Jak wyleczyć ból dolnej części pleców?

[motyla]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;62037486]Problem w tym, że wykładowcy najprawdopodobniej też będą tak uważać... i skończy się zapewne udupieniem całego roku. [/QUOTE]

może tak, a może nie

[thirky]

Napisane przez motyla

może tak, a może nie

No nie wiem czy potraktuje ktoś poważnie osobę podrzucającą karteczki pod drzwi

[motyla]

Napisane przez thirky

No nie wiem czy potraktuje ktoś poważnie osobę podrzucającą karteczki pod drzwi

Ty byś pewnie nie potraktowała, ktoś inny może potraktować

[thirky]

Napisane przez motyla

Ty byś pewnie nie potraktowała, ktoś inny może potraktować

Ja bym potraktowała. Ale mówię o wykladowcach. Ale może ja mam złe doświadczenia, zresztą dziś jestem po idiotycznym egzaminie i mam hejt na całe szkolnictwo wyższe

[201607211025]

Napisane przez Kasiaml91

Po prostu nie wierzę, że na każdym ale to każdym egzaminie te osoby ściągają z telefonu i to na 5. Studiuję na kierunku gdzie jest sporo osób, wiem które czasem ściągają ale nie spotkałam jeszcze osoby, która by przez cały okres studiów ściągała na absolutnie każdym egzaminie i to jeszcze tak dobrze, że zawsze dostawałabym wysokie oceny.

Zapraszam, pooglądasz sobie studiowanie mojej drogiej koleżanki.

[Kasiaml91]

Napisane przez beautyq

Zapraszam, pooglądasz sobie studiowanie mojej drogiej koleżanki.

Takie sytuacje to tylko znam ze studiów mojej kuzynki, która studiuje w Państwowej Wyższej Szkole i na roku jest tylko 11 osób (wystarczy, że się pojawią na egzaminie i już mają na start 3 - słowa dziekana)

[Leszy]

Napisane przez beautyq

Zapraszam, pooglądasz sobie studiowanie mojej drogiej koleżanki.

Czyli masz kijową uczelnię. Nie ma czego zazdrościć.

[blue3]

Napisane przez motyla

napisz anonimowo na kartce do wybranych wykładowców, żeby przyjrzeli tym osobom, które ściągają, i włóż im pod drzwi ich pokoju. nie musisz osobiście kablować, nikt nie musi wiedzieć, że to Ty. Tobie ulży i może któryś z oszustów wpadnie. ewentualnie jak nie mają swoich pokojów - wyślij im listy

U nas ktoś wpadł na tak idiotyczny pomysł po pierwszym egzaminie, egzaminu poprawkowego nie zdał nikt, o kolejnym terminie nie było już mowy

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Poza tym chciałabym wiedzieć, gdzie są uczelnie na których można ściągnąć cały egzamin. U mnie czasami dało się spisać jakiś wzór, chociaż na najważniejszych przedmiotach prowadzący pilnowali nas tak, że wyrzucali z sali za skręcenie głowy w niewłaściwym kierunku

[Kasiaml91]

Napisane przez blue3

U nas ktoś wpadł na tak idiotyczny pomysł po pierwszym egzaminie, egzaminu poprawkowego nie zdał nikt, o kolejnym terminie nie było już mowy

U mnie było tak, że ktoś wpadł na pomysł poskarżenia się do dziekana, że zerówka ma być na ostatnim wykładzie (studia zaoczne). Skutkiem tego jest brak zerówek u tego wykładowcy i egzamin dużo gorzej zdać niż kiedyś.

[blue3]

Napisane przez Kasiaml91

U mnie było tak, że ktoś wpadł na pomysł poskarżenia się do dziekana, że zerówka ma być na ostatnim wykładzie (studia zaoczne). Skutkiem tego jest brak zerówek u tego wykładowcy i egzamin dużo gorzej zdać niż kiedyś.

Ale na co tutaj się skarżyć? Przecież o to właśnie chodzi w terminie zerowym, że jest przed sesją, u nas jeszcze żeby być dopuszczonym do zerówki często trzeba było spełnić wymagania danego wykładowcy Nie rozumiem niektórych ludzi, zrobią wszystko, żeby utrudnić innym.

[Kasiaml91]

Napisane przez blue3

Ale na co tutaj się skarżyć? Przecież o to właśnie chodzi w terminie zerowym, że jest przed sesją, u nas jeszcze żeby być dopuszczonym do zerówki często trzeba było spełnić wymagania danego wykładowcy Nie rozumiem niektórych ludzi, zrobią wszystko, żeby utrudnić innym.

Ktoś miał ból doopy i twierdził, że wykład powinien być normalnie, a zerówka w jakimś innym terminie. Że to niedopuszczalne, że przepada wykład

[201607211025]

Napisane przez Leszy

Czyli masz kijową uczelnię. Nie ma czego zazdrościć.

Chyba Ty, skoro miałeś taki ból tyłka, że Was tylu niepotrzebnych rzeczy uczyli

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez Kasiaml91

Takie sytuacje to tylko znam ze studiów mojej kuzynki, która studiuje w Państwowej Wyższej Szkole i na roku jest tylko 11 osób (wystarczy, że się pojawią na egzaminie i już mają na start 3 - słowa dziekana)

No to przykro, że u mnie jest inaczej

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Ten wątek chyba najbardziej w oczy kole tych, którzy sami oszukują.
Tak skaczecie na mnie i moje studia/uczelnię, a sami spowiadacie się z chorych akcji u Was.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Chyba jednak masz slaby kierunek lub uczelnie. U mnie tez troche ludzi sciagalo, ale jechali wtedy na samych trojach albo mieli poprawki/warunki.
Ci co mieli stypendium to rzeczywiscie byli najzdolniejsi na roku, nikt nie mial co do tego watpliwosci.

Zreszta ja sobie nie wyobrazam jakby to mialo wygladac. Zeby dostac to 5 to trzeba miec idealnie przygotowany material, wiec te lenie ktore sciagaja musialaby bardzo duzo przygotowywac sie w domu.
I do tego prowadzacy musialby przez cala zajecia nie pilnowac, bo czesto jest tak ze czasu na egzaminie jest na styk. Takze 10 minut czajenia sie ze sciaganiem skutkowaloby tym ze by sie czegos tam nie zrobilo, wiec 5 zegnaj.
A jak to wszystko jest mozliwe, no to patrz akapit wyzej.

aaa i dlaczego jeszcze twierdze ze masz slaby kierunek/uczelnie? wlasnie dlatego ze mozna sciagac. Wykladowcy musza to widziec i po prostu nie reaguje, bo im sie nie chce, bo nie maja ochoty, cokolwiek. Ale to dobrze o nich nie swiadczy, o poziomie wtedy rowniez

[201607211025]

A czy ja piszę, że wszyscy? Dzięki zasadom takim, a nie innym stypendium dostało 2 studentów studiów stacjonarnych. Chłopak w miarę ok się uczy, resztę podciągnie kołem naukowym czy wolontariuszem, a dziewczyna to cwaniara, która się tym szczyci (pobiera też socjalne).

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;62057401]
aaa i dlaczego jeszcze twierdze ze masz slaby kierunek/uczelnie? wlasnie dlatego ze mozna sciagac. Wykladowcy musza to widziec i po prostu nie reaguje, bo im sie nie chce, bo nie maja ochoty, cokolwiek. Ale to dobrze o nich nie swiadczy, o poziomie wtedy rowniez[/QUOTE]

Co z tego, że ją z jednego egzaminu wyrzucili, skoro w drugim terminie jej się udało?

[blue3]

Nie dzięki takim a nie innym, tylko dzięki temu, że stypendium naukowe dostaje 10% studentów, a was pewnie jest ~20.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez beautyq

Co z tego, że ją z jednego egzaminu wyrzucili, skoro w drugim terminie jej się udało?

U mnie na większości przedmiotów była zasada, że ściągający nie mają możliwości poprawek, więc to że przyszła drugi raz jak najbardziej świadczy o uczelni.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez beautyq

A czy ja piszę, że wszyscy? Dzięki zasadom takim, a nie innym stypendium dostało 2 studentów studiów stacjonarnych. Chłopak w miarę ok się uczy, resztę podciągnie kołem naukowym czy wolontariuszem, a dziewczyna to cwaniara, która się tym szczyci (pobiera też socjalne).

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------



Co z tego, że ją z jednego egzaminu wyrzucili, skoro w drugim terminie jej się udało?

Ona nie ma nic do tego, to wykladowca sie nie popisal, to on nie powinien jej wstawic wiecej niz 3 (lub w ogole oblac). Oni sa od egzekwowania wiedzy i zasad, a nie studenci. Skoro mogla, no to zdala.
Szukaj wrogow wsrod wykladowcow akademickich.
Nie wiem po co ta wzmianka o socjalnym.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Oj dziewczyno, ciężko ci będzie w życiu.

Ja nigdy nie ściągałam, nawet na tych głupich przedmiotach u mnie jak socjologia czy psychologia. Ściąganie to dla mnie zbyt duży stres, niewarty zachodu. Wolę swoje zasłużone 3 albo nawet 2 i poprawkę, niż wyściągane 4. Ale żeby tak bóldupić na osoby, które ściągają, to mi do głowy nie przyszło. Uważam, że każdy w życiu powinien robić swoje zgodnie ze swoimi wartościami i sumieniem nie oglądając się na innych. A życie kiedyś zweryfikuje, czy twój trud był warty zachodu. Może się okazać, że to, jak będziesz wykonywać swoją pracę przełoży się na dobre zarobki i będziesz się śmiała z tego parcia na te kilka stówek. Może być też tak, że ci ściągający mają coś, czego nie masz ty, a co jest potrzebne w zawodzie i to oni będą górą, a ciebie bozia pokara za tę wyższość "bo ja się uczę a oni nie i oni mają lepiej".
Studiujesz psychologię, więc może zamiast uczyć się różnych regułek na pamięć, to poszukaj jak pomóc sobie samej. Bo naprawdę źle się to czyta. Czymś takim wykończysz sama siebie, a może przy okazji i innych.

[201607211025]

Napisane przez blue3

Nie dzięki takim a nie innym, tylko dzięki temu, że stypendium naukowe dostaje 10% studentów, a was pewnie jest ~20.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------



U mnie na większości przedmiotów była zasada, że ściągający nie mają możliwości poprawek, więc to że przyszła drugi raz jak najbardziej świadczy o uczelni.

Chyba o litości wykładowcy.
U nas 10% studentów, którzy złożą wniosek, u znajomych na innych uczelniach 10% studentów na roku.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;62058011]Oj dziewczyno, ciężko ci będzie w życiu.

Ja nigdy nie ściągałam, nawet na tych głupich przedmiotach u mnie jak socjologia czy psychologia. Ściąganie to dla mnie zbyt duży stres, niewarty zachodu. Wolę swoje zasłużone 3 albo nawet 2 i poprawkę, niż wyściągane 4. Ale żeby tak bóldupić na osoby, które ściągają, to mi do głowy nie przyszło. Uważam, że każdy w życiu powinien robić swoje zgodnie ze swoimi wartościami i sumieniem nie oglądając się na innych. A życie kiedyś zweryfikuje, czy twój trud był warty zachodu. Może się okazać, że to, jak będziesz wykonywać swoją pracę przełoży się na dobre zarobki i będziesz się śmiała z tego parcia na te kilka stówek. Może być też tak, że ci ściągający mają coś, czego nie masz ty, a co jest potrzebne w zawodzie i to oni będą górą, a ciebie bozia pokara za tę wyższość "bo ja się uczę a oni nie i oni mają lepiej".
Studiujesz psychologię, więc może zamiast uczyć się różnych regułek na pamięć, to poszukaj jak pomóc sobie samej. Bo naprawdę źle się to czyta. Czymś takim wykończysz sama siebie, a może przy okazji i innych.[/QUOTE]

Idąc Twoim tokiem rozumowania w tym kraju nigdy nic się nie zmieni, bo pewnie, lepiej olać i ,,robić swoje", a inni niech wyciągają łapy po coś, co im się nie nalezy.

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;62057971]
Nie wiem po co ta wzmianka o socjalnym.[/QUOTE]

Gdybyś czytała od początku wiedziałabyś po co.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Ale co, chwali sie tym ze ma wyzsze dochody niz przedstawila we wniosku na stypendium socjalne?
Jesli tak to faktycznie jest glupia. Ale to juz duzo wyzszy kaliber niz sciaganie na egzaminie.

[201607211025]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;62058321]Ale co, chwali sie tym ze ma wyzsze dochody niz przedstawila we wniosku na stypendium socjalne?
Jesli tak to faktycznie jest glupia. Ale to juz duzo wyzszy kaliber niz sciaganie na egzaminie.[/QUOTE]

No mniej więcej.

[broadwaydream]

To zostań politykiem i walcz o to, żeby się w tym kraju coś zmieniło, bo bezsensownym biadoleniem na forum nic nie wskórasz.

Swoją drogą zgadzam się z domniemaniami wszystkich poprzedniczek, o poziomie Twojej uczelni, o tym, że niemożliwe, żeby każdy sciągał i tak dalej.
Sama jestem świeżo po sesji i tendensja sciągających jest zwykle "byle na 3" a nie "walczę o stypendium". Jeśli ktoś "walczy" boi się sciągać, bo wie, że jeśli go złapią, całe starania i nauka na nic. Tyle.

Sama nie sciągam, ale nie mam bólu zadka, że większość mojej grupy to robi. Co mnie obchodzi co robią inni, jestem w zgodzie ze swoim sumieniem, oceny dostaję za swoją wiedzę i ta świadomość mi wystarcza. Ale widać jestem dziwna ;P

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez beautyq

Idąc Twoim tokiem rozumowania w tym kraju nigdy nic się nie zmieni, bo pewnie, lepiej olać i ,,robić swoje", a inni niech wyciągają łapy po coś, co im się nie nalezy.

Najwidoczniej się należało, skoro dostali.

Temat nosi tytuł "Jak wyleczyć ból dolnej części pleców?" a nie "jak sprawić, żeby ludzie przestali oszukiwać". Jeśli jedynym lekarstwem na ból będzie tylko zaprzestanie ściągania przez twoich kolegów, to podkabluj ich. Tylko potem nie płacz, że masz przerąbane na uczelni. Bo nie myśl sobie, że ludzie po prostu przestaną się do ciebie odzywać. Oj będą się odzywać, może nawet bardziej niż do tej pory, aż będziesz miała dość. Będą ci uprzykrzać życie na każdym kroku, będą rzucać kłody pod nogi, aż sama będziesz potrzebować psychologa. Chociaż według mnie to już potrzebujesz.

[201607211025]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;62058581]Najwidoczniej się należało, skoro dostali.

Temat nosi tytuł "Jak wyleczyć ból dolnej części pleców?" a nie "jak sprawić, żeby ludzie przestali oszukiwać". Jeśli jedynym lekarstwem na ból będzie tylko zaprzestanie ściągania przez twoich kolegów, to podkabluj ich. Tylko potem nie płacz, że masz przerąbane na uczelni. Bo nie myśl sobie, że ludzie po prostu przestaną się do ciebie odzywać. Oj będą się odzywać, może nawet bardziej niż do tej pory, aż będziesz miała dość. Będą ci uprzykrzać życie na każdym kroku, będą rzucać kłody pod nogi, aż sama będziesz potrzebować psychologa. Chociaż według mnie to już potrzebujesz.[/QUOTE]

Skończyłaś już te pesymistyczne prognozy? Już mogę zaczynać się bać?

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez broadwaydream

Swoją drogą zgadzam się z domniemaniami wszystkich poprzedniczek, o poziomie Twojej uczelni, o tym, że niemożliwe, żeby każdy sciągał i tak dalej.

Spójrz na trochę starsze wiadomości, gdzie napisałam, że nie każdy, tylko ta jedna dziewczyna.

[Mala__Mary]

Napisane przez beautyq

Już robią, ale całej grupie. Ta wielka stypendystka, która zachowuje się jak gimbaza, bo swojej części pracy nie wykonała (to pokazuje, jaka z niej ambitna studentka) i lider powiedział jej papa.

Ja tak szczerze nie ogarniam tej całej dyskusji, bo dla mnie to ty sie zachowujesz "jak gimbaza".

Zapytałaś, jak pozbyć się bólu d.py i dostałaś parę odpowiedzi.
A cały czas tylko czytam, jacy to wszyscy sa niedobrzy opróz ciebie.
Mam wrażenie, że wątek powstał po to, żeby sobie poczytać, jaka jesteś biedna i jak ci wszyscy współczujemy.

Ból dupy to nie kwestia sytuacji, tylko charakteru i jako przyszła pani psycholog powinnaś to wiedzieć. Życie to nie pasmo sprawiedliwości, szczęścia i równości społecznych. Gdyby tak było, twój zawód nie byłby potrzebny.
Chcesz kiedyś pomagać ludziom uporać się ze swoimi problemami, a nie potrafisz rozwiązać swojego, tylko siedzisz i biadolisz na forum.
jak masz ból d.py o pieniądze, to tez zacznij ściagac, żeby się załapać na stypendium.
Jak masz ból d.py o nieuczciwość, to złóż donos, do profesora, do władz uczelni, do kuratorium, do ministerstwa oświaty, do trybunały sprawiedliwości. Zrób koleżance zdjęcie na egzaminie, załóż grupę wsparcia "uczciwi studenci"... jednym słowem zrób cokolwiek.
Jak masz ból d.py ze swoim bólem d.py, to skorzystaj ze zdobytej wiedzy i popracuj nad sobą, żeby w przyszłości lepiej radzić sobie z przeciwnościami.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Bo napisz proszę szczerze, czego oczekiwałaś gdy zakładałaś ten wątek? Pogłaskania po główce i utwierdzenia w przekonaniu, że tak, ty jesteś cacy, a wszyscy inni są paskudnymi oszustami? No bo nie wiem.
W pierwszym poście napisałaś "Dziewczyny, jak wrzucić na luz i się tym nie przejmować? Czy przesadzam z tymi żalami? Już mam dość tego, że zawsze przechodzi mi to koło nosa, a inni nieuczciwie zdobywają pieniądze."
Dostałaś kilka odpowiedzi na te pytania, że przesadzasz, żebyś patrzyła tylko w swój dzienniczek i olała stypendium i nic. Czego jeszcze od nas chcesz?

Twoja koleżanka najwidoczniej taka głupia nie jest, skoro potrafiła wyciągnąć stypendium. Żeby naściągać na 5 też trzeba trochę umieć. Chyba, że cały czas macie te same pytania i możecie jechać na gotowcach, ale wtedy to świadczy, niestety, o niskim poziomie uczelni.

[201607211025]

Napisane przez Mala__Mary

Ja tak szczerze nie ogarniam tej całej dyskusji, bo dla mnie to ty sie zachowujesz "jak gimbaza".

Zapytałaś, jak pozbyć się bólu d.py i dostałaś parę odpowiedzi.
A cały czas tylko czytam, jacy to wszyscy sa niedobrzy opróz ciebie.
Mam wrażenie, że wątek powstał po to, żeby sobie poczytać, jaka jesteś biedna i jak ci wszyscy współczujemy.

Ból dupy to nie kwestia sytuacji, tylko charakteru i jako przyszła pani psycholog powinnaś to wiedzieć. Życie to nie pasmo sprawiedliwości, szczęścia i równości społecznych. Gdyby tak było, twój zawód nie byłby potrzebny.
Chcesz kiedyś pomagać ludziom uporać się ze swoimi problemami, a nie potrafisz rozwiązać swojego, tylko siedzisz i biadolisz na forum.
jak masz ból d.py o pieniądze, to tez zacznij ściagac, żeby się załapać na stypendium.
Jak masz ból d.py o nieuczciwość, to złóż donos, do profesora, do władz uczelni, do kuratorium, do ministerstwa oświaty, do trybunały sprawiedliwości. Zrób koleżance zdjęcie na egzaminie, załóż grupę wsparcia "uczciwi studenci"... jednym słowem zrób cokolwiek.
Jak masz ból d.py ze swoim bólem d.py, to skorzystaj ze zdobytej wiedzy i popracuj nad sobą, żeby w przyszłości lepiej radzić sobie z przeciwnościami.

Jak dobrze, że chyba jednak zostanę położną

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;62059226]Bo napisz proszę szczerze, czego oczekiwałaś gdy zakładałaś ten wątek? Pogłaskania po główce i utwierdzenia w przekonaniu, że tak, ty jesteś cacy, a wszyscy inni są paskudnymi oszustami? No bo nie wiem.
W pierwszym poście napisałaś "Dziewczyny, jak wrzucić na luz i się tym nie przejmować? Czy przesadzam z tymi żalami? Już mam dość tego, że zawsze przechodzi mi to koło nosa, a inni nieuczciwie zdobywają pieniądze."
Dostałaś kilka odpowiedzi na te pytania, że przesadzasz, żebyś patrzyła tylko w swój dzienniczek i olała stypendium i nic. Czego jeszcze od nas chcesz?[/QUOTE]

Jak sobie poradzić z sytuacją, bo gdyby każdy wszystko olał i machnał ręką, to nigdy nic by się nie zmieniło na świecie.

[LadyChatterbox]

Napisane przez beautyq

Jak dobrze, że chyba jednak zostanę położną

Tez dziękuję Bogu. Szczególnie wpadając potem na takich psychologów co to na dobry początek sami ze sobą sobie nie radzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201607211025]

Napisane przez LadyChatterbox

Tez dziękuję Bogu. Szczególnie wpadając potem na takich psychologów co to na dobry początek sami ze sobą sobie nie radzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Jak sobie poradzić z sytuacją, bo gdyby każdy wszystko olał i machnał ręką, to nigdy nic by się nie zmieniło na świecie.

Napisz projekt ustawy obywatelskiej wnoszącej o surowe kary dla ściągających. Np. za pierwsze ściąganie wyrzucenie ze studiów i wpisanie do rejestru osób ściągających (ROŚ), za przyłapanie na ściąganiu osoby już zapisanej w rejestrze niemożliwość podjęcia jakiejkolwiek innej edukacji.

Pójdziesz na położnictwo i tam też będziesz bóldupić, że ściągają, że testy ciągle te same, że coś tam. A potem że te pacjentki takie niewdzięczne, marudzą i w ogóle. Bóldupiec zawsze znajdzie powód do bóldupctwa.

[201607211025]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;62059996]Napisz projekt ustawy obywatelskiej wnoszącej o surowe kary dla ściągających. Np. za pierwsze ściąganie wyrzucenie ze studiów i wpisanie do rejestru osób ściągających (ROŚ), za przyłapanie na ściąganiu osoby już zapisanej w rejestrze niemożliwość podjęcia jakiejkolwiek innej edukacji.

Pójdziesz na położnictwo i tam też będziesz bóldupić, że ściągają, że testy ciągle te same, że coś tam. A potem że te pacjentki takie niewdzięczne, marudzą i w ogóle. Bóldupiec zawsze znajdzie powód do bóldupctwa.[/QUOTE]

Żałosne, żałosne.
Nie mam zamiaru więcej się tu udzielać, bo widać kogo najbardziej boli ten watek(i wyjątkowo nie jestem to ja)
Żenująca ta Twoja nowomowa.