Mamusie grudniowe w dalszym ciągu odlotowe ;) 2016

[mewkaa]

Napisane przez DoDoo

A ja tam nie dostane 500+ i mnie ten temat nie obchodzi
Zadnego tysiaka miesiecznie tez nie
Na szczescie u mnie nikt tak nie komentuje jak widzi brzuch...
Zrobilam hybrydki i tak pociapralam, ze hej...

Tu jest chodzi o to czy faktycznie dostaniesz czy nie
Oni z góry już widzą te pieniądze u Ciebie
I ich UJ strzela że oni ich nie dostaną 😐

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[itstoolatex3]

Ja byłam u dentysty kiedyś to się mnie babka pytała czy pierwsze dziecko, mówię, że tak a ona "uuuuuu to nie bedzie 500plus, to zaraz szybko nastepne no nie?"

[mewkaa]

Dlatego ja żałuję że nie mam bliźniaków
Albo co tam se żałować
Piecioraczkow😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[itstoolatex3]

Napisane przez mewkaa

Dlatego ja żałuję że nie mam bliźniaków
Albo co tam se żałować
Piecioraczkow😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

haha

[kaziowa]

Napisane przez DoDoo

A ja tam nie dostane 500+ i mnie ten temat nie obchodzi
Zadnego tysiaka miesiecznie tez nie
Na szczescie u mnie nikt tak nie komentuje jak widzi brzuch...
Zrobilam hybrydki i tak pociapralam, ze hej...

Ja właśnie siadam do robienia 😁
Pokaz swoje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamisha]

Napisane przez mademoiselle_m

Termoforek jest super a ta ścierka beznadziejna ...

Jesli chodzi o l4 i nudę to ja sie bardzo bałam tego ze na łeb dostanę a tu sie okazuje ze nie wiem w co rece wsadzić !! Przez budowę mam tyle zajęć ze nie sposób tego ogarnąć. Pomijam pilnowanie i gonienie budowlańców. Samo rysowanie pomieszczeń na papierze milimetrowym , szukanie pomysłów w necie , jeżdżenie po sklepach i kombinowanie jak ładnie i w miarę tanio wszystko zrobić zajmuje mnóstwo czasu. Cieszę sie ze wstępna koncepcje wyposażenia miałam juz w głowie na etapie stanu surowego domu bo jakbym miała dopiero teraz wymyślać to byłaby lipa.
Do tego szukanie i kompletowanie wszystkiego dla dziecka tez jest czasochłonne.
Wczoraj mimo upału chodziłam w długich legginsach bo normalnie nie mam kiedy nóg ogolić dlatego dzis od rana zabrałam sie za siebie : depilacja , henna , maseczka a w międzyczasie zrobiłam pranie i ogarnęłam obiad bo chodził za mna kurczak w sosie i ziemniaki puree których nie jadłam juz wieki Jeszcze kupiłam donice na zioła i musze je pomalować i chciałam moze w końcu zrobić ten sznurkowy abażur ....

Obiecałam sobie ze dzis się z domu nie ruszam i d u p a musze jechać na pocztę , do sklepu , potem po jakaś fakturę. Ani się obejrzę będzie wieczor .
A koleżanki juz 3 obrażone ze nie mam czasu się spotkać

ja nie musze gonic fachowców na szczescie
też juz wiemy plus minus co chccemy w pomieszczeniach takze nie jest zel ale samo chodzenie po sklepie wykańcza...

ja nie mam szału z ciuchami bo nie znam plci a jak poznam to będę wertowac kartony..

ja psa wykąpałam

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez itstoolatex3

Dziewczyny na maila przyszedł mi jakiś konkurs z bebiklubu, do wygrania jest poduszka do karmienia, ja wzięłam udział. Trzeba wypełnić krzyżówkę i wysłać zgłoszenie może któraś też będzie zainteresowana

oo zaraz obadam

[mewkaa]

Ja wczoraj stopy sobie zrobiłam
Prawa jeszcze ok
Ale lewa .... masakra 🙈

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kociulek]

Napisane przez ewelinuus

Miałam tak z zoladkiem przed ciążą..jak zjadłam np dużo smazonego to noc miałam z głowy..ale wczoraj zjadlam tylko z patelni 3 pierogi z miesem..a tak to nic wiecej co moglo by mi zaszkodzic tak. To taki klujacy ból w zoladku i on az tak zatyka..a w czorah to te klucie było tak silne ze i piersi mnie bolaly strasznie wogole nie moglam spać..dzis juz trochę lepiej..wstalam odprawić męża do pracy ale chyba sie jeszcze poloze.

Oj Kochana , wiem co to znaczy. Całe szczęście w ciąży tylko na początku te bóle żołądka mi dokuczały, ale przed ciążą to czasem była każda noc. A robiłaś kiedyś usg, czy to przypadkiem nie kamienie? bo one też się czasem takim bólem objawiają. U mnie nie miało to wpływu co jadłam, ból się zaczynał i koniec. Bez wspomagaczy farmakologicznych nie dawałam rady. Za pierwszym razem jak mnie złapało wylądowałam na pogotowiu. A próbowałaś chociaż nospę? Ja tylko tym się teraz w ciąży ratowałam.

Napisane przez motylek85

No właśnie ani w poprzednich ciążach ani w tej nie miałam tego a zauważyłam przedwczoraj przy kąpieli i tak mi się od razu z tą przepukliną skojarzyło, a wujek google mówi, że to najczęstsza forma przepukliny w ciąży
Mi się akurat prezent przyda bo będe miała pierwszy raz na wesele zrobione na tip top a nie jak zwykle malowane w ostatniej chwili przed wyjściem

Ps: nie zapomnij kupić drożdży

Wujka gogle to proszę nie zaczepiaj Dzwoniłaś do położnej?
A drożdże kupiłam, ale zmęczona wróciłam i teraz leżę, a dzieci już z domu wyfrunęły. Zrobię później

Napisane przez PaniMigdalek

Podołuję was troszeczkę przemyśleniami, dobrze...?
Tak zauważyłam, że ostatnio dni lecą tak samo, żyję z tygodnia na tydzień, nic się nie dzieje, siedzę w domu jak taki ptaszek w złotej klatce, z nikim się nie spotykam, nie mam z kim rozmawiać a jak tż wraca po 16 z pracy to się dziwi czemu mam zły humor i czemu chce wyjść z mieszkania. No jak mi może brakować widoku ludzi czy rozmowy, no jak... Bo on codziennie sobie gawędzi z różnymi ludźmi, jeździ, załatwia, widzi różne rzeczy, coś robi a ja? Zapuszczam korzenie i wegetuje Ciągle to samo: wstać, wyprowadzić psa, zjeść śniadanie, ogarnąć coś, komputer, czekać do 12-13 na pomysł z obiadem, ewentualnie kupić w sklepiku pod blokiem co trzeba, obiad, komputer, pies, wraca tż, jemy, on ogląda tv, ja komputer, wieczór, pies, kąpanie, spać
I tak mnie to dołuje, że nie mam znajomych, nie mam do kogo pójść, nie mam koleżanek z którymi mogę porozmawiać, bo wszystkie znajomości stracone Jedną mam, które nie może mieć dzieci i nie chcę jej mówić o ciążach i wyprawkach bo ją to dołuje
Boję się przez to osamotnienie dostać depresji a co gorsza poporodowej...

Migdałku Wiem, że cię nie pocieszę, ale to samo przeżywałam w poprzednich ciążach. Aż się rwałam do ludzi, a tu nie było do kogo. Z teściową która mieszkała za ścianą nawet nie udawałyśmy wielkiej miłości. Szwagierka, która mieszkała na jednym podwórku chyba myślał, że ja jej tu przyszłam jakieś własności zabierać, więc też warczała przy każdej okazji. Dusiłam się tam i chyba właśnie stąd się u mnie wzięła ta depresja poporodowa. Gdy już był synek mąż do mnie mówił, to weź wózek i idź na spacer! Ale jak to nie o spacer mi chodziło, tylko o kontakt z ludźmi! Dlatego doskonale wiem co czujesz Teraz, mimo, że już pół roku siedzę w domu nie mam czasu na nudę, a wręcz przeciwnie, cały czas mam wrażenie, że doba jest za krótka, ciągle bym coś robiła. Znajomych też mam ogrom chyba głównie dzięki dzieciom, bo prawie z każdym rodzicem dziecka z ich klas mam bardzo dobry kontakt i cały czas się z kimś widzę Nawet jak do sklepu wyjdę, to ciągle kogoś spotykam. Mamy takie nieduże centrum handlowe koło moich rodziców gdzie jak jadę to młoda mi krzyczy O nie! Ja tam nie chcę, bo ty znowu z jakąś koleżanką będziesz rozmawiać! He he I faktycznie, ja nie umiem inaczej, bo znam dziewczyny z każdego jednego sklepu i gdzie się nie zatrzymam, tam bite pół godziny. Dlatego i ty koniecznie musisz znaleźć sobie towarzystwo. A ta koleżanka? Jesteś pewna, że ona nie chce wiedzieć co u ciebie? że ze względu na twoją ciążę nie czuje się sama od ciebie odsunięta?

Napisane przez CAR0LKA

Ja tez sie tego najbardziej boje od kiedy zaczelam L4, gdyby nie to, ze do pracy mialam daleko i strasznie mnie juz dojazdy meczyly to pewnie bym jeszcze troche pociagnela. Tez mam same pracujace znajome, na razie koncentruje sie na kompletowaniu listy zakupow i polowaniu na necie na ciuszki itp. Do tej pory nasza wyprawka miesci sie w jednej malej siateczce wiec mam troche zajecia. Jak lubisz czytac to poczukaj moze jakichs fajnych ksiazek w postaci ebookow (np na zwierzaku). Ja mam maszyne wiec planuje nadgonic zaleglosci z ostatniego roku, dokonczyc sukienke ktora szyje od maja 2015 zrobic pare przerobek dla meza i uszyc cos Mlodemu (nadal nie ma decyzji co do imienia).
Aaaaaaaa i zaplanowalam pomalowanie probnikow z cala moja kolekcja lakierowa biorac pod uwage ilosc to zejdzie mi pewnie pare dni

O to mi się podoba, jak mamy więcej do zrobienia niż mamy czasu

Napisane przez CAR0LKA

Ja mam B wiec chyba nie mam szans na ogromne???
A takie odpinane z dwoch stron? Wrzucam przyklad z google:
http://modelujaca.pl/glowna/460-dwus...karmienia.html

Już chyba MsrDorota dalej napisała i ja też to samo słyszałam, że te odpinane po bokach potrafią zrobić psikusa i poodpinać się w najmniej spodziewanym momencie Ale osobiście nie miałam, przekazuję tylko pinię doświadczonych w tym karmiących mam.

Napisane przez CAR0LKA

Takie pytanie jescze mam - od dwoch nocy strasznie dretwieje mi prawa reka (cala od ramienia), budze sie na lewym boku z powodu bolu prawej konczyny - ktoras z Was miala cos takiego?

Ja miałam dokładnie to samo w poprzednich ciążach. I nie pomagało mi nic. Jakbym się do spania nie ułożyła, zawsze budziłam się ze zdrętwiałą ręką. Po ciąży samo przeszło.

Napisane przez mewkaa

A propo uwag
Slyszycie tez takie głupie uwagi
Gdy ktoś widzi brzuch
Że się 500 plus urodzi
I że niby mam dostać 1000 zł gdy Karol się urodzi
Uwielbiam takie liczenie cudzej kasy 😉

O Tak! Niby śmiechem żartem ale każdy kto się na początku dowiedział o mojej ciąży pytał czy to na 500+? A ja przekornie odpowiadałam Ależ oczywiście! bo ile razy można tępakom tłumaczyć, że dzieci się ma nie ze względu na jakieś profity.

[kociulek]

Nikt nie pyta jak tam moja wizyta, ale to na pewno dlatego, że każdy jest przekonany, że wszystko ok, prawda?
I jest ok Gdyby nie to, że ta moja szyjka taka krótka, to mogłabym wrócić do normalnego funkcjonowania. A im więcej będę odpoczywać, tym dłużej mały będzie siedział w brzuchu. Leki mam zmniejszyć o połowę, a jeśli nic w ciągu tygodnia mnie nie zaniepokoi, to będę mogła odstawić luteinę. Skurcze nie są "widoczne" Tylko młody tak szalał, że nie dał się osłuchać jak mu serducho bije, więc choć nie planowane, lekarz wziął mnie na szybkie usg. Dostałam piękną fotkę rozkrzyczanego buziaczka Lekarz mówi, że nieźle mi tam w brzuchu krzyczy he he Wrzucę zaraz do klubu. Oczywiście jak już sama zauważyłam, mam anemię. Mam brać żelazo i uwartościowić dietę. Od pierwszej wizyty przybrało mi się równe 3 kg także gin zadowolony Następna wizyta 19.09. Migdałku, dopiszesz?


Byłam przy okazji w 5 10 15. Od dziś bodajże do 28.08 z kartą -20% na nową kolekcję. I po co ja tam głupia wchodziłam Zobaczyłam takie zimowe cudo jak na foci poniżej, zakochałam się i kupiłam.

[DoDoo]

Napisane przez kaziowa

Ja właśnie siadam do robienia 😁
Pokaz swoje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dziala mi wstawianie fotek na apce. Cale czarne, jeden przed ostatni pazur na pink doll, szalu nie ma hehe.

[mademoiselle_m]

Napisane przez itstoolatex3

Dziewczyny na maila przyszedł mi jakiś konkurs z bebiklubu, do wygrania jest poduszka do karmienia, ja wzięłam udział. Trzeba wypełnić krzyżówkę i wysłać zgłoszenie może któraś też będzie zainteresowana

ja już wzięłam
ale z kreatywnością literacką u mnei problem wiec ta moja dobra rada dla kobiet w ciąży to jakaś masakra

Napisane przez LuckySparkle

Ja sie dzis czuje jak kupa g****.... sory za wyrazenie. Od nocy boli mnei żołądek. Do tego mam jakies zawroty glowy. Mialam isc do domu ale na szczęście w oracy dzis sie ze mna obchodza jak z jajkiem... do tego moj maz tez jest w pracy więc siedzialabym sama. Wydaje mi sie, ze jak nie wymusze wymiotow to tak bede sie czula jeszcze dluugi czas. Jesli ktoras z was miala takie poczatki z mdlosciami jak ja dzis to współczuję! Ani razu mnie to w ciazy nie spotkało.

chyba powinnaś jednak trochę odpocząć i odwiedzić lekarza

Napisane przez mewkaa

A propo uwag
Slyszycie tez takie głupie uwagi
Gdy ktoś widzi brzuch
Że się 500 plus urodzi
I że niby mam dostać 1000 zł gdy Karol się urodzi
Uwielbiam takie liczenie cudzej kasy 😉

Ja zawsze mówię, że ja przecież tyle kasy zarabiam, że mi się już nie należy ani 500 ani 1000

Napisane przez mewkaa

Dlatego ja żałuję że nie mam bliźniaków
Albo co tam se żałować
Piecioraczkow😆

sie trzeba było lepiej starać ! tyle kasy przeszło koło nosa !

Napisane przez mewkaa

Ja wczoraj stopy sobie zrobiłam
Prawa jeszcze ok
Ale lewa .... masakra 🙈

ja się właśnie zbieram żeby moje ogarnąć

[itstoolatex3]

wcinam drożdżówkę z makiem
próbuje już na wszystkie sposoby jakoś odciągnąć myśli od drożdżaka do soboty, bo wtedy pojadę do mamy i na pewno go zrobimy

[PaniMigdalek]

Napisane przez kociulek

Migdałku Wiem, że cię nie pocieszę, ale to samo przeżywałam w poprzednich ciążach. Aż się rwałam do ludzi, a tu nie było do kogo. Z teściową która mieszkała za ścianą nawet nie udawałyśmy wielkiej miłości. Szwagierka, która mieszkała na jednym podwórku chyba myślał, że ja jej tu przyszłam jakieś własności zabierać, więc też warczała przy każdej okazji. Dusiłam się tam i chyba właśnie stąd się u mnie wzięła ta depresja poporodowa. Gdy już był synek mąż do mnie mówił, to weź wózek i idź na spacer! Ale jak to nie o spacer mi chodziło, tylko o kontakt z ludźmi! Dlatego doskonale wiem co czujesz Teraz, mimo, że już pół roku siedzę w domu nie mam czasu na nudę, a wręcz przeciwnie, cały czas mam wrażenie, że doba jest za krótka, ciągle bym coś robiła. Znajomych też mam ogrom chyba głównie dzięki dzieciom, bo prawie z każdym rodzicem dziecka z ich klas mam bardzo dobry kontakt i cały czas się z kimś widzę Nawet jak do sklepu wyjdę, to ciągle kogoś spotykam. Mamy takie nieduże centrum handlowe koło moich rodziców gdzie jak jadę to młoda mi krzyczy O nie! Ja tam nie chcę, bo ty znowu z jakąś koleżanką będziesz rozmawiać! He he I faktycznie, ja nie umiem inaczej, bo znam dziewczyny z każdego jednego sklepu i gdzie się nie zatrzymam, tam bite pół godziny. Dlatego i ty koniecznie musisz znaleźć sobie towarzystwo. A ta koleżanka? Jesteś pewna, że ona nie chce wiedzieć co u ciebie? że ze względu na twoją ciążę nie czuje się sama od ciebie odsunięta?

Cieszę się, że nie jestem w tym sama, chociaż przykro mi jednak, że i Ty to przeżyłaś.
Jestem pewna, że nie chce o ciąży rozmawiać, bo po zimnych odpowiedziach i zmianach tematu da się zrozumieć, że unika tego. Raz napisała, że ja i inna jej znajoma w ciąży a ona nigdy dziecka nie będzie miała... Więc więcej o tym nie mówię.

Napisane przez kociulek

Nikt nie pyta jak tam moja wizyta, ale to na pewno dlatego, że każdy jest przekonany, że wszystko ok, prawda?
I jest ok Gdyby nie to, że ta moja szyjka taka krótka, to mogłabym wrócić do normalnego funkcjonowania. A im więcej będę odpoczywać, tym dłużej mały będzie siedział w brzuchu. Leki mam zmniejszyć o połowę, a jeśli nic w ciągu tygodnia mnie nie zaniepokoi, to będę mogła odstawić luteinę. Skurcze nie są "widoczne" Tylko młody tak szalał, że nie dał się osłuchać jak mu serducho bije, więc choć nie planowane, lekarz wziął mnie na szybkie usg. Dostałam piękną fotkę rozkrzyczanego buziaczka Lekarz mówi, że nieźle mi tam w brzuchu krzyczy he he Wrzucę zaraz do klubu. Oczywiście jak już sama zauważyłam, mam anemię. Mam brać żelazo i uwartościowić dietę. Od pierwszej wizyty przybrało mi się równe 3 kg także gin zadowolony Następna wizyta 19.09. Migdałku, dopiszesz?


Byłam przy okazji w 5 10 15. Od dziś bodajże do 28.08 z kartą -20% na nową kolekcję. I po co ja tam głupia wchodziłam Zobaczyłam takie zimowe cudo jak na foci poniżej, zakochałam się i kupiłam.

Wspaniale! Super, że jest w porządku
Jasne, że dopiszę
A kombinezon jest cudowny

[itstoolatex3]

Napisane przez kociulek

Nikt nie pyta jak tam moja wizyta, ale to na pewno dlatego, że każdy jest przekonany, że wszystko ok, prawda?
I jest ok Gdyby nie to, że ta moja szyjka taka krótka, to mogłabym wrócić do normalnego funkcjonowania. A im więcej będę odpoczywać, tym dłużej mały będzie siedział w brzuchu. Leki mam zmniejszyć o połowę, a jeśli nic w ciągu tygodnia mnie nie zaniepokoi, to będę mogła odstawić luteinę. Skurcze nie są "widoczne" Tylko młody tak szalał, że nie dał się osłuchać jak mu serducho bije, więc choć nie planowane, lekarz wziął mnie na szybkie usg. Dostałam piękną fotkę rozkrzyczanego buziaczka Lekarz mówi, że nieźle mi tam w brzuchu krzyczy he he Wrzucę zaraz do klubu. Oczywiście jak już sama zauważyłam, mam anemię. Mam brać żelazo i uwartościowić dietę. Od pierwszej wizyty przybrało mi się równe 3 kg także gin zadowolony Następna wizyta 19.09. Migdałku, dopiszesz?


Byłam przy okazji w 5 10 15. Od dziś bodajże do 28.08 z kartą -20% na nową kolekcję. I po co ja tam głupia wchodziłam Zobaczyłam takie zimowe cudo jak na foci poniżej, zakochałam się i kupiłam.

oczywiście, że wszyscy są pewni, że jest dobrze
gratuluje tylko 3 dodatkowych kilogramów, aż Ci zazdroszczę
a kombinezon zimowy prześliczny

Napisane przez mademoiselle_m

ja już wzięłam
ale z kreatywnością literacką u mnei problem wiec ta moja dobra rada dla kobiet w ciąży to jakaś masakra

no tak, u mnie też kiepsko, ale było też coś o nagrodzie dla każdego, to może coś się trafija taka łasa na darmowe jestem

[papaPapaya]

Napisane przez mewkaa

A propo uwag
Slyszycie tez takie głupie uwagi
Gdy ktoś widzi brzuch
Że się 500 plus urodzi
I że niby mam dostać 1000 zł gdy Karol się urodzi
Uwielbiam takie liczenie cudzej kasy 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o tak, wiekszość moich znajomych na wieść o ciąży zareagowała słowami 500+, natomiast znajomi TŻ reagowali: "no wkoncu bedziesz mial dziecko". I tutaj widać nasza różnice wieku i światopoglądów znajomych

Napisane przez kociulek

Nikt nie pyta jak tam moja wizyta, ale to na pewno dlatego, że każdy jest przekonany, że wszystko ok, prawda?
I jest ok Gdyby nie to, że ta moja szyjka taka krótka, to mogłabym wrócić do normalnego funkcjonowania. A im więcej będę odpoczywać, tym dłużej mały będzie siedział w brzuchu. Leki mam zmniejszyć o połowę, a jeśli nic w ciągu tygodnia mnie nie zaniepokoi, to będę mogła odstawić luteinę. Skurcze nie są "widoczne" Tylko młody tak szalał, że nie dał się osłuchać jak mu serducho bije, więc choć nie planowane, lekarz wziął mnie na szybkie usg. Dostałam piękną fotkę rozkrzyczanego buziaczka Lekarz mówi, że nieźle mi tam w brzuchu krzyczy he he Wrzucę zaraz do klubu. Oczywiście jak już sama zauważyłam, mam anemię. Mam brać żelazo i uwartościowić dietę. Od pierwszej wizyty przybrało mi się równe 3 kg także gin zadowolony Następna wizyta 19.09. Migdałku, dopiszesz?


Byłam przy okazji w 5 10 15. Od dziś bodajże do 28.08 z kartą -20% na nową kolekcję. I po co ja tam głupia wchodziłam Zobaczyłam takie zimowe cudo jak na foci poniżej, zakochałam się i kupiłam.

suuuuuuuuper! pamietam jak pisałaś, że lekarz ci wróży, że nie doczekasz kolejnej wizyty. A tu prosze, ze spotkania na spotkanie coraz lepiej! Jeszcze przenosisz tę ciążę

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

ja właśnie wróciłam ze spaceru, dziś już będę tylko leżeć i pachnieć i pójdę spać. W końcu muszę na tym l4 odpocząć

[iza251]

Piszecie o "nudzie" na L4.Ja jestem od 2 miesięcy i ani razu nie żałowałam,że poszłam.Po pierwsze psychicznie odpocząć,wyspać się,mam dość odpowiedzialną pracę i było i jest mi to bardzo potrzebne i nikomu nie będę się tłumaczyć. Poza tym niedawno się przeprowadziliśmy do nowego domu,jest jeszcze parę rzeczy do urządzenia - na spokojnie się tym zajmuję.We wrześniu będziemy urządzać ogród,bardzo się cieszę,że będę w domu i tego dopilnuję.Poza tym bardzo ważne dla mnie-spędziłam całe wakacje z córką bo w wakacje zawsze był problem o te 2 miesiące i wędrowała bidulka moja od babci do babci.I urządzanie pokoiku mojego nadal bezimiennego syna co za frajda

[mademoiselle_m]

Napisane przez itstoolatex3

no tak, u mnie też kiepsko, ale było też coś o nagrodzie dla każdego, to może coś się trafija taka łasa na darmowe jestem

Ta nagroda gwarantowana to poradnik w pdf (23 str) pt niewerbalne sygnały niemowląt

Kociulek piekny kombinezon noi oczywiście super że u Was wszystko dobrze

[LuckySparkle]

Moj maz wlasnie zasnal z reka na moim brzuszku bo czekal zeby Lili kopnela, a ona dzis jakas leniwa.
Chyba moj humor i pogoda jej sie udziela. Idr zajrzec do klubu bo ponad tydzien mnie tam nie bylo.

[itstoolatex3]

Napisane przez mademoiselle_m

Ta nagroda gwarantowana to poradnik w pdf (23 str) pt niewerbalne sygnały niemowląt

zawsze coś, będzie co poczytać

[papaPapaya]

zauważyłam, że zaczyna mnie łapać pragnienie zawsze wieczorami - wtedy pije duużo wody i w nocy latam sikać. A w dzien moge nic nie pic i jest ok! masakra

[motylek85]

no ładnie, nie było mnie od rana a tu trzy strony natrzaskane
dobra, zaraz was ponadrabiam ale zanim zacznę odpisywać to pokażę co dziś upolowałam w tesco lećcie bo cena kusi
taki piękny zestaw (kołdra, której nie trzeba ubierać w poszewki bo jest taka piękna sama w sobie, ochraniacz na szczebelki i prześcieradło z gumką) za uwaga... całe 37zł! i to nie w promocji taka jego cena sama nie wierzyłam ale zataszczyłam pod skaner, który potwierdził a pani przy kasie nabiła

co do tej mojej przepukliny to zaszłam do mojego gina tzn akurat lekarza minęłam jak wyjeżdżał spod przychodni ale złapałam jeszcze położną i ona potwierdziła, że to przepuklina ale i tak teraz z tym nic nie można zrobić (nie wiem czy to miało mnie pocieszyć, że wsio ok czy raczej chodziło o coś w stylu "jesteś w ciąży to i tak żaden zabieg ani leki nie wchodzą w grę"). Kazała nie dźwigać i nie przemęczać się i tyle. Nie kazała też wcześniej umawiać się do gina tylko spokojnie czekać na tego 09.09. No to tyle chciałam wam na wejściu napisać a teraz idę czytać

ps: aha i sorki za bałagany w tle ale łóżeczko stoi w pokoju na niewykończonej górze gdzie na razie mamy powiedzmy strych tzn graciarnię;D (oooo losie, sory za jakość zdjęć, robione kalkulatorem )

[papaPapaya]

Napisane przez motylek85

no ładnie, nie było mnie od rana a tu trzy strony natrzaskane
dobra, zaraz was ponadrabiam ale zanim zacznę odpisywać to pokażę co dziś upolowałam w tesco lećcie bo cena kusi
taki piękny zestaw (kołdra, której nie trzeba ubierać w poszewki bo jest taka piękna sama w sobie, ochraniacz na szczebelki i prześcieradło z gumką) za uwaga... całe 37zł! i to nie w promocji taka jego cena sama nie wierzyłam ale zataszczyłam pod skaner, który potwierdził a pani przy kasie nabiła

co do tej mojej przepukliny to zaszłam do mojego gina tzn akurat lekarza minęłam jak wyjeżdżał spod przychodni ale złapałam jeszcze położną i ona potwierdziła, że to przepuklina ale i tak teraz z tym nic nie można zrobić (nie wiem czy to miało mnie pocieszyć, że wsio ok czy raczej chodziło o coś w stylu "jesteś w ciąży to i tak żaden zabieg ani leki nie wchodzą w grę"). Kazała nie dźwigać i nie przemęczać się i tyle. Nie kazała też wcześniej umawiać się do gina tylko spokojnie czekać na tego 09.09. No to tyle chciałam wam na wejściu napisać a teraz idę czytać

ps: aha i sorki za bałagany w tle ale łóżeczko stoi w pokoju na niewykończonej górze gdzie na razie mamy powiedzmy strych tzn graciarnię;D (oooo losie, sory za jakość zdjęć, robione kalkulatorem )

o rety, sliczny komplet! i za takie grosze! aż żałuje, że u mnie w mieście nie ma dużego tesco w którym by były takie rzeczy

słabo z ta przepuklina :/
ale faktycznie - nie dźwigaj i się oszczędzaj. no i nie czytaj wujka google poczekaj spokojnie do wizyty

[xjustyniaaax]

Jak dobrze że już koniec dnia

Dziś miałam energię za pięciu serio !!!
Od rana na nogach, mąż skończył malować ja wyszorowałam okno w pokoiku, podłogę z farby. Wyszorowałam kuchnię na tip top łącznie z poukładaniem w szafkach i składaniem reklamówek Później wyszorowałam łazienkę... i sił mi brakło... No jeszcze 3 prania rozwiesiłam i pościągałam Mąż mi trochę pomagał ale sam miał zabawę z tym malowaniem potem listwy musiał po montować na nowo. Ogólnie dzień mega produktywny mieliśmy Mąż uciekł z kolegom na piwko a ja idę buszować po necie bo muszę zamówić zasłonki
Jutro od rana składamy meble no i mam plan wyrzucić wszystko z naszej ogromnej szafy i poukładac na nowo

[itstoolatex3]

Napisane przez motylek85

no ładnie, nie było mnie od rana a tu trzy strony natrzaskane
dobra, zaraz was ponadrabiam ale zanim zacznę odpisywać to pokażę co dziś upolowałam w tesco lećcie bo cena kusi
taki piękny zestaw (kołdra, której nie trzeba ubierać w poszewki bo jest taka piękna sama w sobie, ochraniacz na szczebelki i prześcieradło z gumką) za uwaga... całe 37zł! i to nie w promocji taka jego cena sama nie wierzyłam ale zataszczyłam pod skaner, który potwierdził a pani przy kasie nabiła

co do tej mojej przepukliny to zaszłam do mojego gina tzn akurat lekarza minęłam jak wyjeżdżał spod przychodni ale złapałam jeszcze położną i ona potwierdziła, że to przepuklina ale i tak teraz z tym nic nie można zrobić (nie wiem czy to miało mnie pocieszyć, że wsio ok czy raczej chodziło o coś w stylu "jesteś w ciąży to i tak żaden zabieg ani leki nie wchodzą w grę"). Kazała nie dźwigać i nie przemęczać się i tyle. Nie kazała też wcześniej umawiać się do gina tylko spokojnie czekać na tego 09.09. No to tyle chciałam wam na wejściu napisać a teraz idę czytać

ps: aha i sorki za bałagany w tle ale łóżeczko stoi w pokoju na niewykończonej górze gdzie na razie mamy powiedzmy strych tzn graciarnię;D (oooo losie, sory za jakość zdjęć, robione kalkulatorem )

śliczna ta pościel naprawdę
odpoczywaj i nie przemęczaj się, żeby było z Wami wszystko ok

Napisane przez xjustyniaaax

Jak dobrze że już koniec dnia

Dziś miałam energię za pięciu serio !!!
Od rana na nogach, mąż skończył malować ja wyszorowałam okno w pokoiku, podłogę z farby. Wyszorowałam kuchnię na tip top łącznie z poukładaniem w szafkach i składaniem reklamówek Później wyszorowałam łazienkę... i sił mi brakło... No jeszcze 3 prania rozwiesiłam i pościągałam Mąż mi trochę pomagał ale sam miał zabawę z tym malowaniem potem listwy musiał po montować na nowo. Ogólnie dzień mega produktywny mieliśmy Mąż uciekł z kolegom na piwko a ja idę buszować po necie bo muszę zamówić zasłonki
Jutro od rana składamy meble no i mam plan wyrzucić wszystko z naszej ogromnej szafy i poukładac na nowo

super, mnóstwo energii i zapału, aż zarażasz

[papaPapaya]

Napisane przez xjustyniaaax

Jak dobrze że już koniec dnia

Dziś miałam energię za pięciu serio !!!
Od rana na nogach, mąż skończył malować ja wyszorowałam okno w pokoiku, podłogę z farby. Wyszorowałam kuchnię na tip top łącznie z poukładaniem w szafkach i składaniem reklamówek Później wyszorowałam łazienkę... i sił mi brakło... No jeszcze 3 prania rozwiesiłam i pościągałam Mąż mi trochę pomagał ale sam miał zabawę z tym malowaniem potem listwy musiał po montować na nowo. Ogólnie dzień mega produktywny mieliśmy Mąż uciekł z kolegom na piwko a ja idę buszować po necie bo muszę zamówić zasłonki
Jutro od rana składamy meble no i mam plan wyrzucić wszystko z naszej ogromnej szafy i poukładac na nowo

O matulo ile energii!! 😨 i ze jeszcze jutro ci sie chce, podziwiam!

[xjustyniaaax]

Napisane przez motylek85

no ładnie, nie było mnie od rana a tu trzy strony natrzaskane
dobra, zaraz was ponadrabiam ale zanim zacznę odpisywać to pokażę co dziś upolowałam w tesco lećcie bo cena kusi
taki piękny zestaw (kołdra, której nie trzeba ubierać w poszewki bo jest taka piękna sama w sobie, ochraniacz na szczebelki i prześcieradło z gumką) za uwaga... całe 37zł! i to nie w promocji taka jego cena sama nie wierzyłam ale zataszczyłam pod skaner, który potwierdził a pani przy kasie nabiła

co do tej mojej przepukliny to zaszłam do mojego gina tzn akurat lekarza minęłam jak wyjeżdżał spod przychodni ale złapałam jeszcze położną i ona potwierdziła, że to przepuklina ale i tak teraz z tym nic nie można zrobić (nie wiem czy to miało mnie pocieszyć, że wsio ok czy raczej chodziło o coś w stylu "jesteś w ciąży to i tak żaden zabieg ani leki nie wchodzą w grę"). Kazała nie dźwigać i nie przemęczać się i tyle. Nie kazała też wcześniej umawiać się do gina tylko spokojnie czekać na tego 09.09. No to tyle chciałam wam na wejściu napisać a teraz idę czytać

ps: aha i sorki za bałagany w tle ale łóżeczko stoi w pokoju na niewykończonej górze gdzie na razie mamy powiedzmy strych tzn graciarnię;D (oooo losie, sory za jakość zdjęć, robione kalkulatorem )

Uważaj na siebie i się nie przemęczaj !

Kołderka cudowna!!! masz jakieś duże tesco?? były jakieś inne kolory?? a byłam rano w tesco ale się zagadałam z koleżanką i nie weszłam na cały dział ehh

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez papaPapaya

O matulo ile energii!! 😨 i ze jeszcze jutro ci sie chce, podziwiam!

Sama jestem w szoku bo jeszcze niedawno byłam takim nie ogarem nie że nie chciało mi sie wyjąć naczyń ze zmywarki

Jeszcze będę malowac kołyskę jak starczy sił

[papaPapaya]

No ale w sumie jesli mialabym urzadzac wlasne mieszkanko to tez bede miala sile

[kociulek]

Napisane przez itstoolatex3

wcinam drożdżówkę z makiem
próbuje już na wszystkie sposoby jakoś odciągnąć myśli od drożdżaka do soboty, bo wtedy pojadę do mamy i na pewno go zrobimy

A moja dziś dzwoni, że na niedzielę robi swój słynny makowiec Nie ma mocnych, musze pojechać choć na kawałeczek. Tym bardziej, że to rocznica rodziców

Napisane przez PaniMigdalek

Cieszę się, że nie jestem w tym sama, chociaż przykro mi jednak, że i Ty to przeżyłaś.
Jestem pewna, że nie chce o ciąży rozmawiać, bo po zimnych odpowiedziach i zmianach tematu da się zrozumieć, że unika tego. Raz napisała, że ja i inna jej znajoma w ciąży a ona nigdy dziecka nie będzie miała... Więc więcej o tym nie mówię.

To rzeczywiście kiepsko Szkoda, bo taka bratnia dusza, w sensie życzliwa koleżanka jest potrzebna choćby na same ploty, ale fajnie też czasem wyskoczyć do kina czy na shopping
Za daleko mieszkasz Migdałku. Ja tam bym ci nie pozwoliła siedzieć tam samej i się smutać

Napisane przez PaniMigdalek

Wspaniale! Super, że jest w porządku
Jasne, że dopiszę
A kombinezon jest cudowny

Napisane przez itstoolatex3

oczywiście, że wszyscy są pewni, że jest dobrze
gratuluje tylko 3 dodatkowych kilogramów, aż Ci zazdroszczę
a kombinezon zimowy prześliczny

No przecież wiedziałam he he
A tych kg to nie ma co zazdrościć, bo ja z trochę wyższej wagi startowałam niż moja naturalna i jakbyśmy tak koło siebie stanęły to byś widziała różnicę, chudzinko

Napisane przez papaPapaya

suuuuuuuuper! pamietam jak pisałaś, że lekarz ci wróży, że nie doczekasz kolejnej wizyty. A tu prosze, ze spotkania na spotkanie coraz lepiej! Jeszcze przenosisz tę ciążę

He he Koleżanka z rej u gina mówi mi to samo A ja jak do połowy listopada wytrzymam, to już zrobię wielkie UFffff...

Napisane przez papaPapaya

ja właśnie wróciłam ze spaceru, dziś już będę tylko leżeć i pachnieć i pójdę spać. W końcu muszę na tym l4 odpocząć

Odpoczywaj, należy ci się


mademoiselle_m


Motylku, skoro masz spokojnie czekać do wizyty, to się posłuchaj i niczym nie stresuj Meliska, relaks i zero dźwigania.
A komplecik cudny! I za taką cenę? Super okazja!

[papaPapaya]

Napisane przez kociulek

A moja dziś dzwoni, że na niedzielę robi swój słynny makowiec

Kurde, zazdroszcze! Moja mama niestety nie za bardzo umie gotowac i piec a w ciazy wole nie ryzykowac. I zawsze konczy sie na tym, ze to ja robie obiady calej rodzinie

[_music_girl]

Napisane przez PaniMigdalek

Ojoj... Teraz już wiesz, że chipsy są niezdrowe :P
Ja wczoraj zjadłam princepolo i mnie żołądek po tym bolał :/ Już drugi raz...


Oj współczuję... Wiem jak to potrafi dokuczać. Oprócz pieczenie czasem jest aż takie kłucie w przełyku i nad mostkiem :/


Ja też jestem na szkółce z najmniejszym brzuchem Ale wolę iść wcześniej i nauczyć się więcej niż potem marudzić, że się boję bo nie wiem co robić...

I właśnie dzisiaj na 11 mam szkółkę.



Podołuję was troszeczkę przemyśleniami, dobrze...?
Tak zauważyłam, że ostatnio dni lecą tak samo, żyję z tygodnia na tydzień, nic się nie dzieje, siedzę w domu jak taki ptaszek w złotej klatce, z nikim się nie spotykam, nie mam z kim rozmawiać a jak tż wraca po 16 z pracy to się dziwi czemu mam zły humor i czemu chce wyjść z mieszkania. No jak mi może brakować widoku ludzi czy rozmowy, no jak... Bo on codziennie sobie gawędzi z różnymi ludźmi, jeździ, załatwia, widzi różne rzeczy, coś robi a ja? Zapuszczam korzenie i wegetuje Ciągle to samo: wstać, wyprowadzić psa, zjeść śniadanie, ogarnąć coś, komputer, czekać do 12-13 na pomysł z obiadem, ewentualnie kupić w sklepiku pod blokiem co trzeba, obiad, komputer, pies, wraca tż, jemy, on ogląda tv, ja komputer, wieczór, pies, kąpanie, spać
I tak mnie to dołuje, że nie mam znajomych, nie mam do kogo pójść, nie mam koleżanek z którymi mogę porozmawiać, bo wszystkie znajomości stracone Jedną mam, które nie może mieć dzieci i nie chcę jej mówić o ciążach i wyprawkach bo ją to dołuje
Boję się przez to osamotnienie dostać depresji a co gorsza poporodowej...

Och Migdałku, współczuję ci twego samopoczucia. I doskonale wiem co czujesz... Na pocieszenie dodam że ja na początku zwolnienia ok 3 mies.temu t ez się tak czułam, jednak im dłużej leżę tym bardziej się p rzyzwyczajam. Tzn. godzę z sytuacją. Mam co prawda dużo koleżanek, dzwonią, czasem wpadną, zrobią zakupy albo posprzataja. Ale przez to że muszę leżeć to nawet staram się nie prowokować ich do odwiedzaniab o wtedy muszę być aktywna a nie mogę...
Mąż też wraca ok 16.00 i od razu się złości że ma dużo sprzątania i zakupy, i że ja to mam dobrze że sobie leżę i nic mnie nie obchodzi. Zupełnie nie potrafi postawić się w mojej sytuacji Mówi że mi tylko w głowie zakupy, wózki, ubranka, kanapa, a jeszcze tyyyyle czasu do porodu. Ech... a ja czuję jak czas zapyla! Nie chce zostawiać wszystkiegon a ostatnią chwilę...
Sorki, też się wyzalilam

Co do mojej konsultacji u ordynatora w szpitalu, dzwoniłam do mojego gina, mogę być jutro o 8.00 może czegoś się dowiem w sprawie mojej szyjki. Uff