Kobieta kończy się na 60 kg

[Wolha wRedna]

Napisane przez Shawtty

Słabo. Mój znajomy tolerował kobiety ważące max 47 kg.
Serio.

Gdybym była złośliwa i kierowała sie stereotypami to spytałabym jakiej jest orientacji i kogo preferuje tak na prawde No ale nie jestem.

Melduję, że jestem po zakupie wagi. Okazuje się, że o poranku do bycia kobietą brakuje mi tylko 1,5 kg Jeśli schudnę (pytanie czy chcę ) to nie będzie mi groziło wyrośnięcie penisa.

[Viridian]

Napisane przez Wolha wRedna

Gdybym była złośliwa i kierowała sie stereotypami to spytałabym jakiej jest orientacji i kogo preferuje tak na prawde No ale nie jestem.

Melduję, że jestem po zakupie wagi. Okazuje się, że o poranku do bycia kobietą brakuje mi tylko 1,5 kg Jeśli schudnę (pytanie czy chcę ) to nie będzie mi groziło wyrośnięcie penisa.

W tym momencie pojawia się ciekawe zagadnienie naukowe. Jeżeli ktoś jest na granicy 60tki, to może sobie dodawać - odejmować wagi poprzez picie. 1 litr wody to w przybliżeniu kg. Pytanie jest takie: co dzieje się z nowopowstałym penisem w momencie wysiusiania? Zanika? Wchłania się? Czy kobiety o wadze owej magicznej 60tki są jak rybka z filmu "Gdzie jest Nemo"?
(jak ktoś nie wie czemu, niech sobie wygugla amfiprion plamisty)

[KentuckyG]

Znaczy, że jak więcej ważę to jestem gorsza, czy jak?

[Wolha wRedna]

Napisane przez Viridian

W tym momencie pojawia się ciekawe zagadnienie naukowe. Jeżeli ktoś jest na granicy 60tki, to może sobie dodawać - odejmować wagi poprzez picie. 1 litr wody to w przybliżeniu kg. Pytanie jest takie: co dzieje się z nowopowstałym penisem w momencie wysiusiania? Zanika? Wchłania się? Czy kobiety o wadze owej magicznej 60tki są jak rybka z filmu "Gdzie jest Nemo"?
(jak ktoś nie wie czemu, niech sobie wygugla amfiprion plamisty)

Az doczytałam o co chodzi z rybką Ja nie jestem póki co na granicy. Zbliżam sie do niej co najwyżej o poranku, ale jak sie zbliżę całkiem postaram się napisać

Napisane przez KentuckyG

Znaczy, że jak więcej ważę to jestem gorsza, czy jak?

Znaczy, że już sie skończyłaś

[_Mia]

Dziewczyny, chciałam tylko zaalarmować, że z tekstami o kościach i innym dowalaniu chudszym koleżankom, momentami zaczynacie niepokojąco zbliżać się do poziomu autora wątku. To wszystko co chciałam rzec, pozdrawiam

[Viridian]

Napisane przez Wolha wRedna

Az doczytałam o co chodzi z rybką Ja nie jestem póki co na granicy. Zbliżam sie do niej co najwyżej o poranku, ale jak sie zbliżę całkiem postaram się napisać

Koniecznie spisz, może będzie nowy Nobel z medycyny!

[Wolha wRedna]

Napisane przez _Mia

Dziewczyny, chciałam tylko zaalarmować, że z tekstami o kościach i innym dowalaniu chudszym koleżankom, momentami zaczynacie niepokojąco zbliżać się do poziomu autora wątku. To wszystko co chciałam rzec, pozdrawiam

Mia, ja chyba o tym nie wspominałam, ale wiesz, że to jest mocno bekowy wątek? Sama się skończyłam wg autor wątku, ale pewnych kręgach mam ksywę "anorektyczka" (co mnie ostatnio doprowadziło do ataku śmiechu) więc wiesz

[I am Rock]

Napisane przez Wolha wRedna

Mia, ja chyba o tym nie wspominałam, ale wiesz, że to jest mocno bekowy wątek? Sama się skończyłam wg autor wątku, ale pewnych kręgach mam ksywę "anorektyczka" (co mnie ostatnio doprowadziło do ataku śmiechu) więc wiesz

Jak można to przegapić?

[beuska]

Facet kończy się wraz ze wzrostem średnicy bebzona piwnego

[I am Rock]

Napisane przez beuska

Facet kończy się wraz ze wzrostem średnicy bebzona piwnego

Uwaga, świński dowcip!
Wrażliwych proszę o zasłonięcie oczu!


Są 3 stopnie męskiej otyłości.
1 - nie widzi go, gdy zwisa
2 - nie widzi go, gdy stoi
3 - nie widzi, kto robi loda.

[Wolha wRedna]

Napisane przez I am Rock

Jak można to przegapić?

Można, przykład kilka postów wyżej

Napisane przez I am Rock

Uwaga, świński dowcip!
Wrażliwych proszę o zasłonięcie oczu!


Są 3 stopnie męskiej otyłości.
1 - nie widzi go, gdy zwisa
2 - nie widzi go, gdy stoi
3 - nie widzi, kto robi loda.

Kwikłam, a jestem w pracy

[201609140906]

Napisane przez I am Rock

Uwaga, świński dowcip!
Wrażliwych proszę o zasłonięcie oczu!


Są 3 stopnie męskiej otyłości.
1 - nie widzi go, gdy zwisa
2 - nie widzi go, gdy stoi
3 - nie widzi, kto robi loda.

W sobotę - jak swoją prawicę kocham - jadę rano rowerem, chodnik pusty, ale w oddali majaczy sylwetka kobiety w ciąży. Taka tam, dość postawna, ubrana w szary sweter i spodnie, z jakimś odzieniem wierzchnim narzuconym na ramiona.
Zbliża się, zbliża... i dopiero kiedy była kilka metrów przede mną, poznałam, że to FACET. Ten jednak miał swój brzuch tak ukształtowany, że do złudzenia przypominał 8-9 m-c ciąży. Aż mi się głupio zrobiło, kiedy - zbyt późno - zdałam sobie sprawę, że wpatruje się w niego uporczywie, jak jakaś nienormalna.
To pierwszy raz, kiedy pomyliłam się w ten sposób, bo przecież ciąża i piwny różnią się od siebie. I tak to.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

...nie wspomniałam, że miał wąsy

[Margot45]

Napisane przez Comtesse

bo przecież ciąża i piwny różnią się od siebie. I tak to.

Ano tak to. Ciąża się kończy porodem a piwny....piwny się nie kończy, wygląda na trojaczki - i nic

[Alastaaanna]

ehh i po co takie posty xD

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Może ten facet był chory. Wodobrzusze daje łudząco podobne do ciąży 'efekty wizualne'.

[I am Rock]

Napisane przez Comtesse

...nie wspomniałam, że miał wąsy

I cóż, że wąsy...
Wchodzę jakiś czas temu do swojej piekarni, a tam... praktykantka, czy co? W każdym razie korpulentna, czarniawa dziewoja o wrogim wejrzeniu z ustami ozdobionymi wyraźnym wąsikiem.
Spojrzała na mnie takim wzrokiem, że zastanowiłam się, czy aby dobrze robię, zakłócając jej spokój o poranku. Żądając chleba i bułek.
Na szczęście była tam może z tydzień.

[aKatia]

Napisane przez Shawtty

Słabo. Mój znajomy tolerował kobiety ważące max 47 kg.
Serio.

No to nie jestem kobietą od gimnazjum. I nie podobam się sobie taka szczupła więc już nigdy nie będę kobietą