Mamusie czerwcowe 2016 cz. 1

[chudziaszek11]

Napisane przez ania230

jaka stosujesz metodę usypiania?

Daj znać czy cos pomogla ta pielucha


My od dwóch godzin staramy się zasnąć to ręce cycek brzuszek itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aniu ja kładę młodego do łóżeczka i oddalam się. Jak zaczyna płakać idę pokazuje mu się, jak dalej jest ryk to na rączki. Uspokajam ( nie usypiam)i znowu do łóżka. I znowu to samo. U mnie ogólnie w miarę działa. Często nawet jak przyjdę i go pogłaskam czy dydusia dam to on usypia. Próbuję też robić tak jak w książce jedzenie, aktywność spanie. Raz wyjdzie raz nie, acz przynajmniej jest jakiś plan.

Napisane przez PikPik09

Ania230 mam identyczna wanienkę. mały czuje się w niej super.

byłam na bioderkach ahhh co to byl za wypad! Ja jednak genialna jestem! poszlam na czuja bo ja przeciez wiem gdzie jest numer 16 tej ulicy! Jasne, zachodze tam gdzie "myslalam" ze to jest a tu nr 7!! Panika! czasu niewiele zostalo, a ty szukaj! Dotarlam pod 16 po niedlugim czasie a tu ... schodow a schodow zeby wejsc na parter!! i zadnego podjazdu! ja oczywiscie sama i gondola na stelarzu nie nosik(nie lubie z nosikiem jezdzic, a ze pisalo na kartce 'parter' to co sie mialam przejmowac) zezlościlam sie maksymalnie, wozek pod pache i dawaj na góre! słuchajcie, wjeżdzam na "parter" a tam maciupenka poczekalnia i ludzi ze 30 to mało! drzwi obok drzwi i w kazdych inny specjalista ortopeda taki siaki i moje bioderka. zapchana totalnie poczeklania, upał wszyscy dysza, poca sie ciasno. nie moglam przejechac miedzy innymi wozkami tudziez kulami (ci z ortopedii). ulokowalam sie-Beniamin wrzeszczy! pełna syrena. wzielam na rece nic gadam nic. pomyslalam:nakarmie moze pic chce.NIE MA WOLNEGO KRZESŁA. ustawienie takie ze kazdy patrzy na kazdego.cholera jak mam karmic na stojaco...? i cos na ortopedii sie zwolnilo, dawaj bach! siedzę miedzy staruszkami. dziecko krzyczy nadal-i WSZYSCY sie gapia jak jeden. i ja mam tu cyca wyjac?? ogolnie nie mam z tym problemu w parkach skwerach itp ale tu??!! takie zageszczenie? A mam was w d... pomyslalam dziecko trzeba ogarnac. no i oslonilam sie nikt nic nie widzial.babka obok mnie myslala ze ja tak sobie go trzymam,dopiero oczy zrobila jak uslyszala polykanie(mój tak fajnie posapuje rytmicznie) zaraz sie odwrocila jak dotarlo co robie. teraz najlepsze: zjadl i ulał na mnie na boku jak leżał. wchodzac do gabinetu wygladalam bosko.wielka plama na piersi w miejscu brodawki i drugi strzal na zebrach.jak głupia po prostu ale juz tylko smiac mi sie pozostalo bo co...ogolnie dlugo nie czekalam i na badaniu byl spokojny. wszystko jest dobrze kolejna wizyta za 3 mce. kazdy oczywiscie byl z pomocnikiem tylko ja taki balwan ale wyjscia nie mialam. i potem musialam znosic ten wozek znowu po schodach...ranyyy

któraś z dziewczyn pisała ze jej dziecko krzyczy na spacerze we wózku- u mnie identycznie. wszystkie mijane wózki cisza błogostan my na syrenie. wiec wracalam z malym na rekach wtedy cisza i kurs jazdy na wozek jedną ręką. jesli nie uda mu sie zasnac na poczatku jakiejs wyprawy to potem tylko na rekach jest cisza.moze z tego wyrosnie co??

PikPik ty to dzielna kobieta jesteś. I meczet poczucie humoru masz. Zuch Dziewczyna👏👏

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania230]

Napisane przez chudziaszek11

Aniu ja kładę młodego do łóżeczka i oddalam się. Jak zaczyna płakać idę pokazuje mu się, jak dalej jest ryk to na rączki. Uspokajam ( nie usypiam)i znowu do łóżka. I znowu to samo. U mnie ogólnie w miarę działa. Często nawet jak przyjdę i go pogłaskam czy dydusia dam to on usypia. Próbuję też robić tak jak w książce jedzenie, aktywność spanie. Raz wyjdzie raz nie, acz przynajmniej jest jakiś plan.

PikPik ty to dzielna kobieta jesteś. I meczet poczucie humoru masz. Zuch Dziewczyna👏👏

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To tak próbowałam i niestety nie wychodzi. Natomiast działa jedzenie aktywność sen Jak na razie drugi dzień ale wszystko idzie dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miszkaaa]

Bo tak podobno jest tzn. Nie każdy szum - a dokładniej jego tonacja uspokaja dziecko.
Wiesz, żeby za prosto nie było

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[fiazo]

Chudziaszek ciężko jest. Mąż sobie nie radzi z kolka u Tomka. Teraz ten tydzień ma nocki to nie mam prawie pomocy bo cały dzien śpi. Jedynie lżej bo starszak w żłobku i dziś już młodszego zapisałam do żłobka , ciekawe kiedy sie dostanie. Wizyta u kardiologa w przyszłym tygodniu.

Będzie dobrze u Was z bioderkami



Pikpik jejku to się miałaś dziewczyno



Madzius wow ładnie przybrała na wadze

[miszkaaa]

Pikpik niezła wizytę zaliczylas, hahaha.
I znów się uśmiałam. Sorki

Ja wczoraj tez zalatwialam sprawy urzędowe i musiałam karmić czekając na swoją kolej .
Jak to mój mąż stwierdził: spoko, możesz karmić. Jest przecież tylko jedna kobitka i... kamery


A tak w ogóle do kp w miejscach publicznych polecam taka chuste, która ma usztywnienie, ktore zakłada się na szyje a resztę chusty zarzuca się na ramię i na dzieciaczka. Bardzo fajna sprawa. Ja ja dostałam i korzystalam przy Starszaku. Nie musiałam szukać ustronnych miejsc czy pokoju do karmienia. Mogłam siedziec w kazdym miejscu i karmić .

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[australia87]

Napisane przez madzius90

Oby na następnej kontroli było już wszystko jak należy

PikPik u Ciebie dzień bez przygód to dzien stracony

u nas była dziś położna, Zu waży 4400, w 3 tyg przybrała 1 kg
Już wiem, dlaczego mnie tak kręgosłup boli po noszeniu Księżniczki
naprawdę mnie to fascynuje jak ona tak pzybierała łądnie, jak tyle ulewa
Strach pomyśleć ile by już ważyła, gdyby wszystko z cycusia zostawało w brzuszku

Hahaha, no nieźle!

Napisane przez PikPik09

nie, ja klade pieluche na to wyprofilowanie i on sam sobie spokojnie lezy. nawet jak zlozy raczki to lezy jak w kolysce i sie nie zsuwa bo ten wystep ma miedzy nogami.

wiecie co? my to powinnismy miec dzial złote mysli: któras z was pisala że na grazynie tak zarosła ze tarzan móglby sie bujać. nie moglam z tego normalnie, jak sobie wyobrazilam to ho ho!

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------


ja ostatnio uzywalam mojej suszarki i w obawie ze sie przepali sciagnelam te apke o ktorej piszesz. jak wlazyczlam suszarke taki krzyk sie zrobil ze szok! wyraznie inna tonacje miala niz moja domowa.. hehe moze dziecko muzyk bedzie z takim słuchem

To ja

Na moją też nie każdy szum działa i też nie zawsze

Napisane przez chudziaszek11

Aniu ja kładę młodego do łóżeczka i oddalam się. Jak zaczyna płakać idę pokazuje mu się, jak dalej jest ryk to na rączki. Uspokajam ( nie usypiam)i znowu do łóżka. I znowu to samo. U mnie ogólnie w miarę działa. Często nawet jak przyjdę i go pogłaskam czy dydusia dam to on usypia. Próbuję też robić tak jak w książce jedzenie, aktywność spanie. Raz wyjdzie raz nie, acz przynajmniej jest jakiś plan.

Hm, to mi dałaś do myślenia, bo ja w sumie nie stosuję jednej metody usypiania... Czasem uśnie mi na rękach, czasem sama w łóżeczku, czasem trzeba pogłaskać... więc nie mamy żadnego schematu, a może powinnyśmy

Napisane przez miszkaaa

Pikpik niezła wizytę zaliczylas, hahaha.
I znów się uśmiałam. Sorki

Ja wczoraj tez zalatwialam sprawy urzędowe i musiałam karmić czekając na swoją kolej .
Jak to mój mąż stwierdził: spoko, możesz karmić. Jest przecież tylko jedna kobitka i... kamery


A tak w ogóle do kp w miejscach publicznych polecam taka chuste, która ma usztywnienie, ktore zakłada się na szyje a resztę chusty zarzuca się na ramię i na dzieciaczka. Bardzo fajna sprawa. Ja ja dostałam i korzystalam przy Starszaku. Nie musiałam szukać ustronnych miejsc czy pokoju do karmienia. Mogłam siedziec w kazdym miejscu i karmić .

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

PikPik czym ty się zajmujesz zawodowo? Powinnaś mieć swoją rubrykę w gazecie, byłabym stałą czytelniczka! Uwielbiam czytać twoje posty

A tak w ogóle nssze cycoholiki kończą dziś 4tygodnie

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[__Veronique]

A ja mam dzisiaj dość. Padam na pysk. Tak więc PikPik solidaryzuje się z Tobą. Nie spałam do 3, bo ząb mnie bolał. A na 5 nastawiłam budzik, bo pomyślałam, że faktycznie przyklejać małej ten woreczek na całą noc to za długo. Przykleiłam go i nastawiłam budzik na 6.30. Wstaje, patrzę, sucho! Ani kropelki. Nakarmiłam ją i znowu patrzę o 7. Cała pielucha przesikana! A w woreczku ani kropelki! Musiałam coś naruszyć przy sprawdzaniu i się odkleiło. A tak uważałam no to trudno, biorę następny woreczek i przyklejam, a ona jak nie siknie! Na szczęście wszystko wpadło prosto do woreczka tylko mało mi się tego wydawało że jest i siedzieliśmy tak z tżtem na zmianę 20min i czekaliśmy aż nasika. Potem poszłyśmy do laboratorium, przez to łapanie moczu autobus nam uciekł. Tak więc się nachodziłyśmy. O 12.30 bioderka. Wszystko w porządku, następna wizyta za 6 tygodniu. Pan zalecił nam pieluchowanie, powiedział, że zawsze tak powinno się robić profilaktycznie. Tak więc nawet jak wam nikt nic nie mówił, to wsadzać pieluchy między nóżki potem musiałam zahaczyć o ZUS i o t-mobile. Na szczęście kuzyn tżta nas autem zawiózł, bo inaczej nie wiem ile by mi to zajęło. Wracamy w końcu do domu, zmęczona jestem okropnie tym wszystkim, jeszcze noc przez zęba zarwana, a Róża jak nie rzygnie! Cała zarzygana, fotelik zarzygany i całe auto też. Boroka się wystraszyła, zaraz w płacz, nie wiedziała co się dzieje. A ja w szoku to nawet tetry nie umiałam znaleźć, a miałam ją pod ręką... Ściągnęłam jej sukieneczke i w samej pieluszce jechała. Szkoda mi jej bardzo było. Rączki do mnie potem całą drogę wyciągała, no jak miałam ją przytulić przez ten fotelik? Za rączkę ją trzymałam cały czas. Dojechaliśmy do domu, Róża pod prysznic, wszystkie ciuchy do przeprania i namoczenia, na szczęście Laura okazała na tyle przyzwoitości, że spała cały czas i chociaż jej płaczu nie musiałam słuchać a niedawno wróciłam jeszcze od ginekologa. Wszystko ze mną w porządku. Przynajmniej fizycznie hahahahaa bo psychicznie dzisiaj na pewno nie!! MAM DOŚĆ!

[madzius90]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;63252936]PikPik czym ty się zajmujesz zawodowo? Powinnaś mieć swoją rubrykę w gazecie, byłabym stałą czytelniczka! Uwielbiam czytać twoje posty

A tak w ogóle nssze cycoholiki kończą dziś 4tygodnie

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
To witamy niemowlaczki! buziaki dla 4tygodniowych Maluchów

[australia87]

Veronique Ale miałaś dzień! Przytulam!

My byłyśmy z Marysią u księdza podpytać o chrzciny, no i będziemy chrzcić w ostatnią niedzielę sierpnia W ogóle ksiądz jak mnie zobaczył, to wyskoczył do mnie z tekstem: "No Ciebie to z oka spuścić... Ledwo na ślub się zgodziłem, a Ty mi już z dzieciakiem przychodzisz"

[madzius90]

Napisane przez __Veronique

A ja mam dzisiaj dość. Padam na pysk. Tak więc PikPik solidaryzuje się z Tobą. Nie spałam do 3, bo ząb mnie bolał. A na 5 nastawiłam budzik, bo pomyślałam, że faktycznie przyklejać małej ten woreczek na całą noc to za długo. Przykleiłam go i nastawiłam budzik na 6.30. Wstaje, patrzę, sucho! Ani kropelki. Nakarmiłam ją i znowu patrzę o 7. Cała pielucha przesikana! A w woreczku ani kropelki! Musiałam coś naruszyć przy sprawdzaniu i się odkleiło. A tak uważałam no to trudno, biorę następny woreczek i przyklejam, a ona jak nie siknie! Na szczęście wszystko wpadło prosto do woreczka tylko mało mi się tego wydawało że jest i siedzieliśmy tak z tżtem na zmianę 20min i czekaliśmy aż nasika. Potem poszłyśmy do laboratorium, przez to łapanie moczu autobus nam uciekł. Tak więc się nachodziłyśmy. O 12.30 bioderka. Wszystko w porządku, następna wizyta za 6 tygodniu. Pan zalecił nam pieluchowanie, powiedział, że zawsze tak powinno się robić profilaktycznie. Tak więc nawet jak wam nikt nic nie mówił, to wsadzać pieluchy między nóżki potem musiałam zahaczyć o ZUS i o t-mobile. Na szczęście kuzyn tżta nas autem zawiózł, bo inaczej nie wiem ile by mi to zajęło. Wracamy w końcu do domu, zmęczona jestem okropnie tym wszystkim, jeszcze noc przez zęba zarwana, a Róża jak nie rzygnie! Cała zarzygana, fotelik zarzygany i całe auto też. Boroka się wystraszyła, zaraz w płacz, nie wiedziała co się dzieje. A ja w szoku to nawet tetry nie umiałam znaleźć, a miałam ją pod ręką... Ściągnęłam jej sukieneczke i w samej pieluszce jechała. Szkoda mi jej bardzo było. Rączki do mnie potem całą drogę wyciągała, no jak miałam ją przytulić przez ten fotelik? Za rączkę ją trzymałam cały czas. Dojechaliśmy do domu, Róża pod prysznic, wszystkie ciuchy do przeprania i namoczenia, na szczęście Laura okazała na tyle przyzwoitości, że spała cały czas i chociaż jej płaczu nie musiałam słuchać a niedawno wróciłam jeszcze od ginekologa. Wszystko ze mną w porządku. Przynajmniej fizycznie hahahahaa bo psychicznie dzisiaj na pewno nie!! MAM DOŚĆ!

Ale miałaś dzień
Dobrze ze chociaż i u Ciebie i bioderka Laury ok

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez australia87

Veronique Ale miałaś dzień! Przytulam!

My byłyśmy z Marysią u księdza podpytać o chrzciny, no i będziemy chrzcić w ostatnią niedzielę sierpnia W ogóle ksiądz jak mnie zobaczył, to wyskoczył do mnie z tekstem: "No Ciebie to z oka spuścić... Ledwo na ślub się zgodziłem, a Ty mi już z dzieciakiem przychodzisz"

I nie dopilnowal ksiądz

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez australia87

Veronique Ale miałaś dzień! Przytulam!

My byłyśmy z Marysią u księdza podpytać o chrzciny, no i będziemy chrzcić w ostatnią niedzielę sierpnia W ogóle ksiądz jak mnie zobaczył, to wyskoczył do mnie z tekstem: "No Ciebie to z oka spuścić... Ledwo na ślub się zgodziłem, a Ty mi już z dzieciakiem przychodzisz"

fajny ksiądz!

Veronique o matko Też przeszłas! Ale brawa za wizyty DobrZe że wszystko ok! No i kciuki za mocz. Ja starszej lapalam jak leżała na przebieraku. Cyc wcześniej to była napita i jakoś udawalo się siuski złapać. Pediatra nam mówiła żeby nie zostawiac woreczka w pampersie. Z tego co mi.mówiono mocz powinien w ciągu 2h od pobrania wylądowac w laboratorium. U mnie zawsze pytają jak pobralam i o której, raz mi nie przyjęła bo mówiła że za dlugo stal. U starszej mi nie wzięli bo z nocnika przelałam

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[ania230]

znowu przy kąpieli wrzask i placz. Pierw dalas cycusia i myślałam ze ja to uspokoi najwidoczniej się przeliczylam. Ja trzymałam a tz myl. Wrzask niesamowity. Potem szybkie ubieranie. I butla która mi tz podaje. Mowie może Ty nakarmisz i wielkie oczy. Słyszę tylko Maja az taka glodna jesteś. Dziecko przez cały dzień nie jadlas..nie wytrzymalam i mówię głodze ja i słyszę Najwidoczniej tak...zla matka jestem..myślę że tak i wyszłam z pokoju.

I powiem ze zaczelam myślęc o powrocie do taty z Maja...na to wygląda ze nie jesteśmy sobie pisani z tzem.


Dość ze przyjechal późno to jeszcze takie teksty
Najwidoczniej jest mi pisane być samotna mama bo wszystko robie źle itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paulinagm]

Ania - przytulam mocno przykro Ci TZ powiedzial chyba musisz z nim pogadac i spytac czy wie jak ogromna przykrosc Ci w ten sposob robi. Twoje samopoczucie w tym momencie jest najważniejsze i powinen o to dbać

[madzius90]

Oj nieładnie powiedział Twój tz Aniu
Powinien Cię wspierać a nie jeszcze dowalac i tak masz dużo zmartwień i problemów.
Przytulam
mam nadzieje ze jednak się dogadacie i ten początkowy kryzys związany z pojawieniem się dziecka, nowa sytuacja i mnóstwem problemów , minie w końcu.
Nie podejmuj tylko żadnych pochopnych decyzji

[agusiia69]

My dziś miałyśmy pneumokoki. Mala dzielnie zniosła sZczepienie

Która z was bierze rotawirusy? Wiem ze temat już był Ale nie pamiętam

[fiazo]

Dziś rozmawiałam z dwiema osobami co maja 2 dzieci i każdy mówi że ciężko na początku



Veronique ale miałaś dzień, współczuję



Australia haha spoko ksiądz



Dzanet nawet w szpitalu woreczki dają i zostawia się w pieluszce.



Ania nie jesteś złą mamą. Docieracie się teraz z tz, to wszystko są emocje. Nowa sytuacja przytłacza obie strony. Ja z drugim teraz czuję się jakby to pierwsze było, tylko trochę inaczej patrzę. Wiem że trzeba się nauczyć i przystosować do zmian.

Do mnie też dziś małżonek powiedział że głodzę, nie rozumie że małego brzuszek bolał. Mężczyzna nie rozróżnia placzu dziecka bo to nie on jest non stop z dzieckem. To my pracujemy 24h

[ania230]

Napisane przez Paulinagm

Ania - przytulam mocno przykro Ci TZ powiedzial chyba musisz z nim pogadac i spytac czy wie jak ogromna przykrosc Ci w ten sposob robi. Twoje samopoczucie w tym momencie jest najważniejsze i powinen o to dbać

Czasami mam dość wszystkiego...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez madzius90

Oj nieładnie powiedział Twój tz Aniu
Powinien Cię wspierać a nie jeszcze dowalac i tak masz dużo zmartwień i problemów.
Przytulam
mam nadzieje ze jednak się dogadacie i ten początkowy kryzys związany z pojawieniem się dziecka, nowa sytuacja i mnóstwem problemów , minie w końcu.
Nie podejmuj tylko żadnych pochopnych decyzji

Nie wiem dlaczego czasami się robi taki... bo nigdy wcześniej taki nie był.
Wiadomo ze wszystko się zmienilo w naszym życiu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez fiazo

Ania nie jesteś złą mamą. Docieracie się teraz z tz, to wszystko są emocje. Nowa sytuacja przytłacza obie strony. Ja z drugim teraz czuję się jakby to pierwsze było, tylko trochę inaczej patrzę. Wiem że trzeba się nauczyć i przystosować do zmian.

Do mnie też dziś małżonek powiedział że głodzę, nie rozumie że małego brzuszek bolał. Mężczyzna nie rozróżnia placzu dziecka bo to nie on jest non stop z dzieckem. To my pracujemy 24h

O byśmy się szybko dotarli..
Dla mężczyzn obsługa dziecka wydaje się taka prosta a w rzeczywistości jest inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chudziaszek11]

Fazio oby te kolki Tomka szybko minęły. Trzymam kciuki za was.

Napisane przez miszkaaa

Pikpik niezła wizytę zaliczylas, hahaha.
I znów się uśmiałam. Sorki

Ja wczoraj tez zalatwialam sprawy urzędowe i musiałam karmić czekając na swoją kolej .
Jak to mój mąż stwierdził: spoko, możesz karmić. Jest przecież tylko jedna kobitka i... kamery


A tak w ogóle do kp w miejscach publicznych polecam taka chuste, która ma usztywnienie, ktore zakłada się na szyje a resztę chusty zarzuca się na ramię i na dzieciaczka. Bardzo fajna sprawa. Ja ja dostałam i korzystalam przy Starszaku. Nie musiałam szukać ustronnych miejsc czy pokoju do karmienia. Mogłam siedziec w kazdym miejscu i karmić .

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

A jak ta chusta wygląda?? Bo ja mam straszny problem z przełamaniem się do karmienia w miejscach publicznych i zawsze celuje tak by tego nie robić, ale kiedyś mogę być pod ścianą😣
[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;63252936]PikPik czym ty się zajmujesz zawodowo? Powinnaś mieć swoją rubrykę w gazecie, byłabym stałą czytelniczka! Uwielbiam czytać twoje posty

A tak w ogóle nssze cycoholiki kończą dziś 4tygodnie

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
👏za te tygodnie. Rany za chwilę nie będzie już żadnego noworodka na wątku😢

Napisane przez __Veronique

A ja mam dzisiaj dość. Padam na pysk. Tak więc PikPik solidaryzuje się z Tobą. Nie spałam do 3, bo ząb mnie bolał. A na 5 nastawiłam budzik, bo pomyślałam, że faktycznie przyklejać małej ten woreczek na całą noc to za długo. Przykleiłam go i nastawiłam budzik na 6.30. Wstaje, patrzę, sucho! Ani kropelki. Nakarmiłam ją i znowu patrzę o 7. Cała pielucha przesikana! A w woreczku ani kropelki! Musiałam coś naruszyć przy sprawdzaniu i się odkleiło. A tak uważałam no to trudno, biorę następny woreczek i przyklejam, a ona jak nie siknie! Na szczęście wszystko wpadło prosto do woreczka tylko mało mi się tego wydawało że jest i siedzieliśmy tak z tżtem na zmianę 20min i czekaliśmy aż nasika. Potem poszłyśmy do laboratorium, przez to łapanie moczu autobus nam uciekł. Tak więc się nachodziłyśmy. O 12.30 bioderka. Wszystko w porządku, następna wizyta za 6 tygodniu. Pan zalecił nam pieluchowanie, powiedział, że zawsze tak powinno się robić profilaktycznie. Tak więc nawet jak wam nikt nic nie mówił, to wsadzać pieluchy między nóżki potem musiałam zahaczyć o ZUS i o t-mobile. Na szczęście kuzyn tżta nas autem zawiózł, bo inaczej nie wiem ile by mi to zajęło. Wracamy w końcu do domu, zmęczona jestem okropnie tym wszystkim, jeszcze noc przez zęba zarwana, a Róża jak nie rzygnie! Cała zarzygana, fotelik zarzygany i całe auto też. Boroka się wystraszyła, zaraz w płacz, nie wiedziała co się dzieje. A ja w szoku to nawet tetry nie umiałam znaleźć, a miałam ją pod ręką... Ściągnęłam jej sukieneczke i w samej pieluszce jechała. Szkoda mi jej bardzo było. Rączki do mnie potem całą drogę wyciągała, no jak miałam ją przytulić przez ten fotelik? Za rączkę ją trzymałam cały czas. Dojechaliśmy do domu, Róża pod prysznic, wszystkie ciuchy do przeprania i namoczenia, na szczęście Laura okazała na tyle przyzwoitości, że spała cały czas i chociaż jej płaczu nie musiałam słuchać a niedawno wróciłam jeszcze od ginekologa. Wszystko ze mną w porządku. Przynajmniej fizycznie hahahahaa bo psychicznie dzisiaj na pewno nie!! MAM DOŚĆ!

Veronique taka przygoda nie do pozazdroszczenia😨oby jutro był lepszy dzień

Napisane przez australia87

Veronique Ale miałaś dzień! Przytulam!

My byłyśmy z Marysią u księdza podpytać o chrzciny, no i będziemy chrzcić w ostatnią niedzielę sierpnia W ogóle ksiądz jak mnie zobaczył, to wyskoczył do mnie z tekstem: "No Ciebie to z oka spuścić... Ledwo na ślub się zgodziłem, a Ty mi już z dzieciakiem przychodzisz"

Fajny ksiądz😂powiedz że żyłaś zgodnie z nauką kościoła i jakoś tak wyszło😆

Napisane przez ania230

znowu przy kąpieli wrzask i placz. Pierw dalas cycusia i myślałam ze ja to uspokoi najwidoczniej się przeliczylam. Ja trzymałam a tz myl. Wrzask niesamowity. Potem szybkie ubieranie. I butla która mi tz podaje. Mowie może Ty nakarmisz i wielkie oczy. Słyszę tylko Maja az taka glodna jesteś. Dziecko przez cały dzień nie jadlas..nie wytrzymalam i mówię głodze ja i słyszę Najwidoczniej tak...zla matka jestem..myślę że tak i wyszłam z pokoju.

I powiem ze zaczelam myślęc o powrocie do taty z Maja...na to wygląda ze nie jesteśmy sobie pisani z tzem.


Dość ze przyjechal późno to jeszcze takie teksty
Najwidoczniej jest mi pisane być samotna mama bo wszystko robie źle itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Anna najchętniej to bym do ciebie pojechała i Ci w łeb dała. Nie da się czytać tego jak to sama siebie nakręcasz jaką to złą matką jesteś.
Dla mnie to jest początek depresji i powinnaś szukać pomocy. Obniżenie nastroju jest normalne, ale u Ciebie już za długo to trwa.
Takie jest moje zdanie możesz się z tym zgodzić, albo nie. Zastanów się jednak nad tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miszkaaa]

Pierwszy raz wklejam link i nie wiem czy dobrze robię.
To jest coś takiego. Ja zarzuca na ramię i na dziecko ale na obrazkach widzę, że również na przód można założyć

A jedli się nie wklei to wpisz w Google chusta do karmienia piersią i zobacz obrazki


https://www.google.ie/search?q=chust...NNrXcNOyloM%3A

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[ania230]

W końcu robie sobie henne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiazo]

Brawo Ania, jeszcze powinnaś gdzieś wyjść sama. Choćby do sklepu. Musisz mieć chwile dla siebie bo zwariujesz.



Ze mnie dziś kolega się śmiał że specjalnie z domu się wyrwałam i bede na około wracać by było dłużej , spotkałam go w żłobku gdy odbierałam starszaka

[ania230]

Napisane przez chudziaszek11

Anna najchętniej to bym do ciebie pojechała i Ci w łeb dała. Nie da się czytać tego jak to sama siebie nakręcasz jaką to złą matką jesteś.
Dla mnie to jest początek depresji i powinnaś szukać pomocy. Obniżenie nastroju jest normalne, ale u Ciebie już za długo to trwa.
Takie jest moje zdanie możesz się z tym zgodzić, albo nie. Zastanów się jednak nad tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przyznam że przez chwile o tym pomyślalam. Ale wykluczylam to.
U mnie bardzo dużo rzeczy się na raz wydarzylo i nałożyło na siebie. Dodatkowo czasami tz wystrzeli z tekstem lub głupim zachowaniem. Musze sobie z tym poradzić sama bo nie mam tak na prawdę na kogo liczyć. Nie życzę nikomu problemow w domu rodzinnym,
problemów finansowych i pracowych i innych. Mysle ze wtedy każdy by popadł w dołek. I tak jest ze mną lepiej niż było wcześniej. Nie obwiniam się ze czasami podam mm a na poczatku tak było.

Zdaje sobie sprawę ze czasami macie dość czytania to co pisze- ale tez zawsze piszecie żeby się wywalić bo będzie lepiej więc to robie. Jak przeszkadza to przestane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Napisane przez fiazo

Brawo Ania, jeszcze powinnaś gdzieś wyjść sama. Choćby do sklepu. Musisz mieć chwile dla siebie bo zwariujesz.



Ze mnie dziś kolega się śmiał że specjalnie z domu się wyrwałam i bede na około wracać by było dłużej , spotkałam go w żłobku gdy odbierałam starszaka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I tak zrobię ze tz zostawię z córcia a ja wyjde.

[Madzia9999]

Napisane przez australia87

Ja również jestem fanką ikeowej wanienki Chociaż osobiście tylko raz kąpałam w niej Marysię O prasowaniu nic mi nie mów, co chwilę sterta się robi
Ja od godziny próbuję wstać i zrobić obiad, ale coś mi nie idzie A pewnie zaraz Mała się obudzi i tyle będzie z gotowania

Hm to tatuś tak dzielnie kąpię Marysie? Czy masz inny sposób na kąpiej
Ja swoje prasowanie oganręłma

Napisane przez ania230

W 5.10.15 promocje -50% wszystko online gdyby któras Mamusia chciała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------



Kładziesz Hanie i sama sobie grzecznie leży? U mnie od razu jest wrzask:/ pozytywka nic nie pomaga. Ewidentnie nie lubi być sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czasem odlożę tak Hanię ale na kanapę i patrzę się na nią i gadam do niej. Albo coś jej nucę/śpiewam. Jak ma lepszy dzień to leży i tak na mnie patrzy. Zwykle jednak znacznie lepiej przed snem działa na nią przytulanie.

Napisane przez ania230

Polecam aplikacje usypiacz free jest w niej odkurzac, woda, suszarka, pozytywka,kolyska i jeszcze chyba coś


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam baby sound czy jakoś tak.
Też ma podobne dźwieki jak ta o której piszesz

Napisane przez fiazo

Chudziaszek ciężko jest. Mąż sobie nie radzi z kolka u Tomka. Teraz ten tydzień ma nocki to nie mam prawie pomocy bo cały dzien śpi. Jedynie lżej bo starszak w żłobku i dziś już młodszego zapisałam do żłobka , ciekawe kiedy sie dostanie. Wizyta u kardiologa w przyszłym tygodniu.

Będzie dobrze u Was z bioderkami



Pikpik jejku to się miałaś dziewczyno



Madzius wow ładnie przybrała na wadze

Wow tak szybko zapisujesz do żłobka młodszego synka.
Tak długo się czeka u Ciebie na miejsce, czy tak wszędzie trzeba się zapisać wcześniej. Bo ja to totalnie nie w temacie jestem

Napisane przez australia87

Veronique Ale miałaś dzień! Przytulam!

My byłyśmy z Marysią u księdza podpytać o chrzciny, no i będziemy chrzcić w ostatnią niedzielę sierpnia W ogóle ksiądz jak mnie zobaczył, to wyskoczył do mnie z tekstem: "No Ciebie to z oka spuścić... Ledwo na ślub się zgodziłem, a Ty mi już z dzieciakiem przychodzisz"

Fajny ksiądz

Napisane przez ania230

znowu przy kąpieli wrzask i placz. Pierw dalas cycusia i myślałam ze ja to uspokoi najwidoczniej się przeliczylam. Ja trzymałam a tz myl. Wrzask niesamowity. Potem szybkie ubieranie. I butla która mi tz podaje. Mowie może Ty nakarmisz i wielkie oczy. Słyszę tylko Maja az taka glodna jesteś. Dziecko przez cały dzień nie jadlas..nie wytrzymalam i mówię głodze ja i słyszę Najwidoczniej tak...zla matka jestem..myślę że tak i wyszłam z pokoju.

I powiem ze zaczelam myślęc o powrocie do taty z Maja...na to wygląda ze nie jesteśmy sobie pisani z tzem.


Dość ze przyjechal późno to jeszcze takie teksty
Najwidoczniej jest mi pisane być samotna mama bo wszystko robie źle itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ania troszkę za bardzo się przejmujesz. Absolutnie nie staje w obronie TŻ. Sama pisałaś, ze jego sposobem jest gadanie do Maji. Siad dawal jej butlę i gadał. Gadał za przeproszeniem to co mu ślina na język przyniesie. Maja wrzeszczala to sobie palnął, ze glodna i cały dzień nie jadła. Ty Kochana dorobilaś sobie do tego idelogie złej matki Niepotrzebnie Kochana sama sie nakręcasz Pogadaj spokojnie z TŻ, że jgego słowa sprawiły Ci przykrość i nie rozpamiętuj tego tak bo zwariujesz

Napisane przez agusiia69

My dziś miałyśmy pneumokoki. Mala dzielnie zniosła sZczepienie

Która z was bierze rotawirusy? Wiem ze temat już był Ale nie pamiętam

Ja wzięlam rotawirusy. TŻ ma specyficzną pracę i co jakiś czas coś z niej "przynosi" :/
Ile płacisz na pneumo?

Napisane przez chudziaszek11

Fazio oby te kolki Tomka szybko minęły. Trzymam kciuki za was.



A jak ta chusta wygląda?? Bo ja mam straszny problem z przełamaniem się do karmienia w miejscach publicznych i zawsze celuje tak by tego nie robić, ale kiedyś mogę być pod ścianą😣

👏za te tygodnie. Rany za chwilę nie będzie już żadnego noworodka na wątku😢

Veronique taka przygoda nie do pozazdroszczenia😨oby jutro był lepszy dzień

Fajny ksiądz😂powiedz że żyłaś zgodnie z nauką kościoła i jakoś tak wyszło😆

Anna najchętniej to bym do ciebie pojechała i Ci w łeb dała. Nie da się czytać tego jak to sama siebie nakręcasz jaką to złą matką jesteś.
Dla mnie to jest początek depresji i powinnaś szukać pomocy. Obniżenie nastroju jest normalne, ale u Ciebie już za długo to trwa.
Takie jest moje zdanie możesz się z tym zgodzić, albo nie. Zastanów się jednak nad tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobra rada dla Ani

[fiazo]

Madzia starszaka zapisałam gdy miał rok i czekałam na wolne miejsce 14miesięcy.

Teraz zapisałam szybko bo chcę wcześniej wysłać bo wiem że początki to będzie więcej w domu jak w żłobku ze wzg na choroby. Teoretycznie mam dwie babcie do pilnowania, ale widzę po starszaku różnicę jak zaczął rozwijać się chodząc do żłobka. Żłobek państwowy. Kolega jak zapisał córkę od razu po urodzeniu to dostała się gdy miała 9msc

[Madzia9999]

Napisane przez fiazo

Madzia starszaka zapisałam gdy miał rok i czekałam na wolne miejsce 14miesięcy.

Teraz zapisałam szybko bo chcę wcześniej wysłać bo wiem że początki to będzie więcej w domu jak w żłobku ze wzg na choroby. Teoretycznie mam dwie babcie do pilnowania, ale widzę po starszaku różnicę jak zaczął rozwijać się chodząc do żłobka. Żłobek państwowy. Kolega jak zapisał córkę od razu po urodzeniu to dostała się gdy miała 9msc

Dziękuję bardzo za odpowiedź
W takim razie ogarniam swoje sprawy zdrowotne i zabieram się za szukanie złobka.

[australia87]

Napisane przez agusiia69

My dziś miałyśmy pneumokoki. Mala dzielnie zniosła sZczepienie

Która z was bierze rotawirusy? Wiem ze temat już był Ale nie pamiętam

Ja Pneumokoki też, ale to za jakiś czas

Napisane przez miszkaaa

Pierwszy raz wklejam link i nie wiem czy dobrze robię.
To jest coś takiego. Ja zarzuca na ramię i na dziecko ale na obrazkach widzę, że również na przód można założyć

A jedli się nie wklei to wpisz w Google chusta do karmienia piersią i zobacz obrazki


https://www.google.ie/search?q=chust...NNrXcNOyloM%3A

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Oooo, ale super, coś dla mnie! Dzięki za cynk

Napisane przez Madzia9999

Hm to tatuś tak dzielnie kąpię Marysie? Czy masz inny sposób na kąpiej
Ja swoje prasowanie oganręłma

Tak, u nas kąpanie to działka tatusia
za prasowanie!

Witamy się z pobudki nr 1

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zebrah]

Napisane przez Madzia9999

U mnie super sprawdza się wanienka z Ikeii. Często kąpie sama Hanię a ona jest mała i poręczna

Ja muszę dziś wyprasować Do tego streylizator odkamienić, czajnik od razu też i podlogi pasowaloby umyć :P

My też mamy tą wanienkę- już nawet Rafek wypróbował, bo był zazdrosny że Leoś się w niej kąpie. Do tego kupiłam podstawkę pod toaletę i nakładkę z Ikei i mam "komplet"

Pikpik, Ania- ja bym nie podejmowała decyzji o swoim związku w tak trudnym okresie w jakim wszystkie teraz jesteśmy. To chyba jeden z najtrudniejszych okresów do przetrwania, bo dochodzi zmęczenie, hormony, brak seksu, przepracowanie - nie trudno w takim przypadku o kłótnię i głupie słowa.

U mnie usypianie w partiach- oba chłopaki płacz na zmianę. W końcu Rafek zasnął jakoś przed 11 a Leoś jakoś w międzyczasie. Nacycał się pod korek. Jutro położna przychodzi to się dowiem czy rośnie (ale odkładam już za małe ciuszki także jestem spokojna). Pucki mu się robią takie całuśne

Zamówiłam dzisiaj tort na chrzciny z masą z brzoskwiń, musem z malin i masą budyniową. Ciekawe co to wyjdzie z tego...

Agusia - też bym wolała mieć chłopa w domu :-/ Rafek budził się kilka razy w nocy i płakał "gdzie jest mój tata"- serce mi się kroiło.

Veronique- dzielna mamusia!

Australia- ale tekst Trzeba było mu powiedzieć że chociaż nie z bliźniakami od razu przyszłaś :P

[motylek1984]

Napisane przez agusiia69

My dziś miałyśmy pneumokoki. Mala dzielnie zniosła sZczepienie

Która z was bierze rotawirusy? Wiem ze temat już był Ale nie pamiętam

My już po pierwszej dawace.
Ania przytulam :-S

[Cierpliwosc]

Napisane przez ania230

Przyznam że przez chwile o tym pomyślalam. Ale wykluczylam to.
U mnie bardzo dużo rzeczy się na raz wydarzylo i nałożyło na siebie. Dodatkowo czasami tz wystrzeli z tekstem lub głupim zachowaniem. Musze sobie z tym poradzić sama bo nie mam tak na prawdę na kogo liczyć. Nie życzę nikomu problemow w domu rodzinnym,
problemów finansowych i pracowych i innych. Mysle ze wtedy każdy by popadł w dołek. I tak jest ze mną lepiej niż było wcześniej. Nie obwiniam się ze czasami podam mm a na poczatku tak było.

Zdaje sobie sprawę ze czasami macie dość czytania to co pisze- ale tez zawsze piszecie żeby się wywalić bo będzie lepiej więc to robie. Jak przeszkadza to przestane.


I tak zrobię ze tz zostawię z córcia a ja wyjde.

To Ci chciałam zasugerować, chociaż to takie rozwiązanie po złości. No, ale kiedyś musisz wyjść na dłużej, żeby musiał wreszcie pampersa zmienić!!
Takie coś dziś przeczytałam i pomyślałam o Tobie:

Napisane przez australia87

Veronique Ale miałaś dzień! Przytulam!

My byłyśmy z Marysią u księdza podpytać o chrzciny, no i będziemy chrzcić w ostatnią niedzielę sierpnia W ogóle ksiądz jak mnie zobaczył, to wyskoczył do mnie z tekstem: "No Ciebie to z oka spuścić... Ledwo na ślub się zgodziłem, a Ty mi już z dzieciakiem przychodzisz"

Niezły księżulek Znacie się czy taki żartowniś po prostu?
[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;63234951]ZARAZ nadrobie bo.korzystam z tego że jedna spi, druga się bawi i robie obiad, sprzątam, pranie itp
Patrzcie jakie pamiątki dla gości zamówiłam na nich jedno ze zdjęć Hany z sesji, reszta Bedzie jutro

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Szalejesz kochana i z tym sprzątaniem i z chrzcinami
Fajne te pamiątki

Napisane przez kanwa

Witamy się i my z Idką!
Dzisiaj u nas ładna nocka.Pobudki 23,3,7.Spacerek zaliczony z początkowym rokiem,później cyc na ławce w parku a później dałam jej do trzymania moją rękę i usnęła. Byliśmy 2 godziny i spała grzecznie Jestem dumna że swojej córeczki. Na koniec spaceru walnęła kupala mega a w domu jeszcze chwilę spała przy otwartym balkonie.

dla Idki

Napisane przez Honcia

Pospalam Niunia polezala i ladnie zasnęła do piero o 6 pobudka więc jest git Generalnie pomimo nocnych przerw w spaniu jestem jakos dziwnie wypoczęta... W koncu 31lat byl czas się wyspać na zapas

Ja snadanie też często jem z Malą na ręku. Do karmienia niestety potrzebuję obydwu rąk bo moje ogromne piersi zatykają jej nosek

Witaj w klubie z tym spaniem, też jestem wypoczęta no i z jedzeniem tak samo mamy, tylko rozmiar się nie zgadza, moje możnaby by połknąć w całości, nie ma szans na przyduszenie [1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;63236351]
U nas też tak jest z karmieniem... zazdroszczę mamom które mogą w tym czasie druga ręką cokolwiek robić. Ja dodatkowo (wyrodna matka) czuję podczas ssania niedyskomfort i muszę sobie trzymać i lekko masowac tą pierś z której karmię. Kocham kp ale fuzycznie samo uczucie ssania mnie irytuje. i to nie kwestia złego przystawiania. Jak trzymam pierś to jest ok.[/QUOTE]
dla Hani za długi sen, a Zosia to szybko zaczyna z tymi przyjaźniami-czy tatuś już kupił dużego psa?
A z kp to hmm...a z starszą miałaś tak samo? Bo mnie teraz przez dobre 3tygodnie bolało przy karmieniu, a teraz jeszcze boli jak pokarm napływa. No mrowieniem to bym tego nie nazwała, boli i już, mam nadzieję że minie i żeby u Ciebie to było przejściowe

Napisane przez fiazo

Dziś syn trochę lepiej. Była u nas pediatra. Dowiedziałam się że z racji serduszka możemy mieć darmowe pneumokoki

super! i powodzenia z żłobkiem! Ale nie chcesz wczesniej do pracy wracać?

Napisane przez miszkaaa

Brawo!
Ja jakies 3 tyg.tez już jestem sama z dziećmi i stwierdzam, że naprawdę można ogarnąć.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Podpisuję się pod tym!

Napisane przez chudziaszek11

Dla mnie system usypiania dziecka ta metodą 3-5-7 jest straszna i nie do przejścia dla mnie. Nie mogłabym słuchać jak moje dziecko woła mamę, a ja bym nie szła. Dlatego mi tamta metoda pasuje, bo moje dziecko wie że może na mnie liczyć.
Zaraz patrzę na tą twoja foto. Dzięki za link

Mam takie samo zdanie co do 3-5-7, ale sąsiadka stosowała, a wiem, że czytała Hogg, więc myślałam, że to jej metoda.
Mieliśmy z sąsiadami nianie tej samej firmy, tylko nasza z lepszym zasięgiem i ich nam ściągało. Bywało, że przez godzinę mały wołął mamę, tatę, babcię nawet i nikt do niego nie przychodził, przykre

Napisane przez madzius90

Oby na następnej kontroli było już wszystko jak należy

PikPik u Ciebie dzień bez przygód to dzien stracony

u nas była dziś położna, Zu waży 4400, w 3 tyg przybrała 1 kg
Już wiem, dlaczego mnie tak kręgosłup boli po noszeniu Księżniczki
naprawdę mnie to fascynuje jak ona tak pzybierała łądnie, jak tyle ulewa
Strach pomyśleć ile by już ważyła, gdyby wszystko z cycusia zostawało w brzuszku

za wagę, widać stosuje zasadę "najpierw masa, potem rzeźba"

PikPik i Veronique ale miałyście dzień
A i trzymam za wyniki dzielnie pobieranych siuśków