Mamusie czerwcowe 2015! cz.9 :)

[k a j a]

Napisane przez mehja

I się okaże który to tydzień 😁

[201710041131]

Ja mam dużego Carrefoura i w nim nam kino i siłownię robią 700 m od domu. Ale nigdy nie byłam sama z K tam. A muszę iść kupić drożdże i nie wiem czy we Freshu dostanę... Tylko jak mam go tam ubierać to lepiej nie, bo u nas zawsze histeria. Może w samej bluzie go wezmę i zapnę w śpiwór, tylko wczoraj mi ręce wyciągal na zewnątrz :/

Od dziś Tż ma na 2 zmianę, ja ☠☠☠☠☠☠☠ę Ale w sumie tak mnie rano w☠☠☠☠ił, że może i dobrze...

Kaja ja ostatnio trafiłam na ginkę, która przepisala mi leki za 90 zl, a potem przeczytałam w ulotce że nie wolno ich stosować przy KP A pytala czy karmię... Ma się to szczęście do lekarzy

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez mehja

I się okaże który to tydzień 😁

[sylwusiach]

hej nasze dzieciaki sie zmowily
moja tez o 3 wstala i spiewy i smiechy... dalam mleko i spala do 9 teraz juz jest po sniadanku i jedziemy zaraz do miasta

[groszkolino]

Szu jak ty sprzedajesz te ciuchy ? Hurtem czy pojedynczo ? Robisz fotki wszystkiego osobno ?

[k a j a]

Fiu fiuu jaki przystojny giin

[mehja]

Napisane przez k a j a

Fiu fiuu jaki przystojny giin

Taki jak ten dentysta z FB?

[alkamor]

Napisane przez mehja

U mnie też ale jezdzimy do innego miasta na shoping i tam jest duuza

Ja bym musiała Łódź albo Warszawa...

Napisane przez k a j a

Fiu fiuu jaki przystojny giin

A to inny niż ten co w ciąży chodzilas??

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez groszkolino

Szu jak ty sprzedajesz te ciuchy ? Hurtem czy pojedynczo ? Robisz fotki wszystkiego osobno ?

Nie jestem szuu ale w związku z tym że też sprzedaje ciuchy po Majce to Ci odpowiem. Ja sprzedaje na sztuki. Chyba że body w tym samym rozmiarze to jako komplet czy np pajace. Ale robię tak dlatego, że sama w "paczce" jakoś nigdy nie kupowalam

[groszkolino]

Dzięki alja i to Ci sie opłaca . Wysyłasz tak pojedynczo ? Na Olx?

[siacha_ck]

Wpadam na chwile, a później nadrobie.
Od 25 lutego w lidlu różne zabezpieczenia m.in.do kontaktu z Safety po 9 zł

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[201710041131]

Groszko osobno sprzedaje na instagramie i na grupie sprzedazowej mojego miasta na Olx większe rzeczy typu karuzela

[mehja]

Napisane przez siacha_ck

Wpadam na chwile, a później nadrobie.
Od 25 lutego w lidlu różne zabezpieczenia m.in.do kontaktu z Safety po 9 zł

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Mialam o tym pisac wczoraj i zapomnialam

I w castoramie tez maja

[k a j a]

Napisane przez mehja

Taki jak ten dentysta z FB?

Noo nie az tak

Napisane przez alkamor

Ja bym musiała Łódź albo Warszawa...


A to inny niż ten co w ciąży chodzilas??

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------



Nie jestem szuu ale w związku z tym że też sprzedaje ciuchy po Majce to Ci odpowiem. Ja sprzedaje na sztuki. Chyba że body w tym samym rozmiarze to jako komplet czy np pajace. Ale robię tak dlatego, że sama w "paczce" jakoś nigdy nie kupowalam

Inny, tamten tylko ciazowy bo on prywatnie a,teraz mam nowych fajnych ginow.

Nie ma cionzy :p

Ale za to moje jajniki mają dużo pęcherzykow co sprawia iż żem bardzo płodna :p

Nadzerke dalej mam brzydką, ale tak to wszystko ok. Te coś co mnie boli to mówił że to miejsce zszycia więc może dlatego boleć, trzeba rozejść ;D

[sylwka321]

DOBRY! Nowy wątek Przez tą przeprowadzkę nie mam czasu na wizaż! A na dodatek na tej wsi taki słaby net :<

[alkamor]

Napisane przez groszkolino

Dzięki alja i to Ci sie opłaca . Wysyłasz tak pojedynczo ? Na Olx?

O właśnie zapomniałam dodać że jeszcze na lokalnej grupie na fb wstawiam.

Nie ma z tego jakiegoś wielkiego zysku. Ale ja nie mam miejsca na trzymanie tego wiec ktoś skorzysta a ja mam spokój.

Napisane przez k a j a

Noo nie az tak







Inny, tamten tylko ciazowy bo on prywatnie a,teraz mam nowych fajnych ginow.

Nie ma cionzy :p

Ale za to moje jajniki mają dużo pęcherzykow co sprawia iż żem bardzo płodna :p

Nadzerke dalej mam brzydką, ale tak to wszystko ok. Te coś co mnie boli to mówił że to miejsce zszycia więc może dlatego boleć, trzeba rozejść ;D

Albo wybzykac

[masija]

Monika- bo mówiłaś, że Twój syn nie je słodyczy. I tak się zastanawiam ostatnio, co robiliście w jego urodziny? Miał tort? Jadł?
Tak jakoś ostatnio myślę o tym jak to ogarnialiście podczas takich właśnie imprez, bo to 'tylko kawałek tortu, nic mu się nie stanie' itp.itd.?


Ja mam ostatnio jakieś zaćmienie umysłu
Kupiłam 2 paki pampersów z Biedry 4... myślałam, że to 4+

[sylwusiach]

Wracamy z miasta, wypilam kawke z kolezanka. deszcz pada I L ma juz pampersy 5 bo 4 ja obcieraly w pachwinkach.. MialAm sobie cos kupic ale nie zdazylam. I namowilam Tz zeby zrobil mi skrzynke na zabawki z palet w ogole zrobil tydzien temu oslone na kominek z palet . A wczoraj kupil mi kwiaty

Jeszcze polki ma zrobic do salonu I zrobimy przemeblowanie

[k a j a]

Napisane przez masija

Monika- bo mówiłaś, że Twój syn nie je słodyczy. I tak się zastanawiam ostatnio, co robiliście w jego urodziny? Miał tort? Jadł?
Tak jakoś ostatnio myślę o tym jak to ogarnialiście podczas takich właśnie imprez, bo to 'tylko kawałek tortu, nic mu się nie stanie' itp.itd.?


Ja mam ostatnio jakieś zaćmienie umysłu
Kupiłam 2 paki pampersów z Biedry 4... myślałam, że to 4+

Moja też nie je słodyczy, tzn nie wiem z jakiego powodu nie je Jakub Moniki. Ale Blanka nie dostawala słodyczy od początku, bo taki był mój kaprys wychowawczy. Ale takie domowe rzeczy jak ciasta i torty je. Tzn trudno to nazwać jedzeniem :p

[groszkolino]

Masija nie było tortu było wegańskie "ciasto " orkiszowe.

[Princesika]

Ja ubranek nie sprzedaje na razie. Czekają na drugą krolewne

[Cos_]

Ja tez chce zeby jedli jak najmniej slodyczy

[k a j a]

Pierwszy tort dla Blanki był truskawkowy. Galaretka, mrożone truskawki i śmietana. Pyszne

[masija]

Napisane przez sylwusiach

w ogole zrobil tydzien temu oslone na kominek z palet . A wczoraj kupil mi kwiaty

Napisane przez k a j a

Moja też nie je słodyczy, tzn nie wiem z jakiego powodu nie je Jakub Moniki. Ale Blanka nie dostawala słodyczy od początku, bo taki był mój kaprys wychowawczy. Ale takie domowe rzeczy jak ciasta i torty je. Tzn trudno to nazwać jedzeniem :p

Dzięki
Ja nie chcę żeby jadła, wiadomo-pewnie pozwolę ale skoro dam radę na razie to będę trzymała jak najdalej od niej słodycze
Tylko tak mnie zastanawiała kwestia urodzin no bo tort na pewno będzie. I już słyszę te głosy stroskanej rodziny 'że jak to, wszyscy jedzą a solenizantka nie?'

Napisane przez groszkolino

Masija nie było tortu było wegańskie "ciasto " orkiszowe.

[pszczoua]

Hej. Witam się i ja Wczoraj nadrabiałam, ale nie zdążyłam odpisać. Tymcio też jeszcze w gondoli, lękam się go teraz do spacerówki przekładać choć ma ciaaasno. Niech się chłopak wykuruje najpierw

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Ja też mam kaprys wychowawczy w postaci niedawania słodyczy. Domowe ciasta jeść pozwalam, więc moja mama zawsze mu piecze babkę bez mleka w składzie Szkoda tylko, że nie wszyscy rozumieją i przy byle okazji wciskają lizaki. Już ostatnio naściemniałam teściom, że lekarz pozwolił jeść Julkowi słodycze raz w tygodniu bo ma biegunki często i że tym dniem będzie niedziela, to oni codziennie mu i tak coś próbowali wpychać A dziadek chciał dać mu żelki, ja zabroniłam to stwierdził że to nie są słodycze, bo jest w nich tylko sok (cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, żelatyna, sztuczne aromaty i barwniki - oł je, samo zdrowie ). Oczywiście nie muszę dodawać że teść był na mnie obrażony i kiedy TŻ zaniósł im raz na chwilę Julka to i tak mu je dał

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Widziałam też że wybieracie spacerówki. Ja też bym chciała, ale żal mi kasy bo ta po Julku jest nawet w dobrym stanie, jest lekka i zwrotna więc chyba przy niej zostanę

[k a j a]

Napisane przez masija

Dzięki
Ja nie chcę żeby jadła, wiadomo-pewnie pozwolę ale skoro dam radę na razie to będę trzymała jak najdalej od niej słodycze
Tylko tak mnie zastanawiała kwestia urodzin no bo tort na pewno będzie. I już słyszę te głosy stroskanej rodziny 'że jak to, wszyscy jedzą a solenizantka nie?'

Blanka dostała. Ale mało zjadła, rozciapala, wyjadla truskawki które były na wierzchu i biszkopty którymi był obłożony
Tort robiłam sama więc bez problemu dałam

[Irmusia81]

Masija u mnie to normalne że dziecko nie je słodyczy. I co to kogo obchodzi. Tort normalny będzie a Franek nie dostanie ani okruszka 😉 ja nie dam żadnego ciasta rocznemu dziecku i tyle.

U mnie ubranka najlepiej sprzedają się w zestawach po kilka sztuk.

[masija]

Napisane przez pszczoua

Hej. Witam się i ja Wczoraj nadrabiałam, ale nie zdążyłam odpisać. Tymcio też jeszcze w gondoli, lękam się go teraz do spacerówki przekładać choć ma ciaaasno. Niech się chłopak wykuruje najpierw

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Ja też mam kaprys wychowawczy w postaci niedawania słodyczy. Domowe ciasta jeść pozwalam, więc moja mama zawsze mu piecze babkę bez mleka w składzie Szkoda tylko, że nie wszyscy rozumieją i przy byle okazji wciskają lizaki. Już ostatnio naściemniałam teściom, że lekarz pozwolił jeść Julkowi słodycze raz w tygodniu bo ma biegunki często i że tym dniem będzie niedziela, to oni codziennie mu i tak coś próbowali wpychać A dziadek chciał dać mu żelki, ja zabroniłam to stwierdził że to nie są słodycze, bo jest w nich tylko sok (cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, żelatyna, sztuczne aromaty i barwniki - oł je, samo zdrowie ). Oczywiście nie muszę dodawać że teść był na mnie obrażony i kiedy TŻ zaniósł im raz na chwilę Julka to i tak mu je dał

nie cierpię czegoś takiego..
Nie rozumiem tego jak można robić coś wbrew woli rodzica dziecka? Skoro mówi nie to nie i koniec
Ech

Napisane przez k a j a

Blanka dostała. Ale mało zjadła, rozciapala, wyjadla truskawki które były na wierzchu i biszkopty którymi był obłożony
Tort robiłam sama więc bez problemu dałam

heh to fajnie A nie ciągnie jej np. wśród rówieśników?

Napisane przez Irmusia81

Masija u mnie to normalne że dziecko nie je słodyczy. I co to kogo obchodzi. Tort normalny będzie a Franek nie dostanie ani okruszka 😉 ja nie dam żadnego ciasta rocznemu dziecku i tyle.

U mnie ubranka najlepiej sprzedają się w zestawach po kilka sztuk.

Nieee, Irmusia ! Mi nie chodziło o to, że teraz!
Gdzie rocznemu dziecku tort
Miałam na myśli późniejsze lata

A wiesz dla Ciebie to normalne ale dla rodziny np. mojej, tż'ta już nie. No bo co zaszkodzi biszkopt? weeź masija nie wydziwiaj, nic jej się nie stanie.
Zresztą o czym ja mówię-moja mama ma pomysły, żebym dała małej parę łyżek np. żurku bo przecież tak mało zje, że nic jej nie będzie..
Już raz jej tak dała jak mnie nie było i mała miała takie jazdy z brzuchem..:/
ech..dorośli ludzie

[Irmusia81]

Masijka myślałam że na roczek ci chodzi😊

A myślisz że u mnie jak jest? Wszyscy patrzą jak na dziwoląga 😉 a ja mam to w d.pie. To moje dzieci i ja decyduję o tym co jedzą.
Ja mam łatwiej bo mój Leoś już ma nawyki wyrobione i nie zje byle jakiej chujni od teściowej 😉 a do Franka będzie przychodzić opiekunka i będzie mu dawać to co jej przygotuję.

[alkamor]

A ja wyjdę zaraz na PRLowskiego zacofanca ale nie widzę problemu w zjedzeniu przez dziecko na swoich (nawet pierwszych) urodzinach tortu czy tam ciasta które ma być tortem. Tzn ja zawsze robię sama....biorąc pod uwagę zawrotną ilość jaka pochłonie...

[Irmusia81]

A mamie czy teściowej powiedz wyraźnie że sobie nie życzysz dawania tego co oni jedzą i tyle. Ja tam nie mam z tym problemu. A jak Leoś musi zostać u teściowej trochę dluzej to daję mu przekąski w plecaku i to je.

[alkamor]

Zaczęłam dzisiaj akcje żeby ten cyc który był ok 11 był wyeliminowany... Tzn zastąpiony posiłkiem...