|
|
#91 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 608
|
Dot.: Samotne...
Wow, a myślałam, że to tylko ze mną jest coś nie tak
Mam 18 lat i też "poważnego" chłopaka nie miałam. Tak jak mówicie - nie było żadnego, w stosunku do którego czułabym, że coś z tego może być. Poczekam sobie
__________________
Que las palabras vienen y se van. Y yo soy como soy en realidad. Quiero vivir a mi manera. Edytowane przez natka_pietruszki Czas edycji: 2006-04-14 o 13:47 |
|
|
|
#92 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 044
|
w zasadzie, to ja mam juz dosyc tego czekania, bo ile mozna?
__________________
- |
|
|
|
#93 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Nowa Sól
Wiadomości: 311
|
Cytat:
To ja sie zaczynam modlic zeby bogaty Mendoza mial przystojnego brata-Mendoza dla Ciebie ,brata ja rezerwuje!!!!!
__________________
KASZANA,KASZNA NA NA
|
|
|
|
|
#94 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne...
Spoko Spoko... jadę do Barcelony w te wakacje, więc wyhaczę odpowiednich kandydatów i dam ci znać. Potem będziemy razem popijać drinki na gorącej plaży i będziemy opowiadać sobie jakie ciuchy na pokazie mody u Versace spodobały się nam najbardziej.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
|
|
|
#95 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Samotne...
a ja mam problem jak niektore Wizazanki co wypowiadaly sie w tym watku..a mianowicie jestem z kims.....a czuje sie samotna
widujemy sie tak rzadko, ze czesciej to z niektorymi qmplami sie widuje ...eh... juz sama sie zastanawiam co lepsze.. : czy tkwic w takim pseudozwiazku czy byc singlem. .. Pozdrawiam wszystkie w singielki i te nie singielki-ale tez samotne ! Ps. Jak sie napisze co na serduchu lezy to az lepiej
__________________
Nie biegnij za szybko przez życie, bo najlepsze rzeczy zdarzają się nam, wtedy gdy najmniej się ich spodziewamy
|
|
|
|
#96 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 375
|
Dot.: Samotne...
Ja jestem zjedna tych samotnych w związku. jego cały czas nie ma jak nie praca za granicą to mamusia i nawet nie zadzwoni
|
|
|
|
#97 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Samotne...
Mrowkasz.... skad to znam
ja nie wiem.....czy on nie wie ze w ten sosob strasznie rani?! Przeciez napisac eska....czy zadzwonic..to nie zajmuje wiele czasu :| NO ale sa swieta...moze cuda sie zdarzaja ? Bede 3mala kciuki ..zeby mu "klepeczki" powskakiwaly na odpowiednie miejsca Pozdrawiam
__________________
Nie biegnij za szybko przez życie, bo najlepsze rzeczy zdarzają się nam, wtedy gdy najmniej się ich spodziewamy
|
|
|
|
#98 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Samotne...
Cytat:
Nie musi byc bogaty -zebym mu sie tylko spodobala
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne...
Cytat:
smutno mi z dnia na dzień coraz bardziej, dziś mija dokładnie rok i 7 miesięcy do naszego poznania u mnie jest o tyle gorzej, że nie mam przyjaciółki, miałam jedna ona wiedziała mniej wiecej o wszystkim, ale straciłam do niej zaufanie w momencie kiedy włącze się do mnie na gg jej chłopak który siedzał przy jej komputerze i zaczął mnie pocieszać, że zapomne o nim itp. jak ona mogła mu to wszystko powiedzieć? to był mój mały, baa duży wewnętrzny dramat, a ona wszystkim o tym mówiła, tego chłopaka nie znała długo i on juz wiedział, mimo że wiedziała że to delikatna sprawa, zwłaszcza dla tego mojego Aniołka ehhhale starałam się o tym nie myśleć, ale w momenciekiedy wyciągnęła mnie na spacer tylko po to żebym z nią zaczekała na jakiegos nowego chłopaka z którym miała sie pierwszy raz spotkać i miała sobie iśc jak on podejdzie, idąc z nia spytała czy jak on już zerwał ze mną kontakt czy cos napisał czy powiedział, zdzwonił musiała mi o tym przypomniec tylko po to żeby przekonać się że u niej nie jest tak beznadziejnie jak u mnie, że w jej sytuacji jest lepiej to przykre, bardzo przykre kiedy przestane o nim myslec? jeszcze wczesniej go widywałam, ale teraz już nie, od konca lipca Go nie widziałam ![]() nawet nie chce mi się nigdzie wychodzić, bo i po co skoro ja chce tylko Jego, żaluje że nic nie zrobiłam, a mogłam, bo miałam okazję. Została u mnie Jego bluza, miałam setki scenariuszy co Mu powiedzieć, a poprostu nic nie powiedziałam, byłam u Niego, ale Go nie było, zeszłam na dół już i wsiadałam do samochodu a On wtedy podjechał ze swoim kolegą, wyszłam On powiedział czesć, a ja tylko podałam mu bluze, odwróciłam sie i poszłam. Nic z siebie nie wydusiłam ![]() kiedys spytał czemu nigdy do Niego nie zagałam, nie zaczepiłam, nie próbowałam przez wspólnych znajomych Go poznać, mimo ze juz od dawna wiedziałam kim jest i podobał mi się, pytał czemu tego nie zrobiłam i czy zrobiłabym to kiedyś, czy czekałabym na Niego tylko własnie ja nie potrafie zawalczyc o Niego dziś brat powiedział że Go widział, widocznie przyjechał na świeta bo już kilka miesięcy Go nie było, chciałbym GO zobaczyc i nie chciałabym bo wiem że bedę cierpieć tak bardzo bym chciała cofnąc czasczemu ja nic nie robię? Aniołki siooo tam skąd przyszły Aniołek nie dla mnie
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#100 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 398
|
Dot.: Samotne...
Bluegirl
Widać Twoja przyjaciólka ma całkiem inne podejście do facetów niż Ty, więc dlatego nie możesz u niej szukać wsparcia. A co do facetów - po długich dręczeniach się doszłam do wniosku, że to naprawdę nie ma sensu. Przez niemal pół roku codziennie marzyłam, jak mogło być wspaniale, jak wspaniałego faceta sobie odpuściłam....tak, to była tylko moja wina....zraniłam Go....Ale CZASU NIE COFNĘ. Dlatego jednak w końcu udało mi się z tym jakoś pogodzić. Ale musiałam się nauczyć, że On nie jest jedynym wspaniałym facetem na ziemi. Przeżyłam z Nim kilka wspaniałych chwil, których nigdy nie zapomne. Wiele razy chciałam, żeby mnie przytulił i mimo, że wiedziałam, że zrobiłby to z ogromną przyjemnością, coś mnie psychicznie blokowało....Wiele razy chciałam Mu coś powiedzieć, ale nagle jakbym zapomniała, jak się mówi.... Rozmawiałam z Nim przez to pół roku dwa razy. Chciałam tyle Mu powiedzieć....nie dałam rady...po raz kolejny. I tym "optymistycznym" akcentem zakończyliśmy naszą znajomość. O dziwo zebrałam się na odwagę i wysłałam Mu życzenia świąteczne, ale nie odpisał. Zrobiło mi się przykro, ale mówi się trudno. Teraz już inaczej do tego podchodzę. Nie wiem co bym zrobiła, gdybym Go spotkała gdzieś na ulicy....Pewnie znowu nie powiedziałabym tego, co bym chciała. Wiem, że to bardzo trudne, ale trzeba się pogodzić z taką sytuacją. Mnie się jakoś uadło i mam nadzieję, że i Tobie się uda Trzymaj się cieplutko i głowa do góry!!
__________________
Asia Bąbelek |
|
|
|
#101 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
|
Dot.: Samotne...
Mnie zastanawia moje postępowanie
. Po zakończonych związkach muszę stwierdzic , że często popełniałam te same błędy. Wiem o tym, ale jakos nie potrafie sie zmienicGdy rozwijała się naprawde wartościowa znajomość powinnam być mądra po wcześniejszych przejściach jednak robiłam podobnie jak przy poprzednich Teraz jestem w związku Wez tu sie człowieku zrozum ![]() P.s. Tyle osób szuka swojej połowy Dlaczego te pary nie mogą się juz odnalezc i spedzic ze soba zycie
|
|
|
|
#102 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 503
|
Dot.: Samotne...
Cytat:
Ja jestem sama już od 2 lat, i też czasem tak bardzo bardzo chciałabym z kimś być, a z drugiej strony jakoś się boję. Boje się ponownego zranienia, zawodu itd. Mam 26 lat i przyzwyczajam się do mysli, że będę zawsze singlem. Staram się o tym za dużo nie mysleć, wynajduje jakieś zajęcia, chodze na aerobic, zajmuje się w domu jakimiś rzeczami itp. Ale sylwester przede mną, tutaj już nie nawalczę, potem walentynki. Eh żyzń...
__________________
Mierz w księżyc, bo jeśli nie trafisz i tak będziesz wśród gwiazd |
|
|
|
|
#103 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 628
|
Dot.: Samotne...
Dziewczyny, ja także jestem samotna i będe sama jutro w sylwestra...rodzice wychodzą...więc sam na sam...ehhh czy któraś ma to samo co ja?
Pozdrawiam |
|
|
|
#104 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Samotne...
Ja mam podobnie, tyle że moi rodzice zdecydowali, że jednak też zostaną w domciu. Troszkę żałuję, że nigdzie nie idę, ale nie jest to dla mnie koniec świata
|
|
|
|
#105 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 628
|
Dot.: Samotne...
Cytat:
|
|
|
|
|
#106 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Samotne...
Sama też już spędzałam Sylwestra, siedziałam wtedy na gazetowym forum "Samotnych w Sylwestra" i nie czułam się już taka samotna. Takich osób jak ja było mnóstwo.
Nie bądź smutna, to tylko jedna noc, w niedzielę rano już będzie po sprawie
|
|
|
|
#107 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne...
troszke nie rozumiem tych co rozpaczaja z powodu samotnego sylwestra... przeciez to zalezy od naszego nastawienia i wcale nie musi to byc najgorszy sylwek w naszym zyciu... ja rowniez bede sama w domku ale nie zamierzam w tego powodu rozpaczac
kupie sobie najtanszy rosyjski szampan zimne ognie ubiore sie cieplo i bede ogladala petardy z balkonu i mysle ze bede sie o wiele lepiej bawila niz na imprezie na ktorej mialam byc
__________________
What is popular is not always right. What is right is not always popular.
|
|
|
|
#108 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 695
|
Dot.: Samotne...
I ja zostaję w domu, wprawdzie z rodzicami i młodszym bratem, podczas gdy moja klasa bawi się u razem. Ale cóż, nie zostałam zaproszona, a przyjaciół i innych znajomych nie mam. Smutno mi będzie, tak samo jak rok, dwa i trzy i jeszcze więcej lat temu.
|
|
|
|
#109 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 628
|
Dot.: Samotne...
Cytat:
|
|
|
|
|
#110 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Samotne...
to, że nie mam faceta ma też swoje odbicie w spędzeniu dzisiejszego Sylwestra. Miała być domówka u mnie, ale stwierdziłyśmy z dziewczynami (notabene też singlami), że na babski wieczór mamy jeszcze czas. Tak więc wybieramy się na plac w centrum naszego miasta (Częstochowa) powitać Nowy Rok z tłumem mieszkańców, a potem pójdziemy na latino party pobawić się, potańczyć...jak zawsze...w swoim, singlowym "samotnym" towarzystwie.
__________________
Buziaczki |
|
|
|
#111 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Samotne...
Nie ma co się przejmować dziewczyny, trzeba wierzyć w to, że prędzej czy później każda znajdzie odpowiedniego dla siebie mężczyznę. Czy to będzie za rok, pięć, a może dziesięć lat.
Fakt, z pewnością nie jest łatwo znaleźć interesującego faceta, ale to działa też w drugą stronę. Niezwykle trudno spotkać miłą, wrażliwą, inteligentną dziewczynę. Bo albo są one już w udanych związkach, albo są wolne, ale... po prostu brakuje śmiałości, wiary w siebie. Czasem dobrze byłoby być bezczelnie pewnym siebie - znam kilku takich i chyba są szczęśliwi (albo tylko na takich pozują )Wiele wskazuje na to, że bardzo dużo kobiet (na szczęście nie wszystkie! .
__________________
"Jak dobrze wstać, skoro świt, jutrzenki blask duszkiem pić, nim w górze tam, skowronek zacznie tryl, jak dobrze wcześnie wstać, dla tych chwil..." |
|
|
|
#112 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Samotne...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#113 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Samotne...
fajnie byłoby gdyby kolejny sylwester nie był samotny
może marzenia kiedyś się spełnia
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
|
|
|
#114 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1
|
cos wam powiem jestem nowa i przed chwila chlopak mnie bezczelnie rzucil i wyzwal!co o tym myslicie?
|
|
|
|
#115 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 695
|
Dot.: Samotne...
A ja mam 17 lat i też nigdy nie miałam chłopaka, i wiem że nigdy nie będę miała. NIGDY nie miałam nawet szansy,okazji by mieć. Jestem gruba i brzydka, mam nudny charakter i nic ciekawego we mnie nie ma. Moja przyjaciółka właśnie sobie kogoś znalazła i teraz woli z NIM spędzać czas...smutno i samotnie mi.
|
|
|
|
#116 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Samotne...
Cytat:
Bo to nie jest żaden wyznacznik czegokolwiek
__________________
"Jak dobrze wstać, skoro świt, jutrzenki blask duszkiem pić, nim w górze tam, skowronek zacznie tryl, jak dobrze wcześnie wstać, dla tych chwil..." |
|
|
|
|
#117 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Samotne...
ja jestem samotna. niby mam przyjaciol, ale oni sa zajeci soba, zreszta gdyby okazali zainteresowanie moja osoba nie zrozumieliby o co mi chodzi.. nie mam chłopaka z własnego wyboru, a mogłam byc teraz szczesliwa i miec swiadomosc, ze on o mnie mysli.
|
|
|
|
#118 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Samotne...
I ja dołączam do grona samotnych... choć sama jeszcze nie jestem wydaje mi się że to będzie już niedługo i strasznie mi z tym źle... mój jedyny poprosił o kilka dni na przemyślenia bo nie ejst pewny czy ten związek to jest to... słysze to już drugi raz jesteśmy ze sobą 5 lat z przerwami gdy miał podobne 'jazdy' tym razem stwierdził ze chce wszystko dokładnie przemyslić żeby nie popelnić tego samego błedu bo wie że powrotu już by nie było, do trzech raz sztuka ehhh ;( nie wyobrażam sobie życia bez niego, zawsze wiedziałam że to jest ten JEDYNY gdy byłam z innymi facetami myslałam tylko o nim, jeśli nie z nim nie ułożę sobie życia z nikim innym, nie mam sie komu wygadać, moje kumpele maja już swoje rodziny, dzieci... a ja czekam chyba na cud... nie umiem sobie wyełnić niczym dni, od dziś już nie pracuję jak i moje koleżanki z pracy zostałam wykorzystana i oszukana i to jeszcze potęguje moją rozpacz... czy ja będe kiedyś miała normalne życie? czy bede szczęśliwa? to chyba nie jest tak wiele?
|
|
|
|
#119 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 628
|
Dot.: Samotne...
Cytat:
|
|
|
|
|
#120 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Samotne...
Melduje sie do grona samotnych.
9 miesiecy po rozstaniu sie z - jak mi sie wydawalo- miloscia mojego zycia. Jakby komus samotnosc doskwierala w nocy to zapraszam na gadulca ![]() Kajasiu biedactwo, jak sie trzymasz? Ksiazke kupilas? Caluje cie mocno
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:08.



Mam 18 lat i też "poważnego" chłopaka nie miałam. Tak jak mówicie - nie było żadnego, w stosunku do którego czułabym, że coś z tego może być. Poczekam sobie 

Nie ma to jak mocny plan.
KASZANA,KASZNA NA NA 
widujemy sie tak rzadko, ze czesciej to z niektorymi qmplami sie widuje ...eh...




Nie musi byc bogaty -zebym mu sie tylko spodobala




