Wrocławskie mamusie i przyszle mamusie :D

[ulalav]

w Magnolii też jest od 2 lat i taki mały szkrab może tam zginąć tudzież zostać stratowany przez starszych kolegów

w Arkadach jest taki mini małpi gaj na poziomie -1 darmowy czynny w godzinach otwarcia centrum, możesz tam iść zobaczyć jak małe będzie się czuło

Tez słyszałam, że w Piotrusiu jest fajnie chociaż nie byłam, w Magnolii jest ok ale nie w weekendy bo jest dziki tłum no i nie nadaje się na robienie urodzin imo, bo nie ma żadnej osobnej sali ani barku.

[Kancia]

ulalav dzięki wielkie

w taka pogodę to już sama nie wiem co z tym maluchem robic

[christina]

Witam wszystkie teraźniejsze i przyszłe mamusie Mam do Was prośbę... napewno bedąc w ciąży przeglądacie jakąś literaturę itd W tym roku piszę pracę licencjacką na temat pielęgnacji pań w ciąży bardzo dużo informacji znajduję w internecie, ale niestety nie mogę się ograniczyć do takiego źródła z wiadomych przyczyn Jeżeli znacie jakieś ciekawe książki czy artykuły na temat pielęgnacji, zmian zachodzących w organizmie kobiety w czasie ciąży, zabiegach w gabinecie, problemach typu rozstępy, cellulit itd itp to byłabym wdzięczna jakbyście do mnie napisały może prywatną wiadomość, żeby nie zapychać wątku

Pozdrawiam serdecznie

[ulalav]

dziewczyny nie wiecie gdzie można kupić we Wrocławiu duże klocki magnetyczne dla młodszych dzieci....coś w tym rodzaju:
http://www.allegro.pl/item490462827_...ziandrzej.html

szperałam pół wieczoru w necie w poszukiwaniu informacji na ten temat ale znalazłam tylko coś takiego: http://www.bajkowo.pl/PrintProduct.p...&categorie=220
no ale po pierwsze cena dość zawrotna biorąc pod uwagę ilość klocków..... zresztą one chyba są dla zupełnie maleńkich dzieci a ja potrzebuję dla chłopca przeszło 2,5 rocznego myślę, że 4 klocki go nie usatysfakcjonują

[Kancia]

ulalav kurcze ale fajowe te klocki nawet nie wiedziałam, ze sa takie niestety z racji tego, ze nie wiedziałam to tez ich nie widziałam nigdzie ale dziś jade po marketach to się rozejrze

[ulalav]

ja się troszkę rozglądałam ale nigdzie nie zauważyłam....
jakby Ci gdzieś wpadły w oko to będę wdzięczna za info na pewno nie ma w tesco na długiej ani w magnolii bo tam niedawno patrzyłam

[Kancia]

niestety w Carrefourze ani w Tesco ani w Auchanie na bielanach nie widzialm tych klocków

[primavera]

Wrocławskim mamom i ich pociechom polecam wycieczkę do Bajkowego Lasku w Rynku
Są tam "gabloty" z bajkami - (Czerwony kapturek, Calineczka, Kopciuszek, Królewna śnieżka, śpiąca królewna, królowa śniegu) - przy każdej "szopce" z głośnika leci bajka, zas figurki poruszają się.
Jest to naprwwdę fajnie zrobione - moje dziecko co prwda bajek nie słuchało, ale do postaci piało z zachwytu

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Witam - jestem mamą 8-miesięcznego Ignasia - rodziłam na Kamieńskiego, mieszkam w Śródmieściu, koło parku Nowowiejskiego
w razie pytań służę pomocą

ulalav - klocków niestety nie widziałam
pozdrawiam

[Mbu83]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;10012717]Witam - jestem mamą 8-miesięcznego Ignasia - rodziłam na Kamieńskiego, mieszkam w Śródmieściu, koło parku Nowowiejskiego
w razie pytań służę pomocą

ulalav - klocków niestety nie widziałam
pozdrawiam[/quote]

Witam,
mam pytanko odnośnie porodu na kamieńskiego a konkretnie tego co trzeba ze sobą zabrać - czy kosmetyki dla maluszka trzeba mieć swoje i ile potrzeba pieluszek? Czy do porodu dostanę szpitalną koszulę czy lepiej mieć swoją? Ile podkładów powinnam wziąć? Co może jeszcze się przydać oprócz standardowych rzeczy?
Ogólnie jak wspominasz poród i moze masz jakieś porady dla wkrótce rodzącej?
Będę wdzięczna za odpowiedz i pozdrawiam.

[Kancia]

co prawda ja miałma cesarkę na kamieńskiego więc mogę powiedziec tylko o wyposażeniu
koszulę dostałam, w zamian musiałam dać do depozytu swoje rzeczy. Dzien po cesarcę przebralam sie w swoją koszulę ale szpitalną zatrzymałam zeby odebrac swoje rzeczy.
Kosmetyki dla małego miałam swoje, tam w szpitalu stosują ( a przynajmniej stosowali )Johnsona. Pieluszek niestety zuzyłam całą paczkę ale ja byłam tam ponad tydzien.
Podkładów zuzyłam z 16.
Proponuje wziąc tylko kilka sztuk np 5 podkładów i z 10 pieluszek, jakby co to ktoś z rodziny dowiezie . CO do tetry to miałam jej trochę i czesto mąz mi dowoził. Tetra mi ginęła niestety ( mały był na chorych noworodkach i tam przy kąpaniu czy lekach zabierali brudne tetry i dawali czyste, czasem nie dali

ps. weź sztućce i kubek

[ulalav]

również chciałam polecić spacer po rynku-najlepiej po zmroku...jest mnóstwo kolorowych światełek, którymi Bartosz się zachwycał, gabloty z bajkami miał w nosie-bardziej emocjonowały go karuzele jest ogromna choinka i budy z różnościami....

[Kancia]

bylismy dziś w Pasazu na placu zabaw mojemu dziecku się bardzo podobało i szczerze polecam w sam raz dla takich maluchów, duzo miejsca do łażenia i odkrywania nowych miejsc zabaw

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez Mbu83

Witam,
mam pytanko odnośnie porodu na kamieńskiego a konkretnie tego co trzeba ze sobą zabrać - czy kosmetyki dla maluszka trzeba mieć swoje i ile potrzeba pieluszek? Czy do porodu dostanę szpitalną koszulę czy lepiej mieć swoją? Ile podkładów powinnam wziąć? Co może jeszcze się przydać oprócz standardowych rzeczy?
Ogólnie jak wspominasz poród i moze masz jakieś porady dla wkrótce rodzącej?
Będę wdzięczna za odpowiedz i pozdrawiam.

• tak jak pisała Kancia kubek i sztućce koniecznie + herbatę, wodę niegazowaną i soki - ja miałam jeszcze ze sobą mały czajnik elektryczny, który używałam sobie w pokoju
• z kosmetyków to chusteczki i coś do smarowania pupy to miej swoje - na miejscu jest spirytus do pępka i mydło do mycia dla maluchów - pielęgniarki jak przychodzą myć to robią to bardzo szybko i używają swojego mydła,
• pieluszek miałam całe opakowaniu newborn - i chyba całe wykorzystałam - (nie pamiętam już) - ale byłam 5 dni bo mały miał żółtaczkę,
• do porodu dają szpitalną koszulęi rzeczywiście trzeba coś zostawić w depozycie (możesz wziąść jakąś koszulkę specjalnie w tym celu, ja tak zrobiłam i zostawiłam ją potem w szpitalu, a te rzeczy co miałam na sobie wziął do domu mąż)
• później już na salo chyba na drugi dzień przebrałam się w swoją koszulę, a że jest tam baaardzo gorąco, więc się pocisz, więc albo weż ze sobą np. 2 swoje koszule, albo niech ktoś bierze ci ją do prania
• podkładów chyba miałam dwie paczki belli, ale ile zużyłąm to nie pamiętam - zreszta to bardzo indywidualna sprawa, zależy przecież od tego jak krwawisz po, więc weź więcej najwyżej nie zużyjesz
• na korytarzu na stoliku są zmiany pościeli - sama sobie z tego korzystaj bo nikt nie zmieni ci pościeli nawet jakbyś tam leżała 2 tygodnie
• ciuszki dla malucha miej swoje, nie wie jak po cesarce, ale ja rodziłam normalnie i prawie cały czas miałam synka przy sobie i pielęgniarki korzystały tylko z moich rzeczy
• co do tetry, to z góry założyłam że zostawię tam ich trochę, więc weź więcej - zresztą szpital właśnie prosi o takie datki jak tetry, pieluchy itp. a w pokoju jest kosz na brudną tetrę, więc ja tam także swoją wrzucałam
• co do porodu to ja teraz pamiętam same pozytywy - zresztą dzień po było tak samo ogólnie jak przyjechaliśmy to zatrzymali mnie na patologii, bo odeszły mi wody podczas badanie ktg, mąż pojechał do domu i był pod telefonem, miałam dodatkowo bóle krzyżowe i to mnie najbardziej męczyło i bolało, nie skurcze - dla mnie skurcze do pewnego momentu były naprawdę spoko, pielęgniarki są naprawdę w porządku ja całą noc chodziłam sobie po korytarzu i przytulałam się do kaloryfera, bo to mi pomagało na krzyż, nie mogłam leżeć, co jakiś czas brały mnie do sprawdzenia czy jest rozwarcie i prosiły abym sobie trochę pospała albo chociaż poleżała bo się wykończę, ale nie mogłam niestety jak już się zaczęło to trafiliśmy na bardzo fajną pielęgniarkę a że oprócz mnie rodziła tylko jeszcze jedna dziewczyna więc było spokojnie, mąż robił mi okłady ja sie bujałam na piłce, pielęgniarką przychodziła co jakiś czas sprawdzić jak wygląda akcja i tyle... ja ją na początku poprosiłam że jak będzie taka możliwość to niech mnie nie tną i niech tego pilnuje i jak będą już bóle parte to chce spróbować rodzić w pozycji na czworaka, a nie na leżąco...i jak przyszło co do czego to i tak musiałam dostać oksytocynę i pocięli mnie troszkę, ale to ona wtedy pilnowała Pania doktor żeby tylko tyle ile jest potrzeba i próbowaliśmy innych pozycji przy rodzeniu, ale w sumie nawet dla mnie najwygodniejsza była taka niby na plecach ale w siadzie.
• co jeszcze... podsumowując - bardzo miło sobie wspominam cały poród i pobyt na Kamieńskiego, boli jak cholera i owszem są różne pielęgniarki jedne pomocne drugie opryskliwe, ale stwierdzam że dużo zależy od Ciebie... od Twojego podejścia, ja przed porodem nastawiłam się że będzie bardzo ciężko, ale postanowiłam że w miarę możliwości będę o wszystko pytac i o wszystkim rozmawiać i z góry jesli mi na czyms zależy to od razu o tym mówić i prosić - no i tak było a chwilę po porodzie i tak o bólu już nie pamiętasz

nie wiem co jeszcze... pytaj

[Kancia]

dodam tylko, ze po cesarce mały tez był ubierany w nasze ciuszki tylko odrazu po cięciu był ubrany w szpitalne ale szybko go przebrałysmy

[Mbu83]

Dzięki Kancia i teso.
Torba juz spakowana wiec pozostaje mi czekać - oby nie za długo

[Kancia]

no to powodzenia i szybkiego lajtowego porodu

[ulalav]

...ja tak z ciekawości dopytam.....
koszule nocną dostajesz tylko jedną i potem trzeba mieć swoje???

ja rodziłam na dyrekcyjnej i tam koszule leżały na korytarzu-zmieniałaś sobie wg potrzeb co mi bardzo odpowiadało, bo krwawiłam baaaardzo i koszule przebierałam kilka razy dziennie-swoich musiałabym mieć z 10 żeby wyrobić z praniem .....

[Kancia]

mozna wymieniac ale ja lepiej się czułam w swoich koszulkach przynajmniej nie miałam tyłka na wierzchu miałam 3 i tak co 2 dni Tz zabierał do pranka

[ulalav]

to może zalezy jakie koszule w danym szpitalu są, tam gdzie ja rodziłam były dobrze za kolano i też nie miałam tyłka na wierzchu a pierwszego dnia to bym mi 3 do wieczora nie starczyły

[olakola]

Witam,
nie wiem czy tu jeszcze ktoś zagląda. Ja mam termin na lipiec 2010, ale będzie cesarka więc chyba koniec czerwca. Czytam o szpitalach i właściwie to nie ma żadnego, na który nie byłoby skarg - może przez to że zawsze się znajdzie ktoś kto miał trudny poród i był źle potraktowany, może przez to, że jest taki niski standard u nas we Wrocku. Czy ktoś wie może kiedy będzie porodówka na Borowskiej?
Proszę doradźcie mi lekarza i szpital do cc.

[Kancia]

ja niestety nie doradzę bo nie mam pojęcia. Nie przygotowuje się jakos specjalnie. Poprzednim razem jechałam z bólem brzucha na Kamienskiego i tam juz zostałam, robili mi cc. Teraz jak się cos rozkręci jade na Brochów, co ma byc to będzie

u mnie na wątku lutowym jedna z mam rodziła planowaną cesarką na Kamienskiego ale nie znam więcej szczegołów

[Kancia]

dawno tu nikogo nie było ale może ktoś zajrzy

mamusie prosze o pomoc w wypełnieniu ankiety nie zajmie to duzo czasu.
dziękuje za poświęcony czas.

tutaj link do ankiety
http://moje-ankiety.pl/respond-1678/sec-tx6XiqLe.html

[hawea]

Jeżeli jesteś mamusią mieszkającą we Wrocławiu, chciałabyś poznać inne mamusie z tego miasta, podzielić się swoim doświadczeniem oraz troskami życia codziennego, spotkać się od czasu do czasu, to ten wątek jest dla Ciebie

Ja jestem mamą prawie dwumiesięcznego Szkraba

[hawea]

Nie ma żadnej mamusi z Wrocławia? Nie wierzę

[martaN23]

hehhe ja jestem z powiedzmy okolic wrocławia- Świdnica

[Agusia_a9]

łączę się z wami wrocławianki, ja wprawdzie z trzebnicy ale baardzo często we wrocku jestem

to może się ładnie przestawimy;>

Agnieszka 21lat mama Filipka łobuza ur. 31.10.2009

[biankaaa]

Też się dopiszę, co mi tam

Ola, 28l, mama 3,5 letniej przedszkolaczki i Witka - 11 mcy. Mieszkamy w centrum

[martaN23]

Napisane przez Agusia_a9

łączę się z wami wrocławianki, ja wprawdzie z trzebnicy ale baardzo często we wrocku jestem

to może się ładnie przestawimy;>

Agnieszka 21lat mama Filipka łobuza ur. 31.10.2009

halloooAgusia:br zydal:
hehhe
no dobra to i ja:
Marta lat 25 mama Oliwii ur.26.11.2009
przedstawiam moją córeczkę

[Agusia_a9]

Napisane przez martaN23

halloooAgusia:br zydal:
hehhe
no dobra to i ja:
Marta lat 25 mama Oliwii ur.26.11.2009
przedstawiam moją córeczkę

osz to znowu ty?? Oliwcia słodka

Fifiorkowy łobuz
802b30d4ee.jpgdd894f5a59.jpg


Witaj Bianka pokazesz nam swoje dzieciaczki?