|
|
#91 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: lutowana biżuteria
nie powiem Ci, jaką, bo sama nie wiem
mam ją (a raczej moja mama :P) od hen, hen dawna
|
|
|
|
|
#92 |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
Witam Dziewczyny
![]() Przy okazji odkopania tego wątka zamieszczam trochę uwag na temat lutowania zwanego "twardym". Sprawa lutowania srebra srebrem nie jest sprawą prostą. Nie chcę nikogo zniechęcać, ale będzie to naprawdę nie łatwe dla kogoś kto nie ma pewnego doświadczenia. Nie łatwe będzie tym bardziej w odniesieniu do lutowania bardzo delikatnych elementów, np. takich jak drucik 0,5. który można porównać do filigranu. Wyjaśnię w kilku słowach w czym tkwi problem. Lutowanie twarde to nie lutownica elektryczna + cyna i nic więcej. W tym przypadku wymagana temperatura technologiczna to 200 - 260 stopni. No może w porywach 300 Temperatura niszcząca jakiekolwiek lutowane tą techniką elementy jest kilka krotnie wyższa.Do lutowania srebra srebrem niezbędny jest palnik. Lutownica elektryczna nie wchodzi tu w rachubę. Temperatura topnienia elementu wykonanego ze srebra to około 900 stopni. Lut musi mieć tę temperaturę niższą o minimum 50 stopni, ale też nie za niską. Większa ilość mniej szlachetnych niż srebro składników lutu ( np. cynk) powoduje właśnie obniżenie temperatury topnienia. Stąd różne liczbowe oznaczenia lutów. Zwróćcie uwagę jak nie wielka jest różnica temperatur w układzie - lut a stop z którego wykonany jest element. Trzeba dużego opanowania płomienia palnika by nie stało się tak, że zamiast lutu popłynie lutowany materiał. Przy dużych elementach takich jak blacha i lutowaniu do niej drobniejszych detali łatwiej jest zapanować nad całym procesem łączenia. Łatwiej nie znaczy łatwo. Tu też trzeba wiedzieć jak do tego podejść. Dochodzi jeszcze lutówka bez której o polutowaniu można zapomnieć. Różne są lutówki. Ich skład, jakość i aplikowanie na łączone elementy to następny stopień trudności. Np..... jakiej lutówki użyć ? ...kiedy, w którym momencie ją nałożyć ?..... ile użyć ? .....jak postępować by spełniła swoje zadanie ? No i na koniec, kiedy już lutowanie zakończy się powodzeniem - co zrobić ze szkliwem w które lutówka potraktowana płomieniem w rezultacie po ostygnięciu się zamienia ? Następnie - jak doprowadzić zlutowny przedmiot do stanu w którym srebro jest srebrne, a nie brudnoszare i bez połysku ? Sprawa lutu jeszcze. Krótkie wyjaśnienie. Lut , jak już pisałem, mniej szlachetny niż lutowane elementy, zawiera takie składniki, które powodują szybsze jego utlenianie. A wszelkie tlenki są nie wskazane. Rodzi to konieczność właściwego z nim postępowania. Lut nie powinien być poddawany bezpośrednio otwartemu płomieniowi palnika. Srebrny lut, czy to będzie pod postacią drutu czy kawałka cieniutkiej ( 0,1 - 0,15mm ) blaszki - folii, . trzeba przygotować krojąc go na maleńkie kawałeczki. Blaszkę lutu tnie się na kwadraciki 0,5 mm - 1mm . Po lutowaniu nie powinien być widoczny. Tu rodzi się następna trudność. Te okruszki trzeba jakoś ująć i przenieść w miejsce lutowania. I trzeba to zrobić we właściwym momencie. By to wykonać potrzebna jest odpowiednia pęseta. Cały proces musi odbywać się na podkładce z odpowiedniego żaroodpornego materiału. Może to być np.specjalna kostka z węgla drzewnego. Jak widać już tylko z samego suchego opisu, nie jest to wszystko ani proste ani łatwe. Żeby nauczyć się lutować w ogóle, a w szczególności lutować drobne elementy trzeba wiele czasu. Większość prób kończy się zniszczeniem materiału albo "posmarkaniem" które nie spełnia żadnych norm, tak estetycznych jak i mechanicznych. Nie wykluczone oczywiście, że poradzicie sobie. Poprzez wytrwałość, nieustępliwość i nieodpartą chęć nauczenia się techniki łączenia lutowaniem twardym można dojść do zadowalających efektów. Nie mniej jednak warto mieć świadomość wszystkich trudności na jakie jest się w tej materii narażonym. Znalezienie życzliwego rzemieślnika w swoim otoczeniu mogło by tu wiele pomóc., ale jak wiadomo niewielu jest takich którzy chcą dzielić się swoimi umiejętnościami. W sumie szkoda, że wśród nas wszystkich na biżuteryjnym forum wizażu jako złotnik jestem sam. Gdyby było nas więcej można by się nawet pokusić o jakieś srebrniczo - złotnicze warsztaty ![]() Może jednak jest ktoś jeszcze oprócz mnie, tylko dotąd się nie ujawnił. ![]() Przy okazji trochę informacji na inny temat. Kwestia past do polerowania. Pasta różowa - róż polerski - nadaje się bardziej do złota niż do srebra. Składa się z drobin tlenku żelaza i składników wiążąco smarujących. Jest suchy i pylący w trakcie polerowania dlatego ja używam go rzadziej niż pasty zielonej. Zielona pasta chromowa - główny składnik ścierny to pochodne chromu, a reszta jak wyżej. Oprócz wysokiego połysku daje dobry poślizg i lepiej się utrzymuje na tarczach polerskich. Jest przez to bardziej wydajna. Rzadziej trzeba ją nakładać na narzędzie polerujące. W obu przypadkach konieczne jest zmycie benzyną resztek pozostających na polerowanych przedmiotach. Wełna. Wełnę należy stosować w przypadku kiedy chodzi tylko o szybkie ręczne zdjęcie z powierzchni części oksydy. Zawsze jednak powierzchnia jest lekko porysowana i nie ma pełnego blasku. Wniosek - stosować do mniej dokładnych operacji na srebrze i ewentualnej oksydzie. Tarcze filcowe. Stosuje się je w sytuacji kiedy chcemy tak polerować powierzchnię z wgłębieniami by oksyda schodziła tylko z części wypukłych. Twardy filc poleruje, ale nie wgłębia się tak bardzo w zakamarki jak w wypadku tarczy bawełnianej. Tarcze bawełniane stosujemy kiedy zależy nam na pięknym połysku i bardziej wgłębnym działaniu na pofałdowaną powierzchnię. Polerowanie kuleczek - o których wspomniała w innym wątku jedna z koleżanek. Ponieważ takie urządzenie jak bębenek polerniczy jest w przypadku hobbystów z reguły poza zasięgiem, rzecz robi się trochę bardziej pracochłonna i precyzyjna. Trzeba kilka lub kilkanaście kulek nanizać na sztywny drut stalowy - np. duża igła lub agrafka. Na krańcach założyć odpowiednie ograniczniki - o mniejszej średnicy niż średnica kuleczek. chodzi o to by kuleczki nie pospadały. Swoboda ruchu obrotowego na takim sztyfcie jest zaletą. Obracając się w trakcie kontaktu z tarczką polerującą kuleczki odsłaniają równomiernie wszystkie swoje zewnętrzne partie powierzchni i delikatnie lecz wystarczająco dają się polerować. Nie wymaga to dużego nacisku, raczej trzeba to robić z wyczuciem. Potem tylko płukanie przez potrząsanie w jakimś małym pojemniczku z benzyną - np. buteleczka po lekach z zamknięciem. Następnie płukanie w wodzie z "Ludwkiem" i w następnej kolejności w czystej. Na koniec suszenie i gotowe. Pozdrawiam jak zwykle bardzo serdecznie ![]() / aramis |
|
|
|
|
#93 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: lutowana biżuteria
aramis_26 dziękuję bardzo za informacje, faktycznie już z opisu wygląda to na skomplikowane.
Jak na razie oglądałam palniki na allegro i przeraziło mnie że mają taką szeroką końcówkę, już w wyobraźni widzę moje ręce całe poparzone.
__________________
asia |
|
|
|
|
#94 | |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
Pozdro / aramis |
|
|
|
|
|
#95 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: lutowana biżuteria
Mam pytanie o benzynę... naprawdę jest potrzebne to płukanie w benzynie? Co ono daje? Nie wystarczy umycie w Ludwiku??
Aramis, Twoje wyjaśnienia zawsze dużo rozjaśniają w danej sprawie
|
|
|
|
|
#96 | |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
![]() Cieszy mnie, że mogę podzielić się swoją nabytą przez lata praktyczną wiedzą. Kiedy mam coś pisać na dany temat, to robię to tak by przekazać trochę istotnych informacji. Wiem, że może czasem piszę rozwlekle, ale nie da się inaczej. Mam przy tym świadomość, że często szczegóły na pozór dla nie zorientowanych mało ważne są tak naprawdę kluczowe. Sam zawsze byłem dociekliwy w kwestiach technicznych, chciałem zrozumieć wszystko - jak to się mówi - od podszewki. Szczerze polecam takie podejście, bo przynosi to korzyści. A teraz Twoje pytania. Niestety "Ludwik" nie jest uniwersalnym i całkowicie skutecznym środkiem na wszystkie tłuszcze i brudy. Pewna ich część zostaje jednak i potem zastanawiamy się dlaczego dzieje się coś z wyrobem, skąd jakieś plamy albo przebarwienia. Dlatego lepiej "dmuchać na zimne", zastosować najpierw benzynę ekstrakcyją , czasem BIROL albo aceton. Na koniec zobojętnić to wszystko wodą z "Ludwikiem" i postarać się dobrze wypłukać. To się naprawę opłaci choć wydaje się zbędne. Już chyba wszyscy wiedzą jak zachowuje się srebro i srebrzone powierzchnie. Warto pokusić się o wszelkie możliwe zabezpieczenie, włożyć trochę więcej pracy i czasu. Ideałem było by jeszcze delikatne fosforanowanie albo chromianowanie, no ale to już inna sprawa. Wieczorne pozdrowionka ![]() / aramis Edytowane przez aramis_26 Czas edycji: 2007-10-10 o 00:55 Powód: literówka |
|
|
|
|
|
#97 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: lutowana biżuteria
Dzięki Aramisie
Mnie nie przeszkadzają długie listy, ba, ja je wręcz uwielbiam od zawsze A Twoja pomoc jest nieoceniona!
|
|
|
|
|
#98 |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
|
|
|
|
|
#99 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: lutowana biżuteria
Aramisie, a powiedz mi.. tak samo dobrze jek benzyna ekstrakcyja sprawdza się benzyna lakowa? ja jedną i drugą rozrabim farby olejne do malowania, więc zastanawiam się czy tu tez można ich zamiennie stosować?
__________________
Uważaj czego sobie życzysz, bo przy odrobinie pecha może się spełnić... Moja biżu FORZA FERRARI! |
|
|
|
|
#100 | |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
![]() Od razu odpowiem. Benzyna lakowa ma w sobie dodatki które czynią ją tłustą. Po wyparowaniu, na powierzchni w miejcu gdzie była zaaplikowana pozostaje tłusta obwódka. Jednym słowem do odtłuszczania i mycia biżuterii zupełnie się nie nadaje. W wypadku tej którą radzę stosować sama nazwa "ekstrakcyjna" mówi o tym, że jest to czysty benzen. Po za tą benzyną zostaje nam do dyspozycji czysty aceton. Najdoskonalej usuwa tłuszcze trójchloroetylen - inaczej tetra. W związku jednak z tym, że ten rozpuszczalnik jest niezwykle szkodliwy dla zdrowia , został wycofany już dawno ze sklepów, pralni chemicznych, z gaśnic samochodowych i wielu innych. Alle to taka ciekawostka tylko. Uśmiech na popołudnie dla Ciebie ![]() / aramis Ps. Zapomniałem - benzyna ekstrakcyjna nie może być stosowana zamiennie do rozrabiania farb. Głównie z powodu zbyt szybkiego parowania Edytowane przez aramis_26 Czas edycji: 2007-10-10 o 19:28 Powód: Dodałem i uściśliłem info |
|
|
|
|
|
#101 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: lutowana biżuteria
Aramisie, dziękuję bardzo.
do farb stosowałam własnie dlatego, ze szybko paruje - do detali świetne, bo od razu schną i mozna dlaej malowac prawie od razu i nie bac sie, ze sie farbe rozpaćka.
__________________
Uważaj czego sobie życzysz, bo przy odrobinie pecha może się spełnić... Moja biżu FORZA FERRARI! |
|
|
|
|
#102 | |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
Farba rozcieńczona benzyną ekstrakcyjną wysychała by już częściowo na pędzlu. Dlatego lakowa jest bardziej odpowiednia, dość szybko, ale nie błyskawicznie odparowuje. Z tego co wiem teoretycznie na temat malowania, czasem miesza się obie benzyny - kiedy chce się przyśpieszyć schnięcie. Pewnie trzeba to robić na wyczucie / aramis |
|
|
|
|
|
#103 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: lutowana biżuteria
Napisze tu, bo nie chce mi sie szukac watku na temat, a ten jest zblizony.
Aramisie, dzieki za wszelkie info o oksydowaniu polerce i pastach polerskich. Dzis poraz pierwszy od miesiaca wyciagnelam korale, przy okazji tez oksyde i zielonego poluksa. Mialam duzo frajdy oksydujac i polerujac lanczuszki i bigle. Koncowy efekt jest taki jaki chcialam No w 99%, ale to i tak w sumie pierwsza powazniejsza przymiarka. Efektami pochwale sie w najblizszym mozliwym czasie. Narazie ani slonce (a w zasadzie jego brak) ani sprzet i oprogramowanie do obrobki mi na to nie pozwalaja :-( Powstaly kolczyki - proste, mineral - nakladka - lancuszek, ale dzieki oksydzie nie sa banalne
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
|
|
|
|
#104 | |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
Na początek uśmiech dla Ciebie, dawno nie miałem okazji ![]() Cieszy mnie, że przydają się te informacje i wskazówki. Z ciekawością czekam na Twoje fotki. Tak przy okazji, radzę zaopatrzyć się chociaż w zimne źródła światła. Uniezależnisz się od słońca. W tej chwili nie mogę podać namiarów na doskonałą stronę dystrybutora, ale jak trzeba będzie to poszukam. Nawiasem mówiąc Allegro też stoi otworem w tym względzie. Te źródła to świetlówki energooszczędne pobierające 50Watt a oddające 300Watt. Temp. barwowa 6500. Orientacyjna cena 38 zł/ szt. Cena u wspomnianego dystrybutora zbliżona. Można je wkręcić w normalną oprawkę jakiejś lampy. Pozdrawiam serdecznie / aramis |
|
|
|
|
|
#105 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
__________________
Uważaj czego sobie życzysz, bo przy odrobinie pecha może się spełnić... Moja biżu FORZA FERRARI! |
|
|
|
|
|
#106 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: lutowana biżuteria
Apropo benzyn i rozpuszczalnikow. Przypomnial mi sie motyw jak na jednej dioramie kolega napredce przemalowywal guziki z ciemnego khaki na bardziej koszerne jasne. Dostal od kumpla cwiartke wyborowej, zeby skropic i wyczyscic pedzla po malowaniu. A kumpel sie zapomnial i zanurzyl pedzel w calej butelce
![]() EDIT: Wracajac do zarowki. To byl by w tej chwili najmniejszy i najmniej problemowy wydatek (chocby i kosztowala 100zl). Bardziej mnie boli brak oprogramowania i brak sprzetu obslugujacego to oprogramowanie... Stara bardzo niestabilna plyta jednak mocnno daje sie we znaki, 256 mega ramu tez nieco. Warto dodac ze nie tylko pojemnosc ramu boli, ale i predkosc taktowania ogolu, spadek z 400mhz na 133 tez (kij wie ktore bardziej) :/
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią Edytowane przez czarny kot Czas edycji: 2007-10-12 o 23:41 |
|
|
|
|
#107 | |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
![]() Jak widzę używasz podobnego sprzętu jak ja. W moim przypadku to pudełko z procesorem 500MHz / RAM 256. Pomimo tak słabego sprzętu nie mam absolutnie żadnego problemu z PhotoShopem ani innymi programami. Jedynym mankamentem jest to, że moja maszynka jest zapchana momentami do granic możliwości. Zgroza! Nie wiem czy to jest powód, ale w internecie chodzi czasem jak muł ![]() Mam oprócz tego jeszcze trzy pudła o nieporównywalnie lepszych parametrach, jednak służą mi do czegoś innego, ogólnie do muzyki. Tak jak i czwarty - laptop. ------------- Wtrącę jeszcze. (między wierszami także ku przestrodze dla innych) Dziś kończę montaż i uzbrajanie kolejnego komputera, bardzo zaawansowanego oraz zasobnego. Ten będzie służył do specyficznych działań na pewnych bazach danych i nigdy w życiu nie podłączę go do netu. Przez kontakt z netem, brak wyobraźni i w rezultacie zawirusowanie, straciłem jakiś czas temu efekt kilku lat pracy. Efekt który pozwalał mi nie martwić się o środki finansowe. Dopóki to się nie stało całą resztę mojej działalności ( w zawodowych dziedzinach ) mogłem traktować lekko, jak hobby. Pozdrawiam w sobotnie popołudnie / aramis
|
|
|
|
|
|
#108 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: lutowana biżuteria
Trochę odbiegnę od tematu. Na powolny komputer można spróbować przeskanować komputer przez internet na obecność wirusów polecam pandę: http://www.pandasoftware.com/actives..._principal.htm
Do skanowania trzeba uruchomić internet explorera, bo na firefoxie na pewno nie działa. Poza tym warto sobie zainstalować program przeciw programom szpiegującym (które ściąga się nawet o tym nie wiedząc o tym) Ad-ware se personal np stąd: http://www.idg.pl/ftp/pc_4259/Ad-Awa...al%201.04.html program po włączeniu go pyta czy się zaktualizować, tak więc jest bardzo wygodny. Jeżeli po zastosowaniu tych programów internet nadal będzie wolno działał to chyba zostanie tylko pomyślenie o lepszym łączu.
__________________
asia |
|
|
|
|
#109 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: lutowana biżuteria
Asiulka, nie ucz ojca dzieci robic
A co do pandy, jak dziala tylko pod IE to wcale taka cudowna nie jest (wszak wiadomo IE to sobie mozna o kant d. potluc). ![]() Ja pracuje aktualnie na duronie 900mhz, na starej asusowej plycie. Niestabilna, ale poniewaz to asus to wytrzymala juz mase przepiec w sieci (elektrycznej) i wszystkie mozliwe przepalone podzespoly na niej. Dziala, owszem ale odliczam dni do jej padniecia, bo wkoncu ile mozna. Komuterek jest mocno tymczasowy, zlozony z resztek spalonych 3 komputerow (3 w ciagu 2 tygodni, musze jakiegos UPSa na te przepiecia kupic). Z racji studiow przy normalnej pracy (normalnej na starego ) zazynam go doslownie :/ Pozatym dobijaja mnie nagle restarty i problemy doslownie ze wszystkim. I na to nie ma juz innej porady po za kupnem nowego sprzetu... Aramis, wszystko zalezy jaki proc, jakie wersje programow na nim. Wszak duren to nie to samo co pentium, pamiec kingstona to nie noname, photoshop 7 to nie 8 (a 8 teraz posiadam). Choc i tak na obecne czasy 500mhz na procu to juz pod przegladarke internetowa podpada Moj stary komputerek tez nie byl jakis cudowny(w HL2 czy dooma3 juz sie nie pogralo), ale 100% wystarczajacy.A co naprawde warto? Zainstalowac firewalla.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
|
|
|
|
#110 | |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
Jednak najlepszą ochroną jest - trzymać kompa jak najdalej od netu, a wszystkie wprowadzane pliki ( co by to nie było ) skanować. Tak właśnie robię i mam święty spokój )Wieczorne pozdrowienia ![]() / aramis |
|
|
|
|
|
#111 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: lutowana biżuteria
Ja toze. Problem mam z inna siecia
I przez nia teraz musze oszczedzac. W sumie to juz nie ma co sie bawic i kupic nowa killing machine na kolejnych kilka lat. Zaczne od UPSa, zeby miec juz spokoj z przepieciami.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
|
|
|
|
#112 | |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
![]() Ja lubię wszystko wiedzieć, wszystkiego dotknąć, wypróbować, więc sam składam i konserwuję swoją komputerową maszynerię. ( i nie tylko komputerową ) ![]() A porządna listwa przeciwprzepięciowa i szybki UPS to podstawa. Miłego wieczora /aramis |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#114 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: lutowana biżuteria
Witam,
jestem zainteresowana lutowaniem srebra, przeglądam ten wątek i wielu ciekawych rzeczy się dowiedziałam. Mam pytanie do specjalisty w tym temacie - aramisa: Czy możesz powiedziec ile kosztuje taka typowa lutownica do srebra (w swojej wypowiedzi wcześniej piszesz, że dużo, ale prosiłabym o kwotę w przybliżeniu)? Potrzebuję również wiertarkę do bursztynu, może orientujesz się gdzie można kupic i za ile? Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź. Mam jeszcze kilka pytań i gdybyś był tak miły i zechciał mi doradzic to prosiłabym o jakiś namiar np. maila to się odezwę. Pozdrawiam serdecznie alla --------------------------------------------------------------------------------------- alla37@wp.pl GG 5681549 |
|
|
|
|
#115 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: lutowana biżuteria
A ja tak z ciekawości mam pytania:
jak złotnicy topią srebro do zrobienia odlewu i w czym je topią, czego używają jako formy do odlewu.
__________________
asia |
|
|
|
|
#116 | |
|
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
Postaram się zaspokoić Twoją ciekawość.Topienie o które pytasz odbywa się różnie, w zależności od tego czy celem jest przygotowanie materiału podstawowego w postaci wlewek na blachę lub na drut , czy też przygotowuje się półfabrykaty lub gotowe prawie wyroby. To pierwsze najczęściej robi się przy pomocy odpowiedniego palnika którym rozgrzewa się do płynnej postaci przygotowane składniki stopu w ceramicznym tyglu z uchwytem, a potem wlewa do odpowiednich wlewaków. Fotografie tych przyrządów można znaleźć na stronach sklepów z wyposażeniem dla złotnictwa. Drugi przypadek dotyczy tzw. linii technologicznych do odlewów próżniowych. Tam topienie odbywa się w tyglach grafitowych, w specjalnych komorach, gdzie pod wpływem prądów indukcyjnych wysokiej częstotliwości topi się materiał. Dodatkowo stosuje się przy tym osłonę argonową, która zapobiega utlenianiu i gromadzeniu tlenu w stopie pod postacią szkodliwych pęcherzyków. Całe urządzenie jest tak skonstruowane, że w końcowej fazie wytworzona wewnątrz próżnia powoduje zasysanie płynnego stopu do przymocowanych form ze specjalnych mas umieszczonych w tulejach odlewniczych. Formy. Płynna masa (to coś podobnego do gipsu) zrobiona jest z odpowiednich mączek ceramicznych. Miesza się je z wodą. W tulejach odlewniczych zalewa się tą masą wcześniej wykonane woskowe modele. Na stole wibracyjnym usuwa się nagromadzone powietrze, a następnie tak przygotowana tuleja podlega kilkugodzinnemu suszeniu. Trwa to do chwili, aż masa stężeje. Potem następuje faza wygrzewania w ściśle określonych temperaturach. Na początku wytapiany i usuwany jest wosk . Potem, po odpowiednim czasie tuleja osiąga właściwą dla dalszych operacji temperaturę. W ostatnim etapie przenosi się nagrzaną tuleję do urządzenia odlewniczego, szczelnie zamyka i odpompowuje powietrze wytwarzając wcześniej wspomnianą próżnię. Ostatni krok to otworzenie wypływu w tyglu i stop zasysany jest we wszystkie zakamarki formy. Tak powstają nawet bardzo misterne elementy lub wyroby. W oczywistym skrócie opisałem najczęściej stosowaną technologię odlewniczą, ale wspomnę jeszcze , że czasem wykonuje się także odlewanie w odlewarkach odśrodkowych, gdzie próżnię zastępuje siła odśrodkowa. Pozdrawiam / aramis Edytowane przez aramis_26 Czas edycji: 2007-10-31 o 15:51 Powód: błąd |
|
|
|
|
|
#117 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: lutowana biżuteria
aramis_26 dziękuję bardzo za odpowiedź, moja ciekawość została całkowicie zaspokojona.
__________________
asia |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#118 |
|
Zakorzenienie
|
Hey Dziewczyny;* jestem zalamana... mam pytanko... kupilam 2 godz temu sliczne kolczyki na specjalna okazje
sa takie szajskie;p ni z metalu a co dopiero ze srebra. moj tata mowi ze to plastik srebrny;/ urwal mi sie jeden haczyk i cale kolczyki sa do dupy;/ wiecie o ci chodzi? mam pytanie... czy to mozna zalutowac? prosze dajcie znac kochane!!!!!! |
|
|
|
|
#119 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: lutowana biżuteria
Może zrób fotkę tych kolczyków łatwiej będzie doradzić, nie za bardzo wiem o jaki haczyk chodzi.
__________________
asia |
|
|
|
|
#120 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 293
|
Dot.: lutowana biżuteria
Dziewczynki robiła któraś z was taką biżuterie. Nigdy o takiej nie słyszałam. Może jakaś prezentacja la niewtajemniczonych ? ?
__________________
Pozdrawiam po przerwie Biała Masajka biala.maasajka@gmail.com Edytowane przez Biała Masajka Czas edycji: 2007-11-08 o 10:26 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Biżuteria
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:25.




mam ją (a raczej moja mama :P) od hen, hen dawna 


jestem również
Mnie nie przeszkadzają długie listy, ba, ja je wręcz uwielbiam od zawsze 





No w 99%, ale to i tak w sumie pierwsza powazniejsza przymiarka. 



