Mój nowy facet przyznał się, że...

[thirky]

Napisane przez cava

Mam.
Ambonę też.

I co teraz?


A serio. Skoro dziewczyna pyta, to znaczy że jakaś jej sfera intymności została przekroczona.
A skoro została przekroczona, to znaczy ze ten chłopak albo nie umie tego wyczuć jak daleko moze się na danym etapie posunąc bez bycia natretnym, albo w ogóle nie ma wyczucia, albo jak ktos tu sugerował, tym sposobem próbował "podgonić" tempo zwiazku.

jakby nie było, ona nie musi tego akceptować ani brać za komplement. Co to miaz aielka zazyłosc po 2 tygodniach zwiazku? Ludzie potrafią znać się 2 tygodnie przez internet i sobie powiedzieć ze w zwiazku sa.

Ale nikt nie napisał ze ona ma to akceptowac, nie wiem z kim dyskutujesz :d

[cava]

Napisane przez thirky

Ale nikt nie napisał ze ona ma to akceptowac, nie wiem z kim dyskutujesz :d

Z osobami które wmawiają jej, ze powinna to:
- wziąć za komplement bo one wzięły
- wziąć za komplement bo one to już wcześniej z misiaczkiem swym sie seksiły itp. więc co tu za problem ze jej też powiedział co powiedział. To na pewno komplement jest, kogo obchodzi jego forma.
- cieszyć się ze myślał wtedy o niej a nie innej ( no rzeczywiście łaskawca. )

[thirky]

Napisane przez cava

Z osobami które wmawiają jej, ze powinna to:
- wziąć za komplement bo one wzięły
- wziąć za komplement bo one to już wcześniej z misiaczkiem swym sie seksiły itp. więc co tu za problem ze jej też powiedział co powiedział. To na pewno komplement jest, kogo obchodzi jego forma.
- cieszyć się ze myślał wtedy o niej a nie innej ( no rzeczywiście łaskawca. )

Nikt tu niczego nikomu nie wmawia, serio.

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Napisane przez cava

Z osobami które wmawiają jej, ze powinna to:
- wziąć za komplement bo one wzięły
- wziąć za komplement bo one to już wcześniej z misiaczkiem swym sie seksiły itp. więc co tu za problem ze jej też powiedział co powiedział. To na pewno komplement jest, kogo obchodzi jego forma.
- cieszyć się ze myślał wtedy o niej a nie innej ( no rzeczywiście łaskawca. )

Może zanim napiszesz bzdurę, że ktoś tu coś jej wmawia to zastanów się na czym polega wyrażanie swojego zdania nikt jej nie napisał, że musi myśleć tak jak my. Zrozum, że twoje zdanie nie jest święte i nie każdy się z tobą zgadza. A już pisanie takich uszczypliwych i złośliwych komentarzy (pogrubione, odnosi się do tego jakie ja mam zdanie ) to już jest na prawdę słabe. I to niby pisze dojrzała, dorosła osoba

[cava]

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

Może zanim napiszesz bzdurę, że ktoś tu coś jej wmawia to zastanów się na czym polega wyrażanie swojego zdania nikt jej nie napisał, że musi myśleć tak jak my. Zrozum, że twoje zdanie nie jest święte i nie każdy się z tobą zgadza. A już pisanie takich uszczypliwych i złośliwych komentarzy (pogrubione, odnosi się do tego jakie ja mam zdanie ) to już jest na prawdę słabe. I to niby pisze dojrzała, dorosła osoba

Ty wyrażasz swoje, a ja swoje.
Więc w czym masz problem

[aleks_90]

Napisane przez cava

Z osobami które wmawiają jej, ze powinna to:
- wziąć za komplement bo one wzięły
- wziąć za komplement bo one to już wcześniej z misiaczkiem swym sie seksiły itp. więc co tu za problem ze jej też powiedział co powiedział. To na pewno komplement jest, kogo obchodzi jego forma.
- cieszyć się ze myślał wtedy o niej a nie innej ( no rzeczywiście łaskawca. )

Czy ja wiem czy jest to coś z czego trzeba sie cieszyć...po prostu faceci tak mają gdyby był z inna myślał by o innej wtedy... Ja nie wziełabym tego za komplement...neutralnie bym to oceniła. Nie wiem jak niskie miałą bym poczucie wartosci by takie cos uznac za komplement..Po prostu różnie sie od niego i go to pociąga itd czyli normalne.. Tak to można sie wszystkim zachwycać... Uważałabym też że mógł tego nie mowić. Ja tam bym nie chciała tego wiedziec że jestem w przewadze obiektem seksualnym ( kiedy jeszcze nie sypiamy ze soba) wystarczy że bym sie tego domyślała..

[I am Rock]

A mógł powiedzieć dziewczynie, że jest bardzo seksowna, na przykład.