10 lat bez wakacji, niska samoocena

[kalija]

A ja trochę rozumiem autorkę. Żyjemy w konsumpcyjnych czasach, liczy się by mieć a nie być.

Poza tym samej trudniej i smutniej jest podróżować. Nie każda z nas by się wybrała w taką podróż.

Nie zmienia to faktu, że masz tylko jedno życie Autorko i spróbuj je przeżyć, tak byś niczego nie żałowała. Masz kiepską pracę, zacznij już teraz szukać innej, znajomi wpędzają Cię w dołek, nie spotykaj się z nimi....

Szkoda, że zazdrość działa na Ciebie negatywnie, powinna być właśnie bodźcem do działania, motywacją do zmian. Życzę Ci powodzenia!

[tamtaglista]

Napisane przez kalija

A ja trochę rozumiem autorkę. Żyjemy w konsumpcyjnych czasach, liczy się by mieć a nie być.

Poza tym samej trudniej i smutniej jest podróżować. Nie każda z nas by się wybrała w taką podróż.

Nie zmienia to faktu, że masz tylko jedno życie Autorko i spróbuj je przeżyć, tak byś niczego nie żałowała. Masz kiepską pracę, zacznij już teraz szukać innej, znajomi wpędzają Cię w dołek, nie spotykaj się z nimi....

Szkoda, że zazdrość działa na Ciebie negatywnie, powinna być właśnie bodźcem do działania, motywacją do zmian. Życzę Ci powodzenia!

No tak tylko ona nie jezdzi na wakacje z facetem. Znajomi na wyjazd to za mało a wyjazd samemu to juz w ogole tragedia.

[201610130935]

Napisane przez tamtaglista

No tak tylko ona nie jezdzi na wakacje z facetem. Znajomi na wyjazd to za mało a wyjazd samemu to juz w ogole tragedia.

Fakt, jak się jeździ samemu na tanie wczasy, to najlepiej od razu się powiesić.

[tamtaglista]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Fakt, jak się jeździ samemu na tanie wczasy, to najlepiej od razu się powiesić.

A jak sobie wmówisz, że szkolenie za granicą to wakacje i lecisz sama to już w ogóle arszenik do wody trzeba dodać i wypić haustem jak tylko wpadniesz na pomysł, by się z tego cieszyć

[201610130935]

Napisane przez tamtaglista

A jak sobie wmówisz, że szkolenie za granicą to wakacje i lecisz sama to już w ogóle arszenik do wody trzeba dodać i wypić haustem jak tylko wpadniesz na pomysł, by się z tego cieszyć

Po liczy się to, co masz, a nie to, co robisz, bo takie czasy!

[201712071518]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Fakt, jak się jeździ samemu na tanie wczasy, to najlepiej od razu się powiesić.

Eh, zaraz sobie z tego wszystkiego zrobie upgrade mojego POJEDYNCZEGO biletu do klasy biznes.
Skoro juz tak dupiato jest solo to chociaz niech to, ze bedzie drogo uratuje styl moich wakacji

[201610130935]

Napisane przez stupid-girl

Eh, zaraz sobie z tego wszystkiego zrobie upgrade mojego POJEDYNCZEGO biletu do klasy biznes.
Skoro juz tak dupiato jest solo to chociaz niech to, ze bedzie drogo uratuje styl moich wakacji

Sorry, bez faceta, który Ci za to zapłaci masz ch**** wakacje.

[tamtaglista]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Po liczy się to, co masz, a nie to, co robisz, bo takie czasy!

Nie no mam tani bilety ryanaira i to pojedynczy i nawet nie w klasie biznes i co gorsza tylko z podręcznym! Idę się utopić

[201610130935]

Napisane przez tamtaglista

Nie no mam tani bilety ryanaira i to pojedynczy i nawet nie w klasie biznes i co gorsza tylko z podręcznym! Idę się utopić

Ja w tym roku w ogóle nie będę miec wakacji, więc ogólnie weź się posuń w tej sadzawce

[tamtaglista]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Ja w tym roku w ogóle nie będę miec wakacji, więc ogólnie weź się posuń w tej sadzawce

Chodź Zmieścimy się! Tż nas dobije bo nie płaci setek dolcow za hiltony ^.^

[201712071518]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Ja w tym roku w ogóle nie będę miec wakacji, więc ogólnie weź się posuń w tej sadzawce

Phi, jak sie topic to tylko pod wodospadem Niagara za kilkanascie tysięcy.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

autorko nie martw sie
ja mialam lat 40 kiedy pierwszy raz pojechalam na wczasy za granice
wczesniej mialam inne wazniejsze wydatki
mam wiele znajomych ktorzy jezdza na wakacje co roku widze czesto na facebooku zdjecia z ich urlopow
nigdy nikomu nie zazdroscilam wyjazdow,mialam inne marzenia ktore realizowalam ,wogole uwazam ze zycie na facebooku trzeba brac poprawke
od trzech lat wyjezdzam na urlop za granice i nigdy nie wstawiam nic na facebook ,wspomnienia zachowuje w glowie nie zalezy mi na tym aby inni ludzie wiedzieli gdzue bylam i co robilam
zacznij zyc dla siebie rob to co tobie sprawi przyjemnosc a nie to co zaimponuje twoim kolezanka
zaloz sobie jakis cel i do niego daz nie patrz na innych ciesz sie tym co masz

[201701300929]

Napisane przez higirl

Miesiąc?
Oglądam oferty last minute i tydzień w tajlandii jest za 3,5 tys na osobę, co i tak jest tanio, bo zawsze wydawało mi się, że z co najmniej 10 tys. taki wypad by kosztował. I tak jestem w szoku, że za taką cenę można pojechać.

bo ja nie jechalam z biurem podrozy tylko sama
i w tajlandii i w malezji cenowo wyszlo mi podobnie-trzeba upolowac bilet ok 2ch tys w obie strony (czasem sie da znalezc cos nawet za 1700) + jakies rozsadne noclegi na bookingu i spokojnie w takim budzecie da sie zmiescic razem z pamiatkami

[cleopadra]

Napisane przez Nocna Nimfa

bo ja nie jechalam z biurem podrozy tylko sama
i w tajlandii i w malezji cenowo wyszlo mi podobnie-trzeba upolowac bilet ok 2ch tys w obie strony (czasem sie da znalezc cos nawet za 1700) + jakies rozsadne noclegi na bookingu i spokojnie w takim budzecie da sie zmiescic razem z pamiatkami

prawda,najdrozszy jest samolot,my bylismy w listopadzie,na osobe wyszlo 4,5 tys ze wszystkim.Wszystko zalatwiala kumpela ktora zna perfekt angielski,bilety samemu a hotele przez travel o ile dobrze pamietam.Bylismy 3 tyg,jechalismy w 2 pary.

[efflorescence]

Moim zdaniem Autorka nie ma motywacji, by odkładać na wakacje bo wie, że i tak nie będzie miała z kim pojechać. I tu jest pies pogrzebany.

Napisane przez higirl

Ja to w ogóle bałabym się wejść na pokład samolotu do egiptu, nie wspominając już o nim samym.

Ja tak samo

Napisane przez MonnieB

Nie przejmuj się..ja mam 26 lat i dopiero w tym roku jadę na pierwsze zagraniczne wakacje.

Ale Ty mieszkasz na co dzień za granicą, więc się nie liczy

[showmust]

A co wy tak z tym lękiem wejscia na pokład do Egiptu ? Ludzie się naczytali i się nakrecaja. Obecnie jest większe niebezpieczeństwo wybrać się do europejskiej stolicy niż w turystyczny rejon Egiptu

[Gregorius_]

Tu bardziej chodzi o nastawienie. Aby autorka "zapunktowała" u samej siebie, albo wśród znajomych to musi spełnić 3 rzeczy:
- jechać na wycieczkę z biura podróży i koniecznie być w hotelu (szczegół, że na całym świecie "hotelowiska" wszędzie wyglądają tak samo sztucznie)
- jechać z facetem
- no i pewnie nie do nijakich krajów gdzie jakiś kryzys był typu Grecja , tylko Bali, Meksyk, bo Europa to też już pewnie ... niezbyt prestiżowo

No cóż, każdy ma swoje "problemy". Autorka jest pod zbytnim wpływem znajomych. Ja wolę sam sobie organizować bo jadę tam gdzie chcę, robię to co chcę, czuję się wolny, chłonę więcej bodźców bo nie smażę się w hotelu tylko mieszkam u localsów, spotykam ich, chodzę do miejsc, do których oni chodzą, jem to co oni jedzą, próbuję rozmawiać w ich języku. No ale każdy ma jakieś priorytety

Znam takich co Paryż "zrobili" w jeden dzień - tu metro, ciach wieża, tu drugi przystanek, trzeci - okej, Paryż machnięty

Z biur podróży, na ten moment korzystam głównie ... jak jestem na wycieczce. Wtedy często okazuje się, że jakaś jednodniowa wycieczka kilkuosobowa w trudno dostępne miejsce wychodzi bardzo tanio i nic tylko brać

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[tedwaslowa]

Na jakieś porządne, tak jak oni, a nie żeby leżeć wśród parawanów na polskiej plaży. Grecja, albo Chorwacja, jakieś wybrzeża Włoskie, Hiszpania najchętniej. Tam gdzie cieplutko i morze. Marzy mi się USA, ale to już marzenia ściętej głowy... Teraz oglądam olimpiadę i taka plaża Copacabana to też moje marzenie...
A czy samej jest fajnie? Właśnie nie. Żyję sama i wiem, że nie jest tak fajnie. Zobaczyć to wszystko i przeżyć z kimś, z mężczyzną to byłoby to. Bo życie uczuciowe też świadczy o poziomie ogólnego życia.

[201610130935]

Grecja, czy Chorwacja to żaden luksus. Większość znajomych wybiera te kierunki, bo są najtańsze. Do Grecji można na tydzień pojechać nawet za 600! złotych za osobę (przejazd + hotel). Znajomi złapali Chorwację za 1300 zł. Serio, wystarczy trochę oszczędzić i szukac okazji. No, ale jak całokształt życia zależy jedynie od posiadania misiaczka, to nic tylko się wieszać.

Ja, od lat jeżdżę sama, żyję i cieszę się fajnymi wakacjami. Nie powiem, super byłoby jechac z kimś, ale lepiej jechać samemu albo z przyjaciółką, niż płakać, że nie można mieć wakacji, bo faceta brak.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[201610130935]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Słuszna uwaga - wczasy nad Bałtykiem potrafią być droższe niż Grecja.

[201712071518]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Słuszna uwaga - wczasy nad Bałtykiem potrafią być droższe niż Grecja.

Moj brat chcial sie wybrac na dlugi majowy weekend. Hotel 4-5* dwie osoby plus dziecko wyszlo im 4500 pln (nie liczac kosztow dojazdu 1200km w dwie strony). Polecieli na Kanary za 2/3 tej kwoty.
Jesli komus nie zalezy na ***** to roznice sa jeszcze wieksze

[Koci Pazur]

Zaczynam, autorko, rozumieć Twój problem.I nie są nim wcale wakacje. Ty po prostu ewidentnie jesteś nieszczęśliwa jako singielka i masz kompleksy wszelakiego rodzaju wobec zamożniejszych i "zajętych" koleżanek.

Jestem to wstanie zrozumieć, bo trzeb mieć dość silne poczucie własnej wartości, by móc się przyjaźnić bez kompleksów z osobami o dużo wyższym statusie ekonomicznym. Trudno też patrzeć jak innym spełniają się nasze marzenia, w szczególności jeśli my nie mamy ani motywacji, ani planu jak je spełnić.

Wracam do pytania: Kiedy ostatni raz szukałaś nowej, lepiej płatnej pracy? I kiedy ostatni raz zrobiłaś coś, żeby się dokształcić i ją zdobyć?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Rena]

Napisane przez tedwaslowa

Na jakieś porządne, tak jak oni, a nie żeby leżeć wśród parawanów na polskiej plaży. Grecja, albo Chorwacja, jakieś wybrzeża Włoskie, Hiszpania najchętniej. Tam gdzie cieplutko i morze. Marzy mi się USA, ale to już marzenia ściętej głowy... Teraz oglądam olimpiadę i taka plaża Copacabana to też moje marzenie...
A czy samej jest fajnie? Właśnie nie. Żyję sama i wiem, że nie jest tak fajnie. Zobaczyć to wszystko i przeżyć z kimś, z mężczyzną to byłoby to. Bo życie uczuciowe też świadczy o poziomie ogólnego życia.

jesli utrzymujesz sama mieszkanie w Polsce to znaczy, ze dobra masz dobra sytuacje materialna. A jak w takim wieku masz wlasne, a nie pokoj u rodzicow czy wynajem ze wspollokatorami to masz duzo lepiej niz przecietny Polak.

[Mojwa]

No i czemu nie spróbujesz poszukać faceta?

[kisielova]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

nie wiadomo, czy znajomi faktycznie uważają innych za biedotę, czy autorka odbiera to tak przez pryzmat swoich kompleksów, wyolbrzymia niektóre rzeczy i za bardzo bierze do siebie.

Autorko, ponawiam pytanie, bo olałaś je- co robisz, żeby zmienić swoją sytuację ekonomiczną? Dokształcasz się jakoś? Szukasz lepszej pracy czy siedzisz i biadolisz, ojojoj jestem biedna, nie mam hajsów ani faceta ?

[Koci Pazur]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Oczywiście pewności nie mam, ale nie wydaje mi się, żeby znajomi autorki nazywali "biedotą" ludzi, których nie stać na wczasy na Karaibach. Zrozumiałam raczej, że autorka nie chce jechać nad polskie morze, albo na kemping, bo uważa, że w porównaniu do wakacji koleżanek to będzie bida i jak ma w stosunku do nich wypadać słabo, to woli nie jechać wcale.

Jeśli zrozumiałam źle i oni naprawdę mówią (a nie autorce się wydaje, że oni tak myślą), że wszystko poniżej kilkunastu tysi za tydzień oznacza bycie biedotą, to czas zmienić znajomych.

Z pogrubionym się zgadzam i aż mnie korci żeby zapytać autorkę co myśli o moim słowackim jeziorze, 10km od granicy Polski

[victorion]

Napisane przez tedwaslowa

Na jakieś porządne, tak jak oni, a nie żeby leżeć wśród parawanów na polskiej plaży. Grecja, albo Chorwacja, jakieś wybrzeża Włoskie, Hiszpania najchętniej. Tam gdzie cieplutko i morze. Marzy mi się USA, ale to już marzenia ściętej głowy... Teraz oglądam olimpiadę i taka plaża Copacabana to też moje marzenie...
A czy samej jest fajnie? Właśnie nie. Żyję sama i wiem, że nie jest tak fajnie. Zobaczyć to wszystko i przeżyć z kimś, z mężczyzną to byłoby to. Bo życie uczuciowe też świadczy o poziomie ogólnego życia.

W pierwszy tydzień października lecę do Madrytu na 5 dni (dla mnie akurat temperatura do zwiedzania). Lecimy we 4 osoby, ze znajomymi, rezerwacje robiłam w maju/czerwcu (nie pamiętam dokładnie).

Hotel: 2 pokoje 2-osobowe za 4 noce 344 euro, za 1 osobę 380 zł.
Samolot Ryanair: 478 zł za 1 osobę w 2 strony.

Wydatki podstawowe (samolot+nocleg): 858 zł/5 dni

Napisane przez Koci Pazur

Oczywiście pewności nie mam, ale nie wydaje mi się, żeby znajomi autorki nazywali "biedotą" ludzi, których nie stać na wczasy na Karaibach. Zrozumiałam raczej, że autorka nie chce jechać nad polskie morze, albo na kemping, bo uważa, że w porównaniu do wakacji koleżanek to będzie bida i jak ma w stosunku do nich wypadać słabo, to woli nie jechać wcale.

Jeśli zrozumiałam źle i oni naprawdę mówią (a nie autorce się wydaje, że oni tak myślą), że wszystko poniżej kilkunastu tysi za tydzień oznacza bycie biedotą, to czas zmienić znajomych.

Z pogrubionym się zgadzam i aż mnie korci żeby zapytać autorkę co myśli o moim słowackim jeziorze, 10km od granicy Polski

Też jestem ciekawa, kto tak naprawdę uważa tani linie za biedę: autorka czy jej koleżanki?

Napisane przez showmust

A co wy tak z tym lękiem wejscia na pokład do Egiptu ? Ludzie się naczytali i się nakrecaja. Obecnie jest większe niebezpieczeństwo wybrać się do europejskiej stolicy niż w turystyczny rejon Egiptu

Strach to się bać, bo i na moim podwórku pijany katolik może mnie pobić. Pamiętam jak moja mama panikowała, że lecę do Amsterdamu... a jakoś żyję.

Napisane przez tamtaglista

Nie no mam tani bilety ryanaira i to pojedynczy i nawet nie w klasie biznes i co gorsza tylko z podręcznym! Idę się utopić

Ja zawsze latam ekonomicznie i tylko z podręcznym, ale za to z narzeczonym. To też tylko sadzawka, czy wystarczy samobiczowanie?