Keanu Reeves

[Aeterna]

Napisane przez Szczypta Chili

Ach Keanu Jeszcze kilka lat temu, będąc w gimnazjum pisalam dla niego wiersze Swoja oryginalna urodę zawdzięcza dość egzotyczemu pochodzeniu. Z tego co pamiętam ma domieszkę krwi azjatyckiej (chińskiej bądź japońskiej, co z resztą można zauważyć w kształcie oczu), hawajskiej (imię samo wskazuje), angielskiej, a urodził się w Libanie (?!). No i proszę co z tych sqadników wyszło Właściwie to wszystko jush napisała Aeterna i ja się pod tym podpisuje (może z wyjątkiem opini o "Adwokacie diabła"- mi się podobał niezmienie, szczególnie przez wzgląd na grę Ala)- z Keanu aktor mizerny, straszliwie drewniany, ale za to niezmiernie przystojny. A filmy z lat 80...hmm... Aeterna mam nadzieję, że nie miałaś wątpliwego zaszczytu oglądania "Życia pod wodą".

.

Ja wraz z moją koleżanką nie odzywałyśmy się do siebie przez 15 minut po jego obejrzeniu, zachodząc w głowę oo co właściwie tam chodziło. No na szczęście późnieij było nieco lepiej. Mi się Speed podobał, chociażby ze względu na przepiękny tors Reevsa, podobnie z resztą jak Johnny M. tutaj ze względu na scenę w hotelu, gdy miała na sobie sliczne czarne gatki Tak czy inaczej gdyby nie "Matrix" to raczej wątpie czy by tak na dobre wypłynął. Później było już niestety coraz gorzej... Ten okropny 'Obserwator" czy "dotyk przeznaczenia" (może i mniej marny ale na pewno nie jakiś wybitny) albo co gorsza "Sezon rezerwowych". Jeszcze natomiast nie wzięłam się za "Constantina", ciekawe co tam nagrzeszył... IChciałabym także obejrzeć "Moje własne Idaho" na które od bardzo dawna poluje. Grał tam z Riverem Phoenixem, swoim dobrym kolegą, który ponoć umierał mu na kolanach po tym jak przedawkował...

Filmy i jego aktorstwo - dość mierne - lecz - co jakże zastanawiające - jak ja je świetnie znam :lo:.
''Idaho...'' - wart odnotowania. Na AleKino dość często leciało swego czasu - może jeszcze powtórzą.

Mnie osobiście Keanu może trochę intryguje przez swój butowniczy styl życia, prostote i nieuleganie hollywódzkim wpływom.

Otóż i to, otóż i to. Kwintesencja jego zalet.
Cholernie (to) interesujący - dla mnie - mężczyzna.
(Czyżbyśmy miały, droga Chili - podobny gust....?

Patrz - łyżwy.. ..? No i - ten Pacino (bo dla mnie - nie tylko jako aktor)...

A co do jego gry, to pocieszam się, że istnieją wtym światku znacznie gorsi aktorzy na tle których Keanu prezentuje się całkiem przyzwoicie...

Nie przeszkadza mi wbrew pozorom - jego aktorstwo - ważne, że zainteresował mnie ''tym'' czymś innym. A to już dla mnie ważne (no skoro zwracam swoją uwagę).

A jeszcze coś do sprawy johnnego Deppa, mimo ze nie jedt to watek o nim. Aktor z niego znacznie lepszy, nie mniej przystojny, a na pewno podejmujący znacznie większe aktorskie wyzwania. Mnie uwiódł w "Don juanie De Marco" /uroczy film, serio <- moje wtrącenie/, ale (bardzo) cenię sobie jego role chociazby w "Edwardzie Nozycorękim", "Odważnym", "Arizonie Dream", "Bennym i Joon"(słodka komedia). "Dziewiąte wrota" to rzeczywiscie totalny niewypał, ale ja go rozgrzeszam

A mnie się ''Dziewiąte wrota'' dość podobały - ale rozumiem skąd te fatalne recenzje dla tej historyjki. Za to Deep, jako ''antykwariusz'' z wiedzą, pasją, cwaniactwem, mózgiem, oraz oczywiście urodą i stylem - szpiegujący Mroczną Sprawę - ech....
Ja mam jeszcze niemałą słabość do jego kreacji - w ''Jeźdźcu bez głowy''.
A np. ''Czekolada'' - taka sobie.
''W Las Vegas Parano'' - też mi się podobał - mimo - braku uwłosienia . Ale - mnie się podobał ten świrnięty film. Włącznie z tym, że nie można nie zauważyć w tej projekcji - również Benicio (Del Toro) - (nie tylko w tym. Ale - nie o BdT mowa).
Musiałabym jeszcze zajrzeć na filmografię Dżoniego, aby sobie poprzypominać tytuły - ale - w ogóle - myślę o Deepie - dużo dobrego. Jako o aktorze - i o mężczyźnie.
Za to - chciałabym obejrzeć ''Piratów z Karaibów'' - bo nie widziałam :/.

[Szczypta Chili]

W "Jeźdźcu..." był słodki, taki troche niezdarny, a film całkiem przyjemny. Zauważyłaś, że Johnny często decyduje sie na filmy lekko fantastyczne badź całkowicie bajkowe??? "Don Juan De Marco", "Charlie i fabryka czekolady", "Edward Nożycoręki", "Piraci z Karaibów", "Marzyciel", "Dziewiąte wrota", "Jażdziec.." ("Koszmar z ulicy Wiązów").
Cenię go niezmiernie, podobnie jak Johna Malkovicha

A wracając do Keanu to na "Idaho" poluje po wszelkich dostępnych mi programach i wypozyczalniach (niestety Ale Kino nie posiadam).

[Aeterna]

Napisane przez Szczypta Chili

W "Jeźdźcu..." był słodki, taki troche niezdarny, a film całkiem przyjemny. Zauważyłaś, że Johnny często decyduje sie na filmy lekko fantastyczne badź całkowicie bajkowe??? "Don Juan De Marco", "Charlie i fabryka czekolady", "Edward Nożycoręki", "Piraci z Karaibów", "Marzyciel", "Dziewiąte wrota", "Jażdziec.." ("Koszmar z ulicy Wiązów").
Cenię go niezmiernie, podobnie jak Johna Malkovicha

Tak czy śmak - śmiało mogę sobie strzelić jego plakacik na ścianie - i się nie Fstydzić .
Malkovich, o tak, ciekawa bestia (ale ''Być jak John Malkovich'' - to jednak jest przegięcie ).

A wracając do Keanu to na "Idaho" poluje po wszelkich dostępnych mi programach i wypozyczalniach (niestety Ale Kino nie posiadam).

Ja też już nie mam. Żałuję.

[Szczypta Chili]

Napisane przez Aeterna

T
Malkovich, o tak, ciekawa bestia (ale ''Być jak John Malkovich'' - to jednak jest przegięcie ).

Prawie jak Chuck Norris... Ale film delikatnie mówiąc "dziwaczny" mimo wspaniałego Johna Cusaka. John wzbudza we mnie ogromne emocje. Gdy go zobaczyłam w "Niebezpiecznych związkach" miałam uczucie jakbym zaczynała mieć popędy sado-masochistyczne... jego spojrzenie potrafi sparaliżować dosłowenie, tak grozą jak i niezwykłą uwodzicielskością. Takiemu Valmontowi nie potrafiłabym się oprzeć. Szkoda, że Keanu nie umie tak grać Byłby niemalże ideałem...

[Aeterna]

Napisane przez Szczypta Chili

Prawie jak Chuck Norris... Ale film delikatnie mówiąc "dziwaczny" mimo wspaniałego Johna Cusaka. John wzbudza we mnie ogromne emocje. Gdy go zobaczyłam w "Niebezpiecznych związkach" miałam uczucie jakbym zaczynała mieć popędy sado-masochistyczne... jego spojrzenie potrafi sparaliżować dosłowenie, tak grozą jak i niezwykłą uwodzicielskością. Takiemu Valmontowi nie potrafiłabym się oprzeć. Szkoda, że Keanu nie umie tak grać Byłby niemalże ideałem...

Arrr, , tak, Niebezpieczne...
Keniu za to na szczęscie tam też - wygląda.
Wprawdzie to rajtuzowate wdzianko mu nie pomaga, ale - no niech mu też będzie - jego wątek.

Cusack mnie za to najmocniej zaintrygował - ale jako płatny morderca.
Co to było - bo nie pamiętam..? Wiesz może..? Hm.... (<- już znalazłam. U nas to było ''zabijanie na śniadanie'' ).
Rozwalił mnie, szczególnie w tej finałowej strzelaninie - świetna scena. Aż chciałabym być (wtedy) Minnie Driver.

I - przypomniałaś mi teraz, mocno i namiętnie - ''Zmęczenie materiału''.
Świetny - jak dla mnie. Uwielbiam.
I ta relacja: Jolie i - Billy Bob.
Świetna ta ich miłość.

[Szczypta Chili]

Napisane przez Aeterna

Arrr, , tak, Niebezpieczne...
Keniu za to na szczęscie tam też - wygląda.
Wprawdzie to rajtuzowate wdzianko mu nie pomaga, ale - no niech mu też będzie - jego wątek.

Cusack mnie za to najmocniej zaintrygował - ale jako płatny morderca.
Co to było - bo nie pamiętam..? Wiesz może..? Hm.... (<- już znalazłam. U nas to było ''zabijanie na śniadanie'' ).
Rozwalił mnie, szczególnie w tej finałowej strzelaninie - świetna scena. Aż chciałabym być (wtedy) Minnie Driver.

I - przypomniałaś mi teraz, mocno i namiętnie - ''Zmęczenie materiału''.
Świetny - jak dla mnie. Uwielbiam.
I ta relacja: Jolie i - Billy Bob.
Świetna ta ich miłość.

Jak zaczęłam czytać o roli Cusaka jako płatnego mordercy skojarzył mi się film "8mm", ale tam to chyba Cage grał. Jakoś sobie nie przypominam filmu "Zabijanie na śniadanie". Za to pamiętam Cusaka jako kontrolera lotów Muszę ci powiedzieć,że John Cusak to jeden z niewielu aktórów których zapamiętało moje chłopcze Rozpoznaje go po... małych ustkach Są tycie, takie malutkie Dosłownie jak postaci z japońskich mang. Czasami nie mogę wprost powstrzymać się od śmiechu, nawet na dramatycznych scenach z jego udziałem kiedy tak je delikatnie otworzy i wygląda jeszcze zabawniej, jak naburmszony bobasek Mi bardzo zapadł w pamięć film "Przeboje i podboje". Tak mnie zaintrygował, że obejrzałm go jeszcze raz od nowa, czego zazwyczaj nie robię...

[Aeterna]

Napisane przez Szczypta Chili

Za to pamiętam Cusaka jako kontrolera lotów.

Niom. Właśnie - ''Zmęczenie materiału''. Mniamuśny film. .

Za to - ''Przeboje i podboje'' - głowa mi mówi, że na pewno (czy aby..?) widzialam - ale pamięć - milczy teraz uparcie . Nie kojarzę nic, mimo, że tytuł brzmi mi bardzo znajomo.

Ach - (google, uff ) - juz wiem - oFFszem, oFFszem...
I - Fajurski Pan. Filmik - też landrynka.
***
I - bardzo lubię Twój podpis.
(O ile db się orientuję - ''Amadeusz''..?).
Oj. Arrr

[Szczypta Chili]

Napisane przez Aeterna

Niom. Właśnie - ''Zmęczenie materiału''. Mniamuśny film. .

Za to - ''Przeboje i podboje'' - głowa mi mówi, że na pewno (czy aby..?) widzialam - ale pamięć - milczy teraz uparcie . Nie kojarzę nic, mimo, że tytuł brzmi mi bardzo znajomo.

Ach - (google, uff ) - juz wiem - oFFszem, oFFszem...
I - Fajurski Pan. Filmik - też landrynka.
***
I - bardzo lubię Twój podpis.
(O ile db się orientuję - ''Amadeusz''..?).
Oj. Arrr

Przy każdej możliwej okazji podkreślam, że traktuję scenariusz do "Amadeusza" jak arcydzieło literatury, a cały film to mistrzostwo swiata kinematografii. Właśnie piszę pracę o Formanie, moim ulubionym reżyserze, ehh gdybym tylko takie przyjemne prace mogła pisać...

[Aeterna]

Napisane przez Szczypta Chili

Przy każdej możliwej okazji podkreślam, że traktuję scenariusz do "Amadeusza" jak arcydzieło literatury, a cały film to mistrzostwo swiata kinematografii. Właśnie piszę pracę o Formanie, moim ulubionym reżyserze, ehh gdybym tylko takie przyjemne prace mogła pisać...

Tak do szkoły..? Czy na jakiś konkurs..?
Bo (o ile można zapytać) - musisz może mieć bardzo fajne studia .
Zazdroszczę - jeśli tak.

[Szczypta Chili]

Niestety to nie na studia, ale dla kogoś piszę...Też bym chciała mieć kierunke związany z filmem...

[Aeterna]

Napisane przez Szczypta Chili

Niestety to nie na studia, ale dla kogoś piszę...Też bym chciała mieć kierunke związany z filmem...

Ech.. Fakt..
Można się pocieszać, że - kiepsko płacą (..?) - za ''takie'' dyplomy...

No i zabiłyśmy Kenia .
Ale - już nic nie wklejam na pocieszenie .

[anka_bzzz]

no zawiodłam się!! ja tu zaglądam, żeby sobie o Keanu poczytać a te mi z jakimś Malkovichem czy Deepem wyskakują!! ehhh
ale przynajmniej będę wiedziała co w przyszłym miesiącu będę oglądać

[Kasiula85]

hi...uwielbiam Keanu...

[asikaa25]

Przyłanczam się do wątku. Uwielbiam tego Pana. Może i gra trochę sztywno, jego mimika twarzy nie jest najlepsza, ale za to kocham jego głos. Najchętniej to znalazłabym się u jego boku i skróciła to cierpienie, i żeby zaczął się więcej uśmiechać.
A jego role w filmach były różne. Mi się podobał w Obserwatorze, Słodkim listopadzie, Dom nad jeziorem, Harball
WIELKIE BUZIAKI DLA TEGO PANA I WSZYSTKICH JEGO WIEBICIELEK

[bess]

O Aete nawet sie nie zdziwiłam,ze Cie widze w kijanusiowym wątku
No i coz moge powiedziec na temat tego pana,ze jest drewniany to chyba wszyscy widza.Moj ulubiony film i K.w miare sie w nim wykazal to Idaho.Mam tam nawet swoj ulubiony moment...bardzo niepozorny ale swego czasu mnie elektryzowal A na drugim miejscu Adwokat diabla.Reszty jakos sobie nie przypominam teraz,jakies tam role przygłupów ,wydajacyh dziwne dziwieki i wykonujacych niekontrolowane ruchy

Matrixa do tej pory nie dalam rady obejrzec,moja mozgownica przestaje obejmowac fabule po 10 minutach dla mnie to nudy na pudy.
Ale tak jak wiekszosc super produkcji z ostatniego 10lecia

Przyznaje sie ze pare jego podobizn wisialo na mej scianie.M in ze Spaceru w chmurach,a teraz nawet nie pamietam czy ogladalam ten film
Teraz to mi Szaruk zawrocil w glowie i wszyscy poszli w kąt

[Szczypta Chili]

Napisane przez bess

O Aete nawet sie nie zdziwiłam,ze Cie widze w kijanusiowym wątku
No i coz moge powiedziec na temat tego pana,ze jest drewniany to chyba wszyscy widza.Moj ulubiony film i K.w miare sie w nim wykazal to Idaho.Mam tam nawet swoj ulubiony moment...bardzo niepozorny ale swego czasu mnie elektryzowal

Nie no konieczenie musze obejrzeć Idaho...wypozyczę sobie (stary jest to może nie ubędzie mi za wiele, z i tak anorektycznego portfelika
). Ehhh żebym tylko miała teraz czas go obejrzeć

[Ancesia]

Aktor z niego średni.

Ale jest tak przystojnym mężczyzną że oglądam większość filmów z jego udziałem.
Zarówno oglądanie pięknych facetów jak i dobrych filmów potrafi być dobrą wieczorną rozrywką

[martinka_m]

odgrzebuje watek

uwielbiam keanu moj najukochanszy aktor, po raz pierwszy " wpadlam" jak obejrzalam speeda, potem ogladalam wszytsko gdzie tylko gral

mimo ze nie jest takim rewelacyjnym aktorem to i tak lubie jego filmy. dzis oobejrzalam slodki listopad. jakie on ma boskie spojrzenie i ten jego usmiech... caly jest boski !ech.... chyba jeszcze jakis film musze z nim obejrzec dzis

za gre aktorska, ale nie sa tak przystojni jak keanu , uwielbiam johnnego deppa i matta damona

[liquefy]

mmm wątek o keanu
jak miałam z 10 lat to miałam obsesje na jego punkcie. mam nawet jeszcze gdzieś album z wycinkami z gazet Najbardziej lubiłam Speeda, Matrixa i Adwokata Diabła. To były czasy dalej go lubię, bo sentyment pozostał.

martinka- też lubię Matta. Nie jest głupi

[anka_bzzz]

a co mi tam.... up

nie zapominajmy o naszym "chłodnym wietrze wiejącym z gór"... to by było nieludzkie.

Aete i Szczypta Chili (btw - jak skrócić Twój nick? bo przydługawy... mistrzostwo świata. mogę Was czytać bez końca. (i to by było na tyle z lizusowaniem.)

[wybujana]

KR uwielbiam

Leci w niedalekiem przyszłosci jakis film w TV z jego udzialem??

[Szczypta Chili]

Napisane przez anka_bzzz

a co mi tam.... up

nie zapominajmy o naszym "chłodnym wietrze wiejącym z gór"... to by było nieludzkie.

Aete i Szczypta Chili (btw - jak skrócić Twój nick? bo przydługawy... mistrzostwo świata. mogę Was czytać bez końca. (i to by było na tyle z lizusowaniem.)

Nie zapominamy, nie zapominamy Ale ostatnio go jakoś nie widuje, chyba "Constantine" to najnowszy film z jego udziałem jaki mi się przypomina
Co do skrótu to możesz ucinać kawałek nicka, czyli Szczypta lub ChiliSie nie pogniewam

A Aete to ja nie wiem gdzie wcieło, tak ją to dłubanie w nochalu wciągło, że filmów nie ogląda

[Kota]

Keanu ostatnio- tzn w tamtym roku- był romantycznym budowlańcem w Domu nad jeziorem

[Szczypta Chili]

Napisane przez Kota

Keanu ostatnio- tzn w tamtym roku- był romantycznym budowlańcem w Domu nad jeziorem

A tego to nie widziałam, chociaż wiem, że tam z Sandrą Bullock grał...

[anka_bzzz]

OK, Chili (Chili, bo krócej) (a Idaho widziałaś w końcu? Bo ja teraz odkryłam, ze może też zapoluję.)

Jak widać dobrze odświeżyć wątek, bo można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć. (Kota - pełen respect za całokształt - wiedza przeolbrzymia.)

Cóż... przyznaję bez bicia, że "Spacer w chmurach" omijam szerokim łukiem. Kiedyś zaczęłam oglądać, nawet wiem jak się kończy, ale jakoś nie mogę się zmusić do obejrzenia w całości... I tak jeszcze kilka z Keniem.

[Szczypta Chili]

Napisane przez anka_bzzz

OK, Chili (Chili, bo krócej) (a Idaho widziałaś w końcu? Bo ja teraz odkryłam, ze może też zapoluję.)

Jak widać dobrze odświeżyć wątek, bo można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć. (Kota - pełen respect za całokształt - wiedza przeolbrzymia.)

Cóż... przyznaję bez bicia, że "Spacer w chmurach" omijam szerokim łukiem. Kiedyś zaczęłam oglądać, nawet wiem jak się kończy, ale jakoś nie mogę się zmusić do obejrzenia w całości... I tak jeszcze kilka z Keniem.

Jakoś jeszcze nie znalazłam okazji żeby obejrzeć "Moje własne Idaho" Ale osiołkowi zapodam może coś wywlecze

A "Spacer.." może nie najlepszy, ale mi się podobały zdjęcia-bajeczne, szczególnie scena z nocnym rozgrzewaniem winogron, no i Keanu w mundurze Spróbuj dotrwać do końca z "Życiem pod wodą" To dopiero wyczyn (oklasków nie trzeba miałam fazę z koleżanką, bardzo poważna na Keanu właśnieoglądałyśmy wszystko co się dało)

[anka_bzzz]

Wiesz, oglądam tyle beznadziejnych filmów (wczoraj jakiś kryminał w TVP1, bo nas z tżem fabuła zaintrygowała), że obiecałam sobie obejrzeć wszystko jak leci z Keniem Muszę nadrabiać zaległości. Bo z moją znajomością kina kiepsko... A może się i pośmieję przy okazji?

[Kota]

Napisane przez anka_bzzz

OK, Chili (Chili, bo krócej) (a Idaho widziałaś w końcu? Bo ja teraz odkryłam, ze może też zapoluję.)

Jak widać dobrze odświeżyć wątek, bo można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć. (Kota - pełen respect za całokształt - wiedza przeolbrzymia.)

Cóż... przyznaję bez bicia, że "Spacer w chmurach" omijam szerokim łukiem. Kiedyś zaczęłam oglądać, nawet wiem jak się kończy, ale jakoś nie mogę się zmusić do obejrzenia w całości... I tak jeszcze kilka z Keniem.

Się zawstydziłam. Ale dobrze jest odświeżyć wątek- np. przeczytałam, że Chili pisała pracę o Amadeuszu - moim ukochanym filmie.
A co do Kenia- Kijanki- to wiele razy podchodziłam do Johny Mnemonica i nie udało mi się przebrnąć nawet przez początek. Ale piszecie, że seksowne czarne gatki... Zmobilizuję sie dla nich.

[Szczypta Chili]

Napisane przez Kota

Się zawstydziłam. Ale dobrze jest odświeżyć wątek- np. przeczytałam, że Chili pisała pracę o Amadeuszu - moim ukochanym filmie.
A co do Kenia- Kijanki- to wiele razy podchodziłam do Johny Mnemonica i nie udało mi się przebrnąć nawet przez początek. Ale piszecie, że seksowne czarne gatki... Zmobilizuję sie dla nich.

O w pupe () jeża, Kota -tożto jesteś pierwszą osobą po mnie i mojej koleżance (ehh to były czasy) , która pamięta rolę Keanu w "Johnnym M." właśnie po scenie z gatkami Super kruczoczarne, dopasowane mniam
I jeszcze ten "Amadeusz"- zdecydowanie jeden z moich najukochańszych filmów Pracę pisałam bardziej o Formanie, ale "Amadeuszowi" poświęciłam najwięcej miejsca A "Duchy Goi" już widziałaś?

[Kota]

Napisane przez Szczypta Chili

O w pupe () jeża, Kota -tożto jesteś pierwszą osobą po mnie i mojej koleżance (ehh to były czasy) , która pamięta rolę Keanu w "Johnnym M." właśnie po scenie z gatkami Super kruczoczarne, dopasowane mniam
I jeszcze ten "Amadeusz"- zdecydowanie jeden z moich najukochańszych filmów Pracę pisałam bardziej o Formanie, ale "Amadeuszowi" poświęciłam najwięcej miejsca A "Duchy Goi" już widziałaś?

No właśnie roli nie pamiętam, bo nie wyszłam poza pierwsze pięć minut oglądania. To Wy zmobilizowałyście mnie i pobudziłyście postami wyobraźnię i chęć.
Duchów Goyi też nie widziałam- miałam jakiś dół i nie poszłam do kina, jakoś mi film umknął.
A Amadeusza od lat wielbię, i strasznie żałuję że Tom Hulce zniknął, zniknął tez dotknięty klęską Oscara Murray Abraham. Gdzie oni są?