|
|
#91 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#92 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
według mnie to choroba, z podobnym problemem spotyka sie moja przyjaciólka, wdała sie w podobny związek, TOKSYCZNY ZWIAZEK.Każde jego słowo, każde oskarżenie, ona potrafi sobie wytlumaczyć, usprawiedliwia go i jak ostanio stwierdziła jest tego świadoma, a świadomość to dopiero pierwszy krok lecz jeszcze zbyt mały.Wiesz ja kiedyś(całkiem jeszcze niedawno )zawikłałam sie w dziwny związek,ale że nie miało to sensu-bo on miał żonę i jak twierdził mnie kocha ale brakowąło mu odwagi-postanowiłam to zerwać, kosztowało mnie to dużo nerwów,ale wiedziałm,ze jesli tego nie zrobię może być gorzej, z dnia nadzień angazujemy sie przeciez jeszcze mocniej, a oni daja nam iskierke nadziei.A więc apeluję do WAS DZIWECZYNY!!!!opamientajc ie się, to jest WASZE życie, które macie jedno i macie prawo być szczęśliwe i kochane!!!!!!! pozdrawiami trzymam za Was kciuki.Ninka p.s. a wielkie miłości istnieją....tylko trzeba poczekac na tę własciwą |
|
|
|
|
|
#93 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 619
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
__________________
Nie wolno się zatrzymywać choćby nie wiem jak bardzo było nam źle.
|
|
|
|
|
|
#94 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 191
|
Więcej groźnych minek
na naszym blogasku:http://wiktorekfligier.blog.onet .pl Zapraszam serdecznie i czekam na komentarze
|
|
|
|
|
#95 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 619
|
Dot.: toksyczne zwiazki
lol chetnie poogladam ,
troche zboczylismy z tematu ale co tam odstresujemy sie troche a wy dziewczyny faktycznie narazie zrobilyscie pierwszy wazny krok uzmyslowilyscie sobie ze te zwiazki sa toksyczne.,,jeszcze przed wami najgorsze zdecydowac sie na cos odejsc albo dalej sie meczyc ale dacie rade na pewno , tak jak np ja ;D
__________________
Nie wolno się zatrzymywać choćby nie wiem jak bardzo było nam źle.
|
|
|
|
|
#96 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 191
|
Trzymam za nas wszystkie kciuki a szczególnie za Kame
.
|
|
|
|
|
#97 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Jakoś sie pozbierałam. Jestem w pracy i staram sie za duzo nie mysleć. Powoli staje sie znow silna(bo go przy mnie nie ma). Boje sie jednak powrotu do domu, tego jak bedzie sie zachowywał. Zagra męczennika, zbitego psa, który stracił sens zycia? Rano rozmawialismy o rozwodzie, ciekawe czy nie zmieni zdania.
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#98 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
__________________
"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem." /Albert Camus/ |
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
![]() ![]() ![]() Słodki maluch. Co ja bym dała by takie szczęcie biegało po moim domu. Niestety dla mego męza nigdy nie była na to pora . Zawsze było cos ważniejszego albo czas nie był odpowiedni bo jego praca, i mae innych sparaw. Kolejny termin jaki wyznaczył to czerwiec 2006 ale chyba juz nie doczekamy go razem:P, zeszta i tak znam scenariusz ...wyznaczyłby kolejny termin. Wczoraj w złości wyznał ,że nie lubi dzieci. W koncu zdobył sie na szczerość i po co tyle lat mnie zwodził????
|
|
|
|
|
|
#100 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
i nie moge sie wczuwac w jego sytuacje(a cały czas to robie) i czuje jak wtedy słabne. Dlaczego brak we mnie takiego zdrowego egoizmu? Moze ktoś ma go odrobine do odstąpienia?
|
|
|
|
|
|
#101 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Tak tak... jak pokocha to tylko raz, i nie wyobraża sobie być z kims innym... wiem, i te chwyty zazwyczaj działają, to może pomyśl dlaczego on tak bardzo chce to ciągnąć? Przecież gdyby tak naprawdę było jak mówi, byłabyś dla niego całym światem i wszystko co by robił, to właśnie po to, żebyś była szczęśliwa... a nie jesteś... jemu jest tak wygodnie - więc chce żeby to dalej trwało.
__________________
"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem." /Albert Camus/ |
|
|
|
|
#102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 191
|
DREAMGIRL ma w 100% rację. Byłam kiedyś w długim związku, mieliśmy się pobrać. Mój niedoszły mąż też miał "swoje zasady" typu:
- jeseteś moją pierwszą, jedyną i ostatnią miłością. Rozstawaliśmy się kilka razy. W końcu doszłam do wniosku, że między nami jest za duża różnica charakterów, on za bardzo mnie blokował, nie cieszył się moimi sukcesami itp. Najlepsze było to, że "mój święty" człowiek z zasadami wykręcił swojemu najlepszemu kumplowi niezły numer : poszedł do łóżka z jego żoną (naszą wspólną koleżanką); bawiliśmy się u nich na weselu. Nie był to czysty sex, bo owa znajoma przeżywała wielki małżeński kryzys i szukała pocieszenia. Jedno się liczy, okazało się, że mój niedoszły nie ma jednak takich zasad, których niedałoby się złamać i co najważniejsze doskonale sobie radzi (bez tej jedynej - którą kiedyś byłam) |
|
|
|
|
#103 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 619
|
Dot.: toksyczne zwiazki
kamila - i dobrze ze nie masz z nim dziecka, i lepiej nie miej, bo wtedy bedzie jeszcze gozej to nie odpowiedzialny facet jest,,lepiej go olej i znajdz sobie porzadnego faceta ktory lubi dzieci tak jak ty i zalozycie szczesliwa rodzine
__________________
Nie wolno się zatrzymywać choćby nie wiem jak bardzo było nam źle.
|
|
|
|
|
#104 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
CZEŚĆ DZIEWCZYNY
. ...jestem silna Nie wiem skąd wzięła się we mnie wczoraj ta siła, to chyba wasze pozytywne mysli mi jej dodały i te wszystkie trzymane kciuki. Dziekuje z całego serca . Wczoraj mąż zadawał mi mase pytan, czy jestem pewna swej decyzji(a to przeziez on powiedział ze mam dopytać sie co i jak z rozwodem, kiedy ja chciałam separacji), czy mnie nie cisnie w dołku, czy nie jest mi żal, czy juz nic do niego nie czuje, czy nie da sie tego uratować a ja ...bylam twarda jak głaz<jupi>. Naprawde byłam twarda i nawet nie zadrzała mi powieka. Powiedział, ze go rozmiekczyłam i ze zamienilismy sie rolami. Bo teraz ja jestem twarda(i naprawde to czuje). Nie wiem na ile jest to szczere i czy nie jest to chwilowe ale chyba dotarło do niego, że juz nic nie wskóra. Uzgodnilismy ze jakoś trzeba ten czas przetrwac i nie ma sie co kopac oraz zadawac sobie nawzajem bólu. Mamy układ bratersko-siostrzany. Kurcze, jakoś za pieknie mi to wygląda, bo nagle stał sie taki wyrozumiały, ale mi to pasuje. Zobaczymy jak to bedzie dalej. Powiedziałam mu wczoraj ze maszyna ruszyła i juz jej nie zatrzymam, bo nie chce. Dziekuje wszystkim za porady i wsparcie
|
|
|
|
|
#105 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Kama
super! Zobacz ile od razu w Tobie siły, pozytywnego myślenia Tylko uważaj, w moim związku to było tak, że kiedy ja byłam twarda i chciałam to zakończyć, on widział że już nic nie zdziała, zrobił się taki miły, taki kochany, pod każdym względem idealny, i to działało... dawałam mu kolejną szansę, po czym znowu było to samo, i tak w kółko.... dla mnie właśnie to było najtrudniejsze, bo nie mogłam się z tego wyrwać - zawsze mówiłam sobie że przecież tak się stara, tak mu zależy, ale niestety rzeczywistość później okazywała się inna. Więc życzę Tobie wytrwałości w tej postawie bądź silna, bo przecież robisz to dla własnego dobra
__________________
"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem." /Albert Camus/ |
|
|
|
|
#106 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 619
|
Dot.: toksyczne zwiazki
kamila gratuluje ..oby tak dalej, trzymamy kciuki zeby nic sie nie zmienilo, no chyba że na lepsze
__________________
Nie wolno się zatrzymywać choćby nie wiem jak bardzo było nam źle.
|
|
|
|
|
#107 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Tak trzymaj, Kama
|
|
|
|
|
#108 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 191
|
Kama, mam nadzieję, że wytrwasz i nie dasz się rozmiękczyć
|
|
|
|
|
#109 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Ja też mam taką nadzieję. Teraz mąż jest moim najlepszym przyjacielem ale ja nie wiem czy pod tą przykrywka nie ma jakiegoś planu. By mi pokazac jaki jest wspaniały, wyrozumiały i by mnie tym do siebie przekonac. Ale ja juz nie chce i mam nadzieje, ze starczy mi tych sił by wytrwac. Bo nagle zaakceptował to i z takim stoickim spokojem do tego podszedł? Dziwne
|
|
|
|
|
#110 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 120
|
Dot.: toksyczne zwiazki
No cóż, od siebie mogę tylko tyle powiedzieć, że żadna z nas nie będzie umiała znaleźć siły na zakończenie toksycznego związku dopóki... nie będzie miała już takich doświadczeń za sobą.
Tak samo jest i ze mną - 3,5 roku w toksycznym związku z człowiekiem, który mnie poniżał i dawał do zrozumienia, że robi mi wielką łaskę, że ze mną jest. I tak rzeczywiście jest - jeżeli pozwolicie facetom manipulować sobą, krzywdzić, poniżać i bić, to możecie być pewne, że - przy sprzyjających okolicznościach, bo nie wszyscy faceci tacy są... - to wykorzystają.ja nie dałam się zwieść obietnicami zmiany, poprawy itp. powiedziałam mu, że nie wierzę, że coś może się zmienić, że zacznie mnie szanować, skoro nie robił tego przez 3,5 roku. Prosił, płakał, groził, ale nic się nie stało. Gdyby próbował coś mi zrobić, trafiłby do więzienia. W końcu po 1,5 roku się poddał. oczywiście nie pominę tutaj faktu, że z tego 1,5 roku przez rok był z kimś innym, mieszkał z tą dziewczyną, ale wciąż dzwonił do mnie, że kocha tylko mnie, tylko ja i gdybym tylko kiwnęła palcem, rzuciłby ją dla mnie. Na szczęście ona też w końcu poszła po rozum do głowy i z tego co wiem, to go zostawiła... Tak, co nas nie zabije, to nas wzmocni. Pamiętajcie, że toksyczny związek to jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogą się w życiu przydarzyć. Po jego zakończeniu może być już tylko lepiej! Pozdrawiam i życzę dużo mądrości i siły |
|
|
|
|
#111 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 191
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Kasiam fajnie, że Tobie się udało wyjść z takiego toksycznego związku
. Mam nadzieję, że będziesz inspiracją dla innych dziewczyn.
|
|
|
|
|
#112 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 172
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Odważna z Ciebie dziewczyna
Ja mam kolezanki, które dostają co jakis czas łomot od swoich męzów i nadal przy nich trwaja, bo męzowie potrafią przyjśc i słowami ...i zobacz do czego mnie doprowadziłaś, co przez ciebie zrobiłem, ja bym Cie nigdy nie uderzył... , potrafia sprawić ze to one biora całą wine na siebie za to co sie stało. Nie wyobrazam sobie sytuacji gdyby mój mąż mnie udeżył(co zresztą ciągle zaznacza, ze mnie nie bije). Co prawda ...raz mu sie zdarzyło ale sama go sprowokowałam, po prostu oddał mi bo ja go pierwsza uderzyłam w złości ale ... i tak uwazma ze nie powinien. Rany dziewczyny, my nie jetesmy złe. My jestesmy bezdennie głupie, ze pozwalamy sobie na takie traktowanie. W imie czego, miłości??? Dlaczego(czy to cos w genach) potrafimy tyle znieść... ech...
|
|
|
|
|
#113 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 191
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Kama weź przykład z koleżanki
|
|
|
|
|
#114 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Dziewczyny,tak trudno jest sie rozstac z kims kogo bardzo kochamy, nie chcemy ale jednoczesnie najbardziej na swecie niczego innego nie pragniemy jak odejsc i miec wreszcie siwety spokoj ,ale wiecie co? moze wlasnie jesli tak bardzo kochamy to moze nie porzucajmy tej milosci,nie pozostawiajmy w biedzie takze naszych ukochanych bo oni poprostu sa chorzy i nasze zwiazki sa chore... Moze poprostu trzeba uswiadomic to takze tej drugiej osobie i wybrac sie do wspolnego terapeuty lub psychologa i sprobowac wszystko od nowa? moze jednak w tym wszystkim jest rozwiazanie?!? ale musza zrozumiec to obie strony... Nie wiem czy jeszcze pamietaci ja pisalalm tutaj tez o mojjej sytuacji,ktora wydaje mi sie takze chora, poniewz niszczy nas(chodzi teraz o moj zwiazek ) zazdrosc o ktorej wczesniej nie pisalam,w ten dzien gdy powiedzialam mojemu chlopakowi ze sie rozstajemy i gdy dalam mu ostatnia szanse on obiecal ze pujdzie do psychologa ja powiedzialam ze pujde razem z nim bo mysle ze w nas jest problem nie w nim... on poweidzial ze to w nim jest problem i pujdzie,sluchajcie dzis jest dzien w ktorym mial isc do psychologa jak narazie nic o tym nie wspomina...
nie wiem co teraz myslec,to byl takze jeden z warunkow ostatniej szansy... jesli dzis jednak nie pujdzie do psychologa co mam zrobic? wiem napewno nie pujdzie <beczy>
|
|
|
|
|
#115 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 168
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
![]() Dziewczyny, co zrobic, gdy juz sie zebralo w sobie tyle sily, zeby nie wrocic?? PS. Juda moja ukochana babcia (z domu Wisniewska ) pochodzila z Wrzesni serdecznie pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
#116 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Walia
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: toksyczne zwiazki
jak zobaczylam temat na forum to myslalam ze chodzi o toksyczne zwiazki chemiczne
|
|
|
|
|
#117 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#118 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 120
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Zakwas, dziękuję
Kama, prawda jest taka, i trzeba ją sobie uświadomić, że jak facet - jako ten tradycyjnie silniejszy - uderzy kobietę, to zawsze jest to jego wina. jednakowoż tak samo źle myślę o policzkowaniu przez kobiety. w związku naprawdę, nawet w bardzo trudnych momentach, można rozmawiać zamiast na siebie krzyczeć i załatwiać wszystko bez rękoczynów. ja potrafię się bić, znam dwa systemy walki wręcz (podobnie jak mój TŻ), ale żadne z nas nie podniosłoby ręki na drugą osobę.a najważniejsze (i chore) jest to, że mój TŻ na początku naszego związku kilkakrotnie uchylił się przed moją ręką. ubzdurało mu się, że powiedział mi coś, za co chciałabym go uderzyć - widać jego była też nie była miłą osobą. na szczęście szybko przekonał się, że ja wolę załatwiać takie sprawy w inny sposób... wniosek - my, kobiety, też potrafimy zamienić facetom życie w piekło! |
|
|
|
|
#119 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
Agatko, wiedziałam, że tak bedzie Czułam, że nadal kochasz Łukasza i on kocha Ciebie Intuicja mi podpowiada, że będziecie razem i będziesz szczęśliwa z nim
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY Dla jednych ważne są wieloryby, dla innych drzewa, a dla nas Psy. Te duże i te małe. Obronne i bezbronne. Rasowe i kundelki. Dla nas ważne są psie drzwiczki, psie smutki i psie marzenia. |
|
|
|
|
|
#120 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 12 574
|
Dot.: toksyczne zwiazki
Cytat:
![]() ![]() ![]() Uważaj proszę i nie bądź naiwna!!! Nie zapomniałaś chyba jeszcze motywu pt. "blef", który wywinął latem??? Przypomnij sobie (i wypisz) wszystko to, przez co płakałaś, przez co było Ci przykro i dlaczego jesteś teraz tak zmęczona tą sytuacją. Ja pamiętam ![]() I nie daj sobie wmówić, że On się zmieni. NIE ZMIENI SIĘ!!! Przykładów na to miałaś już kilka.
__________________
![]() |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:33.



Kama, nie nabieraj się już dłużej na te gierki. Znam to wszystko i ja już się uodporniłam. Teraz kolej na Ciebie. Gdybyś chciała pogadać, pisz PW




na naszym blogasku:
.




. Zawsze było cos ważniejszego albo czas nie był odpowiedni bo jego praca, i mae innych sparaw. Kolejny termin jaki wyznaczył to czerwiec 2006 ale chyba juz nie doczekamy go razem:P, zeszta i tak znam scenariusz ...wyznaczyłby kolejny termin. Wczoraj w złości wyznał ,że nie lubi dzieci. W koncu zdobył sie na szczerość i po co tyle lat mnie zwodził????




: poszedł do łóżka z jego żoną (naszą wspólną koleżanką); bawiliśmy się u nich na weselu. Nie był to czysty sex, bo owa znajoma przeżywała wielki małżeński kryzys i szukała pocieszenia. Jedno się liczy, okazało się, że mój niedoszły nie ma jednak takich zasad, których niedałoby się złamać i co najważniejsze doskonale sobie radzi (bez tej jedynej - którą kiedyś byłam)




