic, ale ze spodni (tak jakby miał rozdarte w kroku?) wystawał mu członek.
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 17:22   #112
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Słownej przemocy seksualnej doświadczyłam kilka albo kilkanaście przypadków. Nie chce mi się specjalnie ich opisywać.
Podam jeden - jako dowód, że może to się wydarzyć w każdym miejscu i każdym czasie.
Moje rodzinne miasteczko, 17lat miałam, środek dnia, zima, dworzec pkp, blisko komenda policji, dwie szkoły, pełno sklepików, stałam pod budynkiem dworca, blisko przystanku pks. Ludzi było mało, było mroźno, a to miasteczko to takie senne jest raczej.
Czekałam na mamę, miała mnie odebrać ze szkoły samochodem, bo miałam gorączkę. Podszedł do mnie koleś - pamiętam, że miał ładny czarny płaszcz i był elegancki. Zapytał, co ja tu robię, mówię, że czekam na mamę półgębkiem, nie miałam ochoty z nim gadać. Koleś na to jakieś brednie, że ładna jestem, że marznę itp. Ja na to głośniej, że zaraz przyjedzie moja mama. Koleś olał, gada, że jestem blada, ale on zna świetny, biały krem na takie rzeczy i że mieszka blisko, to może mi go zapodać. Ja tylko powtórzyłam, że mama zaraz będzie. Koleś zaczął mnie ciągnąć za rękę, ale mój upór i tekst: "o, mama jedzie" (nie jechała, ale jakiś samochód majaczył na horyzoncie) go spłoszyły.
Ja byłam wtedy tak naiwna, że myślałam, że biały, oferowany mi krem to narkotyki, dopiero po paru latach zrozumiałam, co mi proponował.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 18:14   #113
CarycaKatarzynaI
Zawsze łakoma.
 
Avatar CarycaKatarzynaI
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1 072
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Przypomniała mi się historia mojej koleżanki. Babeczka lat ok 40. Pracowała na stacji gazowej. Jak jakiś klient przyjechał to trzeba było do niego podejść i mu zatankować samochód, nie była to samoobsługa. Podjeżdża samochód, wysiadają dwóch mężczyzn. Ona odkręca kurek od baka, bierze pistolet, nachyla się, załącza i bach dostaje siarczystego klapsa w tyłek, że o mało głową nie rąbnęła w auto. A Ci w śmiech. Ona odłożyła pistolet do dystrybutora i zaczyna się drzeć: 'spierdalajcie, spierdalajcie ode mnie!'. Oni jakieś śmichy chichy i stoją. A ona do nich, ze nie będzie ich tankować i mają zjeżdżać. Na szczęście odjechali. Potem dostało jej się od szefowej, że co tam taki klapsik, trzeba było ich zatankować, bo kasa by była....
__________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko jest zaczarowane.
CarycaKatarzynaI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-02-03, 18:18   #114
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez CarycaKatarzynaI Pokaż wiadomość
Przypomniała mi się historia mojej koleżanki. Babeczka lat ok 40. Pracowała na stacji gazowej. Jak jakiś klient przyjechał to trzeba było do niego podejść i mu zatankować samochód, nie była to samoobsługa. Podjeżdża samochód, wysiadają dwóch mężczyzn. Ona odkręca kurek od baka, bierze pistolet, nachyla się, załącza i bach dostaje siarczystego klapsa w tyłek, że o mało głową nie rąbnęła w auto. A Ci w śmiech. Ona odłożyła pistolet do dystrybutora i zaczyna się drzeć: 'spierdalajcie, spierdalajcie ode mnie!'. Oni jakieś śmichy chichy i stoją. A ona do nich, ze nie będzie ich tankować i mają zjeżdżać. Na szczęście odjechali. Potem dostało jej się od szefowej, że co tam taki klapsik, trzeba było ich zatankować, bo kasa by była....
Na podstawie wielu Waszych historii nasuwa mi się jeden wniosek - nie licz na innych w takich sytuacjach, bo oni boją się bardziej od ciebie. Choć te historie o obcych facetach, którzy udawali TŻ-ów, żeby tylko pomóc obcej dziewczynie, są baaaardzo pokrzepiające. Ale dobra, już kończę z offtopem :-P

Edytowane przez xenon88
Czas edycji: 2016-02-03 o 18:33
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 19:47   #115
Aredhel125
Zadomowienie
 
Avatar Aredhel125
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez beautyq Pokaż wiadomość

4) 2 dni przed ślubem kuzynki pomagałam im w przygotowaniach (miałam 17 lat wtedy). Jej przyszły maż się upił, 2 razy klepnął mnie w tyłek, przy przyszłej żonie i mówi, że ja to taka ładna, młoda, żeby na mnie popatrzyła. Byłam w takim szoku, że nie umiałam się odezwać.
I ona wzięła z nim ślub? Patologia jakaś.
Aredhel125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 20:05   #116
CarycaKatarzynaI
Zawsze łakoma.
 
Avatar CarycaKatarzynaI
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1 072
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez xenon88 Pokaż wiadomość
Na podstawie wielu Waszych historii nasuwa mi się jeden wniosek - nie licz na innych w takich sytuacjach, bo oni boją się bardziej od ciebie. Choć te historie o obcych facetach, którzy udawali TŻ-ów, żeby tylko pomóc obcej dziewczynie, są baaaardzo pokrzepiające. Ale dobra, już kończę z offtopem :-P
Masakra, mnie przeraża, że ten wątek ma już prawie trzy dni, a co chwilę któraś dziewczyna dopisuje kolejna historię. W moim otoczeniu, te dziewczyny mi bliższe też miały do czynienia z takimi sytuacjami (ale nie chcę je tutaj przytaczać), nawet jedna została wykorzystana seksualnie. Najgorsze jest dla mnie to, że znajomym, którym ufasz, też mogę Cię wykorzystać. A ile jest przypadków jak mąż wykorzystuje swoją żonę...

Patrząc teraz na statystki, wychodzi, że co trzecia kobieta doświadczyła przemocy seksualnej w UE. Jak dla mnie tych osób jest znacznie więcej.
__________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko jest zaczarowane.
CarycaKatarzynaI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 20:21   #117
palomama
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 375
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Byłam dzieckiem, nie wiem ile miałam lat. Było lato, pojechałam na rowerze do sklepu. Przed sklepem piłam sok albo oranżadę. Samochodem podjechało dwóch chłopaków. Zapytali "czy już robię lody" Z głupim uśmieszkiem... Zignorowałam to, ale poczułam się dziwnie. Czułam, że coś jest nie tak. Wtedy nie miałam pojęcia co to oznacza - wiecie, kilkanaście lat temu, trochę inne czasy, nie było internetu, nie miałam skąd wiedzieć takich rzeczy...
Na szczęście szybko odjechali...
palomama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-02-03, 20:41   #118
voice_of_silence
Zakorzenienie
 
Avatar voice_of_silence
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Jakieś dwa lata temu wydarzyło się coś, czego do tej pory nie umiem nazwać. Wracałam nocą ze spotkania ze znajomymi do domu. Był weekend i chociaż była godzina 2, nie bałam się. W centrum zawsze się ktoś kręci, w tramwaju kilka osób, a od przystanku do mieszkania mam jakieś 7 min drogi - czułam się właściwie już u siebie. Nagle poczułam jak ktoś zachodzi mnie od tyłu i zatyka dłonią usta. W pierwszej chwili pomyślałam, że to znajomy, którego spotkałam w barze, zauważył mnie na przystanku (od niedawna mieszkał na mojej dzielnicy) i robi sobie głupie żarty. Byliśmy z inną paczką, więc w knajpie gdzieś tam się tylko mijaliśmy. Ale gdy ten ktoś zaczął mnie dotykać po piersiach a następnie wsadził rękę w krocze, dotarło do mnie że coś jest nie tak. Odwróciłam się gwałtownie na tyle na ile mogłam, bo mocno mnie chwycił, z pytaniem co on do cholery robi (chociaż musiałam wydać jakieś bliżej nieokreślone dźwięki, bo wciąż miałam dłoń na ustach) i w tej chwili puścił mnie i odszedł. To była długa brukowana droga, ale za nic nie umiem sobie przypomnieć w którą stronę odszedł i w którym momencie zniknął z mojego pola widzenia. Wróciłam jak gdyby nigdy nic do domu i dopiero wtedy zaczęłam się trząść z przejęcia. Zastanawiam się czasem, czy coś go spłoszyło, przeszkodziło mu w tym żeby się do mnie dobrać, czy chciał mnie po prostu wystraszyć. Do czasu tamtego incydentu byłam przekonana, że mnie to nie dotyczy i nie wyobrażałam sobie żeby mogło mnie kiedykolwiek spotkać.
voice_of_silence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 21:06   #119
coconaughty
Raczkowanie
 
Avatar coconaughty
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Najbardziej przerażające jest to, że te wszystkie historie są tak bardzo do siebie podobne... Schematy w są w wielu procentach przypadków prawie takie same. Wypowiem sie i ja:
1) Obóz młodzieżowy w jednym z polskich nadmorskich miast. Udało się poprosić wychowawców, żeby nas zabrali na dyskotekę nad morzem. Miałam wtedy 14- 15 lat. Starsza koleżanka pożyczyła mi swoją spódniczkę i kolczyki- zdecydowanie nie wyglądałam wyzywająco, zważywszy na moją "dziecięcą" urodę, która mam do teraz. Wchodziliśmy do dyskoteki i koleś siedzący z jakimiś pijanymi dziuniami na sofie klepnął mnie z całej siły w tylek Odwróciłam się i miałam ochotę mu przypieprzyć, ale tak mnie zatkało, że spojrzałam tylko na niego i odeszłam. To obleśne spojrzenie zapamiętam chyba na zawsze. Czułam się potwornie upokorzona i "brudna".
2) Wczesne gimnazjum/ późna podstawówka. Są u mnie w okolicy, na styku dwóch miast takie charakterystyczne hałdy porośnięte trawą. Obok w oddali hipermarket, rzeka i dosyć ruchliwa droga. Ludzie chodzą z psami, młodzież spotyka się na piwko i fajki. Lubiłam tam przychodzić z koleżankami podumać i
pogadać- to było takie "nasze" miejsce. Pewnego dnia, zza jednej z hałd wyskoczyli dwóch ziomków w wieku lat 17-18. Zobaczyli mnie i dwie koleżanki i zaczęli biec w naszą stronę z durnymi uśmieszkami na gębach. Zwiewalysmy aż sie kurzyło. Pamiętam, ze biegłyśmy przez dosyć ruchliwą ulicę i prawie wpadłyśmy pod ciężarówkę :/ Kilka lat mi zajęło, zanim odważyłam sie tam wrócić.
3) Sytuacja z zeszłorocznych wakacji. Ja i moja siostra byłyśmy obciąć się u znajomej fryzjerki. Potem wyskoczyliśmy na piwko, chwilę pogadać i we trzy wracałyśmy do domu autobusem. Ja siedziałam z koleżanką przy oknie, siostra naprzeciw nas. Nagle patrzę, podjeżdża koleś autem i widziałam, ze coś trzymał w ręce. Na początku myślałam, ze miał miedzy nogami butelkę , a ten zbok zaczął fapać widząc nasze zdziwione miny. Nosz k****a. Dlaczego tylu facetów nie panuje nad własnymi odruchami, tylko raczą obcych ludzi watpliwą przyjemnością oglądania ich przyrodzenia :/
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA "


biegam więc jestem .
hairmaniac
coconaughty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-03, 21:17   #120
_Jinx_
Rozeznanie
 
Avatar _Jinx_
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
Dot.: Czy udało się wam uniknąć gwałtu?-moja historia

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Dwa razy przeżyłam coś w rodzaju szoku. Pierwszy raz jak miałam jakieś 8 lat, większość czasu spędzałam z 11-letnim kolegą na wymyślaniu głupich rzeczy, które moglibyśmy zrobić. Nie pamiętam już jak to wyglądało, na pewno niczego mu dokładnie nie opowiadałam, chyba-na-pewno, w każdym razie wywnioskował, że ktoś coś mi robi a ja tego nie chcę. A on mi "jak nie słuchają to bij". Najpierw nie mogłam uwierzyć jak można było wpaść na tak niedorzeczny pomysł, ale kilka kolejnych razów po których chowałam się w szafie, ryczałam i myślałam o tym, jak bardzo się nienawidzę za to, że znowu nic nie zrobiłam.
Potem zaatakowałam i robiłam to już za każdym razem.
Miałam w życiu coś podobnego. To chyba było w zerówce. Początek roku, nowa grupa, prawie nikogo nie znałam. Jakiś chłopak się na mnie uwziął i zawsze robił mi problemy przy wyjściu z budynku. Nie chciał mnie przepuścić. Nie wiedziałam co robić, próbowałam wymykać się szybciej, albo krążyć po korytarzach, by tylko sobie poszedł. Wychowywałam się ze starszymi kuzynami i jak im o tym opowiedziałam, zaczęli mnie namawiać, abym go po prostu zbiła. Chyba wcześniej na to nie wpadłam I w końcu któregoś dnia mu wprałam. Coś na pewno się wtedy we mnie zmieniło.


Przy okazji - na Święta przyjechała do mnie 9-letnia kuzynka z młodszym bratem. Strasznie jej dokuczał, czasem dość paskudnie, a był dużo mniejszy. Starała się go trzymać na dystans, ale widać było, że nie za bardzo wiedziała co z nim zrobić. Pokazałam jej, że gdy zaczyna jej się rzucać na plecy, albo machać jej przed nosem piąstkami, to ma go złapać, obezwładnić i porządnie wyłaskotać Kogucik przestał podskakiwać.
_Jinx_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-26 10:36:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.