Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[Amalthea]

witam, to mój pierwszy post
na stronkę trafiłam szukając właśnie informacji o problemach skórnych, a na forum dopiero dziś
też mam podobny problem... wyciskanie! ale niestety u mnie nie jest to na twarzy. wlasciwie to do tarzy nie mam co się przyczepiać bo rzadko mi się coś pojawia (głównie przed okresem, jak np teraz:/). za ja mam okropne krostki na całych ramionach, takie wągry... i niestety od zawsze to wyciskam, i nie mogę się powstrzymać. ja nie potrzebuję do tego lustra, wytarczy że spojrzę w dół ;(
od niedawna też pjawiają mi się takie gulki ropne na nogach (chyba przy mieszkach włosowych) i to też wyciskam... wygląda to koszmarnie!!! przez całe wakacje nie mogłam pokazać nóg... KOSZMAR!! nie chodzę na plażę, na basen... ale ja nie mogę się powstrzymać, nawet nie zdaję sobie sprawy, że to robię, np. oglądając film nagle łapię się, że nie wiem o czym on jest bo od pół godziny masakrowałam nogi ;(

miło jest wiedzieć chociaż, że inni też mają podobne problemy!!
a przy okazji, nie wiecie czym można rozjaśnić blizny??

[miiee]

Napisane przez guia

Kajol- wiesz o jakiej mowie, bo to ta sama faktycznie, jest tez na pryszcze

miiee- nie wyobrazam sobie nakladania podkladu, korektora bez lustra czy po ciemku

No bez przesady... ... po pierwsze nie po ciemku tylko z przyciemnionym światłem, po drugie zaklejenie lustra pozwoli przestać się wyciskać z "doskoku" a po trzecie już nie bądźmy takie desperatki, że przed nałożeniem podkładu, przed wyjściem na miasto się powyciskamy... Aż tyle samokontroli da radę wcielić w życie.. Wiadomo wtedy obowiązkowo mosi być dobre światło, gdy się robi makijaż...ale tylko wtedy..potem lustro jest całkowicie zbędne....:P

[AaniaA]

Napisane przez Aguśka17

a mi pan dermatolog powiedział ze jak wychodzi pryszcz to go delikatnie nakłuc igiełką jednorazowa i deliktntnie wydusic przemyc buzke zelem antybakteryjnym. o wiele szybciej sie goją takie wycisniete pryszcze niz jakby miały tam siedziec przez kilka dni i potem w innym miejscu wyskoczyc.pozdrowionka

no tak, ale jak lapki swedza to i zaskorniki potrafie ruszyc i potem to wiadomo co sie robi .

@ska a tobie jak idzie kochana? bo z tego co czytam to postanowienie bylo, ale nie zrealizowane, prawda?! mnie teraz wlasnie ciagnelo do tego naszego "ulubionego" zajecia, ale powiedzialam sobie nie i odeszlam od lustra. musze byc dzielna w lazience i nic nie ruszac przed kapiela. jutro praca, wiec trzeba jako tako wygladac . moja twarz buntuje sie juz dlugo i mam duzo tych swinstw na twarzy, bo jestem w trakcie leczenia (wysyp, ze hej ), ale jak powyciskam to wygladam jeszcze gorzej, wiec jak rusze to mowie sobie - ale ty anka jestes glupia!!!!! babeczki trzymam za was i za siebie kciuki.

dobranoc

[@ska]

AaniaA, ehhhh mi wcale nie idzie wlasnie rozwalilam sobie takie cos na srodku czola, wygladalo jakby mialo wyjsc, a nie chcialam z gula chodzic,i teraz mam((( boli jak cholera, czemu jestem tak nienormalna i glupia??? ehhhhhhhh zawale tribioticiem, ale i tak nic nie pomoze, ranyy naparwde juz niedlugo rozwale to lustro , bo chowanie nic nie daje..
ale ciesze sie ze TY jestes wytrwala, i powodzenia zycze dalej i nie rob tych glupot co ja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!! bo teraz to nic tylko wyc do ksiezyca, i to chyba ide zaraz robic
powodzenia wam wszystkim w walce!!!!

[miiee]

a ja miałam 4 ropniaki i już takie duże i postanowiłam je wycisnąć... no a potem zauważyłam kolejne 2 a potem następne... na szczęście mama mnie zawołała czy sie czasami nie wyciskam... tak więc po 7 opanowałam się... i moja skóra nie została zmasakrowana... Myślę, że to też jest dobry pomysł poprosić kogoś bliskiego, aby nas pilnował... oj mnie pilnuje z 5 osób...i jakoś mi idzie... no nie licząc dzisiejszej wpadki...eh...

[martynaa]

ja też miałam kiedyś to samo... nałogowiec-wyciskacz :/
teraz podchodze do tego tak :
wizyta w łazience ( przy lustrze ) ograniczana jest do minimum
pozwalam sobie od czasu do czasu na małe wyciskanko... ale tylko w częściach twarzy które są mniej delikatne.
nie przygladam się zbytnio ... bo jak zaczne ... ygh to normalnie nie da sie powstrzymac.. wiec staram sie nie przygladac...
nie maluje sie ... tzn nie uzywam fluidow i pudrow na codzien ... a co za tym idzie kazde wyciskanko byloby widoczne ...
za kazdym razem jak juz to robie czuje sie winna
no nałóg ... od wszystkiego mozna sie uzaleznic
ale da sie go ograniczyc...

[martynaa]

acha i mialam jeszcze tak, ze jak zaczelam cos wyciskac... to do skutku ...
to mialo najbardziej oplakane skutki ;( ... bo nie wszystko chcialo wychodzic...

[AaniaA]

Napisane przez martynaa

acha i mialam jeszcze tak, ze jak zaczelam cos wyciskac... to do skutku ...
to mialo najbardziej oplakane skutki ;( ... bo nie wszystko chcialo wychodzic...

no wlasnie , zgadzam sie z toba martynaa.

z tego co zauwazylam - jak nie grzebie to widze, ze broda sie polepszyla, ale nie grzebie tez na czole i tam nie widze zadnej poprawy. caly czas wylaza mi te paskudztwa, od ktorych dostaje juz na glowe. dzis ide do swojego lekarza. minal miesiac jak zaczelam do niego chodzic (a przeciez to nie jest moj pierwszy lekarz). zobaczymy co mi powie. mam zrobione hormony i wtedy moze cos sie wyjasni.

babeczki ide korekotwac te swinstwa. pa

[Hanka20]

Napisane przez martynaa

ja też miałam kiedyś to samo... nałogowiec-wyciskacz :/
teraz podchodze do tego tak :
wizyta w łazience ( przy lustrze ) ograniczana jest do minimum
pozwalam sobie od czasu do czasu na małe wyciskanko... ale tylko w częściach twarzy które są mniej delikatne.
nie przygladam się zbytnio ... bo jak zaczne ... ygh to normalnie nie da sie powstrzymac.. wiec staram sie nie przygladac...
nie maluje sie ... tzn nie uzywam fluidow i pudrow na codzien ... a co za tym idzie kazde wyciskanko byloby widoczne ...
za kazdym razem jak juz to robie czuje sie winna
no nałóg ... od wszystkiego mozna sie uzaleznic
ale da sie go ograniczyc...

Ja robie tak samo jak TY Jak najmniej czasu przed lustrem - to zasada nr1!! Ostatnio nawet przestalam sie malowac - tylko troszke rózu i moge wyjsc z domu
Jednak czasem zdarza sie ze dopadnie mnie mania a wtedy... szkoda gadac. Dobrze, ze mam inne zajecia, któe pozwalaja mi nie myslec o tym, co znajduje sie na mojej twarzy

[roska13]

Też tak mam, tyle że ja je wydrapuję(czyli jeszcze gożej)...
Pomocyyyyy

[miiee]

Napisane przez roska13

Też tak mam, tyle że ja je wydrapuję(czyli jeszcze gożej)...
Pomocyyyyy

Mi kolega powiedział, ze jak mam już się drapać to, żebymm się drapała po tyłku... bo też drapię czasami...ale niestety na drapanie nie mam recepty..chyba że to, co mi kolega powiedział...

[guia]

Napisane przez Amalthea

witam, to mój pierwszy post
na stronkę trafiłam szukając właśnie informacji o problemach skórnych, a na forum dopiero dziś
też mam podobny problem... wyciskanie! ale niestety u mnie nie jest to na twarzy. wlasciwie to do tarzy nie mam co się przyczepiać bo rzadko mi się coś pojawia (głównie przed okresem, jak np teraz:/). za ja mam okropne krostki na całych ramionach, takie wągry... i niestety od zawsze to wyciskam, i nie mogę się powstrzymać. ja nie potrzebuję do tego lustra, wytarczy że spojrzę w dół ;(
od niedawna też pjawiają mi się takie gulki ropne na nogach (chyba przy mieszkach włosowych) i to też wyciskam... wygląda to koszmarnie!!! przez całe wakacje nie mogłam pokazać nóg... KOSZMAR!! nie chodzę na plażę, na basen... ale ja nie mogę się powstrzymać, nawet nie zdaję sobie sprawy, że to robię, np. oglądając film nagle łapię się, że nie wiem o czym on jest bo od pół godziny masakrowałam nogi ;(

miło jest wiedzieć chociaż, że inni też mają podobne problemy!!
a przy okazji, nie wiecie czym można rozjaśnić blizny??

Po pierwsze- witaj na forum (tez jestem tu ''swieza'')
Po drugie- ale gdzie chcesz te blizny rozjasnic? na nogach? na twarzy? jak na nogach to zel contractubex lub tanszy cepan. a na twarzy takie potradzikowe rozjasni acne-derm wpisz w wyszukiwarke i czytaj do woli

[Gonia1]

Napisane przez guia

no ale jak siedzi ci takie biale, z ropa, to jak tego nie wydusic? lazic z czyms takim obrzydliwym? mnie zawsze odrzuca, jak widze, ze ktos ma takiego wybitnie ropnego pryszcza poza tym jak 'dobrze' wycisne, to nast. dnia mam juz strupek, ktory szybko odpada, a gdybym nie wycisnela, to syfek siedzialby sobie jeszcze spokojnie tydzien, albo dluzej.. a z drugiej strony, czasami jak rusze takie male jeszcze niewinne, to potem mam ogromne, czerwone, bolace
aaaa! moze Wy mi do rozsadku przemowicie?

No właśnie mi też jest trudno nie wyciskać pryszczy z ropą na wierzchu. Odnoszę wrażenie, że kiedy wycisnę takiego ropniaka, to moja skóra zacznie oddychać, a tak to jakbym go zostawiła i on by tam tkwił, to by nadal pory były zatkane. Kiedyś nawet to sprawdziłam: nie wycisnęłam ropniaka i nawe po 2 tygodniach czuć go było w dotyku, mimo że nie było go widać.
Mówię tu oczywiście o takich większych pryszczach,co mają z 3 mm średnicy. Mniejsze mi nie przeszkadzają tak bardzo.

[Gonia1]

Napisane przez manqt

Hihih, pomarańcza musiała byc świetna ))

a mnie trochę od tego odzwyczaiła mama - zawsze kiedy śię zmasakrowałam (teraz juz nie masakruję całej twarzy, ale dziś jednego wycisnęłam, takiego malutkiego ) to moja mama jak tylko mnie zobaczyła pytała :"Znowu to robiłaś?" A ja jej na to "nie, dlaczego tak myślisz? " "Coś taka czerwona jestes..." To mnie strasznie wkurzało i chyba częściowo dlatego nie masakrowałam sie, zeby nie słyszeć tej straszniej gatki, że "Znowu TO robiłam " )))))

U mnie było kiedyś tak samo.

[kamaO]

Porażka... Wycisnęłam sobie takiego wielkiego wągra na nosie... Na szczęście nie ma po tym śladu, ale sam fakt... Należy mi sie lanie...

[Amalthea]

te blizny to mam na nogach po nieszczęsnym wysiskaniu wszystkiego co się tylko nadaje, cepan już stosowałam, ale tylko jedną tubkę i bardzo nieregularnie, ale jeszcze spróbuję, bo fajnie zmiękcza skórę i włoski jakby mniej wrastają

[@ska]

nie chce juz zakladac nowego watku, dlatego napisze tutaj, moze mi pomozecie
nie wiem co sie stalo, ale mam wypalona brode, tzn nie wiem dokladnie jak to opisac, ale zrobila sie taka twarda, jak skorupa jakas, na dodatek swedzi i piecze, piekla nawet jak posmarowalam a-derma! teraz wyglada tak jakby byla poparzona,tzn jest taki placek ciemniejszy, a skora taka dziwna, naparwde nie wiem jak to opisac.
I chyba moja glupota do tego doprowadzila, bo raz posmarowalam pare miejsc brevoxylem, a potem zapominalam o tym i z przywyczajenia polozylam acne derm.Wtedy juz zaczelo tak strasznie piec, wiec to zmylam.No w kazdym razie, od wtedy zaczely sie dziac z ta broda dziwne rzeczy, wlasnie swedzenie i pieczenie, a teraz ta skorupa jeszcze((
smarowalam juz wszystkim i nadal smaruje: aderma owsiana, alantanem,sudocremem, psikam panthenolem, aha i jeszcze probowalam nawilzyc physiogelem,ale nie wiem co jeszcze moge zrobic.Chce sie tego szybko pozbyc!!! POMOZCIE

[AaniaA]

Napisane przez kamaO

Porażka... Wycisnęłam sobie takiego wielkiego wągra na nosie... Na szczęście nie ma po tym śladu, ale sam fakt... Należy mi sie lanie...

prosze bardzo i co pomoglo to lanie w tylek?!

mi tez przydaloby sie lansko, bo ruszylam, ale takie paskudne kropki, ktore nadalwaly sie do tego, bo jak tu chodzic z takimi bialymi cudakami - ohyda!!!

[AaniaA]

Napisane przez @ska

nie chce juz zakladac nowego watku, dlatego napisze tutaj, moze mi pomozecie
nie wiem co sie stalo, ale mam wypalona brode, tzn nie wiem dokladnie jak to opisac, ale zrobila sie taka twarda, jak skorupa jakas, na dodatek swedzi i piecze, piekla nawet jak posmarowalam a-derma! teraz wyglada tak jakby byla poparzona,tzn jest taki placek ciemniejszy, a skora taka dziwna, naparwde nie wiem jak to opisac.
I chyba moja glupota do tego doprowadzila, bo raz posmarowalam pare miejsc brevoxylem, a potem zapominalam o tym i z przywyczajenia polozylam acne derm.Wtedy juz zaczelo tak strasznie piec, wiec to zmylam.No w kazdym razie, od wtedy zaczely sie dziac z ta broda dziwne rzeczy, wlasnie swedzenie i pieczenie, a teraz ta skorupa jeszcze((
smarowalam juz wszystkim i nadal smaruje: aderma owsiana, alantanem,sudocremem, psikam panthenolem, aha i jeszcze probowalam nawilzyc physiogelem,ale nie wiem co jeszcze moge zrobic.Chce sie tego szybko pozbyc!!! POMOZCIE

@ska z tego co piszesz to masz przesuszona na maxa ta brode (tak jak piszesz poparzona), po prostu te wszystkie srodki zezarly ci naskorek . daj odpoczac tej swojej biednej brodce - nie smaruj jej tymi mazidlami ani zadnym sudokremem, alantanem, bo bedzie jeszcze gorzej. wez zacznij porzadnie ja nawilzac jakims dobrym kremem nawilzajacym - ja stosuje krem z firmy svr - xerial z zawartoscia mocznika, ktory dobrze nawilza cere. daj znac jak ci tam.

[happygirl]

dolaczam do grona nalogowych wyciskaczek tez nie moge przejsc obojetnie obok lustra, a lustereczka kieszonkowego potrzebuje, bo nosze soczewki, wiec tak w razie, gdyby cos wpadlo... a z wyciskaniem nie moge sobie poradzic juz od wielu lat codziennie obiecuje sobie, ze juz wiecej nie bede i sie nie udaje ;( zauwazylam jednak, ze pomaga, jesli jestem gdzies na wyjezdzie, gdzie moze mnie zobaczyc ktos obcy (czyt. nie-domownik), albo jak staram sie "obrobic" sie w lazience jak najszybciej (bo jest kolejka) - wtedy bardzo malo albo w ogole nie dotykam twarzy. ogolnie patent z lustrami tez chyba jest niezly, no i niedawno polamaly mi sie wszystkie paznokietki, wiec teraz cierpie katusze nie mogac nic wycisnac... ale moze mi sie wreszcie uda powalczyc z nalogiem. wspierajcie, Kochane...

[miiee]

Napisane przez @ska

nie chce juz zakladac nowego watku, dlatego napisze tutaj, moze mi pomozecie
nie wiem co sie stalo, ale mam wypalona brode, tzn nie wiem dokladnie jak to opisac, ale zrobila sie taka twarda, jak skorupa jakas, na dodatek swedzi i piecze, piekla nawet jak posmarowalam a-derma! teraz wyglada tak jakby byla poparzona,tzn jest taki placek ciemniejszy, a skora taka dziwna, naparwde nie wiem jak to opisac.
I chyba moja glupota do tego doprowadzila, bo raz posmarowalam pare miejsc brevoxylem, a potem zapominalam o tym i z przywyczajenia polozylam acne derm.Wtedy juz zaczelo tak strasznie piec, wiec to zmylam.No w kazdym razie, od wtedy zaczely sie dziac z ta broda dziwne rzeczy, wlasnie swedzenie i pieczenie, a teraz ta skorupa jeszcze((
smarowalam juz wszystkim i nadal smaruje: aderma owsiana, alantanem,sudocremem, psikam panthenolem, aha i jeszcze probowalam nawilzyc physiogelem,ale nie wiem co jeszcze moge zrobic.Chce sie tego szybko pozbyc!!! POMOZCIE

kup sobie w aptece borasol - to jast roztwor kwasu borngo i przemywaj tym brodę. A wyciskałaś to czy jak? od czego ta broda się zrobiła? wypukłe jest? bo jeśli jest wypukłe i czerwone i jakby nabrzmiałe od wyciskanie to spróbuj smarować detreomecyną albo takim antybiotykiem w saszetkach do kupienia w aptece (za 1,40 zł) może najpierw spróbuj tym w saszetkach... powinno przejść- Tribiotic ten antybiotyk się nazywa..

[@ska]

dzieki dziewczyny

AaniaA , no wlasnie mam przesuszona na maxa skore, chyba dlatego ze nigdy z broda nic nie robilam, bo nie mialam problemu, dopiero od niedawna
a myslalam, ze smarujac tym sudocremem pomagam skorze, podobno w takich stanach ten krem nawet dla dzieci jest polecany przy odparzeniach. Ale moze sprobuje odstawic wszystko i tylko nawilzyc, mam physiogel, moze sprosta temu.

miee,nie wyciskalam tego, nie ruszalam w ogole, oprocz tych 2 masci. Jest wypukle troche i czerwono-brazowe bym powiedziala(ale nie po wyciskaniu!) musze sie dowiedziec o ten borasol.
dzieki jeszcze raz, kochane jestescie

[@ska]

aha wlasnie, i teraz z broda mam przerabane, bo nie chcialam juz wyciskac(o ironio losu ), a probowalam innym sposobem pozbyc sie zaskronikow, i co?? ehhh taki efekt ze dziekuje! No nic, od teraz nie wyciskam, z masciami tez bede uwazac, trudno, najwyzej bede chodzic zasyfiona, wole to niz poraniona/poparzona/przesuszona ehh ale jestem zla na siebie

[bluegirl]

ja sie ostanio nawyciskałam i poraniłam sobie całą skorę na brodzie i na policzkach ostanio mnie zasyfiła
dermatolog wypowiedział wojnę moim zaskórnikom zamkniętym i przepisał mi Isotrex, Klindacin T i Zorac zobaczymy jak to będzie
postaram sie nie wyciskać
miejmy nadzieje że przy tych lekach nie ma pogorszenia cery na początku stosowania
już mam dosyc tych syfów i jak tu sie powstrzymywac i nie wyciskać

[AaniaA]

@ska uwazaj z tym borasolem. wiem, jak moj synio mial jakies tam stany zapalne to lekarz kazal przemywac borasolem i po nim bylo jeszcze gorzej.

[AaniaA]

Napisane przez bluegirl

ja sie ostanio nawyciskałam i poraniłam sobie całą skorę na brodzie i na policzkach ostanio mnie zasyfiła
dermatolog wypowiedział wojnę moim zaskórnikom zamkniętym i przepisał mi Isotrex, Klindacin T i Zorac zobaczymy jak to będzie
postaram sie nie wyciskać
miejmy nadzieje że przy tych lekach nie ma pogorszenia cery na początku stosowania
już mam dosyc tych syfów i jak tu sie powstrzymywac i nie wyciskać

ja stosuje izotrex i na razie jakiejs wiekszej poprawy nie ma w moim przypadku (stosuje gdzies tak 3 tygodnie). ponadto wyszlo mi, ze z hormonami w moim organizmie jest srednio, wiec musze polazic do kilku lekarzy, zeby to wszystko wyjasnic.

o rany czy te syfy w koncu sobie od nas pojda!!!

[.:aniah:.]

Jak tam Dziewczyny Wam idzie? U mnie ok...łykam Skrzypovitę to nie wyskakują, a jak już coś to zasuszam Beznacne i jest ok
Ostatnio nie muszę się już masakrować...bo nie bardzo mam co

[guia]

Napisane przez bluegirl

ja sie ostanio nawyciskałam i poraniłam sobie całą skorę na brodzie i na policzkach ostanio mnie zasyfiła
dermatolog wypowiedział wojnę moim zaskórnikom zamkniętym i przepisał mi Isotrex, Klindacin T i Zorac zobaczymy jak to będzie
postaram sie nie wyciskać
miejmy nadzieje że przy tych lekach nie ma pogorszenia cery na początku stosowania
już mam dosyc tych syfów i jak tu sie powstrzymywac i nie wyciskać

nie zebym straszyla, ale ja uzywam od niedawna isotrexu i wysypalo mnie niemilosiernie ale moja cera dziwne stworzenie moze Ciebie nie wysypie jezeli ktos nie ma nadwrazliwej skory to polecam gorrrraco brevoxyl- chyba jedyny specyfik, ktory mi pomagal, ale podraznial jak nic innego

[xre]

Napisane przez @ska

Moze glupie pytanie, ale to mnie juz naprawde meczy Ci, ktorzy nie wyciskaja nic, bo po prostu nie i juz, to chyba nie beda wiedziec o co mi chodzi. Dla mnie to jest taki nalog, jak dla niektorych obgryzanie paznokci np, i baaardzo trudno przestac. A najgorsze, jak mam jakiegos stresa, jakies problemy, czy wazna decyzje do podjecia, to juz masakra, jak niektorzy nerwowa gryza paznokcie, ja sobie masakruje twarz i wyciskam wszystko co sie da! A potem dochodzi kolejne zmartwienie, ze mam pokaleczona twarz i jak tak wyjsc do ludzi, no i bledne kolo sie robi z tego!! ( Probowalam sobie nieraz powiedziec, ze juz nie dotykam twarzy i nic przy niej nie majstruje, no i w sumie nawet dlugo wytrzymywalam, i faktycznie widzialam poprawe cery,ale pozniej znowu jakis stres przyszedl czy cos, i raczki szly w ruch i zaczynalo sie od nowa ehhh okropnosc!!!!


Miala ktoras z was moze podobny problem ?? Czy jestem jedyna swiruska ktora sie czyms takim przejmuje ? Jesli udalo wam sie cos takiego pokonac, to poprosze baaardzo serdecznie o rade
Z gory dzieki, pozdrawiam

JA MAM TEN SAM PROBLEM nie dosc ze kanceruje sobie buzke jak moge (to chyba taki tik nerwowy) to jeszcze sprawia mi to rzyjemnosc (nie to ze boli tylko to ze widze jak wylazi ze mojej skory syf i juz tam nic nie ma) a w dodatku zaczynam to przenosic na innych ludzi jak zobacze u mojego chlopak jakis prysz albo zatkane pory, wągry czy cos OD RAZU WLANCZA MI SIE SKANER I SZUKAM U NA SILE U NIEGO PRYSZCZY ZEBY MOC SOBIE POWYCISKAC JA NIE CHCE ALE NIE UMIEM SIE OD TEGO POWSTRZYMAC NIE DOSC ZE KALECZE SOBIE BUZKE TO JESZCZE MOJEMU KOCHANEMU CHLOPAKOWI KTORY TO DZIELNIE ZNOSI BO MYSLI ZE TO JEST DOBRE... MASAKRA... NALOG GORSZY NIZ PAPIEROSY!!!

[bluegirl]

ja tez sie nie mogę powstrzymac i znów wczoraj narobiłąm sobie bałaganu, nie potrafie przejśc obok lustra
a myślałam że tylko ja tak mam z wyciskaniem
Brevoxyl u mnie sie nie sprawdzał i teraz mnie wysypało po tych nowych maściach i znów będe wyciskać
ja nie umiem przestać