ćwiczenia w ciąży

[la'Mbria]

Napisane przez principessina

la'Mbria moze porob sobie jakies delikatne cwiczenia w domu, jak mi lekarz pozwoli to bede sobie sama w domu rozkladac dywanik od jogi i cwiczyc, moj kregoslup robi sie coraz bardziej krzywy,a co bedzie po urodzeniu bejbika

oj ja ćwiczę codziennie w domu, albo co drugi dzień- orbitreka "przeprosiłam" bo stał parę dni i się kurzył- jak miałam gorączkę, ale uznałam, ze jeszcze nie czas mi rodzić (brzucho też bolało), prowadząca też powiedziała, ze wszystko ok, szyjka się nie skraca, wszystko ładnie "pozaklejane" to sobie mogę poćwiczyć
tyle że mi się basen marzy...taka chłodna woda...i mało ludzi...i chlup pod wodę (uwielbiam pływać pod wodą) i płynąć, płynąć...dopóki starczy powietrza w płucach...a potem siup na plecy..oj rozmarzyłam sie strasznie...aj tam- chyba jednak zrobię tak jak mi dziewczyny na forum radziły- nystatyna (czopek) w wiadome miejsce + tampon i jednak pójdę na ten basen w piątek...tak strasznie mi się tego chce, że nawet nie macie pojęcia...no ale ja w ogóle jestem ryba,jakby się dało, to najchętniej całe życie bym w wodzie spędziła ciekawe czy się uda TŻa wyciągnąć?!
dziewczynki, a rozciągacie się?
znaczy ćwiczenia rozciągające robicie tak w miarę regularnie?
bo ja sobie obiecywałam że będe...a teraz jak już brzusio duży, to nie chce mi się i troche o nich zapominam

[mary poziomkowa]

la'Mbria, normalnie prawdziwa RYBKA))

Wyobraź sobie, że ja już w 6 m-cu nie mogę ćwiczyć. Musiałam zrezygnować z fitnessu. Jedynie rowerek i hantelki mi zostały.

[la'Mbria]

Napisane przez mary poziomkowa

la'Mbria, normalnie prawdziwa RYBKA))

Wyobraź sobie, że ja już w 6 m-cu nie mogę ćwiczyć. Musiałam zrezygnować z fitnessu. Jedynie rowerek i hantelki mi zostały.

oj to współczuję szczerze ale z hantelkami uważaj, bo (nie wiem czy teraz bzdury nie palnę, ale powtarzam po mojej pani doktor) lepiej rąk za mocno nie ćwiczyć w ciaży- a już na pewno żadnego wyciskania do góry- żadnego podnoszenia rąk itp...podobno się odkleja łożysko (ja tam nie wiem...jakoś mi się w to wierzyć nie chce...ale z drugiej strony-powtarzam co mi lekarz powiedział)
a rowerek- też przyjemnie...ale mi się chce na basen...a TŻ chory- nie mam z kim iść (sama już się troszkę obawiam w końcu to 8 miesiąc...jak zasłabnę albo coś- wolałabym mieć męskie ramię przy sobie)

[mary poziomkowa]

Napisane przez la'Mbria

oj to współczuję szczerze ale z hantelkami uważaj, bo (nie wiem czy teraz bzdury nie palnę, ale powtarzam po mojej pani doktor) lepiej rąk za mocno nie ćwiczyć w ciaży- a już na pewno żadnego wyciskania do góry- żadnego podnoszenia rąk itp...podobno się odkleja łożysko (ja tam nie wiem...jakoś mi się w to wierzyć nie chce...ale z drugiej strony-powtarzam co mi lekarz powiedział)
a rowerek- też przyjemnie...ale mi się chce na basen...a TŻ chory- nie mam z kim iść (sama już się troszkę obawiam w końcu to 8 miesiąc...jak zasłabnę albo coś- wolałabym mieć męskie ramię przy sobie)

Z tym łożyskiem nie wiedziałam, masakra, bo akurat na łożysko muszę uważać

Z hantli i tak zrezygnowałam do czasu kolejnej wizyty, a Twoja wypowiedź mnie jeszcze utwierdziła w decyzji

Z tym basenem, to sama nie wiem, co poradzić. Zdecydowanie bezpieczniej z Kimś. A już sobie wyobrażam, jak całą rodzinką latacie na basen

[klara01]

Słuchajcie,a co byście wybrały jogę czy pilates ?
Czy mozna zaczac od 5 miesiąca ciązy?

[Martha82]

Najlepiej spytać lekarza, bo to sprawa bardzo indywidualna.

Moja lekarz od początku zalecała dużo odpoczywać, a jak spytałam o ćwiczenia będąc w II trymestrze to powiedziała, że jej zdaniem wystarczą regularne spacery. Bardzo ważna jest także nauka oddychania. Podobno bardzo później pomaga - tzn. skurcze da się łatwiej znieść i przede wszystkim dzidziuś w trakcie porodu jest lepiej dotleniony niż gdyby kobieta nie potrafiła w odpowiedni sposób oddychać. Na temat ćwiczeń w ciąży czytałam głównie:
- w książce "W oczekiwaniu na dziecko" - jest tam kilka przykładów, np. kocie grzbiety czy rozciąganie;
- na http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠pl/artykuly/czytaj/9...eciazania.html - tutaj akurat zwracają uwagę na to, aby decyzję na temat ćwiczeń uzależniać m.in. od tego, czy kobieta jeszcze przed ciążą była aktywna. Poza tym zwróć uwagę na to, co piszą o wysiłku fizycznym przez podnoszenie czegokolwiek;
- http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...1,2098844.html - stąd sobie wydrukowałam cały zestaw ćwiczeń.

Część koleżanek mówi, aby być aktywną w czasie całej ciąży. Inne twierdzą, że lepiej poodpoczywać więcej przez te 9 miesięcy i pomęczyć się trochę w czasie porodu zamiast decydować się na zbyt małą ostrożność i ryzykować, że coś się stanie.

[principessina]

klara01 ja chodzilam na joge, b.polecam, pilates to raczej nie bo tam sie skacze i bardziej sie czlowiek meczy...

[Foka29]

Napisane przez Martha82

Najlepiej spytać lekarza, bo to sprawa bardzo indywidualna.

Moja lekarz od początku zalecała dużo odpoczywać, a jak spytałam o ćwiczenia będąc w II trymestrze to powiedziała, że jej zdaniem wystarczą regularne spacery. Bardzo ważna jest także nauka oddychania. Podobno bardzo później pomaga - tzn. skurcze da się łatwiej znieść i przede wszystkim dzidziuś w trakcie porodu jest lepiej dotleniony niż gdyby kobieta nie potrafiła w odpowiedni sposób oddychać. Na temat ćwiczeń w ciąży czytałam głównie:
- w książce "W oczekiwaniu na dziecko" - jest tam kilka przykładów, np. kocie grzbiety czy rozciąganie;
- na http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠pl/artykuly/czytaj/9...eciazania.html - tutaj akurat zwracają uwagę na to, aby decyzję na temat ćwiczeń uzależniać m.in. od tego, czy kobieta jeszcze przed ciążą była aktywna. Poza tym zwróć uwagę na to, co piszą o wysiłku fizycznym przez podnoszenie czegokolwiek;
- http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...1,2098844.html - stąd sobie wydrukowałam cały zestaw ćwiczeń.
(...)

Pogrubiłam zdanie-klucz do całego wątku.
Oczywiście pod warunkiem, że ma się rozsądnego lekarza, a nie takiego co na wszelki wypadek wszystkiego zabroni i jeszcze luteinę w prawidłowej ciąży przepisze.

Jestem teraz w 22 tc - nadal biegam, pływam, chodzę na TBC i Magic Bar - wszystko za przyzwoleniem ginekologa.
Co do cwiczeń polecam filmiki z You Tube, ale z wyszukiwaniem anglojęzycznym - jest większy wybór. Znajdzie się nawet cardio dla ciężarnych

Napisane przez principessina

klara01 ja chodzilam na joge, b.polecam, pilates to raczej nie bo tam sie skacze i bardziej sie czlowiek meczy...

Byłam raz w życiu (pierwszy i ostatni) na Pilatesie i żadnego skakania nie było. Było tylko wylegiwanie się na macie i napinanie czegoś -tam.

Zresztą jak na mój gust w cwiczeniach fizycznych o to właśnie chodzi -żeby się zmęczyc. Jak człowiek ziewa na zajęciach fitness, to nie bardzo rozumiem jaki ma byc z tego pożytek...

[principessina]

Foka no a ja bylam raz na pilates i tak sie skakalo, normalnie przez godzine to myslalam, ze padne zywcem, nie dal mnie, nawet przed ciaza...

[mary poziomkowa]

W ramach uzupełnienia moich poprzednich postów, dodam, że teraz - półtora miesiąca przed porodem - moimi jedynymi aktywnościami są:

- fitness dla ciężarnych 1 x tyg
- spacer 2-3 x w tyg

na więcej nie mam siły

[principessina]

moja aktywnosc fizyczna to obecnie mycie podlogi i po tym jestem padnietaaa

[la'Mbria]

Napisane przez mary poziomkowa

Z tym łożyskiem nie wiedziałam, masakra, bo akurat na łożysko muszę uważać

Z hantli i tak zrezygnowałam do czasu kolejnej wizyty, a Twoja wypowiedź mnie jeszcze utwierdziła w decyzji

Z tym basenem, to sama nie wiem, co poradzić. Zdecydowanie bezpieczniej z Kimś. A już sobie wyobrażam, jak całą rodzinką latacie na basen

co do łożyska- potwierdź u lekarza, bo mi takich rzeczy naopowiadała moja prowadząca, ale ona troche przewrażliwiona jest i mogła mnie specjalnie straszyć, bo wie, że lubię ćwiczyć
Dziewczyny, jestem 3 tygodnie po porodzie- co do ćwiczeń w ciąży mogę powiedzieć tylko tyle- jeśli byłyście aktywne przed ciążą- ćwiczcie nadal. Dokładnie to samo co przed ciążą (wiadomo- lżej ale te same dyscypliny) natomiast jeśli nie ćwiczyłyście wcale- to się za to w ciaży nie bierzcie! ewentualnie jakieś lekkie rozciąganie i cwiczenia na plecy- to się przyda każdej przyszłej mamie
A co do basenu- smigałam praktycznie do końca ciąży, ostatni raz byłam chyba 2 tygodnie przed porodem i zdecydowanie polecam- nic tak nie odciąża kregosłupa jak woda.
Mi się już marzy pływanie...narazie nie mogę- trzeba jeszcze 3 tygodnie minimum poczekać, moze nawet dłużej- zobaczymy co mi ginekolog powie...ale marzę po prostu o popływaniu na plecach, także dziewczyny, dopóki możecie- to korzystajcie!
potem ze sportów zostają tylko dyscypliny typowo mamuśkowe np:
"sprint do wc zanim mały się obudzi",
"prysznic na czas"
"dźwiganie dziecka jedną ręką i dźwiganie oburącz"
"gimnastyka artystyczna przy desce do prasowania"
"taniec nowoczesny z dzieckiem na ręku"
itp...

[mary poziomkowa]

la'Mbria, trochę uaktualniłam moje aktywności, a niedługo pewnie będę uprawiać dziedziny wymienione przez Ciebie Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Syneczka

muszka_90, jeśli przeczytasz ten wątek, to uzyskasz odpowiedź na zadane pytanie

[lemoorka]

Witam,

załamałam się jak przeczytałam, czy można zaczać w 5 miesiacu. A wcześniej co siedziało się na kanapie, a przed zajściem też się nie ruszało, by dzidziuś się zagnieździł.

Dziewczyny, które się nie ruszały przed ciąża mogą sobie pozwolić na lekkie ćwiczenia- te mięsnie są niewyćwiczone i zastane.

Ja przed ciąża ćwiczyłam pilates ( tam się nie skacze, tam sie rozciaga i wzmacnia mięsnie), fizjofitness, nordic walking. Teraz moge kilka cwiczen z pilatesu wykonywac i spaceruje z kijami. Czemu nie spaceruje bez kiji? Bo mnie bola plecy, a tak miesnie masuja mi kregosłup. Ale z kijamy tez trzeba umiec chodzić

[nel_a]

Mnie również interesuje ten temat. No rowerze lubię jeździć, orbitreka w domu mam no i uwielbiam tańczyć
Też myślę że lekarze są przewrażliwieni.

[korolowa]

Zajęcia dla kobiet w ciąży są na szczęście coraz bardziej popularne, znam instruktorki, które ćwiczą nawet do 8 miesiąca ( oczywiście warunkiem jest prawidłowo przebiegająca ciąża ) ja polecam zajęcia FIT Mama na Tamce, w Warszawie, kameralnie, bez tłoku, fajna atmosfera, wklejam opis i grafik

[Martha82]

"Też myślę że lekarze są przewrażliwieni."
A ja myślę, że te 9 miesięcy można sobie dać spokój i uważać jak najbardziej ze względu na maluszka.

Mnie np. od początku ciąży bolało podbrzusze, ale podczas badań wyszło, że wszystko jest OK. Mimo wszystko lekarz kazała jak najwięcej wypoczywać i też w pewnym momencie wydawało mi się, że przesadza. W końcu nawet moja gin powtarza, że "ciąża to nie choroba", ale jednak zgodnie z jej zaleceniem kładłam się do łóżka już przy delikatnym bólu.

Jak się okazało podczas połówkowego USG, miałam problemy z łożyskiem. Nie wiem, czy te bóle miały cokolwiek z nim wspólnego, ale gdybym ćwiczyła do momentu, w którym się o tym dowiedziałam, mogłoby to się kiepsko skończyć. Po wykryciu problemu miałam nakaz oszczędzania się, a później dosłownie leżenia plackiem.

Nie wszystkie problemy da się od razu wykryć i chociaż będąc w ciąży nie powinno się nastawiać na najgorsze, to jednak warto prowadzić ten oszczędny tryb życia i nie zastanawiać się, czy się przypadkiem nie przesadza.

[MonikaFaustyna]

a ja mam xboxa i ćwiczę sobie zumbę i inne fitnessy

[julliczka]

O właśnie, ja sie ostro zastanawiam nad zumbe, połączenie tańca z fitnessem. Fajna sprawa, tańczyć w ciąży można więc nie powinno być problemu aczkolwiek oczywiście nie można przesadzać zw nadmiernym wysiłkiem. Napisałam do jednego klubu z pytaniem czy w ciąży mogę przyjść na zumba, zobaczymy co odpiszą.

[Martha82]

"a ja mam xboxa i ćwiczę sobie zumbę i inne fitnessy"
No właśnie... mam zumbę i zupełnie o niej zapomniałam Dotychczas grałam tylko kilka razy w rwącą rzekę. Chyba czas znowu trochę poćwiczyć.

[la'Mbria]

Napisane przez Martha82

A ja myślę, że te 9 miesięcy można sobie dać spokój i uważać jak najbardziej ze względu na maluszka.


Nie wszystkie problemy da się od razu wykryć i chociaż będąc w ciąży nie powinno się nastawiać na najgorsze, to jednak warto prowadzić ten oszczędny tryb życia i nie zastanawiać się, czy się przypadkiem nie przesadza.

taaa...jasne najlepiej leżeć i pachnieć całe 9 miesięcy i żreć za dwoje a potem monstra się rodzą a nie dzieci....ciąża to NIE choroba, to stan odmienny, ale nasze babki czy prababki chodziły w pole w ciązy, czasem będąc na żniwach zaczynały rodzić i co?ano zdrowe dzieci się rodziły, silne, rumiane, nie żadne nadwrażliwe dziwadła...i
....tak jestem mamą i przeraża mnie to co widziałam w szpitalu- ze mną na 6 osobowej sali po porodzie leżała jedna dziewczyna która normalnie funkcjonowała w ciąży, reszta to babki które uważały, że w ciąży to najlepiej nic nie robić, ćwiczyć nie wolno, co najwyżej leciutkie spacerki (do lodówki i z powrotem na kanapę), należy jeść co najmniej za dwoje i w ogóle....na zwolnieniach były od dnia w którym zobaczyły 2 kreski na tescie (i nie mówię o jakichś prawdziwych patologiach ciąży, że musiały się oszczędzać, po prostu uważały że tak się funkcjonuje w ciąży)...no ale na mnie na basenie też patrzyli jak na dziwadło (w 8 miesiącu pływałam) więc rozumiem, że społeczeństwo raczej aprobuje te ciążówki leżące na kanapie, niż te aktywne...szkoda,potem łażą takie zapasione kobitki za wózkami i narzekają, że mąż już nie chce z nią sypialni dzielić

[MonikaFaustyna]

Ja właśnie ostatnio nic tylko zumba i zumba, a mam te wszystkie rwąće rzeki i inne na kinekta, nawet płyta z Your Shape Fitness Envolved poszła w zapomnienie. Muszę chyba urozmaicić sobie ćwiczenia :P. Do tego jeżdżę na rowerze całkiem sporo, bo nie mam prawa jazdy, a zakupów dźwigać nie zamierzam. Wolę być aktywna, niż patrzeć, jak mi przybiera nadprogramowych kilo, a to dopiero jeszcze się ciąża na tyle nie rozwinęła, żeby coś gwałtownie wzrosło w tym kierunku. Póki co mam zmiany nastrojów i to przeważa ten płaczliwy, lekko irytujące. Do tego dbam o swój wygląd, bo nic mnei nie wkurza, jak zaniedbane laski w ciąży. Tak więc zmieniłam nieco kolor włosów, bo wcześniej miałam brązowe z czerwonymi pasemkami, które się sprały do miedzianego blondu. Teraz mam czerwone .

[julliczka]

Heh, jednak klub fitness koło mnie nie wyraził zgody, żebym uczestniczyła w zajęciach Zumby. Napisali do mnie, że w czasie ciąży nie jest wskazane wykonywanie pewnych ćwiczeń i uczestnictwo w zajęciach wiąże się z pewnym - co prawda minimalnym - ale ryzykiem, no i że nie chcą zbędnie ryzykować mojego zdrowia ani dziecka. Myślałam, że choć z początkiem II trymestru pochodzę trochę i się rozruszam. Bo wiadomo jak już wielki bęben będę mieć to wtedy odpuszczę.
Jest inny klub u mnie, który prowadzi zajęcia dla kobiet w ciąży, ale mam wrażenie że tam to nudy, sama gimnastyka mnie nie zadowala. A chciałabym chodzić na bardziej fitnessowe zajęcia. Pewna znajoma to chodziła do 8 miesiąca na zwykły fitness, oczywiście nie wykonywała bardziej intensywnych ćwiczeń, ale wszystko było dobrze i szybko doszła do siebie po porodzie. No i nie wiem co teraz robić. To tylko pozostanie mi basen?

[monika_krk]

Cześć dziewczyny! jestem przyszłą mamą z wątku marcowo- kwietniowego Nie wiem wprawdzie czy są wśród was dziewczyny z Krakowa, ale chciałam przekazać informację odnośnie ćwiczeń dla kobiet w ciąży

W Platinium Fitness na Lea pojawiły się zajęcia Aktywne9Miesięcy http://www.aktywne9miesiecy.pl/a9m.html Prowadzi je dziewczyna, która była w ciąży niedawno i zrobiła wtedy ten kurs więc doskonale wie co i jak (pamiętam jak sama w ciąży prowadziła normalne zajęcia). Dzwoniłam tam i już się zapisałam na poniedziałek na 11 (z pracy się jakoś urwę ;-) więc jak któraś miałaby ochotę to zachęcam. Zajęcia będą się odbywać pod warunkiem, że znajdzie się na nie kilka chętnych dziewczyn. Mam nadzieję, że się uda

Od razu chcę zaznaczyć, że nie jest to żadna reklama po prostu chciałabym ćwiczyć tam, bo mam blisko, a zajęcia będą się odbywać pod warunkiem, że będą chętne z brzuszkiem stąd szukam innych zainteresowanych

Pozdrawiam!

[Malinka_gosiaczek]

odświeżam wątek: w ciąży czuję się świetnie, ale nie ćwiczyłam dotychczas, czy joga pod koniec ciąży to dobry pomysł?

[Sovilo]

Ja również podbijam, przed ciążą byłam raczej aktywna, nic wyczynowego, po prostu wszędzie pieszo, dużo pracy w ogrodzie, joga, rower, bieganie. Od czasu kiedy dowiedziałam się o ciązy- nic. Lekarz kazał się oszczędzać i odpoczywać ze względu na bóle podbrzusza , ale twierdził również, że to prawdopodobnie rozciągające się mięśnie macicy. Teraz zaczęłam 16tc i nie ukrywam, że brakuje mi ruchu- spaceruje (do miasta i z powrotem) i wykonuje normalne prace domowe- trochę pielenia w ogródku, sprzątanie domu, łażenie po schodach... Wizytę mam dopiero za 3 tygodnie, ale nie ukrywam, że chciałabym wrócić do jogi- kupiłam specjalną książkę z zestawem ćwiczeń dla ciężarnych. Ryzyko poronienia znacząco spadło, a bez ćwiczeń czuję się znużona, ospała i mam chandrę...

[elaine-blath]

tez jestem zainteresowana.... kilka linków znalazłam juz na poprzednich stronach, ale jeśli macie przykłady ćwiczen - głównie interesuje mnie joga... to wrzucajcie

[bhima]

Jogę w ciąży lepiej ćwiczyć pod okiem kogoś doświadczonego.
Ćwicząc na własną rękę można zrobić krzywdę sobie i dziecku.

Można poszukać tutaj joga w ciąży wyszukiwarka

[OpenerKlubMam]

Szanowne Panie,

jeśli uprawiałyście jogę przed porodem to wiecie ile radości potrafiła dać Wam i Waszemu ciału. Po ciąży potrzebujecie jej jeszcze bardziej gdyż ma ona dobroczynny wpływ na kręgosłup, mięśnie oraz całą sylwetkę. Joga pomoże dokonać samoobserwacji i samokontroli ciała jak i ducha. Ujędrni i uelastyczni mięśnie, ścięgna i stawy, a także wzmocni organizm i wyzwoli w nim pozytywną energię. Po porodzie wskazane są ćwiczenia otwierające klatkę piersiową, która po trudach dnia codziennego zamyka się, jak i pozycje wzmacniające mięśnie brzucha, pozycje odciążające kręgosłup oraz pozycje relaksacyjne i regenerujące ciało młodej mamy. Coraz popularniejsze stają się także zajęcia jogi z dzieckiem, które wzbogacone o wspólne ćwiczenia zbliżając jeszcze bardziej mamę i jej pociechę. Warto już od maleńkości zapoznawać dziecko ze zdrowym trybem życia. Potem istnieje większe prawdopodobieństwo, że jako osoba dorosła sama w pełni świadomie wybierze taki sposób na życie.
Opener Klub Mam

[la'Mbria]

a ja szukam miejsca w Wawie, gdzie można pójśc poćwiczyć a przy okazji będzie tam miejsce do zabawy lub możliwość współuczestnictwa w ćwiczeniach ale z 2 latkiem czyli dzieckiem już spory,, aktywnym ruchowo.
Macie pomysły?
Bo joga z moim 15-kilowcem to byłoby lekkie przegięcie z resztą- zanudziłby się na śmierć, bardziej chodzi mi o jakieś taneczno-akrobatyczne zajęcia, ewentualnie zwykłą siłkę ale połączoną z kulkownią dla dziecia, albo inną atrakcją